Forum OSKKO - wątek

TEMAT: dodatkowa godzina do pensum
strony: [ 1 ][ 2 ]
możliwe18-05-2009 08:56:49   [#01]

W myśl przepisów od 01.0.2009 pensum nauczyciela ma wynosić 18 + 1 h.

Rok trwa 52 tygodnie, więć założono, że ilość dodatkowych godzin wyniesie 52 h i należy je wypracować w ciągu 36 tygodni,. Daje to ok 1,5 tygodniowo. ( licząc, że lekcja trwa 45 min, wychodzi 1 3/4) .

 Czyli tygodniowo nauczyciel nie będzie pracował 18 + 1 , ale 18+ 1,5. A co z pozostałymi 18 godzinami? Jeżeli taki przelicznik zastosowano do  tej dodatkowej godziny, to może podobnie należy postąpic z tymi 18?

Czyli 52 tyg- 36 tyg =16 tyg x 18 h = 288

288: 36 = 8

Jeżeli godzinę ponad pensum z okresu urlopów należy odpracować, to pozostrałe 18 godzin też, czyli pensum nauczyciela tygodniowo faktycznie powinno wynosić

 18 + 1 + (0,5 + 8) = 27,5 h

Był czas, że miesięcznie nauczyciel miał odpracować  pierwsze 2 godziny społecznie w ramach zastępstw, kolejne zastępstwa były już płatne.

 

 

bzyczek18-05-2009 09:54:25   [#02]
A kto tak założył, że rok ma 52 tyg.? Ten rok ma 53 tygodnie ale to przecież dotyczy roku szkolnego a nie kalendarzowego,chyba sie nie mylę?
możliwe18-05-2009 10:07:45   [#03]
Nie ja tak założyłam.  Rok to czas pracy i urlopu- czyli razem 52 tygodnie. Nie wiedziałam też, że np wakacje nie są urlopem wypoczynkowym tylko urlopem udzielonym w przypadku odpracowania godzin w innym terminie - tak założono w stosunku do dodatkowej godziny do pensum.  Obawiam się, ze do tej pory źle naliczałam godziny - nauczyciele nie odpracowywali 18 godzin pensum przepadających w czasie urlopu :(
Dragon18-05-2009 10:11:03   [#04]
Ty nie - to kto?
Jakiś link może?
Bo ja nie takie głupoty po pijaku o północy rozpowiadałem, gdy mnie fantazja poniosła - i jakoś nie znalazły one przełożenia na rzeczywistość.
możliwe18-05-2009 10:19:38   [#05]
najlepsze linki podaje mireko66 i on chyba będzie dla Ciebie wiarygodny
możliwe18-05-2009 10:22:38   [#06]

liczba dodatkowej godziny do pensum w r.szk. 2009/10  wyniesie 52 h do wypracowania i odnotowania w dodatkowych dziennikach zajęć, w roku 2010/11 wyniesie 104.

:)

Ala18-05-2009 10:24:00   [#07]
możliwe, nie siej zamętu
Ala18-05-2009 10:24:33   [#09]

albo daj podstawę prawną ;-)

........

do możliwe pisałam :-)


post został zmieniony: 18-05-2009 10:25:34
Dragon18-05-2009 10:25:25   [#10]
Nie oceniam wiarygodności linków na podstawie tego kto je wklejał - ale na podstawie tego do czego to są linki.
możliwe18-05-2009 10:36:24   [#11]
Taką jest interpretacja naszego kuratorium i taka odpowiedź otrzymaliśmy z ME - 52 h w ciągu 36 tyg
Dragon18-05-2009 10:44:53   [#12]
A ta interpretacja jest gdzieś w necie?
Bo jeśli nie - to zakładam, że tak zrozumieliście tę interpretację - a to wcale nie jest tożsame z tym, że taką ona była.

Dopóki nie zobaczę na własne oczy - nie uwierzę.

---------------

Natomiast z tym pensum to jest lekka ściema.

