Forum OSKKO - wątek

TEMAT: lista płac - nauczyciel/ka - ile na rekę w miastach kraju -wg GW
strony: [ 1 ][ 2 ]
Marek Pleśniar30-12-2008 23:58:37   [#01]

Nauczyciel/ka

dziennikarze GazetaPraca.pl http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,90442,5707824,Nauczyciel_ka.html

Informacje przedstawione powyżej to zebrane przez dziennikarzy GazetaPraca.pl zarobki przykładowych osób w wybranych miastach Polski. Nie są to średnie zarobki dla danego zawodu. Wszystkie wynagrodzenia podajemy w kwotach netto (to znaczy "na rękę"), chyba że zaznaczono inaczej.

 

Trójmiasto

45-letnia polonistka (klasy 4-6) z 21-letnim stażem zarabia ok. 2300 zł, na co składa się pensja zasadnicza nauczyciela dyplomowanego oraz dodatki (motywacyjny, za staż, za wychowawstwo). Ostatnią podwyżkę dostała na początku roku (200 zł brutto). Nie dorabia, nie szuka innej pracy bo mimo wszystko ją lubi.

Lublin

Paulina, 29 lat, pracuje jako dyplomowana nauczycielka chemii w szkole podstawowej w niewielkim mieście pod Lublinem. Pracuje od 6 lat. Zarabia ok. 1650 zł. Dostaje talony na święta, trzynastki. Dorabia udzielając korepetycji, a w wakacje jako wychowawca kolonijny.

Kraków

Krzysztof, 41 lat, dyplomowany nauczyciel, uczy matematyki w prywatnym liceum. Ma stałą umowę w pełnym wymiarze godzin, zarabia ok. 2000 zł. Prywatnie udziela też korepetycji, bierze 80zł/h, co nieraz podwaja jego dochód. Lubi swoją pracę.

Kielce

Kamila, ma 27 lat, ma własną działalność, zarabia ok. 1900 zł, uczy języka angielskiego w prywatnych szkołach językowych. Dorabia na boku korepetycjami 30 zł za godzinę co daję średnio w miesiącu 500 zł. Chciałaby znaleźć pracę, gdzie zostanie zatrudniona na umowę o pracę.

Rzeszów

Wiesia, 44 lata, od 20 lat pracuje w publicznym przedszkolu integracyjnym. Zarabia 2000 zł, bez premii i dodatków. Jest zadowolona z pracy.

Łódź

Anna 26 lat, pracuje w prywatnej szkole nauki języków obcych. Za 25 godzin tygodniowo zajęć dostaje 2200 zł. W weekendy dorabia - uczy kilkuosobową grupę pracowników dużej firmy, zajęcia trwają półtorej godziny, a Ania dostaje za nie 200 zł. Do tych zajęć musi się jednak dobrze przygotować, a uczestnikom dać materiały.

Poznań

Karolina jest 45-letnią nauczycielką w publicznej szkole podstawowej. Odkąd jest nauczycielem dyplomowanym, zarabia na rękę 2070 zł. Premii nie otrzymuje. Jest zatrudniona na stałe i nie dorabia w inny sposób. Nie zamierza zmieniać pracy.

Słupsk

Izabela, lat 48, pracuje w szkole podstawowej, jest dyplomowanym nauczycielem z 26-letnim stażem. Zarabia ok. 1800 zł w tym premia za staż pracy 476 zł. Ostatnią podwyżkę otrzymała w maju 2007 roku. Od października do maja dorabia jako opiekunka w świetlicy wychowawczo opiekuńczej ok. 5 godzin w tygodniu (13 zł brutto/godzinę).

Warszawa

Agata, lat 42, pracuje jako nauczycielka w państwowym przedszkolu. Ma umowę na stałe. Zarabia ok. 2200 zł wraz z dodatkami. Nie dorabia nigdzie na boku. Podwyżkę dostała 5 miesięcy temu - było to 350 zł brutto. Nie zamierza zmieniać pracy.

