Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Niezgodne z przepisami prawa działania jst
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
beera15-03-2009 17:39:20   [#01]

Bazia wkleiła na jednym z wątków:

http://bip.pokrzywnica.pl/?p=document&action=show&id=735&bar_id=438

Znacie inne tego rodzaju kwiatki?

Warto zebrać je wszystkie i przedsatwić MEN z pytaniem, co w takiej sytuacji powinien robić dyrektor szkoły - czy powinien postępować w zgodzi z zarządzeniam jst, czy w zgodzie z przepisami prawa.
I jakie mechanizmy nalezy zastosować by tego typu "proceder" zakończyć.

jatoja15-03-2009 17:41:12   [#02]
a to jeszcze wciąż ten sam wójt w Pokrzywnicy? Bo datowane 2003
beera15-03-2009 17:43:52   [#03]

:))))))))

Jatoja - jesteś wielka

nie sprawdziłam tego!

(wyglada na to, że zarządzenie już może być dawno nieaktualne, był taki czas, że stosowano takie rozwiązanie jak wyżej, a potem się z niego wycofano)

(przyjdzie mi odszczekać pod stołem tytuł wątku;)

jatoja15-03-2009 17:45:54   [#04]
w tym dopisz - wątek lustracyjny ;-)
beera15-03-2009 17:46:19   [#05]
:))))))
Raf115-03-2009 17:46:54   [#06]

wójt chyba się zagalopował.

Nie ma zstępstw koleżeńskich, mogę zlecić nauczycielowi pracę w ramach 40 - godzinnego tygodnia pracy pod warunkiem, że nauczyciel będzie się z nich rozliczał. A co w przypadku gdy nauczyciel napisze w ciągu tygodnia 18 h dydaktycznych i 32 h przygotowania się do zajęć i sprawdzania prac klasowych i ja jeszcze mu dołoę trzy zastępstwa. Wypłacę godziny nadliczbowe czy tak?

jatoja15-03-2009 17:52:45   [#07]
Poszukałam...Wójt jest ten sam ;-))))))
Karolina15-03-2009 17:56:50   [#08]
a regulamin? ;)
Marek Pleśniar15-03-2009 18:03:24   [#09]
:-)))
beera15-03-2009 18:03:41   [#10]
;))
Raf115-03-2009 18:12:27   [#11]
teraz dopiero sobie uświadomiłam. Nie ważne kiedy została podjęta uchwała, jeżeli nie ma zmieniającej uchwały to ta obowiązuje i nie ważny rok jkej podjęcia.
AnJa15-03-2009 18:14:43   [#12]

to jest zarządzenie- nie uchwała

nie wiem, czy taka materię można zarządzeniem

Raf115-03-2009 18:20:05   [#13]
Zarządzeniem nie, ale w tym jst wszyscy ją stosują:))))))
Raf115-03-2009 18:23:31   [#14]
a tak już na marginesie czemu dyrektorzy szkół realizują to zarządzenie?
beera15-03-2009 18:29:26   [#15]

bo są między młotem a kowadłem?

Bo chcą pracować?

ot, takie tam prozaiczne powody;)

Raf115-03-2009 18:35:05   [#16]

i tych prozaicznych powodów ja nie potrafię zrozumieć.

I może dlatego jestem w jst pod tzw. kreską do czasu kiedy przychodzi konkurs na dyrektora, nikt się nie zgłasza i "z braku laku i kit dobry".

Może jestem "kitem", ale na takie zarządzenie wójta bym się nie zgodziła.

Gaba15-03-2009 18:39:47   [#17]
Asiu, z prawem niezgodnie postępują i inne organy, wydając np. polecenia dyrektorom szkoły, choć do tego nie mają żadnej delegacji.
Raf115-03-2009 18:53:18   [#18]
to dlaczego my dyrektorzy się z tym zgadzamy?
Bazia15-03-2009 18:58:19   [#19]
Moim zdaniem, należałoby uściślić, wskazać, usankcjonować prawnie praktykę zastępstw koleżeńskich, tak by slużyły one właściwemu funkcjonowaniu placówki a nie by były wyzyskiem nauczyciela.
Jacek15-03-2009 19:00:06   [#20]
ciekawe jak ?
beera15-03-2009 19:03:52   [#21]

i czemu?

 

Raf115-03-2009 19:05:08   [#22]
wystąpieniem do ministerstwa wskazując na zastępstwa koleżeńskie.
jatoja15-03-2009 19:06:09   [#23]
mogę to zrobić po koleżeńsku...;-)
Bazia15-03-2009 19:06:20   [#24]
Np. poprzez zmianę prawa regulującego czas pracy nauczyciela. Może i inaczej, chociaż nie mam pomysłu, liczę na mądrość mądrzejszych  (tak na marginesie - ja czasami rozum gubię:)))))).
beera15-03-2009 19:07:50   [#25]

ale o co chodzi z tym? chcecie czego?

