Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Zwiększenie pensum - opinia OSKKO
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]
Ala28-09-2008 16:04:41   [#51]

zróżnicowanie pomiędzy etapami też mi się nie podoba, i tak, jak Piotr pisał, "państwo profesorostwo" czują się ważniejsi, pewnie nie dotyczy to generalnie wszystkich ale tak po prostu jest, nawet wśród ponadgimnazjalnych można odczuć wyższość tych z renomowanych nad tymi nierenomowanymi, lo nad technikum, o zawodówkach nie wspominając

do powyższej propozycji: dlaczego nauczyciele PO tak mało - ani to przedmiot maturalny, ani specjalnie klasówkowo obciążony, no chyba że autor jest PO-wcem ;-)

a co do pedagoga, to że się tłoczą do niego uczniowie to nie wina systemu (zależy jeszcze co pod pojęciem systemu będzie), to świadczy raczej o tym, że dzieci mają problemy, z którymi nie potrafią sobie poradzić i dobrze jeśli do pedagoga mają tyle zaufania, wiem o takich co rodzicom nic nie powiedzą a do pedagoga przyjdą

Marek Pleśniar28-09-2008 16:07:37   [#52]

mi się też dziwnym wydaje różnicowanie pensum - bo to komplikowanie i tak skomplikowanego prawa oświatowego - a nie wiadomo po co

mamy wiażące ręce przepisy zatrudnieniowe, płacowe, kwalifikacyjne a tu jeszcze dodatkowe zróznicowanie

a uwolnić te przeklęte pensa, wprowadzić swobodne dysponowanie 40 godzin w rozsądnych granicach i z możliwoscia elastycznego postepowania w przypadku zgody obu stron

czyli jak w normalnej firmie

elkap28-09-2008 16:34:45   [#53]

Jeśli zwiększyć pensum, to wszystkim na zajęcia dodatkowe, wspierające rozwój uczniów. Te tabelki ze zróżnicowanym pensum może byłyby ciekawe dla dużych szkół. W mojej jednociągowej szkole są nauczyciele, którzy mają 2 lub 3 specjalności i tylu przedmiotów uczą. Już widzę te ułamki, według których wyliczam ich pensum ...

 

AnJa28-09-2008 16:54:42   [#54]
o- ciekawe spojrzenie!
Nassssy28-09-2008 16:59:33   [#55]
Ale o wzroście pensum cały czas mówimy w kontekście wzrostu wynagrodzeń, bo tylko tak to mogę wytłumaczyć nauczycielom. I sobie też :-)
A w kwestii "Państwa Profesorostwa" to ja bardzo przepraszam jeśli ktoś się poczuł źle. Nie mówię o zabieganym przeciętnym Alcybiadesie ponadgimnazjalnym tylko o trafiającym się czasem prof.Pimko co to wykłada ciągle pod starą maturę i dziwi się osochodzi.
Nassssy28-09-2008 17:01:48   [#56]
e tam żaden problem przecież ciągle na wątkach wyliczamy pensum łączone. (zgodnie z uchwałą gminy)
AnJa28-09-2008 17:05:23   [#57]
takich "profesorów" to juz chyba nie ma- albo wynierają

jednak obciążenie pracą w kazdym typie szkoły jest porównywalne, różnicuje raczej przedmiot

moim zdaniem wystarczyoby w sp zróznicowanie przedmiotów na egzaminacyjne i nie

w gimnazjum pewnie polski oraz jak w sp

w lo rzecz się komplikuje- bo historia podstawoawa a historia rozszerzona to 2 różne przedmioty- z około 2-3 krotnie ! większym obciążeniem zadaniami domowymi nauczyciela uczacego do matury
AnJa28-09-2008 17:08:32   [#58]
nie byłoby tematu rozliczeń róznych pensum gdyby nie było godzin ponadwymiarowych- doraźne leciałyby z pensum przedmiotu, na który się idzie

a godziny ponadwymarowe przydzielone powinny być zakazane -jeśli jest taka potrzeba powinno być zwiększone pensum
krystyna28-09-2008 17:33:47   [#59]

a jak będziemy spisywać umowy / dawać wypowiedzenia z nauczycielami w kwietniu, robiąc projekt, skoro przy zajęciach artystycznych, technicznych, muzycznych oraz w wychowaniu fizycznym w gimnazjum jest tak:

Paletę zajęć do wyboru proponują we wrześniu nauczyciele, ucznio­wie mają obowiązek zapisać się w II i III klasie na jedne zajęcia — możliwe realizowanie pozaszkolne (np. w Domu Kultury)

Paletę zajęć do wyboru proponują nauczyciele, uczniowie mają obowią­zek zapisać się każdego roku na jedne zajęcia — możliwe realizowanie po­zaszkolne (np. w Miejskim Ośrodku Sportu)

chodzi mi zwłaszcza o kl. I - będziemy wróżyć, czy co ...

