Forum OSKKO - wątek

TEMAT: wychowanie fizyczne w nowej podstawie - pytania OSKKO
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
krystyna20-11-2008 16:19:17   [#51]

a te inne ?

a turystyczne - to niby realizowane kiedy ?

po lekcjach ?

a jak całodniowe - to ze stratą pozostałych lekcji, czy w soboty = oddanie dnia nauczycielowi = zastępstwa = koszty.

AnJa20-11-2008 16:58:49   [#52]
niekoniecznie- nauczycielowi, który zamierza realizowac fakultet turystyczny dajsz jeden dzień wolny w tygodniu- i nie generujesz kosztów
mariz21-11-2008 21:07:05   [#53]
Powtórzę swój post


Czy liczebność grup na zajęciach fakultatywnych będzie jakoś określona?
Mamy w gimnazjum 3x2klasy=6 klas (oddziałów) a więc zgodnie z ramówką 12 godzin na fakultety.
Daje to możliwość stworzenia 6 grup fakultatywnych po 2 godziny. Zakładając, że wszyscy uczniowie szkoły mają się "pomieścić" w tych 6 grupach (mała miejscowość,brak klubów sportowych itp), to liczebność grupy = liczebność klasy, a to średnio 27-30 osób.
Jakie zajęcia sportowe, czy turystyczne z taką grupą osób można prowadzić?

Czy ja coś pokręciłam - czy nie w tym rozumowaniu, proszę o "rozjaśnienie"

Poza tym przy braku konieczności dzielenia na grupy uczniów na fakultetach, zmniejsza się ( u nas) i to znacznie liczba godzin dla nauczycieli w-f !!!
Power423-11-2008 09:47:56   [#54]
poza turystycznym -w sobotę
inne fakultety prowadzone w sobotę rodza konsekwencje w postaci konieczności zatrudnienia AiO w tym dniu i nadzoru pedagogicznego, co w placówce z 5 dniowym tygodniem pracy rodzi małe komplikacje organizacyjne,które trzeba brać pod uwagę.Ci nauczyciele też mogą się rozchorować nagle, a są to zajęcia dla uczniów obowiązkowe.
Warto się nad tym wcześniej zastanowić.
Macie jakieś sprawdzone rozwiązania np 4 godziny W-F w soboty na terenie szkoły?
Czy wtedy w placówce równocześnie przebywa więcej niż 1 nauczyciel? Co z obsługą szkoły?
beera23-11-2008 11:20:58   [#55]

no własnie tego nie wiemy:)

po to zbieramy wątpliwości i pytania, żeby je zebrać:)

Power423-11-2008 11:25:53   [#56]
wiem, ale sadzę,że przy 4 godzinie już niektórzy to przerobili lub próbowali i jakieś rozwiązania stosowali-może pomysły mają?
ja w soboty mam zajęcia ale na umowy zlecenia i nie są to zajęcia obowiązkowe dla ucznia, a to trochę inna bajka jest
Power423-11-2008 11:30:34   [#57]
wątek o w-f
ale odprowadzanie na etykę zwłaszcza uczniów SP do innej szkoły też ciekawi mnie bardzo(jeśli takich dzieci jest malutko i brak możliwosci organizacji na terenie placówki jest i można wtedy w jednej z 2-3 placówek organizować)
Kto będzie odprowadzał? Kto poniesie odpowiedzialność za te zajęcia, który dyrek i na jakich zasadach-zwłaszcza za dojście, o kwalifikacjach też cisza...)
beera23-11-2008 11:32:45   [#58]

ja bardziej do marii

:)

mariz23-11-2008 12:51:16   [#59]
Ok, Asiu - w taki razie przy braku podziału na grupy na fakultetach u nas z 36 godzin w-f robi się 30, czyli 1/3 etatu mniej. Myślę, że byłby to problem większości szkół z licznymi klasami- lecą godziny w-f.
Z drugiej strony na fakultecie turystycznym grupa nie powinna liczyć więcej niż 15 osób, bo tyle zdaje się max. może mieć pod opieką nauczyciel na wycieczce, rajdzie.
Co jeśli zainteresowanych będzie więcej -dwie grupy "turystyczne"- no tak ale wtedy pozostałe grupy zwiększą swoją liczebność.Przykład mój dotyczy jak pisałam małej szkoły w małej miejscowości, gdzie nie ma co liczyć na to, że część uczniów będzie brała udział w zajęciach pozaszkolnych czyli w sekcjach w klubach sportowych itp.
Wszyscy muszą się "pomieścić" na fakultetach, a tych zgodnie z ramówką jest 12 godzin ( dla 6 klas)
beera23-11-2008 12:54:47   [#60]

no rozumiem to

ale nie pomogę, bo nie mamy na razie żadnych danych, jak to organizowac, są tylko plany...