Jeśli chodzi o pensum w rozumieniu liczby godzin dydaktyczno-wychowawczych, które trzeba odbębnić - to istotnie - dodano 1(2) godziny w zależności od poziomu szkoły.
I nie ma co tu udawać, że pensum się nie zmieniło - zmieniło się jak wół i nauczyciele będą musieli zapierniczać o jedną (dwie) godzinę więcej bez dodatkowej zapłaty.
Z tego punktu widzenia - to ewidentne podniesienie pensum - bez względu na to jak ktoś będzie próbował ściemniać.

Ale jeśli chodzi o pensum w rozumieniu tygodniowego wymiaru godzin, które służą do wyznaczenia stawki godzinowej - to owo pensum się nie zmieniło - i to jest korzystne dla nauczycieli.
Dzięki temu za kolejną dodatkową godzinę (ponadwymiarową, czy zastępstwo) - będzie się miało płacone tak jakby pensum pozostało bez zmian - czyli zasadnicze będzie się dzieliło przez 75, a nie 79 (w wypadku 18-godzinnego pensum) w celu ustalenia stawki za taką godzinę.

Tak więc - to takie pół kroku w kierunku zwiększenia pensum, do którego przymierzały się kolejne ekipy rządowe od lat - i się im nie udało.

Łatwo się domyśleć, że politycy będą się upierać przy stanowisku, że pensum się nie zmieniło - i powoływać się na to drugie rozumienie pensum - a tamta tam godzina za bezdurno ... oj no ... to zuuuupełnie inna sprawa!
możliwe18-05-2009 10:55:51   [#13]

Dragon, odpowiedź nie była zamieszczona w necie. Po usłyszeniu wykładni kuratora, skierowalismy pismo do ME. Odpowiedziano nam , że rok liczy 52 tyg itd. Tak tez uwzględnione sa te godziny w arkuszu. Wstępnie przymierzalismy się do 36. Liczba 52 godzin pięknie nam podniosła godziny do dyspozycji dyrektora :).

A pytam, bo wg mnie nie jest to zgodne z prawem.

DYREK18-05-2009 10:59:53   [#14]

było tak:

18 x 45 = 810 minut = 13,5 godziny pracy w tygodniu

+ 12 tygodni urlopu + przerwy świąteczne + 2.05 + piątek po Bożym Ciele + DEN  + ....,

a wynagrodzenie za  40 godzin tygodniowo i 12 miesięcy w roku

a teraz będzie gorzej:

13,5 godziny pracy w tygodniu + 1 godzina

 

ściema, to czas pracy nauczyciela do 40 godzin tygodniowo;-)

 

a serio

możliwe

wklej pismo-odpowiedź MEN na FORUM i wtedy możemy podjąć temat

 

Dragon18-05-2009 11:00:13   [#15]
Nie pozostaje mi nic innego, jak zmienić sobie nick na niemożliwe. :-))
możliwe18-05-2009 11:05:04   [#16]

nie róbcie sobie żartów...będziemy jedynym województwem, które tak dobrze pracuje?

niemożliwe

 

mireko6618-05-2009 11:07:41   [#17]

Linki wklejam informacyjnie, ale każdy sam musi sobie wyrobić własny pogląd. Czasami dodaję swoje zdanie, ale nie zawsze. Uważam, że dzięki wklejaniu linków oraz pytań i odpowiedzi tworzy własną oświatową "wikipedię".

Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień. W ramach tego czasu pracy obowiązany jest realizować 1 (2) godzinki zajęć. Przy czym nie musi realizować tych całych 40 godzin w szkole. Może sobie pojechać do biblioteki pedagogicznej albo przygotowywać się do zajęć w domu. Rejestruje się tylko pensum, a będzie się rejestrować jeszcze tylko 1 (2) godzin zajęć.

Art. 64. 1. Nauczycielowi zatrudnionemu w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie letnie i zimowe, przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii i w czasie ich trwania.