 

Nassssy28-09-2008 17:41:17   [#60]
przecież i tak wróżymy np ilość klas pierwszych. Ale masz rację potrzebna jest większa elastyczność w zatrudnianiu. Nie tylko zawodowców ale i artystów, sportowców... mozna by na umowę zatrudniać
Dorotka N28-09-2008 17:51:17   [#61]

podoba mi się model szwedzki - tam zróżnicowane jest pensum przedmiotowe, np. nauczyciele języków ( w szkole, którą zwiedzałam) - narodowego i obcych mają po 16, nauczyciele wf - 24, z tego co pamiętam to biolodzy, chemicy po 18 ( z takimi akurat się spotykałam), nie ma zróżnicowania na typy szkół, ale... idea jest taka, że jest jasne, że nauczyciel pracuje 40 godzin, przychodzi się do szkoły o 9 i wychodzi o 17 ...

no ale - każdy nauczyciel ma tzw. swój kąt, pokoje socjalne są duże, jest ich wiele, itd...

a jaka stołówka... :-)

pewnie, gdybyśmy mieli takie zaplecze, to naprawdę łatwiej pracowało by się w szkole po 7-8 godzin dziennie

aha - z mojej wiedzy - na 15 nauczycieli w co najmniej jednej szkole pracuje 10...

nie wiem, kiedy się przygotowują do zajęć...

Adaa28-09-2008 19:32:30   [#62]

a czemu nie róznicowac w zaleznosci od liczby uczniów w oddziale?;-)

np. polonista w 15 osobowej klasie ma "lżej" niż w  30 osobowej

EwaBe28-09-2008 19:34:55   [#63]

Zaczynając dawno temu pracę w szkole, zastanawiałam się nieraz, z jakiego powodu nauczyciele szkół podstawowych i średnich mają zróżnicowane pensum. Doszłam do wniosku, że może dlatego, iż w średnich trzeba było mieć wyższe wykształcenie magisterskie. To i tak nie do końca była prawda, gdyż już wówczas w sp pracowało wielu magistrów.

Pamiętam lekcje z dziećmi w kl. 4-8. Im były starsze, tym łatwiej się pracowało. I nigdy nie zapomnę doświadczenia z klasami I-III. Kiedyś zostałam wysłana na zastępstwo na 5 godzin. Zapomniałam po lekcjach jak się nazywam. Poszłam do dyrektora i błagałam, żeby oszczędził mi w przyszłości takich ekstremalnych przeżyć i na serio zobowiązałam się do nieodpłatnych zastępstw ze swojego przedmiotu.

Gdyby to ode mnie zależało różnicowanie pensum, poszłabym w kierunku odwrotnym, tj. zwiększyłabym go tym, którzy pracują ze starszą młdzieżą. Praca z małymi dziećmi jest szalenie absorbująca i wyczerpująca emocjonalnie. Młodzież w liceum mamy już jednak trochę wyselekcjonowaną. I problemy wychowawcze nieporównywalne. 

A niby dlaczego nauczyciele uczący w klasach maturalnych mieliby mieć niższe pensum?. Czy uczy się w takich całe lata?. Nie. Dostajemy klasy I i ciągniemy do matury. W tej trzeciej jest po prostu wiecej pracy, tj. więcej prac do sprawdzenia, konsultacji.

I opierajac się na własnym doświadczeniu, stwierdzam, że przygotowanie do lekcji zajmowało mi tyle samo czasu w średniej, co kiedyś w podstawowej. A i sprawdzanie dłuższych prac pisemnych uczniów szkoły średniej zabierało mi tyle samo czasu, co sprawdzanie rozprawek w klasie 7 i 8.

I jeszcze jedno: dobrze prowadzone wychowawstwo to praca na drugim etacie. Tutaj dyrektor powinien mieć dużą swobodę w ustalaniu wysokości dodatku.

