Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Socjalny do pensji - co o tym sądzicie?
strony: [ 1 ][ 2 ]
Dragon24-11-2009 18:07:58   [#51]

Ja wiem - nauczyciele (a nimi są dyrektorzy) - to dziwaczna społeczność.
Nic mnie więc nie zaskakuje.
:-))

Dla mnie to tak, jakbym poszedł do właściciela firmy, w której pracuję i powiedział: "Wiesz ... żeby było ci wygodniej, to może nie płać mi tej premii co to mam ją zapewnioną w umowie - bo kłopot tylko masz z tym naliczaniem mi tego ...".

Czy to Wy naliczacie te płace, ZUSy, srusy, czy jak?
Wy je księgujecie?
Ja myślałem, że zatrudnicie jakieś księgowe, płacowe, ...

Przecież likwidacja ZFŚS się odbije na Waszych przychodach - to wykazałem przecież.
Na Waszych i Waszych nauczycieli.
Ja już rozumiem, czemu odszedłem z oświaty - nie byłem w stanie się przystosować. :-))

DYREK24-11-2009 18:12:40   [#52]

wypowiadam się we własnym (emeryta) imieniu

 

w/g mnie tak lepiej:

1. nauczyciele i pracownicy niepedagogczni otrzymują świadczenie urlopowe (np. 2009r. to 1000,04 zł)

Świadczenie urlopowe to pewna kwota pieniężna wypłacana raz w roku pracownikom, którzy udają się na urlop wypoczynkowy trwający minimum 14 kolejnych dni.

2. różnica między odpisem dla nauczycieli, a ich świadczeniem urlopowym wliczona do pensji

(np. 2009r.      2.395,65 zł - 1000,04 zł = 1395,61     netto miesięcznie 77,53 zł)

 3. emeryci niepedagogiczni i emerytowani nauczyciele - tym państwu już dziękujemy,

      a 5% pobieranych przez nauczycieli emerytur i rent doliczone do ich emerytur lub rent


post został zmieniony: 24-11-2009 18:14:00
dyrlo24-11-2009 18:13:23   [#53]

Hmmmmmmmm, to nie tak. Zusy i srusy mnie nie obchodzą, obchodzi mnie to, że co i rusz jakieś kwasy z tym socjalem są.

A już to marudzenie dlaczego tak długo trzeba czekać na pożyczkę, dlaczego w tym roku jest tyle na święta a w ubiegłym było tyle, dlaczego nie możemy pojechać za darmo z socjalnego na wycieczkę,  dlaczego... dlaczego... dlaczego...

To do Dragona było


post został zmieniony: 24-11-2009 18:15:19
Dragon24-11-2009 18:23:32   [#54]

No to akurat rozumiem, dyrlo - to marudzenie - znaczy, że masz dość marudzenia.

Ale ja myślę, że jak mają zwyczaj marudzić - to sobie znajdą inny powód do marudzenia.

Gdy pracowałem w szkole, poproszono mnie o zorganizowanie komisji socjalnej, do rozdziału owego funduszu.
Wiem - Zgredek napisze, że taka komisja nie ma prawa bytu.
No to - działaliśmy nielegalnie - rozpatrując wnioski i takie tam ...
A potem ustalaliśmy kwoty świadczenia - dyrektor się pod tym podpisywał - i po zabawie.

Nie przypominam sobie żadnego marudzenia.
No nie było.
Widać wszystko zależy od wypełnienia pokoju nauczycielskiego - są wypełnienia marudne i niemarudne.
U mnie było niemarudne.

dyrlo24-11-2009 18:25:54   [#55]
Najciekawsze jest to, że jest tyle bzdurnych przepisów do których muszą się dostosować i się dostosowują, pracują super a przy tym socjalu marudzą... widocznie tak musi być ;-)
fredi24-11-2009 18:27:29   [#56]

chcą nam zabrać pieniądze i z tego dać tzw. "podwyżkę" a wy bijecie brawo ?