Wrocław

Anna, nauczycielka języka polskiego, uczy w liceum. Zarabia miesięcznie 1750 zł. Skończyła wydział filologiczny Uniwersytetu Wrocławskiego i podyplomowe studia psychologiczne. Rok temu dostała 200 złotych podwyżki. W roku szkolnym dorabia korepetycjami dla maturzystów, ma z tego około 600 złotych miesięcznie.

grażka31-12-2008 00:03:38   [#02]
No cóż, warszawskie przedszkolanki mają więcej :) I dorobić się korepetycjami nie da.
Marek Pleśniar31-12-2008 00:06:11   [#03]

a o to komentarze internautów;-)

"Paulina, 29 lat, pracuje jako dyplomowana nauczycielka chemii w szkole podstawowej w niewielkim mieście pod Lublinem. Pracuje od 6 lat."

A od kiedy w szkole podstawowej jest chemia?
I jak w ciągu 6 lat osiągnąć tytuł nauczyciela dyplomowanego?
grażka31-12-2008 00:10:15   [#04]

Wiesz, nie zwróciłam uwagi :) Poza przedszkolem to zawsze była w stosunku do mnie górna półka. Ja już osiągnęłam swoje maksiumum płacowe w zawodzie.

Szkoda, że portal Gazeta-Praca nie weryfikuje takich informacji - to ankiety rozsyłane m.in. użytkownikom, też dostałam, bo mam tam konto.

bosia31-12-2008 00:10:43   [#05]
i jeszcze kilka trzynastek dostaje
Marek Pleśniar31-12-2008 00:12:41   [#06]

ale także takie:

Jestem po studiach+ studia podylomowe .Dostaje 1650 zl na reke .Pracuje ponad 20
lat .Nie ma nadgodzin wiec nie moge dorobic . Prowadze zajecia wyrownawcze i
kolo zainteresowan dla dzieci za darmo bo nie ma na to pieniedzy . Jestem
rozwodka z nastoletnim synem i z mojej pensji nie jestem w stanie utrzymac nas
dwoje .Nie chce Bog wie ile pieniedzy ...tylko tyle by zaplacic rachunki i nie
zyc w wiecznym stresie ,ze nie starczy mi na jedzenie do 1-ego . To tak duzo?
 
----
Skoro tak mamy slodko i
wspaniale, to Ty tez mozesz tak miec. Smialo! Skoncz studia- wcale nie takie
latwe, potem pracuj jako stazysta za grosze, a pozniej pnij sie mozolnie po
szczeblach "kariery". Cierpliwie ucz mlodziezy szacunku do doroslych, wyjasniaj
im spokojnie, dlaczego ten swiat taki jest pokrecony, cpomimo tego,ze to rodzice
powinni tlumaczyc swoim dzieciom. Smialo! W szkole pracuja ludzie z powolania, a
nie z checi zysku. Jest to ciezka praca, od ktorej zalezy takze przyszlosc
pokolenia, ktore bedzie pracowac na Ciebie.
Przestan gadac glupoty, bo az niedobrze sie robi jak sie slucha takich jak Ty. I
nie wyzywaj nauczycieli od mend, bo to, ze gdzies nie dali Tobie w leb na ulicy,
to takze zasluga belfra.
 
---
Jak czytam że wszyscy są zadowoleni to słabo mi się robi.Ja pracuję w szkole 4
rok. Teraz jestem kontraktowym, na koniec sierpnia dowiedziałam się, że nie
mam etatu- moja pensja 900 zł na rękę - jak mam z tego wyżyć. Chcę dorobić,
ale nie mam gdzie. Nie uczę przedmiotów z których bierze się korepetycje.
Jestem bardzo niezadowolona :(
 
---
 
grażka31-12-2008 00:19:20   [#07]

Czytałam zbyt dużo takich dyskusji na różnych forach...