Dorotka N28-09-2008 20:09:33   [#64]

Ewa poruszyła problem... uczyłam języka polskiego w szkole podstawowej ( najkrócej), liceum, technikum, szkole zawodowej i gimnazjum

przygotowanie to jedno... zgadzam się z tym, że o tym decyduje staż pracy, organizowanie własnego warsztatu, itd...

ale zmęczenie? takie zwyczajne zmęczenie... podziwiam pracę nauczycieli w przedszkolu, nauczaniu zintegrowanym, na etapie IV-VI - bo uważam, że jest to bardzo wyczerpująca praca...

nie umniejszam zasług nauczycielom w liceum, znam tę pracę bardzo dobrze...

chciałabym, żeby wszyscy nauczyciele doceniali pracę swoich kolegów i koleżanek po fachu na KAŻDYM etapie edukacyjnym

wydaje mi się, że naprawdę niesprawiedliwe i bardzo mocno różnicujące i tak ogromnie zróżnicowane grono nauczycieli będzie manewrowanie pensum pomiędzy typami szkół

 

bosia28-09-2008 20:12:15   [#65]

mam takie same doświadczenia w pracy z klasami I-III jak Ewa

byłam na kiedyś zastępstwie, nie chciałam nigdy więcej, straszne dużo energii ze mnie wyssały te dzieciaki

Nassssy28-09-2008 22:00:47   [#66]
raz byłem w I klasie podstawówki na 1 godzinie - traume mam do dziś.
AsiaJ28-09-2008 23:43:18   [#67]

A gdyby tak bez zwiększania pensum tak "uelastycznić" Art. 42KN, żeby nauczyciel był fizycznie w szkole od 8-16 lub 9 -17...

A propos Szwecji - zaplecze do pracy rewelacja łącznie z relaxing rooms (czyt. pokoje do relaksu z miękkimi kanapami i fotelami:)oraz  gabinety dla kilku nauczycieli tego samego przedmiotu a nie dla każdego indywidualne.

W Hiszpanii - pensum 18, ale n-l ma obowiązek być 24 do 26 godzin w szkole( przygotowanie do lekcji, konsultacje dla uczniów, gotowość do pójscia na zastępstwo za nieocbecnych kolegów itp.)

 

 

 

ankate29-09-2008 03:55:16   [#68]

podpisuję się pod tym oboma rączkami.

 Podniesienie pensum  dla nauczycieli poszczególnych przedmiotów nic nie zmieni. Nauczyciel potrzebny jest w szkole - konsultacje z uczniami, rodzicami, potrzebny do wykonywania zadań szkoły, realizacji planu pracy szkoły,  zastępstw, powinien współpracować z innymi nauczycielami .......

 jak mu podniesiemy pensum, to będzie to samo co do tej pory - nauczycel będzie realizował swoje podniesione pensum i do domciu.

A przecież szkoła to nie tylko nauczanie poszczególnych przedmiotów.

Ustalić czas pracy od - do, stworzyć warunki do tej pracy, wakacje -  miesiąc kolonie lub inna forma opieki nad dziećmi w ramach czasu pracy i miesiąc urlopu i już będzie normalność.

ankate29-09-2008 04:09:31   [#69]

Nie wiem jak w dużych placówkach, bo nie mam doświadczenia, ale w małej szkole, to byłby ideał. Najbardziej mi przeszkadza to że jeden wchodzi drugi wychodzi i nigdy nie ma czasu, żeby coś wspólnie ustalić, przygotować, skorelować, przeprowadzić ewaluację...

Zaleta takiego rozwiązania to to, że praca zostawałaby w pracy, a w domu trochę krócej, ale czas już dla rodziny, bez stosów zeszytów i walki z dziecięciem o komputer :-)

bogna29-09-2008 08:53:34   [#70]

Szkoły mogą zwolnić 100 tys. nauczycieli

Do 2012 roku pensum nauczycieli podstawówek i gimnazjów wzrośnie z 18 do 22 godz. Dyrektorzy szkół nie zapewnią wszystkim nauczycielom pracy na pełny etat. Zwalniani będą przede wszystkim nauczyciele klas I-III oraz geografowie, fizycy, biolodzy czy chemicy.

 
Zmiany w czasie pracy nauczycieli 

Rząd chce, aby od roku szkolnego 2009/2010 przez cztery kolejne lata wymiar obowiązkowych zajęć prowadzonych przez nauczycieli podstawówek i gimnazjów wzrastał o jedną godzinę. W przyszłym roku wyniesie 19 godz., a w 2012 roku już 22 godziny. Z kolei pensum nauczycieli szkół ponadgimnzjalnych wzrośnie o jedną godzinę od roku szkolnego 2010/2011 i kolejną od września 2011.

