Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Choroby psychiczne nauczyciela
strony: [ 1 ][ 2 ]
Power427-10-2008 16:41:31   [#51]
a może druki skierowań są różne a ja tylko taki druk biorę pod uwagę jaki znam
walkiria5727-10-2008 21:48:57   [#52]

Power4, sam odpowiedziałeś na pytanie.

Dyrektor nie może nic sugerować, chyba, że przy piwie. Skąd lekarz ma wiedzieć, do jakiego specjalisty kierować?!!!

Udam, że oślepłam i nie doczytałam tego pytania.:-)

Power427-10-2008 21:53:10   [#53]
no i właśnie o to mi chodzi
może wystawić skierowanie i kropka
mam powody, że o to pytam
Power427-10-2008 22:00:59   [#54]
idiotycznie może wyszło
ale chodziło mi o to, że w skierowaniu nie podaje się powodu skierowania na badania kontrolne ani nie trzeba uzasadniać go pracownikowi
reszta to sprawa lekarza a nie dyrka
walkiria5727-10-2008 22:01:45   [#55]

Jeżeli dyrektor kieruje "nadprogramowo" pracownika na badania, to sam ten fakt o czymś swiadczy. Lekarz jest lekarzem medycyny pracy, bo ma psi obowiązak orientować się w zagrożeniach, jakie niesie dany zawód.

Nie trzeba miec Nobla, zeby wiedzieć, że nauczyciel oprócz gardła (obowiązkawa konsultacja laryngologiczna, przecież), ma zagrożoną głowę...

Power427-10-2008 22:14:12   [#56]
ok, dzięki za wypowiedź
AsiaJ27-10-2008 22:54:54   [#57]

Ad # 55

Jeżeli dyrektor kieruje "nadprogramowo" pracownika na badania, to sam ten fakt o czymś swiadczy. Lekarz jest lekarzem medycyny pracy, bo ma psi obowiązak orientować się w zagrożeniach, jakie niesie dany zawód.

Czy naprawdę? 

Nie trzeba miec Nobla, zeby wiedzieć, że nauczyciel oprócz gardła (obowiązkawa konsultacja laryngologiczna, przecież), ma zagrożoną głowę...

Nobla może nie,ale lekarz nie jest wróżbitą, a w takich sytuacjach nie wysyła się nauczyciela, który ma katar, co byłoby widać na pierwszy rzut oka. Problem bywa na ogół złożony albo i bardzo złożony...

A gdy napiszemy w skierowaniu o co chodzi to... rzeczony n-l może nie dojść do lekarza od medycyny pracy i co wtedy?

Power427-10-2008 23:04:05   [#58]
te problemy są zawsze bardzo złożone
dzięki za wypowiedź
walkiria5727-10-2008 23:10:34   [#59]

#57

A jakim prawem masz coś pisać na skierowaniu, kto Ci dał takie prawo????

Lądujesz w sądzie - i słusznie. Chyba, że jesteś lekarzem.

Co Ty chcesz napisać?

Jak Boga kocham, rece i cycki opadają...

Jacek27-10-2008 23:13:11   [#60]
a za co łąduje w tym sądzie?
walkiria5727-10-2008 23:15:49   [#61]

Za insynuowanie, naruszenie dóbr osobistych... tam jest dużo... i wygrywa zadośćuczynienie.

Ładnie by to wygłądało, gdyby dyrektor wskazywał, pod jakim kątem badać pracownika.

Stalin wiecznie żywy?

Jacek27-10-2008 23:21:29   [#62]

wpisać można to na co rozporządzenie pozwala

Zgodnie z § 4 rozporządzeniem Ministra Zdrowia w sprawie przeprowadzenia badań lekarskich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w Kodeksie pracy skierowanie na badania profilaktyczne powinno zawierać:

1) określenie rodzaju badania profilaktycznego, jakie ma być wykonane (okresowe, kontrolne);
2) w przypadku osób przyjmowanych do pracy lub pracowników przenoszonych na inne stanowiska pracy - określenie stanowiska pracy, na którym osoba ta ma być zatrudniona; w tym przypadku pracodawca może wskazać w skierowaniu dwa lub więcej stanowisk pracy, w kolejności odpowiadającej potrzebom zakładu;
3) w przypadku pracowników - określenie stanowiska pracy, na którym pracownik jest zatrudniony;
4) informacje o występowaniu na stanowisku lub stanowiskach pracy, czynników szkodliwych dla zdrowia lub warunków uciążliwych oraz aktualne wyniki badań i pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia, wykonanych na tych stanowiskach.
 
i zawsze można skorzystać z tego
 
§ 5. 1. Pracownik lub pracodawca, który nie godzi się z treścią wydanego zaświadczenia, o którym mowa w § 3 ust. 4, może wystąpić, w ciągu 7 dni od dnia wydania zaświadczenia, za pośrednictwem lekarza, który wydał to zaświadczenie, z wnioskiem o przeprowadzenie ponownego badania.
AsiaJ27-10-2008 23:23:56   [#63]

Walkirio, napisałam przecież,że ten lekarz od m.p. nie jest wróżbitą.

