Forum OSKKO - wątek

TEMAT: MEN Komunikat w sprawie sposobu wykonania przepisu art. 42 ust.
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
rzewa25-09-2009 16:35:11   [#51]

tyle ile mu z tej umowy wynika - umowa na 3 tygodnie -> do wypracowania 3 godziny

:-)

Tara25-09-2009 20:21:29   [#52]

A mnie się to wszystkio coraz mniej podoba.Najpierw klarowałam moim nauczycielom że 60 minut,teraz powiem że 45 minut.Już wypisali godziny,podzielili zaje ciana "po 30 minut".

To co teraz mam zrobić?

ania0325-09-2009 20:39:26   [#53]

Zmienić i wyjaśnić nauczycielom, że to wina MEN.

Dlaczego dyrektorzy chcecie takie winy brać na siebie i wstydzić się za błędy MEN-u ?

Dyrman25-09-2009 20:51:05   [#54]

"Realizacja godzin przez wychowawców świetlic szkolnych, pedagogów, psychologów, bibliotekarzy oraz wychowawców internatu. Są oni zobligowani są do realizacji innych zajęć i czynności wynikających z zadań statutowych szkoły, w tym zajęć opiekuńczych i wychowawczych uwzględniających potrzeby i zainteresowania uczniów."

 Przecież widać,że to pisane na szybko i po łebkach. Co znaczy "są oni zobligowani są"?

Karolina25-09-2009 21:02:08   [#55]
Taro, poinformuj ale może poproś....zaproponuj...przecież to tylko 15 minut różnicy. Jesli mają poplanowane z korzyścią dla uczniów  - czy warto?
sońka25-09-2009 21:10:11   [#56]

z interpretacji MEN wynika, że np. zajęcia wyrównawcze - 45 min, ale Koło Przyjaciół Biblioteki - 60 min ?

czy jednak dla wszystkich 45 ?

eny25-09-2009 21:21:31   [#57]

Nie dla wszystkich 45min. co wyraźnie wynika z komentarza. 

Karolino do czego ty namawiasz...? Chyba jednak zbytnią idealistką jesteś;)

Karolina25-09-2009 21:25:38   [#58]

eny ;)

zapytam tak, a jesli ja prowadzę zajęcia w ramach 19 godziny czy tam nie wiem 40 godzinnego tygodnia w wymiarze 4 godzin w tygodniu to łamię cos?

dodam, że nikt mnie nie zmuszał ;)

kikka25-09-2009 21:45:54   [#59]

 "W uzasadnionych przypadkach dopuszcza się prowadzenie zajęć edukacyjnych w innym wymiarze, nie dłuższym jednak niż 60 minut.."

Czy te dodatkowe kółka fotograficzne, teatralne, a nawet wyrównawcze można uznać za "uzasadnione przypadki"? To dyrektor uznaje te zasadność ?

JarTul25-09-2009 21:59:08   [#60]

Przyznam szczerze, że nie wiem co dla kogo, w jakim wymiarze?
Czytam, czytam i nic z tego nie rozumiem.

Wyjaśniane [podobno] zagadnienie: Rozumienie pojęcia godziny czasu pracy nauczyciela.

Rozwinięcie/wyjaśnienie w/w [???]:

część 1: Na podstawie ramowych statutów szkół publicznych godzina lekcyjna trwa 45 minut.

część 2: Czas trwania poszczególnych zajęć edukacyjnych w klasach I-III szkoły podstawowej ustala nauczyciel prowadzący te zajęcia, zachowując ogólny tygodniowy czas zajęć.

część 3: W uzasadnionych przypadkach dopuszcza się prowadzenie zajęć edukacyjnych w innym wymiarze, nie dłuższym jednak niż 60 minut, zachowując ogólny tygodniowy czas zajęć ustalony w tygodniowym rozkładzie zajęć.

część 4. [konkluzja???] Pod pojęciem godziny lekcyjnej opisanej w ramowych statutach rozumie się również inne zajęcia o charakterze dydaktycznym. Natomiast pozostałe zajęcia o charakterze opiekuńczo-wychowawczym trwają 60 minut.

