zgadzam się, jestem też rodzicem

Ich myślenie jest z gatunku "lepiej się nie wychylać bo zostaę wezwana/y do tablicy

a jakie ma być myślenie, jeśli rodziców sadza się w ławkach jak uczniów, nauczyciel za biurkiem

regres do czasów szkolnych natychmiastowy i nie ma współpracy

spotykając się z komitetem rodzicielskim zaczynam od innego ustawienia stolików-skoro chcemy być partnerami

ale informacja nie jest jakąs tajemnica wojskową i nawet, kto wie, moze powinna wisieć w internecie

--

ale ja co innego chciałem - ja do autorki opisu sytuacji

nie jest tak wcale pewne, że akurat Ty masz w 100% rację a RR nie

skoro legalnie przyjeli preliminarz i go realizują, skoro uznali wspólnie ze np integracja, stworzenie dobrych warunków spotykania się rodziców, dodanie temu otoczki jest dla nich ważne - to moga mieć rację

nic złego w tym, ze jest kawa i ciastka - jesli tylko chetnie ludzie uczestniczą i dochodza do pozytecznych wniosków

wydawanie kazdej złotówki na "potrzeby dzieci" to czysty socjal, żadna tam wielka jakość

czasem można miec inne spojrzenie

warto wziąć pod uwage to, że można nie miec racji, gdy się przystepuje do walk:-)

a na koniec zabieram swoje zabawki i idę bawić się do innej piaskownicy :-(

andrzej, Ty musisz chyba czytać z większym zrozumieniem lub inaczej - z wiarą, że inni tez mają dobre intencje, bo jesli tak jak te nasze posty czytasz regulamin rady, to rozumiem problem :)

wycieczka andyschool w mym kierunku jest nie bardzo zgodna z tym co napisałem (nie skarżyłem się że mnie nie stać na kawę oraz nie zachęcałem do traktowania publicznych środkow jako niczyich)i nie bardzo wiem co na takie coś odpowiedzieć,

natomiast jestem ciekaw mechanizmów w głowach ludzkich, które każą/pozwalają im publicznie się nieuprzejmie do kogoś zwracać.To zasługa anonimowości internetu?

Zawsze myślałem że dorośli ludzie zachowują się poprawnie bo tak chcą a nie dlatego że im inaczej nie wolno.

ps. pieniądze z subwencji także traktować należy z szacunkiem

one nie są niczyje, są z naszych podatków

"dobry" to pojecie wzgledne;-)

jak się wypowiedziałem w Sejmie na temat tego co uwazam za dobre jedna pani mi chciała w szatni wydłubac oko za sprzeniewierz i zaprzaństwo;-)

Ja się domyślam. Ale może się mylę?

zgadywałabym przekrojowo:-)

w podstwaówce : nie (a co to korupcja?)
w gimnazjum : zalezy za ile
ponadgimnazjalne : tak

ja nie jestem zaskoczony choć się nie domyslałem odpowiedzi

młodzi są bezkompromisowi w ocenach

(w ocenach bliźnich)

spytać trzeba było kontrolnie co by było gdyby im wręczono kwiatek:-)

hm

na to nie wpadłem:-)

choć fakt - sa kraje gdzie podejrzane jest przepuszczenie kobity w drzwiach

jak to własciwie jest? kobiety są z tym szczęśliwsze?