Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Hospitacja - proszę o pomoc.
strony: [ 1 ][ 2 ]
beera12-03-2008 19:02:37   [#51]

przepraszam, czy jest tu w okolicy jakiś wątek merytoryczny?

;))

AnJa12-03-2008 19:03:59   [#52]
ten jest

wyżej była mowa o kulturze, a niżej przepraszamy i wybaczamy
az112-03-2008 19:04:18   [#53]
Myślę, żę to co napisała "asia" jest prawdą. Ja w trakcie swojej sześcioletniej pracy zdobyłam  cztery publikacje w czsopiśmie ogólnopolskim, trzy wyróżnienia za pomysły na realizację lekcji z wykorzystaniem różnych pomocy dydaktycznych, a więć hospitacja sama w sobie mnie nie przeraża tylko ten brak kultury ze strony dyrektora - to mnie szokuje.
Adaa12-03-2008 19:09:37   [#54]

no...jest juz zmiana nastawienia nauczyciela - to dobrze

warto czasami sie dopytac by przekonac sie,ze sie racji nie miało:-)

az112-03-2008 19:14:37   [#55]
Racja to nie wszystko, ale kultura pracy między dyrektorem a nauczycielami to myślę, że jest bardzo ważna.
Adaa12-03-2008 19:16:31   [#56]

tak, bardzo wazna

szkoda,że nie zatytuowałas watku "Brak kultury dyrektora- pomocy"

bo sie okazuje,że tytuł watku nie odzwierciedla problemu:-)

az112-03-2008 19:37:15   [#57]
Niewinny temat a fajna dyskusja się wywiązała, teraz wiem i znam zasady przeprowadzania hospitacji. Dziękuję wszystkim za pomoc.
Marek Pleśniar12-03-2008 19:56:25   [#58]

dyrektorzy bywają różni - jak nauczyciele

ani jedni ani drudzy nie są święci - zdarzają się wśró nich ludziska i ludzie**

my jednak jesteśmy grupą wspierania raczej dyrektorów, znamy ich ciężką (znacznie cięższą niż nauczycielska*) pracę

nauczyciele raczej powinni sobie szukać takiej grupy w innej grupie:-)

---------

* cięższą od nauczycielskiej pracą jest praca dyrektorska, bo dyrektorzy musza pracować z nauczycielami;-) zaś nauczyciele mają zaszczyt pracować z dziećmi ***

** część dyrektorów dyrektoruje bo lubi władzę a część dyrektoruje bo lubi zarządzać; sytuacja się poprawia - coraz więcej tych zarządzających (pomijam sytuację tych stworzonych do władzy i zarządzania naraz - ale to są ci najrzadsi - i chyba najlepsi w swej roli)

*** jak się współżyje z nauczycielami - to wie każdy nauczyciel któremu przyszło uczyć dziecko innego nauczyciela;-) Wliczam w to uczenie dzieci dyrektorów - co jest klęską identyczną

beera12-03-2008 20:02:43   [#59]

ja mam akurat odrębne zdanie

Nie uważam, że jestesmy grupą wspierania dyrektorów, lecz uwazam, ze jestesmy grupą wspierania ludzi, którym chodzi o szkołę, a nie o partykuralne interesy dyrektorów, czy nauczycieli.

Marek mnie wkurza takie pisanie Twoje - nie pisz takich w liczbie mnogiej, bo dostanę wylewu.

Możesz se miec prywatne zdanie, ale jak jest prywatne, to pisz je w liczbie pojedynczej, bo ja się nie poczuwam do tego "my"

 

 

 

az112-03-2008 20:05:37   [#60]
To prawda, że dyrektor ma gorzej niż nauczyciel, ale nauczycielem się jest a dyrektorem się bywa (z własnego wyboru). Ale tak jak powiedział Marek Pleśniar zdarzają się ludzie i ludziska.
beera12-03-2008 20:07:11   [#61]

A mi sie podoba, jak to tlumaczyl Blikle

że generalnie się mysli, ze  są jacys ludzie, ale "ja", to nie ludzie ;))

 

az112-03-2008 20:10:42   [#62]
Mam do "asi" pytanie na inny temat, czy mając opikę na dziecko szkoła płaci mi za godziny i nadgodziny bez żadnych potrąceń.
hania12-03-2008 20:12:04   [#63]
Marek masz w dziób
od nauczyciela - czyli ode mnie
bo nie chcę szukać sobie innej grupy:-)
a w ciągu 4 godzin 61 postów, i nawet większość merytorycznie radzących to nie byle co
i dyrektorzy se podyskutowali
beera12-03-2008 20:17:19   [#64]

tak

dajmy mu solidarnie w dziób ;)