Rozumiem, że wyjaśniano zagadnienie: Wymiar czasu "jednostkowych zajęć ucznia" w zależności od etapu edukacyjnego oraz charakteru tych zajęć.
[wyjaśnienie: charakter zajęć - zajęcia dydaktyczne lub zajęcia wychowawcze lub zajęcia opiekuńcze lub zajęcia opiekuńczo-wychowawcze lub ...]

Uwagi własne - dodatkowe:
Na niebiesko zaznaczyłem to co osobiście uważam za  "perełki" (sic!) w kontekście wyjaśnianego (???) zagadnienia.
Pytanie retoryczne: Czy osoba przygotowująca komunikat zdawała przynajmniej egzamin maturalny z języka polskiego? [Przepraszam za uszczypliwość, ale jak ktoś ze mnie robi idiotę/debila...] 
Stwierdzenie: Osoba układająca komunikat powinna odbyć zajęcia z języka komunikacji, logiki i podstaw prawa.
Stwierdzenie: Rozwinięcie [krótkie i niezwykle nierzeczowe] nie na temat. [Ale może się mylę...]

Nadal wiem, że:  
Art. 42. 1. Czas pracy nauczycielala zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.
W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować:
2) inne zajęcia i czynności wynikające z zadań statutowych szkoły, w tym zajęcia opiekuńcze i wychowawcze uwzględniające potrzeby i zainteresowania uczniów, z tym że w ramach tych zajęć:
a) nauczyciel szkoły podstawowej i gimnazjum, w tym specjalnych, jest obowiązany prowadzić zajęcia opieki świetlicowej lub zajęcia w ramach godzin przeznaczonych w ramowych planach nauczania do dyspozycji dyrektora szkoły, z wyjątkiem godzin przeznaczonych na zwiększenie liczby godzin obowiązkowych zajęć edukacyjnych, w wymiarze 2 godzin w tygodniu,

b) nauczyciel szkoły ponadgimnazjalnej, w tym specjalnej, jest obowiązany prowadzić zajęcia w ramach godzin przeznaczonych w ramowych planach nauczania do dyspozycji dyrektora szkoły, z wyjątkiem godzin przeznaczonych na zwiększenie liczby godzin obowiązkowych zajęć edukacyjnych, w wymiarze 1 godziny w tygodniu;

Powyżej mowa jest o godzinie. Godzina to godzina - 60 minut, 3 600 sekund, 3 600 000 ms ...

Bardzo proszę ustawodawcę (Sejm RP) oraz osoby/instytucje/organy podejmujące inicjatywę ustawodawczą o precyzyjne formułowanie aktów prawnych. Aktualnie proszę MEN o podjęcie na forum Rządu RP działań, które zaowocują inicjatywa ustawodawczą, która w przypadku art. 42 ust. 2 pkt lit. a) proszę o dokonanie zmian w ustawie i zastąpienie zwrotu "w wymiarze 2 godzin w tygodniu" zwrotem  "w wymiarze 2 godzin lekcyjnych w tygodniu" oraz w przypadku art. 42 ust. 2 pkt lit. b) zastąpienie zwrotu "w wymiarze 1 godziny w tygodniu" zwrotem "w wymiarze 1 godziny lekcyjnej w tygodniu" [lub coś podobnego].

 Balum, Balum... czyli taniec na linie/kresce Menum, Menum ;-)


Generalnie, w aspekcie historii krótkiej acz bujnej art. 42 ust. 2 pkt 2 lit a) i b), komunikat z krainy Włatcy Móchów :-(
Pewnie Czesio by się nie powstydził... Chociaż?



post został zmieniony: 25-09-2009 22:04:23
malgala25-09-2009 22:08:20   [#61]

Po tak wnikliwych wyjaśnieniach MEN mogę już śmiało stwierdzić "wiem, że nic nie wiem".

