Forum OSKKO - wątek

TEMAT: dopadła Was wielka woda?
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Natka19-05-2010 08:14:08   [#51]
Trzymam kciuki za Was i przed wszystkim słoneczną pogodę. Trudno jest sobie wyobrazić to, co przeżywacie.
hania19-05-2010 08:28:58   [#52]

tyle zostało z Orlika....

http://www.youtube.com/watch?v=eOU8y-UYGeo

Ala19-05-2010 08:36:49   [#53]
Hania, a jak u ciebie?
hania19-05-2010 08:38:37   [#54]
w domciu? sucho na szczęście......., nie licząc kapiącego w łazience sufitu i troszkę wody w piwnicy.....
Ala19-05-2010 08:40:01   [#55]
no to całe szczęście :-)
AsiaJ19-05-2010 09:02:15   [#56]
brr....u mnie w szkole z "powodu wielkiej" wody bardzo zimno. 
zapolska19-05-2010 09:31:43   [#57]

Bardzo wszystkim współczuję.Ta powódż jest okropna.Tu u mnie na cała szczęscie nie ma rzeki więc nam tylko z Nieba na głowę kapie.

Odwołałam wszystkie wycieczki do Krakowa ,Ojcowa i Zakopanego.

Przed chwila dzwoniłam do kuzynki.Szkoła w Szczurowej też przyjęła powodzian.

Ala19-05-2010 10:44:07   [#58]

http://www.rmf24.pl/raport-polskapodwoda/fakty/news-waly-w-krakowie-nie-wytrzymuja-wisla-zalewa-kolejne,nId,278963

jeśli się ktoś wybiera do Krakowa lub w okolice to niech się dobrze zastanowi!

jest coraz gorzej :-(

dota c19-05-2010 11:08:07   [#59]
Mój ukochany Kraków :(
beera19-05-2010 11:18:02   [#60]

bardzo mocno przeżyłam powódx we Wrocławiu w 1997

wozilismy wodę tam (a mieszkałam 100 kilometrów dalej) w takich wielkich niebieskich beczkach - dla rodziny.

Widok okropnie szarego, brudnego miasta, brak swiatła i kolejki ludzi stojących z kankami po wodę , szczury-  mam to do tej pory w pamięci.

 

Ala19-05-2010 11:34:55   [#61]
i znowu leje :-(
Małgorzata19-05-2010 12:09:41   [#62]

a wcześniej to jeszcze Maków Podhalański był :(

u nas też leje, chociaż nie ma co wylewać

trzymam kciuki - oby Was ominęło

Ala19-05-2010 14:03:35   [#63]
ufff...... przestało padać :-)
AsiaJ19-05-2010 14:26:51   [#64]
i u nas:-)
Marek Pleśniar19-05-2010 15:33:25   [#65]
te pieski ratujcie ze schroniska! co je zalewa!
bratek19-05-2010 15:35:25   [#66]
Byłam tam. Wszystkie pieski już uratowane. Koty zresztą też:))
Marek Pleśniar19-05-2010 15:45:19   [#67]

no, już wiem - w stadninie podobno są koniowatej:-)

ale w innej miejscowości zaspali i teraz tam jest woda

Gaba19-05-2010 15:50:30   [#68]
dopadła moich nauczycieli, którzy do pracy nie moga dojechac, bo małe rzeczki zrobiły się wielkie. Z jakiego paragrafu usprawiedliwic nieobecnośc - pytam się powaznie, bo nie mam głowy do tego.
AnJa19-05-2010 15:56:21   [#69]

jeśli nie szkoleniowy (no bo czegoś to jednak uczy) to niestety tylko bezpłatny

ja w podobnych przypadkach 9ale śnieżycą spowodowanych) nie zauważałem nieobecności jesli 1 dzień

beera19-05-2010 15:58:25   [#70]

Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 29 maja 1996 r.

w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w Kodeksie pracy.

§ 4. 1. Przy ustalaniu wynagrodzenia określonego procentowo w celu obliczenia wynagrodzenia: za czas niewykonywania pracy, jeżeli pracownik był gotów do jej wykonania, oraz za czas niezawinionego przez pracownika przestoju (art. 81 § 1 Kodeksu pracy), dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych (art. 151 § 3 Kodeksu pracy) oraz wynagrodzenia za czas dyżuru (art. 151 § 3 Kodeksu pracy) stosuje się zasady obowiązujące przy ustalaniu wynagrodzenia za urlop.

decyzja co do wypłaty jest raczej po stronie dyrektora

poczytaj tu:

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=41765&pst=3#pst3

 

 

Gaba19-05-2010 16:02:50   [#71]
aha. Dzięki. Pocieszałam dzis telefonicznie młodą - płakała przerażona, bo muszą dom opuszczać, czekali na amfibię. Powiedziałam jej, by dbała o siebie i o rodziców. Resztę się załatwi.
rzewa19-05-2010 18:25:57   [#72]

hm... raczej będzie to:

Rozporządzenie MPiPS z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (Dz. U. Nr 60, poz. 281 z późn. zm.)

