sylwia nie kracz, nie kracz:-)

wiesz, nie lubię spędzać urlopu na czymś, co ma zakończyć się fiaskiem:-(

no i tak mnie organizacyjnie zastanowiło: jak w takim małym pomieszczeniu można przy zachowaniu norm bezpieczeństwa zrobić zarazem miejsce do zabaw ruchowych i połączyć ze sferą relaksu/ cichego odpoczynku  np z grami edukacyjnymi, zestawami do teatrzyku-mnie jakoś się to wyklucza w jednym pomieszczeniu na metrażach 40m2-80 m2, no chyba, że zwijamy/składamy część co chwilę i wstawiamy inne sprzęty co ileś minut albo paru się bawi, a reszta klasy przygląda,  bo pomiędzy sprzętami/torami przeszkód muszą być zachowane bezpieczne odległości i do tego np meble/półki z grami, pudła na układanki to raczej wypełnia nam niepotrzebnie to konkretne wnętrze:-)

ja to jakoś pewnie źle widzę, a warunki mamy różne (metraże sal i różne inne uwarunkowania), liczbę uczniów na oddział i ich ogólną ilość też, dlatego uważam, że MEN powinien być otwarty na różne propozycje uzależnione od warunków konkretnej szkoły, a nie tylko z góry ustanawiać jedno pomieszczenie dla dyrektora:-),

poza tym przy dużej liczbie oddziałów nie będzie ono dostępne tak jak powinno dla wszystkich potrzebujących i świetlicy również, bo ona liczy obecnie dobrych kilka grup w dużych szkołach-rośnie ich ilość w ostatnich latach a jeszcze wzrośnie po wejściu 6-latków

macie też takie odczucia?

może ja szukam dziury w całym i poparcia dla własnej ideologii,pomysłu w tym zakresie:-))))))

chociaż niby lepszy wróbel w garści....ale ja lubię przemyślane takie rzeczy robić kompleksowo:-)

Zgadzam się z Tobą, Power.

Nie ma w tym zwartej mysli, chyba że się da dowolność szkołom.

I chyba tak będzie, bi inaczej założenia byłyby dyskryminujące.

Ja juz 3x zmieniałam koncepcję - raz projektowalam miejsce zabaw tematycznie (kąciki w rożnych pomieszczeniach - w świetlicy, oddziale "0", salce rytmicznej),

potem w klasach 1-3 (w podstawie programowej jest zapis o części rekreacyjnej w każdej z sal),

teraz skłaniam się w stronę 1 sali z naciskiem na ruch.

co wpisujecie we wniosku organ prowadzący gminę, urząd gminy czy wójta gminy ?

proszę o pomoc

no to się cieszę, że też trochę podzielasz mój pogląd:-)

a przeróbki nas łączą i częściowa wymuszona zmiana koncepcji:-)))

to pomaga:-)))

wpisałam gmina .....

ale też zastanowiłam się chwilę nad tym:-)

myślę ,że nie wpisuje się przez kogo jest reprezentowana właśnie tylko nazwa organu prowadzącego:-)

ale może ktoś się wypowie jeszcze?

CzyPower,

zastanawiam się jaki może być harmonogram przy miejscu zabaw, jeśli nie ma większych przeróbek w sali.

Zakup pomocy i do dzieła czy coś jeszcze.

Domyślam się, że rozpisujesz działania na terminy?

To wszystko jeszcze palcem na wodzie...

ja już wszystko w konkretnej sali mam przygotowane, więc tylko wstawić pomoce/sprzęt,

gdzie indziej już mam duużo przygotowane-"teren", odmalowane(jestem w trakcie), wykładzina dywanowa jeszcze ciepła, ale chcę jeszcze w coś innego wyposażyć dodatkowo od 01.09. 2009 sukcesywnie max 6 miesięcy a z "pomocą dobrych cioć i wujków" max 2 miesiące ale to nie jest dla mnie blokada do działań-jest teoretycznie niezależne od terminu wstawienia pomocy prawie wcale:-)

głównie chodzi mi o właściwe meble i pewne prace w ramach własnych działań a dokończenie "dekoracji" nie może odbyć się wcześniej niż po pełnym zagospodarowaniu terenu, meble też właściwie dobrać można do konkretnych posiadanych pomocy, po właściwym ich ułożeniu, więc na razie na baardzo staarych"składankach" muszę egzystować i nie wiem czy w nie jeszcze inwestować (taka mała prowizorka ale czasochłonna bardzo dla mych ludzi):-)

