Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Nierespektowanie przepisów dotyczących integracji
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Mamanauczycielka08-02-2009 13:40:05   [#01]

Szanowni Państwo, bardzo proszę o pomoc w dośc delikatnej i trudnej dla mnie sprawie.W kuratorium nie potrafiono mi odpowiedzieć i zadawano całą masę pytań dotyczącą personaliów.Zupełnie zbędnych.Moje dziecko cierpi na afatyczne zaburzenia mowy.Dzięki wieloletniej terapi zaczyna mówić, ale jego cały rozwój psychomotoruyczny jest znacznie opóxniony.Syn ma 8 la, uczęszcza do zerówki.Został odroczony o jeden ro.Chciałabym dać go do 1 klasy, ale obawiam się czy da sobie radę, patrząc na warunki panujące w klasach integracyjnych.Nauczyciel obecny jest jedynie przez część lekcji.Nie ma go na religi, angielskim, w-f i często na innych lekcjach bo jest wysyłany na zastępstwa za nieobecnych nauczycieli.Ogólnie, cała ta integracja w tej jedynej szkole to paranoja.Na zajęciach z muzykoterapii jest 15 dzieci, logopeda ma zajęcia 25 minutowe, wymieniać mogłabym jeszcze wiele.Wynika to w dużej mierze z żle pojętej oszczędności dyrektora i władz, ale i z niewiedzy rodziców.Ja z racji zawodu mam trochę większą świadomość jak to powinno wyglądać i nie chce swemu dziecku fundować bylejakiej edukacji, a nauczanie indywidualne czy domowe ograniczy dziecku rozwój psycho-społeczny.Pracuje zawodowo, a dyrekcja nie chce przyjąć dziecka na świetlicę, tłumacząc się brakiem kwalifikacji nauczyciela świetlicy i przepełnieniem grup.Podobny problem jest z logopedą, na tym stanowisku zatrudniono stażyst po logopedii szkolnej, mój syn potrzebuje opieki neurologopedy (ma ułożony indywidualny program terapii logopedycznej przez specjalistyczną , ale prywatną poradnię logopedyczno-psychologiczną).Przede wszystkim jednak chodzi mi o obecność nauczyciela wspierającego na każdej lekcji.Czy są jakieś przepisy dzięki którym uda mi się przekonać dyrektora, że moje oczekiwania nie są wyssane z palca i wygórowane, ale to normalność zagwarantowana przez ustawę o systemie oświaty?????

