Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Zwiększenie pensum - opinia OSKKO
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]
beera27-09-2008 19:38:42   [#01]

Wydaje się, że warto poświęcić na rozmowy o pensum odrębny watek.

jak już wszyscy wiemy planowane są zmiany - nie wiadomo kiedy i czy w ogóle wejdą, ale warto, by OSKKO zabrało w tej kwestii głos - nawet jesli "na przyszłośc"

po pierwsze KN:
Art. 42.  1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.

2. W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować:

1) zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze, prowadzone bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz, w wymiarze określonym w ust. 3 lub ustalonym na podstawie ust. 4a albo ust. 7;
2) inne czynności i zajęcia wynikające z zadań statutowych szkoły, ze szczególnym uwzględnieniem zajęć opiekuńczych i wychowawczych wynikających z potrzeb i zainteresowań uczniów;
3) zajęcia i czynności związane z przygotowaniem się do zajęć, samokształceniem i doskonaleniem zawodowym.

Jesli nie zacznie się prawdziwej dyskusji nad Art42, to kazde rozwiązanie podejmowane bez niej będzie niepełne.

Wiemy na pewno, co oznacza Art 42.2.1 - sprawa tu jest jasna.

Nikt nie wie, co się kryje pod tajemniczym 42.2.2 - dla kazdego oznacza to, co innego (porównaj interpretację MEN, umieszczoną w plikach).

Każdy wie, co się kryje pod 42.2.3, ale nikt nie wie ile czasu jakim specjalnościom nauczycielskim  zabiera realizacja tego własnie przepisu.

Dla mnie zaś to sprawa podstawowa - ustalenie komu i ile czasu zajmują czynności spoza pensum, bo tylko to ustalenie pozwoli mowic o pensum w sposób rzetelny.

Podam taki przyklad - powiedzmy, że:
polonista w podstawówce ma 18 godzin
dodatkowo spotyka się z uczniami w wymiarze 2 godzin tygodniowo
i przygotowuje się do lekcji  - do 18 lekcji.
Jesli zwiększymy mu pensum do 22 godzin, daje to zwiekszenie czasu przygotowywania się do kolejnych 4 zajęć w tygodniu i dodatkową klasę z ich zeszytami

W-fista ma w szkole ponadgimnazjalnej 18 godzin, nie zwiększamy mu pensum, bo jest w szkole ponadgimnazjalnej, ale w jego przypadu, zwiększenie pensum i tak nie generuje nazbyt wiele dodatkowego czasu na przygotowanie się do zajęć - nawet wówczas gdyby pensum zostało zwiekszone.

Dodatkowo, czy aby na pewno chcemy takiej zmiany? Zmiany pensum? One przyniosa tylko oszczędnosci, ale nie wpłyną na poprawę jakości pracy szkół.
Więc  jesli chodzi o mnie, zgadzam się na zwiększenie pensum tylko pod warunkiem, że zajecia te pójda poza ramówkę - czyli na zajęcia dodatkowe.
Chyba, że zmieni się ramówka - i zwiększy się ilość godzin do dyspozycji dyrektora i będzie mozna zwiekszone pensum wykorzystać na gddd (ale jak to widzę w poradnikach - w tę stronę MEN sie nie kieruje)

I tu w ogóle nie ma znaczenia w jakiej szkole kto pracuje, bo róznica będzie w zajęciach dodatkowych, a te powinny byc kierowane wobec uczniów niezaleznie od typu szkoły.

ale...

najpierw musi się ktos odważyć na jasne postawienie kwestii - zdefiniujmy czas pracy nauczycieli!

więc kilka pytań:

Zdefiniować rodzaj zajęć i czas na nie przeznaczony?
Zmieniać pensum?
Jakim przedmiotom?
Jakim szkołom?
Jakie zajęcia z Art 42 zajmują ile czasu naszym nauczycielom?