jeśli mam konkretne pomoce za co kupić jest inna wersja, jeśli muszę tylko sama to z pewnych zamierzeń muszę zrezygnować i wybrać jeden z 5-6 wariantów wymyślonych w zależności od środków i sponsoringu, który mam zamiar mieć,  jesli po takim czasie będzie jeszcze aktualny:-))))albo na parę pomocy i jeden mebel np albo tylko meble..... w zalezności od przebiegu wydarzeń i przyznanej ewentualnie kwoty wsparcia

a ja nie mogę i nie chcę czekać, bo zrobię wersję mini ( tylko taką jestem w stanie) albo jak należy, a potem to nie jest za bardzo odwracalny stan i szkoda mi ludzkiej pracy zmarnować:-)

kończe juz i zajrzałam sobie na formularze wniosków OP i - takie jakieś strasznie liczbowe, nie ma tam miejsca na wpisanie tego, co jest wymagane w rozporządzeniu, tzn. "zwięzłe opisy dotyczące aktualengo wyposażenia itd"" (par.6, ust.2, pkt 6e, 6f), bo pozostałe miesczą się (albo w samym wniosku albo w excelowym zalączniku do niego)
wiem, to problem OP, ale przeciez na tej podstawie będą przyznawane funusze, tak bezdusznie...

http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/337383,samorzady_musza_zmniejszyc_swoje_budzety.html

Jednostki samorządowe otrzymają w tym roku z PIT o 4,3 mld zł mniej niż rok temu. Gminy, powiaty i województwa muszą ciąć swoje dochody i wydatki. W rezultacie konieczne są zmiany w budżetach jednostek samorządu terytorialnego.

Pani Minister mówiła dziś w TVP1, że program może być rozłożony nawet na dwa lata - ten i następny.

ze strony MEN:

Organy prowadzące szkoły są zobowiązane wykazać finansowy wkład własny w wysokości 50 procent kosztów urządzenia szkolnego placu zabaw, natomiast koszt zakupu pomocy dydaktycznych będzie finansowany w 100 proc. z budżetu państwa do kwoty 6 lub 12 tys. zł, w zależności od liczby uczniów w klasach I-III.

niby tak ale we wzorze wniosku jest na końcu

[1] Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 7 lipca 2009 r. w sprawie form i zakresu finansowego wspierania organów prowadzących w zapewnieniu bezpiecznych warunków nauki, wychowania i opieki w klasach I-III szkół podstawowych i ogólnokształcących szkół muzycznych I stopnia, wsparcia finansowego na zakup lub zwrot kosztów zakupu pomocy dydaktycznych do miejsc zabaw w szkole udziela się pod warunkiem zapewnienia przez organ prowadzący wkładu własnego, przez który rozumie się wkład finansowy lub wkład rzeczowy obejmujący przygotowanie sali w szkole z przeznaczeniem na miejsce zabaw.

* niewłaściwe skreślić

Power, w środku nocy pracujesz?

więc tak, z rządowych pieniędzy będzie w 100% finansowany zakup pomocy a OP ma mieć wkład własny w postaci przygotowania sali

to jak ja mam salę gotową to wkład własny już jest :-)

a masz ten wkład w salę (przygotowanie)z 2009 czy 2008 

a reszty napisać nie mogę:-)

rubinek dostałaś:-)

zaraz świetlicę będę malować, meble nowe już zamówione

wkład zapewniony :-)

wyceń maksymalnie

;-))

elrym:-)

ola 13 każdy z nas ma majątek w szkole-nie wiedziałaś o tym?:-)

może tak: w razie pożaru( tfu) i starania się o odszkodowanie- co byś wymieniła jako stratę???

Tu każdy potrafi duuuużo wymienić, a jako stan posiadany to nic nie mamy? -to co my ubezpieczamy w tym budynku???

może baaaardzo głupie porównanie ale oddaje istotę naszego dziwnego rozumowania,

zwłaszcza jeśli zamiast o budynku pomyślimy w tej samej kategorii o własnym mieszkaniu:-)

te same krzesła, meble używane to od razu nasz wielki majątek jest, nawet jeśli są 30-letnie

bo w razie zniszczenia trzeba je odkupić:-)

no to jeszcze ten na wszelki wypadek podniosę:-)

http://www.radosnaszkola.men.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=629&Itemid=169

polecam: z 01.08.2009

• Opis techniczny

A macie zamiar się radośnie udostępniać? Tak jak Orliki?

http://chetkowski.blog.polityka.pl/?p=787

Grażko - prawda, nie dojrzeliśmy, ale przy pomocy łancuchów się tego nie nauczymy.

Nie wiem, jak tę dojrzałość szybko osiągnąć, ale, kurcze, może warto zacząć ryzykować?