Podwyższenie wymiaru obowiązkowych zajęć może spowodować zwolnienia nauczycieli, w tym przede wszystkim pracujących w małych szkołach. W placówkach tych po prostu zabraknie wystarczającej liczby godzin danego przedmiotu, aby nauczyciel mógł obowiązkowo przeprowadzić 22, a nie tak jak obecnie 18 godz. obowiązkowych zajęć. Jednocześnie szkoły będą częściej zatrudniać pedagogów na część etatu.

Będą zwalniać

Zagrożeni zwolnieniami będą nauczyciele przedmiotów, których uczy się w najmniejszym wymiarze godzin, czyli np. geografowie, biolodzy, historycy, fizycy.

- W małych szkołach niezagrożeni zwolnieniami w praktyce będą tylko poloniści, matematycy i osoby uczące języków obcych - mówi Zbigniew Biegański, dyrektor Publicznego Gimnazjum w Miłomłynie (woj. warmińsko-mazurskie).

W najgorszej sytuacji będą jednak nauczyciele klas I-III. Prowadząc wszystkie godziny lekcyjne w jednej klasie (tak jak obecnie) mogą przepracować jedynie 18 godz. Po wydłużeniu pensum, żaden z nich nie będzie więc miał etatu, jeśli uczy tylko jedną klasę i nie prowadzi żadnych zajęć dodatkowych. W całej Polsce kształcenie zintegrowane (naukę w klasach I-III) prowadzi około 90 tys. osób.

- Nauczycieli, którym po zmianach zabraknie godzin obowiązkowych, będę musiała zwolnić i zatrudnić na nowo, ale na część etatu - mówi Alicja Góźdź-Zając, dyrektor Szkoły Podstawowej w Myślicach (woj. warmińsko-mazurskie).

Podkreśla, że już obecnie wielu nauczycieli szkół wiejskich jest zatrudnionych na kilka godzin w różnych szkołach. Po zmianach będą musieli szukać pracy w kolejnych placówkach, co wiąże się z dodatkowymi wydatkami na przejazdy i mniejszą efektywnością pracy.

Trudniej o awans

Jeżeli nowe przepisy wejdą w życie, młodym nauczycielom trudniej będzie się też ubiegać o uzyskanie kolejnych stopni awansu zawodowego.

- Stażyści, którzy chcą ubiegać się o status nauczyciela kontraktowego, muszą być zatrudnieni co najmniej na dziewięć godzin tygodniowo w nieograniczonej liczbie szkół. Po docelowym wydłużeniu pensum wymóg ten zwiększy się do 11 godz. - mówi Teresa Banaś, dyrektor Gimnazjum im. Janusza Kusocińskiego w Nowej Wsi (woj. śląskie).

Młodym nauczycielom niektórych przedmiotów już teraz trudno jest spełnić ten wymóg. W gminie Mierzęcice, na której terenie znajduje się szkoła w Nowej Wsi, nauczycielka plastyki pracowała osiem godzin w trzech różnych szkołach. Była zatrudniona jako nauczyciel-stażysta, ale bez prawa do realizacji stażu.

Konieczność podejmowania pracy w kilku placówkach na część etatu może spowodować, że wiele osób zrezygnuje z pracy nauczyciela. W tym zwłaszcza ci, którzy łatwiej mogą znaleźć zatrudnienie w innym zawodzie (np. informatycy, osoby uczące języków obcych). Z kolei dyrektorom szkół przybędą biurokratyczne obowiązki. Będą bowiem musieli coraz częściej uzgadniać rozkład czasu pracy nauczycieli z dyrektorami innych szkół, w których pracują na kolejną część etatu.

Związki przeciw

Opinie dyrektorów szkół podzielają związki zawodowe. Zdaniem ZNP podwyższenie pensum może spowodować zwolnienie około 100 tys. nauczycieli.

- Rząd nie wziął chyba pod uwagę, że szkoły w małych miastach nie funkcjonują w takich samych warunkach jak te warszawskie - mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Jego zdaniem nie jesteśmy obecnie przygotowani organizacyjnie do wydłużania pensum nauczycieli. Podkreśla też, że rząd nie określił, w jaki sposób miałoby być rekompensowane prowadzenie dodatkowych zajęć w szkołach. Spowoduje to, że realne podwyżki dla nauczycieli (w 2009 i 2010 roku mają oni otrzymać dwie podwyżki po 5 proc.) będą niższe od proponowanych przez rząd, bo będą prowadzić więcej zajęć.