DYREK09-02-2009 11:03:23   [#02]
http://www.kuratorium.gda.pl/index.php?c=208&d=1945
sonata4309-02-2009 12:20:41   [#03]
Czy Twoje dziecko ma orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego??//
Mamanauczycielka09-02-2009 20:44:38   [#04]
Ma, oczysiście.Już teraz chodzi do zerówki integracyjnej, ale przedszkolnej.Niestety zaburzenie mowy to poważna dysfunkcja i w grę wchodzi upośledzenie umysłowe.jak głębokie trudno jeszcze stwierdzić, bo moje PPP nie ma narzędzi, którym można byłoby zbadać moje dziecko.W badaniu Merillem i Wechlerem wychodziło upośledzenie umysłowe w stopniu umiarkowanymO skali Leitera panie z PPP nie miały pojęcia.Te dwie poprzednie jako skale "werbalne" nie są dla mnie miarodajne.Niewątpliwie syn ma problemy z grafomotoryką kiepsko widzę pisanie i matematyką.Zostawianie go na kolejny rok w zerówce nie ma sensu, pracy indywidualnej jest co kot napłakał.Zresztą dziecko zna wszystkie litery, czyta sylabowo.Jeśli będzie nauczyciel wspierający da sobie radę.
sonata4309-02-2009 21:35:17   [#05]
Rozumiem, że orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego jest z powodu upośledzenia w stopniu umiarkowanym.
Jeżeli chodzi o terapię logopedyczną to możesz skorzystać z logopedy w poradni. Tam powinien być neurologopeda. Dyrektor szkoły nie ma obowiązku zatrudniać logopedy o takiej specjalności. W szkole prowadzi się zajęcia logopedyczne dla 2 - 4 osób w ciągu godziny.
Twojemu dziecku jest potrzebna specjalistyczna pomoc. Nie jestem przekonana, że szkoła masowa to dobre miejsce dla dziecka niepełnosprawnego. Może warto poszukać specjalistycznej placówki. Tam znajdziesz i specjalistów i zapewnione zajęcia rewalidacyjne.
Mamanauczycielka09-02-2009 21:55:00   [#06]
W poradni zatrudnionych jest  1 neurologopeda i "obsługuje" cały powiat.Może przyjąć moje dziecko na ...1 zajęcia w miesiącu.Co mija się z celem.Do logopedy w tej szkole mogą chodzić jedynie dzieci z orzeczeniami o kształceniu specjalnym., a dla tych wskazany jest kontakt z neurologopedą.Po badaniu w prywatnej poradni logopedyczno-psychologicznej odpowiednim testem wyszło, ze dziecko jest na granicy normy i uposledzenia lekkiego....Alternatywnym nauczaniem jest szkoła specjalna z klasami dlal dzieci uposledzonych umiarkowanie.W naszym kraju, jedyna szkoła dla dzieci z zaburzeniami mowy jest w Krakowie. Nie mam wyjścia - pozostaje mi szkoła integracyjna.
sonata4309-02-2009 21:57:06   [#07]
W każdej szkole specjalnej jest zatrudniony logopeda.
Mamanauczycielka09-02-2009 22:13:55   [#08]
W każdej szkole podstawowej powinien być również.Sonato, dzieci afatyczne to często norma intelektualna, albo uposledzenie w stopniu lekkiim.Dla takiego dziecka, szkoła specjalna dla dzieci uposledzonych  umiarkowanie to porażka.To zupełnie inna podstawa programowa i wymagania.Tam dzieci w 2 klasie uczą się pisać i poznają litery.Przynajmniej w mojej.Dlaczego dzieci, które odbiegają w jakiś sposób od rówieśników kierować do szkół specjalnych.A co z ideą integracji?Czy naprawdę tak trudno w normalnej szkole zatrudnić specjalistów?.Wierz mi, że w pierwszych klasach znajdzie się nie jedno niezdiagnozowane dziecko, które będzie funkcjonowało gorzej od mojego.Im też przyda się profesjonalna pomoc.Neurologopeda potrafi zauważyć choroby genetyczne czy neurologiczne zaburzenia u dzieci uwazanych za zdrowe i normalne, które mają problemy z uczeniem się.W wielu krajach nie ma szkól specjalnych.Dostosowuje się program do mozliwości i umiejętności ucznia.Do jego dysfunkcji.Tylko u nas pozbywa się problemu upychając dzieci do szkolnictwa specjalnego. Pach : dzieci zaniedbane, chore psychiczne, zaburzone społecznie do jednego worka, zeby się tylko pozbyć problemu z normalnej szkoły.Marzę o innym mysleniu dyrektorów, którym również na takich uczniach bedzie zależeć.Którzy takim ucznoim również stworzą warunki do godziwej nauki i opieki.I nie będą na nich oszczędzać.W końcu za takim uczniem idą pieniadze i powinny zostać wykorzystane na zaspokojenie jego potrzeb.
Maelka09-02-2009 22:36:25   [#09]

Szkoła specjalna też jest normalna. Czasem nawet normalniejsza i bardziej przyjazna od masowych.

 

sonata4309-02-2009 22:40:08   [#10]
Teraz to ja już nie bardzo rozumiem. Jeżeli dziecko z normą to skąd orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. Dla dzieci z afazją niestety nie ma takiego orzeczenia.
Jacy to specjaliści przydaliby się w szkole masowej to wszyscy wiedzą.
Jeżeli chodzi o integrację to uważam, że owszem bardzo się sprawdza, ale pod warunkiem, że dzieci niepełnosprawne cechuje ta sama niesprawność, a najlepiej gdyby to była niesprawność ruchowa.
cynamonowa09-02-2009 22:51:10   [#11]

Śledzę temat, trudny temat do rozwiązania w szkole masowej......