Może to nawet lepiej? Podobno w nieświadomości żyje się dłużej. Tylko czemu w takim chaosie? 

JarTul25-09-2009 22:16:44   [#62]
Bo w chaosie choroba czy śmierć może człowieka przeoczyć i będzie żyło się dłużej... czarny humor :-) - uboczne działanie komunikatu ;-)
post został zmieniony: 25-09-2009 22:17:20
malgala25-09-2009 22:28:47   [#63]
Mimo wszystko wolałabym odrobinę uporządkowania ;-)
Tara25-09-2009 22:58:40   [#64]

Moi nauczyciele i tak w wiekszości bez art.42 pracowali z uczniami a to na kólkach a to po to aby wyrównac braki.Są jednak tacy co to do minuty i już.Poza tym pozostaje kwestia rozliczenia w okresie półrocznym.Liczba tygodni x 45 minut?no bo zdecydowanie lepiej mi się liczyło liczba tygodni x 60 minut.

To mogłam się jeszcze wstrzymać z dziennikami,regulaminami i takie tam:-(

kikka26-09-2009 08:30:00   [#65]

Ja się powtórzę:

 "W uzasadnionych przypadkach dopuszcza się prowadzenie zajęć edukacyjnych w innym wymiarze, nie dłuższym jednak niż 60 minut.."

Myślę, Tara, że jako dyrektor uznajesz właśnie uzasadnienie dla 60 minut i nic  nie zmieniasz. Tak jest chyba w większości szkół. Najpierw dyskusja o czasie trwania godziny :) potem stwierdzenie,że godzina to 60 min:) wszyscy pracują 60 min :) teraz MEN  NIE WYPOWIADA się wcale ,że to nie 60 min (mówi,że 60 lub 45 - według uznania - dyrektora ?). I ostatecznie: jeśli na początku września w danej szkole uznano, że to 60 minut, to tyle trwa ta godzina, jeśli 45 to trwa 45. Wszystkie rozwiązania prawidłowe!! Tyle wywnoiskowałam z "wyjaśnień" MEN.

Małgorzata Sz26-09-2009 08:34:29   [#66]
W Komunikacie jest mowa o godzinie dydaktycznej, bądź opiekuńczo-wychowawczej. A ile trwa godzina terapeutyczna? Czy zajęcia rewalidacyjne: logopedyczne, korekcyjno-kompensacyjne, stymulująco-terapeutyczne i inne specjalistyczne to raczej dydaktyka, czy opieka-wychowanie?
aisa26-09-2009 11:23:58   [#67]

kikka, piszesz: " I ostatecznie: jeśli na początku września w danej szkole uznano, że to 60 minut, to tyle trwa ta godzina, jeśli 45 to trwa 45. Wszystkie rozwiązania prawidłowe!! "

ale chyba właśnie problem w tym, że na poczatku wrzesnia tak uznano w szkołach bo taka była wtedy interpretacja. jak widać, co tydzień to nowy pomysł na bałagan. Aż boję się pomysleć, że tych tygodni jeszcze z 30

kikka26-09-2009 12:31:36   [#68]
Właśnie o to mi chodzi, że wyjaśnienie MEN nie wyjaśnia.
mamma26-09-2009 12:36:42   [#69]
czyli ,że nie miałam problemów z percepcją?
kikka26-09-2009 12:38:12   [#70]
Raczej w wyjaśnieniu ktoś miał problemy z produkcją:)
mamma26-09-2009 12:50:23   [#71]
pocieszające,ale  tylko troszeczkę.
Promyk26-09-2009 17:22:23   [#72]
W świetle tego komunikatu w mojej szkole mogłoby dojść do takiej sytuacji - część nauczycieli, którzy w ramch dodatkowej godziny prowadzą kółka, zdw itp mają 45 min tygodniowo, nauczyciele, którzy wspomagają opiekę świetlicową (ale mają pensum 18) - 60 min tygodniowo. Uważam, ze wymiar czasu powinien być dla wszystkich jednakowy - jeśli 45 - to wszyscy, jeśli 60 to wszyscy, ewentualnie w zależności od podstawowego pensum :). I też jestem zdania, ze n-ele zerówek w szkołach powinni mieć tę godzinę - są zatrudnieni w szkole a nie w przedszkolu.
renusia26-09-2009 19:16:26   [#73]
A co z młodzieżowymi domami kultury i pałacami młodzieży? Takie też istnieją ... A co zrobić z bibliotekarzami tychże instytucji?
rzewa26-09-2009 19:33:14   [#74]
młodzieżowe domy kultury i pałace młodzieży to nie są ani szkoły podstawowe, ani gimnazja, ani szkoły ponadgimnazjalne, więc... przeczytaj art 42 ust 2 KN
darfrei26-09-2009 21:48:53   [#75]