===
az1 - płaci Ci jak za urlop

az112-03-2008 20:18:53   [#65]
Jak za urlop to znaczy, bo nie rozumię?
rzewa12-03-2008 20:22:21   [#66]
a ja nie rozumiem, czego ty nie rozumiesz - wynagrodzenie urlopowe (wakacyjne), a raczej za każdy dzień 1/30 tego wynagrodzenia
hania12-03-2008 20:24:29   [#67]
jak za urlop wypoczynkowy
czyli średnią
najczęściej to się nie różni za bardzo od tego z nadgodzinami w danym dniu (o grosze jakieś)
i gdzieniegdzie nawet w regulaminach OP widziałam zapis: płacić ponadwymiarowe za opiekę nad zdrowym dzieckiem
może u Was w regulaminie oprgany prowadzącego coś jest? - jak nie - to tak jak asia mówi...
hania12-03-2008 20:25:18   [#68]
oj rzewa, no nie rozumieją ludzie czasem i już:-)
Marek Pleśniar12-03-2008 20:30:17   [#69]

np bo ja nie lubię jak nauczyciele tu szukają sposobów by dokopać swoim dyrom

jak nie szukają - lubię, cenię i takie tam 

gdzieś ci dyrowie muszą mieć swój pokój nauczycielski gdzie im się nie czepia nikt tylko chętnie pomoże i powie dobre słowo

całujcie psa w nos

możecie to potraktować jak niekonwencjonalne przeprosiny - jak już musicie;-)

az112-03-2008 20:31:27   [#70]
Dzięki, tak myślałam ale wolałam się upewnić. Rzewa - ciekawe czy pani tak zawsze wszystko rozumiała i nadal rozumie? Lepiej dwa razy zapytać i mieć pewność niż opowiadać głupoty.
rzewa12-03-2008 20:33:08   [#71]
? przecież napisałam, że nie rozumiem

;-)
az112-03-2008 20:34:39   [#72]
Marek Pleśniak ty chyba nie lubisz nauczycieli, wszystkich odbierasz w kategoriach złych ludzi chcących dokopać swoim dyrektorom.
Rycho12-03-2008 20:35:43   [#73]
hi, hi, hi
hania12-03-2008 20:37:08   [#74]
Marek - szkolące to dla dyr nie jest? tak wiedzieć co w trawie piszczy?
ja bym wolała wiedzieć
ale Cię rozumiem tu
i psa swego zaraz pocałuję w śliczny nosek
Adaa12-03-2008 20:37:13   [#75]

ej...no az1, nie przesadzaj - tym bardziej, że pokuse tez miałaś chyba - dokopać...no...moze lekko tylko poszturchac swego dyra:-)

 

az112-03-2008 20:39:50   [#76]
Dokopać nie, ale myślę że to nic złego że lubię wiedzieć co w trawie piszczy. Wyznaję zasadę, że nie ... się w swoje gniazdo?
bogda412-03-2008 20:40:04   [#77]

nauczyciele raczej powinni sobie szukać ...

no pięknie, chcą nas stąd pogonić! tyle lat my tu i nikt  nam nic złego nie zarzucał a teraz tak z nami? mamy iść?

 

az112-03-2008 20:43:32   [#78]
Fajnie,że takie forum istnieje. Ale nie każde pytanie nauczyciela musi oznaczać chęć dokopania dyrektorowi. A jeżeli mi jako nauczycielowi nie odpowiada praca, to myślę że nic nie stoi na przeszkodzie żeby ją zmienić. A zapytać może każdy czy to dyrektor czy to nauczyciel. Tak myślę ja, nie wiem jak inni.
Adaa12-03-2008 20:45:45   [#79]

mamy iść?

lepiej , zanim sie zdecydujecie pójść- przespijcie sie z tym problemem:-)

inaczej sie patrzy z perspektywy jednego dnia

wracac jest bardzo trudno

;-))


post został zmieniony: 12-03-2008 20:49:45
hania12-03-2008 20:50:54   [#80]
ja i tak nigdzie nie pójdę
mi tu dobrze
no chyba, że zmiany w statucie nastąpią
az1, czasem trzeba pytanie sformułować jakoś inaczej może, dowiadując się tego samego
a kto pyta - nie błądzi

moim zdaniem lepiej, żeby tu pytał nauczyciel, uspokoił emocje, a nie leciał od razu do KO (znam i takich niestety)
ankate12-03-2008 20:51:02   [#81]

#78 kto pyta, nie łądzi

Bogdaaaa, nie odchodź!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

az112-03-2008 20:55:08   [#82]
Może i faktycznie źle zdałam pytanie ale to tylko z ciekawości, normalnie nie miałam zamiarów zgłaszać tego do kuratorium, pytałąm dlatego iż nasza szkoła jest typowana do wizytacji która ma sie odbyć niebawem stą takie pytanie? Jeśli kogoś tym pytanie uraziłam to przepraszam, następnym razem inaczej będę formułować pytania.
Ala12-03-2008 20:59:57   [#83]

nie gonić nauczycieli stąd, w Miętnem o tym też było...

z tych dociekliwych nauczycieli niezłe dyrki mogą być ;-) kiedyś!