§ 1. Przyczynami usprawiedliwiającymi nieobecność pracownika w pracy są zdarzenia i okoliczności określone przepisami prawa pracy, które uniemożliwiają stawienie się pracownika do pracy i jej świadczenie, a także inne przypadki niemożności wykonywania pracy wskazane przez pracownika i uznane przez pracodawcę za usprawiedliwiające nieobecność w pracy.

Natomiast nie ma pp dla wypłaty wynagrodzenia za ten czas - czyli trzeba odpowiednio wynagrodzenie potrącić wg tego rozp, które wkleiła asia, ale par 12

§ 12. ust. 1. W celu obliczenia wynagrodzenia, ustalonego w stawce miesięcznej w stałej wysokości, za przepracowaną część miesiąca, jeżeli pracownik w tym miesiącu był nieobecny w pracy z innych przyczyn niż niezdolność do pracy spowodowana chorobą, i za czas tej nieobecności nie zachowuje prawa do wynagrodzenia - miesięczną stawkę wynagrodzenia dzieli się przez liczbę godzin przypadających do przepracowania w danym miesiącu i otrzymaną kwotę mnoży się przez liczbę godzin nieobecności pracownika w pracy z tych przyczyn. Tak obliczoną kwotę wynagrodzenia odejmuje się od wynagrodzenia przysługującego za cały miesiąc.

renka19-05-2010 18:38:11   [#73]
trzymam kciuki za tych z terenów zalanych, u mnie sucho i świeci słońce, oby doszło do Was:-)
Ala19-05-2010 22:10:14   [#74]

a co to słońce?

:-(

Jacek19-05-2010 22:13:58   [#75]

to takie duże żłóte na niebie.. a w nocy nazywa się księżyc

:-)

Marek Pleśniar19-05-2010 22:16:15   [#76]

dużego żółtego parę dni nie widziałem ale za to białego sierpowatego też nie widać;-)

leje Południowcom do towarzystwa i u nas

Gaba19-05-2010 22:23:08   [#77]
u nas mży, ale pewnie się zmieni, cholera jasna!
Ania Sz19-05-2010 22:40:46   [#78]
U nas ciepło - słońce i 20 stopni... To na północy. W szkole mówiliśmy, że oddalibyśmy Wam - na południe - to słońce, a Wy dajcie nam deszczu (dawno u nas nie padało)... Trzymamy mocno kciuki za Was :-)
ReniaB20-05-2010 10:28:32   [#79]
U mnie w Lublinie pada często, ale nie groźnie póki co; bardzo współczuję zalanym; w zimie miałam awarię i zalało mi placówkę; jeden koszmar; mogę tylko powiedziec że są urządzenia do osuszania wnętrz rewelacyjne; mnie swoje wypozyczył gstisowo PCK
Ala20-05-2010 16:35:58   [#80]

ta największa fala przeszła, ale i tak jeszcze wysoka jest :-(

trzymam kciuki za wszystkich do których to polazło

slos20-05-2010 20:18:39   [#81]
Póki co cieczy  skomasowanej w płynie brak. Paskudniej może być jak się Bałtykowi cofnie w momencie napływu fali powodziowej. Słońce wylazło i dostało nakaz świecenia dla powodzian. :-) Trzymajcie się. 
Marek Pleśniar20-05-2010 20:37:34   [#82]

hej a jak się zapowiada w Warszawie??

Bo mam jutro tam parę spraw

mię zaleje?

ankate20-05-2010 21:09:20   [#83]
główna fala przewidywana jest właśnie w piątek, załóż kamizelkę....(czrny humor się mię trzyma, ale nie gniewajcie się)
ankate20-05-2010 21:12:59   [#84]

też wam tutaj wkleję, może w końcu będzie maj

mimka20-05-2010 21:13:00   [#85]
Pozdrawiam wszystkich - zwłaszcza zalanych. Trzymajcie sie dzielnie. Bardzo Wam współczuję. Nam sie udało, ale w pobliskim Bieruniu, Oświęcimiu - totalna klęska. Jedna z moich nauczycielek od wtorku ma zalany dom - koszmar. Czekamy na słońce, chociaż mały promyczek.
gosiaes220-05-2010 21:13:20   [#86]

w Warszawie podobno "sytuacja pod kontrolą" - nie wiadomo jednak, czy wały wytrzymają...