O tym była już mowa Ale chcę się upewnić.

Wycieczki nie wchodzą w godziny karciane. Chyba że to jest np. wycieczka do lasu na zajęcia terenowe  w ramach kółka przyrodniczego.

Power427-09-2009 09:46:57   [#76]

Ja nie widzę delegacji do 45 min w przypadku godziny z art 42.2a w wyjaśnieniu MEN

  1. Rejestracja i program zajęć. Szkoła prowadzi dzienniki zajęć opiekuńczych i wychowawczych wynikających z potrzeb i zainteresowań uczniów.

W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować:
2) inne zajęcia i czynności wynikające z zadań statutowych szkoły, w tym zajęcia opiekuńcze i wychowawcze uwzględniające potrzeby i zainteresowania uczniów, z tym że w ramach tych zajęć:
a) nauczyciel szkoły podstawowej i gimnazjum, w tym specjalnych, jest obowiązany prowadzić zajęcia opieki świetlicowej lub zajęcia w ramach godzin przeznaczonych w ramowych planach nauczania do dyspozycji dyrektora szkoły, z wyjątkiem godzin przeznaczonych na zwiększenie liczby godzin obowiązkowych zajęć edukacyjnych, w wymiarze 2 godzin w tygodniu,........

Wszystkie z art 42.2a  noszą nazwę  

opiekuńcze i wychowawcze uwzględniające potrzeby i zainteresowania uczniów(czy świetlica, czy kółko, czy zajęcia wyrównujące szanse edukacyjne)

odrębną jest sprawą że kółko przedmiotowe w ramach zwykłych (starych) gddd (inne zajęcia o charakterze dydaktycznym) jest 45 minutowe

muszę sama chyba przemyśleć czy dobrze to rozumiem :-)


beera27-09-2009 09:56:52   [#77]

bym powiedział "jakie przepisy", taka interpretacja

jak się nie zrobi porzadku w przepisach, każda interpretacja będzie do kitu.

Pawer poszła ciekawym tropem:

odrębną jest sprawą że kółko przedmiotowe w ramach zwykłych (starych) gddd (inne zajęcia o charakterze dydaktycznym) jest 45 minutowe

 no własnie:)

====

czas pracy n-la to nie mniej niż 40 godzn - tak jest napisane w KN. Mowa jest tam o godzinach - 60 minutach.

czas trwania lekcji, to 45 minut

 MEN powinien zmienić rozp. w sprawie statutów, albo układ SI. łatwiej rozporzadzenie;)

Power427-09-2009 10:22:07   [#78]

może doprecyzuję swe "rozumienie" tychże zapisów

owe 45 min starych gddd: to dla ucznia zawsze 45 min. a dla nauczyciela 60 min i kropka

ale:

art 42.2 każdy rodzaj zajęć dla nauczyciela 1 godzina to 60 minut,

a dla ucznia różnie w zależności od potrzeb:

cała grupa 60 minut,

2 grupy po 30 minut,

3 grupy po 20 minut,

grupa 30 minut a po niej konsultacje indywidualne np,

według potrzeb i rodzaju zajęć

jeśli nauczyciel na do przepracowania 40 min lub 15 min (niepełnozatrudniony) to zajęcia dla ucznia mogą być 40 minutowe czy 15 min. lub np łączone co drugi tydzień 30 minut

i ja to właśnie tak potraktowałam mamy zajęcia "długie " i "krótkie" dla dzieci np zajęcia ....,....,....., w ramach świetlicy działającej w kilku grupach (może mieć 1 nauczyciel- 1 godzinę biorąc wymiennie dzieci z różnych grup na salę gimnastyczną np)

I po to właśnie może  to przypomnieli w komunikacie MEN??

