Forum OSKKO - wątek

TEMAT: rekolekcje ...powtorka z rozywki
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]
dyrlo22-03-2009 19:47:05   [#101]
U mnie w klasach nie wiszą krzyże, są uczniowie nieuczęszczający na lekcje religii, są też tacy którzy są innego wyznania i Oni realizują religię w ośrodku, który ma podpisaną umowę ze Starostwem, szkoła jak najbardziej świecka, ale księża, którzy w tym roku pracują są super i pomagaja nam to i my pomożemy im :-)
Asia1523-03-2009 10:16:07   [#102]
"U mnie w klasach nie wiszą krzyże, są uczniowie nieuczęszczający na lekcje religii, są też tacy którzy są innego wyznania i Oni realizują religię w ośrodku, który ma podpisaną umowę ze Starostwem, szkoła jak najbardziej świecka, ale księża, którzy w tym roku pracują są super i pomagaja nam to i my pomożemy im :-)"

============================================================
No właśnie. A co z uczniami nieuczęszczającymi na lekcje religii?
Na rekolekcje do kościoła idą z tymi uczęszczającymi?
Czy mają przyjść do szkoły i ktoś się nimi zajmie? Bo najchętniej w domu by siedzieli - tak myślę..
dyrlo23-03-2009 10:21:53   [#103]
To siedzą w domu nie rozliczamy z obecności w tych trzech dniach. Ale ja liceum więc takich prawie dorosłych mam.
zgredek23-03-2009 14:20:08   [#104]

Asiu - uczniowie ci powinni mieć lekcje

Asia1524-03-2009 08:23:53   [#105]
Zgredku - ale w praktyce ich nie mają.
U mnie w szkole wszyscy "mają rekolekcje", ale już u mojego dziecka jest inaczej.
Jest taki plus, że nauczyciele w tych dniach są w pracy wg swoich planów [czyli tyle godzin ile ma w planie, siedzi w szkole] i czas ten jest przeznaczony na spotkania z uczniami, którzy chcą coś poprawić czy zaliczyć. Moje dziecko będzie na przykład zaliczało sprawdzian, na którym nie był z powodu choroby ;-)

Dlatego interesuje mnie jak szkoły rozwiązują kwestie uczniów - nazwijmy ich - niewierzących lub innej wiary.
Bo zgadzam się z tym, że dzieci powinny mieć lekcje, ale wyglądałyby chyba one na zasadzie powtórek ewentualnie pomocy w danym temacie.
Bo jak realizować nowy materiał przy małej grupie uczniów w klasie? W takim przypadku pokrzywdzona jest ta część, która w tym czasie przebywa w kościele.

Tak sobie rozmyślam o poranku ;-)
anmar24-03-2009 19:43:03   [#106]
Mnie interesuje trochę inny aspekt. Proboszcz miejscowej parafii zażyczył sobie imiennej listy osób uczęszczających na rekolekcje. Czy katecheta ma prawo coś takiego mu dać? Co zrobić, jeżeli w drugiej parafii są w tym samym czasie rekolekcje i spora część modzieży tam chodzi, bo są lepiej zorganizowane i ciekawsze.
skrzat24-03-2009 19:50:21   [#107]
Podać część nazwisk i napisać, że "spora część odzieży chodzi" gdzie indziej, bo rekolekcje są tam "lepiej zorganizowane i ciekawsze." ;)Nie kłamać księdzu:)
skrzat24-03-2009 19:51:24   [#108]
*młodzieży (oczywiście)

szkoda, że nie ma funkcji edytowania postów:(
BożenaB24-03-2009 20:04:09   [#109]

Bo zgadzam się z tym, że dzieci powinny mieć lekcje, ale wyglądałyby chyba one na zasadzie powtórek ewentualnie pomocy w danym temacie. A dlaczego na zasadzie powtórek?


Bo jak realizować nowy materiał przy małej grupie uczniów w klasie? Tak samo, jak wtedy, gdy spora część uczniów choruje. Chorzy sami nadrabiają materiał.

W takim przypadku pokrzywdzona jest ta część, która w tym czasie przebywa w kościele. Nie pokrzywdzona. Jeżeli wybieram coś dobrowolnie, to nie mogę mieć poczucia krzywdy, że ktoś wybrał inaczej. Pokrzywdzona to jest grupa z innych wyznań, bo im odbiera się trzy dni normalnych lekcji, do których mają prawo.

