5a. Godziny do dyspozycji dyrektora szkoły mogą być przeznaczone również na realizację:

1)   zajęć zwiększających szanse edukacyjne uczniów: na pracę z uczniem zdolnym lub
z uczniem mającym trudności w nauce,

2)   zajęć rozwijających zainteresowania uczniów

- w wymiarze ustalonym przez dyrektora szkoły, z uwzględnieniem art. 42 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. – Karta Nauczyciela (Dz. U. z 2006 r. Nr 97, poz. 674, z późn. zm.).

Nie można tych godzin wpisywać do ramowego planu nauczania klasy. To są godziny dla nauczyciela.
można

Dotej pory tez tak myslałam, ale pojawiaja sie pomysły, że te godz. karciane należy wpisać w ramówkę i nie są one przypisane do nauczyciela

te pomysły są związne z tym, że tak jest napisane w rozporzadzeniu w sprawie ramowych planów nauczania;)

nauczyciel je odbywa w samotności?

;))

jak nauczyciel w samotności tzn. nie odpracował

wydaje mi się że będziemy tworzyć fikcję :-(

niektórzy będą, niektórzy nie będą

===

przecież do tej pory miałas podobnie

w ramówce przydzielałaś gddd do klasy

w arkuszu przydzielałaś gdd i do klasy i do nauczyciela (jak gddd było realizowane w kilku klasach - to tez zaznaczałaś)

nie wiem, czy to nie jakieś dzielenie włosa na czworo

wydaje mi się też, że najsensowniej to by było tak:

wyliczyć liczbę godzin wszystkich karcianych, przydzielić każdej klasie tyle ile się jej należy (???) i to można zapisać w ramówce

a jak to realizować to tylko MEN chyba wie :-(

ale do tej pory nie gddd nie były tak ściśle związane z nauczycielem

trzeba było zdw z matematyki to p. Kowalska miała zdw we wszystkich klasach

a p. Malinowska mogła nie mieć wcale

teraz wszyscy muszą mieć coś

Ja uważam, że to przesadny problem.

ja też tak mogę uważać ;-)

ale rozliczyć toto też jakoś trzeba będzie

no i się rozliczy.. nauczyciela :-)

a dyrektor jest od tego by tak zorganizować wsio by nauczyciel miał możliwość zrealizowania tych godzin

Ala

:))))))))

Najnowszy, bo dzisiejszy pomysł naszych radnych:

kumulować godziny i pracować w wakacje, bo dzieci niezaopiekowane są podczas żniw...ufff ochronki mamy urządzać podczas urlopu....

no tak.. radny se może na sesji pogadać tyle, że co ma do szkoły? niech na piśmie dadzą to :-)

radny widocznie pamieta czasy dziecińców w wakacje 

dobre to niby było, ale wtedy naszym krajem nie rzadzili radni ale PZPR:-)

w ogóle to fajnie sie zaczyna robic w oswiacie :

- dzieci trzeba wylapywać by pozostały w szkole - bo szczerze mówiąc zaczynaja tęsknic za domem:-)
- co cwańsi uczniowie proponuja nauczycielowi by ten im odpalil 5 dych to przyjda na zajecia karciane (im to ganc a nauczyciel musi sie wykazać, bo jak nikt nie przyjdzie to idąc za tokiem myslenia Pani minister - to nauczyciel sie nie nadaje

- autobusy beda wozic powietrze w dniach, w których musza odbyc sie zajęcia opiekuńcze

- będziemy teraz nieustannie się ewaluować, diagnozować, zespołować w temacie indywidualnych potrzeb, bedziemy sie szkolic na potęgę, robić fikołki

- przedszkolanki w oddzialach przedszkolnych przy sp będa miały urlop nie wakacje

- będziemy się oswajać z nowym terminem - kontrola zarządcza
- bedziemy zdobywac nowe tytuly : lider prostopadły, równoległy i skosny, obywatel - szkolny, rejonowy, wojewódzki

;-)

jeszcze trochę to nauczyciele nie zaprotestuję gdy im sie każe wykorzystac skumulowane karciane do odsniezania terenu szkoły (bo zima ma być straszna w tym roku) - taki bedzie umeczony i ogłupiały, że praca fizyczna przyniesie mu ulgę

;-)

..................

jestem w trakcie SIO, szlag mnie trafia nad mnogoscia bezsensownych danych, ktorych i tak nikt nie wykorzystuje, pewnie dlatego mam taki stosunek dziś do oświaty:-)

Przypominam że "dziecińce" prowadzili nauczyciele w czasie wakacji (czyli urlopu) ale mieli to dodatkowo płatne!!!

I na różne wakacyjne obozy z uczniami jeździli, sami je organizowali, w czasie ferii zimowych zimowiska prowadzili i też dodatkowo za to im płacono.

Kto chciał dorobić podczas urlopu - dorabiał, kto nie chciał - nie musiał się tego podejmować.

zaśmiecę, ale co tam ;-)