Studia Podyplomowe Liderów Oświaty powstały w odpowiedzi na potrzebę doskonalenia kadr kierowniczych oświaty.

Już dwa roczniki Liderów Oświaty ukończyło te elitarne studia :-)

Trwa kolejny nabór- zapraszam, zachęcam i namawiam - naprawdę warto!

 Sprawdzilam osobiście: -)

Zalety:

• moduły internetowe połączone ze zjazdami w Warszawie (raz na semestr),
• rewelacyjny letni zjazd w Ustroniu (w kosztach studiów) po pierwszym roku,
• wykłady prawdziwych osobowości - nie tylko ze świata oświaty ( np. Jacek Żakowski, prof. Blikle),
• motywacja, inspiracja i pomoc do ZMIANY/ROZWOJU SIEBIE, SWOICH SZKÓŁ, SWOJEGO SRODOWISKA,
• kontakty zawodowo- towarzyskie z otwartymi , niebanalnymi ludźmi z całej Polski,
• aktualności z MENu i ORE z pierwszej ręki,  
• wysoki poziom zajęć i możliwość spojrzenia z perspektywy na oświatę - (na XIII piętrze Pałacu Kultury i Nauki ;-)

Szczegóły i formularz zgłoszeniowy na stronie:

http://www.lideroswiaty.pl/

Pomijając wszystko to, co jakby oczywiste, a co zostało już wyłuszczone powyżej, chciałabym wyrazić się skromnie o jeszcze jednej ze sfer tych niezwykłych studiów. A jest to mianowicie ich bardzo specyficzny klimat! Tutaj wszyscy są w pełni partnerami. Uczyliśmy się od siebie wzajemnie. Nie tylko dyrektor z Mazur z dyrektorką góralką (przykład fikcyjny, ale charakterystyczny), ale i wszyscy prowadzący zajęcia podkreślali ten fakt, że bardziej znają teorię, a szczegóły praktyki czerpią właśnie od nas-dyrektorów z prowincji... ;)

Miałam nadzwyczajny zaszczyt ukończyć te studia w czerwcu i... ciągle mi ich brakuje! Chwytam się na myśleniu o osobach tutaj poznanych, sytuacjach doświadczonych i o tym czymś, czego nazwać nie umiem... Jakąś przedziwną nostalgią, żalem wręcz, że studia się skończyły.

Za możliwość czerpania ze zdroju wiedzy u jej źródła, za dostęp do "sanktuarium" NAUKI -

DZIĘKUJĘ!

 Zachęcając tym samym koleżanki i kolegów dyrektorów do skorzystania z możliwości niepowtarzalnej

- wdzięczna absolwentka rocznika 2008 - Jadwiga Zgliszewska

Dodam w takim razie i ja swoje trzy grosze. Ja absolwentka pierwszego rocznika. Wyjątkowość tych studiów polega na otwieraniu wielu drzwi, których istnienia nawet nie podejrzewałam. Z tego właśnie powodu mają one wyraźny formacyjny charakter. I w dodatku realnie wspierają planowanie zmiany, a potem pracę ze zmianą we własnej szkole.

Dla mnie to, o czym pisała Jadzia jest równie ważne. Rozmowy z innymi i wymiana doświadczeń i atmosfera budowana na każdych (wyczerpujących przecież) zajęciach, a także (a może przede wszystkim) w trakcie pięciodniowego pobytu na letnim zjeździe.

Wszystko to sprawia, że te studia (spośród wszystkich podyplomowych, które ukończyłam) oceniam ABSOLUTNIE NAJWYŻEJ.

Dlatego zachęcam! 

Podpiszę się jak Ty - Jadziu - wdzięczna absolwentka rocznika 2007 - Beata Domerecka

[#02]

Marku, owszem! Że "gadasz jak najęty" - wierzę!  ;)

Zobaczymy jednak, na ile efektywnie Ci ta agitacja wyjdzie... :D

Jakże miło Was tu wszystkich spotkać! :)))

Gorąco zachęcam i ja, to wyjątkowe  studia, naprawdę warto.