W uzasadnionych przypadkach dopuszcza się prowadzenie zajęć edukacyjnych w innym wymiarze, nie dłuższym jednak niż 60 minut, zachowując ogólny tygodniowy czas zajęć ustalony w tygodniowym rozkładzie zajęć.

Co o tym sądzicie???


beera27-09-2009 10:24:11   [#79]

raczej nie

wyglada na to, ze czas zajęć z uczniami w ramach tej godziny ma wynosić 45 minut

czyli gdy n-l ma 10 godzin z Art 42, to w tym ma 450 minut zajęć z uczniami


post został zmieniony: 27-09-2009 10:24:28
Power427-09-2009 10:57:47   [#80]

1)to zróżnicują tych, co poszli do świetlicy "odrabiać" te godziny(z pensum 18 np nauczyciele kształcenia zintegrowanego) z pozostałymi nauczycielami (też z pensum 18)????

czy wszystkich 45 min???


2) czy w takim razie wolno realizować zajęcia np 30 minutowe dla ucznia, czy trzeba co kilka tygodni po 45 min jeśli nauczyciele są niepełnozatrudnieni??

jakie jest wasze zdanie??


post został zmieniony: 27-09-2009 11:08:59
madaszka27-09-2009 12:30:31   [#81]

asia napisała:

czas pracy n-la to nie mniej niż 40 godzn - tak jest napisane w KN.


Rozumiem już zaniepokojenie MEN, skoro kadra kierownicza ma tak doskonale opanowane czytanie ze zrozumieniem.



beera27-09-2009 12:34:03   [#82]

źle napisałam - nie jest "nie mniej", jest: nie powinno przekroczyć 40 godzin

KK (kadra kierownicza) dziękuje za zwrócenie uwagi w przyjazny, własciwy oświatowemu srodowisku, sposób

tak trzymać;))

eny27-09-2009 15:39:49   [#83]

... to tak jak z wytykaniem tych błędów ortograficznych (w większości nie zamierzonych)

Cóż widać niektórzy tak mają...:(

matman27-09-2009 20:08:38   [#84]
... i tu też, co człowiek - to interpretacja. Nie ma w tym kraju jednoznacznej wykładni do przepisu wykonawczego? W jednej szkole 45, w innej 60, ten każe pisać program i procedury osiągania celów, inny "ogranicza" się tylko do planowania treści. Ludzie!!! niech ktoś zatrzyma tę machinę wolnej amerykanki i ustanowi jednoznacznie, jak ma być.
AsiaJ27-09-2009 20:12:32   [#85]

Matman,

ta "wolna amerykanka", czy jak by tego nie nazwać, ma być tak zorganizowana aby służyła dzieciom.

I to jest najważniejsze. 

 

bosia27-09-2009 20:19:38   [#86]

co ustanowić jednoznacznie?

określić na najwyższym szczeblu co potrzebne jest szkole? której szkole?

potrzeby szkół są różne, to nauczyciele i dyrektor wiedzą najlepiej jakie są potrzeby dzieci w tej konkretnej szkole

bo takie jednoznaczne to z wytycznymi mi się kojarzą, po które dawniej niektórzy biegali

chyba tego nie chcieliśmy

czy tylko mi się zdaje?