Przy takiej operacji bez dokładania złotówki:

1. Nl dostanie dokładnie tyle ile dostawał

2. Ktoś się pochwali, że zrealizował obietnicę podwyżki dla nli

3 Nle dostaną "baty" od publiki (świadczenie urlopowe, wakacje o tym się będzie pisało), za podwyżkę (której nie było)

Dragon24-11-2009 18:37:52   [#57]

1. Wynagrodzenia będzie miał tyle samo co do tej pory - żeby wyrobić średnią w JST,
2. Nie będzie miał świadczenia urlopowego z ZFŚS,

Zatem dostanie mniej, ale wszyscy stwierdzą, że jednak dostał podwyżkę.
Taki - paradoks oświatowy.
:-))

AnJa24-11-2009 18:45:28   [#58]

chyba nie nadaję się na dyrektora szkoły

bo od początku (post ok.40) podejrzewałem tam szwindel jakiś

a już na pewno nie wyrażalem zainteresowania wzrostem mego wynagrodzenia po likwidacji socjalu

jeśli dodam do tego, ze średnia mnie nie rusza a socjal dzieli nielegalna komisja - to wniosek jak w pierwszym wersje jest uprawniony

eny24-11-2009 19:29:29   [#59]
No to przypomnijcie mi o co co dzi z tą nielegalną komisją socjalną bo takowy twór mamy w szkole...
Dragon24-11-2009 19:34:53   [#60]
Eny - w wypadku wszystkich nielegalnych ... lepiej nie dociekać.
Mniej wiesz, dłużej żyjesz.
eny24-11-2009 20:12:00   [#61]

Racja Dragon, Ty jak zawsze celnie;)))

Dzięki:)

grażka24-11-2009 20:16:44   [#62]

o, i taki pomysł np:
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/373343,po_za_swieto_przypadajace_w_sobote_pracownikowi_nie_bedzie_przyslugiwal_dzien_wolny.html

 

Ja tam sobie socjalny chwalę - i pracownicy naszego przedszkola też. A im więcej socjalnych pożyczek jest spłacanych, tym większą kasą z tych spłat się dysponuje :)

Spayk25-11-2009 10:20:04   [#63]

Same ujemne te plusy :-)

Dadzą nam podwyżkę z naszych pieniędzy.

Wliczony urlopowy do wypłaty zniknie, lepiej dostać na raz wiekszą kasę.

Raz wliczony do poborów przestanie rosnąć procentowo co roku jak teraz.

Umrze życie kulturalne nauczycieli (wycieczki, wyjazdy do teatru..), o ile jeszcze gdzieś na takie cele wykożystuje się fundusz a nie tylko na bony (błee ..) i zapomogi.

Ogólnie chcą nas znowu wrolować w mawiając że to dla naszego dobra.

A problem z rozdziałem to nie problem tylko praca dyrektora, problemy się rozwiązuje a nie usuwa.

dyrlo25-11-2009 10:38:19   [#64]

Spayk - czasami rozwiązaniem problemu jest usunięcie problemu.

Lata mi mucha koło nosa (no i mam problem bo mi przeszkadza) no to ja ją bach i po problemie ;-)

Spayk25-11-2009 10:48:46   [#65]
No i takie podejście do nauczyciela, jak do uprzykrzonej muchy mi się podoba :-)
dyrlo25-11-2009 11:37:20   [#66]

Spayk - hmm, nie rozumiem Cię. Milknę bo nadajemy na różnych falach.

Pozdrawiam.

emeryt25-11-2009 11:52:31   [#67]

No własnie. I dlatego KN będzie trwała i trwała. Na przekór temu, co się tutaj w wiekszości deklaruje. Ręka pisze a myśli się o własnej kieszeni.

W związku z kryzysem energetycznym może wrócić do zapewnienia nauczycielowi dostawy węgla (gazu, ropy) do domu???

Spayk25-11-2009 14:30:13   [#68]
I niech trwa, mi nie przeszkadza, a deklarują głównie dyrektorzy bo im nie ułatwia pracy. Ale to wcale nie znaczy że jest zła, kilka rzeczy jest tam niezłych.
bosia25-11-2009 15:21:37   [#69]
yhm, np okresla kiedy mogę zwolnić nauczyciela, skierować na badania dodatkowe, że powinien pracować 40h w tygodniu i mogę to egzekwować itp;-)
Spayk25-11-2009 15:53:24   [#70]

Właśnie, dbaj o zdrowie nauczyciel i wysyłaj go na uczciwie prowadzone badania okresowe, a po takich badaniach na dodatkowe jeśli lekarz uzna że trzeba, zwolnij jeśli karta pozawala. stwórz warunki do pracy 40 godz w szkole, albo nie przywołuj hasła '40 - godzin" kiedy Tobie to wygodnie a nie  kiedy nauczycielowi...

PS

bosia to było tak ogólnie nie personalnie do Ciebie

AnJa25-11-2009 16:05:51   [#71]

Tobie wygodnie - czyli komu? dyrektorowi? szkole? dziecku?

a nauczycielowi wygodnie to komu właściwie?