Z opinią tą nie zgadza się resort edukacji. Zdaniem Krystyny Szumilas, wiceminister edukacji narodowej, w oświacie jest 75 tys. etatów, które można obsadzić, jeśli nauczyciele nie mieliby nadgodzin. Podkreśla też, że od września 2009 r. obniżony zostanie wiek szkolny, więc zwiększy się liczba uczniów i klas w szkołach podstawowych. Przybędzie zatem godzin lekcyjnych prowadzonych przez nauczycieli.

Obowiązkowy dziennik zajęć

Zwiększenie pensum to niejedyna, projektowana zmiana dotycząca czasu pracy nauczycieli. Zmienią się też zasady jego obniżania. Z projektu nowelizacji Karty Nauczyciela wynika, że to rada gminy, rada powiatu lub sejmik województwa będą ustalały zasady, przypadki i tryb obniżania tygodniowego pensum nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze zajęć.

Obecnie to dyrektor szkoły za zgodą odpowiednio wójta, burmistrza, prezydenta miasta, starosty lub marszałka województwa może obniżyć wymiar pensum nauczycielowi zatrudnionemu na cały etat na czas określony lub do odwołania.

Rząd chce także, aby nauczyciele rejestrowali czas, jaki poświęcili na inne czynności niż zajęcia dydaktyczne, opiekuńcze czy wychowawcze (ale wynikające z zadań statutowych szkoły). Dlatego zostaną zobowiązani do prowadzenia dziennika zajęć obowiązkowych. Zdaniem resortu edukacji pozwoli to na ustalenie, którzy nauczyciele są najbardziej zaangażowani w działalność dydaktyczną, a tym samym zasługują na dodatki motywacyjne.

- Zgadzamy się z pomysłem sprawdzenia, ile czasu nauczyciele muszą poświęcać na zajęcia dodatkowe. Ale procedura zaproponowana przez rząd jest nieprecyzyjna i spowoduje jedynie wzrost biurokratycznych obciążeń - mówi Sławomir Broniarz.

Podkreśla, że z projektu nie wynika np., czy nauczyciel, który zorganizuje wycieczkę szkolną, w trakcie której będą odbywać się zajęcia, będzie musiał rejestrować też np. czas transportu i całodobowej opieki nad dzieckiem.

Nie wiadomo też, czy za rejestrowane, dodatkowe zajęcia, które przekroczą tygodniowy wymiar czasu pracy (40 godz.) nauczycielom będzie przysługiwało wynagrodzenie za nadgodziny. Problemem może być np. określenie wynagrodzenia nauczycieli opiekujących się dziećmi w trakcie dłuższych wycieczek lub wyjazdów na tzw. zielone szkoły. Teraz decydują o tym regulaminy wynagrodzeń uchwalane przez rady gminy lub powiatu. Obecnie otrzymują oni najczęściej wynagrodzenie za godziny, które poprowadziłyby w szkole, gdyby nie zorganizowali wyjazdu.

- A przecież w trakcie wycieczek lub zielonych szkół nie tylko prowadzą zajęcia, ale jeszcze muszą opiekować się uczniami przez całą dobę - zwraca uwagę Zbigniew Biegański.

550 tys. nauczycieli pracuje w szkołach

33,4 mld zł przeznaczy w 2009 roku budżet na subwencję oświatową

SZERSZA PERSPEKTYWA

Wymiar obowiązkowych zajęć prowadzonych przez nauczycieli nie jest unormowany przez ustawodawstwo unijne. To przepisy wewnętrzne państw członkowskich określają, jak dużo czasu nauczyciele spędzają w szkole. W Anglii pensum nauczyciela wynosi 35-40 godz. Godzina lekcyjna trwa 35 minut, a nauczyciel musi obowiązkowo przebywać w szkole przez 32,5 godz. tygodniowo. W Holandii tydzień pracy nauczyciela wynosi 40 godz., w tym 29 jest przeznaczonych na zajęcia dydaktyczne. Pensum w Niemczech wynosi 27 godz., a jedna lekcja trwa 45 min. Natomiast we Francji nauczyciel szkoły średniej musi przepracować 18-21 godz. dydaktycznych, ale godzina lekcyjna wynosi 60 min (55 min nauki i 5 min przerwy).