N-l ma urlop (niekrótki), ma możliwość posiadania dni wolnych na mocy innych przepisów

ma dni, w których ma 4 godziny pracy (więc może załatwieć wiele)

nie czaję problemu?

jatoja15-03-2009 19:12:28   [#26]
ja?
nie znosiłam organicznie manipulacyjne koleżeńskimi nazwanych zastępstw
Bazia15-03-2009 19:13:28   [#27]
A czemu, bo w większości szkół stosuje się zastępstwa koleżeńskie w sytuacjach nagłych, niezaplanowanych zadarzeń losowych, albo w sytuacjach "dobrowolnego przymusu" jak na załączonym linku w poście 1. I po co jakaś fikcja za którą my jako dyrektorzy odpowiadamy przed prokuratorem i własnym sumieniem. No i frazesik - Jest dobrze, jak jest dobrze,ale...
beera15-03-2009 19:14:02   [#28]
TY, to się domyśliłam, o co chodzi;)
beera15-03-2009 19:15:04   [#29]

Znaczy - wiem, o co chodzi jatoi

====

Boziu - ja nie wiem, czemu w wiekszości szkół to się stosuje. Wydaje się, że lepiej wiedzieć, czemu się tego nie stosuje i już.


post został zmieniony: 15-03-2009 19:18:12
jatoja15-03-2009 19:20:30   [#30]
Nie wiem na ile to Bardzo Merytoryczny Wątek, ale wyobraźnią rozwijam motyw zastępstw koleżeńskich na poszczególnych uczniów ( np. na sprawdzian z matmy kolega przyjdzie)

(mogłabym się pokosić o zastępstwa braterskie)
hanabi15-03-2009 19:29:25   [#31]
nauczyciel ma urlop, ale nie może z niego korzystać tak ktoś spoza naszego zawodu, kto w sytuacji przymusowej może wziąć jeden czy więcej dni swojego urlopu, nauczyciel musi wziąć dzień urlopu bezpłatnego
nawet wtedy kiedy ustawodawca ustanawiał urlop na żądanie nas pozbawiono tego prawa
asiu piszesz "ma możliwość posiadania dni wolnych na mocy innych przepisów", jakich?
czy gdyby nie było takiej konieczności aż tylu dyrektorów i nauczycieli uciekałoby się do zastępstw koleżeńskich drżąc z obawy przed konsekwencjami?
Raf115-03-2009 19:36:19   [#32]
Jesteśmy taką potęzną grupą w oświacie - to czemu nie zaproponujemy w prawie oświatowym legalizację zastępstw koleżeńskich?
Bazia15-03-2009 19:38:00   [#33]
Ale na określonych warunkach :)
hanabi15-03-2009 19:38:37   [#34]
albo chociażby możliwości skorzystania z urlopu na żądanie
Raf115-03-2009 19:41:13   [#35]
Nauczyciel może skorzystać z urolpu na żądanie - urlop bezpłatny!
Marek Pleśniar15-03-2009 19:43:11   [#36]

ale ja np jestem przeciwko legalizacji tych koleżeńskich zastepstw:-)

czemu wiec miałbym np ja przeć ku temu i to w dodatku z użyciem nas:-)

elkap15-03-2009 19:44:55   [#37]
A może bardziej wskazane byłoby skrócenie nauczycielskiego urlopu w czasie ferii letnich lub zimowych, a w zamian prawne usankcjonowanie kilku dni urlopu w ciągu roku szkolnego? Wiem, że wymagałoby to zmiany KN, ale byłaby to zmiana w interesie nauczycieli i dyrektorów szkół.
Raf115-03-2009 19:46:02   [#38]
Marku - jesteśmy tak specyficzną grupą zawodową, mamy Kartę Nauczyciela, która tak naprawdę nie przystaje do rzeczywistości. Wypowiadam się tu z perspektywy dyrka o 10 letnim stażu. Może czas dążyć do zmiany pewnych zapisów w KN i korzystać z prawa zawartego w Kodeksie Pracy.
beera15-03-2009 19:47:59   [#39]

no ale jak Wy to chcecie?

Urlop n-la w czasie roku szkolnego?????

to chyba jakaś przesada, czy co???

