Forum OSKKO - wątek

TEMAT: nauczyciel dyplomowany a hospitacja dyrektora
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
malutka29-09-2008 19:51:16   [#01]
Jestem nauczycielem dyplomowanym.Mam pytanie:czy pani dyrektor może mi narzucić swoja hospitacje czy sama powinnam ją zaprosić?Proszę o odpowiedź.
zgredek29-09-2008 19:52:33   [#02]
i tak i tak
malutka29-09-2008 19:56:12   [#03]
prosze mi jasniej napisac?
mamma29-09-2008 19:57:24   [#04]
i może narzucić i możesz zaprosić.
zgredek29-09-2008 19:57:46   [#05]

1. dyrektor może w planie nadzoru uwzglednić hospitacje każdego nauczyciela

2. nauczyciel zawsze może zaprosić dyrektora na lekcje

JarTul29-09-2008 19:58:59   [#06]
Ty możesz dyrektora zaprosić, ale dyrektor - jako przełożony/zwierzchnik - może siebie na twoją lekcję też zaprosić. :-)
elkap29-09-2008 19:59:59   [#07]
Nadzór pedagogiczny dyrektora szkoły dotyczy wszystkich nauczycieli, dyplomowanych również. Dyrektor ma prawo hospitować. Nauczyciel ma prawo zaprosić dyrektora na hospitację.
malutka29-09-2008 20:05:01   [#08]
Dzieki za odpowiedź.Tylko chodzi mi o to, czy bez zapowiedzi może przyjśc na hospitacje lub narzucic termin hospitacji?
zgredek29-09-2008 20:05:26   [#09]
tak
malutka29-09-2008 20:06:21   [#10]
aha, dziekuje
fredi30-09-2008 07:51:49   [#11]
Dzieki za odpowiedź.Tylko chodzi mi o to, czy bez zapowiedzi może przyjśc na hospitacje lub narzucic termin hospitacji?

takie pytania zadają dyplomowani ?
Gaba30-09-2008 07:55:21   [#12]
fredi, ja wiem, że sie nie odpowiada pytaniem na pytanie, ale mnie az korci... - czemu maja takie pytanie dyplomowani? Inni nie mają?
mamma30-09-2008 08:30:38   [#13]
no własnie.
Alinka30-09-2008 08:38:42   [#14]
Od paru lat chodzę do swoich dyplomowanych bez zapowiedzi, ponieważ oni mają stanowić ELITĘ szkoły!!!!!!!!!!!!
ReniaB30-09-2008 08:59:13   [#15]
Niektórzy z dyplomowanych sądzą że dyrektor nie powinien ich w ogóle hospitować bo są dyplomowani
AnJa30-09-2008 09:40:03   [#16]
zwłaszcza jeśli dyrektor mianowany tylko
bosia30-09-2008 09:52:52   [#17]
chyba już nie;-)
malutka20-10-2008 22:39:29   [#18]
Dzieki za odpowiedzi.A czemu nauczyciel dyplomowany nie może zadawać takich odpowiedzi?To tylko człowiek ;)
Jacek20-10-2008 22:41:11   [#19]
zaraz tam człowiek... DYPLOMOWANY a nie człowiek :-)
Adaa20-10-2008 22:42:36   [#20]
nauczyciel dyplomowany nie może zadawac bezsensownych pytań:-)
AnJa20-10-2008 22:43:25   [#21]
ba

NAUCZYCIEL on/ona
AnJa20-10-2008 22:45:25   [#22]
bezsens to abstrakt

do abstraktu trzeba dojrzeć

nauczyciel dyplomowany jest dojrzały

czyli ma prawo do bezsensu- ba, powinno się od niego tego wymagać!

ciekwe co ja zacznę wyczyniać od stycznia...
Jacek20-10-2008 22:46:26   [#23]
ale malutka pytała o zadawanie odpowiedzi a nie o pytania :-)
malutka20-10-2008 22:50:21   [#24]
Uważam,że nie zadałam bezsensownych pytań.Kto pyta-nie błądzi.Pozdrawiam wszystkich.Tych przemądrzałych też.;)
Jacek20-10-2008 22:52:34   [#25]
zaraz tam przemądrzałych.. przemądrzały tez człowiek :-)
Adaa20-10-2008 22:55:30   [#26]

ten...no...wnioskowanie logicznie AnJi fajowe:-)

ja bym jeszcze uzupełnila troszkę

nauczyciel dyplomowany uzywa rozumu
jesli uzywa rozumu to kieruje sie zasadami logiki
rozumu mozna uzywać świadomie lub nie
czyli nawet jesli uzywa rozumu nieswiadomie to i tak kieruje sie zasadami logiki

:-)

