Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Szkoła masowa a uczeń o specjalnych potrzebach edukacyjnych
strony: [ 1 ]
Konto zapomniane03-10-2008 12:06:05   [#01]
Od kilku dni jestem w posiadaniu orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego ze względu na umiarkowany stopień upośledzenia umysłowego. Uczeń chodzi do klasy II. Co ja mam teraz z tym problemem zrobić. Proszę o pomoc.
brela03-10-2008 12:31:27   [#02]
To musisz zorganizować mu odpowiedni tryb nauki. Czy masz tylko orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego?A może wraz z tym orzeczeniem jest jeszcze jedno orzeczenie?np o nauczaniu indywidualnym?Poradnia powinna dostarczyć jakieś pisma w tym względzie.
poziombka03-10-2008 12:36:45   [#03]
Skierować natychmiast rodziców do szkoły specjalnej najbliższej miejscu zamieszkania. Podstawa programowa dla uczniów z upośledzeniem umiarkowanym i znacznym jest inna niż dla normy, więc nie masz prawa zostawić dziecka u siebie - a rodzice nie mogą od Ciebie tego wymagać...
brela03-10-2008 12:44:01   [#04]
Mogą zostawić dziecko w szkole masowej, nikt ich nie zmusi do tego, by  oddali swoje dziecko do szkoły specjalnej.To tylko zależy od nich, niestety....
rzewa03-10-2008 12:44:02   [#05]
rodzice mogą wymagać i dyrektor ma prawo przyjąć

rodzice mają prawo posłać dziecko do takiej szkoły jaka im pasuje -> każda szkoła masowa ma prawo ni przyjąć dziecka oprócz szkoły obwodowej, która ma taki obowiązek

ale oczywiście można porozmawiać z rodzicami i spróbować przekonać ich, że w szkole dostosowanej do potrzeb ich dziecka będzie mu lepiej i więcej tam skorzysta
poziombka03-10-2008 13:05:41   [#06]
Przykro mi, ale chyba się mylicie - jesli dziecko ma orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, to dyrektor obwodowej szkoły musi mu zapewnić odpowiednią formę kształcenia. Jeśli nie ma u siebie klasy integracyjnej, tylko "zwykłe" klasy, to może przyjąc dziecko z upośledzeniem lekkim, ponieważ podstawa programowa jest identyczna, jak dla dzieci z normą. Jeśli dziecko ma upośledzenie umiarkowane lub znaczne, to życzenie rodzica nie ma tu nic do rzeczy: szkoła nie posiada klas dla dzieci z takim upośledzeniem i wbrew prawu jest "przetrzymywanie" takiego dziecka w klasie masowej.
Właśnie w poprzednim roku szkolnym Wielkopolska przeżywała kontrolę tych spraw i wizytatorzy bardzo surowo traktowali tego typu praktyki.
Zwyczajnie robi się dziecku krzywdę - pomijając już prawo - co taki uczeń ma robić na przyrodzie czy chemii? Przecież on nie ma takich przedmiotów...
brela03-10-2008 13:17:36   [#07]
My to wiemy,ale przepisy są sztywne!!!!Własnie mam takiego ucznia w masowej szkole i realizuje nauczanie indywidualne trybem szkoły specjalnej. Do orzeczenia o kształceniu specjalnym poradnia dołączyła orzeczenie o nauczaniu indywidualnym i musiałam je zorganizować...
poziombka03-10-2008 13:26:58   [#08]
Jeśli PPP orzeka o indywidualnym nauczaniu, to wszystko jest ok - chociaż moim zdaniem często się tego nadużywa tylko dlatego, żeby pójść na rękę rodzicom i żeby nie musieli posłać dziecka do specjalnej, bo przecież tak jest "strasznie"...
Jednak leszek46 nic nie pisze o orzeczeniu o indywidualnym, wiec miejsce dziecka jest w szkole specjalnej. A po latach pracy w szkole specjalnej wiem, że będzie to tylko dla dobra dziecka
gimnazjum03-10-2008 13:56:38   [#09]
Trzeci rok w szkole mamy takiego ucznia - uposledzenie w stopniu znacznym + nauczanie indywidualne- rodzice nie dali sie przekonać, że w ośrodku jest kadra z kwalifikacjami- mamy specjalnie dla Niego zatrudnionego nauczyciela z oligo i tam tymi innymi kwalifikacjami, zamawiam dodatkowe arkusze, świadectwa- KO wyraziło zgodę i nie widze przeszkód- zresztą ostatnio uczeń jest w szkole coraz częściej- widać postepy- a w klasie I na obcych reagował krzykiem. Dziś wita sie ze mną jak z dobrą koleżanką i musze przyznać, że działa to w obie strony...początki były ciężkie ( właśnie ze wzgledu na "papierki"), ale chyba warto zaryzykować....
jolakam03-10-2008 15:10:39   [#10]
Orzeczenia do nauczania indywidualnego nie wydaje się ze względu na upośledzenie umysłowe tylko z powodu stanu zdrowia utrudniającego lub uniemożliwiającego uczęszczanie dziecka do szkoły. Rodziców trzeba przekonać, bo inaczej nie ma na nich mocnych. oni decydują gdzie dziecko będzie chodziło, a dyrektor nie może im odmówić.
rzewa03-10-2008 17:08:34   [#11]
właśnie

