Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Arkusz kontroli dzienników lekcyjnych
strony: [ 1 ][ 2 ]
bosia06-10-2008 22:50:11   [#51]
raczej myślałam bez (w)
beera06-10-2008 23:01:10   [#52]

 zastrzelmy tych którzy mają  arkusz przeglądu dziennika!!

bosia06-10-2008 23:01:59   [#53]
a masz procedurę?
JarTul06-10-2008 23:02:05   [#54]
Pax!
Floris06-10-2008 23:02:18   [#55]

Przedstawiciel firmy Xxxx nie skopiuje ...
To przecież kpina z pato- papirologii szkolnych, no chyba, że przedstawiciel nie kumaty jest.  
;-)

JarTul06-10-2008 23:04:09   [#56]
Misja, wizja i posłannictwo... i ciało posilone chał(w)ą.
Na przemoc nie ma i nie może być miejsca.
Pax! Pax! Pax!
Jersz06-10-2008 23:05:23   [#57]
Florys , nie żartuj ;-))) to co tu "wymysliliśmy" zgodnie z prosbą osoby inicjujacej wątek jest wręcz "cudowne" w porównaniu do tego co w swoich grubych poradnikach radzą dyrektorom stosować pewne firmy Vvvvv lub Xxxxx ;-)))
Floris06-10-2008 23:05:59   [#58]
pax :-)
JarTul06-10-2008 23:07:08   [#59]
A! Będziemy walczyć o pokój! :-)
bosia06-10-2008 23:08:05   [#60]

jak walczyć?

bez procedur się nie da przecie:-)

JarTul06-10-2008 23:10:18   [#61]
No! :-(
To może tez napiszemy?... [pytam tak z pewną nieśmiałością - sam nie "czujem siem" na siłach tak całej walki o pokój "oprocedurować".]
bosia06-10-2008 23:13:17   [#62]

całej nie

ale kawałek zawsze można, fajnie mieć wkład chociaż w kawałek walki o pokój (nawet jeśliby to miały być tylko procedury0

piszemy!!!!

JarTul06-10-2008 23:14:57   [#63]
Dobrych snów...
Świat bez pocedur tworzenia procedur, instrukcji, regulaminów, protokołów, ankiet... Świat snu... Niestety "nie jest oprocedurowany"... :-(
Nie mogę doczekać się świtu, przebudzenia w puchu procedur, instrukcji, regulaminów, protokołów, ankiet...
bosia06-10-2008 23:16:01   [#64]

 a skąd wiesz, ze sen nieoprocedurowany

a może Matrix?

JarTul06-10-2008 23:21:08   [#65]
:-(
jatoja06-10-2008 23:23:44   [#66]
...że sen nieoprocdurowany? jak najbardziej. I żadne tam matrix. On już snem będąc procedurę ma wpisana w znaczenie słowa "sen" ( o myciu ząblów i paciorku nie wspomniawszy)
bosia06-10-2008 23:24:29   [#67]
a pewna jesteś?
JarTul06-10-2008 23:25:29   [#68]
(o myciu ząblów i paciorku nie wspomniawszy) - ale to poza snem [rzekłem z rozbrajającą szczerością]
bosia06-10-2008 23:26:19   [#69]
a lunatyk?
Marek Pleśniar06-10-2008 23:26:33   [#70]

to żadna kpina

ludzie kupią kazdy wpinany do skoroszytu smieć który upiększy im biurokrację

jatoja06-10-2008 23:27:09   [#71]
procedury językowe na sen nałożyły, co nałożyły...

jeśli chodzi oto, czego jestem pewna, gdy śnię...to we śnie nie wiem, że śnię...
bosia06-10-2008 23:27:50   [#72]

kupią, ale nie wszyscy

choć takich wielu

 

jatoja06-10-2008 23:27:51   [#73]
lunatyka i nocnego Marka nie było ;-)
bosia06-10-2008 23:28:43   [#74]
a na jawie pewna jesteś, ze nie snisz?
jatoja06-10-2008 23:29:50   [#75]
pewna to ja jestem, ale moja pewność może być śnioną takoż
beera06-10-2008 23:30:27   [#76]

ludzie kupią kazdy wpinany do skoroszytu smieć który upiększy im biurokrację

myslałeś dlaczego tak jest?

I się powinno stac, by tak nie było?

I jak działac na rzecz tego czegoś?

===

Pamiętam siebie sprzed 10 lat, gdy zaczynałam pracę - kupiłabym kazdy smieć, o którym myslałam, że ułatwi mi pracę (nawet tego nie potrafiłam trafnie ocenić), a  zaczynałam pracę szmat czasu temu - pozycja dyrektora była inna, poziom wymagań wobec szkoły inny, zakres zadan płynących z KO w stronę dyrektora inny, itp