Zapytam jednak sonatę- czy wg Ciebie dziecko w normie nie może mieć orzeczenia do kształcenia specjalnego ( pytam, bo sporo takich mamy)

sonata4309-02-2009 23:01:11   [#12]
Nie może bo nie pozwalają na to przepisy.
Karolina09-02-2009 23:03:18   [#13]
sonato - pokaż mi te przepisy - bo racji nie masz na 100%
cynamonowa09-02-2009 23:03:34   [#14]
Uczniowie z mojej szkoły- niedosłyszacy, niedowidzacy, z zaburzeniami w zachowaniu ( w normie) - mają orzeczenia do kształcenia specjalnego........
Mamanauczycielka09-02-2009 23:04:22   [#15]
Dzieciaki chore na rozmaite choroby np. metaboliczne czy genetyczne też takowe mają.Sonato, a co w takim razie powiesz na dzieci z uposledzeniem w 30 osobowy kasach  nieintegracyjnych, co zdarza się i to nierzadko?A jeśli chodzi o kształcenie specjalne to wystawiła je moja PPP, dla której syn jest upośledzony na pograniczu lekkiego i umiarkowanego.Badanie w 6 roku zycia... sama fachowość.Orzeczenia z prywatnej, ale specjalistycznej poradni nikt nie honoruje.Zresztą jak to z tymi orzeczeniami z PPP jest to inna sprawa.Dziecko, co tu ukrywać jest opóxnione w stosunku do rówieśniów i wymaga tego kształcenia specjalnego
sonata4309-02-2009 23:06:49   [#16]
Jeżeli dziecko z powodu choroby przewlekłej ma takowe orzeczenie to jest to niezgodne z prawem.
Karolina09-02-2009 23:08:46   [#17]

sonato... pp..? ;)

viola - wymieniła ci ... są jeszcze inne - autystyczne mają normę często, dzieci ze sprzężonymi niepełnosprawnościami.... !!!

mam nadzieję, że nie jesteś psychologiem z PPP ;)

sonata4309-02-2009 23:12:33   [#18]
Orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego mogą otrzymać dzieci:
niesłyszące i słabo słyszące,
niewidzące i słabo widzące,
uposledzone umysłowo
niepełnosprawne ruchowo
autystyczne
niedostosowane społecznie
z zaburzeniami zachowania.

Nikt więcej.
Nie twierdzę, że inne dzieci powinny takowe orzeczenia otrzymać ale obecnie prawo jest jakie jest.
sonata4309-02-2009 23:13:07   [#19]
I oczywiście mogą jeszcze dzieci ze sprzężeniami
Karolina09-02-2009 23:13:44   [#20]

a mogłabyś podać z czego to wyciąg?

a słyszałaś o dzieciach niepełnosprawnych ruchowo lub autystycznych a w normie?


post został zmieniony: 09-02-2009 23:14:02
cynamonowa09-02-2009 23:14:29   [#21]

Sonato.....własnie o tym piszemy......

cynamonowa09-02-2009 23:14:51   [#22]

 KSZTAŁCENIE SPECJALNE

KOGO KIERUJE SIĘ DO KSZTAŁCENIA SPECJALNEGO?
Kształcenie specjalne organizuje się dzieciom i młodzieży z zaburzeniami i odchyleniami rozwojowymi, w szczególności:

1.                          niesłyszącym,

2.                         słabo słyszącym,

3.                         niewidomym,

4.          słabo widzącym,

5.          z niepełnosprawnością ruchową,

6.          z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim,

7.          z upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym lub znacznym,

8.          z autyzmem,

9.          z zaburzeniami sprzężonymi, tzn. z występującymi co najmniej dwiema niepełnosprawnościami, o których mowa w pkt 1

10.        niedostosowanym społecznie, zagrożonym niedostosowaniem społecznym, zagrożonym uzależnieniami lub z zaburzeniami zachowania.

 

i te dzieciaczki czesto w normie są..........


post został zmieniony: 09-02-2009 23:16:28
sonata4309-02-2009 23:15:28   [#23]
też te dzieci wymieniłam, z normą a niepełnosprawne ruchowo, z normą a autystyczne też dostają takowe orzeczenia
sonata4309-02-2009 23:17:11   [#24]
viola i tu się zgadzamy, ja twierdzę, że dzieci np. chore przewlekle nie mogą dostać takowego orzeczenia
Karolina09-02-2009 23:19:27   [#25]

Violi na pytanie

czy wg Ciebie dziecko w normie nie może mieć orzeczenia do kształcenia specjalnego ( pytam, bo sporo takich mamy)

odpowiedziałaś nie !

ponieważ nie miałaś racji dlatego pytam,

Dlatego... to wątek 1001111 na temat czy dziecko mamynauczycielki może mieć zapewnioną edukację w szkole masowej a nie ma...! I to temat rzeka i strasznie mi cię żal - mam w tym staż blisko 15 letni! Mogę Ci życzyć tylko siły, odwagi i powodzenia!

cynamonowa09-02-2009 23:20:18   [#26]

mhyyyyyy

nie rozumiem......