do postu #06: poziombko wyobraź sobie, że do ciebie, dyrektora szkoły, przychodzi rodzic zamieszkały w obwodzie twojej szkoły, by zapisać swoje upośledzone w stopniu umiarkowanym dziecko -> piszesz, że nie tylko możesz ale, że musisz odmówić -> robisz to???

a jeśli już, to na jakiej podstawie prawnej???

z tego co ja się orientuję, to nie tylko nie ma żadnej możliwości odmówienia rodzicowi, co istnieje wręcz nakaz by szkoła zaopiekowała się (w pełnym tego słowa znaczeniu) tym dzieckiem jak najlepiej dostosowując metody pracy oraz bazę do jego potrzeb i możliwości
brela03-10-2008 18:25:44   [#12]
Dyrektor nie ma prawa odmówić rodzicom prawa do nauki ich dziecku,obowiązkiem dyrektora jest zapewnić takiemu dziecku w sposób umozliwiający mu realizowanie obowiązku nauki.Co prawda tacy rodzice są nadopiekuńczy, ale nie można im mieć tego za złe. Ja podziwiam takich rodziców.Nie sztuką mieć zdolne, ładne dziecko.
bogda403-10-2008 18:50:47   [#13]

w teorii to tak ładnie wszystko wyglada- rodzic ma prawo, dyrektor ma obowiązek, podziwiamy itp.

....

w ub. roku prosiłam sąd rodzinny o pomoc w kwestii zapewnienia uposledzonemu dziecku warunków do rozwoju-  umiarkowane upośledz., z orzeczeniem o kształceniu specjalnym, mimo dobrej woli nauczycieli i dostosowania metod  do potrzeb i mozliwości poniesiona klęska - całkowity brak współpracy domu ze szkołą, " wrzucenie" dziecka do szkoły bez zapewnienia mu tego wszystkiego co niezbedne/ logopeda, rehabilitacja, rewalidacja indywidualna itp. /

nie piszę o pogłębiajacych sie problemach z zachowaniem, frustracji ucznnicy - po prostu siedziała jak  kłoda na wszystkich zajęciach, potem całkowicie przestała przychodzić do szkoły

...

po roku sąd skierował dziecko do ośrodka, kilka lat stracone bezpowrotnie

...

szkoły życia, szkoły specjalne naprawdę dobrze pracują, przynajmniej te które znam

Adaa03-10-2008 19:08:26   [#14]

w teorii to tak ładnie wszystko wyglada- rodzic ma prawo, dyrektor ma obowiązek

dokładnie bogdo

przerabiałam to w zeszłym roku, rodzice skorzystali ze swych praw wbrew szystkim sugestiom i terapeutów i psychologów, że dziecko nie powinno sie uczyc w szkole masowej bo poglebiaja się deficyty rozwojowe

nie, że żesmy zaniedbali coś - szkoła masowa po prostu nigdy nie sprosta wymaganiom jakie są stawiane w temacie kształcenia uczniów z powaznymi deficytami intelektualnymi i rozwojowymi

to jest prowizorka i poczekalnia

szkoły specjalne pracują na zupełnie innych zasadach w innych warunkach - i do tego zostały stworzone - by pomagac takim dzieciom

w wielu przypadkach ( mysle tu o decyzjach rodziców) dobro dziecka jest spychane na drugi plan - w miejsce wygody rodziców

cos powinno sie zmienic w przepisach - ta wolność decyzyjna rodziców często działa na szkode dziecka

azik03-10-2008 19:20:17   [#15]
"to prawda tacy rodzice są nadopiekuńczy, ale nie można im mieć tego za złe. Ja podziwiam takich rodziców.Nie sztuką mieć zdolne, ładne dziecko"

podziwiać rodziców za ich chore ambicje?? - dziecko z uu w stopniu głębszym krzywdzi się wysyłając do szkoły masowej

rodzice którzy wysyłają do masówki to tylko rodzice którzy jeszcze nie zrozumieli potrzeb swojego dziecka

pracowałam w masowej szkole z takimi dziećmi i pracowałam w ośrodku - nie ma porównania.