Proponuję dla równowagi wrzucić rządowy komunikat o podwyżkach płac nauczycieli w 2009.

Marek Pleśniar31-12-2008 00:20:07   [#08]

to misie podoba:-) O czasie pracy nauczyciela:-)

Najgorsze jest to, ze raban [o pracy nauczycieli] podnosza ludzie, ktorym gdyby policzyc realny czas
pracy (bez naszejklasy, forum wyborczej, GG, kawek, herbatek, pogaduszek i
innych jalowych zajec). to wyjdzie im nie wiecej jak 10 godzin w tygodniu, tyle
ze musza wysiadywac swoje "dupogodziny" w pracy i to ich boli ...

mmaly31-12-2008 10:16:05   [#09]
Ten ostatni komentarz cytowany przez Marka jest boski (#08)
camelot31-12-2008 12:24:04   [#10]
Panie Marku!
Zacznijmy się więc bronic przed niekompetencją pani minister Hall. urzędasów rożnego szczebla oraz powielającym te bzdury mediom.
Zadajmy publicznie pytanie pani minister aby powiedziała i wskazała przepis prawny w którym napisane jest, że czas pracy nauczyciela to 40 godzin.
Karta nauczyciela mówi co innego a mianowicie nie więcej niż 40 godzin co wcale nie oznacza 40 godzin.
Dlaczego niekompetentna minister z uporem maniaka powtarza tę swoją bzdurę.
Gaba31-12-2008 12:27:59   [#11]

Proszę przekazać konkretne informacje nt. niekompetencji minister Hall i poprzeć dowodami. Myslę o cytatach z wypowiedzi.

Sama jestem zainteresowana poziomem kompetencji urzędników ministerialnych.

 

beera31-12-2008 12:29:17   [#12]

powtórka


post został zmieniony: 31-12-2008 12:30:01
AnJa31-12-2008 12:37:03   [#13]

Ja tam nie wiem czy Pani MEN jest niekompetenta- i jest mi ta wiedza do niczego niepotrzebna.

Chciałbym, by urzędnicy w MEN byli kompetentni- to mi wystarczy.

Czy są? Ci, których miaem okazję słyszeć przez dłuzej niż 10 minut- sprawiają wrażenie, ze są.

camelot31-12-2008 12:39:04   [#14]
Chcieliście to macie i to ze samego źródła czyli strony Ministerstwa.
.... w ramach swojego 40 godzinnego tygodnia pracy....

http://www.men.gov.pl/content/view/12059/22/
beera31-12-2008 12:40:48   [#15]

a jaki ma tydzień pracy nauczyciel?

 

eny31-12-2008 12:41:01   [#16]
mi się najbardziej podoba nowe określenie jednostki czasu pracy "dupogodzina" ;))))
camelot31-12-2008 12:43:41   [#17]
Asia przeczytaj wreszcie tę kartę nauczyciela tam jest napisane jaki ma tydzień pracy nauczyciel.
beera31-12-2008 12:44:26   [#18]

masz rację - komunikat jes źle sformułowany - zgadzam się z Tobą.

ale ciekawa jestem twojej odpowiedzi na moje pytanie z wyżej.


Ja tam uwazam, że było dobrze (i dla nauczycieli i społecznie), gdyby właśnie tak było - 40 godzinny tydzien pracy, z czego 10 godzin na przygotowanie się do zajęć, samodoskonalenie itp.

zostaje 30

z czego 18 pensum, 4 na zajęcia wynikające z potrzeb i statutu

8 na zającia dodatkowe (wywiadówki, dokumentacja itp)

wreszcie by się skonczyło to głupie gadanie.

I zatrudnianie w 3 szkołach.

eny31-12-2008 12:44:36   [#19]
no asia przeczytaj wreszcie... ;))))
beera31-12-2008 12:46:12   [#20]

Camelot - jesteś nieprzyjemnym rozmówcą - od tej pory nie będę z Toba gadać, bo mi nerwów żal - najwyżej, jak napiszesz kolejną bzdurę, to sie od niej odetnę.