2. Nauczyciel, o którym mowa w ust. 1, może być zobowiązany przez dyrektora do wykonywania w czasie tych ferii następujących czynności:

1) przeprowadzania egzaminów;

2) prac związanych z zakończeniem roku szkolnego i przygotowaniem nowego roku szkolnego;

3) opracowywania szkolnego zestawu programów oraz uczestniczenia w doskonaleniu zawodowym w określonej formie.

Czynności, o których mowa w pkt 1-3, nie mogą łącznie zająć nauczycielowi więcej niż 7 dni.

Natomiast, moim zdaniem, godzinki trzeba wypracowywać również za przerwy świąteczne. 

Nie może być więc mowy o 52 tygodniach, a ile ich wyjdzie w ciągu roku trzeba policzyć, bo w każdym roku jest trochę inaczej.

 

 

możliwe18-05-2009 11:12:43   [#18]

Dzięki za odpowiedź.  :)

Właśnie tak to pierwotnie rozumieliśmy,tak opracowalismy arkusz i  okazało się, że nie mieliśmy racji. Arkusze poszły do poprawki.

Coś z tym trzeba będzie zrobić jeszcze przed 1 września. Dziękuję za pomoc.

madaszka18-05-2009 13:27:46   [#19]
"Prawo oświatowe" (fragment)

Nie tylko w szkole
Nie ma również podstaw, by rozliczać nauczyciela z tego, co robił każdego dnia, ani oczekiwać, że całą swoją pracę będzie wykonywał w szkole. Opinie co do tego są zgodne. - W Karcie Nauczyciela nie ma dobowej normy czasu pracy, brak więc podstaw prawnych do jej weryfikowania. Nie ma przy tym prawnych możliwości stosowania w tym zakresie przepisów kodeksu pracy, gdyż Karta reguluje problematykę czasu pracy nauczycieli kompleksowo. Na ogół pensum jest realizowane przez nauczyciela w szkole. Inne zajęcia są natomiast wykonywane poza nią, np. udział w spektaklu teatralnym, dokształcanie się nauczyciela, które ze względu na swój charakter nie mogą podlegać ewidencjonowaniu godzin pracy - wyjaśnia Piotr Wojciechowski, zastępca dyrektora Departamentu Prawnego w Głównym Inspektoracie Pracy."
zgredek18-05-2009 13:31:21   [#20]
ten wątek to jest na poważnie?
Dragon18-05-2009 13:32:34   [#21]
Raczej nie ... to taki merytoryczny uśmiech, Zgredku. :-))
adaole18-05-2009 13:36:22   [#22]
Myślę, że doszło do nieporozumienia.
Przepis mówi,że nauczyciel szkoły podstawowej i gimnazjum, w tym
specjalnych, jest obowiązany prowadzić zajęcia opieki świetlicowej lub zajęcia w ramach godzin przeznaczonych w ramowych planach nauczania do dyspozycji
dyrektora szkoły, z wyjątkiem godzin przeznaczonych na zwiększenie liczby godzin
obowiązkowych zajęć edukacyjnych, w wymiarze 2 godzin w tygodniu (w 2009/10 1 godz.)

Nie jest to "wzór" na obliczenie ilości godzin do wypracowania w ciągu roku, lecz zwiększenie ilości obowiązkowych godzin pracy w tygodniu.
Nauczyciele nie "odrabiają" swojego pensum niezrealizowanego z powodu wakacji, a przecież gdyby przyjąć rozumowanie związane - 52 tygodni = 52 godziny, to tak samo należałoby zrobić z pensum.
zgredek18-05-2009 13:44:40   [#23]

bo ja mam pewną interpretację, tylko nie wiedziałam, czy mogę napisać:-)

-----------

3c. Wymiar zajęć, o którym mowa:

1) w ust. 2 pkt 2 lit. a, ulega obniżeniu o 2 godziny,
2) w ust. 2 pkt 2 lit. b, ulega obniżeniu o 1 godzinę
za każdy tydzień niezdolności nauczyciela do pracy, w półrocznym okresie rozliczeniowym.
 