I ciekawa kwestia:
Ile czasu zajmuje nauczycielom przygotowanie się do zajęć?
Jak sądzicie?


bosia27-09-2008 19:49:11   [#02]

chyba zrobię ankietę-o czasie

ale z rozpisaniem na tydzień, takie zajęcia jak z dziećmi o gospodarowaniu czasem

dyrlo27-09-2008 20:01:47   [#03]

Tak, wiem ile czasu zajmowało mi przygotowanie pomocy do pracy z 6-cio latkami. Fakt było to 30 lat temu, książka "Mam 6 lat" i mała wiejska szkółka. Teraz też widzę ile przygotowują "ciocie" w przedszkolu Wojtka, nadal żeby przeprowadzić zajęcie trzeba dla każdego malucha powycinać, albo pozaginać itp.... Mój wniosek - w przedszkolach powinno być mniej .

Jeśli już zmianiać pensum to z całą pewnościa wuefistom. Po zajęciach w szkole lecą do klubu i mają zajęcia (trenerami są). A przedmioty takie jak: j.polski, matematyka, biologia... do zeszytów, do sprawdzianów.

Ci co mają ostatnią klasę (i w gimnazjum i w ponadgimnazjalnej) ślęczą nad układaniem przykładowych arkuszy egzaminacyjnych, potem je przeprowadzają i potem poprawiają. Czyli w ponadgimnazjalnej dałabym mniej prowadzącym przedmioty maturalne.

To tak na gorąco ale chyba też ankietke przerowadzę w pracy. Jednak ona nie będzie zbyt obiektywna bo każdy wie o co chodzi a papier cierpliwy jest i napisać można dużo ...

Ala27-09-2008 20:06:34   [#04]
wrzucę tu jeszcze jeden kamyk: jak wpływa staż pracy na czas przygotowania się nauczyciela do zajęć? co tym myślicie?
dyrlo27-09-2008 20:12:15   [#05]

Młody czy stary musi się do lekcji przygotować i sprawdziany przemyśleć a potem je poprawić, opatrzyć komentarzem. A jak bardziej doświadczony to ja mu pod opiekę młodego podrzucam ...

bosia27-09-2008 20:14:09   [#06]
optymistka;-)
Nassssy27-09-2008 20:18:19   [#07]
i wychowawcom mniej, dużo mniej. jakaś zniżka nawet.
Ala27-09-2008 20:24:24   [#08]

wydaje mi się, że z tym przygotowywaniem się do lekcji to ciągle krucho jest :-(

a jeśli chodzi o sprawdziany to wielu nauczycieli korzysta z gotowców oferowanych przez wydawnictwa, czasami bez przemyślenia czy to się nadaje do konkretnej klasy

ale odbiegam tu chyba od meritum, bo to dotyczy jakości pracy bardziej

Nassssy27-09-2008 20:27:07   [#09]
To z powiązanie z awansem podoba mi się. Jako stary belfer warsztat mam już gotowy. Lekcje czasem robię z marszu, nie potrzebuję tyle czasu na przygotowania, więc mam czas podziałać w szkole.

Podobało by mi sie tak (3 mechanizmy wpływajace na pensum):

pensum podwyższone różnorodne w zależności od przedmiotu, liczby uczniów, poziomu -takie z tabeli w KN

