Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Hospitacja - proszę o pomoc.
strony: [ 1 ][ 2 ]
az112-03-2008 16:08:31   [#01]
Dziś mój przełożony poinformowął mnie, że przyjdzie do mnie na hospitację może dziś, może jutro, może pojutrze. Zapytałem o dokładną datę tej hospitacji, w wyniku czego uzyskałem odpowiedź, "że on nie jest w stanie przewidzieć kiedy przyjdzie bo nie wie co będzie robił"? Zadałem drugie pytanie dotyczące arkusza hospitacji " czy nie trzeba jakiegoś dokumentu przed daną lekcja wypełnić" odpowiedź brzmiała "a to tam ja coś wypiszę i popatrzę". Moje pytanie brzmi: CZY JEST JAKIŚ PRZEPIS MÓWIĄCY O TYM KIEDY TRZEBA NAUCZYCIELA INFORMOWAĆ O HASPITACJI, I JAKIE SĄ PROCEDURY PRZEPROWADZANIA HOSPIATCJI, CZY TAK JAK POSTĄPIŁ MÓJ DYREKTOR JEST ZGODNE Z PRAWEM.
ametyst197312-03-2008 17:07:04   [#02]
szkoda, że nie zapytałaś o rodzaj hospitacji
mamma12-03-2008 17:08:55   [#03]
dyrektor nie musi informowac o terminie , ale w przyblizeniu mógłby sie okreslic.
AnJa12-03-2008 17:38:28   [#04]
nie żadnych prepisów dotyczących hospitacji, nie ma też zadnych, prawem okreslonych, rodzajów hospitacji

czyli hulaj dusza, piekło twoje
krystyna12-03-2008 17:52:47   [#05]

hm...

no to co może oznaczać zapis w rozp. o nadzorze:

3.Plan nadzoru, o którym mowa w ust. 1, zawiera:

2)       plan hospitacji;

 

I jakie elementy ten plan powinien zawierać ?

wg mnie, przynajmniej:

  • kogo planuję hospitować
  • kiedy (może być wskazany tylko miesiąc ?)
  • w jakiej klasie
  • jakie zajęcia

ewentualnie - rodzaj hospitacji.

Inne szczegóły do ustalenia w rozmowie przedhospitacyjnej

 

 

 

AnJa12-03-2008 17:55:03   [#06]
że masz miec plan hospitacji

np. planuje sie hospitowanie zajęć
rzewa12-03-2008 17:58:09   [#07]
o rozmowie pohospitacyjnej w przepisach nie ma ani słowa, więc... nie musi mieć miejsca w ogóle...

a co jest w planie decyduje dyrektor -> plan powinien być znany n-lom (rp) od początku oku szkolnego

:-)
krystyna12-03-2008 18:00:56   [#08]

wiesz AnJa,

całkowicie się z Tobą zgadzam,

zwłaszcza, jest to "narzędzie" nieużywane w mojej szkole od lat i jakoś nie zauważyłam z tego powodu  żadnego uszczerku na jakości kształcenia...

wprost przeciwnie,

a piszę teoretycznie, bo w papierach pożądek mam !  -:))))))))

AnJa12-03-2008 18:05:18   [#09]
a ja zacząlem w tym roku łazić- po 12 latach

fajnie jest pooglądac tak, czegoś nauczyć się, zobaczyć, że młodzi wcale sensowni

a papióry nie ruszają mnie- jak pamiętam, to wypełnię, a potem i tak gdzieś wsadzę i nie mogę znaleźć
az112-03-2008 18:06:02   [#10]
Tak jak wspomniano jest plan nadzoru który zawiera plan hospitacji to czy dyrektor te hospitacje musi odbywać zgodnie z tym planem tzn. jeżeli jest podane że w lutym klasa V historia, nauczyciel X, to czy w kwietniu może iść do tego nauczyciela na historię do klasy VI, czy musi iść zgodnie z planem hospitacji?
AnJa12-03-2008 18:08:29   [#11]
powinien plan aneksować
Marek Pleśniar12-03-2008 18:09:02   [#12]