Adaa12-03-2008 21:03:19   [#84]

a kto goni?

toz to nie lezy w interesie dyrków forumowych - skad by dyrektorzy wiedzieli,że nauczyciele nie wiedza,że hospitacja nie musi byc zapowiadana:-)

beera12-03-2008 21:03:59   [#85]

ech

watek o przepraszaniu

az - spoko

bogda - spoko

wszyscy - spoko:)

 

beera12-03-2008 21:04:53   [#86]

o kurcze

a juz wróciło do hospitacji ;))

Jutro pewnie zajrzy Stefan - bo jego takie tytuły zachęcają:)

Adaa12-03-2008 21:06:01   [#87]
no i po dyskusji będzie - bo Stefan kategoryczny jest w tych obszarach:-)
Vivienne12-03-2008 21:11:07   [#88]
Ja dorzucę swoje dwa grosze...jeśli można:):)

W pełni popieram asię!

az1!!! Jeśli nauczyciel wykonuje swoją robotę dobrze, to nie ma się czego obawiać.... Jeśli wykonuje ją kiepsko - powinien być hospitowany (niezapowiedzianie) non stop! Pewnie niektórzy stwierdzą, że to brutalne, ale cóż....Moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z kulturą dyrektora, a raczej z troską o wysoką jakośc kształcenia. Nigdy nie obawiałam się hospitacji i nigdy szczególnie sie do nich nie przygotowywałam. Po prostu robię co do mnie nalezy i mam satysfakcję ze swojej pracy. Tylko ten kto mistyfikuje obawia się, że zostanie nakryty. Sorry..... pewnie za mocno uderzam:)
bogda412-03-2008 21:11:59   [#89]

no dobra , zostaję

melisa zadziałała ;-) i dobre słowo Asi

ankote :-))))))) i kawa niebawem w migdałach niebieskich

 

Magosia12-03-2008 21:47:03   [#90]

A ja w pełni popieram Marka :-)

Od zawsze - tak mam:-)

I dziękuję za forumowy pokój dyrektorski, zawsze otwarty dla nauczycieli, ktorzy maja dusze dyrektorow:-)

Vivienne12-03-2008 21:55:37   [#91]
No ja też popieram Marka:) Dzisiaj juz z pozycji dyrektora, ale przecież jeszcze niedawno to ja byłam hospitowana... Zapowiedziana, czy niezapowiedziana hospitacja - co za róznica? Przecież każdy (jak mniemam) umie pracować:). Pozdrawiam.
Marek Pleśniar12-03-2008 22:47:21   [#92]
znaczy - wpadnięto tu nam na niezapowiedzianą hospitację;-)
AnJa13-03-2008 08:13:44   [#93]
wczoraj sobie pospałem, wiec dzisuiaj chcę powiaedzieć, że używając zaimka "MY" Marek był uprawniony bo wypowiadał się także w moim imieniu

z tym, że tak własciwie to my sie ze swoim zdaniem do końca nie zgadzamy
S Wlazło13-03-2008 14:47:39   [#94]
Absolutnie nie zgadzam się z twierdzeniem: "Tu nie chodzi o szukanie haka, ja wiem że te hospitacje niezapowiedziane pokazuja więcej niż te zapowiedziane". Niezapowiedziane hospitacje dają tylko informację o tym, czy nauczyciel poprowadził  dobrze lub gorzej tę  lekcję. Hospitacja zapowiedziana z konkretnym problemem do obserwacji-diagnozy, np czy uczniowie potrafią ze sobą współdziałać zespołowo, jak uczniowie pracują nad międzyprzedmiotym projektem, jak uczniowie potrafią dyskutować i prezentować swoje poglądy, jak czytają ze zrozumieniem nieznane teksty czy źródła róźne  itp - to są przykładowe najważniejsze informacje0, jakie ma pozyskiwać dyrektor hospitujący. I uczniowie muszą wiedzieć, że mają przed dyrektorem to ujawnić, czyli musi być znana data hospitacji.Nauczyciel nie jest w stanie przygotować takiego pokazu umiejętności uczniów w parę dni. Zatem, co ważniejsze: obserwowanie pracy nauczyciela na jednej lekcji czy obserwowanie efektów jego pracy z uczniami w dłuższym okresie czasu. A hospitare - z dodatkowymi końcówkami - oznacza być w gościnie, przyjście do kogoś w gościnę bez zapowiedzi jest po prostu "chamstwem", przepraszam za wyrażenie, ale chciałem być dosadny.
Adaa13-03-2008 16:17:14   [#95]
a nie mówilam, że kategoryczny jest:-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]