Na ten temat napisano już wszystko. Na pierwszej stronie też masz wątek o dniach wolnych.

Polecę po Jackowemu:  ZAWSZE TRZEBA ORGANIZOWAĆ ZAJĘCIA OPIEKUŃCZE W DNIACH WOLNYCH OD ZAJĘĆ DYDAKTYCZNO-WYCHOWAWCZYCH.

Najpierw się cieszyłam z tego rozporządzenia, teraz już mniej

- porządkowało mi egzaminy zewnętrzne ( 3 szkoły + mało nauczycieli) - wolne dni od zajęć za miód  :-)))

po rozmowach z rodzicami ustaliłam 12 listopada wolne od zajęć

no i się zaczęło - tłumaczenie, że to dla uczniów  nie dociera...do nauczycieli, którzy przychodzą do mnie tylko na godziny:

" bo w mojej szkole jest wolne dla wszystkich"

a u nas nie - no i moi etatowcy tez zaczynają jęczeć...

No właśnie Ewo moja interpretacja jest taka jak Twoja.Mój OP jednak jest zdania że trzeba będzie te dni odpracowywać.

A tak naprawde to nie widze sensu tych dni "wolnych"Czyżby aż tak wielu rodziców chciało z nich skorzystać?

Nie masz ochoty na ustalanie dodatkowych dni wolnych od zajęć dydaktyczno-wychowawczych, to nie ustalasz żadnych. Możesz do 8 dni, ale przecież nie musisz. W moim gimnazjum ustaliliśmy w sumie 6 dni.

Te dni to: 3 dni egzaminu, 15 października,12 listopada i 2 maja.

Hm... (do #03) warto przypomnieć, ze nie zawsze w dni wolne od zajęć dydaktyczno-wychowawczych (lekcji) trzeba organizować zajęcia opiekuńcze - do takich dni należą dni obu przerw świątecznych oraz dni rekolekcji

co do odpracowywania lub nie - dni ustalonych zgodne z § 5 ust 1 nie odpracowuje się, natomiast muszą być odpracowane dni wolne od lekcji ustalone na podstawie § 5 ust 4 -> i w tych dniach nie organizujemy zajęć opiekuńczych, gdyż podlegają one odpracowaniu (a zlecenie zajęć n-lowi w takim dniu wymaga daniu mu wolnego w innym dniu)

Mam inne zdanie.

W kalendarzu roku szkolnego wymienia się wolne dni dla uczniów, a nie dni wolne od zajęć dydaktyczno-wychowawczych, choć one takimi są (zimowa przerwa świąteczna, ferie zimowe, wiosenna przerwa świąteczna, ferie letnie i oczywiście  inne dni świąteczne wolne dla wszystkich). I wówczas uczeń ma wolne od wszystkiego.

Nauczyciel pracuje (poza dniami na czerwono), nie pracuje w czasie urlopu (ferie zimowe i letnie).

W pozostałe dni uczeń ma mieć zapewnioną opiekę. W czasie rekolekcji też.

Rozp. o religii

§3

pkt 3. Szkoła jest obowiązana zapewnić w czasie trwania lekcji religii lub etyki opiekę lub zajęcia wychowawcze uczniom, którzy nie korzystają z nauki religii lub etyki w szkole.

Machnęłam się. Par. 3 dotyczy lekcji. Rekolekcje to par.10. Czyli dla nieuczestniczących w rekolekcjach - lekcje.

Co oczywiście jest tolerowaną fikcją i kolejnym oświatowym absurdem. Trudno organizować lekcje, gdy w klasie maksimum 5 uczniów. U nas uczniowie przychodzą dobrowolnie (zarówno ci chodzący na religię jak i nie) na konsultacje indywidualne do nauczycieli (zaliczać zaległości, przygotować się do konkursu, olimpiady, poćwiczyć występ kabaretowy, z problemem edukacyjnym lub innym itd.).

Większość jest nieobecna i w szkole, i na rekolekcjach. Internatowi wyjeżdżają do domu.

No tak, o tym też już wielokrotnie gadaliśmy, Ameryki nie odkryłam.

