Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
poczęstunek dla nauczycieli na egzaminie dla gimnazjalistów |
jatoja | 25-04-2008 23:15:51 [#51] |
---|
Zgredek...pozwalali sikać...po 11.oo |
zgredek | 25-04-2008 23:16:50 [#52] |
---|
:-)))))))) |
Małgoś | 25-04-2008 23:16:57 [#53] |
---|
a może po filiżance herbatki? |
Małgoś | 25-04-2008 23:18:48 [#54] |
---|
a tematy to dyrektorka czytała, a polonistka na tablicy maczkiem pisała - a ja astygmatyczny krótkowidz bez okularów... ;-( |
ola 13 | 25-04-2008 23:20:01 [#55] |
---|
A jescze była TUKURUM w metalowej puszce to było exclusive. Ale dobrze się paliła :))) O Małgoś własnie mi się obrazek pojawił oto oto oto... |
jatoja | 25-04-2008 23:20:17 [#56] |
---|
Myśmy pisali w tzw. cyrku: sala gimnastyczna bez ścian na piętrze: z góry nas obserwowali. |
zgredek | 25-04-2008 23:20:49 [#57] |
---|
mój Kochanowski był krótki - to zapamiętałam po odczytaniu - a z radości to chcialam skakać:-)))))))))))))) |
jatoja | 25-04-2008 23:21:29 [#58] |
---|
sikać...przeczytałam :_)))) |
ola 13 | 25-04-2008 23:21:32 [#59] |
---|
Myśmy wszystkie tematy na papier 'przelewali' :) |
zgredek | 25-04-2008 23:23:44 [#60] |
---|
sikać to misie też chciało - bo se kawę zaserwowałam przed:-((((((((
ale za to miałam dla moich późniejszych uczniów poradę - żadnej kawy i kokakoli przed maturą!!!
bo się sikać chce - i nie da rady o niczym innym mysleć
moi mi wierzyli;-))))))))))))))))) |
jatoja | 25-04-2008 23:25:03 [#61] |
---|
Na próbnej pisałam coś o historii w lit., donosili lektury i jedna z nauczycielek (nie powiem nazwiska) podeszła i pyta: co chcesz: odpowiadam: "Tylko Beatrycze" podaję, a ona skrob i zniknęła...to ja za nią, że jeszcze, a ona zdziwiona "to nie tylko Beatrycze?" Ryknęłam śmiechem na całą salę. |
aza | 25-04-2008 23:29:50 [#62] |
---|
a ja pisałam "Ludzie ludziom zgotowali ten los" - czyli Nałkowska, Borowski itp...
kanapki byli...
a na pisemnej historii - pewniak - 100lecie ruchu rewolucyjnego w Polsce.
----------------------
byłam pierwszym rocznikiem bez matmy na maturze |
Małgoś | 25-04-2008 23:30:46 [#63] |
---|
czyli pierwszy rocznik konca cywilizacji :-) |
jatoja | 25-04-2008 23:31:23 [#64] |
---|
jak Małgoś.
Mam do matmy sentyment. |
zgredek | 25-04-2008 23:34:59 [#65] |
---|
jestem akurat przeciwna matematyce na maturze - choć sentyment mam;-)
ale jestem przeciwna programowi matematyki w całości;-)
znaczy się - ........... się:-))))))))))))
[wykropkowałam, bo nie wiem jak napisać to trudne słowo] post został zmieniony: 25-04-2008 23:36:18 |
aza | 25-04-2008 23:36:16 [#66] |
---|
Małgoś - to chyba nie był komplement dla mła..... |
Annax | 25-04-2008 23:47:52 [#67] |
---|
Jak miło... I ja pisałam maturę w 1979!!!...