Autor: Łukasz Guza, Źródło: GP, Artykuł z dnia: 2008-09-29

Robi6529-09-2008 12:19:30   [#71]
Jak zwykle są podawane państwa, w których pensum dydaktyczne jest największe.
grażka29-09-2008 16:01:38   [#72]
Można od rana uczyć klasę pierwszą a po południu trzecią. :)
Adaa29-09-2008 16:12:52   [#73]

wkleję, skoro prównujemy sie do swiata:-)

w UK corocznie rzad ustala stawki płacy zasadniczej dla kadry zarzadzajacej i nauczycieli

w tym roku tak ( przecinek nie oznacza ulamka dziesietnego:-)) :

Salary scales

This page outlines the basic salary scales for all teachers from September 2008.

England and Wales
(excluding London and fringes)
Inner London Outer London London fringes
Leadership group
Max (headteachers) £100,424 £107,192 £103,264 £101,417
Min (headteachers) £40,494 £47,265 £43,334 £41,484
Min £35,794 £42,559 £38,634 £36,781
Advanced skills teachers
Max £54,417 £61,188 £57,260 £55,406
Min £35,794 £42,559 £38,634 £36,781
Post-threshold pay scale
Max £35,121 £42,419 £38,634 £36,114
Min £32,660 £39,114 £35,926 £33,652
Main pay scale
Max £30,148 £34,768 £33,554 £31,138
Min £20,627 £25,000 £24,000 £21,619
Unqualified teachers
Max £23,903 £27,794 £26,746 £24,893
Min £15,113 £19,007 £17,953

£16,106

 

 

izagim29-09-2008 16:31:53   [#74]
Co to ma być z muzyką, plastyka i techniką?????? Obowiązkowo proponuje historie sztuki i historię muzyki na zajęciach dyd. a do zaliczenia warsztat praktyczny w proponowanym wymiarze, ja tak robie i swietnie to się sprawdziło, wg zasady dla kazdego coś dobrego, uczniowie wybieraja interesujący ich warsztat, w ten sposób wypracowuję dużo więcej niz 40 godz., skandal - będę protestować do każdej furtki, ale jako czlonek zaczynam od forum - czyli wg proponowanej zmiany rezygnujemy z poznawania kultury europejskiej i polskiej na rzecz praktyki, którą na dodatek wybiera uczeń????? a wydawało mi się, że pracuje w szkole państwowej, a tu absurd za absurdem - kształćmy głuchy i ślepy naród, a potem użalajmy się, że brak szacunku do wszystkiego i prosze nie podawajcie precedensowych przykładów, że to ,,michałki" - jestem zbulwersowana pomysłami Sz. P. Minister, szał, szok, .......
AnJa29-09-2008 16:56:37   [#75]
z przykrością musze Cię poinformować, że od roku 1991, a najpóźniej 1999 nie pracujesz raczej w szkole państwowej- i sa tego konsekwencje w postaci dualizmu władzy

a co do ramowki- to co masz w tej chwili(historia sztuki, historia muzyki+warsztat) też w ramówce nie występuje- a masz to przecież?

to po co zaraz rozdzieranie szat?
Nassssy29-09-2008 17:14:39   [#76]
Tak z innej strony, to może by ktoś zapłacił jakiejś instytucji badawczej by niezależnie zmierzyła czas faktycznej pracy nauczycieli (byle nie ankietą). A może już ktoś doktorat na tym zrobił i leży ta praca i mchem obrasta.
Przecież więcej kosztuje nas to ciągłe dywagowanie i szacowanie.
Marek Pleśniar29-09-2008 17:28:45   [#77]

ale po co to mierzyć:-)

wystarczy wyegzekwować 40h w szkole.

 

7:30 - 15:30 codziennie, w klasie, z uczniem, nad zeszytem, nad dokumentacją, nad lekcjami na jutro

zadnego "poprawiania zeszytów" w domu;-)