......to się po prostu nie mieści w ludzkiej wyobraźni;-(

chciałabym zorganizować jakąś pomoc dla małej szkoły, którą dotknęła powódź, ale co Wam potrzeba???

Ala20-05-2010 21:16:30   [#87]
w Krakowie znowu leje :-(
ankate20-05-2010 21:18:56   [#88]
Gosia załóż oddzielny wątek, chętnie się z moimi szkolnymi dzieciakami przyłączę...
gosiaes220-05-2010 21:26:32   [#89]
no to bierzmy się do pomocy...
AnJa20-05-2010 21:35:59   [#90]

Marek- wg komunikatów w Warszawie zagrożone są misie w zoo. Podobno też są korki- co wydaje się o tyle nieprawdą, ze one są na pewno.

Troszkę gorzej jest w miejscowościach okołowarszawskich wzdłuż rzeki.

AsiaJ20-05-2010 22:22:15   [#91]

Także i Saska Kępa:-(

i już zamknięty most łazienkowski od strony Pragi.

Od 19 -stej przybyło 0,5 metra wody....

ludzie czekają na komunikaty o ewentualnej ewakuacji.

Marek Pleśniar20-05-2010 22:22:19   [#92]
złapią mnie jako zagrożonego misia i weź sie potem tłumacz że to nie ja
AsiaJ20-05-2010 22:23:55   [#93]
aha, ale do tych mocno spanikowanych misiów mają strzelać, więc lepiej nie udawaj
Marek Pleśniar20-05-2010 22:29:58   [#94]

http://bi.gazeta.pl/im/9/7911/m7911319.jpg

może misie uda

ola 1326-05-2010 20:25:21   [#95]
Przywołuje ten wątek, gdyż konsekwencją odwołania zajęć jest teraz ich odrabianie. Łącze się z wywodem Asi. Jednak jest tam mały haczyk - tzw. decyzja Kuratora po opinii MEN. A ponieważ media i reklama szeptana donosi,że w ministerstwie powiedzieli - nie będzie odrabiania - stąd moje pytanie co począć z tym cudem: odrabiać czy nie odrabiać? cierpliwie czekając, aż kuratorzy się obudzą. Czy też budzić ich pismami - zapytaniami? Poradźcie co...
rzewa26-05-2010 23:44:14   [#96]

ja bym się trzymała tego:

 § 7. W przypadkach uzasadnionych nadzwyczajnymi okolicznościami, w szczególności w razie klęski żywiołowej, zajęcia dydaktyczno-wychowawcze oraz ferie zimowe i ferie letnie mogą być rozpoczęte lub zakończone w innych terminach niż terminy określone w § 3 ust. 1, z tym że zajęcia dydaktyczno-wychowawcze powinny trwać co najmniej 178 dni. Decyzję w tej sprawie podejmuje kurator oświaty po uzyskaniu zgody ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania i wojewody oraz po zasięgnięciu opinii wojewódzkiej rady oświatowej, jeżeli została powołana.

i nie odrabiała, bo ten przepis odrabiania nie przewiduje, o ile było/będzie co najmniej 178 dni zajęć dydaktycznych (trzeba policzyć :-))

AnJa27-05-2010 08:35:53   [#97]
w tej sytuacji odrabiania na pewno nie ma- tyle, ze nie wiadomo czy to jest ta sytuacja - bo wprawdzie sytuacja jest nadzwyczajna, ale klęski żywiołowej (to kategoria prawna) nie ma nie wydaje mi sieteż by w okresie wrzesień - 20 maja udało zrealizować 178 dni zajeć czyli jakby lekka zagwozdka
beera27-05-2010 08:47:45   [#98]

Zaczynam sadzić, ze w tej sytuacji nalezy zawieszac zajęcia, nie w oparciu o przepisy, które wkleiłam, tylko działac na podstawie przepisu o BHP:

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU  z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach


§ 18. Dyrektor za zgodą organu prowadzącego może zawiesić zajęcia na czas oznaczony, jeżeli:

1) temperatura zewnętrzna mierzona o godz. 2100 w dwóch kolejnych dniach poprzedzających zawieszenie zajęć wynosi -15°C lub jest niższa;
2) wystąpiły na danym terenie zdarzenia, które mogą zagrozić zdrowiu uczniów.

jeśli podamy za podstawe prawna ten przepis w ogóle nie ma mowy o żadnej konieczności odrabiania, informowania KO, ittp.

Działajcie na podstawie paragrafu 18 rozp. o BHP - uważam, ze to najlepsze rozwiązanie problemu.

AnJa27-05-2010 10:34:37   [#99]
z tego chyba skorzystali w Warszawie
dota c27-05-2010 16:47:13   [#100]

No nie wiem :)

Tam chyba nie dyrektor zawiesił zajęcia, tylko organ prowadzący ;)

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]