AnJa20-10-2008 22:56:33   [#27]
troszkę mnie zainspirowałeś

w ramach reformy awansu powinno się wprowadzić inne stopnie awansu


jest- powinno być
......................
stażysta- zielonka
kontraktowy- mądrzejący
mianowany- mądry
dyplomowany- przemądrzały
Jacek20-10-2008 22:59:31   [#28]
a ten.. no.. profesor oświaty to jak będzie???
AnJa20-10-2008 23:00:59   [#29]
podzielonka?
Adaa20-10-2008 23:04:00   [#30]

aaaa... doczytałam, od stycznia Anja bedzie przemadrzały:-)

fanklub peknie w szwach:-))

AnJa20-10-2008 23:10:42   [#31]
no, własciwe to już chyba jestem przemądrzały

ino kasa na razie dawna - więc jestem przemądrzały sfrustrowany
Adaa20-10-2008 23:13:08   [#32]
widzę, ze jestes tez niecierpliwy:-))))
AnJa20-10-2008 23:15:39   [#33]
w pewnym wieku człowiek zauważa, że ma coraz mniej czasu, więc i czekać nie umie
Adaa20-10-2008 23:19:33   [#34]
nalezy sie cieszyc, że sie jeszcze cokolwiek zauważa - w pewnym wieku:-)
AnJa20-10-2008 23:22:30   [#35]
nawet jak nie zauważy to mu podpowiedzą
Adaa20-10-2008 23:23:48   [#36]
na mnie zawsze mozesz liczyć, ze mna Twoja demencja nie bedzie straszną;-)
AnJa20-10-2008 23:29:09   [#37]
bo straszność to pojęcie względne - coś jest straszne w porównani z czymś

więc chyba faktycznie- demencja nie będzie straszna
slos21-10-2008 09:05:50   [#38]
Anja przypominam, że demencja jako składnik Alzheimera MOŻE BYĆ GROŹNA, albowiem lepiej mieć Parkinsona i i troszeczkę rozlać, niż Alzheimera i zapomnieć wypić. :-)
walkiria5721-10-2008 12:55:45   [#39]
Zapomnieć wypić - to nic. Gorzej zapomnieć, gdzie się postawilo. Sorry, winamp mi chodzi i nie mam eu.
S Wlazło21-10-2008 17:09:58   [#40]

A ja jestem zdecydowany przeciwny hospitacjom niezapowiedzianym. Możecie mi podać jakiś uzasadniony powód nie zapowiadania? Jeśli mi odpiszecie, że chcecie zobaczyć, jak nauczyciel pracuje na co dzień, to jedna niezapowiedziana hospitacja tej informacji nie da, każdy ma prawo być słabiej przygotowanym do jakiejś lekcji. Rzecz doprowadzę do absurdu: wchodzi niezapowiedziana do mnie pani dyrektor - lekcja jest totalnie położona, nieprzygotowana - po lekcji pani dyrektor prosi mnie do gabinetu i stawia mi zarzut całkowitego nieprzygotowania sie do lekcji- a ja odpowiadam: tak jest pani dyrektor i co z tego?" I co zrobi w tej sytuacji pani dyrektor? - jestem bardzo ciekaw Waszych odpowiedzi, jeśli uznacie, że trzeba wszcząć procedurę oceny tego nauczyciela, to w ramach tej procedury hospitowane lekcje będą świetne. I co dalej?

Wyłącznie zapowiadać, a od nauczycieli, którzy sie stresują - oczekiwać zaproszenia. Pozdrawiam Stefan

enek21-10-2008 19:19:41   [#41]
A być zaproszonym--i zapomnieć iść--samo życie!!!
Panie Stefanie- popieram i dziękuję - w imieniu tych mniej i więcej zestresowanych...a tych co zapomnieli o stresie hospitacyjnym???nie pozdrawiam.
malutka21-10-2008 21:40:45   [#42]
Pozdrawiam.Wasze komentarze są...zajefajne!
AnJa22-10-2008 10:40:28   [#43]
swiadomośc, że w każdej chwili może paść stwierdzenie "tak jest panie dyrektorz i co z tego?" skutecznie mnie demotywuje do odpuszczania tego, co się szumnie nazywa nadzorem dyrektora szkoły

bo nawet jak wszystkie lekcje na które pójdę bedą totalnie położone to i tak guzik mogę

bo nauczyciel bez trudu udowodni, że np. dokumentację (dziennik) prowadzi wzorowo, pracuje efektywnie gdyż jego uczniowie zdają maturę, dyżury pełni, akademię ku czci przygotował, na biwaku był, awansa na dyplomowanego dostał- więc z powodu lekcji nieprzygotowanych (i to tylko subiektywnym zdaniem urzędasa oświatowego niskiego szczebla) ma być negatywna ocena?
beera22-10-2008 14:13:04   [#44]

dla mnie centralne ustalanie "hospitacje tylko zapowiadane" lub "hospitacje tylko niezapowiadane" są tylko biegunami tego samego zjawiska jakim jest: decydowanie poza szkołą i dyrektorem, co dla jego szkoły i w jego sytuacji jest własciwe.