Nassssy29-09-2008 17:33:43   [#78]
bo to droższe by było od przystosowania szkół dla 6-latków
Nassssy29-09-2008 17:37:20   [#79]
a chętnie bym zobaczył jak nowe zadanie wpływa na efektywny czas pracy.
Tak mi się marzy np rozporządzeniem wprowadzamy akcje szklanka jogurtu i w uzasadnieniu widzę że dla dyrektora przewiduje sie wzrost obowiązków w wysokości 10 minut tygodniowo, prac. administracyjny 37 min. woźna...
AnJa29-09-2008 17:50:40   [#80]
ale Ty masz porąbane te marzenia

a już myślałem, ze Bogny, czytającej do poduszki informatory maturalne, nikt nie przebije
Nassssy29-09-2008 17:51:08   [#81]
Moi nauczyciele dziś wysnuli taka konkluzje, jak by tak podwyżki pensji tak zrównoważyć wzrostem pensum, żeby się nic nie zmieniło to opór by był mniejszy a z czasem samo by się zmieniło.
Tłumaczę na przykładzie bo zawikłane to:
nauczyciel KZ ma 18 godzin i etat. Po zmianie by miał 18 godzin (bo nie ma w szkole więcej godzin)byłby niepełnozatrudniony ale finansowo miałby to samo.
Z czasem, w kolejnych latach, dozbierałby do etatu, bo ktoś pójdzie na emeryturę, ktoś odejdzie do normalnej jakiejś pracy:) i miałby etat więcej godzin i więcej pieniędzy.
Nie wiem czy to jasne jest, ale ludziom było to łatwiej przyjąć nawet z przywilejów byli w stanie ew. rezygnować.
bosia29-09-2008 17:51:51   [#82]
a co w tym dziwnego, że czyta się do poduszki informatory?
Nassssy29-09-2008 17:55:05   [#83]
do #80
No - ale fajnie by było. Napisałbym do KO, "ze względu na przekroczenie norm czasu pracy i braki kadrowe, program szklanka jogurtu wdrożę w razie wzrostu zatrudnienia odpowiednich pracowników".
Często bym tak pisał.
Może bym sobie pieczątkę taką wyrobił.
AnJa29-09-2008 18:00:07   [#84]
antycypując KO zamierza przekazać takie własnie kompetencje OP

a tym pieczątką nie odpiszesz- bo Ci nawet nie pozwolą jej wyrobić
Karolina29-09-2008 18:19:46   [#85]

Protestuję przeciwko pensum wuefistów. Nie dlatego, że chciałabym go zrównać z pensum polonisty - chodzi mi tylko o podział (a propo te tabelki wyżej to propozycja z projektu? - bi nie czytałam)

Uważam, że przygotowanie uczniów do zawodów zajmuje wiele czasu. Od kilku lat mam duże osiągnięcia na szczeblu wojewódzkim i jestem z uczniami po 5-10 godzin w tygodniu - szczególnie w sezonie. Czy nie mogłoby być 19+5? Z czego 5 na zajęcia pozalekcyjne? I tak wielu z nas jest więcej w szkole.

Jeśli zostawimy 3 na pozalekcyjne wielu wuefistów straci prace. Podoba mi się pomysł Asi - zwiększenie na pozalekcyjne.

AnJa29-09-2008 18:29:48   [#86]
szkoła (wf) nie jest od przygotowywania do zawodów

i oczywiście - wg mnie, ale zdaje się że sporo osób tu podziela tę opinię-to zwiększenie pensum powinno iść własnie na zajęcia pozalekcyjne

u Was więcej powinno tego byc, bo jasne, ze w domu macie mniej pracy niż np. poloniści
Karolina29-09-2008 18:32:56   [#87]

Nie neguję, że więcej powinno być - zresztą tak się wyraziłam wyżej. Rozumiem, że w domu nie muszę poprawiać klasówek ;)

AnJa - chcesz czy nie chcesz w każdej szkole jest sport i w każdej kalendarz zawodów sportowych ogłaszanych przez Szkolny Związek Sportowy - ba ... jest nawet punktacja szkół po tychże.

Wytłumacz mi zatem, gdzie ma się taki uczeń przygotowywać i przez kogo ma być przygotowywany do zawodów szkolnych? Pewnie, że nie na lekcji w-f... w-f ma inny cel. Jeśli nie na w-f to gdzie?

Klub.... ? To zupełnie inna bajka.

AnJa29-09-2008 18:37:22   [#88]
może wf byłby wf jakby tej rywalizacji nie było?

a z drugiej strony- sport bez rywalizacji?

a z trzeciej - a może wypieprzyć sport ze szkoł zostawiajac wf?
elrym29-09-2008 18:41:43   [#89]

AnJa na ministra

:-))))

Karolina29-09-2008 18:43:43   [#90]

;))))

niestety sport i rywalizacja jest  - rywalizacji nie ma w podstawie programowej ale od wieków jest

nie mów mi więc, że w szkole nie powinno się przygotowywać do zawodów - chyba, że w ramach reformy chciałbyś też zlikwidować Szkolny Związek Sportowy

byłabym za... ;)

póki co mamy co mamy

AnJa29-09-2008 18:44:03   [#91]
dziękuję- poczekam

ta demokracja nie zasługuje na mnie

tak jak nie zasłużyła na dzisiejszego jubilata;-)
JarTul29-09-2008 18:44:20   [#92]
do #76
Mój instytut badawczy przeprowadził badania i wyszło mu tak: :-)

zajęcia dydaktyczne

18 godz.