Czy zatem uczeń słabo słyszacy w normie......moze czy też nie wg Ciebie mieć takie orzeczenie?

sonata4309-02-2009 23:22:38   [#27]
To ja nie rozumiem Twoich pytań, przecież nie napisałam, że musi być upośledzone, wymieniłam te dzieci (Ty też zresztą to zrobiłaś), które zgodnie z prawem mogą dostać orzeczenie o potrzebie ks.
Karolina09-02-2009 23:24:44   [#28]

sonato ;)

napisałaś, że dziecko w normie nie może mieć orzeczenia o potrzebie ksztalcenia specjalnego! a może bo może być nieprełnosprawne np rucho a mieć normę i może mieć orzeczenie

zawiłość jest ważna, bo jeszcze ktoś pomysli, że naprawdę tak być nie może


post został zmieniony: 09-02-2009 23:24:59
cynamonowa09-02-2009 23:24:54   [#29]

moje pytania wzieły się stad.....

sonata43 09-02-2009 22:40:08   [#10]
Teraz to ja już nie bardzo rozumiem. Jeżeli dziecko z normą to skąd orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. Dla dzieci z afazją niestety nie ma takiego orzeczenia.

sonata4309-02-2009 23:29:28   [#30]
Tak napisałam bo w pewnym momencie zrozumiałam, że Mamynauczycielki dziecko jest z normą. Stąd moje zdziwienie, że ma orzeczenie.

Teraz już wiem z jakiego powodu ma orzeczenie,
sonata4309-02-2009 23:30:55   [#31]
"Dla dzieci z afazją niestety nie ma takiego orzeczenia."
cynamonowa09-02-2009 23:31:19   [#32]
Sonato!!!!!!- a jesli jest w normie........to dalej twierdzisz, ze orzeczenia do kształcenia specjalnego mieć nie moze??????
Karolina09-02-2009 23:32:01   [#33]

;)))

nawet jakby miało normę mogłoby mieć

ale dość bo wesoło się zrobiło a kobieta ma problem prawdziwy!

sonata4309-02-2009 23:32:51   [#34]
viola z powodu afazji nie może mieć orzeczenia
Karolina09-02-2009 23:34:18   [#35]

bo nie ma tego w punkcikach osobno? daj spokój.... rozsądny psycholog na pewno potrafiłby znaleźć

mam nadzieję, że to jest wyciąg z rozporządzenia a nie z jakiejś rozpiski z PPP ;)


post został zmieniony: 09-02-2009 23:36:17
cynamonowa09-02-2009 23:35:56   [#36]

fakt........ma

Wiele zależy od determinacji i ludzi od których wiele zalezy i na których się trafi ....w tej walce. Znam mamę, która w sąsiednim mieście w OP "wywalczyła" wszystko. Znam też realia innych szkół.

Życzę duzo siły......

sonata4309-02-2009 23:36:34   [#37]
Karolina polecam telefon do MENu lub do swojego kuratorium. Tam wyjaśnią Twoje wątpliwości.

Ja po prostu wydaję takie orzeczenia stąd wiem.
Karolina09-02-2009 23:38:23   [#38]

Sonato - nie potrzebuję, dziękuję za radę.