do tego: znizki za wychowawtwo, funkcje w RP - od dyrektora,

i jeśli poprosze to dyrektor może mi zwiększyć pensum bom juz stary belfer i dam radę (ale tu większe pieniądze).
Ala27-09-2008 20:27:53   [#10]
wychowawcy mogliby mieć mniej, odciążyliby pedagogów, zgadzam się z tym :-)
Ala27-09-2008 20:31:04   [#11]
a młody nauczyciel w ramach awansu niech częściej chodzi do tych doświadczonych, zmobilizowałoby to obie strony ;-)
2katarzyna27-09-2008 20:35:20   [#12]
Próbuję to policzyć, ale co chwilę przypomina mi się, że coś pominęłam. Jestem polonistką w nierenomowanej ponadgimnazjalnej.
1. Sprawdzanie wypracowań z języka polskiego w szkole ponadgimnazjalnej - 6 szt.na godzinę, czyli ok. 5 godzin (przeciętnie 2-3 dni) x 6 oddziałów
2. Sprawdzenie arkusza próbnej matury w klasach przedmaturalnych i maturalnych 2-3 szt. na godzinę, czyli ok.
3. Konsultacje do matury ustnej x 2 oddziały
Konsultacje do matury pisemnej x 2 oddziały

Razem:
4 godz. zajęć dydaktycznych w szkole średnio
1 godz dziennie w szkole dodatkowo na konsultacje maturalne i przygotowanie uczniów do konkursów
0,5 godz. wprowadzenie danych do dziennika elektronicznego (frekwencja i oceny w każdej klasie)
1 godz. przygotowanie do konsultacji w domu (wyszukanie testów, opracowanie własnych modeli odpowiedzi, przygotowanie się do omawiania konkretnych tematów maturalnych z umówionymi uczniami)
0,5 godz. dziennie w domu - sprawdzanie kartkówek i prac domowych
1,5 godz. dziennie sprawdzanie wypracowań
1-2 godz.przygotowanie do lekcji,
0,5 godz. przypomnienie treści lektur, wyszukanie fragmentów
0,5-1 godz. średnio dodatkowe czynności (organizacja akademii, wycieczek, wywiadówek, opracowanie planów wynikowych, planów ścieżek, propozycji dla komisji przedmiotowych, materiałów do konkursów przedmiotowych, gazetek ściennych w klasie i na korytarzu, kartek z ocenami dla rodziców, wezwań do szkoły, wykonanie telefonów do rodziców nieobecnych na wywiadówce, zestawienie wyników próbnej matury i opracowanie wniosków, wnioski z badania potrzeb edukacyjnych, wykonywanie zadań przydzielonych w planie pracy szkoły)

10-12 godzin pracy dziennie.
Pewnie coś pominęłam. Już wiem: 0,5 godz. - forum OSKKO, ale pewnie napiszecie, że to nie praca, tylko przyjemność (podobnie jak czytanie lektur)
beera27-09-2008 20:39:44   [#13]

no dobra

przepraszam, ale nie wierzę w 10-12 godzin  pracy dziennie

może dlatego, że pracowalam w szkole i moje dziecko było uczone w szkole?

kizak27-09-2008 20:39:59   [#14]
Być może to tylko obserwacje mojej okolicy, ale rzetelne przygotowywanie się do każdej jednostki lekcyjnej w wykonaniu nauczyciela z doświadczeniem, można między bajki włożyć. Owszem są i tacy co się przygotowują, ale większość podchodzi do tego rutynowo.
Zdecydowanie więcej czasu na przygotowanie zajęć poświęca "młody" nauczyciel.
To prawda, że nauczyciel np. polskiego ma więcej pracy (klasówki, zeszyty itp.) niż wf-ista. Fakt, że nauczyciel wf-u często mają zajęcia w klubach sportowych (jeśli takie są a na wsi niestety takowych niewiele). Poloniści czy matematycy mają za to "raj" z korepetycjami, nie wspomnę już o językowcach.