poreba31924-11-2008 18:01:27   [#61]
Dlaczego w naszym Kraju zamiast rozwijać B A Z Ę budować nowe hale , boiska ,pływalnie. Przeznaczać więcej pieniędzy na zakup sprzętu sportowego dla szkół , realizuje się wizję kolejnego nawiedzonego ministra. Pracuje z młodzieżą 31 lat wypuściłem wiele roczników z osiągnięć których jestem dumny. Jednak z przykrością stwierdzam że tak żle z kulturą fizyczną młodego pokolenia jak teraz nie było nigdy. I rusza? nowa podstawa programowa która moim zdaniem będzie kolejnym wybiegiem dla części młodych dziewcząt i chłopców do swobodnego obchodzenia W-F szerokim łukiem.I jeszcze jedno - Nobel dla tych spośród Nas którzy będą układać podziały godzin .Podsumowując - dla mnie - kolejny idiotyzm . Smutno mi
AnJa24-11-2008 19:17:27   [#62]
a konkretnie?

o uprawnienia emerytalne ci chodzi? czy wynagrodzenie dla dyrków?
Grana26-11-2008 10:51:01   [#63]
czy to wszystko da się ułożyć w planie lekcji za pomocą programu VULCAN?
rzewa26-11-2008 11:02:51   [#64]
jak się vulcan (oraz jakakolwiek inna firma) postara, to pewnie się da... ;-)
AnJa26-11-2008 12:03:52   [#65]
jak się operator Vulcana(czy innej firmy) postara- to się da

czyli poblokuje godziny na zajecia miedzyoddziałowe i faklutatywne- bo aż takie mundre to te programy nie są by dac sobie radę z 13 grupami z 8 klas na 1 godzinie, łaczonymi w róznych konfiguracjach
dyrlo26-11-2008 17:54:51   [#66]

Nie ma jak kolorowe, różnego kształtu kołeczki, uwielbiam je, mój wnuczek też....

Chociaż program też mam ;-)

AnJa26-11-2008 18:53:46   [#67]
opuszki paluszków za bardzo bolą po koleczkach
dyrlo26-11-2008 19:11:25   [#68]

Ale masz delikatene opuszki. Ja na mandolinie sobie opuszki utwardziłam...

Czy to nie jest przypadkiem wątek merytoryczny? Przepraszam i znikam stąd. Marek, asia wytnijcie mnie stąd.

AnJa26-11-2008 19:13:25   [#69]
też przepraszam- jakos wydało mi się, że na temat to jest - no bo ponekąd jednak jest: to rozwiązanie wymaga zmian organizacyjnych, czyli i w konsekwencji, wpływa na technikę układania planu lekcji
EwaBe26-11-2008 21:37:25   [#70]

Wracam do początku wątku.

Te zmiany, tak sądzę, nie będą dotyczyły klas i szkół sportowych i mistrzostwa sportowego.

Jeśli program szkolenia  (i/lub dofinansowanie) ustalany jest ze związkami sportowymi, to one zaraz będą nterweniować w Ministerstwie Sportu i Turystyki, ono w MEN i zaraz ukaże się rozporządzenie (ostatnie jest z 2002 r.).

Zresztą nawet niewiele tam zmian trzeba. Jeśli ktoś decyduje się na amtorskie (klasa sportowa) lub wyczynowe (sms) uprawianie w szkole jakiejś dyscypliny, czyli ma np. w sms kilka godzin treningów przez pieć dni, to nijak nikt nie zmusi go do tańców itp.

Ale pozostają klasy ogólne i wszystkie podniesione wyżej wątpliwości. Poważne.

Znowu wtłacza się wszystkie szkoły do jednego worka, nie oglądając  na panujące w nich warunki. A niech się organy prowadzące i dyrektorzy martwią realizowaniem wizji siedzących na ministerialnych stołkach!.

PS. Znam istniejącą od kilkudziesięciu lat szkołę mistrzostwa sportowego, w której nie ma sali gimnastycznej!.

Jej budowa zacznie się w przyszlym roku.