Spayk25-11-2009 22:36:00   [#72]
tobie DYREKTORZE (mam na myśli taki wzorcowy model :-)
Marek Pleśniar25-11-2009 22:40:00   [#73]

to nauczyciel się nie czuje poniżony tym, że musi prosić o jakieś zapomogi jak dziad proszalny? A co drugi w gronie ma straszna ochotę zajrzeć mu w dochody oraz zbadać słuszność przyznania zapomogi w wysokości 2 stówek np?

Zaś ZZty walczą o powoływanie komisji z  kilku innych nauczycieli, którzy mu zajrzą lepiej w oświadczenie o dochodach albo PIT?

To nie wzdraga Was jakoś?

Bo mnie tak i uważam to za poniżające tudzież mocnym peerelem tchnące

Spayk25-11-2009 22:49:40   [#74]
Zgadzam się z Tobą to straszne że musi, a jak nie będzie FS to ten "pod kreską" nie będzie się miał o co zwracać, lepiej przez to nie będzie.
grażka25-11-2009 23:22:45   [#75]
a te komisje to nielegalne som chyba? tak? mnie tam dyrektor przynaje, nie komisja :)
Dragon25-11-2009 23:56:50   [#76]

A mnie przychodzi do głowy co innego.

Jeśli ten nauczyciel czuje się taki poniżony ... i pomimo tego poniżenia występuje o ten zasiłek ... to może jednak potrzeba tych 2 stówek jest silniejsza od jego poniżenia?
W zamian za to proponujecie zabrać mu te dwie stówki - żeby się nie czuł poniżony?

Łatwo szafować cudzymi pieniędzmi, Marku.
Pracując w szkole wybrałeś pewnie między poniżeniem, a 2 stówkami.
Dlaczego chcesz odebrać prawo wyboru pozostałym?

Aż w końcu - przeczytaj wyraźnie pierwszy post Asi.
Chodzi o likwidację świadczenia urlopowego - a nie o likwidację ZFŚS.
O ile wiem - żaden nauczyciel nie musi się poniżać i prosić o owo świadczenie - bo dostaje je z "rozdzielnika".

To świadczenie zaś ma tę przyjemną cechę, że nie jest wliczane w średnią wynagrodzeń, która ma być osiągnięta na terenie JST.
Gdy się je przekształci na wynagrodzenie - to będzie wliczane.

emila26-11-2009 10:11:51   [#77]

Witam wszystkich dyskutujących.

Jestem emerytką i przeraża mnie brak funduszu, najbardziej stracą zwykli emeryci. Szczególnie, gdy prowadzą jednoosobowe gospodarstwo domowe i wszystkie opłaty są z tej jednej "niskości emertury, jak mowi Jacek Fedorowicz.

Mnie te składane co pewien czas podania i dokumenty też trochę upokarzają, jak Pisze Marek w #73, ale zawsze parę stówek, niech dwie czy pomoc rzeczowa sa potrzebne.  1239 zł miesięcznie to dla mnie za mało, braki wszędzie, być może za bardzo się rozbestwiłam, bo ... np. się przyzwyczaiłam do korzystania z Internetu, itd., itp.

Zgadzam się z postami: Bosia #20, OlkaRa #38, AnJa #44 i #58, Dyrek #52, fredi #56, Spayk #63

Pozdrawiam, przepraszam za literowki, wlasnie siada mi klawiatura

emila26-11-2009 10:25:19   [#78]
to nie moja klawiatura robi literowki, to cos tutaj, nie wiem co
Marek Pleśniar26-11-2009 10:34:55   [#79]

no swoją rację masz

w przypadku emerytów jakiś tam system zapomóg może, jak dla mnie, być

kikka26-11-2009 10:46:50   [#80]

Do  # 73.

Wzdraga. Głupio się czuję podpisując wniosek  o zapomogę socjaną, mimo że nawet nie muszę pisać, a tylko podpisać, bo wzorce gotowe. Albo o pomoc socjaną na święta. Sam ten moment jest dla mnie niemiły. Ktoś zapyta dlaczego podpisujesz? Podpisują wszyscy, dostajemy wszyscy (zróżnicowane) kwoty, ale jest to nasz fundusz. Bo jak pisze Dragon te pieniądze się należa pracownikowi. Wolałabym, aby było to dopisane "odgórnie " do pensji, nawet jeśli miałabym być na tym stratna. Wyrazam moją opinie, podkreślam. Całkowicie zgadzam się z Markiem P. autorem # 73.

i to takie żenujące jest, gdy po kątach rozprawiają ludzie ze Iksiński znowu nie napisał prawdy, bo przecież jego zona...

a Ygrekowskiej mąż, jak wszyscy wiedzą , to....