Adaa27-09-2009 20:22:39   [#87]

bosia, matman chyba az takich ogólnych tez nie stawiał

AsiaJ27-09-2009 20:22:57   [#88]

Nooo:-)

I wyszło na to,że Bosia to samo co ja tylko nieco zgrabniej ;-)

matman27-09-2009 20:24:45   [#89]
Po to ten zawód wybieraliśmy aby służyć dzieciom, ale dlaczego w sposób niejednoznaczny? Czytam te posty i sam nie wiem czy SOSW to to samo co OSW, kiedy godzina ma 45, a kiedy 60 minut, kto to jest inny pracownik pedagogiczny, czy godzina 42KN to jednostka zaplanowana, czy spontaniczna, itp? Bez tego człowiek pracuje z dziećmi po lekcjach, zostaję na kolejną "godzinę" tłumaczę na korytarzu temat bo ktoś poprosił. W szkolnej świetlicy mam swój stolik na "korki we wtorki". A wkurza mnie, że teraz zmuszany jestem do napisania na to jakiegoś chorego planu i rozliczania godzin prawie jak w czytniku zegarowym.
AsiaJ27-09-2009 20:26:38   [#90]

Nie wkurzaj się, tlko rób tak jak robiłeś, skoro robiłeś dobrze:-)

bosia27-09-2009 20:31:33   [#91]

ale jakiego planu?

też dałam nauczycielom dzienniki, ale powiedziałam żeby zweryfikowali ich treść i zobaczyli co jest zbędne (wytniemy)

dostosowali do swojego przedmiotu

nie zauważyłam, aby coś szczególnie zmieniło się w mojej szkole -wszyscy pracują jak dawniej

słuchając i czytając natomiast niektórych mam wrażenie, ze sami nakręcają tę spiralę absurdu

gdzieś nam zniknął zdrowy rozsądek (mnie też jakiś czas temu)

chyba czas aby go poszukać;-)

zara27-09-2009 20:31:33   [#92]

Kolejne wyjaśnienia MEN znowu powodują niejasności -może ktoś mi wyjaśni zasady rozliczania godzin. Chodzi mi o to co podkresliłam.

Rozliczanie godzin w przypadku usprawiedliwionej nieobecności nauczyciela wynikającej z niezdolności do pracy. Wymiar zajęć ulegnie odpowiedniemu obniżeniu za każdy tydzień niezdolności nauczyciela do pracy w półrocznym okresie rozliczeniowym. W przypadku usprawiedliwionej nieobecności nauczyciela, która trwa mniej niż tydzień - z uwagi na fakt, iż nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć obowiązuje pięciodniowy tydzień pracy - za tydzień usprawiedliwionej nieobecności z powodu niezdolności do pracy trzeba rozumieć pięć dni roboczych. W rozliczeniu półrocznym należy sumować takie nieobecności i za każde pięć dni obniżać wymiar godzin.

Opiszę sytuację hipotetyczną:

Nauczyciel pracuje 5 dni w tygodniu w piątek ma godzinę karciną i jest na L 4 tylko tego dnia, czyli nie pracuje.

za 2 tygodnie jest znowu na l 4 tym razem od śr. do pt. znowu wypada godzina karciana.  

Za 3 tygodnie jest na zwolnieniu tylko w pn. , czyli wyrabia godzibnę karcianą. I tak minęło pół roku.

  ale z zapisu poniżej rozumiem, że powinnam sumować nieobecności w cyklu półrocznym i obniżyć nauczycielowi z tytułu 5 dni nieobecności karciane godziny o 1, a tu mu wyszło obnizenie o 2. Jeśli tak jest to dochodzimy do absurdu nauczyciel bedzie musiał odpracować 1 godz. mimo że  był na L 4.

Może ktoś myśli inaczej?

 

bosia27-09-2009 20:34:07   [#93]

przecież tej godziny nie musisz ustawiac na sztywno

po to jest w rozliczeniu półrocznym, bo mozna ją dostosować do potrzeb i zmnieniac termin, blokować itd

zara27-09-2009 20:37:17   [#94]

Zgadzam się, że można blokować, ale trudno skomasować np. 3 godz. kółka przedmiotowego. w szkole podstawowej jest to niemozliwe, uczniowie fizycznie nie dadzą rady. dlatego tak ważna jest dla mnie interpretacja rozliczania i sumowania, kórą poruszyłam wcześniej. 