AnJa26-11-2008 22:52:53   [#71]
też słyszałem o takiej

a jak mni jakiś czas temu zapytano, czy nie pobawił się w szkołe z klasami sportowymi odpowiedziałem: bez basenu???? nigdy!

taki ze mnie maksymalista

Ewa - z tymi 3 i 4 godziną bedzie tak jak z rozszerzeniami- jedni dadzą do wyboru 2 tzw fakultety, inni- bez względu na możliwości- 5.

rozszerzenia też dawano super- znam klasę, gdzie było 7 przedmiotów nauczanych w zakresie rozszerzonym - i przychodzili do mnie rodzice z pretensjami, dlaczego u nas tylko 2
beera26-11-2008 23:28:54   [#72]

ewa-

w zasadzie nie ma żadnego powodu by sądzic,że te zmiany nie będą dotyczyły szkół sportowych.
Może nie będą - ale myślę, że warto na wszelki wypadek napisac, że nie powinny - bo pewności, że nie dotyczą nie mam ;)

dyrlo27-11-2008 19:14:29   [#73]
AnJa, czy Ty aby nie przesadzasz z tymi 7 - mioma rozszerzeniami? Przecież jest napisane 2 - 4 rozszerzenia. I już 4 to za dużo (moim zdanie) a 7?  nie do wiary ;-)
AnJa28-11-2008 13:05:32   [#74]
wiem, bom słyszał- od rodziców i uczniów

no i w ulotce reklamowej szkoły czytałem
dyrlo28-11-2008 16:53:20   [#75]
hmmmmm :)
Marcin K30-11-2008 21:10:13   [#76]

osobiście nie wyobrażam sobie wprowadzenia zmian w toku lekcyjnym na wych-fizycznym przede wszystkim ze względów bazowych, liczbowych a najważniejsze z powodu faktu, iż większość naszych uczniów to młodzież dojeżdżająca... już teraz mamy lekcje zerowe żeby się wyrobić z wf i innymi przedmiotami do dojazdów uczniów. Jak to będzie kiedy będziemy mieli realizować fakultety? np. jeden z nas będzie prowadził siatkówkę na sali gimnastycznej a drugi w tym czasie z powodu braku miejsca fakultet gimnastyki na korytarzu oczywiście nie przeszkadzając kolejnemu wfiście organizującemu zajęcia z tenisa stołowego...

 

poreba31901-12-2008 19:22:25   [#77]
No właśnie p. Marcinie wracam do swojego wątku (patrz wyżej). Myślałem że na tym forum przeważał będzie pogląd o absurdalności i bezsensie tego pomysłu, że runie fala totalnej krytyki kolejnego idiotyzmu, kolejnego ministra. A tu tylko rozważania czy lepiej z Vulcanem czy na kołeczkach. No cóż, Nie dziwi mnie już całkowita bierność środowiska nauczycielskiego wobec idiotyzmów ministerialnych. Kto ma się z nami liczyć. Przecież i tak wykonamy wszystkie polecenia
beera01-12-2008 22:32:24   [#78]
poreba, na tym forum krytykujemy ten pomysł - czy przeczytałeś ten wątek od początku?
Power401-12-2008 23:01:58   [#79]
może jednak nie ma co uprawiać czarnowidztwa?

mnie podoba się pomysł samych fakultetów ale myślę nad rozwiązaniami organizacyjnymi

1) jeśli łączone są międzyklasowo to podział np na informatykę lub np plastykę też musiałby przebiegać w systemie międzyklasowym i wtedy nie ma problemu z planem lekcji itp jest za to problem dziennika/ów na takiej lekcji-choć to jest do zrealizowania-sposób zapisu nie jest w końcu tak trudny do ustalenia
2)można też utworzyc klasę np
"a" z 2 fakultetami w podziale na 2 grupy odbywane równolegle z informatyką,
klasa"b" z 2 innymi fakultetami
wybór przy zapisach do szkoły -zapobiega dużej dysproporcji liczebności grup
3) łączenie międzyklasowe równolegle na kilku fakultetach sportowych

tylko wariant 1 nadaje się do wszystkich typów szkół, drugi tylko do szkół bez profili
trzeci np przy basenie lub 2 salach (dobrej bazie)