Paula24-03-2009 20:15:40   [#110]

Skrzacie długo szukałam jak edytować tekst

Do tej pory używałam przeglądarki Firefox i nie było to możliwe

Uruchom sobie przegladarkę Internet Explorer i będzie dobrze : )

BożenaB24-03-2009 20:48:00   [#111]

Zadam pytanie:

Kto z Was zrobiłby trzy dni lekcji na zasadzie powtórek, gdyby pewna grupa uczniów z innego wyznania (np 10% uczniów szkoły)  miala swoje rekolekcje - niestety w innym terminie? Bo - żeby ta mała grupa nie była pokrzywdzona przez to, że przebywa w swoim kosciele - cała reszta nie powinna mieć nowych lekcji, prawda? Ponadto należałoby tej grupie zorganizować dowóz i opiekę nauczycieli...

ankate24-03-2009 21:03:25   [#112]
łatwiej pomóc w nadrobieniu 10% niż 90%. Nie wyobrażam sobie wprowadzania nowego tematu, jeśli w klasie jest 10% uczniów
BożenaB24-03-2009 21:59:31   [#113]
No, jak raz 90% poszło na wagary, to jednak sami nadrabiali ;-) Bo nowy temat był wprowadzony. Tak więc wyobrażam sobie wprowadzenie tematu przy 10% frekwencji.
Slav25-03-2009 09:24:56   [#114]
Witajcie.
U mnie rekolekcje od roku to koszmar. W ubiegłym roku Proboszcz z Wikarym ustalili, że uczniowie z mojego Zespołu maja wziąć udział w procesji do kościoła (ok. 4 km po ruchliwej drodze) w ramach rekolekcji, a nauczyciele mają sprawować opiekę nad nimi w ramach zajęć. Wzbudziło to protesty nauczycieli i części rodziców oraz mój (bezpieczeństwo). Rozwiązałem to w ten sposób, że w procesji wzięli udział uczniowie, którzy dostarczyli pisemną zgodę Rodzica na udział w niej, a opiekę sprawowali tylko chętni nauczyciele - pozostali mieli zajęcia opiekuńcze w szkole. Oberwałem za to od wszystkich - kuratorium, Wójta, Proboszcze, a nawet opisano to w lokalnej prasie. Nauczony doświadczeniem w tym roku postanowiłem ogłosić dzień wolny od zajęć szkolnych dla uczniów biorących udział w procesji, a szkoła ma prowadzić tylko zajęcia opiekuńcze dla tych uczniów, którzy pojawią się w szkole. Ustaliłem to z Wójtem uzyskując jego zgodę (ustnie). Gdy dowiedział się o tym Wikary zaproponował inne rozwiązanie - 2 pierwsze lekcje, a potem procesja argumentując że "inaczej nie będzie dzieci na procesji". Odmówiłem. Po godzinie odebrałem telefon od Wójta z ustnym poleceniem aby zrobić tak, jak sugerował Wikary. Zbaraniałem. Według mnie par. 10 rozp. w sprawie nauki religii itd. wyraźnie mówi, że uczniowie uzyskuję 3 dni zwolnienia z zajęć szkolnych, a ja mam serdecznie dosyć "powtórki z rozrywki" z ubiegłego roku - bunt części grona, skłócenie n-li itd. Jak wybrnąć z tego badziewia...
Jutro mam zebranie u Wójta w tej sprawie....
Slav25-03-2009 09:28:21   [#115]
I jeszcze - na moje sugestie, aby rekolekcje odbyły się po lekcjach (po co zarywać dzień) otrzymuję jednakową odpowiedź - NIE.
walkiria5725-03-2009 09:34:24   [#116]

Weź na rozmowę Konstytucję i pokaż palcem stosowne zapisy.

W necie znajdziesz w razie czego telefony do różnych stacji telewizyjnych.

Asia1525-03-2009 09:44:32   [#117]
Pokrzywdzona to jest grupa z innych wyznań, bo im odbiera się trzy dni normalnych lekcji, do których mają prawo.
============================================================
No właśnie o to chodzi.




Nie wyobrażam sobie wprowadzania nowego tematu, jeśli w klasie jest 10% uczniów
==============================================================
Ja też nie.



