może być

ale jak przejrzę na oczy:-)))

idę do oknaaa..

JEST!!!

:-))

 W wiośnie mieszka parę fajnych rzeczy, na które czekam, np zlot:-)

no:-)

nawet robimy pisanki

nie wspomnę o kurach, kogutach i młodych kotach:-)

to ja tez o wiosnie

WIOSNA, pora roku zaczynająca się z dniem równonocy wiosennej i trwająca do momentu przesilenia jesiennego; na półkuli pn. trwa od ok. 21 III do ok. 24 VI.

jak widać z tego wyżej nawet takie fajne cos jak wiosna można zohydzic definicją encyklopedyczną :-)))

A wiosna to takie fajne rzeczy :-)))

W Gdańsku też już jest! :>))

Rano zajrzała jeszcze nieśmiało, jakby trochę speszona wirującymi, drobnymi płatkami Śniegu - później przyprowadziła ze sobą Słońce. Wprawdzie Zima wysłała zaraz zimny Wiatr, żeby Ją wystraszył .... ale się nie dała i dopiero pod wieczór schowała się przed Chłodem nasłanym przez upartą Zimę. Ale jutro na pewno wstanie wypoczęta i będzie się rządzić aż do samego Lata, a Zima ....? No, cóż! Popłynęła - ze wszystkimi polskimi Marzannami aż do Bałtyku i poprzez Morze Północne, hen! ...... albo i jeszcze dalej! I niech sobie siedzi u miśków polarnych!!!

Pogodnych i mądrych rządów Wiosny życzy WSZYSTKIM Ewa Z.

a w Słupsku pochmurnie i zimno! Ale wiosnę się czuje! Drzewa strzeliły pąkami, a pod moim oknem codziennie rano o brzasku śpiewają ptaki! Cudnie!!!!! Chce się żyć!

 Wiosna - cieplejszy wieje wiatr!!!!!!!!!!!!!

a w Koninie słoneczko

Majka - przyjedź do mnie - dzisiaj świeci słoneczko !

Tylko załóż jeszcze zimówki na koła, żebyś znowu się nie poślizgnęła.

a u mnie...

brrr- ohyda za oknem :-(

Ale czuć wiosnę- sarny zaczynają latać na randki..

Jedna wleciała mi w samochód nawet :-(

I rozwaliła przodzik! ( mi)

a co z sarną?

zauważyła ten Twój przodzik?

hm...

chyba nie ...

Straty mialysmy obie- ja przodzik, ona tylik.

Zbilansowałysmy się ;-)

Co najgorsze- wszyscy, którym opowiadałam tę historię martwili sie znacznie bardziej o tylik sarny, a mniej o moj przodzik ;-))

Matko :-))

Majka- przepraszam ale poczta źle chodziła chyba- zdaje się, ze miałas nawałnicę aś ;-)) ( swoją drogą zabawne okreslenie :-))

MATKO!!!!

Hm..Aniu...

zważywszy na swój stan spłaszczenia sprzed kontaktu z sarną teraz jestem raczej wklęsła ;-)))

Czarownice!!!

Obie przeciwko mnie!!!

Ale jeden feromon mi się jeszcze uratował ;-))

w ogóle tu nie zaglądamy!

spokojnie gadajcie sobie dziewczyny o przodzikach i tylikach:-))))

hmm

ciekawe....

Jak musisz mieć potrzebę, to pewnie potrzebujesz wiosny?

Wszyscy chyba czekamy z utęsknieniem:-)