Pamiętam OGROMNE buły, byle jaką niesmaczną herbatę i to, że siku puszczali po którejś tam godzinie i trzeba się było zapisać, o której sie wychodzi, i o której wraca :-)
A temat to coś takiego w przybliżeniu: Doktor Judym, Niechcic czy Kmicic. Którego chciałabyś aby był twoim mężem? - ale się napisałam!!!!!!!!!
POZDRAWIAM MATURZYSTÓW 1979 !!!! |
zgredek | 25-04-2008 23:49:38 [#68] |
---|
Aniu - który został? :-)))))))))))))) |
Annax | 25-04-2008 23:52:08 [#69] |
---|
Chciałam pomieszania Niechcica i Kmicica (ze znaczną przewagą tego drugiego :-)) - a został --- no niestety - wyszło całkiem inaczej... :-(( |
Ala | 26-04-2008 00:06:07 [#70] |
---|
ja pisałam dwa lata wcześniej, były wielkie buły z jeszcze niekomercyjną szynką i kryniczanka w butelkach z ciemnego szkła |
Marek Pleśniar | 26-04-2008 01:48:52 [#71] |
---|
Wy powaznie?
z tym poczęstunkiem?
nie mam nic przeciwko temu, żeby nauczyciele po egzaminie poszli na własny rachunek do np pubu i tam poświętowali
ale co ma z tym wspólnego szkoła?
|
Maelka | 26-04-2008 06:10:26 [#72] |
---|
Poczęstunek maturzysci mieli, więc komisja z cieknącą ślinką siedzieć nie mogła. Też miała.
Dzis nie wyobrażam sobie, żeby zespól nadzorujący miał na stole cokolwiek, oprócz papierów.
A drzewiej - to zupełnie inna historia.
Temat matury zależał od województwa i profilu klasy (typu szkoły), więc Zgredek i Małgoś (jak myślę) mało miały szans na ten sam zestaw tematów. Mylę się? |
Danar | 26-04-2008 06:25:36 [#73] |
---|
Z tego, co tu czytam, tematy były podobne w różnych województwach. Mogły być inaczej sformułowane.
Fajnie sobie przypomnieć - zaraz minie 29 lat. |
Małgoś | 26-04-2008 14:53:51 [#74] |
---|
#66
Aza, na szczęście to nie Ty tę maturę z matematyki wyrzuciłaś na bruk, a Twój rocznik pewnie jeszcze normalnie uczył się matmy ;-) post został zmieniony: 26-04-2008 14:55:04 |
aza | 26-04-2008 14:56:42 [#75] |
---|
raczej
"normalnie"
;-))
ja byłam humanistyczna, wiedzieliśmy, że matmy nie zdajemy...
i nasi nauczyciele też....
|
zgredek | 26-04-2008 14:57:39 [#76] |
---|
przepraszam a teraz to ja nienormalnie uczę tej matematyki?
to znaczy jak? |
Małgoś | 26-04-2008 15:03:31 [#77] |
---|
nienormalnie tzn. bez potrzeby ;-) |
Małgoś | 26-04-2008 15:04:14 [#78] |
---|
Aza, jak wiedzieliście, ze nie zdajecie tzn. że ...nienormalnie ;-) |
aza | 26-04-2008 15:05:38 [#79] |
---|
dlateo wzięłam w cudzysłów.... |
zgredek | 26-04-2008 15:06:06 [#80] |
---|
to jak jest na egzaminie to jest potrzeba
a jak nie ma to nie ma potrzeby?
czyli uczenie pod egzamin popierasz Małgoś? |
Małgoś | 26-04-2008 15:09:56 [#82] |
---|
Zgredku...
przez wiele lat prowadziłam ogólniak
i wiem jak trudno było matematykom zachęcać uczniów do poważniejszego traktowania matematyki i jak okrajano programy, wyrzucano logikę itd.