zresztą poprzednicy już to napisali...
brela03-10-2008 19:31:36   [#16]
Ja nie mówię o wsadzeniu takiego dziecka w normalną klasę, lecz o nauczaniu indywidualnym, gdzie pracują nauczyciele z wymaganymi kwalifikacjami do tego typu zajęć.A wyjątki były i zawsze będą.....
azik03-10-2008 19:43:27   [#17]
nauczanie indywidualne tylko i wyłącznie dlatego że jest uu - to tez krzywda
Boga03-10-2008 21:44:12   [#18]
Poradnia P-P nie ma podstaw prawnych do wydania orzeczenia o nauczaniu indywidualnym dziecka upośledzonego umysłowo, chyba że jest ono dodatkowo chore!!! Właśnie zostało opublikowane w Dz.U. nowe rozporządzenie, które jeszcze bardziej ogranicza te możliwości - nauczanie indywidualne może "otrzymac" uczeń, którego stan zdrowia nie pozwala chodzic do szkoły. Na dodatek fakt choroby musi byc szczegółowo i jednoznacznie udokumentowany przez lekarza specjalistę! Zespół orzekający w poradni p-p nie decyduje więc w sprawie nauczania indywidualnego "uznaniowo". Jeżeli rodzice przedstawią w poradni dokumentację lekarską, z ktorej jednoznacznie wynika, że uczen nie moze uczęszczac na lekcje w szkole z powodu choroby, to taki uczeń uzyska orzeczenie o kształceniu indywidualnym. Może to byc również orzeczenie o kształceniu specjalnym ze względu na upośledzenie umysłowe, jeżeli to chore dziecko jest równocześnie niepełnosprawne umysłowo.
azik03-10-2008 22:55:35   [#19]
i na to wspaniali rodzice znajdą rozwiązanie, niestety, ilu lekarzy specjalistów przyjmuje prywatnie...

a co do NI - nie pozwala lub utrudnia

więc u dziecka z uu głębiej - to nie problem, dość często maja problemy ze zdrowiem - serce, nerki, ortopedia... itp...
Karolina04-10-2008 18:45:27   [#20]

Nie chce mi się polemizować setny raz na jasny temat, jest tak jak napisała rzewa i kropka.

Jeśli naprawdę tak was martwi los tych dzieci to tylko rzuce... analogizując..

 

NIE SZTUKĄ JEST MIEĆ W SZKOLE ZDOLNE, GRZECZNE DZIECI!

 

poziombka06-10-2008 08:41:04   [#21]
Rzeczywiście, nie ma sensu ta polemika - tyle, że mnie los niepełnosprawnych intelektualnie dzieci naprawdę martwi. Nauczanie indywidualne, które najczęściej wynosi raptem 10 godzin w tygodniu, jest decyzją, która powinna być podejmowana w skrajnych przypadkach. Choćby ze względu na tę małą ilość godzin.
Rzewa pisze "z tego co ja się orientuję, to nie tylko nie ma żadnej możliwości odmówienia rodzicowi, co istnieje wręcz nakaz by szkoła zaopiekowała się (w pełnym tego słowa znaczeniu) tym dzieckiem jak najlepiej dostosowując metody pracy oraz bazę do jego potrzeb i możliwości".
Niestety, nie bardzo widzę możliwość jak najpełniejszego dostosowania metod pracy do sytuacji dziecka ze znacznym upośledzeniem, gdy jest trzydziestym uczniem w klasie i trwa np. lekcja fizyki...
W pełni popieram słowa Azik - to są chore ambicje rodziców, a szkoła powinna przedstawić rodzicom, jak naprawdę będzie wyglądać pobyt ich dziecka w masowej klasie.
miw06-10-2008 08:54:15   [#22]
Co roku przyjmuję uczniów z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim. Piszemy dla nich inne kryteria wymagań, dostosowujemy wymagania, bo inaczej się nie da. W zeszłym roku jak zostałam dyrektorem, okazało się że mam dwoje uczniów z upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym, nie umiałam tego rozgryźć, też tutaj prosiłam o radę i ją otrzymałam. Mam tych uczniów, nie zawsze najważniejsze jest żeby nauczyć tych uczniów pierwiastków czy potęg, albo gramatyki, bardzo ważny jest kontakt z rówieśnikami, pokazanie im że coś znaczą. Te dzieci i tak są skrzywdzone już, rozmawiałam z rodzicami o przeniesieniu do szkoły specjalnej. Ale tylko rozmawiałam raz i więcej już nie, obiecałam że zrobię wszystko żeby się Ci uczniowie dobrze w mojej szkole czuli. Specjalna szkoła ponadgimnazjalna jest daleko, rodziców najzwyczajniej w świecie nie stać i ciężko im się rozstać z dziećmi i ja to rozumiem. I możecie mówić co chcecie, że nie mam prawa przyjmować, będę przyjmowała bo na razie na dzień dzisiejszy nie widzę lepszego wyjścia.
rzewa06-10-2008 11:03:54   [#23]
nie tylko masz prawo przyjmować, ale nawet musisz (o ile to twoje obwodowe dziecko) jeśli tego chcą rodzice
nowydyr02-09-2009 09:49:08   [#24]