Marek Pleśniar15-03-2009 19:49:52   [#40]

do raf

krótko nas chyba znasz - OSKKo od samego początku istnienia kontestuje KN i i nie trzeba nas tu do niczego przekonywać

stoczylismy niejedną potyczkę o to;-)

elkap15-03-2009 19:54:49   [#41]
Asiu, dlaczego przesada? Chodziłoby o 2- 3 dni, na różne nieprzewidziane, życiowe sytuacje. Może choćby 2 dni, tak jak mają inni w KP. Przecież w praktyce takie sytuacje mamy, ja obecnie w takim wypadku daję bezpłatny, ale dla nauczycieli byłoby to chyba prostsze, gdyby mogli skorzystać w świetle prawa z płatnego urlopu wciągu roku szkolnego.
Bazia15-03-2009 19:56:41   [#42]
Dlaczego zaraz urlop, zastępstwa koleżeńskie w sytuacjach gdy okoliczność tego wymaga, na wniosek nauczyciela zastępowanego za zgoda nuczyciela zastepującego przy akceptacji dyrektora placówki. Ot takie porozumienie trójstronne  np. z dopuszczalną formą ustną.
hanabi15-03-2009 19:59:03   [#43]
tak jak dla innych pracowników 4 dni urlopu na żądanie tu chyba nie jest zbytnia fanaberia
asiu co mówisz nauczycielowi który przychodzi i prosi o możliwość pilnego wyjścia z powodu informacji, że ma odebrać gorączkujące dziecko ze szkoły czy przedszkola?odmawiasz?
beera15-03-2009 19:59:54   [#44]

no tak sobie myślę, że to chyba przesada żądać urlopów w trakcie roku szkolnego, no tak po prostu uważam.

Wiem, że jest problem z "nagłymi sytuacjami". On jest wszędzie, w szkole jest szczególnie trudne to - bo jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo dzieciaków.

Dyrektor musi podejmowac dezyje, takie, jakie uważa za słuszne. Jesli zostawione żelazko - pewnie bym poszła na lakcję zamiast n-la. Ale to nie jest "zastepstwo koleżeńskie", tylko doraźne działanie w określonej sytacji.

Zastępstwa kolezenskie w zwyczajowym rozumiemiu robią mi tak, jak jatoi.

 

beera15-03-2009 20:01:02   [#45]
(nauczyciel, który ma odebrać gorączkujące dziecko idzie z nim do lekarza i otrzymuje zwolnienie lekarskie, więc tu  chyba nie ma żadnego problemu)
Bazia15-03-2009 20:03:45   [#46]
Asiu, a jak sama masz lekcje w tym czasie tylko dwa piętra niżej, to co byś zrobiła?
hanabi15-03-2009 20:06:53   [#47]
i dostaje bezpłatna poradę lekarską? asiu, nauczyciel często liczy każdą złotówkę
to inny przykład -blada ze strachu nauczycielka przychodzi i mówi, że zostawiła garnek na gazie, włączone żelazko, itp. i co?
nie dajesz zgody na wyjście?
Bazia15-03-2009 20:09:16   [#48]
A to zwolnienie lekarskie to na tę jedną trzecią godziny z której wyszedł, czy na cały dzień, bo nie wiem jakby to potem rozliczyć.
beera15-03-2009 20:09:43   [#49]

Bazia - poprosiłabym kogoś o pracę na tej lekcji, albo może świetlica pusta, albo bibliotekarka nie wyrobiłą w tej klasie lekcji bibliotecznych, albo pedagog nie wyrobił swoich.

albo inaczej, albo jeszcze inaczej. Nie wiem

ale to NIE SĄ ZASTĘPSTWA kolezeńskie w taki rozumieniu jak tu wyżej - że po urlopie "na żadanie"

Chcesz zapisać w przepisach prawa sposoby postąpowania dyrektora w sytuacji gdy polonista zostawi żelazko w domu?

No się wszystkiego nie da.

Urlop ma nauczyciel kiedy ma, a jak mu się coś stanie,
dyrektor organizuje opiekę nad dziećmi zgodnie ze swoją oceną sytuacji i zdrowym rozsądkiem.

Jesli jesteś pracodawcą w banku, knajpie, czy gdzie indziej tam, gdzie obowiązuje KP, to też sobie radzisz - nikt nie pisze w KP, co ma zrobić pracodawca, gdy mu keler w ostatniej godzinie pracy musi wyjśc, bo zasłabła mu babka.

 

 

elkap15-03-2009 20:10:59   [#50]
Nauczycielom zdarzają się jednak w ciągu roku szkolnego takie przesadne sytuacje kiedy np. chcą być na pogrzebie kogoś, na kogo nie mają ustawowego dnia wolnego, kiedy np. dziecko nauczyciela kończy szkołę, odbiera dyplom, czy nagrodę i wypadałoby być z dzieckiem w takiej chwili. A rolą dyrektora jest zapewnienie zastępstw, by uczniowie byli bezpieczni.
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]