a potem....po paru latach niejeden młody n-l polonista czy historyk miał trudności z obliczniem średniej arytmetycznej, nie mówiąc już o problemach z logicznym wnioskowaniem ;-) post został zmieniony: 26-04-2008 15:10:24 |
Ala | 26-04-2008 15:52:27 [#83] |
---|
przez ostatnich dwadzieścia parę lat matematyka albo była traktowana po macoszemu albo była np. kartą przetargową w wyborach, i co?
mamy całe zastępy ludzi, którzy nie umieją wykonać bez kalkulatora najprostszych działań, a o logice to nawet nie słyszeli, są też tacy co się chwalą, że z matematyką mieli problem
czy o to właśnie chodzi?
smutne to :-( |
aza | 26-04-2008 16:15:05 [#84] |
---|
smutne jest to - że dobry, naprawdę dobry nauczyciel matematyki
to jest perła w koronie.
zgadzam się, że humaniście matma też w życiu się przyda - ale jesli nauczyciel idzie z założeniem, że te głąby i tak nie skumają o co chodzi -
zwykle lepszy dydaktyk jest w klasach matematycznych, w humach - no niestety, ten gorszy.
I nie przekonacie mnie, że jest inaczej. |
zgredek | 26-04-2008 16:45:49 [#85] |
---|
kurczę...
uczę humanistów tylko:-( |
Maelka | 26-04-2008 17:36:38 [#86] |
---|
Zgredku, mnie przekonałaś!
:-)))))
Choć mój śp. Matematyk raczej specyficzny był.
Co nie zmienia faktu, że matematykę zdałam samodzielnie (!!!) na piątkę. Ale - prawdę mówiąc - po pierwsze; superlight były, a po drugie mieliśmy dodatkowe lekcje (jako klasa) z matematykiem od matematyków.
;-) post został zmieniony: 26-04-2008 17:37:14 |
aza | 26-04-2008 17:36:58 [#87] |
---|
zgredku -
ja nie uogólniam - napisałam, że zwykle, a nie zawsze i wszędzie
mam nadzieję na chwalebne wyjątki
;-)))
|
aza | 26-04-2008 17:39:08 [#88] |
---|
a u mnie matma skończyła się w 2 klasie (potem w 3 jakieś zastępstwa przypadkowe a w 4 to juz nikogo do nas nie przydzielili i matmy nie było) |
Marek Pleśniar | 26-04-2008 19:58:31 [#89] |
---|
w każdym razie
zapomnijcie o poczęstunkach drodzy "komisarze"
a i uczniom nie wiem po co one
może spoważnieć by tak? post został zmieniony: 26-04-2008 19:58:41 |
Ala | 26-04-2008 20:00:39 [#90] |
---|
już zapomnieliśmy ;-) |
Ala | 26-04-2008 20:01:27 [#91] |
---|
buły jakby mniejsze teraz i szynki komercyjnej nie ma... |
Marek Pleśniar | 26-04-2008 20:09:58 [#92] |
---|
wiecie, opowiedział znajomy jak zwiedzał amerykańskie instytucje
i w końcu doszło do wizyty w amerykańskiej oświacie
- konkretnie w ichnim takim ZNP;-). I po raz pierwszy w Ameryce - odkąd ją zwiedzał na stół pojechało ciasto, kawa i takie tam;-)
Nauczyciele są na całym świecie tacy sami;-)
|
Ala | 26-04-2008 20:33:38 [#94] |
---|
kawa i ciasto chętnie :-)
PO EGZAMINIE ! |
dyrlo | 27-04-2008 21:44:57 [#95] |
---|
U mnie w salach to nawet stołu prezydialnego nie mają ZN-y. Każdy w innym kącie siedzi.
Pamiętam 2005 rok, w ZN mój brat (pracował w innej szkole) w przerwie pomiędzy cz.I a II z języka rozszerzonego przyszedł do mnie do gabinetu z praśbą "daj mi siostra chociaz tą instrukcję maturalną bo z nudów zwariuję albo zasnę, baby to se chociaż porządek w torebce zrobiły a ja ..." | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|