I  nie powoduje mną próba usunięcia problemu, bo w ogóle się tym nie zajmuję.

 

mario26-11-2009 10:50:03   [#81]

Przepraszam, ale z przykrością muszę stwierdzić, czytając wasze wypowiedzi dotyczące zfśs, że tak naprawdę nie rozumiecie idei funduszu socjalnego. I myślę, że to jest główny powód, by coś w sprawie funduszu zmienić.

 

Dragon26-11-2009 10:54:50   [#82]

Przypomnę to o czym tu mowa - czy popieracie zamysł zmniejszenia ZFŚS.
Przeczytajcie dokładnie post Asi.

Nie jest to akcja: "Czy popieracie likwidację ZFŚS?".
Ale: "Czy popieracie propozycję zmniejszenia środków w ZFŚS".

Rozumiem że przeszkadza Wam to, że mało tam pieniędzy jest - i że trzeba o nie w sposób nieprzyjemny się starać.
W związku z tym - popieracie zamysł zmniejszenia tych środków - żeby było jeszcze mniej niż do tej pory?

Taaa ... a potem się dziwić, że Wasi uczniowie mają kłopoty z kumanie. :-)

Marek Pleśniar26-11-2009 11:39:55   [#83]

popieramy:-)

ale dyskusja, jak zwykle, jest już o wszystkim

kikka26-11-2009 12:02:15   [#84]
Zeby nie trzeba było się starać :)
hania26-11-2009 16:47:00   [#85]

...bo Polacy to lubią ( czyt. są nauczenia przez ...xxx... lat) jak im si ę "należy"...

po dzisiejszym tłumaczeniu telefonicznym zmian w ustawie o podatku dochodowym i tych 380zł z funduszu+ ( uwaga! ) świadczeń zz ( warto ustawę poczytać) nie mam już siły....

pani, samotna, dyplomowana, pensja wiadomo jaka, składająca wniosek o pomoc świąteczną, buntująca się o podatek rzędu.... 6zł...

ludzie!!!! gdzie ja żyję!

bosia26-11-2009 19:09:40   [#86]

u nas jeden pan emeryt poprosił telefonicznie, aby kolezanka za niego wypełniła i podpisła wniosek, bo mu się nie chce przyjeżdżać (nie jest chory), a wnioski wysłąliśmy jakiś czas temu do emerytów pocztą

przecież to nie obowiązek skłądać wniosek,

nie chce mu się,  nie musi dostać

grażka27-11-2009 00:08:33   [#87]

http://tiny.pl/hx535

 

 Nowy system wynagradzania nauczycieli powinien być powiązany z podwyższeniem pensum nauczycielskiego, wolny od dodatków socjalnych i uwzględniać wyniki nauczania – postulują wójtowie. Zwracają również uwagę, że dodatki socjalne nie są wliczane do średniego wynagrodzenia nauczycieli, z którego samorządy będą rozliczane.

 


post został zmieniony: 27-11-2009 00:09:16
Spayk27-11-2009 10:45:08   [#88]

Mogli by jeszcze postulować podwyższenie poziomu tego wynagrodzenia, nie  tylko pensum. Powinni być już usatysfakcjonowani, wszak pensum już o godzinę nam podniesiono, a od przyszłego roku jeszcze o jedną.

Rodzi się jeszcze pytanie czy liderem będzie najlepszy nauczyciel czy najbliższy "krewny i znajomy królika", pieniądze rodzą patologie. 

AsiaJ27-11-2009 10:47:38   [#89]

Spayk,

a może UDPZ albo zmiana roboty?

Spayk27-11-2009 11:03:01   [#90]
Powala mnie moc twoich argumentów 
AnJa27-11-2009 11:06:40   [#91]

o, to znaczy ześ osłabion

czyli udpz

Spayk27-11-2009 11:12:29   [#92]
nie osłabion, na takie argumenty brakuje mi konter... , no może poza propozycją udpz.
Agnieszka z Krakowa27-11-2009 11:32:24   [#93]

czytam sobie ten wątek, i kurczę, naprawdę wam przeszkadzają nauczyciele, którzy chcieliby w szkole nie tylko realizacji misji, samorealizacji i realizacji potrzeb placówki, ale po prostu satysfakcjonujących pieniędzy?

ostatnio na te pieniądze są coraz większe zakusy, a to kolejna godzina do pensum (kto jeszcze pamięta, jakie to ogromne podwyżki miały za tym iść, dobrze opłacani nauczyciele?), a to zabranie świadczenia urlopowego...a my się cieszmy, przyklaskujmy, bo przecież inni mają gorzej i może to wręcz bezczelne występować przeciwko takim pomysłom...

