Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Dyrektor odwołany przez OP
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
beera31-08-2009 17:59:57   [#101]

dziwne, ze nie żal ludziom życia na takie...

no nic wemes - głupio z tą oliwą, ale ona naprawdę wypływa - Ciekawe, co będziesz robił za rok:)

wemes31-08-2009 20:44:25   [#102]
asia. Będę uczył w szkole i ...(???)
beera31-08-2009 21:10:14   [#103]

zobaczymy:)

jakoś wiem, ze się odwraca bieg historii

wemes31-08-2009 21:13:01   [#104]
asia, brzmi to - pocieszająco. Dziękuję.
inka201-09-2009 18:48:07   [#105]

Pozwólcie, że się podłączę.


Moja kadencja skończyła się 31 sierpnia, dałam sobie wypowiedzenie, mam na koncie odprawę, idę na emeryturę, wszystko ok.

Wcale nie! Na początku czerwca zaproponowano mi p.o. na rok 2009/10. Od razu zastrzegłam, że nie mam oceny pracy i nie zamierzam jej dokonywac, więc przedłużenie kadencji za zgodą ko nie wchodzi w grę. mimo to pismo poszło, kurator się oczywiscie nie zgodził (pismo z 22 lipca), sprawa utknęła.

O tym, że dyrektorem nie będę dowiedziałam się 25 sierpnia! Uważam takie postępowanie za złamanie  zasad równego traktowania przez pracodawcę, dyskryminację pracownika (sprawy osobiste) .

Przyniosło także wymierne materialne skutki: pozbawiło mnie szans na znalezienie pracy, zmusiło do przejścia na emeryturę, jednoczesnie opóźniając możliwośc skompletowania dokumentów do ZUS.

 ale jak się zabrac do właściwych działań, czy są jakieś terminy składania wniosku do sądu pracy?

bedę wdzięczna za wszelkie wskazówki


AnJa01-09-2009 19:38:45   [#106]

przepraszam Cię bardzo, ale nie potrafię załapać:

1. wysłano wniosek na p.o. dla Cię bez Twojej zgody?

2.dałas sobie odprawę i masz emeryturę więc co zmusiło Cię do przejścia na emeryturę? i dlaczego nie mialas czasu na skompletowanie dokumentów?jaki jest związek miedzy pomysłem OP na to, byś była p.o. a emeryturą, szukaniem pracy itp w sytuacji, gdy wiedziałas,ze  bedzie negat z KO?

Marek Pleśniar01-09-2009 19:46:58   [#107]
jak mawia pan Gawrecki, "jesteś dobry - wypłyniesz"
slos01-09-2009 19:55:07   [#108]
...albo jak zwycięska łódź podwodna, albo jak nieświeże zwłoki" - że optymistycznie dokończę. :-)))
inka201-09-2009 20:36:43   [#109]

już wyjaśniam:

- dałam sobie wypowiedzenie bo konczyła mi się kadencja i nie było godzin nauczycielskich

- na emeryturę się nie wybierałam, miałam zamiar szukac pracy

- szkoła jest wygasająca(obecnie 2 oddziały - IV/V i VI klasa; 18 dzieci);

 - konkursu nie rozpisano, w czerwcu zaproponowano mi p.o. na rok szkolny 2009/10

- po co op wystąpił do kuratora o przedłużenie kadencji - nie wiem (ko przedłuża na ogół na 5 lat)

-w tej chwili wójt próbuje mi wmówic, że proponowano mi przedłużenie na 5 lat (co samo w sobie przeczy logice - za już za rok będzie ok. 9 dzieci)

- p.o. dostała koleżanka, która nie ma oceny pracy (jak ja), doświadczenia (ja mam) i kwalifikacji do zarządzania (też mam)


inka201-09-2009 20:43:23   [#110]
a #108 - dobry !
ania0301-09-2009 20:48:20   [#111]

Ja dalej nie rozumiem o co chodzi - Przecież Ci nie przedłużono kadencji-czyli tak jak chciałaś.

Chyba, że chodzi Ci o to, że za późno na emeryturę, ale ja tu nie widzę winy OP.

inka201-09-2009 20:53:46   [#112]
Mam pretensje tylko i wyłącznie o to, że poinformowano mnie  o tym fakcie tak późno
ania0301-09-2009 20:55:25   [#113]
O jakim fakcie, bo ich opisałaś wiele.
inka201-09-2009 21:41:49   [#114]

odmowy zatrudnienia

Cala ta groteskowa  sytuacja postawiła mnie w sytuacji dziecka, któremu pokazano lizak, ale potem go schowano.