nic nie musi, powinien

a Ty nie jesteś jego organem nadzoru by mu to sprawdzać

------------

jezeli jednak planuje hospitacje, ogłasza a potem robi jak poadnie to to poważne nie jest a i opinii nie buduje za dobrej

trza było nie planować tylu hospitacji jak się ich potem nie wykona:-) 

krystyna12-03-2008 18:09:57   [#13]
a z aneksem zapoznać RP
beera12-03-2008 18:10:28   [#14]
w planie hospitacji można także zaplanować hospitacje niezapowiedziane:)
krystyna12-03-2008 18:11:32   [#15]
a jaki może być ich cel ?
Marek Pleśniar12-03-2008 18:11:47   [#16]

ponieważ plan to nie to samo co "harmonogram" - nie radzę planować że "w lutym klasa V historia, nauczyciel X" lecz raczej zakres badań

zwłąszcza że nic nie zabrania niezapowiedzianych hospitacji:-)

 

az112-03-2008 18:14:07   [#17]
Rozumię, że jeżeli hospitacje nie są zgodne z planem hospitacji to konsekwencje w stosunku do dyrektora za te nieprawidłowości może wyciągnąć tylko organ nadzorujący. Jakie może ponieść konsekwencje tego?
krystyna12-03-2008 18:18:12   [#18]

szczerze !

żadne !

Przecież nie jwst w stanie zaplanować np. wszystkich narad zwoływanych przezOP, KO czy OKE, niezapowiedzianych wizyt rodziców, interwencji, problemów rechnicznych itp...itd...

i to wszystko może ten plan rozwalić !

dlatego, lepiej faktycznie żadnych dat do niego nie wprowadzać !

ale za miłą rozmową przedhospitacyjną - jestem nadal

ametyst197312-03-2008 18:19:42   [#19]

wiesz az1 juz wszystko??

spróbuj teraz powiedzieć to swojemu przełozonemu szczególnie wypowiedz AnJa#04

i powodzenia:)

mała re12-03-2008 18:20:58   [#20]
Wiesz az1 niezapowiedziana hospitacja ma też swoje dobre strony. Po prostu prowadzisz normalną lekcję taką jak zwykle, bez teatralnych popisów i chyba o to chodzi dyrektorowi.
Na jednym ze szkoleń na temat hospitacji prowadzący stwierdził, że na niezapowiedzianej hospitacji nauczyciel ma większy komfort, bo nawet jak coś nie wyjdzie jest usprawiedliwiony,(chyba że są to błędy ewidentne) na zapowiedzianej natomiast wszystko musi pójść idealnie, bo nauczyciel miał czas lekcję przemyśleć w najdrobniejszym calu i wszystko zaplanować.
Zastanów się raczej nad tym co możesz w swojej pracy udoskonalić, co zrobić jak zaplanować lekcję, żeby była ciekawsza, jak poprowadzić, żeby uczniowie autentycznie się w nią zaangażowali, a przede wszystkim żeby się czegoś na niej nauczyli.
Nie wiem czemu szukasz haków na dyrektora, nie lepiej poświęcić ten czas na udoskonalanie swojej pracy? I nie ważne ile lat pracujesz w zawodzie zawsze można coś zrobić lepiej.
AnJa12-03-2008 18:21:45   [#21]
potwierdzam- nikt i zadne

ot, nie uchodzi tak z partyzanta i naruszeniem planu

no, chyba, ze innego wyjścia nie ma, bo diagnoza pilnie potrzebna a sytuacja nadzwyczajna
AnJa12-03-2008 18:22:26   [#22]
troszke żescie napisali wyżej
Marek Pleśniar12-03-2008 18:24:36   [#23]

widzę że az ma ochotę swojemu dyrektorowi sprawić niespodziankę;-) To miłe jest - niespodzianki życzliwych - znaczy;-)

w KO niewiele zrobią - jeśi mają rozum

jeśli nie mają albo jeśli mają bardzo częsty i ożywiony (nawet dobry)  kontakt z dyrektorem - spytają go - co tam za pytania o ten plan

a on coś odpowie -że miał np co innego na głowie a "dobry plan to plan otwarty"

beera12-03-2008 18:31:28   [#24]

Rozumi(em), że jeżeli hospitacje nie są zgodne z planem hospitacji to konsekwencje w stosunku do dyrektora za te nieprawidłowości może wyciągnąć tylko organ nadzorujący.