 


post został zmieniony: 31-12-2008 12:46:28
camelot31-12-2008 12:46:19   [#21]
Art. 42.

1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.
eny31-12-2008 12:47:03   [#22]
fizycznie to nie do przeskoczenia.Poza pensum i ewentualnie ponadwymiarowych czas pracy nauczyciela jest bardzo płynny. Nie chcemy chyba doprowadzić do "dupogodzin" aby wyrobić owe magiczne 40;))
beera31-12-2008 12:49:38   [#23]

wszystko jest do przeskoczenia.

W normalnych krajach jest to sprecyzowane i nie ma zadnego problemu.

U nas trudne, bo mamy ZZ, ktore nie chcą precyzyjnie okreslac czasu pracy n-li - czyżby się czegos bały?

U nas jest niesprecyzowane, wobec tego każda interpretacja jest możliwa - nawet biegunowo odmienna od poprzedniej.

camelot31-12-2008 12:49:58   [#24]
Czy w artykule 42 jest napisane że wynosi 40 godzin???? Oczywiście, że nie.
eny31-12-2008 12:54:02   [#25]
ale jak sama asia piszesz opór materia jest tak duży ze chyba długo jeszcze będzie jak jest
camelot31-12-2008 12:54:18   [#26]
Wynika z tego, ze Polska to kraj nienormalny i tu się częściowo zgadzam. Dlaczego ZZ mają precyzować dokładny czas pracy to nie ich rola i prawo. A skoro każda interpretacja jest możliwa to nauczyciel pracujący np. 18+2 godziny mieści się w tym przepisie. Skąd więc ten raban.
bosia31-12-2008 12:54:29   [#27]
camelot to wskaże, że jest napisane, że wynosi 18, bo też nie widzę
camelot31-12-2008 12:57:54   [#28]
Oczywiście opór materii jest bardzo duży bo wielu bardzo wielu dyrektorów czyta ten przepis jak Hallowa bo jest poprostu im tak wygodnie i na rękę. Niestety wyniki sprawdzianów i egzaminów mówią że czasami najgorzej u uczniów wychodzi czytanie ze zrozumieniem i to dotyczy też wielu dyrektorów i urzędników. I nikogo tu nie mam zamiaru obrażać.
eny31-12-2008 13:01:12   [#29]
camelot tak do końca to ja nie wiem o co ci chodzi.
Pracujesz dydaktycznych : pensum + nadgodziny = max. 27 godz. Możesz mieć jeszcze jakieś kółko np. Powiedzmy zajmuje ci to 30 godz. tygodniowo. Aaaale dyrektor powierzył ci jeszcze jakieś dodatkowe zajęcie np. organizacja czegoś tam. Tu jest określone,że towszystko razem nie może przekroczyć owe 40 godz. tygodniowo. Jeśli się w tym mieścisz to nie powinnaś odmówić
beera31-12-2008 13:01:45   [#30]

ponieważ bzdury sobie obiecałam

1. nie ZZ okresla czas pracy nauczyciela, ale kazdy średnio znający się na rzeczy, wie, że są istotną instytucją w tym okreslaniu, ze względu na role zzetów w staniowieniu prawa i mają na to duży wpływ.

2. Jesli dyrektor  szkoły określi w ten sposób zadania nauczyciela, ze w ciągu 20 godzin w tygodniu wypełnił on wszystkie zadanie wynikające z Art. 42, to tyle starczy, ale to byłby dziwny dyrektor.

3. Jest ktoś na świecie mądrzejszy od Camelota?

camelot31-12-2008 13:01:50   [#31]
Tak camelot będzie twierdził, ze 18 tez mieści się w tym przepisie. Bo czy 18 przekracza 40, nawet nie matematyk zobaczy prostą logikę. Tylko nie imputujcie mi, że jestem za tym że nauczyciel powinien pracować tylko 18 godzin bo tak nie twierdzę i w rzeczywistości pracuje o wiele więcej. Ale to są podstawowe prawa logiki.
camelot31-12-2008 13:03:14   [#32]
Kończę te dyskusję bo wychodzę do sklepu nie rozumiem tylko dlaczego asia obraża mnie.
beera31-12-2008 13:07:32   [#33]

Nie obrażam, tylko pytam.