Bardzo podoba mi się pomysł przeznaczenia godzin zwiększonego pensum na zajęcia dodatkowe. Zawsze mam z tym problem, chęci są, pomysły są ale kasy brak.
2katarzyna27-09-2008 20:47:59   [#15]
Być może są tacy, co się nie muszą przygotowywać, bo wyciągają stare zeszyty i dyktują na lekcjach notatki. My mówimy o normalnych nauczycielach, którzy muszą zajrzeć do podręcznika, przejrzeć swoje notatki, przypomnieć sobie materiał, wymyślić pytania na kartkówkę czy sprawdzian, przygotować materiały pomocnicze. Nie mówcie, ze na 4 lekcje dziennie te wszystkie czynności trwają krócej niż 1 godzinę. Czasami zrobienie pomocy na 1 lekcję trwa kilka godzin. I nawet gdy się je już ma z poprzedniego roku, to trzeba je kiedyś po prostu wyszukać.
Nassssy27-09-2008 21:00:59   [#16]
Pomysł z policzeniem godzin jest dobry. Ale jak zrobimy to tak zbiorczo jak Katarzyna, to wyjdzie nam to co jej wyszło. Taka zbiorówka z cięższego dnia. Czasem jednak wszystko sie układa znacznie szybciej. Trzeba by zebrać obserwację z dłuższego czasu. Może w formie dziennika. Poniedziałek, wtorek...
Poproszę moich nauczycieli o pomoc.
bosia27-09-2008 21:04:14   [#17]

napisałam przecież, że z tygodnia

z dziećmi robię gospodarowanie czasem-wypisują wtedy wszystkie czynności w tygodniu i ilość godzin na nie

bo jak zaczniemy tylko same godziny na przygotowanie i sprawdzanie prac, to wyjdzie, że nie jemy i nie śpimy

Ala27-09-2008 21:06:04   [#18]
tak mi wyszło właśnie ;-) tylko czemu nie chudnę?
post został zmieniony: 27-09-2008 21:06:38
Nassssy27-09-2008 21:10:32   [#19]
no bardziej z miesiąca, żeby rady i rodziców doliczyć. No a co z doskonaleniem?
bosia27-09-2008 21:13:13   [#20]

z miesiąca, to bunt gotowy;-)

a może tak z semestru?;-)

z tygodnia i srednio obliczyć miesiąc uwzględniając rady i zebrania

takie dane szcunkowe

Nassssy27-09-2008 21:13:20   [#21]
Pedagogom, bibliotekarkom itp dałbym pensum 0. Mieli by święty spokój w domu po pracy :)
Gaba27-09-2008 21:45:49   [#22]
Protestuję przeciwko zwiększaniu pensum nauczycielom nauczania zintegrowanego, polonistom oraz matematykom. To posunięcie wobec nauczycieli gimnazjów uważam szczególnie za nie udane i sprzeczne z powszechnymi problemami tych szkół.
bosia27-09-2008 21:49:59   [#24]

ja też chciałabym, aby nauczyciele nie musieli DORABIAĆ gdzie indziej

chcę, aby dostawali zapłatę za swoją pracę-odpowiednią

beera27-09-2008 22:01:40   [#26]

Nie oszukujmy się - zwiększenie pensum spowoduje, że nauczyciele nie będą mogli tak jak teraz dorabiać w innej szkole.

to jest strasznie wazne, a jakos mi umknęło.

Ciekawe byłoby miec taką wiedze - ilu nauczycieli pracuje w kilku szkołach i czy są to nauczyciele zatrudnieni na niepełny etat (bo wówczas byloby to dla mnie  zrozumiałe)

To taki nowy aspekt rozmawiania o czasie pracy i Art 42- bardzo interesujący.

Gaba27-09-2008 22:04:50   [#28]
to nieprzyjemne zjawisko... a w małych szkołach będzie dramatycznie, będzie do pensum brakowało jeszcze więcej. Kurka!
beera27-09-2008 22:09:15   [#29]

Sylwia - BARDZO chętnie!

joanna.berdzik@oskko.edu.pl

beera27-09-2008 22:12:57   [#30]

pensum podwyższone różnorodne w zależności od przedmiotu, liczby uczniów, poziomu -takie z tabeli w KN

do tego: znizki za wychowawtwo, funkcje w RP - od dyrektora,

i jeśli poprosze to dyrektor może mi zwiększyć pensum bom juz stary belfer i dam radę (ale tu większe pieniądze).