Ewo, w roku szkolnym mamy różne dni: dni nauki szkolnej (lekcyjne), którymi zasadniczo (w szkołach dla młodzieży) są dni robocze od pn do pt nie zaliczane do ferii szkolnych

niektóre z tych dni są wolne od lekcji i określa to rozporządzenie w sprawie organizacji roku szkolnego -> z tych dni jedne są takie, że szkoła musi zapewnić opiekę uczniom, którzy do niej przyjdą i są to: DEN oraz dni ustalone na podstawie § 5 ust 1 powyższego rozp.

natomiast pozostałe dni wolne od lekcji, tj. dni robocze przerw świątecznych, dni wolne na podstawie § 5 ust 4 powyższego rozporz. oraz dni rekolekcji (dla uczniów nieuczestniczących w rekolekcjach powinny być lekcje, gdyż oni nie korzystają ze zwolnienia o jakim mowa w przepisie) to dni, czasie w których obowiązku zapewnienia opieki uczniom zwolnionym z lekcji nie ma

natomiast wszystkie te dni, obojętne czy obowiązek zapewnienia opieki szkoła ma czy nie, NIE są dniami wolnymi od pracy dla nauczycieli

Czy zatem, np. ustalony w przeze mnie dzień 12 listopada jako wolny od zajęć, mam zapewnić uczniom opiekę czy nie? Już się w tym wszystkim pogubiłam...

Dlaczego MEN nie poda szczegółowego wyjaśnienia w tej sprawie skoro jest tyle wątpliwości?

idąc tokiem myślenia niektórych dyrektorów, ze np. 12 listopada ustalają jako dzień wolny i nauczyciele też nie muszą pracować, to skoro jako kolejne dni te wolne z rozporządzenia podają 12, 13 i 14 kwietnia – nikt nie musiałby przychodzić do pracy, tylko kto wtedy zasiądzie w komisjach egzaminacyjnych

jeszcze raz z łódzkiego KO

Ponadto informujemy, że dni wolne od zajęć dydaktycznych, o których mowa w § 5 ust. 1 niniejszego rozporządzenia, nie są dniami ustawowo wolnymi od pracy dla nauczycieli. Stosownie do postanowień Kodeksu pracy, dniami wolnymi od pracy są niedziele i święta określone w art. 1 ustawy z dnia 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy (Dz. U. z 1951 r. Nr 4 poz. 28, z póżn. zm.). Ustawa Karta Nauczyciela nie zawiera uregulowań ustanawiających dla nauczycieli dodatkowe dni wolne od pracy, poza dniami wolnymi wskazanymi w przepisach ogólnych.

W tym roku szkolnym minimalna liczba "extra" dni wolnych dla nauczycieli w wielu szkołach:
12.11.2010
23.12.2010
24.12.2010
27.12.2010
28.12.2010
29.12.2010
30.12.2010
31.12.2010
07.01.2011
21.04.2011 
22.04.2011
26.04.2011
02.05.2011

Daje to 13 dni roboczych. Do tego dochodzą często jeszcze dwa trzy dni ustalane w różnych terminach i dla części nauczycieli także wolne w czasie odpowiednio sprawdzianu w SP, egzaminu gimnazjalnego czy egzaminu maturalnego.
Spokojnie daje to często razem minimalnie 15 dni, trzy tygodnie robocze, 3/4 miesięcznego wynagrodzenia.
Czy to nie jest lekka przesada? 

Moim zdaniem nie ma co interpretować. Dyrektor decyduje. Innym problemem jest:

1. Obecność nauczycieli w tym dniu
2. Zapłata za ten dzień (ktoś mówił, że uzgodnił 3,6 z OP, hm.. a jaka PP?), a jeśli nie przychodzą, to za co płacić, ale nauczyciel jest gotowy świadczyć pracę, a nie może itd...
   

Ja uważam (i to jest tylko moje osobiste zdanie): jeśli korzystamy z tego rozporządzenia, to wszyscy nauczyciele przychodzą do pracy, płacimy wszystko, organizujemy i powiadamiamy rodziców i uczniów o realizowanych zajęciach opiekuńczo wychowawczych (oczywiście po uzyskanych opiniach).

I to jest wszystko co należałoby zrobić.

Szkoła i dyrektor ma pełną autonomię, ale zawsze gdzieś znajdzie się (nad)gorliwy rodzic, lub nauczyciel (hm.. dyrektor) z innej szkoły, który "poinformuje" KO o niezgodności z PP.

Ale jak już wcześniej pisałem, to jest moje prywatne zdanie i mogę się mylić,

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów:)

Jartul, no nie przesadzaj:-)

po pierwsze nie wszystkie Twoje wolne dni sa wolne dla nauczycieli - co rozumiesz przez wolne?, ze nie ma nauczyciela w pracy?

dalej - jaki sens ma siedzenie nauczyciela w szkole gdy nie ma uczniów? - okres przerwy światecznych

"co rozumiesz przez wolne?, ze nie ma nauczyciela w pracy?"
A inaczej da się to rozumieć, niż to, że nie ma nauczyciela w pracy?

"po pierwsze nie wszystkie Twoje wolne dni sa wolne dla nauczycieli"
- po pierwsze one nie są moje
- po drugie one dla nauczycieli w wielu szkołach będą dniami wolnymi... w bardzo wielu.