Nie miałabym najmniejszych zastrzeżeń, gdyby nie namawiano mnie na to roczne p.o. Spokojnie przygotowałabym szkołę do przekazania, uporzadkowała swoje sprawy, zajęła się poszukiwaniem pracy. Dałam się wmanewrowac jak jakaś idiotka, sentymentalna nauczycielka.

"Niektórym rozum przychodzi z wiekiem. Innym wiek przychodzi sam."

wemes03-09-2009 20:17:25   [#115]

Bo nie Jesteś odosobnionym przypadkiem.Dyrektor to dla OP człowiek do lania, dosłownie do lania. Przypomnij sobie ile musiałas wcześniej przejść z Op dziwnych i niezrozumiałych sytuacji. Zwyczajnie, ja twierdzę, że ten system jest zły. Pozdrawiam.

AnJa03-09-2009 20:25:00   [#116]

a ja twierdzę, ze ten system jest dobry

dowody mam równie mocne jak twoje: dyrektor szkoły to parner samorządu i każdą rzecz mozna z nim obgadać

wemes03-09-2009 20:28:26   [#117]
AnJa. Chyba ja też mam mocne dowody, że tak niejest.
AnJa03-09-2009 20:34:28   [#118]

przecież nie kwestionuje mocy Twoich dowodów

kwestionuje diagnozę- że system jest chory

jak człek w latach znacznie już posunięty pamiętam chory system- szkoły podległe inspektorom gminnym, a potem jeszcze bardziej chory: kuratorom

dyrlo03-09-2009 20:37:13   [#119]
i w kwietniu koniec budżetu .... to były czasy, ech....
AnJa03-09-2009 20:42:26   [#120]
a w maju blokada konta przez zus
wemes03-09-2009 20:42:53   [#121]
powiem Wam. Napiszę. Slogan? Zwykłe stwierdzenie czy jak tam? - Zawsze człowiek powinien być człowiekiem . Jak Rodzina. Zwyczajnie.
AnJa03-09-2009 20:48:20   [#122]

Rodzina powiadasz? wlasnie dzisiaj szukalem materialow do temtu rodzina- na wos na przyszly tydzień

więc ja nie chce jak rodzina

wemes03-09-2009 20:55:06   [#123]
Ja chcę. Dziwie się Tobie. Rodzina to skarb. Wzorzec. Przykład.
AnJa03-09-2009 20:56:50   [#124]

wyguglaj patologię rodziny

i przykłady- tylko z ostatniego tygodnia

wemes03-09-2009 21:01:46   [#125]
To może i "wyguglać" wiele innych rzeczy? Pytanie rodzi się to gdzie szkoła???
AnJa03-09-2009 21:04:06   [#126]
o  szkołę rodzenia czy wdż pytasz?
Adaa03-09-2009 21:06:39   [#127]

podobno 100% rozwodów zaczyna sie małżeństwem

przy takim spojrzeniu na statystykę wszystko da sie wytłumaczyć

;-)



Lucy04-09-2009 15:14:59   [#128]

....

zmieniłam, bo jednak daruję sobie komentarz do # 115 :-(

 

 


post został zmieniony: 04-09-2009 15:15:56
wemes07-09-2009 14:36:06   [#130]
niekiedy może emocje biorą górę. Nie zawsze było i jest tak źle. Pracujemy, uczymy i jest kolorowo.
wemes10-09-2009 19:27:02   [#131]
ciekawe. Sąd Pracy przywraca cię do pracy, pracujesz od 1 wrzesnia i nie masz pensji, nic się nie dzieje,-jest, jak jest.
wemes19-09-2009 20:15:01   [#132]
Walczę o swoje. Nie jest łatwo. Pozdrawiam.
ania0319-09-2009 20:17:43   [#133]

Wemes napisz coś więcej o co jeszcze walczysz ?

Wytrwałości Ci życzę w tej walce...

beera19-09-2009 20:18:46   [#134]

jesteś nauczycielem w tej szkole?

dostałeś odszkodowanie?

Co to znaczy "walczę o swoje"?

wemes19-09-2009 20:22:41   [#135]
asia-czy praca i pieniądze to wszystko?
ania0319-09-2009 20:25:24   [#136]
No właśnie nie wiemy o co Ci chodzi ?
wemes19-09-2009 20:28:35   [#137]

Widzę , że sledzisz moje perturbacje z OP. Czy, za wszystko zło które mi wyrządził OP wystarczy jedynie przywrócenie do pracy i odszkodowanie??? Gdzie jest naruszenie, podważenie mojego dobrego imienia???To nic? Nic się nie stało? Odwołanie dyrektora przed końcem roku szkolnego to nic takiego???Jak to jest???

ania0319-09-2009 20:30:31   [#138]

Nie to nie jest nic takiego, to bardzo przykre.