I tu moze warto wrócic do pomysłu, że pensum powinno byc kreowane na poziomie szkoły/samorządu?

Z podanymi przez MEN granicami i wytycznymi.

Ala27-09-2008 22:21:11   [#31]
zestawienie ilu nauczycieli dorabia, a ilu uzupełnia powinno być dostępne po zcaleniu danych z SIO, więc MEN chyba wie, po coś to w końcu robimy!
Ala27-09-2008 22:27:23   [#34]
też mi się tak wydaje :-(
beera27-09-2008 22:29:11   [#36]

otworzyło się

jacie

JarTul27-09-2008 23:32:48   [#37]

nauczyciel

SP

GIM

PONADGIM z maturą

języka polskiego

19+21) lub 2)

18+21) lub 2)

16+21) lub 2)

języka obcego

 

 

 

biologii

20+11) lub 2)

19+11) lub 2)

18+21) lub 2)

chemii

20+11) lub 2)

19+11) lub 2)

18+21) lub 2)

fizyki i astronomii

20+11) lub 2)

19+11) lub 2)

18+21) lub 2)

geografii

20+11) lub 2)

19+11) lub 2)

18+21) lub 2)

historii

20+11) lub 2)

19+11) lub 2)

18+21) lub 2)

TI/informatyki

21

18+22)

18+22) lub 1)

TI/informatyki – opiekun pracowni

18+24)

18+24)

18+24)

matematyki

18+21) lub 2)

18+21) lub 2)

18+21) lub 2)

muzyki

21+32)

21+32)

 

nauczania zintegrowanego

18+31)

18+31)

18+31)

plastyki

21+32)

21+32)

 

podstaw przedsiębiorczości

 

 

21

przyrody

19+21) lub 2)

 

 

przysposobienia obronnego

 

 

18+2

religii/etyki

25

25

25

techniki

21+32)

21+32)

 

wiedzy o kulturze

 

 

19+21) lub 2)

wiedzy o społeczeństwie

 

20

18+21) lub 2)

wychowania fizycznego

21+32)

21+32)

21+32)

pedagog

25-303)

min. 25-303)

min. 25-303)

1) – obowiązkowe (dla nauczyciela) zajęcia wyrównawcze, konsultacje, przygotowanie eksperymentów (…)  - ewentualnie prowadzenie zajęć pozalekcyjnych

2) – prowadzenie zajęć pozalekcyjnych

3) - w tym do 5 godzin zajęć profilaktycznych, edukacji prozawodowej z grupami klasowymi; wymiar ustala OP

4) – godziny na „administrowanie” pracownią

beera27-09-2008 23:47:30   [#38]

JarTul

to co zrobiłes jest super - świetny materiał wyjściowy do dyskusji!

grażka27-09-2008 23:51:13   [#39]

Przedszkola nie ma :( Chociaż nam chyba akurat ostatecznie nie zwiekszają w projekcie? :) Nie pamiętam.

I nie ma zintegrowanego w gimnazjum i liceum :)

bosia27-09-2008 23:51:17   [#40]

W mojej szkole jest jeszcze inna niepokojąca sytuacja, która zdarza się, że utrudnia pracę.

Dwie osoby prowadzą szkołę niepubliczną,  kierunki też takie jak nasze. Są tez osoby prowadzące własne firmy.

To nie jest dorabianie  w innej szkole-nie ma to tez nic wspólnego z kształceniem zawodowym. Bywa, że czuję się jak płatnik ZUS.

Nie wiem jak taką sytuację rozwiązać.

JarTul27-09-2008 23:59:39   [#41]
Do #38
Oczywiście w SP - nie ma biologii, fizyki, chemii i geografii.
Zasadniczych szkół nie ma bo nie pozostają w kręgu moich "zainteresowań".

Szkoły specjalne wymagaja także odrębnego potraktowania.
JarTul28-09-2008 00:14:24   [#42]
Bosia.
Nie bardzo rozumiem na czym polegają twoje problemy.