"jaki sens ma siedzenie nauczyciela w szkole gdy nie ma uczniów?"
Nie ma żadnego.

Dlatego rozsądne uporządkowanie prawne tego byłoby wskazane.

jaki ma sens? nie wiem

ale np. sensem istnienia biblioteki jest wypozyczanie ksiazek

czyli jak nie wypożycza to bibliotekarze maja dzień wolny

a jednak czasami wisi taki napis - dzien pracy wewnętrznej

sądzicie, ze bibliotekarze mają wtedy dzień wolny?

Czy 2 listopada (Zaduszki) można podciągnąć pod święto religijne zgodnie z § 5 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia?

Wspólnie z RR, SU i RP ustaliliśmy dni wolne:

2.11. - Dzień Zaduszek; 12.11. - piątek po 11.11; 7.01.2011 dzień po Trzech Królach (jeżeli 6.01. będzie wolny, jeżeli nie to 6.01.2011 r.), 12,13,14.04 - egzamin gimnazjalmny, 2.05 - poniedziałek przed 3.05. Jeżeli popatrzeć na dni wolne to one były w starym rozporządzeniu. I o co ta cała "wojna"?

Wojna idzie o to, że 2.05 i piątek po Bożym Ciele były dniami wolnymi - szkoła zamknięta.

Według nowego rozporządzenia w te dni i we wszystkie które wymieniłaś będziesz zasuwała do pracy (chyba, że je odpracujesz)

Uważam, że to co mówią pracownicy KO należy lekko przepuścić przez uszy.

Moje KO (dyr.) stoi na stanowisku, że jeżeli uczynię dniem wolnym od zajęć dydaktyczno-wychowawczych 2 listopada, to złamię prawo. KO nie chce zrozumieć, że mogę zrobić to na podstawie § 5 ust. 2 pkt 3.

Proponuję zatem, aby to KO wyznaczało nam dni wolne, bo jak widać KO autonomię szkoły rozumie tak jak chce.

olej KO i będziesz autonomiczna :-)

malmar49.. czy aby na pewno było jak piszesz?

z poprzedniego brzmienia rozporządzenia

czytam i czytam i tak sobie myślę, że w dalszym ciągu mamy masło maślane

§ 5.

Dyrektor szkoły lub placówki, po zasięgnięciu opinii rady szkoły lub placówki, a w przypadku szkół lub placówek, w których rada nie została powołana, rady pedagogicznej, rady rodziców i samorządu uczniowskiego, biorąc pod uwagę warunki lokalowe i możliwości organizacyjne szkoły lub placówki, może, w danym roku szkolnym, ustalić dodatkowe dni wolne od zajęć dydaktyczno – wychowawczych, w wymiarze dla:

 § 6a.

1. W dniach, o których mowa w § 5 ust. 1, szkoła ma obowiązek zorganizowania zajęć wychowawczo-opiekuńczych.

czy nie możemy czasem mieć normalnie?

I może w końcu byłby porządek. 

Nie narzekam na to, że muszę pracować.

Denerwuje mnie natomiast ciągłe "kopanie się z koniem". Dziwimy się potem, że ludzie wytykają nam ile to mamy wolnego. Nieźle to ujął JarTul w poście 23.

ja też

z tym, że tylko czytajac

bo w praktyce jakoś nie widzę problemu

u nas (w szkole znaczy) wyznaczono 5 dni wolnych - 12.11, 2.05 i 3 dni na maturę

czyli jak zawsze

AnJa,

a dlaczego u was wyznaczono 2.05 dniem wolnym skoro 2.05 jest i tak wolny z § 5.

2a. W szkołach, w których zajęcia są realizowane przez pięć dni w tygodniu, dzień 2 maja, jeżeli wypada w dzień powszedni, i piątek po święcie Bożego Ciała są dniami wolnymi od zajęć dydaktyczno – wychowawczych.

dziękuję, ;-))

spojrzałam na tekst ujednolicony Leszka, nie widziałam wyrazu uchylony i nie zauważyłam, że tam jest 2 razy $5, stąd wniosek, że tego pierwszego § 5 już nie ma /całego, czy dobrze wnioskuję?/

co do obecności nauczycieli - nie byli nigdy

bo nie było potrzeby

myślę, że pod zmienionym prawem zwyczaj trzeba bedzie zmodyfikować

jak znam życie np.2 maja do pracy nie przyjdą, ale w zamian za prace w jakąs sobotę

czyli szkoła przestanie "oddawać" wolne w dni nw zajeciami dydaktycznymi

jak tak sobie myślę o tym, to wychodzi mi jednak rewolucja w myśleniu o tym, co to znaczy dzień pracy