Forum OSKKO - wątek

TEMAT: niesprawiedliwy przydział godzin
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
nureda28-08-2008 14:23:58   [#01]
Pomóżcie, co zrobić w sytuacji, gdy otrzymało sie wszystkie klasy maturalne, w tym dwie, w których sie dotad nie uczyło, drugi nauczyciel przedmiotu nie otrzymał żadnej godziny w tych "newrlagicznych" klasach...... tłumaczenie: bo młody, niedoświadczony, przedmiot z rodzaju tych b.ważnych. Jak rozmawiać, jakich argumentów użyć?
nureda28-08-2008 14:47:18   [#02]
Proszę odpowiedzcie, bo to pilne
zgredek28-08-2008 14:49:39   [#03]

nie wiem dlaczego nie chesz uczyć tych klas

Ty wiesz - porozmawiaj zatem z dyrektorem przedstawiając mu swoje wątpliwości

nureda28-08-2008 14:52:49   [#04]

Bo to ogromne obciążenie, no i dla sprawiedliwości- dlaczego jeden ma pracować bardzo ciężko, drugi mniej ciężko

 

alexw28-08-2008 15:03:52   [#05]
Doceń, że to Ciebie dyrektor obdarza zaufaniem i chce Ci powierzyć te trudniejsze klasy. On kieruje się przede wszystkim dobrem uczniów. Jeżeli niedoświadczony nauczyciel zawali sprawę w klasie pierwszej to jeszcze jest szansa na poprawę w klasach następnych a maturzyści tej szansy nie mają. A za cięższą pracę powinna być nagroda dyrektora ;-)
zgredek28-08-2008 15:06:45   [#06]

dlatego trzeba porozmawiać z dyrektorem - wysłuchać jego argumentów, przedstawić swoje

przecież tutaj nic na odległość nie wymyslimy

nie znamy specyfiki szkoły

trzymam kciuki za rozwiązanie problemu

pozdrowienia

nureda28-08-2008 15:17:34   [#07]

Tego zaufania dyrektora mam pełną piwnicę :), przepraszam, ale nie lubię takich tekstów, obdarzył mnie zaufaniem już nieraz, zawsze jak się coś zawala, nagrody za to nie dostanę, bo za tę pracę się płaci, a nagrody u nas są za coś ekstra.

Ponadto jestem odporana na nagrody dyrektora, nie robi to na mnie wrażenia

Dziekuję zgredkowi za trzymanie kciuków, chyba rzeczywiscie musze to załatwić sama, pozdrawiam wszystkich

Leszek28-08-2008 17:05:39   [#08]

czyżby w Twojej szkole nuredo pracowano ciężko tylko w klasie maturalnej?

;-)

w pozostałych luz...

pozdrawiam

bosia28-08-2008 17:15:39   [#09]

niesprawiedliwy przydział godzin? hmm...

u mnie jest tak samo, jakby ktoś z boku spojrzał, tak by pomyslał

bo jeden ma 2 ponadwymiarowe i jedna klasę maturalną, a inny ma 8 ponadwymiarowych

a prawda jest taka, że przydzieliłam równo, a dzisiaj jeden nauczyciel poprosił o zmniejszenie ilości godzin z pewnych względów, a drugi się zgodził, choć uczy trzech różnych przedmiotów i ze wszystkich będą zdawać maturę

jatoja28-08-2008 17:24:29   [#10]
dyrektor dyrektorem, ale sprawiedliwość musi być po mojej stronie ;-)

swoja drogą...nureda, jakże mi to przypomina uczniowskie: "bo się na mnie uwziął i ciągle mnie pyta, a Wacka w ogóle.."
mamma28-08-2008 17:34:10   [#11]
jeden z moich najlepszych n-li mawia, gdy mu przydzielam trudne zadanie,, pani dyrektor , to dla mnie zaszczyt''.Pozdrawiam.
nureda28-08-2008 23:31:08   [#12]

Tak, Leszku, w klasach maturalnych pracuje sie ciężko, a w innych mniej ciężko, nie napisałam, że w pozostałych luz :),

właśnie ,bosiu, jeden odmówił, a drugi sie zgodził. Mnie nikt nie pytał o zgodę, w czerwcu był zupełnie inny przedział, nie miałam zastrzeżeń. W sierpniu wiedziano o pewnych komplikacjach kadrowych, wystarczyło zadzwonić, porozmawiać, nie byłoby całego zamieszania i nerwówki końcowosierpniowej