Jacek27-09-2009 20:38:31   [#95]
przecież nie musi miec tylko kołka.. może miec i inne zajęcia by było elastyczniej
beera27-09-2009 20:43:40   [#96]

z liczeniem się zgadzam z zarą - to trochę komplikuje

W zasadzie to trzeba tak, że jakoś w grudniu patrzysz - było 12 dni nieobecnosci, powinno być o dwie godziny mniej(no bo 2X5)

Ja bym to nauczycielom zostawiła - niech sami tego pilnują.

Bo dyrektorom nie będzie łatwo. Niby to też w ewidencji pracy wychodzi, no ale i tak dodatkowa robota.


zara27-09-2009 20:44:54   [#97]
Ale ta godzina ma służyć uczniom i co tu mówić o elastyczności, przecież jak zaplanowaliśmy kółko języka polskiego to nie mogę powiedzieć dzieciom słuchajcie to bedą tylko 2 spotkania, bo potem muszę dokonać zmian.  Chodzi o pwewien porządek i nie byłoby problemu, gdyby nie kolejny komunikat MEN, który znowu komplikuje  patrz wątek # 92
post został zmieniony: 27-09-2009 20:46:11
Power427-09-2009 21:49:45   [#98]

"Zgadzam się, że można blokować, ale trudno skomasować np. 3 godz. kółka przedmiotowego. w szkole podstawowej jest to niemozliwe, uczniowie fizycznie nie dadzą rady"

i o tym właśnie przy SP myślałam, często jest wiele osób na niepełnym zatrudnieniu i stąd wynikają niepełne godziny zajęć, które muszą się wtedy odbywać co dwa, trzy, cztery tygodnie-każde inaczej

porobią się bloki i bałagan w dużych szkołach, część zajęć się zdubluje dla uczniów, którzy z reguły chcą chodzić na kilka zajęć

6,7,8 latki się pogubią, jesli to nie są zajęcia cykliczne np 30 min co tydzień rytmika, nie wszystkie chodzą po lekcjach do świetlicy, a o każdych zajęciach trzeba informować rodziców i mieć nad tym kontrolę kto, kiedy i gdzie odbywa zajęcia i od której do której, jeśli nauczyciel jest nieobecny nagle,

jesteśmy w stanie bez problemu zabezpieczyć opiekę -jeśli są na planie przy cyklicznych, zaplanowanych zajęciach  nic nie umknie,

a 2-3 godzinnych intensywnych zajęć sportowych czy zajęć wyrównawczych uczeń SP nie wytrzyma

bloki 2,3 godzinne i spontaniczne zajęcia mamy też w planie  ale stanowią margines tych wszystkich zajęć -kilka godzin dla każdego nauczyciela(jeśli będzie nieobecny to ich nie będzie realizował-stanowią swoistą rezerwę)

właściwie wszystko już zaczęło ładnie działać i mamy to znowu zmieniać??

no ale jak będzie mus to mus, jedynie przejście na 45minutowe zajęcia z 60 minutowych dla nauczycieli nie będzie rodzić komplikacji chyba:-)

w gim i ponadgim. starsze dzieci są ,one po lekcjach na 2 godziny bez problemu mogą zostać i wytrzymają ten czas na pasjonujących zajęciach, nawet jeśli zapomną rodzicom powiedzieć że to dziś dłużej coś ma być


post został zmieniony: 27-09-2009 21:51:21
rzewa27-09-2009 22:00:28   [#99]
cóż Powerku, ja to bym niczego nie zmieniała - stanowisko/opinia MEN to nie jest pp, więc możesz robić tak jak zamierzałaś
Power427-09-2009 22:20:06   [#100]

właściwie masz rację:-))

dałam się chyba ponieść interpretacjom interpretacji:-))))

a czy każde zajęcia, czy tylko niektóre i które z art 42 to godziny lekcyjne pomyślę innym razem:-)))

może rano o 5 pomyślę logicznie:-))))

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]