 

uśredniony czas sprawdzania prac pisemnych
(w dwóch klasach po 1 pracy pisemnej w tygodniu - 2 x 28 prac
 - przeciętny czas sprawdzania pracy 8 minut)

7,5 godz.

 (1,5godz. dziennie)

uśredniony czas sprawdzania zeszytów uczniów, prac domowych itp.

1 godz.

 (12 minut dziennie)

uśredniony czas wypełniania dokumentacji szkolnej
(dzienniki, arkusze ocen, świadectwa, ankiety, opinie..)

1 godz.

 

przygotowanie się do lekcji

4,5 godz.

 (15 minu na lekcję)

uśredniony czas opieki nad uczniami w czasie wycieczek i innych imprez

1,5 godz.

 

uśredniony czas współudziału w przygotowaniu imprez szkolnych

0,25 godz.

 

uśredniony czas spotkań z rodzicami, rad pedagogicznych,
pracy w zespole przedmiotowym lub innych zespołach

1 godz.

 

uśredniony czas konsultacji z uczniami, indywidualnych zajęć wyrównawczych itp.

1,5 godz.

 

uśredniony czas samokształcenia, doskonalenia zawodowego

2,5 godz.

 (0,5 godz. dziennie)

uśredniony czas realizacji innych czynności wynikających
z zadań statutowych szkoły lub zwiększenie w/w

1,25 godz.

 

 

40 godz.

 

JarTul29-09-2008 18:45:38   [#93]
uśredniony czas przygotowania i sprawdzania prac pisemnych
AnJa29-09-2008 18:46:05   [#94]
a skąd- w żadnym wypadku nie postuuję likwidacji czegokolwiek

niech zwiazek finansuje sport szkolny (a nie działaczy tegoż- acz przyznaję- bardzo niewypasiony w kadry to związek)- i niech wtedy organizuje rywalizację wewnątrzzwiązkową
Karolina29-09-2008 18:48:57   [#95]

czy zatem mogę powtórzyć..?  19 +5 ?

;))

ps. związek coś tam finansuje... ale jest to tylko coś tam ;)

AnJa29-09-2008 18:52:30   [#96]
animatorów?

ale oni zwykle jakby obok trochę szkoły

możesz - bardzo wyważone to proporcje

z tym, że ganiający po 3 szkołach wuefiści ze znanego mi duzego miasta ukatrupili by Cię za taką propozycję
Karolina29-09-2008 18:56:10   [#97]

wuefiści wcale nie mają tak jak się wielu wydaje

My mamy najwięcej okienek - przypominam, że wszystkie zajęcia pozalekcyjne, często 4 godzina w-f była w wielu szkołach organizowana po 7,8 lekcji. Kończymy pracę według planu koło 12.00 a od 15.00 zaczynamy pozalekcyjne. Nikt się tym nie martwi.

A tych wuefistów z dużego miasta... hm... gdybym miała gdzie latać aby dorobić też bym latała - większość z nas nie ma takich możliwości.

Ba... według projektu nowej podstawy i tych fakultetów takich przerw w pracy będzxiemy mieć jeszcze więcej.


post został zmieniony: 29-09-2008 18:57:13
Nassssy29-09-2008 20:25:55   [#98]
do tabelki:
zajęcia dydaktyczne 13,5 godziny bo jednostka inna
dyżury 1,5 godziny
uśredniony czas opieki nad uczniami w czasie wycieczek i innych imprez odliczyłeś to co występuje równocześnie z zajęciami dydaktycznymi
a całość to rozumiem polonista w ponadgimnazjalnej?
bosia29-09-2008 20:58:53   [#99]

Karolina to może przeniesiesz się do mnie

u nas wuefiści są traktowani jak ludzie-okienek mają tyle samo co inni

czasami tylko pilnuję, aby lekcję prowadzili (monitoring)

zgredek29-09-2008 21:01:35   [#100]

u nas nawet mniej niż inni

i bardziej jak ludzie;-)

bo dbam o nich;-)

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]