Co do omijania lekcji w-f nie potrafię odpowiedzieć czy fakultety by coś zmieniły na gorsze bo u mnie w szkole problem omijania lekcji w-f nie istnieje-mam 1% na stałe zwolnionych z przyczyn zdrowotnych i on wtedy może nawet zmaleje, odnotowujemy sporadyczne zwolnienia z pojedynczych lekcji
Power401-12-2008 23:06:16   [#80]
Nie jestem takim przeciwnikiem tej koncepcji-pomysł nie jest zły tylko sposób realizacji może wymaga dużych przemyśleń
nie zjedzcie mnie żywcem:-))
krystyna01-12-2008 23:19:12   [#81]

optymistko !

mówisz, że można równolele - ale na inf. czy językach - międzyoddziałowo, a nie międzyklasowo,

a gdyby nawet - to przy obowiązkowym podziale na inf. i językach - wg zaawansowania,

nie ma szans, by dzieciaki dokonywały równoległych wyborów fakultetów sportowych, czy innych - tworzonych wg zainteresowań,

bo jest to po prostu inne kryterium !

;-)

a może to ja jestem pesymistka  !

:-)

 

 

Power401-12-2008 23:22:45   [#82]
no i oczywiście wychodzę z założenia, że uczyć powinni tylko nauczyciele W-F zatrudnieni w szkole,zwolnienie ucznia z fakultetu przez dyrektora tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach np stałych treningów w klubie na wniosek Klubu-jeśli "profil" jest zbiezny z fakultetem w szkole a uczeń właśnie taki fakultet wybrał,
ocenie fakultet podlegać może na zasadzie zaliczenia wg obecności
żadnych płatnych zajęc typu płatny basen i lodowisko
Power401-12-2008 23:25:04   [#83]
nie podałam języka obcego właśnie dlatego, napisałam np plastyka
Power402-12-2008 00:05:19   [#84]
nie zwróciłam uwagi aby informatyka miałaby być w podziale z uwzględnieniem stopnia zaawanowania-pewnie coś przeoczyłam?
doczytam
Power402-12-2008 00:51:20   [#85]
no tak, każdy etap ma coś specyficznego
słonko02-12-2008 18:02:17   [#86]
mam jak Power4
"Nie jestem takim przeciwnikiem tej koncepcji-pomysł nie jest zły tylko sposób realizacji może wymaga dużych przemyśleń"

Czy ktoś z Was będzie może uczestniczyć w ogólnopolskiej konferencji w Gdańsku Sobieszewie, w terminie 4-5 grudnia 2008?
Power402-12-2008 18:10:48   [#87]
ja niestety nie
Power404-12-2008 23:43:44   [#88]
na marginesie
jeśli angielski w klasach małolicznych będzie to bez podziału na grupy jest-musisz wtedy też miedzyoddziałowo zrobić, jeśli chcesz wg stopnia zaawansowania mieć-
albo nie będzie wtedy podziału wg stopnia zaawansowania
odrębną sprawą jest, że stopień zaawansowania angielskiego ma się nijak do zainteresowań dyscypliną sportu i dość sporo lekcji wypadnie w ten sposób w teorii na ostatnich lekcjach z konieczności-co nie jest możliwe do przeprowadzenia

Chyba, że pośrodku lekcji uczniowie okienka mieć będą i zajęcia opiekuńcze, czytelnia, posiłek, odpoczynek dłuższy- wtedy plany zrobić można bez dużego problemu- może to mieć dobry wpływ na dzieci tam , gdzie mają np 6-7 lekcji w planie, ale póki co taka wersja nie jest dopuszczalna ani stosowana w szkołach publicznych

Można też fakultety zrobić po południu -tylko uczniowie muszą przyjść drugi raz do szkoły

Takie rozwiązanie wymaga zdecydowanego wydłużenia czasu pracy szkoły, a co za tym idzie większej ilości osób w nadzorze pedagogicznym, który i bez tego wymaga wzrostu w etatach (mam na myśli zmianę ilości oddziałów , od której tworzy się stanowisko wice z 12 na 8-9, od 16-18 powinien być drugi lub liczony wg ilości dzieci w szkole, bo praca tam gdzie jest 280 dzieci w 12 odziałach x ok 24 uczniów i 10 oddziałów po x28-jest taka sama ale wykonuje ją 1 lub dwie osoby-brak wice w takich placówkach zwłaszcza przy samodzielności finansowej to ........ dla dyrka bez wice ), ponadto rodzi konieczność zwiększenia etatów w świetlicach, bibliotekach-tego nie zapewni się w całości z 2 godzin rejestrowanych poza pensum-musi to wygenerować koszty
babol15-12-2008 12:42:06   [#89]

Moim zdaniem od wuefistow sie zacznie (bo oni i tak nic nie robią i obejdzie się bez większych sprzeciwów), a potem pójdzie dalej. I to,co można zaliczyć do działalności pozalekcyjnej, zostanie wciągnięte do pensum, kosztem dzieciaków.