Rozumienie jest absolutnie błędne.
Dyrektor może tez podjąc dzialania doraźne wynikajace z jego obserwacji i wniosków, a niezapisane w planie.

 

az112-03-2008 18:32:16   [#25]
Tu nie chodzi o szukanie haka, ja wiem że te hospitacje niezapowiedziane pokazuja więcej niż te zapowiedziane, ale denerwuje mnie brak kultury ze strony dyrektora w stosunku do nauczyciela, on myśli że jak jest dyrektorem to wszystko może. A czasem kultura, rozmowa może dać lepszy efekt niż rygor i strach nauczyciela przed dyrektorem.
AnJa12-03-2008 18:34:00   [#26]
czasem tak

a czasem nie- nie łatwe to jest

ale hospitacji jako narzędzia dyscyplinującego jakoś nie potrafię osadzić w realiach
Adaa12-03-2008 18:35:42   [#27]

kurcze...ta robota jest niewdzieczna bardzo

zyczliwych pełno, sfrustrowanych tylez samo, pewnych swego geniuszu też - tylko tych od cięzkiej roboty najmniej

niedlugo, w miare wzrostu świadomości obywateli-nauczycieli hospitacja bedzie poczytywana jako mobbing;-)

dyrektor niezapowiedziany na hospitacji? ...rany...przeciez to i nerwy, i brak komfortu i myslenie projekcyjne dotyczace braku zaufania

dzieciak nie odwazy sie przecież zwrócic uwagi nauczycielowi na zdanie "Nie jest wazna estetyka pracy, ważne aby jajko było kolorowe"

dyrektor - wredzioch- moze sie do tego przyczepić;-)

ach te nerwy...

aza12-03-2008 18:36:44   [#28]
weź pod uwagę, że może nie kultury mu brakuje, tylko czasu -  po prostu....
AnJa12-03-2008 18:37:12   [#29]
do tego, ze nie jest ważna???
krystyna12-03-2008 18:37:53   [#30]

no cóż,

niestety, osobiście zasłyszane na jednej z narad - rozmowa 2 dyr. o hospitacjach, a jeden był za niezapowiedzianymi:

"niech się boją"

:-(

AnJa12-03-2008 18:38:11   [#31]
aza- gospodarowanie czasem to element kultury

kultury pracy albo nawet kultury organizacji

:-)
Adaa12-03-2008 18:38:36   [#32]
nie...do tego,że jajko wcale nie musi byc kolorowe:-)
AnJa12-03-2008 18:38:58   [#33]
to ja tam wolę z kijem do pokoju sie przejść
az112-03-2008 18:39:20   [#34]
A ja jednak myślę że kultury, bo jeśli dyrektor wchodząc rano do pokoju nauczycielskiego nie mówi Dzień Dobry, albo wchodząc na lekcji do nauczyciela nie puka nie mówi przepraszam tylko wchodzi tak sobie jak do ... to myślę, że jest to brak kutury!
AnJa12-03-2008 18:39:51   [#35]
pozbawienie jajka koloru chyba łatwe nie jest
beera12-03-2008 18:40:12   [#36]

na pewno nie

Choć byłam na konferencji, gdzie dyrektor ze Szkocji opowiadał, jak pracował gdy dostał do zarządzania szkołę zakwalifikowaną po nadzorze jakości do szkół upadajacych - on ciagle był w klasach. Po prostu ciągle do nich chodził, na kilka minut. Nie byla to hospitacja - rzecz jasna, ale ciągłe monitorowanie.