A ty, jako dyrektor, lekarzem nie jesteś, więc chorobę podejrzewaną trudno insynuować doktorowi, tak? Bo jeśli coś podejrzewasz to nie masz gwarancji,że masz rację.

A że conieco opada przy okazji, to sobie w koszty wykonywania zawodu wpisać trzeba

;-) 

Takie życie...

 

walkiria5727-10-2008 23:25:44   [#64]

No i gdzie tu jest miejsce na obawy, lęki czy podejrzenia dyrektora?

Gdzie i co napiszesz?

Ja to przerabiałam, dwukrotnie. W zadanym temacie mam wiadomości, zapewniam.

Gdzie umiescisz swoje obawy czy sugestie?

Wolno Ci się nie zgodzić. Ale - spróbuj napisać, dlaczego.

Już mi Cię żal.

walkiria5727-10-2008 23:26:53   [#65]
asiaj, przepraszam, jednocześnie gadałam przez telefon i jestem zapóźniona...
Jacek27-10-2008 23:28:37   [#66]

a ja napisałem gdzieś, że to wpisywać chcę.. asiaj też nie napisała, że chce wpisać lecz wyraziła przypuszczenie, że jak by wpisano tak to nauczyciel mógłby nie dotrzeć do lekarza...

podniosły się ?

bosia27-10-2008 23:30:24   [#67]
ale można iść i porozmawiać z lekarzem medycyny pracy, zeby dał skierowanie, bo .....
Jacek27-10-2008 23:30:54   [#68]
bosia!!!! bo znów jej opadną!!!!!
AsiaJ27-10-2008 23:32:41   [#69]

Gdzie umiescisz swoje obawy czy sugestie?

No gdzie, bo tego nie wiem.

Wolno Ci się nie zgodzić.

Z czym się nie zgodzić? 

Ale - spróbuj napisać, dlaczego.

Tego też nie łapię.

...................................................................

Jeszcze raz; nauczyciel zachowuje się "dziwnie", chcę go, między innymi, skierować na badania profilaktyczne( choć nie mam pewności czy to mają być profilaktyczne? może jakieś inne, ale jakie?)

Co powinnam zrobić i co napisać na skierowaniu?

 

 

bosia27-10-2008 23:32:47   [#70]

to Jacek jeszcze raz zapyta

będzie miał o co;-)

walkiria5727-10-2008 23:33:10   [#71]

Tak...

Sorry, ja po prostu wiem, czym to grozi. Nauczyciel wrzeszczała na sali sądowej że szkoda, że dyrektor nie imputował badań u skórno-wenerycznego, bo widział ją z paroma różnymi panami na ulicy.

Żyzń. Wot.

 

Jacek27-10-2008 23:41:06   [#72]

łoj.. pani może sobie krzyczeć to jej prawo, również w sądzie.. że też sąd nie uciszył...

w odwołaniu od orzeczenia lekarskiego to cosik już można nieco pary z gęby puscić bo inaczej to co napisać w odwołaniu.. odwołuję się bo co?.. tak z niczego się odwołuję? albo, że mi się nie podoba?

skoro odwołanie jest to trzeba jakoś uzasadnić odwołanie

walkiria5727-10-2008 23:44:16   [#73]

Zaraz, po kolei. Przepraszam za nerwówę, kilka rzeczy mnie dopadło naraz.

Zgodnie z litera prawa (ducha na razie zostawiam w spokoju), dyrektor kieruje nauczyciela na badania.

Nauczyciel protestuje pod tytułem: dlaczego ja ,ja mam ważne.

Dyrektor mówi, że widzi taką potrzebę.

Lekarz przyjmuje klienta i dziwuje sie. Pyta. Nauczyciel mówi, że nie wie. Lekarz nabiera podejrzen. Nie chce sam decydować w takiej sprawie. Widzi, że nauczycielowi na visus niczego nie brak, soma w prządku. Podejrzewa zatem psyche.

Kieruje do psychiatry. Psychatra teżnie jest duchem swiętym, wiec kieruje do psychologa. po otrzymaniu wyników testów, wystawia zaświadczenie do lekarza mp.

Ten wystawia orzeczenie.

Ktoś się nie zgadza z orzeczenie, któraś ze stron

Odwołanie do WOMP.

Badanie powtórne.

Orzeczenie ostateczne.

Koniec piesni.

 

A ilez to było reportaży o tym, że wszyscy wiedzieli, że on zbir i kogos w końcu zadźga, a nic  nie można było zrobic, dopóki nie zadxgał?

Cycki na miejscu, chwalić Pana.

walkiria5727-10-2008 23:51:17   [#74]

jA TU TYLKO NAPISAŁAM O DRODZE PRZEZ MĘKĘ SŁUŻBOWĄ Caps, nie przepisuję. Sprawy są delikatne. Rodzina może pomóc. Naprawdę to jest trudne, jeśli chce się zachowac człowieczeństwo

Dobranoc wszystkim.

Chory psychicznie to tez chory. W dodatku nie ma lekarstwa na ból.