 Poziom sprawności fizycznej jest coraz gorszy a proponowane wyjscie tylko umocni tę tendencję.

Bo jak dzieciak nie dostanie oceny= nie musi.

A jak nie musi= nie chodzi (sposobów jest wiele,jak wynika z dyskusji). 

poreba31915-12-2008 18:03:41   [#90]
Moim zdaniem od wuefistow się zacznie (bo oni i tak nic nie robią i obejdzie się bez większych sprzeciwów). Być może osobiste doświadczenia wpływają na taką, a nie inną wypowiedż (babola). Bardzo proszę nie obrażać WF-stów. Należę do tych, którzy PRZEPRACOWALI przeszło 20 lat i nie kończyli swojej aktywności lekcyjnej na rzucie piłki na sale gimnastyczną. Jeżeli będziemy tak dyskutować o tym co ministerstwo ma zamiar zrobić wystawimy ocenę tylko SOBIE
Andrzej z G15-12-2008 20:07:39   [#91]
Jak dobrze, że jestem emerytem. Wf - to były i powinny być godziny na skoordynowany ruch. Jak były trzy, to kiedyś było zalecenie by ich nie łączyć. Powinno być 5 - pon, wt, środa itd. Wiem - sala, plan, forsa na godziny itp. I jednak dobrze być emerytem i patrzeć z boku bo "z nerw" bym wyszedł.   
babol15-12-2008 21:07:40   [#92]

Poreba319 kochany! Alez ja piszę właśnie o sobie!

A jeśli nie spotkałes się przez 20 lat z taką opinią, to tylko się cieszyć!

poreba31916-12-2008 11:24:53   [#93]
Przepraszam - babol - może faktycznie żle odczytałem twoje intencje, ale własnie byłem po radzie pedagogicznej, gdzie dyskutowano - czy dyr. powinien zwalniać uczniów w trakcie lekcji na zawody miejsko-gminne ( potem wyrastają z takich tumany co tylko potrafią trafić w piłkę ). Nabyłem już prawa do wcześniejszego przejścia na emeryturę i choć uwielbiam tą pracę myślę że odejdę bo OŚWIATA - jak dla mnie, to już zaczyna być zabawą ministerstwa,rodziców i dzieci z tymi nauczycielami którzy nie chcieliby , aby nauka przypominała kolejna grę internetową.
beera16-12-2008 11:35:00   [#94]

znaczy z Tobą? Ty nie chcesz, by nauka przypominała grę internetową?

a ministerstwo, rodzice i uczniowie chcą?

 

poreba31916-12-2008 23:00:42   [#95]
Tak - od ekipy Buzka, która zaczęła reformę, a raczej demontaż oświaty .Poprzez kolejne partie i rządy. Nie uważam, aby wprowadzane reformy tworzyły nową jakość w polskiej szkole.Może jestem staroświecki (choć dzieci uważają inaczej),ale aby nawiązać do tematu przewodniego uważam, że nowa podstawa programowa WF jest szkodliwa i wprowadza bocznym wejściem sztukę unikania aktywności ruchowej i tak już będącej na żenująco niskim poziomie.Ja już dzisiaj mam problem zebrać ekipę 6-8 chłopców na zawody miejsko-gminne w grach zespołowych. A jeszcze niedawno to ja przebierałem wśród chętnych do uczestnictwa w zajęciach dodatkowych (SKS) O jezzzzu to jest temat rzeka. Mam nadzieję,że rozmawiała Pani ze zwykłymi nauczycielami WF z małych miast. Czy moje zdanie jest odosobnione?. Bo tu gdzie Ja pracuję wśród 25 nauczycieli WF z gimnazjów i szkół podstawowych nie znalazłem ani jednego akceptującego nową podstawę programową. Żona moja też uczy - klasy 1-3 - nie chciałaby Pani usłyszeć słów skierowanych do "projektantów" nowej podstawy programowej dla nauczania zintegrowanego, ale to inny temat.Pozdrawiam
beera16-12-2008 23:10:11   [#96]

Ja mam w zasadzie w wielu kwestiach przez Ciebie poruszanych inne zdanie.