No, jak raz 90% poszło na wagary, to jednak sami nadrabiali ;-) Bo nowy temat był wprowadzony. Tak więc wyobrażam sobie wprowadzenie tematu przy 10% frekwencji.
====================================================
W przypadku wagarów "samodzielne nadrabianie" można rozpatrywać w kategoriach kary. W przypadku rekolekcji byłoby to niesprawiedliwe wobec tych, którzy siedzą sobie w kościele i uczestniczą w naukach.



Całe szczęście, ze to jedynie 3 dni;-)
AnJa25-03-2009 09:49:13   [#118]
mieszkam w takim ciekawym regionie Polski, którego południowa część jest dwureligijna

ma to konsekwencje także w obchodzeniu Swiąt Bożego Narodzenia: i przez uczniów i nauczycieli

i jakoś sobie z tym radzimy bez problemów większych

problem tzw. traconych lekcji z okazji rekolekcji jest wg mnie sztuczny; przecież wiemy o tym od lat i planując prace szkoły oraz wlasną nauczyciela powinniśmy ten nieuchronny fakt uwzględnić

to, że czasami przyjmuje to form karykaturalną- to trochę wina nas wszystkich, przed wszystkim braku umiejętności i chęci porozmawiania
Slav25-03-2009 10:16:02   [#119]
Walkirio - Konstytucja Konstytucją a ja mieszkam i pracuję na wsi i muszę liczyć się z "uwarunkowaniami" :( Muszę mieć "argument" w ręku, który pozwoli mi na pozostanie przy swoim i uniknąć kolejnego koszmaru.
jatoja25-03-2009 10:27:03   [#120]
A ja się zastanawiam, Slav, KTO jest odpowiedzialny za poruszającą się kolumnę dzieciaków, KTO to organizuje, kierownikuje, powiadamia policję czy co, itd.?
To znaczy...TY - delegując nauczycieli, wyznaczając kierownika, etc.
Nie mówię, żeby nie pielgrzymować, ale...
jatoja25-03-2009 10:28:59   [#121]
(Slav - to, że rodzic pisze zgodę, nie ma nic do rzeczy, jeżeli to wszystko jest "koło" prawa)
babol25-03-2009 10:49:19   [#122]

ja za Anją

pogadać- może sie dorzuci do autobusu, może całkiem opłaci

pogadać- po co procesja- przecież to nie Boże Ciało. Chociaż z tytułu przemarszu na Dzień Wiosny,  palenia czy topienia Marzanny, Marszu z  niepełnosprawnymi,Sprzątania Świata, itp.,itd. nie ma problemu, a lekcje też przepadają

A swoją drogą, to "siedzenie sobie" na naukach ma też aspekty wychowawcze, bo uczenie się to nie tylko mury szkolne i ławki w klasie

ankate25-03-2009 10:50:05   [#123]
#113 BożenaB Ciekawe jak w I  czy II klasie podstawówki widzisz to samodzielne "nadrabianie"????
Slav25-03-2009 10:50:33   [#124]
Policję i straż powiadamia Wójt. Inne szkoły nie protestują tylko wykonują. Ja mam w Zespole przedszkole (nie bierze udziału, choć w ubiegłym roku miałem naciski ), SP i Gim - największe grono - podzielone w tej sprawie. Myślę, że moje rozwiązanie (brak zajęć lekcyjnych w dniu rekolekcji)jest najlepsze, niestety Proboszcz ma inne zdanie :( Ja nie chcę nikogo delegować - nauczyciele mogą uczestniczyć w procesji na zasadzie dobrowolności. Myślę, że moimi rękoma znowu chce się załatwić sprawę a potem znowu się zacznie... Nawiasem mówiąc przemarsz grupy dzieciaków przez 4 km + ok 1,5 godz w nieogrzewanym kościele UFF! posypią się choroby - ja nie chcę o tym decydować - to decyzja Rodzica! Nie chce mi się tez marnować papieru - ok 200 oświadczeń itd. Moja interpretacja rozporządzenia MEN z 14 kwietnia 92 r. jest taka:
- mam dać uczniom dzień wolny na czas rekolekcji, a szkoła ma prowadzić zajęcia opiekuńcze dla tych uczniów, którzy ew. pojawia się w szkole;
- nauczyciele i obsługa są w pracy;
- chętnych do przejścia w procesji pracowników zwalniam z pracy na ich prośbę na czas trwania tej procesji.
Napiszcie, czy mam rację? Jak odmówić wykonania ustnego polecenie Wójta?
Adaa25-03-2009 11:06:25   [#125]