 

 

Adaa12-03-2008 18:41:16   [#37]

no...to lepiej o tym az napisz do KO, bo w temacie niezpowiedzianych hospitacji to nie za bardzo cos wskórasz...a tu (brak kultury dyra) masz jakąś szansę

;-)

AnJa12-03-2008 18:41:33   [#38]
troszkę chyba się zagmatwaliśmy w harmonogramie odpowiadania
beera12-03-2008 18:41:55   [#39]

hm

moje "na pewno nie" było, ze hospitacja nie jest narzedziem dyscyplinującym.

===

czasem dyrektorzy mają wobec nauczycieli tak, jak wobec nich mają wizytatorzy :)

Adaa12-03-2008 18:43:31   [#40]

tylko wytłumacz Asiu nauczycielowi,ze hospitacja nie słuzy do zdybania kogos na goracym uczynku

żebys nie wiem jak wyjasniala to i tak ....te nerwy:-)

aza12-03-2008 18:43:53   [#41]

zgoda - jeśli masz nad tą organizacją całkowitą kontrolę (a nie x spraw do zrobienia na już, na wczoraj, a kierujesz nie taśmą w fabryce, w miare przewidywalną, tylko zbiorowiskiem dzieciaków, ktore nigdy nie wiesz, co wymyślą).

i co - jak sytuacja w szkole wymaga twojej obecxności, interwencji to co - nie idziesz, bo masz zaplanowana hospitację w X klasie u Y pani?

aza12-03-2008 18:46:15   [#42]

to powyższemoje to do do #31

źle gospodaruję czasem - godzine temu miałam iśc do domu....

 


post został zmieniony: 12-03-2008 18:46:46
AnJa12-03-2008 18:48:25   [#43]
idź, idź - może z wiatrem będzie?
Adaa12-03-2008 18:48:48   [#44]

moze to akurat dobre gospodarowanie czasem :-)

niedoczekawszy się obiadu rodzina zje co upoluje - oszczedzajac CI stania przy garach:-)

AnJa12-03-2008 18:53:01   [#45]
zdaje się, że aza ma byc dzisiaj odciązona od garów i wyprowadzona do ludzi:-)
beera12-03-2008 18:55:21   [#46]

To ta celebra z zapowiadaniem hospitacji doprowadza wlasnie do sytuacji odwrotnej niż normalna.

Normalna sytuacja, to jest taka, ze nauczyciel po prostu prowadzi lekcje. Jest do niej przygotowany i pracuje z dziecmi spokojnie. I tyle. Czy to zobaczy dyrektor, czy nie w zasadzie nie ma żadnego znaczenia dla jakości jego pracy - nie powinno mieć.

Ponieważ jednak wpadlismy w spiralę pod tytułem " co, kto i w jakich okolicznosciach moze ogladać, by ocenić pracę nauczyciela" i wydano na ten temat kilo ksiązek, mamy pomieszanie w glowach.

Dyrektorom się wydaje, że muszą zapowiedziec hospitację, bo nie mogą wejsc do klasy nauczyciela podczas jego pracy, bo to niczemu nie słuzy (przekonanie, ze hospitacja diagnozujaca jest jedynym prawidłowym narzędziem i polega na uczestnictwie w "uczcie po procesie nauczania")
Nauczycielom natomiast się wydaje, ze podczas hospitacji muszą tę ucztę, o której wyzej, wydać.

A hospitacja to nic takiego - taka po prostu dżap, że albo chodzimy na hospitację, albo do nas chodzą.

Tak zwyczajnie.

beera12-03-2008 18:56:05   [#47]
przepraszam, że ja ciagle o hospitacjach:)
AnJa12-03-2008 18:58:59   [#48]
ja tam jestem skłonny Ci wybaczyć:-)
Adaa12-03-2008 18:59:24   [#49]
i w dodatku przynudzasz;-))
AnJa12-03-2008 19:01:25   [#50]
dlatego przeprasza zapewne:-)
strony: [ 1 ][ 2 ]