Do jatoja, a cóż ma znaczyć ten komentarz?

nikt sie na mnie nie uwziął, przeciwnie bardzo mnie docenia, ale ja z całą odpowiedzialnoscią mówię,że nie udżwignę tego. Nie wolno?! I chcecie być szanowanymi szefami? Najlepszy taki pracownik, który ciagle potakuje

Do mamma

A dla mnie to nie zaszczyt, przykro mi:)

jatoja29-08-2008 00:01:38   [#13]
od jatoja: wszystko, cokolwiek, nic, co chcesz ( niech znaczy)
Jacek29-08-2008 00:03:51   [#14]
:-)
nureda29-08-2008 00:12:13   [#15]
Jacku, ten uśmiech to do mnie, czy do jatoja
jatoja29-08-2008 00:13:03   [#16]
jak znam Jacka : do obu
nureda29-08-2008 00:14:31   [#17]
do jatoja, mam prośbę, odpuśc sobie komentarze do moich wpisów, ok:)
Jacek29-08-2008 00:14:35   [#18]
jatoja zgadła :-)
cynamonowa29-08-2008 00:14:51   [#19]

jatoja ma nową fryzurkę, dlatego:)

nerudo- zatrudniamy nową "młodą" poloniskę ( zastepstwo) a "starej", doświadczonej polonistce też trzecie gimnazjalne wlepilismy......

nureda29-08-2008 00:16:13   [#20]
Miły Jacku, nie znam Cię, jak zna Cie jatoja, ale :)))
jatoja29-08-2008 00:17:20   [#21]
odpuszczam ;-)
Jacek29-08-2008 00:18:30   [#22]
komentarze czy cóś innego ? :-)
nureda29-08-2008 00:18:59   [#23]
Dzięki serdeczne jatoja
jatoja29-08-2008 00:19:44   [#24]
por. #13 ( odpuszczam)
nureda29-08-2008 00:21:04   [#25]
do violi- i co wszystk ok, jaki kit wcisnęliście starej: że doświadczona, że bardzo ja cenicie, że uczniowie skorzystają .....ble, ble ,ble
Jacek29-08-2008 00:22:08   [#26]
e, tam kit.. prawdę mówili
Ewav29-08-2008 00:25:35   [#27]
Nuredo, ja też bardziej odpowiedzialne zadania przydzieliłabym, nauczycielowi, do którego mama większe zaufanie i wierzę w jego skuteczność. Bez kitu.
cynamonowa29-08-2008 00:26:01   [#28]

tak właśnie....i że zależy nam na tym aby dzieciaki dobrze do egzaminów przygotowała......bo wiemy, ze potrafi......

a młodą poobserwujemy......i też kiedyś VI i III gim dostanie:)

jatoja29-08-2008 00:29:26   [#29]
No to ja poważnie: zainspirował mnie tytuł wątku, no...że niesprawiedliwy i zaczęłam zastanawiać się nad "sprawiedliwym". I szukam istoty sprawiedliwości, znaczy - dla kogo ta sprawiedliwość. Jak dla uczniów, to najsprawiedliwszy ze sprawiedliwych, ze maturzystów przygotuje nauczyciel z doświadczeniem i sukcesami.

A potem z powodu nowej fryzury, jak zauważyła viola, dostrzegłam, że inaczej niz nureda postrzegam "sprawiedliwy przydział godzin"
Ewav29-08-2008 00:31:42   [#30]
Sprawiedliwie, nie znaczy równo;)
bogdan29-08-2008 00:38:57   [#31]

Taka sama filozofia tkwi w uzasadnieniu dlaczego policjant po 15/20 latach idzie na emeryturę a nauczyciel nie. :Sprawiedliwie nie znaczy równo" - oni (policjanci) są od nas lepsi???