Po pierwsze nie uwazam, ze ministerstwo, rodzice i uczniowie chcą by nauka przypominała gre komputerową.

Po drugie - uwazam, ze wypaczylismy nauczanie w-fu i stąd taka niechęć dzieci do aktywnosci ruchowej. Zniszczylismy po częsci poprzez wprowadzanie w-fistów do klas I-III, wprowadzenie bardzo ostrej rywalizacji, hodowanie drużyn piłkarskich/koszykowych/itp, poprzez brak rezygnacji z oceniania z w-fu, itp.

Nie dziwi mnie, że: Ja już dzisiaj mam problem zebrać ekipę 6-8 chłopców na zawody miejsko-gminne w grach zespołowych.
Jednak to nie jest wina starej podstawy i nie będzie to wina nowej podstawy - dla mnie problem tkwi nie w papierze, a w ludziach. I dziwi mnie, że uwazasz, że taki problem załatwi akt prawny.
Nie załatwi.

Po kolejne -Nie wiem, czy bym chciała usłyszec słowa skierowane przez nauczycieli do tworców podstawy w klasach I-III, jesli byłyby to elementy merytorycznej krytyki - to bardzo chetnie. Mnie się nowa podstawa w klasach I-III podoba. Bardzo podoba mi się język nowej podstawy. Nie podoba mi się natomiastdopuszczenie wprowadzenia nauczania przedmiotowego w tych klasach.

Marek Pleśniar17-12-2008 01:05:37   [#97]
Rozumiem że od "ekipy Buzka się zaczął demontaż" i szkoła jest gorsza i gorsza odtąd do dziś;-)

W zasadzie już rozkład
babol17-12-2008 10:31:06   [#98]

asiu podzielam twoje zdanie w pewnych kwestiach

jak np.wprowadzanie wuefistów do nauczania zintegrowanego (choc z mojego podwórka brak na to przykładów)

hodowanie robotów do zdobywania trofeów

ale

czy uważasz, że bardzo ostra rywalizacja ma miejsce tylko na wuefie?

czy twoim zdaniem rezygnacja z oceniania poprawi kondycję w zakresie aktywnosci ruchowej? (no bo jesli ocena może występowac w róznej formie- nie tylko pisemnej, a jednym z jej zadań jest motywacja ucznia to nie wiem jaki sens ma jej likwidacja)

powtórzę za tobą: problem tkwi nie w papierze, ale w ludziach

 

 

beera17-12-2008 11:42:04   [#99]

czy uważasz, że bardzo ostra rywalizacja ma miejsce tylko na wuefie?

oczywiście, niestety nie, ale z zabaw ruchowych z założenia zajęcia dość radosnego uczyniono przedmiot, który nie cieszy się sympatią wielu, którego dzieciaki unikają, jak moga, a którego nauczyciele w pewnej części nie zdają sobie sprawy o co w nim tak naprawdę chodzi
(bo nie chodzi o skompletowanie 6-7 osobowej drużyny na rozgrywki gminne - w kazdym razie o to chodzi najmniej)

czy twoim zdaniem rezygnacja z oceniania poprawi kondycję w zakresie aktywnosci ruchowej? (no bo jesli ocena może występowac w róznej formie- nie tylko pisemnej, a jednym z jej zadań jest motywacja ucznia to nie wiem jaki sens ma jej likwidacja)

moim zdaniem likwidacja oceny z w-fu zmieni w sposób zasadniczy sytuację tego przedmiotu w szkole. Zmieni nastawienie niektórych w-fistów/trenerów. Był na ten temat świetny artykuł w którymś z "przekrojów". Ponieważ mam do naszego oceniania generalnie stosunek dośc ambiwalenty, tym bardziej jest mi latwo byc przeciwko ocenie z w-fu.

Ale oczywiście masz rację, ze problem twi w ludziach. Największy w tych, którzy nie dostrzegają problemu;)

słonko17-12-2008 11:45:22   [#100]
na treningu - trener
na lekcji wf - nauczyciel wf

"powtórzę za tobą: problem tkwi nie w papierze, ale w ludziach"

...............................

ocenianie - jeśli znieść na lekcji wf to dlaczego zostawić na lekcji np. chemii, historii, j.obcego itp?


...............................

nowa pp wf zakłada wyodrębnienie wf-u z nauczania zintegrowanego oraz prowadzenie wf-u przez n-la wczesnej edukacji i/lub wuefiarza
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]