Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Przerwa jest też dla nauczyciela
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
zgredek24-02-2009 23:25:26   [#51]

zaraz, zaraz - dlaczego gdybasz Karolino?

z postu wynika, że rozmawiano z nauczycielem

----------

a jesli będzie tak jak przwidujesz - to proponuję autorce wątku podanie tutaj dokładnych namiarów na szkołę - nazwisko dyrektora znajdziemy bez problemu

może trzeba imiennie takie postawy prezentować?

zgredek24-02-2009 23:28:05   [#52]

a może trzeba napisać do dyrektora i zapytać?

warto znać relację nie tylko z jednej strony

AnJa24-02-2009 23:28:22   [#53]
z nazwiskiem autora postu?
zgredek24-02-2009 23:29:13   [#54]
mogę zapytać podpisując się swoim
sonata4324-02-2009 23:30:20   [#55]
Jakie postawy???? To, że jeden nauczyciel powiedział to co powiedział nie znaczy, że wszyscy w tej szkole tacy są.
Zgodnie z krzywą Gaussa .........
jatoja24-02-2009 23:30:56   [#56]
Na jakiej podstawie merytorycznej?
Bo wychodzi, że jedna pani drugiej pani...
Karolina24-02-2009 23:31:17   [#57]

może słusznie? czasem od spraw beznadziejnych są media (i znienawidzeni dziennikarze)    ... zaraz wiele rzeczy się prostuje ;)

AnJa24-02-2009 23:33:34   [#58]
jasne

Interwencje, Uwaga, Prosto z kraju

kup tasę do odzielania

i postaraj się o słusznie oburzony lud

nie musi się znac- tem lud

ba- nawet nie powinien
AnJa24-02-2009 23:33:54   [#59]
taśmę
hania24-02-2009 23:36:24   [#60]
matko.. chyba 2 problemy się tu pomięszały...
integracja i NI u Andrzeja.....

nie wiem czy się nie mylę ale założenie nauczania w I-III było kiedyś takie, że przerwy nauczyciel "ogłasza" jak widzi, że dzieci już nie dają rady..
a normalnie to tam co 45 minut przerw niet..
tak się moje dzieci uczyły
dawno to było??? :-))
Karolina24-02-2009 23:36:38   [#61]

nie oburzaj się... to tylko teoretyczne dywagacje jak większość tu na forum

oczywiście, że mamanauczycielka powinna poradzić tej koleżance aby porozmawiała najpierw z dyrektorem

a poza tym - bo ja wiem... jak tam tyle cyrków w tej szkole to może być się przydało coś takiego.. nikomu korona z głowy nie spadnie a może lepiej zacznie się przestrzegać prawo

coś taki obrońca gniazda, ręczysz za wszystkich?

zgredek24-02-2009 23:37:47   [#62]

e, tam uogólniasz i kpisz

nie umiesz przeczytać tego co napisałam

ale to mało ważne, bo nie po to pisałam

Karolina24-02-2009 23:38:53   [#63]
jezu - chyba nie ja? ;)
zgredek24-02-2009 23:39:40   [#64]

pewnie, że nie:-)

jeden kpiący tu dzisiaj jest;-)

zgredek24-02-2009 23:39:57   [#65]
tylko się z postami nie mieszczę;-)
hania24-02-2009 23:40:01   [#66]
ja? :-)
Karolina24-02-2009 23:40:15   [#67]
;)
hania24-02-2009 23:40:33   [#68]
o, się też nie zmieściłam....... z postem;-)
AnJa24-02-2009 23:41:57   [#69]
uogólniam ja, kpię też, oburzam chyba też

nie wiem co zrobić- na pewno

bo polonisty i geografa na cito dla maturzysty tegorocznego na NI nie znajdę
zgredek24-02-2009 23:43:35   [#70]

nauczyciela matematyki chcesz?

mogę dojeżdżać raz w tygodniu - za zwrotem kosztów oczywiście

Karolina24-02-2009 23:43:57   [#71]

a tak serio... nakazać nie możesz?

nie ma prawa takiego dyrektor, że wskazuje?

polecisz, jak nie zorganizujesz..

jatoja24-02-2009 23:45:07   [#72]
polonista się melduje, ze zgredkiem podojeżdżam
Karolina24-02-2009 23:46:33   [#73]
AnJa - weż je - stanowisko obronisz i masz taniej  - za jednym dojazdem ;)
jatoja24-02-2009 23:48:12   [#74]
w czasie drogi walniemy ze zgredkiem licencjat jakiś...społecznie*

* to taka aluzja do innego wątku
zgredek24-02-2009 23:48:55   [#75]
poszukam jeszcze tego geografa ewentualnie, żeby taniej;-)
AnJa24-02-2009 23:49:07   [#76]
sprawdzonych potrzebuję
zgredek24-02-2009 23:49:58   [#77]
w czym?
Karolina24-02-2009 23:50:09   [#78]

to je możesz sprawdzić najpierw

;))))

 

AnJa24-02-2009 23:52:30   [#79]
w uczeniu do matury sprawdzonych

nie deklaratywnie czy formalnie

za mało czsu na sprawdzanie
bosia24-02-2009 23:54:41   [#80]
a dlaczego on musi zdawać te maturę?
jatoja24-02-2009 23:56:03   [#81]
eee...mógłbyś z grzeczności powiedzieć, że daleko, że technicznie trudne
albo że deszcz pada
;-)
Karolina24-02-2009 23:56:19   [#82]

nie musi, nie będzie zdawał, bo AnJa go nie puści z historii

AnJa - jeszcze raz... dlaczego twoi sprawdzeni nie mogą, odmawiają.. na jakiej podstawie?