Nie wiem, co zobaczy matematyk, ale lepiej, by przeczytał ze zrozumieniem, zanim zacznie twierdzic, ze 18 godzin n-la zatrudnionego w pełnym wymiarze jest prawidłowa realizacją zapisu Art 42 KN.
Podstawowe prawa Twojej logiki są w tym wypadku do niczego

camelot31-12-2008 13:16:56   [#34]
znowu brak czytania ze zrozumieniem!!!
bosia31-12-2008 13:21:55   [#35]

zapytałam dlatego, gdzie jest zapisane, ze nauczyciel pracuje 18, który to art.

jeśli nauczyciel będzie pracował w danym tygodniu dokładnie 40 godzin, to jego czas też nie przekroczy 40

 

Adaa31-12-2008 13:31:27   [#36]

bosia, nic nie wynika z tego co napisalaś, nie wiem po co to?

......................

tak jak interpretuje to camelot, interpretuje to wielu nauczycieli - np. 20 h to jest własnie "nie moze przekroczyc 40 godzin"

zapis w KN jest niejednoznaczny, ale chyba ze wzgledu na specyfike zawodu takim byc nie może

bo weźmy na to nauczyciela pracujacego w jednej szkole na 1 etat, w innej na 1/2 etatu - czy jego czas pracy ( w sumie) nie moze przekroczyc 60 godzin?;-)

beera31-12-2008 13:35:53   [#37]

Nie wiem, co zobaczy matematyk, ale lepiej, by przeczytał ze zrozumieniem, zanim zacznie twierdzic, ze 18 godzin n-la zatrudnionego w pełnym wymiarze jest prawidłowa realizacją zapisu Art 42 KN.
Podstawowe prawa Twojej logiki są w tym wypadku do niczego

camelot 31-12-2008 13:16:56   [#34]
znowu brak czytania ze zrozumieniem!!!

======

Nie obrażałam dotąd, ale zacznę z wielką przyjemnością;)

nie wiem, czy mi sie chce czytać odpowiedź - ale poza odwoływaniem się do braku czytania ze zrozumieniem napisz mi jeszcze dotatkowo - wytłumacz skąd ta wiedza, ze wystarczy 18 godzin pracy nauczyciela, by pracował on prawidłowo.

Bo mniej niż 40?

To może mógłby pracowac 1,5 godziny?

Gaba31-12-2008 13:37:26   [#38]

czy ta wypowiedź o 40-godzinnym tygodniu pracy jest dowodem na niekompetencję minister Hall?

-

beera31-12-2008 13:38:03   [#39]
niewatpliwie komunikat mógłby byc lepiej sformułowany:)
Leszek31-12-2008 13:43:17   [#40]

Camelot lubi pisać ostro i wydaje się taki bezkompromisowy...

I dlatego chowa swoje dane użytkownika...

Lubię pisywać ostro z ludźmi, którzy w danych użytkownika wypełniają rubryczki...

pozdrawiam

Gaba31-12-2008 13:54:43   [#41]

Asiu, to jest zły komunikat. Nie ma co do tego dyskusji, winien być zmieniony. Nie widzę nadal związku z niekompetencją minister.

Mogę się nie zgadzać z propozycjami minister i są takie punkty, które mi nie odpowiadają - antagonizowanie szkół, niepodjemowanie dyskusji o KN, za delikatne obchodzenie się z KN i z ZZ, późne i zbyt późne zmiany prawne, 2 język w gimnazjum, akcent na język angielski z szkołach podstawowych - ale oprócz tego, że mi nie odpowiada coś, nie śmiałabym powiedzieć, że ta akurat osoba jest niekompetentna.