Tu rzeczy niemożliwe stają się możliwe i żadna zmiana nie jest straszna:-)

No to przyznam się i ja- tez pierwszy rocznik.

Może nieco kontestujący byłem- ale efekt odroczony- nadzwyczaj ciekawy.

To subiektywne.

A obiektywnie- nawet kontestatorom nie zaszkodzie zetknąć się z nieco inną perspektywą patrzenia na szkołę i wciąz nietypową organizacją studiów.

ale to  z pewnością nie jest to samo..:-)

a środki na mamy zapewnione w doskonaleniu.

Aniu, podstawowa różnica, moim zdaniem, to organizacja: studia, o których piszesz to zjazdy sobota- niedziela co najmniej dwa razy w miesiącu przez trzy semestry.

SPLO to 4 zjazdy przez dwa lata (listopad i marzec x2) +zjazd wakacyjny w  komfortowych i turystycznie atrakcyjnych warunkach.

Moduły internetowe pozwalają na dostosowanie pracy do swoich możliwości i potrzeb.

Opieka (coaching) mentorów nad każdą grupą/uczestnikiem to indywidualizacja realizowanych zadań.

I co ważne - planujemy kontakt PO UKOŃCZENIU - w grudniu pierwszy Zjazd Absolwentow SPLO.

Pozdrawiam:-)

Drugą znaczącą różnicą jest to, że SPLO przeznaczone są dla dyrektorów.

Te wskazane przez Ankęte otwarte są także dla nauczycieli. Być może przyszłych liderów? Np. w jakimś zamienniku awansu zawodowego?

tu cytat:

Słusznie :)

Nawet... wizytatorzy! Więc formuła bezwzględnie inna!

Cytuję stamtąd [czyli ze strony wskazanej przez ankate linkiem]:

Kto powinien szczególnie zainteresować się nauką?

Nauką na Studiach Podyplomowych „Lider Oświaty” powinny zainteresować się nauczyciele objęci ustawą Karta Nauczyciela, zatrudnieni w jednostkach samorządu terytorialnego (organach prowadzących szkoły) i kuratoriach oraz w przedszkolach, szkołach i różnego rodzaju placówkach  na stanowiskach kierowniczych. Potencjalnymi uczestniczkami/-ami studiów są zatem:

• Pracownicy kuratorium oświaty i ich delegatur.
• Pracownicy organów prowadzących szkoły i placówki oświatowe.
• Dyrektorzy szkół i placówek oświatowych.
• Nauczyciele szkół różnego typu i placówek oświatowych".

Czyli że nie ma to zbyt wiele wspólnego z "naszymi" studiami!

Ot, kolejne podyplomowe... ;)

Grażko- zdecydowanie masz rację.

To studia dla osób pełniących funkcje kierownicze w placówkach oświatowych, czyli dla dyrektorów i wicedyrektorów.

 
Jest w tym pewien konkretny zamysł: celem studiów jest także - przeprowadzenie w szkole,  którą sią zarządza ZMIANY- konkretnej, mierzalnej i co najważniejsze- mającej na celu podniesienei efektywności nauczania i uczenia się.

Czy nauczyciele takiej zmiany nie mogą przeprowqdzić? Sądze,że mogą, ale dyrektrowi łatwiej i bardziej frontalnie.  

Czy zatem na SPLO powinny być przyjmowane osoby niezależnie od aktualnego statusu?

Rzecz pewno do dyskusji. Bieżący nabór tego nie przewiduje.

Czy SPLO powinny być otwarte dla pracowników KO i organów prowadzacych?

Osobiście uważam ,że w takim ksztalcie i programie jak obecnie- nie. Bo to są studia DOSKONALĄCE dla dyrektorow właśnie, aby jak najlepiej zarządzali szkołami.

Co dla tych, którzy by być chcieli, planują w przyszłości?

Myślę ,że zdecydowanie należy zacząć od studiów podyplomowych z  zarządzania w oświacie(to chyba wciaż wymóg formalny podczas konkursów).

Potem warto zrobić studia z ewaluacji w oświacie.
Przydadzą się z zarządzania projektami, pozyskiwanie funduszy ... 

