Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Kara dla ucznia
strony: [ 1 ][ 2 ]
bosia17-05-2010 20:40:07   [#51]

a czepiaj się do woli;-)

na zdrowie:-)

ktoś musi

Adaa17-05-2010 20:49:35   [#52]

jednak nie masz w statucie takiego zapisu:-)

 po co zatem ta dyskusja o róznicach dla "dzieciaczków"?

:-)

no...chyba, ze dla nich istotna jest rożnica pomiedzy tym czy jest to w statucie czy tego nie ma

:-)

ej fantazjo ...


bosia17-05-2010 21:09:28   [#53]

nie chce mi się już niczego udawadniać

mam odpowiednie zapisy i na nie się powołuję

-----

pracowałam wiele lat w szkole podstawowej, a teraz pracuję w ponadgimnazjalnej

trochę metody się różnią

co nie oznacza, ze gdzieś jest łatwiej czy trudniej

po prostu jest inaczej, oprócz tego każda szkoła ma swoja specyfikę i swój klimat 

to tak jak z własnymi dziećmi: inaczej rozmawiam z córka teraz a inaczej jak miała 10 lat

Adaa17-05-2010 21:20:37   [#54]

bosiu tu nie chodzi o udowadnianie

chodzi o to, ze nie jest ok, gdy sie mówi o czymś/ powołuje sie na coś co niby jest sprawdzone w praktyce (statucie) a czego sie nie ma w statucie

a Ty to wlasnie zrobilaś

piszesz o naganie pisemnej, a Twój statut takiej nie przewiduje

Ty piszesz, ze stosujesz z powodzeniem

ale co?


bosia17-05-2010 21:50:34   [#55]

mam taki zapis:

 Za nieprzestrzeganie postanowień statutu, lekceważenie nauki i innych obowiązków, uczeń może być ukarany:

d) naganą ustną udzieloną przez dyrektora Zespołu w obecności rodziców (prawnych opiekunów) i odnotowaną w aktach ucznia, 

 

to właśnie uczeń dostaje na piśmie, ze została mu udzielona nagana ustna i dostaje informację, co będzie dalej (że zostaną zastosowane kary następne) i odwołanie się do tego punktu w statucie

 masz rację wyraziłam się mało precyzyjnie(bo za szybko) pisząc tutaj o naganie na piśmie, teraz sięgnęłam do pisma jakie dostali uczniowie

wiem że zajrzałaś do mojego statutu:-)


post został zmieniony: 17-05-2010 21:51:55
beera17-05-2010 22:16:34   [#56]

Co to są "akta ucznia" - nie chce mi się zaglądać do statutu, bo tam gdzieś na pewno jest o tym, co to jest. Chciałabym wiedzieć, bo z takimi rzeczami, jak "akta ucznia" jest dość wrażliwa/drażliwa sprawa.

 ====

Natomiast chcę się też odnieść do tego:


juasia 13-05-2010 20:04:58   [#20]

a jaka jest podstawa prawna, aby wyegzekwować od rodziców naprawę szkody wyrządzonej przez dziecko?

jesli chodzi o naprawienie szkody przez ucznia- rzecznicy są przeciwni tej formie zadośćuczynienia

rzewa 13-05-2010 20:33:48   [#21]

Kodeks cywilny

Art. 426. Małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę.

Art. 427. Kto z mocy ustawy lub umowy jest zobowiązany do nadzoru nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można, ten obowiązany jest do naprawienia szkody wyrządzonej przez tę osobę, chyba że uczynił zadość obowiązkowi nadzoru albo że szkoda byłaby powstała także przy starannym wykonywaniu nadzoru. Przepis ten stosuje się również do osób wykonywających bez obowiązku ustawowego ani umownego stałą pieczę nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można.

Art. 428. Gdy sprawca z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego nie jest odpowiedzialny za szkodę, a brak jest osób zobowiązanych do nadzoru albo gdy nie można od nich uzyskać naprawienia szkody, poszkodowany może żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody od samego sprawcy, jeżeli z okoliczności, a zwłaszcza z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i sprawcy, wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego.


Odpowiedź udzielona przez rzewę- tj. cytat z przepisów, jest akurat ODWROTNYM dowodem.
Jesli dziecko w wieku do trzynastu lat wyrządzi szkodę w szkole, a więc, gdy jest pod opieka szkoły, to ONA jest zobowiązana do pokrycia szkód, w żadnym razie nie rodzic!