--------------
zatem - moim zdaniem:
 
w okresie przerw świątecznych i w czasie urlopu nauczyciel jest niezdolny do pracy
 
:-)
AnJa18-05-2009 13:55:08   [#24]
i to mnie przekonuje

a z doświdczeni wiem też, że w okresie przerw switecznych nauczyciel często jest niezdolny do pracy
Ala18-05-2009 13:57:05   [#25]
:-))))))))))
zgredek18-05-2009 13:58:18   [#26]

znaczy myślisz Andrzeju, żem przesadziła pisząc, że zawsze?

Ala18-05-2009 14:03:19   [#27]
on ma doświadczenia że często, ale inni mogą mieć inne ;-)
zgredek18-05-2009 14:05:10   [#28]

:-)

jasne - już rozumiem

(do ":-)" dodałam komentarz)

możliwe18-05-2009 14:10:08   [#29]

absolutnie ten wątek jest tak sobie, bo nie mam co robić ani z kim popisać, a nowego dowcipu już nie znam . Myślałam,  jak tu zagaić- może problem stworzyć, czyli jak Ala podpowiedziała- zamącić. :)

Niestety...pogadac mogę, ale aż takiej wyobraxni nie mam, ani tak obfitych palców, żeby z nich takie mądrości wyssać. Ja jestem szarak, są ode mnie lepsi :)

Tylko w prawdę trudno uwierzyć, bo kłamstwo tak się szyje, żeby było prawdopodobne.

 

zgredek18-05-2009 14:12:10   [#30]
i wszystko jasne
zgredek18-05-2009 14:13:39   [#31]

w #14 Dyrek napisał:

wklej pismo-odpowiedź MEN na FORUM i wtedy możemy podjąć temat

mireko6618-05-2009 14:46:15   [#32]
do # 23 - w przypadku kiepskiego nauczyciela można by stwierdzić, że jest on w ogóle nie zdolny do pracy, w takim przypadku oczywiście nie musi nic dodatkowego realizować (he, he)
AnJa18-05-2009 16:32:16   [#33]
problem z kryteriami kiepskości
walkiria5718-05-2009 17:44:02   [#35]

Ja tam chcę przebywać czterdzieści godzin w szkole. A skoro już z niej wyjdę, niech nikt mi gada, że się chłopaki pobili na boisku na moich oczach. Niech mnie rozliczają jak człowieka, nie jak nauczyciela.

Pięknie się porobiło w przepisach. A jak jakiś czas wstecz mówiłam, że się sądy zaroją, to mnie zsekowano.

madaszka18-05-2009 18:09:39   [#36]
Polskie szkoły faktycznie mają warunki do tego, by nauczyciel mógł w nich 40 godzin przebywać, bo o warunkach do pracy nie ma mowy.
Adaa18-05-2009 18:29:51   [#37]

madaszko?... a widziałas w bankach, róznych firmach miejsca pracy?

czesto to sa tylko boksy, przepierzone parawanami specjalnymi - tam ludzie pracuja - na całym swiecie tak pracują

i tez wykonuja odpowiedzialna pracę

polskie szkoły maja warunki do pracy w ramach 40 godzin

 

bzyczek18-05-2009 18:57:10   [#38]
taaak? mają warunki? a gdzie każdy nauczyciel ma ten swój boks z komputerem i biblioteczką pomocy?;)
Adaa18-05-2009 19:00:38   [#39]
bzyczku ... no bez przesady nie pracuje na komputerze stale - no chyba, ze nie potrafi sprawdzac zeszytów bez zerkania na nasza klasę;-)
ankate18-05-2009 19:01:46   [#40]

hmm, chciałabym, żeby tak było.

U mnie w pokoju nauczycielskim zmieści się w porywach 4 n-li, więcej krzeseł nie wejdzie, pedagog, logopeda, pielęgniarka i bibliotekarz dzielą się zgodnie biblioteką, która w zależności od godziny pełni funkcje odpowiednich gabinetów.