A potem to tylko konkurs i można na na SPLO :-)

Troszkę sobie żartuję, ale tak naprawde taka była moja droga. I powtórzę za Beatą: ze wszystkich studiów podyplomowych , które ukończyłam te oceniam najwyżej. A jestem wymagającym studentem.  

Acha, i te studia "niczego nie dają" ;-), czyli nie dają kwalifikacji formalnych  poza wiedzą, umiejętnościami, poczuciem przynależności do Liderów, możliwość bycia na bieżąco, otwarcie na niestereotypowe i nieschematyczne spojrzenia na oswiatę (tu np., wykłady tu Grzesia Mazurkiewicza) i wiele innych...

A tak w ogóle to jestem nieobiektywna, bo mnie pomogły osobiście, na życiuowym zakręcie- bardzo mi pomogły:-)

Czy nie mają wad? Czy nie mogłyby być lepsze? Myślę ,że o tym możemy podyskutowac na Zjeżdzie Absolwentów.

Pozdrawiam serdecznie:-)

Wiesz Magosiu - ja to rozumiem i nie dyskutuję z zamysłem, choć żałuję.

Bo:

ja jestem takim typem nauczyciela, które nigdy nie zechce być dyrektorem. Bo dla mnie lepiej jest być nauczycielem :)

Ale to oznacza, że nie dla mnie owe nowe perspektywy nauczania i zarządzania - a przecież OSKKO taki awans nauczycielski z delegowaniem zarządzania na liderów promuje. Warto by ich moim zdaniem wcześniej w takie umiejętności liderskie wyposażyć.

Więc trudno, nie będę liderem :)

Grażko, tyś lider i bez tych wspaniałych studiów, myślę, że bycia liderem raczej trudno się nauczyć, albo się ma tę charyzmę albo nie...

link, który wkleiłam był ze strony naszego ko, przepraszam za nietakt...

a środki na mamy zapewnione w doskonaleniu pisze AsiaJ, hmm, może i tak, ale jako dyrektor staram się wyważyć, żeby zaspokoić nie tylko swoje potrzeby....dlatego szukam grantów i efs-ów

Aniu :)

Jako nauczyciel spotkałam dziesiątki podobnych - jest ich mnóstwo w przedszkolach i szkołach. Liderów takich właśnie oświatowych społeczności.

Szkoda, że traktuje się ich tylko w kategoriach zasobu ludzkiego - to właśnie taki termin z zarządzania, prawda?

Dehumanizujący, moim zdaniem, Nie znoszę być zasobem :)

Ale nie zaśmiecam tu już więcej.

Mogłabym sobie zaś wymyslić konstruktywne podejście do problemu - zamiast krytykować, ze coś jest czerwone, a powinno być niebieskie, pozwolić czerwonemu na isnienie, działając na rzecz powstania niebieskiego.

Przemalowywanie czerwonego na niebieskie, spowoduje, ze niebieskie będzie, ale za to nie będzie czerwonego;))

===

Swoją drogą - marzy mi systemowe doskonalenie dyrektorów. Marzy mi się urealnienia tego "marzy mi się"

===

i dodam:

studia są dobre, bo są dobre merytorycznie i BARDZO nietypowe:)

Asia - jak zwykle - krótko i obrazowo, a sensownie! ;)

Ja bym dodała jeszcze tylko, że po operacji takowej nie byłoby ani czerwonego, ani niebieskiego...:(

Ostałby się jeno... fiolet jakiś! ;)

Może byłoby to i nawet ciekawe, ale... czy o to chodzi?

Poprawiać coś, co jest dobre?

I niebieskie, i fioletowe nawet (a gdyby ktoś się uparł, to i zielone) - niechaj sobie powstają.

Ale wara im od najwspanialszego - SPLO!

Rany...normalnie standardowy obraz tego jak rodzą sie wojny;-)

1. Zaproszenie na studia SPLO
2.Wdzięczność/pochwała
3. Wdzieczność/pochwała
4.Pochwała/wdzieczność
5. Informacja o alternatywie
6. Wskazanie, że jednak jest roznica pomiedzy SPLO a alternatywą
7. Gadu, gadu
8. Gadu, gadu
9.Wara im!