Z nieudolnymi psychologami nauczyłam się radzić sobie sama.

sonata4309-02-2009 23:39:42   [#39]
Kształcenie specjalne organizuje się na podstawie przepisów art. 71b ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz.U. z 204r. Nr 256, poz. 2572, z późn. zm.) oraz rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 18 stycznia 2005 r. w sprawie warunków organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych oraz niedostosowanych społecznie w specjalnych przedszkolach, szkołach i ośrodkach (Dz.U. nr 19, poz. 166).
Mamanauczycielka09-02-2009 23:51:52   [#40]
No i jeszcze jedno pytanie mi się nasuneło.Jesli dla dziecka niedosłyszącego zatrudnia się surdopedagoga, dla niedowidzącego tylfopedagoga (tak przynajmniej powinno być),to dlaczego dla mojego nie mozna zatrudnić w szkole neurologopedy?Sonato, czy dzieci niedowidzące i niedosłyszące też wysłałabyś do szkoły specjalnej?????
rzewa09-02-2009 23:54:52   [#41]
dla dzieci niedowidzących i niedosłyszących szkoła specjalna jest bardzo dobra - często lepsza niż masowa

oczywiście są to szkoły właśnie dla takich dzieci, bo szkoła specjalna wcale nie oznacza szkoły tylko dla upośledzonych; szkoły przeznaczone dla uczniów z innymi niepełnosprawnościami także nazywają się specjalnymi
sonata4309-02-2009 23:57:09   [#42]
Nie można uogólniać, gdzie, które dziecko powinno się uczyć. To jest sprawa bardzo indywidualna.
Ja mam tylko watpliwości co do tzw integracji
Karolina10-02-2009 00:10:08   [#43]

sonato a powiedz mi jak są łączone dzieci w szkole specjalnej, czy tworzy się osobne klasy dla:

       1niesłyszących, 2.    słabo słyszącym, 3.   niewidomych, 4.   słabo widzących,5.   z niepełnosprawnością ruchową, 6.   z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim, 7.    z upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym lub znacznym, 8.    z autyzmem, 9.     z zaburzeniami sprzężonymi, tzn. z występującymi co najmniej dwiema niepełnosprawnościami, o których mowa w pkt 1 ; 10.        niedostosowanym społecznie, zagrożonym niedostosowaniem społecznym, zagrożonym uzależnieniami lub z zaburzeniami zachowania.

Dobre szkoły specjalne rzewo można w Polsce na palcach policzyć. Przeważnie dzieci są wrzucone do jednego wora i prosze nich mi przeciwnik integracji wytłumaczy jak to się dzieje?

Mamonauczycielko, sonata nie kieruje nigdzie ani nikt z PPP również na szczęście, oni zalecają tylko a to wielka różnica.

Mamanauczycielka10-02-2009 00:10:24   [#44]
Rzewo, pewnie, że dobra.Tylko, który rodzic przeniesie się z dzieckiem na drugi koniec Polski tylko dlatego, ze jest tam najlepsza szkoła dla takiego dziecka?I znowu wracamy do punktu wyjścia czyli, że szkoła powinna się dostosować do ucznia o róznych potrzebach.Chyba łatwiej zatrudnić specjalistę, czy go wyszkolić niż skazywać dziecko na rozstanie z rodziną i intenat.
rzewa10-02-2009 00:13:31   [#45]
znam takiego - ja właśnie tak zrobiłam :-)

przeniosłam się z dzieckiem i całą rodziną i nie żałuję (choć czasem trudno było), a 20 lat minęło...
Karolina10-02-2009 00:17:36   [#46]

rzewo - niech Twój piekny przykład nie będzie wskazówką dla dyrektorów szkól - bo dopiero migracja ludzi by się zaczęła ;)

Doskonale rozumiem (jak się wszyscy orientują ;) ) mamenauczycielkę. To jest orka. Ja to kończę powolutku, ona zaczyna. Masz rację w każdej masowej szkole muszą być osoby potrafiące pracować z naszymi dziećmi a jak ich nie ma trzeba ich szukać lub dodatkowo zatrudniać. To nie jest roszczenie - to jest normalny wymóg, który powienien być w szkole polskiej XXI wieku spełniany wreszcie.

Powodzenia Ci życzę!