zgredek24-02-2009 23:58:39   [#83]

Karolino - mogą odmówić, jesli maja już np. półtora etatu, jeśli są w trakcie stażu lub małe dzieci mają i takie tam inne zapisane w karcie

widocznie u AnJi obrodziło w maksymalne realizowanie ponadwymiarowych

AnJa24-02-2009 23:59:23   [#84]
to 3 klasa- znają

a taka jedna to od przedszkola
Karolina24-02-2009 23:59:57   [#85]

a możesz mi pokazać paragraf jeśli możesz - jakoś tak zainteresowana jestem ;)

ale nic mi nie obrodziło - tak tylko ;)

zgredek25-02-2009 00:00:38   [#86]
a to co za powód?
AnJa25-02-2009 00:00:38   [#87]
jeśli 1,5 etatu to nie moga wicej- choćby chcieli

rozumiemich, bo mają gołe- i nie chcą tych 3-4 godzin
zgredek25-02-2009 00:02:12   [#88]

Art. 35. 1.  W szczególnych wypadkach, podyktowanych wyłącznie koniecznością realizacji programu nauczania lub zapewnienia opieki w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, nauczyciel może być obowiązany do odpłatnej pracy w godzinach ponadwymiarowych zgodnie z posiadaną specjalnością, których liczba nie może przekroczyć 1/4 tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć. Przydzielenie nauczycielowi większej liczby godzin ponadwymiarowych może nastąpić wyłącznie za jego zgodą, jednak w wymiarze nieprzekraczającym 1/2 tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć.

4. Kobiecie w ciąży, osobie wychowującej dziecko do lat 4 oraz nauczycielowi w trakcie odbywania stażu nie przydziela się pracy w godzinach ponadwymiarowych bez ich zgody.

Karolina25-02-2009 00:02:23   [#89]

mają gołe i odmawiają?

;)

coraz lepiej się bawię a myślałam, że dziś cierpieć będę - 3 dzien na odwyku nikotynowym jestem,

Karolina25-02-2009 00:03:05   [#90]
zgredek - dziękuję!
zgredek25-02-2009 00:03:09   [#91]
w #86 pytałam Andrzeja
post został zmieniony: 25-02-2009 00:04:09
zgredek25-02-2009 00:04:26   [#92]
cyferek nie widzę - pora spać
AnJa25-02-2009 00:06:12   [#93]
odpwiedzialnośc- do zgredka było t0- niektórzy tak maja niestety
Karolina25-02-2009 00:08:08   [#94]

no tak... swoją odpowiedzialnością - mają w nosie twoją

napisz jutro czy utrzymałeś stołek ;)

miłej nocy

AnJa25-02-2009 00:09:24   [#95]
dziękuję

stołek to ja mam w d...
Karolina25-02-2009 00:12:44   [#96]

ale ucznia pewnie nie ;) dlatego wierzę, że ci się uda

 

AnJa25-02-2009 00:21:09   [#97]
są dwa uda

jak to powiada się na wschodzie:-)
Maelka25-02-2009 01:08:51   [#98]

Niewiarygodnie często sama mam zastrzeżenia co do sposobu rozwiązywania różnych szkolnych sytuacji, więc nie dziwią mnie specjalnie pretensje innych, nawet te nieuzasadnione.

Najwyżej wdaję się w dyskuję i albo przekonam, albo daję sie przekonać.

Dziwi mnie natomiast wywoływanie burzy, zanim wyczerpie się inne sposoby reagowania.

Nauczyciel wspomogający wysyłany jest na zastępstwa? - Poprosić pisemnie dyrektora o wyjaśnienia.

Uczniowie nie chcą wychodzić na korytarz (może i słusznie - Marek podnosił kiedyś ten temat)? - Zwrócić się z postulatem zorganizowania dodatkowych dyżurów. Viola opisała, jak to fajnie działa u  niej. Znaczy - można, jeśli sie chce i jesli ktoś wie, że taka potrzeba istnieje.

Prawdę mówiąc, nie chciałabym, aby jakiekolwiek dzieci uczyli nauczyciele, którzy nie mogą choćby pięciu minut odpocząć. Pewnie, że mozna też złapać oddech siedząc w czasie przerwy z dziećmi w klasie. Jeśli się chce, wszystko da się załatwić.

Ale trzeba miec świadomość, że ten oddech jest konieczny. I raczej zdrowy rozsadek o tym mówi, a nie pp. 

 

maeljas25-02-2009 09:26:54   [#99]
Po raz kolejny podejmujemy dyskusję, której nie powinno być


Bo dywagujemy nad tym co "jedna Pani powiedziała drugiej Pani"


Jedno co wiemy na pewno (Mamanauczycielka też) to to, że jednej Pani nie podoba się szkoła. (Jeżeli jest tak, jak przekazała Mamienauczycielce to ma duże powody do niezadowolenia)- ale to sprawa tamtej Pani a nie Mamynauczycielki

Ani Mamanauczycielka ani my, nie wiemy na pewno, że tak właśnie było, więc o czym właściwie dyskusja?


A pytania Mamynauzcycielki są prowokacyjne , bo uważam, że orientuje się w prawie oświatowym i wie, że opisywane przez nią fakty nie powinny mieć miejsca

a my dajemy się wpuszczać w przysłowiowe maliny ....i dajemy (wypowiadając się bardziej lub mniej emocjonalnie) argumenty pt. jak "szkoła" nie chce i nie umie pomóc dziecku niepełnosprawnemu
slos25-02-2009 09:49:01   [#100]
Dlatego też mozna chyba zamknąć ten wątek.
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]