Tera trza dwóch nagich mieczy:-)))

E tam Adaa, nie potrzeba mieczy;-)

Te studia są naprawdę dobre i to nie jest wazelina.

wyjaśnień udzieliłem w [#16] - zgodnie z zasadami forum

mam prośbę - to jest dobre forum - i niektóre słowa są na nim nie na miejscu

Czuje się jakoś zobowiązana jako założyciel wątku:-)

Adaa- lubię analizy- dzięki:-)
Swoją drogą, to mentalnie i funkcyjniei bardzo byś pasowała na SPLO, ale oczywiście, to nie nachalna rekrutacja tylko ukłon pod adresem:-)

Aniu- Dzięki za wklejenie słów Jana Potworowskiego. Jedne z najmądrzejszych- każdy z Liderów- aktualnych, potencjalnych powinien je sobie nad monitorem komputera.

Co to tego, czy Liderzy Forum OSKKO,   inspisują, motywują, przybliżaja wizję... ja nie mam wątpliwości.

I żeby było jasne - Wszyscy Liderzy, i Ci  którzy nadal, i Ci , którzy gdzie indziej- wszystkich szanuję i dziękuję za to,że nabrałam pewności siebie, pewności prawa, że zrozumiałam głębiej słowo empatia, tolerancja...

A wracając  do SPLO, cytat mały z siebie;-)

Październik 2008. Rozpoczynam Studia Podyplomowe Liderów Oświaty. Pytania: Jakie są Twoje oczekiwania wobec tych studiów, czego oczekujesz od siebie samego, co możesz wnieść do kursu?

Czego oczekuję? Rozwoju, nowych idei, inspiracji, kontaktów z mądrymi ludźmi.

Czego oczekuję od siebie? Utożsamiam się z wartościami, które stanowią deklaratywną podstawę tych studiów. Odpowiedzialność, pasja, jakość, współpraca – to, moim zdaniem, niezbędne cechy lidera, za którego się uważam. Chcę je nadal w sobie rozwijać. Mam nadzieję, że kolejny etap doskonalenia będzie dla mnie równie ważny jak poprzednie, że ciągle będzie mi się chciało, że wszelkie podejmowane działania będą wynikały z autentycznej potrzeby, a nie formalnego nakazu.

Co mogę wnieść do kursu? Swoją aktywność: lubię i potrafię pisać, łączę ścisłość myślenia z precyzją wypowiedzi; publiczne zabieranie głosu, prezentacje to moja mocna strona. Zainspirowana dyskusjami na pewno nieraz coś napiszę i opublikuję.

 Dotrzymuję słowa.

Pozdrawiam, dobrego tygodnia zyczę:-)

Nie wiem Magosiu, czy stwierdzenie - "mentalnie i funkcyjniei bardzo byś pasowała na SPLO" nie jest przypadkiem antyreklama SPLO:-))

zwłaszcza - mentalnie;-) ... nie mniej  dziekuję za zaproszenie, z czasem u mnie krucho więc chyba nie tym razem

..........

sie kolezanki moje zapisały na kurs tańca towarzyskiego ( tez  bardzo chciałam ) ... zachwycone - one i ich męzowie, bo mozna było sie tam zapisac tylko z partnerem - z tym miałam problem (tak jaby mentalny), bo nie tylko z czasem u mnie krucho :-))

i ten ... no ... głupi ten kurs tanca jakiś - tak uznałam i sie nie zapisalam:-))

Ty mnie Adaa nie prowokuj- już zaczęłam przez moment wątpić, czy użyłam słowa "mentalnie" w znaczeniu adekwatnym.

