Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Promotorzy MEN
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
AnJa08-09-2008 23:53:48   [#101]
ja tylko chciałem powiedzieć, ze ja wyjątkowo nie narzekam

mnie to nawet cieszy, ze rozumiem istote nadchodzącej zmiany i jestem na nia przygotowany

i tylko nie wiem dlaczego:
1.albo nagle oswiecenie jakieś na mnie spłyneło i znacznie bardziej rozgarnięty się stałem,
2.lata doświadczeń sprawiło, ze stałem się w naturalny sposób mądrzejszy,

no i niestety, są jeszcze warianty pesymistyczne:
3.te zmiany nie są wcale takie głębokie i byle głupek je zrozumie- więc i ja
4.mnie się tylko wydaje, że je rozumiem
Adaa08-09-2008 23:59:20   [#102]
jest jeszcze jeden wariant: że Tobie naprawde potrzeba niewiele by poczuc radość:-)
AnJa09-09-2008 00:01:38   [#103]
to akurat oczywiste

wystarczy mi, że rozumiem

a warianty dotyczą tego tylko, co spowodowało radośc
zgredek09-09-2008 00:55:13   [#104]

początek:

Konkurs na wojewódzkich promotorów upowszechniania podstawy programowej
25.07.2008.; Zmieniony 29.07.2008.

MINISTER EDUKACJI NARODOWEJ

 ogłasza konkurs na wojewódzkich promotorów upowszechniania podstawy programowej w programie "Edukacja skuteczna, przyjazna i nowoczesna" realizowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej  w ramach projektu finansowanego z EFSPO KL, w priorytecie III, działaniu 3.3, poddziałaniu 3.3.3.

Doskonalenie podstawy programowej wychowania przedszkolnego i kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół, pod kątem ich zgodności z gospodarką opartą na wiedzy

Zadaniem wojewódzkich promotorów będzie profesjonalne przekazanie wszystkim dyrektorom szkół w Polsce wyczerpujących informacji dotyczących założeń podstawy programowej, w celu wsparcia  samorządów oraz nauczycieli w przygotowaniach do przeprowadzenia zmiany.

W wyniku konkursu w każdym województwie zostanie wybranych od jednego do trzech  promotorów, którym Minister Edukacji zleci wykonanie zadań w programie Edukacja skuteczna, przyjazna i nowoczesna.  Po starannym przygotowaniu promotorzy będą w swoich województwach ekspertami Ministerstwa w zakresie promocji zmienionej podstawy programowej. Uczestnicy szkoleń otrzymają wydane przez MEN certyfikaty potwierdzające kwalifikacje.

-------------

1. przykre jest to, że dyrektorzy nie umieją czytać - bo według MEN nie umieją, skoro trzeba im przeczytac i przetłumaczyć

2. ciekawe na czym polega staranne przygotowanie promotorów

3. projekt napisany, pieniądze są - trzeba je po prostu wykorzystać - w moim rankingu najbardziej nietrafionych pomysłów przyznaję pierwsze miejsce

4. jakie kwalifikacje? o czym takie certyfikaty świadczyć będą?

5. doskonalenie podstawy programowej - dość długo trwa już dyskusja na temat podstawy - rozumiem, że uwzględnione będą uwagi dyskutantów i sformułowane zmiany - pewnie, że może być bez zmian, jesli podstawa spodobała się szerokiej rzeszy konsultantów

6. co będą przekazywać dyrektorom promotorzy? to co zostało sformułowane do dyskusji? bo nie widzę zmian pokonsultacyjnych

 

 

 

zgredek09-09-2008 00:58:55   [#105]

zapomniałam dodać swoje wątpliwości - z całym szacunkiem do polonistów - promotorzy przedstawiać będą nową podstawę programową z matematyki między innymi

profesjonalnie poloniści przekażą?

Gaba09-09-2008 06:43:04   [#106]
Zgredku, budowę poprawionej podstawy (zasady, założenia) pewnie wytłumaczy każdy - natomiast dyskusję o tym, dlaczego takie treści a nie inne poprowadzi dla matematyków specjalista od matematyki. Będzie dokładnie tak, jak sądzisz, że powinno być.
AnJa09-09-2008 07:31:36   [#107]
Gaba - ja naprawdę rozumiem Twój entuzjazm.