Ewav29-08-2008 00:40:59   [#32]
Można zostać policjantem, można zostać nauczycielem. Prawo wyboru.
bogdan29-08-2008 00:41:49   [#33]
A SPRAWIEDLIWOŚĆ - co z nią????
jatoja29-08-2008 00:44:25   [#34]
w myśl rudymentarnych zasad z Księgi Ksiąg, że ostatni będą pierwszymi....będę policjantem? ( sprawiedliwość)
bogdan29-08-2008 00:55:38   [#35]
Owszem rudymentus oznacza podstawowy, elementarny, jednakże w grece ma ono (słowo) znaczenie zgoła odmienne. Desygnaty określają podmioty i to od ich psychiki zależy czy białe to dla nich białe czy czarne - tak jest i trudno. Pojęcie sprawiedliwości dla wielu na tym forum także podlega "roztrząsaniom".
jatoja29-08-2008 01:01:45   [#36]
ja nie roztrząsałabym sposobów pojmowania sprawiedliwości przez wielu na tym forum. Możemy porozstrząsać ewentualnie pojmowanie pojęć
jatoja29-08-2008 01:02:52   [#37]
zwłaszcza; rudymentarny lub desygnat
wojjak29-08-2008 01:03:56   [#38]
Od każdego według jego możliwości, każdemu według jego potrzeb...
jatoja29-08-2008 01:06:47   [#39]
zobaczycie: ten wątek zaraz przeklikną do " luźnych gatek" z powody rudymentarnych właściwości ( od rudis - z greki: surowy, ignorant) ;-)))
bogdan29-08-2008 01:06:49   [#40]

Ojciec miał 6 synów i pewnego dnia kazał, aby każdy z nich przyniósł z lasu jeden drąg. Następnie poprosił, aby złamali każdy swój patyk. Udało im się to bez problemu.A teraz zwiążcie wasze patyki w jedną wiązkę. Spróbujcie teraz przełamać ją- powiedział ojciec.Synowie próbowali na próżno.Ojciec powiedział im wówczas:
JESI BĘDZIECIE TRZYMAĆ SIĘ RAZEM jak patyki w tej wiązce, NIKT WAS NIE ZŁAMIE, ale jeśli się rozproszycie, każdy was po jednym złamie jak te patyki.

jatoja29-08-2008 01:10:36   [#41]
współczesna technika poradziłaby sobie z sensem przypowieści
bogdan29-08-2008 01:21:40   [#42]
Sens kontra materia, forma przeciw treści, Witkacy a bolszewicy:::))) Żartuję. W tym wątku nie ma żadnego wyraźnego konfliktu. Po prostu my musimy być otwarci na problemy pracowników i próbować z nimi rozmawiać a nie pacyfikować z pozycji władzy.
jatoja29-08-2008 01:25:54   [#43]
Bogdan: a pokaż mi przestrzeń owej pożądanej rozmowy ( tu pokaż)
jatoja29-08-2008 01:29:10   [#44]
doprecyzuję: pokaż mi problem, który trzeba rozwiązać ( tu pokaż, jw.)
bogdan29-08-2008 01:29:30   [#45]
Intelekt i siła argumentów.
Marek Pleśniar29-08-2008 01:33:57   [#46]

myślę podobnie jak Wy

nie dziwię się że dyrektorów irytuje mowa o "sprawiedliwym przydziale godzin" ponieważ godziny owe nie sa dobrem do podziału między nauczycieli lecz zadaniem do wykonania jak najlepiej dla uczniów

jedynym kryterium "sprawiedliwości" są tu potrzeby uczniów

to pierwsze kryterium dla dyrektora - dzieli godziny tak, aby uczniowie mieli zapewnione jak najlepsze warunki, jak najbardziej niezaburzoną edukacje

i to jest sprawiedliwe

----

ale;-)

bo zawsze jest ale - nauczyciel jest też "dobrem" dla ucznia; warto o nie dbać by nie popsuło się albo nie zwiało

dlatego postulaty lepszego podziału pracy, wsparcia, motywacji są ważne

dyrektor niewątpliwie powinien się w takie głosy wsłuchiwać

stąd myśl nienowa - bo ją tu już wyrazano - że po prostu trzeba pogadac jak człowiek z człowiekiem i powiedzieć o swych odczuciach, potrzebach

po to jest szef

czyli nie z nami tylko z dyrektorem trzeba o tym podyskutowac:-)

powodzenia, znaczy:-)

bogdan29-08-2008 01:35:37   [#47]
Święta racja.
Marek Pleśniar29-08-2008 01:38:14   [#48]

swoją drogą uwielbiam jak się woła o "sprawiedliwość";-)

najczęściej oznacza to w wolnum tłumaczeniu "nie pasi mi!"

:-)

jatoja29-08-2008 01:39:54   [#49]
O, a ja za sformułowanie w podobnym sensie po łbie dostałam i odpuszczać musiałam
cynamonowa29-08-2008 01:52:35   [#50]
boś ...zawualowała:)
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]