Od 17 lat prowadzę działalność. Moim zdaniem godzę tę działalność z pracą zawodową (wcześniej nauczyciela, a od paru lat także wicedyrektora).

Na dodatek ta działalność jest pozwala mi na widzenie rynku pracy nie tylko przez pryzmat "szkolnego świata". Ponieważ uczę TI/informatyki, a działalność jest także z tego zakresu, wiem "na bieżąco" jakiej wiedzy i umiejętności w tym zakresie potrzeba w pracy zawodowej na naszym lokalnym rynku [a zmienia się to w zakresie wykorzystania TI szybko] i staram się to przenosić na planowanie i prowadzenie zajęć z uczniami. Wprowadzanie pewnych pojęć, umiejętności poprzedzam przykładowymi problemami, z którymi się spotkałem.

Wiem, w przeciwieństwie do niestety wielu nauczycieli, co to znaczy "prowadzić firmę", "co to jest" ZUS czy płacenie podatków, prowadzenie dokumentacji podatkowej, składanie deklaracji, funkcjonowanie na rynku pracy, itp. - z życia, a nie z literatury.
bosia28-09-2008 08:12:07   [#43]

ja też prowadziłam działalność, gdy byłam nauczycielem, nie przeszkadzało mi to w pracy w szkole, a ponieważ była ona zbieżna z tym co robiłam w szkole, to pomagało.

Ale nauczyciel, który jest dyrektorm lub włascicielem konkurencyjnej szkoły?

Trochę trudno mi pisać tutaj szczegóły, to nie do publicznej wiadomości.

Ale te osoby akurat "wykorzystują" szkołę, choć powoli to reguluję.

Napisałam to w kontekście "dorabiania" nauczycieli w innej szkole-działalność też jest formą dorabiania.  

JarTul28-09-2008 12:47:00   [#44]
Wersja poprawiona

nauczyciel

SP

GIM

ZSZ

PONADGIM z maturą

języka polskiego

19+21) lub 2)

18+21) lub 2)

 

16+21) lub 2)

języka obcego

19+21) lub 2

18+21) lub 2)

 

18+21) lub 2)

biologii

 

19+11) lub 2)

 

18+21) lub 2)

chemii

 

19+11) lub 2)

 

18+21) lub 2)

fizyki i astronomii

 

19+11) lub 2)

 

18+21) lub 2)

geografii

 

19+11) lub 2)

 

18+21) lub 2)

historii

20+11) lub 2)

19+11) lub 2)

 

18+21) lub 2)

TI/informatyki

21

18+22)

 

18+22) lub 1)

TI/informatyki – opiekun pracowni

19+24)

18+24)

 

18+24)

matematyki

19+21) lub 2)

18+31) lub 2)

 

18+21) lub 2)

muzyki

21+32)

21+32)

 

 

nauczania zintegrowanego

18+31)

 

 

 

plastyki

21+32)

21+32)

 

 

podstaw przedsiębiorczości

 

 

 

20+11) lub 2)

przyrody

19+21) lub 2)

 

 

 

przysposobienia obronnego

 

 

 

18+21) lub 2)

religii/etyki

25

25

 

25

techniki

21+32)

21+32)

 

 

wiedzy o kulturze

 

 

 

19+21) lub 2)

wiedzy o społeczeństwie

 

19+11) lub 2)

 

18+21) lub 2)

wychowania fizycznego

21+32)

21+32)

 

21+32)

pedagog szkolny

25-303)

min. 25-303)

 

min. 25-303)

bibliotekarz

335)

335)

 

335)

1) – obowiązkowe (dla nauczyciela) zajęcia wyrównawcze, konsultacje, przygotowanie eksperymentów (…)  - ewentualnie prowadzenie zajęć pozalekcyjnych