a jak ci się nie podoba, szukaj innej pracy, nie nadajesz się!

i potem się dziwicie, że w ekipie zostali wam ludzie pogodzeni z losem, potulni, ale zgorzkniali i wiecznie narzekający - a oni mają świadomość, że ich życie zawodowe to porażka, i nie potrafią odzyskać jakiejkolwiek kontroli nad jego przebiegiem

jeśli ludziom takim jak Spayk przestanie się chcieć upominać, takim jak Hania bawić w związki zawodowe, to rzeczywiście zrobią tak jak ja, już nienauczycielka - odejdą ci najbardziej energiczni, niekoniecznie najlepsi, ale tacy, którzy mogliby być w szkole potrzebni choćby dlatego, że wierzą w możliwość działania, pozytywnych zmian, nie poprzestają na zwykłym podporządkowaniu się temu, co wymyśli "władza"

i proszę mi tylko nie pisać, że jestem rozgoryczona, wiem to doskonale :)

AnJa27-11-2009 11:37:09   [#94]

nie jesteś rozgoryczona - jesteś zmeczona

poczytaj choćby posty dragona

ale nie tylko

AsiaJ27-11-2009 12:47:00   [#95]

Agnieszko,

twój głos jest bardzo ważny, piszesz spokojnie, podajesz wyważone argumenty, nie atakujesz, warto poznać taki punkt widzenia:-)

Ale zauważ, są też tacy, którzy kontestują wszystko i wszystkich.

A to jest mało konstruktywne, i wtedy trzeba/można szukać innych rozwiązań jak np. te podane powyżej.

Agnieszka z Krakowa27-11-2009 13:27:18   [#96]

Będę się upierać, że to nie zmęczenie, od półtora roku już nie pracuję w szkole, nabrałam dystansu i nawet z tego dystansu szkoła mi się nie podoba... Teraz tylko muszę się odważyć wyciągnąć z tego praktyczne życiowe konsekwencje.

Tylko chciałam dać znać, że przy kierowaniu pracownikami taka postawa "nie podoba się, zmień pracę" i "nie narzekaj, inni mają gorzej" na dłuższa metę się nie sprawdza, choć jest oczywiście zrozumiała, choćby ze względu na dyrektorskie zmęczenie i kto wie, może też niekiedy frustrację podobną do nauczycielskiej. W końcu niemal na tym samym wózku jedziemy , a już na pewno po takiej samej wyboistej drodze.

mario27-11-2009 16:44:59   [#97]

Masz Agnieszko rację. Dodam jeszcze, że przy dokładnym przeanalizowaniu wszelkich paragrafów, na których opiera się szkolnictwo, możnaby stwierdzić, że gro dyrektorów w naszym pięknym kraju nie jest w stanie zagwarantować swoim nauczycielom (i uczniom) takich warunków pracy, jakie z tych paragrafów wynikają. I nie jest to w zdecydowanej większości ich wina, ale mimo to każdy nauczyciel mógłby powiedzieć - nie potrafisz, zmień pracę, bo sie nie nadajesz. I tak możnaby powiedzieć każdemu, łącznie z pracownikami najwyższych szczebli, politykami, ministrami itp. Wystarczy poczytać konstytucję. Kto spełnia zawarte tam gwarancje? A jeśli nie, to czy nie oznacza to, że się nie nadaje? A jakoś ludzie tkwią na stanowiskach.

Jedna z niewielu spełnianych obietnic politycznych to ta, że możemy dość szybko mieć tak, jak mają w Irlandii. Niestety spełnia się ona nie przez to, że nam się tak mocno poprawia, lecz przez ogólnoświatowy kryzys, który sprawia, że im się tak mocno pogarsza.

A wracając do początkowego wątku tej dyskusji, czyli - czy warto popierać propozycję roboczą.... odnośnie zfśs - to nadal twierdzę, że przy takim ogólnym braku zrozumienia ideii funduszu socjalnego faktycznie należy się nad tym poważnie zastanowić, choć propozycja ta, moim zdaniem, uderza w tych, którzy z tego funduszu powinni przede wszystkim korzystać. Ale skoro prowadzi on do tak częstych patologii (fałszowane oświadczenia o zarobkach, kłótnie, wycieczki dla bogatych itp.) wśrod ludzi, którzy mają wychowywać, oceniać zachowanie dzieci i młodzieży, ludzi, którzy burzą się, gdy uczniowie ściągają na klasówkach (bo przecież strasznie oszukują) to myślę, że lepiej będzie dokonać daleko idących zmian.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]