Myśle, że problemem rekolekcji warto zainteresować wladze Kościola w Polsce

Podejrzewam, ze nie maja pojecia o problemie wynikającym z organizacji z tym związanej

Jestem pewna, ze mnogość problemów związana z rekolekcjami (ich organizacją w obecnych warunkach) przysparza Kościołowi  wielu negatywnych opinii

mnie również ten problem spędza corocznie sen z powiek

środowisko rodziców też ocenia to niezbyt pochlebnie ...

statystyka w Kościele nie zawsze przeklada sie na sukces - chyba najwyższy czas o tym pomysleć

taka organizacja rekolekcji przeczy zasadzie dobrowolności - nie ma co sie oszukiwać

 

Adaa25-03-2009 11:12:59   [#126]

i nie tylko my tu mówimy o problemie

cytat z innego źródła :

  • E.B.B pisze:
    2009-03-22 o godz. 00:35

    Pokażcie mi kraj poza “Rzeczpospolitą Katolicką”, w którym przerywa się zajęcia na trzy dni na rzecz nauk religijnych?! Jak później nadrobić szkolne zaległości? Czy doprowadzanie dziecka do wiary jest zadaniem nauczyciela świeckiego?
    W kościele, w którym odbywają się rekolekcje dla uczniów naszej szkoły, nawet dzieci z klas I-III są przetrzymywane przez dwie godziny każdego dnia. Wiadomo przecież, ze w tym wieku szczególnie trudno jest wysiedzieć w jednym miejscu nawet przez 45 minut! Zdarza się, że mdleją i trzeba wezwać pogotowie. Nauczyciele wychowawcy są zmuszani do prowadzenia klas do kościoła i pilnowania porządku w czasie trwania rekolekcji. Nikogo nie obchodzi fakt, że wśrod nas są nie tylko katolicy . Nikt nie ma odwagi sprzeciwić się dyrekcji. Gdzie jest tolerancja w tym rzekomo “wolnym kraju”?
    Rekolekcje powinny odbywać się w kościele, po zajęciach szkolnych, tak jak było kiedyś, a doprowadzeniem tam dzieci powinni zająć się ich rodzice.

  • http://chetkowski.blog.polityka.pl/?p=685

    jatoja25-03-2009 11:19:28   [#127]
    Jeszcze raz zapytam:
    dobrowolnie
    zwalniam z pracy
    to jest w pracy czy nie (ten nauczyciel ?
    Pielgrzymuje jako pracownik (obojętnie jakiej orientacji religijnej
    czy jako obywatel praktykujący pielgrzymkę rekolekcyjną?
    Slav25-03-2009 12:37:58   [#128]
    Nauczyciel, który chce wziąć udział w procesji będzie brał udział jako obywatel - nie jako pracownik.
    jatoja25-03-2009 12:56:06   [#129]
    Kto więc odpowiada za bezpieczeństwo dzieciaków?
    Slav25-03-2009 13:48:31   [#130]
    Organizator - Proboszcz (Parafia ?). Ja nie chcę brać za to odpowiedzialności. Nauczyciel, który weźmie udział w procesji będzie zwolniony na ten czas ze świadczenia pracy (z wpisem do księgi wyjść).
    Asia1525-03-2009 14:09:26   [#131]
    Ja się podpisuję wszystkimi kończynami pod cytowanym w #126 artykułem.
    malgala25-03-2009 14:51:17   [#132]
    Slav, zrobiłabym podobnie.
    Z tą tylko różnicą, że nauczyciele to chyba w takiej sytuacji razem z uczniami nie muszą. Chyba rekolekcje dla dorosłych są w innych godzinach.
    skrzat25-03-2009 16:39:47   [#133]
    ...no i ci nauczyciele powinni chyba wziąć na to bezpłatny urlop?
    malgoss25-03-2009 19:11:30   [#134]
    jak ja się cieszę, że mogłam porozumieć się z parafią: zgodnie z umową były lekcje, rekolekcje i znowu lekcje; nauczyciele zaprowadzili i przyprowadzili(na prośbę księdza), wcześniej wpisując się do księgi wyjść, ja się zgodziłam, potem były lekcje, dzieci nieuczestniczące (na szczęście tylko kilkoro)w czasie rekolekcji w świetlicy lub w czytelni, cud- miód i dobrze, że się skończyło, a tak serio też wolałabym, by rekolekcje były po lekcjach, z odpowiedzialnością rodziców, jak kiedyś...ale się rozmarzyłam:)
    Adaa25-03-2009 20:14:17   [#135]

    jak ja się cieszę, że mogłam porozumieć się z parafią

    o widzisz malgoss...dotknełas , choc pewnie nieświadomie sedna !