2) – prowadzenie zajęć pozalekcyjnych

3) - w tym do 5 godzin zajęć profilaktycznych, edukacji prozawodowej z grupami klasowymi; wymiar ustala OP w porozumieniu z dyrektorami szkół

4) – godziny na „administrowanie” pracownią

5) – w tym do 4 godzin zajęć bibliotecznych w roku szkolnym na każdy oddział – ostateczną liczbę godzin w danym roku szkolnym ustala dyrektor szkoły

krystyna28-09-2008 14:12:56   [#45]

w przypadku nauczycieli fizyki i chemii zaproponowałeś tylko 1 godz., która ma zawierać wszystkie czynności wymienione w pkt 1 (obowiązkowe (dla nauczyciela) zajęcia wyrównawcze, konsultacje, przygotowanie eksperymentów (…)  - ewentualnie prowadzenie zajęć pozalekcyjnych)

a tak się nie da...

pisała już o tym niejednokrotnie Bożena, więc się nie będę powtarzać,

ale proponuję rozdzielić prowadzenie wszelakich zajęć pozalekcyjnych od przygotowywania eksperymentów, bo to wszystko się w 1 godz. nie zmieści !

Poza tym, skoro zajęcia pozalekcyjne są już w pkt 1, to chyba niepotrzebny jest pkt 2 (bo wiadomo, że rodzaj prowadzonych zajęć będzie zależny od specyfiki przedmiotu itp...)

proponuję:

chemii

 

19+11) +13)

 

18+21) +13)

fizyki i astronomii

 

19+11) +13)

 

18+21) +13)

 

1) – obowiązkowe (dla nauczyciela) zajęcia wyrównawcze, konsultacje, przygotowanie eksperymentów (…)    ewentualnie prowadzenie zajęć pozalekcyjnych

 2) –  prowadzenie zajęć pozalekcyjnych

2) - w tym do 5 godzin zajęć profilaktycznych, edukacji prozawodowej z grupami klasowymi; wymiar ustala OP w porozumieniu z dyrektorami szkół

3) – godziny na „administrowanie” pracownią, przygotowanie eksperymentów

4) – w tym do 4 godzin zajęć bibliotecznych w roku szkolnym na każdy oddział – ostateczną liczbę godzin w danym roku szkolnym ustala dyrektor szkoły

(a u innych po prostu zlikwidować pkt 2 i zostawić tylko pkt 1 )

co Ty na to ?

 


post został zmieniony: 28-09-2008 14:17:24
Nassssy28-09-2008 14:28:15   [#46]
A ja w dalszym ciągu pytam, czemu ponadgimnazjalne maja mniejsze pensum. Chyba że to właśnie profesorowie zajmą się wyrównywaniem szans edukacyjnych, terapią pedagogiczna, diagnozowaniem i rozwijaniem uzdolnień.
Idea jest jednak inna. Ma to robić nauczyciel na najniższych etapach, bo wtedy jest to efektywne. Jeśli będzie miał na to czas to do liceów i techników przyjdą już dzieci po wiedzę a nie po pomoc. To że się tłoczą przed pokojem pedagoga (na innym wątku) jest wg mnie niedobrym sygnałem o funkcjonowaniu systemu.
AnJa28-09-2008 14:51:22   [#47]
też nie rozumiem tego dopieszczania ponadgimnazjalnych- chodzi o to by więcej czasu na korki mieli?
bosia28-09-2008 14:56:43   [#48]

albo czuli się ważniejsi?

też mi się to nie podoba, ogólnie takie różnicowanie mi się nie podoba

Jacek28-09-2008 15:10:04   [#49]

i ja jak wyżej nie widzę uzasadnienia dla różnicowania pensum w zalezności od etapu kształcenia, chyba że odwrotnie jak Piotrek napisał. Sensowniejsze moim zdaniem jest róznicowanie przedmiotowe lub grupy przedmiotów

---

bosia.. piszę :-)

bosia28-09-2008 15:10:42   [#50]
:-))))))))))
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]