Nie krzyczę, gdybym krzyczał to pisałbym wielkimi literami, ja piszę tylko dużą czcionką (żeby było wyraźnie), zapomniałem dodać o szczególnych przypadkach. Tylko niech mi ktoś udowodni że że ta ekstra godzina (i nie czepiajcie się określenia, może być 19, karciana, kartowa, jak wolicie) jest właśnie szczególnym przypadkiem godziny dydaktycznej, i dlaczego. Nie zdenerwowałem się, również nie awanturuję się, nawet staram się nie reagować na obrażanie mnie. Stwierdzenie o 41 godzinie przeczytałem na forum (też się z nim nie zgadzam). Nie potrafię robić nic o czym nie jestem przekonany że jest słuszne. I wcale nie chodzi o konieczność realizacji tej godziny, trudno trzeba. Nie widzę też specjalnego powodu do radości że jest. Przerażają mnie po porostu różne dziwne konfabulacje na temat długości i formy realizacji. Ulepszania.
Zamiast rzeczowych argumentów beszt i zarzuty o awanturnictwo. Chyba mi się zniudziło.
I zastrzegam sobie prawo do komentowania, chyba że zostanę usunięty z forum za odmiennosć zdania.
post został zmieniony: 21-10-2009 11:24:19 |