Ale troszkę realizmu - przedmiotów maturalnych jest z 11, dochodzi jeszcze nz, promotorów pewnie 3 w takim województwie jak nasze- metroprzedmiotowcy to są?

Spotkają się z dyrektorami i samorządowcami z powiatu (min.80-100 osób) dla których będzie to kolejna nasiadówa z obowiązku- samorządowców to zbytnio nie interesuje, cześc dyrektorow to zna, część ma to w poważaniu- jak wszystko co władze robią, częśc nie chce znać, bo jest z zasady przeciew, cześc się boi i będzie to artykułowała.

Ta częśc, która będzie chciała dowiedzieć się (ze 20%) zginie w tłumie- który będzie czekał na zakonczenie, wyjazd do domu, wyskoczenie na towarzyskie piwko w zwiazku ze spotkaniem.

Nie bywasz Gaba na konferencjach- spędach? Sądzisz, że te będa inne? Ze jakis ferment myslowy w związku z reforma zaczął się w szkolach?

coś słyszałem o konferencjach przedmiotowych wojewódzkich- te, jak rozumiem poprowadzą autorzy podstawy- fachowcy

to zamknij oczy i wyobraz sobie Gabę siedzącą na sali i słuchająca jak któs uzasadnia dlaczego w podstawie j.polskiego nie ma jakiś treści, które wg Gaby są niezbędne (albo odwrotnie). ile Gaba wytrzyma, zanim wstanie i wygarnie?
a Gaba jest i tak stosunkowo spokojna w stosunku do innych walniętych nauczycieli-zapaleńców.

do podstawy można przekonac (o ile trzeba przekonywać - bo wg nie- a wprowadzić ja w życie i szybko napisac programy nauczania) w rozmowach w małych kręgach- nieefektywnośc spędów pokazały niewypały w postaci wojewódzkich spotkań z Panią Minister
...
ale nie mam nic przeciwko temu, by się mylic
beera09-09-2008 07:44:34   [#108]

bo wg mnie nie- a wprowadzić ja w życie i szybko napisac programy nauczania

i tu się muszę zgodzić:)

tez uważam, ze podstawę po prostu należało wprowadzić - niepotrzebne, pewnie,  jest to szoł, bo ono spowodowało, ze zamiast o podstawie rozmawia się o szoł;)
Podstawę należało takze wprowadzac niezaleznie od podejmowania działań innych- których zaniechano - i o to ma się teraz do MEN pretensje.

Jednak mnie się podoba to, co mówi Marciniak - uważam, ze on jeden wie, o co chodzi w tej zmianie, a to co mówi, naprawdę ma sens.

opowiadając o szoł:
Co do promotorów - nie wiem, jacy są, wybierano ich gorzej niż podczas systemu awansu -tylko na podstawie kwitów. Zakładam, ze częśc będzie od rzeczy, a część do rzeczy.

 

 

 

beera09-09-2008 07:50:30   [#109]
(aha - co do historii nie wiedziałam, podstawa z NZ jest lepsza, podoba mi się ujednolicenie dokumentu dotyczącego wymagań i podstawy właśnie)
JarTul09-09-2008 08:03:18   [#110]
Nie tylko historia tak wygląda w "nowym" ujęciu...

A nawiązując do wcześniejszej wypowiedzi.
Nowe to nowe.

Podstawy programowe dla mnie mogą być tylko:
- zmodyfikowane
- rozwinięte
- uzupełnione
- skorygowane
- ...

Da Bóg, aby i poprawione oraz urealnione (do ramowych planów nauczania).
beera09-09-2008 08:08:24   [#111]

myslę, że ramowe plany muszą się zmienić - sądząc po nowej podstawie i założeniach organizacyjnych.