Szkoła, która się w takiej sytuacji powoła na w/c  przepis, szczela sobie lekuchno w kolano;)






rzewa17-05-2010 23:03:35   [#57]

nie przepis strzela sobie w stopę a szkoła domagając się od rodziców pokrycia szkód wyrządzonych przez ich dzieci (oczywiście, gdy dzieci nie mają jeszcze 13 lat)

i to właśnie chciałam pokazać wklejając te przepisy, co zresztą jest wyjaśnione w zacytowanych niżej linkach

beera17-05-2010 23:15:19   [#58]

trochę nie zrozumiałam widac:)

czyli doprecyzujmy:

gdy uczeń do lat 13 wyrządzi szkodę w szkole wówczas gdy jest pod jej opieką, szkoła nie ma prawa domagać sie od rodzica pokrycia szkód.

Adaa17-05-2010 23:15:33   [#59]

ja tam powiem szczerze, że zrozumiałam odwrotnie intencje rzewy:-)

że niby radzi Joasi aby korzystając z przepisu wyegzekwowała od rodziców naprawienie szkody
Adaa17-05-2010 23:16:18   [#60]
aaa...i asia tez głupia jest:-)))
beera17-05-2010 23:17:40   [#61]

trudno,

muszę z tym żyć

:))

Adaa17-05-2010 23:21:21   [#62]
teraz powinien pojawic sie ktoś, kto mnie nie zrozumie i stanie w obronie asi:-))
beera17-05-2010 23:24:09   [#63]

TAK

niech ktos stanie!

jakiś rycerz by to był w średnim wieku;)

Adaa17-05-2010 23:26:24   [#64]
i średniej inteligencji - byłby (to logiczne):-))
Marek Pleśniar17-05-2010 23:37:19   [#65]
skąd wam o tej porze kogoś tak inteligentnego znajdziemy?
dyrlo18-05-2010 08:31:48   [#66]

Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że ja sobie zakpiłam, że mam "akta" ucznia i z tego zrobiły sie hocki klocki.

A że się przechowuje dokumenty ucznia w sekretariacie to chyba Was nie dziwi, gdzieś to trzeba przecież trzymać, uczniowie otrzymują to potem w czerwcu jak świadectwo dojrzałości odbierają :-)))

Bazia18-05-2010 08:52:05   [#67]

Dyrlo, Twój żart prawie wszyscy zrozumieli i pożartowli sobie dalej. Z kontekstu wynika, że tych akt nie masz, a więc wiadomo, że żartobliwie krytykujesz „instytucję taaaaakich akt” w szkołach.:)))))

 

dyrlo18-05-2010 10:59:17   [#68]
prawie wszyscy - robi różnicę :-))))
beera18-05-2010 14:30:35   [#69]

a wystarczyłoby po prostu nie brać do siebie i byłoby życie prostsze;)

bo moje pytanie o akta ucznia, nie odnosiło się do Twojego postu, Dyrlo, lecz do zapisu ze statutu Bosi, który wkleiła w poście 55 i który brzmi:

Za nieprzestrzeganie postanowień statutu, lekceważenie nauki i innych obowiązków, uczeń może być ukarany:
naganą ustną udzieloną przez dyrektora Zespołu w obecności rodziców (prawnych opiekunów) i odnotowaną w aktach ucznia

dyrlo18-05-2010 17:47:30   [#70]

ale asiu, ja nie do Ciebie, ja ogólnie...

dopiszę... i absolutnie nie do siebie ;-(


post został zmieniony: 18-05-2010 17:48:09
Barla21-05-2010 15:03:56   [#71]

Przepraszam, że tak późno na temat kar  odzywam się, ale czasu tak mało...

Kary na forum klasy lub na apelu szkolnym nie udzielamy bo w Polsce karę publiczną może ustalić tylko sąd.

 

Bazia21-05-2010 16:01:22   [#72]
Barla. pobudka. Przeczytaj cały wątek! Nikt z tu piszących takiej kary nie udziela a bzdurne, na szczęście martwe zapisy, to co innego.
Basia24-05-2010 22:21:11   [#73]

A ja też mam nagany pisemne  do "akt" ucznia. I nagrody też do "akt"

I jeszcze mam zapis, że po trwałej poprawie zachowania (mamy to doprecyzowane w statucie-co najmniej 3 miesiące by była "trwała" i w tym brak określonych zachowań ujemnie punktowanych) to na pisemny wniosek ucznia można mu te karę zawiesić  lub zatrzeć.

I wiecie jakie fajne podania piszą gimnazjaliści uzasadniając swoje podanie np o zawieszenie nagany? :)

Działa to u mnie dopiero od września, ale widzę, że uczniowie traktują to bardzo poważnie.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]