Marku, napisałeś na wstepie ,że wiele nauczycłeś się czytając m inn linki. Widać nie do końca ;-) Skąd przekonanie? Mam wiele doświadczeń w pracy z własnym dziekciem oraz kilkudziseięcioma innymi, które prowadzone metodami orgazniacji neurologicznej zmieniają się w oczach. Są to nie tylko dzieci z ADHD ale i autyzmem (czasem zaburzenia biochemiczne i neurologiczne są tak poważne, że jest to już autyzm) z porażeniem, padaczką i innymi. Mam doświadczenia z dziećmi z padaczką, które właśnie po odstawiniu leków a zastosowaniu metod orgazniacji neurologicznej ( w których dieta spełnia ważną rolę ale nie tylko, jak wspomniałam to programy fizjologiczne, intelektualne i ruchowe) nie mają ataków padaczki, lepiej śpią, zaczynają sie wreszcie rozwijac a wcześniej ich organizamy walczyły z chemią zawartą w farmakologii. Farmakologia przytłumia symptomy nie lecząc ich. Aby coś wyleczyć trzeba zneleźć zródlo choroby i je wyeliminować. Marku to proste i niekoniecznie trzeba skonczyć medycynę aby to odkryć. ;-) Przekonanie Marku zatem mam nie z samej niechęci lecz z obserwacji i doświadczeń - jak wspomniałam nie tylko moich. Oczywiście, nie mam żadnych badań naukowych na to (w przygotowaniu ;-) ) mam wiarę i przekonanie o słuszności. To ile istnieje innych publikacji i raportów o złym wpływie szczepień, antybiotyków i zywności z konserwantami, sztucznymi słodziakmi potwierdza moją tezę. Trzeba to tylko chcieć poczytać, przemysleć, moze zastosować aby sprawdzić. Nie mam zamiaru przekonywać Cie na siłe ani przedstawiać raportów medycznych na ten temat. Musisz sam do tego dojść. ;-) Mylisz troeszeczkę stosowanie czegokowiek co ma w skladzie chemiczną (czyli pochodzenia synetycznego) zawatrośc z procesami biochemicznymi, które zachodza w organiźmie człowieka. NIe jestem przecwinikiem farmakologii w ogóle. Zdarza mi się brać tabletkę przeciwbólową ;-) Jestem przeciwnikiem naduzywania jej tam gdzie nie ma potrzeby i gdzie mozna "wyleczyć " się inaczej. Nie wiem czy ktos z Was oglądał wczoraj w tvn24 w magazynie "Zdrowie" reportaż o naduzywaniu antybiotyków - za 12 lat mozemy zostać pozbawieni tego leku na poważne choroby bakretyjne ponieważ ludzkośc wyjkorzystuje je w nadmiarze na każdy wirus jaki się pokazuje w okolicy. Stajemy się uodpronieni na nie. Regułą stało się latanie po antybiotyk na katar czy grypę - a to nie ma sensu kompletnie. Nauczylismy sie regułki - choroba - lekarz - apteka - tabletka - wyzdrowienie. To błędne kólko. Cywilizacja nas broni nie sądząc, że krzywdzi nas coraz bardziej. Marku, gdybym ci napisała co zawierają szczepionki - chyba zacząłbys byc coraz bardziej podejrzliwy, chyba.... Często jest tak, że interesujemy się tematem i wnikamy dopiero wówczas, kiedy kłopot dotyka nas samych. Daltego na koniec.. zespól nadbobudliwości ruchowej i leczenie jej farmakologia to wielkie nieporozumienie. Wracając do Twoich pytań. Z pewnością nie uzyskamy odpowiedzi na nie, poniewaz nikt do tej pory nie zajął się badaniami nad edukacją dzieci z ADHD, nikt nie stwierdził, czy lepiej im w szkołach czy w klasach integracyjnych czy NI. Nikt nie udowodnił niezbicie, że to jest lepsze a to gorsze. To pytania retoryczne. Możemy sami spróbowac sobie na nie odpowiedzieć wymieiając doświadczenia i spostrzeżenia nad tym zjawiskiem. Dalej....żadne ADHD nie jest podbne do drugiego ADHD. Każde dziecko mające owe probvlemy jest na swoj sposób inne, wychowuje się w innej rodzinie, ma inne nawyki i priorytety. Możemy jedynie domniemywać, że dzieci te są w szkołach kulą u nogi nauczycieli i reszty klasy. Ze są postrzegane jako niegrzeczne lub niewyuczalne. Z jednym się zgadzam z Tobą. ;-) Szkoła może wspomóc terapię takiego dziecka. Jak....? W sumie wiedziałabym ale to co napisałabym brzmieć może tak idealistycznie, ze wolę zamilknąć ;-) |