 

wemes19-09-2009 20:32:11   [#139]
Dzisiaj patrzę na to już bez emocji,mniejszych emocji, ale walka trwa. Dzięki za maila, to dobry znak.
beera19-09-2009 20:41:26   [#140]

Nie - praca i pieniądze to nie wszystko - zdecydowanie nie.Tylko to jest wymierna rzecz do "walki".


Nie warto natomiast walczyć nazbyt o to, co nawet w przypadku wygranej doprowadza człowieka do porażki.


wemes19-09-2009 20:43:34   [#141]
Jeżeli walczysz o rzeczy wymierne to zawsze jest w perespektywie porażka.Walczę o coś więcej.
beera19-09-2009 20:46:23   [#142]

niestety nie, wemes

częściej ta porażka bywa efektem zwycięstwa w tej niematerialnej części naszego żywota.

Ale, oczywiście, nie znam sytuacji i nie mogę Cię do niczego zachęcać - na pewno wybrałes dobrze:)

wemes19-09-2009 20:48:14   [#143]
asia- jak dokończę dzieła, wszystkie materiały Ci udostępnię, a zaufaj mi, nie ma czego zazdrościć a jest z czego się uczyć. Pozdrawiam.
hanabi20-09-2009 08:05:38   [#144]

wemesie, trzymam kciuki

jak to było w tym poweidzeniu o napluciu w twarz i deszczu?

cieszę się, że do nich nie należysz;)

AnJa20-09-2009 08:50:56   [#145]

1. nie znam istoty problemu, w tym istoty jego rozwiązania satysfakcjonującego wemesa

2.nigdy (mialem szczęście- odpukac) nie byłem w sądzie

więc mocno ogólnie:

w sporach , jak i na wojnie, są 2 skrajne sposoby rozgrywania batalii:

1.rozpoznanie bojem - wstajemy z okopów i idziemy do przodu, nie znając swoich zasobów- zakladamy, że przeciwnik nie wytrzyma - a wtedy na pewno przegra. może jednak wytrzymac

2.nękania ogniem i zdobywania przyczyłków - wówczas trwa to, wiemy o sobie coraz więcej, wygra ten kto mocniejszy

w przypadku sądów jest tak, że idąc na całośc nigdy się satysfakcji nie uzyska - bo nawet jak sąd przywróci do pracy to odszkodowanie za małe zasadzi i przeproszenia w tVN nie nakaze, a tylko na sesji rady gminy.

bo sąd chce być sprawiedliwy i zauważy, że sytuacja jest wieloznaczna- bo zazwyczaj jest

więcej udac się może stopniując napięcie- czyli pozwac o drobiazg jakis- np. o uznanie odwołania w trakcie roku za niezgodne z prawem, ot- nawet o odszkodowaniu możemy zapomnieć- sad zresztą jakies tam pewnie z urzedu ustali, może nawet nas pouczy, że o takie odszkodowanie możemmy rozszerzyć pozew

sad wówczas nawet za bardzo nie będzie wgryzał się w powody odwołania- a i odwołujący, po pogadaniu z sesnsym prawnikiem, który wytłumaczy, że powodów do tak drastycznego kroku nie bylo- za bardzo starac się nie będzie

no, a jak mamy taki wyrok- satysfakcjonujacy nas, i wiemy, co chcieliśmy osiągnac w wersji masimum - no, to my panisko już

wszak jeden sąd uznał już uzał, że nas skrzywdzono, a wyrok prawomocny...

rudan20-09-2009 14:37:04   [#146]

Nie wiem jak to wyglada w sądach pracy, ale ja od roku próbuję ubezwłasnowolnić mężą(potrącił go samochodem starszy kierowca, i jest w tzw śpiączce), by móc reprezentować jego interesy:(renta, odszkodowanie, paszport dla syna...itp).Idę na rozprawę , a sędziowie (zawsze jest trzech w moim przypadku, oraz prokurator) nawet nie zapoznali się dokładnie....Nigdy dotąd nie miałam styczności z sądownictwem, ale jestem przerazona tym,co się dzieje.W tzw. sprawiedliwość nie bardzo wierzę.

wemes21-09-2009 19:40:53   [#148]
Dzisiaj. OP-telefon, rozmowa: może porozmawiamy i tp i td??? Dzisiaj? Dzisiaj to jestem nauczycielem szczęsliwym a niech OP się martwi teraz oswój elektorat. Czy coś dodać?
dyrlo21-09-2009 20:14:51   [#149]
z babskiej ciekawości pytam - o czym chcieli pogadać?
wemes21-09-2009 20:17:56   [#150]

Jak zwykle chodzi o kasę.

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]