Uważam, że wie, co mówi - rozumie, ma pewną wizję zmian. Ma też podejście, które nie musi nam odpowiadać. My zaś, czy jacyś inni dyskutanci - nie musimy się zgadzać, akceptować, ale przede wszystkim mówiąc o niekompetencji musimy mieć na to dowody. Dowodem na to nie jest inna wizja reformy.

Ja ma akurat dowody na kompetencję tej osoby, choć nie zgadzam się z niektórymi rozwiązaniami i szukam możliwości pewnych dookreśleń na gruncie naszej szkoły, bliższych naszym potrzebom. Ja zmianę postrzegam jako szansę na rozwój i moim zadaniem jest łagodzenie skutków negatywnych.

asan31-12-2008 14:04:55   [#42]
Camelot , tak trzymaj.  .
Najpierw "LOGIKA " potem pomysły i wymysły naszych liderów.
beera31-12-2008 14:10:58   [#43]

LOGIKA wiele ma znaczeń ;)

a o co chodzi z tymi liderami, skoro rozmawiamy o tym, czy 18 godzin pracy nauczyciela, jest prawidłowym pojmowaniem zapisów KN, starszych niż Ci rządzacy, poprzedni rządzący i jeszcze poprzedni?


post został zmieniony: 31-12-2008 14:11:27
AnJa31-12-2008 14:15:43   [#44]
gdybym był zz walczyłbym bardzo o doprecyzowanie zapisu o tych do 40 godzin

bo bez trudu wyobrazam sobie taka sytuację, że daję nauczycielowi 18 godzin pensum oraz 17 godzin innych zajęć wynikających z potrzeb uczniów i codziennie 1 godzinę na 7 rano lub 15 po południu celem przygotowania dokumentacji

posiedzenia RP i szkolenia organizuję zaś w soboty i niedzieole, dajac w zamian wolne w wigilie, sylwestry i inne dni okołoświąteczne

to w jaki sposób nauczyciel się przygotowuje do lekcji, sprawdza klasówki- jest jego sprawą, mnie jako dyrektorowi nic do tego

coś w obecnym stanie prawnym zakazuje mi tego?
eny31-12-2008 14:15:49   [#45]
gaba panie minister jest niewątpliwie kompetentna w tym co robi ale ja oczekiwałabym od ministra precyzyjnego przekazu. Taka nieprecyzyjność rodzi właśnie konsekwencje w pojmowaniu istoty rzeczy.

a ten zapis w KN jest wg mnie BARDZO NIEPRECYZYJNY jak zresztą wiele innych. Ta dowolność interpretacji owych 40 godz. rodzi wiele nieporozumień.
AnJa31-12-2008 14:16:17   [#46]
o, ja chyba o LOGICE;-)
eny31-12-2008 14:16:24   [#47]
o AnJa był szybszy;)
eny31-12-2008 14:18:08   [#48]
AnJa byłbyś najbardziej znienawidzonym dyrektorem szkoły w Polsce;))
AnJa31-12-2008 14:21:58   [#49]
nie byłbym- bo nie robiłbym tego - ale podpowiedzieć komus moge:-)
beera31-12-2008 14:22:25   [#50]

Widzisz AnJa - zaden dyrektor tak nie zrobi:)

więc tu ZZety są BARDZO spokojne

Rozpoczęcie rozmów i próba precyzowania zawsze doprowadzi do tego, ze bedzie gorzej dla N-li - formalnie, bo praktycznie i z nich zdecydowana wiekszośc chce jednoznacznosci i jasnosci w tej sprawie.

(Gaba - w niektórych rzeczach się z Toba zgadzając, w niektórych nie, dopowiem, ze akurat o KN, to oni i tak rozmawiają - czego dowodem jest chocby ten ruch w 42 -ktorego nie dotykał nikt dotąd)

 

strony: [ 1 ][ 2 ]