Mamanauczycielka10-02-2009 00:19:45   [#47]
Taa, Karolino.Jedynie mając dziecko niepełnosprawne rozumie się rodzica takiego dziecka.Dziwi mnie to , bo nauczyciele robią wszystko by ich cudowne zdrowe dzieci miały jak najlepsze szkoły.My mamy zadawalać się bylejakością i "współnym worem".Bo z naszych dzieci i tak nic nie będzie.A ja nie chcę się zgodzić na bylejakość, na to by moje dziecko chodziło do szkoły, gdzie jego mozliwości nie będą wykorzystane do końca.Gdzi nie otrzyma odpowiedniej pomocy i terapii.Nie rozumiem nauczycieli, których dziwi, ze pracując w tymn zawodzie walczę o własne dziecko.
rzewa10-02-2009 00:33:33   [#48]
cóż... tak to już jest - po prostu rób swoje i nie zwracaj uwagi na zdziwienia...

własne dziecko jest najważniejsze - kto uważa inaczej jest chory - o własne dziecko trzeba i należy walczyć do końca poświęcając, jak trzeba, wszystko inne

walka jest trudna i ciężka, ale nie beznadziejna - determinacja daje rezultaty, ale łatwiej jest walczyć wspólnie, dlatego najlepiej jest znaleźć ludzi, którzy mają taki sam lub podobny problem by nie musieć wyważać otwartych drzwi

jednak wolno, bo wolno ale rzeczywistość zmienia się na lepsze - ja musiałam uczyć ppp jak pracować z moim synem, baa musiałam wymusić odpowiednie orzeczenie - teraz już nie ma z tym takiego problemu

obecnie jest problem z realizacją zaleceń - wówczas to była praca metodą prób i błędów - owszem, pozostawia ta realizacja wiele do życzenia, ale i tak jest postęp, bo juz można głośno o tym mówić i spotkać się ze zrozumieniem (w najmniej oczekiwanych miejscach)

nie jest różowo, ale praca wielu rodziców i pedagogów nie poszła na marne - i Ty dorzuć swoje do tego dzieła, a jest nadzieja, że tym którzy po nas przyjdą będzie łatwiej

Karolino podaj link do swego forum dla rodziców - może tak Mamanauczycielka kogoś znajdzie co już te szlaki trochę przetarł?
Maelka10-02-2009 00:57:06   [#49]

Dobre szkoły specjalne rzewo można w Polsce na palcach policzyć.

Nie bedę polemizowała, bo nie liczyłam. Ani dobrych specjalnych, ani dobrych masowych, ani dobrych integracyjnych.

Przeważnie dzieci są wrzucone do jednego wora i prosze nich mi przeciwnik integracji wytłumaczy jak to się dzieje?

Dzieje się tak (o ile się dzieje), z takich samych powodów, dla których w szkole masowej trzeba walczyć o godziny, specjalistów,nauczanie indywidualne na terenie szkoły i wiele innych oczywistych oczywistości.

Przecież znasz powody, Karolino. Gdy litera prawa i pieniądze zaczynają brać górę nad zdrowym rozsądkiem i potrzebami uczniów, te ostatnie mają niewielkie szanse na pełną realizację.

W każdej placówce.

Niekompetencje kadry też mogą być problemem, ale z tym chyba jednak łatwiej można sobie poradzić.

Podziwiam cię, zgadzam się, że należy walczyć o stworzenie szans dzieciom.

Wszystkim.

Bez względu na to, do jakich szkół trafiają.
Bez względu na powody, z których do tej, a nie innej szkoły trafiają.

sonata4310-02-2009 08:41:14   [#50]
Karolino źle mnie zrozumiałaś. Ja przedstawiałam tylko stan prawny (kto może a kto nie). Moje zdanie nt opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym w Polsce nie jest Ci znane. Nie pytaj mnie o łączenie dzieci z różnymi niepełnosprawnościami bo nie wiem jak to się robi w innych placówkach. Wiem natomiast że w placówkach specjalnych na moim terenie nie ma takich cudów. W jednej klasie nie znajdą się dzieci upośledzone i z normą (a niepełnosprawne z innego powodu).
Domyślam się z jakimi problemami spotykają się rodzice takich dzieci. Mam kontakt z tymi rodzicami również. Podziwiam w tych rodzicach, hmmm.... właściwie wszystko podziwiam, a najbardziej chyba pogodę ducha. Zawsze moja placówka stara się doradzić, zaproponować najlepszą w naszym przekonaniu formę kształcenia dla danego dziecka.
Nikt mnie nie przekona, że integracja się sprawdza, gdy w grupie dzieci niepełnosprawnych są różne niepełnosprawności.
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]