od zawsze mnie lekko męczyło dyskutowanie, na jakie rodzaje się dzielą hospitacje i jakie "lepiej jest stosować"

Sa sytuacje gdy lepiej jest tak, lub inaczej, lub wcale nie;)

(znam kraje, gdzie chodzenie np. na 5 minutowe hospitacje na lekcje wystarcza dyrektorowi, w Niemczech na hospitację wchodzi zespól obserwatorów i oglada lekcje tylko 20 minut, itp, itd)

===

dodatkowo -

Rzecz doprowadzę do absurdu: wchodzi niezapowiedziana do mnie pani dyrektor - lekcja jest totalnie położona, nieprzygotowana - po lekcji pani dyrektor prosi mnie do gabinetu i stawia mi zarzut całkowitego nieprzygotowania sie do lekcji- a ja odpowiadam: tak jest pani dyrektor i co z tego?" I co zrobi w tej sytuacji pani dyrektor?

doprowadzając rzecz do podobnego absurdu, a co jesli jest hospitacja zapowiedziana i lekcja jest  totalnie połozona pani dyrektor prosi mnie do gabinetu i stawia mi zarzut całkowitego nieprzygotowania sie do lekcji- a ja odpowiadam: tak jest pani dyrektor i co z tego?" I co zrobi w tej sytuacji pani dyrektor?

Nie widzę żadnej różnicy w problemie zależnego od zapowiadania lub nie hospitacji.

więc wracając do pieca - uwazam, jak wyzej

jatoja22-10-2008 14:27:52   [#45]

widmo hospitacji krąży...:-)

Można przeprowadzić niezapowiedzianą hospitację tylko do trzech tematów w tył ;-)

A poważnie: zgadzam sie z Asią. I gdyby nie demonizować hospitacji byłoby dużo prościej

........

utworzyłam słowo: hospitowacja - tyż piknie


post został zmieniony: 22-10-2008 14:29:05
nn22-10-2008 14:38:38   [#46]
hospitacje? w dodatku niezapowiadane? nauczycieli DYPLOMOWANYCH??? toż to pachnie mobbingiem. Napisać natychmiast poprzez ZZ-ty lub skrzyknąć się w grupę mobbingowanych, do PIP-u. Ależ oni uwielbiają takie sprawy. Też muszą się wykazać obroną uciśnionych nauczycieli.
danucha22-10-2008 23:22:13   [#47]
dlaczego pracownik tak boi sie kontroli przełożonego?
W jakim zawodzie i miejscu pracy pracodawca musi sie zapowiadac żeby skontrolować jakość pracy, lub też tylko zerknąć na jej przebieg ? Zawsze uważałam, że dyrektor ma prawo wejść na lekcję kiedy chce
bogdan22-10-2008 23:47:16   [#48]
Nauczyciel to szczególna profesja. Polega między innymi na stałym ocenianiu postępów w nauce swoich uczniów. Hospitowanie nauczyciela stawia go w podobnym położeniu. Dyrektor moim zdaniem ma nie tylko prawo ale wręcz obowiązek hospitować nauczycieli (sama obecność dyrektora "dyscyplinuje" i wyzwala energię do zmiany na lepsze i o to chodzi). Hospitacja w moim rozumieniu powinna być elementem tworzącym klimat szkoły przyjaznej uczniom i nauczycielom. Czym innym jest natomiast subiektywna ocena tej lekcji. Często hospituje się lekcje z przedmiotu o którym merytorycznie niewiele się wie... Podzielam pogląd Pana S. Wlazło.
malutka23-11-2008 17:29:30   [#49]
Zadałam pytanie.Nie boje się hospitacji dyrektora.Zresztą często goszczę kogoś na swoich zajęciach.,zawsze jestem przygotowana.Zapytałam z ciekawości,ponieważ słyszałam różne zdania na ten temat.Pozdrawiam
rzepek23-11-2008 18:22:37   [#50]

Nawet najbardziej dyplomowany nauczyciel tez popełnia błędy - o których może nawet nie zdaje sobie sprawy (np łazi nerwowo po klasie tam i z powrotem rozpraszając dzieci- miałam taką sytuację). I po to jest. A nie tylko jako kontrola, czy nauczyciel dobrze się przygotował:)

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]