 

bosia06-10-2008 23:39:21   [#77]

też tak miałam, choć niekoniecznie z kupowaniem, bo skąpa jestem

przeszło mi

wystarczy podyskutować tutaj, przegadać to co niepewne, przedyskutować wątpliwości

dostać wsparcie, że coś można zmienić i inaczej zrobić

obśmiać absurd razem z kimś, zobaczyć, ze da sie inaczej, ze się nie jest samotnym w tym wszystkim, ze inni też nie wiedzą, albo szukają, albo się gubią

jatoja06-10-2008 23:43:11   [#78]
też to rozumiem: taka oscylacja pomiędzy pragnieniem perfekcji a świętym spokojem
JarTul07-10-2008 09:38:24   [#79]
Dla mnie w uproszczeniu perfekcja w zarządzaniu, to maksimum efektów przy minimum środków [a już szczególnie szczególnie tych papierowych].
Jersz07-10-2008 10:35:53   [#80]
jak udało wam się wstać i pójśc do pracy bez procedury ;-)))))))))))))))))) ja nie miałem z tym większych problemów. mam w domu niepisaną procedurę. to kocia procedura. one miałczą i skrobia do drzwi domagając się żarcia. No i trzeba wstać, kotom w miskę dać i powlec się w mglisty poranek. A tu jesień, nie ma na to rady .... ;-)))
Jersz07-10-2008 10:35:55   [#81]
jak udało wam się wstać i pójśc do pracy bez procedury ;-)))))))))))))))))) ja nie miałem z tym większych problemów. mam w domu niepisaną procedurę. to kocia procedura. one miałczą i skrobia do drzwi domagając się żarcia. No i trzeba wstać, kotom w miskę dać i powlec się w mglisty poranek. A tu jesień, nie ma na to rady .... ;-)))
JarTul07-10-2008 11:23:50   [#82]
Wstałem... i nawet kontrolę dyżurów przeprowadziłem bez "pisanej" procedury... ale czegoś mi brak. :-)
Brak instrukcji/procedury:
- przejścia po korytarzu w czasie przerwy, przy nieplanowaniu kontroli dyżurów
- obsługi komputera
- obsługi drukarki
- otwierania i zamykania gabinetu
- otwierania i zamykania okna
- korzystania z sekretariatu szkolnego
- postępowania z uczniem w czasie lekcji [w obecności osób trzecich]
- postępowania z uczniem po lekcjach, w tym w czasie przerwy [w obecności osób trzecich]
- postępowania w czasie indywidualnej rozmowy z uczniem [przy braku osób trzecich]
- odbycia rozmowy służbowej/półsłużbowej/pozasłużbowej z przełożonym
- odbycia rozmowy służbowej/półsłużbowej/pozasłużbowej z nauczycielem
- odbycia rozmowy służbowejpółsłużbowej/pozasłużbowej z pracownikiem obsługi lub administracji
[...]
inka207-10-2008 12:07:25   [#83]
Będąc młodym dyrektorem otrzymałam taką oto cenną wskazówkę dotyczącą przysyłanej poczty:

Wszystkie otrzymane papiery podziel na 3 grupy:
I. na te odpowiedz od razu
II. te schowaj do szuflady i wyrzuć po pewnym czasie
III. te wyrzuć od razu

Po pewnym czasie rozszerzyłam ten system na papiery otrzymane i wytworzone.
bosia07-10-2008 13:16:27   [#84]
przez ten brak procedury wstawania dzisiaj zaspałam;-)
dyrlo07-10-2008 18:43:02   [#85]

Się mi to nie zdrzyło jeszcze nigdy. Śpioch jestem okropny ale jakos nigdy nie zaspałam......

Jacek07-10-2008 18:43:58   [#86]
pożyjemy zobaczymy, nie mów hop  :-)
dyrlo07-10-2008 18:47:52   [#87]
No Jacek ja już ponad 30 lat pracuję... kiedyś (przez 4 lata) dojeżdżałam i miałam tylko 1 autobus do szkoły i 1 ze szkoły. A samochód to stary był droższy od tego nowego za talony więc????
Jacek07-10-2008 18:51:55   [#88]

a ja tam o staż pracy nie pytałem ino, że zdarzyć się może... zaspać a Ty od razu ile stażu pracy i jakie dojazdy :-)

ja tam nie mam samochodu ani prawka nawet bo po cholerę mi... ekologiczny jestem :-)

malgala07-10-2008 18:54:06   [#89]
A może moja procedura wstawania się przyda:
1. Po usłyszeniu sygnału wyłączyć budzik
2. Otworzyć lewe oko
3. Otworzyć prawe oko
4. Przeciągnąć się
5. Usiąść
6. Opuścić prawą nogę
7. Opuścić lewą nogę
8. Podnieść się
9. Powlec do kuchni
10. Wstawić wodę na kawę
11. Usiąść, bo zbyt długie spanie w pozycji stojącej może zagrażać życiu lub zdrowiu
śpiącego
12. Po zagotowaniu wody zrobić kawę
13. Postawić ją na stole
14. Usiąść przy stole
15. Z zachowaniem wszystkich przepisów bhp i procedur picia kawy zrobić kilka pierwszych łyków
16. Obudzić się na dobre
bosia07-10-2008 20:06:34   [#90]

przyda się na pewno

ale nie mnie

generalnie nie śpię od piątej, czwartej czasami trzeciej

a dziś? obudziłam się oszóstej, potem budzik zadzwonił o 6.30, wyłączyłam

 i dobrze,że o ósmej telefon zadzwonił to sie obudziłam

i byłam w szoku

spałam!!!!!spałam pierwszy raz od długiego czasu

czyli jest dobrze:-))))))

dorotagm08-10-2008 16:01:52   [#91]
pewnego pięknego dnia, kiedy jeszcze nie byłam dyrem, zaspała moja koleżanka prowadząca II klasę, po raz pierwszy, po 20 latach pracy.
Nic nie mówiąc, gdy przyszedł czas dzwonka, a jej nie było, to zadzwoniłyśmy do niej (martwiąc się, że coś jej się stało), obudziłyśmy, zaopiekowałyśmy się klasą.
Zaspana wpadając do szkoły 10 min po dzwonku nadziała się na dyrkę i zaczęła się tłumaczyć - a ta zdziwiona - przecież klasa cicho pracuje, jak to, jej nie było?

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]