Jacek27-10-2008 23:52:10   [#75]

o widzisz, już lepiej :-) tyle, że czasem ten pierwszy lekarz może nie stwierdzić nic...

jakoś tak mam ostatnio, że w zasadzie to oni tylko kwity chcą wystawić i kasę pobrać za to a czy psyche czy soma ok to już mniej istotne. No i walczę z wystawianiem czasowego orzeczenia (rok, 2 lata) do celów sanitarno-epidemiologicznych i już obstukałem dyrektorke i czekam aż se sprawdzi przepisy i oddzwoni...

a Sanepid trzymam na przetrwanie, że się kłócę o prawidłowe wpisy w zaświadczeniu san-epid że albo brak przeciwwskazań ma być albo niech się wypchają z jakims brakiem przeciwwskazań czasowym

Power427-10-2008 23:53:01   [#76]
Naprawdę to jest trudne, jeśli chce się zachowac człowieczeństwo
i teraz mogę już zasnąć
AsiaJ27-10-2008 23:55:00   [#77]

Aha, a gdy nauczyczyciel skierowany i się bada, to pracuje czy odsunięty od pracy? bo przecież dotychczassowe profilaktyczne ma ważne

Tzn.czy skierowanie na ponowne badanie unieważnia dotychczasowe zaświadczenie lekarza,że nauczyciel zdolny do pracy?

AnJa27-10-2008 23:58:10   [#78]
nie

unieważni dopiero przyniesienie nowego zaświadczenie

nie wiem co w sytuacji jak nauczyciel nie pójdzie do lekarza lub nie dostarczy zaświadczenia
Power427-10-2008 23:58:50   [#79]
a i dzięki za procedurkę (o to chodziło)
szkoda tylko twego...ale chwalić Pana-)
Power427-10-2008 23:59:55   [#80]
jak nie pójdzie 2 razy to zgodnie z KN
AsiaJ28-10-2008 00:02:57   [#81]

No to mamy jakby jasność... albo i początek ciemności..

Pchły na noc;-)

bosia28-10-2008 00:04:06   [#82]
Karaluch pod poduchy;-)
Jacek28-10-2008 00:04:26   [#83]
jeden?
bosia28-10-2008 00:05:10   [#84]

y zabrako

to jeszcze szczypawki do zabawki

walkiria5728-10-2008 12:23:04   [#85]

#74

Spać trzeba, bo człowiek niewyspany bzdurzy i sam się nakręca. A "przespany" problem często staje się jaśniejszy rano.

Wracam. Podałam tylko tzw. drogę wędrówki papierów. Nic nie mówiłam o duszy i duchu praw, zajęłam się tylko literą.

Myślę, że jeżeli dyrektor, w autentycznej trosce napąknie lekarzowi o swoich niepokojach odnośnie do zatrudnionego, to jest to dobre i wyrazem tej troski jest.

Ale...

W odniesieniu do człowieka chorego psychicznie zawodzą intencje, to znaczy - przeważnie są one niewłaściwie odczytywane. Co innego wszelkie choroby układu nerwowego, typu nerwice, chociaż tu też kontakt bywa utrudniony.

Chorych psychicznie chroni Ustawa.

Jeżeli dyrektor cokolwiek napisze na skierowaniu, istnieje duże prawdopodobieństwo gwałtownej reakcji pracownika. Choremu psychicznie rzadko rzuca się na intelekt, za to często na podejrzliwość (paranoję może stwierdzić tylko lekarz i to nie po jednokrotnym badaniu). Ustawa wyraźnie mówi, że nie wolno szykanować chorego. Jak wytłumaczysz swoje pisemne sugestie na taki zarzut?

Jeżeli lekarz, wbrew Twoim obawom, dopuszcza pracownika do pracy, zawsze możesz skierować go do WOMP. Tam są specjaliści wysokiej klasy i tamtejsza maszyna miele równo. "Nie ma mientkiej gry", jak mawia moje dziecię.

I odwrotnie. Jeżeli lekarz nie dopuszcza, pracownik ma identyczne prawa.

Poza tym - istnieje "pierwiastek ludzki". Dużej odwagi trzeba, żeby kogoś wykluczyć z grupy. W naszym kraju mniejszą plamą na honorze jest mieć wszy, niż cierpieć na zaburzenia psychiczne.

Stąd wynika bezradność wrażliwych pracodawcow. Próba przeniesienia do biblioteki wywołuje larum. Trudno się ostatecznie dziwić. Tylko - co zrobić? Znikąd pomocy.

Skierowanie na rentę często jest subiektywnie odczuwane jako eliminacja, w końcu nie wszyscy są naciągaczami...

Praca jest środkiem terapeutyzującym.

 

Poza wszystkim: dobrze leczona choroba psychiczna, poza najcięższymi przypadkami, daje najczęściej długie okresy remisji.

Nie jestem prawodawcą i nie mam rozwiązania. Ani nawet pomysłu. Pozostaje się poruszać w zakreślonych ramach, starając się nie krzywdzić nikogo ponad konieczność.

 

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]