    to jest wlasnie rozpoczynajaca sie gangrena

    cieszymy sie , ze udało nam sie coś, co powinno byc standardem

    teraz masz cud - miód...totolotek:-)

    walkiria5725-03-2009 20:49:13   [#136]
    Jestem przekonana D, że malgoss sie przejęzyczyła. Chciała napisać, że się cieszy, iż parafia dokonała wszelkich starań w kierunku porozumienia się z ludźmi.
    ankate25-03-2009 20:54:40   [#137]
    ja już po, też udało się, cieszę się, że mam z głowy do następnego roku...
    Adaa25-03-2009 21:02:07   [#138]

    i zamiast radości, ze coś fascynujacego zaproponowano uczniom mamy radość, ze mamy z głowy:-)

    cos jakby nihilizm w hedonizmie:-))

     

    Adaa25-03-2009 21:03:32   [#139]

    albo odwrotnie...

    ;-)

    ankate25-03-2009 22:20:33   [#140]
    nie dziw się, dla mnie to najbardziej stresujący moment w ciągu roku szkolnego, bo nie obejmuję tego, co objąć powinnam...
    Malciutki26-03-2009 07:14:23   [#141]
    no ok przeciez proboszcz powinien pisemnie poinformowac 30 dni przed ze organizuje 3 dni rekolekcji (dzien po dniu) nie ma wtedy zajec lekcyjnych wiec daje mu uczniow..on zapewnia im opieke a nauczyciele sa wg rozkladu w szkole i wykaonuja prace porzadkowe w szafkach dokumentach itp... no chyba ze mam odrebne ustalenia z proboszczem to sie ich trzymam ale to sa ustalenia pisemne wspolnie uzgodnione ...zwykle argument pp jest dla proboszcza "malym" uwrunkowaniem do ktorego i on musi sie zastosowac.. ;)... ech i tak w tym wszystkim zly dyrektor ;)
    Slav26-03-2009 08:30:06   [#142]
    No tak - pismo otrzymałem w terminie. 3 dni po kolei - piątek, sobota, niedziela. Ale nieszczęsna procesja ma odbyć się w piątek o godz. 10. I ponownie "moimy rencamy" chce się załatwić uczestnictwo dzieci i nauczycieli w procesji. Najciekawsze jest to, że w poprzednich latach nie było zgrzytów - ja podstawiałem autobus szkolny, załatwiałem PKS - za to płacił Proboszcz, opiekę sprawowali katecheci i ci z pracowników, którzy chcieli brać udział w rekolekcjach z dziećmi. Reszta w szkole - sprzątanie, narady, dzienniki itp. Nagle wyskoczyła procesja i zaczęło się....
    Ja już postanowiłem - ogłaszam dzień bez zajęć lekcyjnych i "niech się dzieje wola Nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba". :)
    Slav26-03-2009 08:37:44   [#143]
    UPS! 3 dni po kolei - piątek, sobota, niedziela - będą trwały rekolekcje. (oczywiście :)))
    ciekawy26-03-2009 19:54:01   [#144]
    Mam pytanie : kto odpowiada za porządek w kościele podczas rekolekcji? Nauczyciel czy ksiadz???
    jatoja26-03-2009 19:57:34   [#145]
    wszyscy anieli i święci
    skrzat26-03-2009 19:58:51   [#146]
    Ksiądz i katecheci.
    (tak mówi rozporządzenie - organizator i opiekunowie)
    skrzat26-03-2009 20:00:13   [#147]
    ...i sprzątaczka kościelna, bo to ona tak naprawde za porządek odpowiada:)
    eny26-03-2009 20:00:41   [#148]
    Co nie przeszkadza aby nauczyciele pilnowali porządku podczas rekolekcji;)
    jatoja26-03-2009 20:01:17   [#149]
    uprę się przy swoim ;-)
    eny26-03-2009 20:02:33   [#150]
    jedno drugiego nie wyklucza;))
    strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]