Świetlica razem ze stołówką, a boksiki dla n-li na korytarzach mogę zaproponować, bo klasy ze względu na ilość zajęć pozalekcynych zajęte do 15-16.00.

arturek18-05-2009 21:47:32   [#41]

Najbardziej ciekawi mnie określenie skąd szanowni forumowicze biorą te 40 godzin. Żaden przepis nie mówi, że nauczyciel ma pracować tyle godzin tygodniowo.

:))

bosia18-05-2009 21:48:16   [#42]
KN mówi
arturek18-05-2009 21:51:12   [#43]

Tak!

To może zacytujesz stosowny artykuł!

Adaa18-05-2009 21:52:17   [#44]

gdyby mówiła to byłoby ok:-)

KN mówi bosiu tak :

Art. 42. 1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.

chyba, ze "nie moze przekraczać 40 " = "wynosi 40 "

;-)

Adaa18-05-2009 21:53:13   [#45]
juz dobrze arturku, toc pisze:-)
Ala18-05-2009 21:55:21   [#46]

powinno więc wynosić 39,5 ;-)

ostatnio taka moda

bosia18-05-2009 21:57:30   [#47]

nie

nie może przekraczać oznacza nie więcej niż 40

czyli 40 lub mniej w zależności od potrzeb

arturek18-05-2009 22:01:42   [#48]

trochę z innej beczki, ale chodzi o zasadę.

kp.

Rozdział V

Praca w godzinach nadliczbowych

 

Art. 151. § 1. Praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi pracę w godzinach nadliczbowych. Praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna w razie:
  1)   konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii,
  2)   szczególnych potrzeb pracodawcy.
§ 2. Przepisu § 1 pkt 2 nie stosuje się do pracowników zatrudnionych na stanowiskach pracy, na których występują przekroczenia najwyższych dopuszczalnych stężeń lub natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia.
§ 3. Liczba godzin nadliczbowych przepracowanych w związku z okolicznościami określonymi w § 1 pkt 2 nie może przekroczyć dla poszczególnego pracownika 150 godzin w roku kalendarzowym.
§ 4. W układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie pracy albo w umowie o pracę, jeżeli pracodawca nie jest objęty układem zbiorowym pracy lub nie jest obowiązany do ustalenia regulaminu pracy, jest dopuszczalne ustalenie innej liczby godzin nadliczbowych w roku kalendarzowym niż określona w § 3.
 
 
zgonie z tym co mówionow wcześniej w tym wątku to każdy pracownik ma przepracować rocznie 150 nadgodzin
 
bo "nie może przekroczyć dla poszczególnego pracownika 150" = "wynowi dla pracownika 150 godzin"
 
i to jest proste.
;))
 
Adaa18-05-2009 22:07:29   [#49]

gdyby gdzies wprost było powiedziane, ze nauczyciel ma pracowac 40 godzin to dawno by juz te 40 godzin odpracował i zewidencjonował

niestety, przepisy sa na tyle malo konkretne w tym zakresie, że mamy jak mamy

zmienic ten zapis w KN ...to ho, ho...batalia nie lada:-)

a, że mamy jak mamy to nie ma co gadac, ze tydzień pracy nauczyciele to 40 godzin

madaszka18-05-2009 22:22:07   [#50]
Adaa, widziałam, że w bankach i różnych firmach każdy pracownik ma przynajmniej swoje biurko. W mojej szkole pracownie są świetnie wyposażone. Każdy nauczyciel ma komputer na biurku, w pracowni rzutnik multimedialny, a wielu nauczycieli nawet tablicę interaktywną. Dziennik elektroniczny prowadzimy od dwóch lat. Niestety lekcje kończą się najwcześniej o 15.40, a często trwają do 16.20. Nauczyciele przygotowują się do pracy na własnym sprzęcie i chwała im za to, bo w przeciwnym razie pomoce dydaktyczne nie zostałyby wykorzystane.

PS
Nasza-klasa i wszelkie fora są zablokowane. Nie mogą z tego korzystać ani uczniowie, ani nauczyciele.
strony: [ 1 ][ 2 ]