szukam rozporzadzenia o mozliwosci zwolnienia ucznia uposledzonego w stopniu lekkim z nauki 2 języka w gimnazjum. Bedę zobowiązany za podpowiedź

beera02-09-2009 09:54:56   [#25]

to jest w rozporządzeniu o ocenianiu:

§ 10. 1.  Dyrektor szkoły, na wniosek rodziców (prawnych opiekunów) oraz na podstawie opinii publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej, w tym publicznej poradni specjalistycznej, albo niepublicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej, w tym niepublicznej poradni specjalistycznej, spełniającej warunki, o których mowa w art. 71b ust. 3b ustawy, zwalnia ucznia z wadą słuchu, z głęboką dysleksją rozwojową, ze sprzężonymi niepełnosprawnościami lub z autyzmem z nauki drugiego języka obcego. Zwolnienie może dotyczyć części lub całego okresu kształcenia w danym typie szkoły.

2. W przypadku ucznia posiadającego orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego albo indywidualnego nauczania zwolnienie z nauki drugiego języka obcego może nastąpić na podstawie tego orzeczenia.

aleks190102-09-2009 16:20:54   [#26]
Z orzeczeniami bywa różnie... mam ucznia, który jest od kilku lat leczony psychiatrycznie, powtarzał klasę II teraz powtarza V, 4 razy badany w poradnii otrzymał orzeczenie o dostosowaniu wymagań i potrzebie douczania indywidualnego(ciekawe bardzo), przez tych kilka lat przerobilismy mnóstwo sposobów pracy z nim -efekt żaden. Jeżeli leki działają, to zasypia na ławce (na polecenia nie reaguje), jeżeli przestają działać, staje się agresywny wobec innych.W tej klasie nauczyciel cały czas skupia  się w większości na tym dziecku, a gdzie inni.Rodzice się skarżą, że za mało czasu poświęcamy innym.Prosiliśmy o nauczanie indywidualne, skoro nie jest upośledzony (wg naszych obserwacji jest - w poradni -nie).Otrzymaliśmy wyjaśnienie, ze nie ma takich podstaw( psychiatra stwierdził ,że są-dziecko jest upośledzone).Jak oceniać ucznia, który nie wykonuje poleceń albo robi całkiem coś innego?Wydaje mu się, że jest np na łące i zaczyna biegać...Problem duży.A pomocy nie ma
post został zmieniony: 02-09-2009 16:21:09
cynamonowa02-09-2009 16:31:13   [#27]

też przekleję ten fragment bo coś mnie bardzo nurtuje

§ 9. 1. Dyrektor szkoły, na wniosek rodziców (prawnych opiekunów) oraz na podstawie opinii publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej, w tym publicznej poradni specjalistycznej, albo niepublicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej, w tym niepublicznej poradni specjalistycznej, spełniającej warunki, o których mowa w art. 71b ust. 3b ustawy, zwalnia ucznia z wadą słuchu lub z głęboką dysleksją rozwojową z nauki drugiego języka obcego, z zastrzeżeniem ust. 2. Zwolnienie może dotyczyć części lub całego okresu kształcenia w danym typie szkoły.


2. W przypadku ucznia posiadającego orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego albo indywidualnego nauczania zwolnienie z nauki drugiego języka obcego może nastąpić na podstawie tego orzeczenia.
3. W przypadku zwolnienia ucznia z nauki drugiego języka obcego w dokumentacji przebiegu nauczania zamiast oceny klasyfikacyjnej wpisuje się "zwolniony".

 

Czy ucznia, który posiada orzeczenie do kształcenia specjalnego ( powód -zaburzenie zachwania ) można zwolnić z nauki drugiego języka w klasie I gimazjum?

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]