Sprawdziłam - potwierdzam- pasowałabyś:-)

Poniżej fragment mojej pracy na zaliczenie modulu internetowego w SPLO:

 Uwaga: Założenie na użytek tej pracy : Lider= Przywódca

"(...)Pytanie zakłada a’priori, że jestem przywódcą, zatem posiadam w różnym stopniu pożądane cechy i umiejętności, że spełniam oczekiwania otaczających mnie ludzi. Dla przypomnienia:

 Pożądane cechy przywódcy:

ü  pewność siebie

ü  ambicja, orientacja na osiągnięcia i sukces

ü  asertywność

ü  zdolność do dominacji nad innymi

ü  tolerancja na stres

ü  upór i stanowczość

ü  inteligencja

ü  odwaga

Pożądane umiejętności przywódcy:

ü  umiejętność tworzenia wizji pożądanego stanu

ü  kreatywność i innowacyjność

ü  takt i talenty dyplomatyczne

ü  sprawność perswazyjnego mówienia oraz słuchania

ü  szybkie podejmowanie decyzji

ü  umiejętność stawiania zadań i organizowania pracy.

Czego oczekują ludzie od przywódcy?

ü  bycia autentycznym

ü  umiejętności wyrażania uznanie

ü  zarażania entuzjazmem.  ""

Możesz się sprawdzić i odfajkować:-)

A ta szkoła tańca gupia jakaś, że nie zapewnia partnerów;-)

No to ja jestem urodzonym przywódcą ze szczególnie umilowana skłonnoscia do dominacji;-))

czyli... dla mnie zdrowe bylyby jakies kursy karate albo co:-)

(że nie zapewniali, albo,że zapewniali takich co to po dwóch krokach tanga musieli odzipywać:-)

raczej dla tych, z którymi pracujesz

ale nie sądze by w SPLO taki moduł sie pojawil:-)

Dobrze pamiętam? Na pierwszych zajęciach (wykładach, ćwiczeniach) pierwszej edycji SPLO pierwszy slaid przedstawiał taką oto ilustrację? Pamiętam na pewno, że na konferencji OSKKO w 2004 r. wykład śp. Ireny Dzierzgowskiej "Na barykady... dyrektorze" rozpoczynał się właśnie od tej ilustracji.

Na SPLO albo od tej, albo od tej.. Tak? Nie pamiętam.

Fred, masz dobrą pamięć :-)

Ja też jestem wzrokowiec:-)

Prezentacje Jana Potworowskiego to smak sam w sobie...

Szkoda,że czas jest nieubłagany.....

Do kiedytrwają zapisy?

Przepraszam, błąd - do kiedy zapisy?

Do konca października, ale im wcześniej tym pewniej:-)

Zapraszamy- jeszcze są wolne miejsca:-)

Poniżej link do informacji i formularza zgłoszeniowego:

http://www.lideroswiaty.pl/

Magosiu 

coś ten link nie taki :(

Ależ jak najbardziej taki, po prawej stronie jest do wypełnienia kwestionariusz zgłoszenia do wypełnienia

Dzięki, Asiaj :)

Tak też myslę, że trzeba troche swieżego powietrza łyknąć, a gdzie, jeśli nie tam :) ???

 Tylko czy przyjmą, bo nie wiem czy osiągnięcia wystarczające mam i czy, co gorsza, nabór trwa jeszcze.

łykniesz, wszak to XII piętro ;-)

przyjmą, przyjmą :-)

Rzutem na taśmę, ale przyjmą:-)

Dotka - cieszę się bardzo:-) To dobra decyzja.

Do zobaczenia na zjeździe:-)

Magosiu, decyzja była juz dawno :)

Teraz doszła do tego jeszcze determinacja :)

Czekam na potwierdzenie z biura studiów i już się cieszę na internetowy moduł integracyjny :-)))

Uroczyście i z przyjemnością informuję, że w czwartej edycji SPLO doskonalić się będzie 55 Liderów Oświaty!

A za trzy tygodnie porozmawiamy o doświadczeniach i losach dwóch pierwszych roczników na Zjeździe Absolwentów SPLO.

:-)

no a ja już po pierwszym spotkaniu:)

dużo znajomych - to bardzo miłe

mam nadzieję, ze będziecie zadowoleni ze spotkan na SPLO

no i mam nadzieję, ze mnie Magosia wpuści na Wasze forum!

Miło Cię było zobaczyć i posłuchać w nowej roli :)

Może ujawnią się forumowicze, którzy rozpoczęli SPLO w IV edycji? Zapraszam...

Ja jestem z grupy 7