I być może to będą te szczegóły, wobec których - tak myślę, bedzie wiecej pytań, niż wobec samej podstawy

AnJa09-09-2008 08:29:43   [#112]
ano własnie- ja też o tym

a pytań by ie było, gdyby te plany ujawniono

zamiast nich byłby krzyk, ze się nie da zmieścić
...
w historii też są wymagania w podstawie- z tym, ze dla mnie to zadna róznica, bo i tak nauczyliśmy się czytać programy przez przyzmat wymagań
Gaba09-09-2008 09:44:24   [#113]

entuzjam przejawiam wyłącznie wobec obniżenia wieku, SP oraz gimnazjum wraz z siatką godzin, która mi odpowiada - po prostu.

 

Reszta to dla mnie trudna materia, a nawet wew. opór. Hmmmmm X X X X X X (tu milczę)

Andrzej - nie rozumiesz mojego optymizmu, bo to optymizm... ograniczony - ja chcę wierzyć, że będę mogła zrobic szkołę po swojemu, gabowemu. (;-)

 

Ps. co do programów, ma je sobie pisac np. nauczyciel (nie będzie dopuszczeń ministerialnych), bo liczyc się maja efekty nauczania - a ja wreszcie założę sobie firmę, bo się na tym trochę znam (to... oczywiście żarty).

winona09-09-2008 10:10:29   [#114]
Ma je sobie pisać nauczyciel...i tu kolejny niepokój. Super dla pasjonatów i nauczycieli co się zowią mistrzami, a co z takimi ciężkimi przypadkami? Pamiętacie plany wynikowe? Wielu nauczycieli przygotowało je super, ale potem... łatwiej było skserować z wydawnictwa, niż siąść i poważnie zastanowić się nad tym co mogę, a co powinnam w danym oddziale zrobić.
Fajnie być scenariuszotwórcą i fajnie marzyć.
Ja tu przeczuwam kolejną funkcję dyrektora w sprawowaniu nadzoru, będzie musiał biedak czytać co mu Pani X wymyśliła i jak to się ma do podstawy. Oczywiście jeśli mu tchu starczy. Bo promotorów już pewnie wtedy nie będzie...Będą przygotowywać nas do kolejnej zmiany...
U mnie fajna pogoda. Jak u Was? :)
AnJa09-09-2008 10:11:55   [#115]
się domyślam optymizmu realistycznego

dzisiaj też mogł pisać programy - ile osób wg Ciebie jest w stanie to zrobić dobrze?

nawet w Twojej szkole?

bo u nas np. z większosci przedmiotów- ale pojedyńcze osoby zaledwie
AnJa09-09-2008 10:23:51   [#116]
winona - promotor nie jest od tego

jeśli stworzy się mechanizm (nawet wewnętrzny) wprowadzania takich programów- dyrektor musi zaufac fachowcom (nauczycielom dyplomowanym zazwyczaj)
beera09-09-2008 10:34:52   [#117]

wysypu nauiczycieli piszących programy nie będzie - sądzę, że tu proporcje zostaną zachowane, bo czemu miałoby być inaczej?

Przecież to dyrektorzy i ich rozsądek nie zmienią się od wprowadzenia promotorów na rynek oświatowy;)

(swoją droga, aż żal, że nie było tego forum w 1999 gdy oddawano szkoły samorządom i potem gdy powstawały gimnazja;)

Gaba09-09-2008 11:11:41   [#118]

1. Nie ma jednoznacznej definicji programu. To i dobrze, i źle.

2. Nie ma jedynego słusznego katalogu programowego, choć rozp. coś tam narzuca

3. Częśc prac programowych robią od zawsze nauczyciele - np. siatka godzin, rozkład...

4. wreszcie... jakas broszurka z wydawnictwa i nauczycielskie intensywne przeczytanie, spowoduje, że nauczyciel przełozy zapisy na swój język i je uzupełni (poprogramuje sobie)... - nie ta broszurka ma być wazna wg słów pana ministra, a działania pod tablica i efekty. Nauczyciel tak będzie uczył, jak sądzi, że powinien (K. Kruszewski)

- nie wierzę, że każdy to zrobi... to i trudne, i łatwe, ale każdy jakoś część tych czynnności wykonuje. Naprawdę. (tu mam pewien optymizm)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]