Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Wracamy do sprawy - "co dalej z Kuratoriami Oświaty?" |
beera | 29-01-2008 15:13:24 [#51] |
---|
to raczej nie Nietzche,a Gomułka
===
Kiedy pytaliśmy o opinię dyrektorów, każdy z nich podkreślał dużą rolę mierzenia jakości i znikomą KO w rozwoju szkoły
Co dla mnie oznacza, że rozwój szkoły bardziej zalezy od niej niż od kontrolerów róznej maści
Łączenie rozwoju szkoły z nadzorem zewnętrznym jest błędem. Czy to będzie OP, czy KO.
Dla mnie wiec jest wazne prowadzenie rozmów dwutorowo 1. autonomia szkoły 2. czapa nad szkołą
przy czym trzeba uważać, żeby na wage każdego z tych torów, tak, żeby czapa nie przysłoniła szkole oczu |
AnJa | 29-01-2008 16:41:19 [#52] |
---|
zdaje się, ze i Nietzche (coś tam o ty, kiedy krok do tyłu jest krokiem naprzód) i Gomułka(albo dowcip z jego czasów) i Nelly R. wzywajaca do wspólnego wykonania tego kroku (to na pewno, bo w tv słyszałem)
...
chyba coś zrozumiałem, o co chodzi z tym rozwojem i rolą nadzoru oraz samooceny szkoły |
Marek Pleśniar | 29-01-2008 16:52:09 [#53] |
---|
nie będzie Niczego;-)
tak czy owak skłaniamy sie ku samoocenie i nauczeniu szkoły "samoregulacji", jednakowoż w Polsce potrzebne jest wsparcie tego procesu bo większośćszkół nie jest przygotowana do tego
kontrolerzy zniechęcają do samodzielności w refleksji własnej. Albo człowiek jest sam sobie nadzorcą - czyli widzi cel albo to nic nie warte |
asan | 29-01-2008 17:46:14 [#54] |
---|
Mam taką drobną sartyfakcję, że usankcjonowano moje spostrzeżenie: nadzór kojarzony jest "dozorem" A ile to było( na tym forum) hałasu, że obraziłem " dozorców"! Pantarei. |
Marek Pleśniar | 29-01-2008 18:11:43 [#55] |
---|
jest nie tylko Twoje;-) Jest nasze powszechne i zostało o tym powiedziane w sejmie - o "nadzorcach" |
S Wlazło | 29-01-2008 19:34:42 [#56] |
---|
Dyskusja ciekawa, ale na poboczu istoty rzeczy - nie wypowiadacie się na temat skrótowo ujętych idei nowego nadzoru, a 05 lutego spotkanie z MEN - tuż, tuż, wklejam zatem raz jeszcze\
Główne idee nowego nadzoru:
1. Ukierunkowanie uwagi na to, czy szkoła zapewnia rozwój ucznia (dziecka), umożliwienie placówkom zaprezentowanie swego dorobku edukacyjnego i potwierdzenie tego dorobku; zbudowanie rzetelnej diagnozy poziomu edukacji w szkole.
2. Tworzenie rzetelnej diagnozy pracy szkoły przez niezależnych ekspertów zewnętrznych, powoływanych decyzją Ministra Edukacji Narodowej.
3. Szanowanie przez ekspertów autonomii szkół w zakresie istniejącego prawa oświatowego.
4. Rozbudzenie autorefleksji w radach pedagogicznych na temat samorozwoju szkoły i jednocześnie - wskazanie, co koniecznie wymaga poprawy; uzyskanie w szkole wspólnego stanowiska rady pedagogicznej i ekspertów.
5. Sporządzenie na potrzeby samorządu raportu (publikowanego w postaci wniosków), w którym zawarte będą osiągnięcia szkoły oraz konieczne kierunki zmian w odniesieniu do istotnych słabości w pracy placówki w celu ustalania lokalnej polityki oświatowej; udostępnienie wniosków z raportu rodzicom i lokalnej społeczności, miejscowym mediom.
6. Syntezę raportów otrzymuje Marszałek w celu podejmowania strategicznych decyzji w zakresie poprawiania warunków funkcjonowania oświaty w województwie oraz Wojewoda w celu koordynowania swoich działań kontrolnych w zakresie respektowania prawa oświatowego
7. Co roku, zbiorczy raport z diagnoz ekspertów Marszałek a Wojewoda ze swych działań kontrolnych przesyłają Ministerstwu Edukacji w celu kreowania polityki oświatowej państwa.
|
AsiaJ | 29-01-2008 20:58:37 [#57] |
---|
Z tekstu I.Dzierzgowskiej: Przygotowanie i przeprowadzenie weryfikacji audytorów jakości. W ramach TERM-u przeszkolonych zostało kilkadziesiąt osób.
Chciałam przypomniec o młodszym dziecku TERMU czyli NOWEJ SZKOLE. W ramach programu przeszkolono ok.3000 edukatorów, których umiejętności można by było, przy planowanych zmianach, sensownie zagospodarowac. |
S Wlazło | 29-01-2008 21:02:49 [#58] |
---|
a Wy wciąż o drugorzędnych sprawach, jestem rozczarowany |
AnJa | 29-01-2008 21:18:43 [#59] |
---|
widzisz Stefanie- dla mnie one nie są drugorzędne- bo ja przez 18 lat widziałem, ile pierwszorzednych być może rzeczy spieprzono, bo odpowiednio wcześniej na drobiazgi uwagi nie zwrócono (ot, choćby wielość podręczników, mundurek czy gimnazjum, a obecnie matematyka na maturze się rozjeżdża- choć to pewnie dla Ciebie też drobiazgi- i z Twojej perspektywy pewnie nimi są)
dzisiaj udało mi się chyba zrozumieć (no, może i nie, ale zawsze coś tam), o co toczy się spór- czy szkoły mają być maksymalnie samodzielne w nauczaniu, także na poziomie kontroli (samooceny) weryfikowanej przez rynek (otoczenie społeczne) czy poddane proeji pracowania tak, aby raz na 5 lat własciwie ocenił je audytor
przyznaję- mnie bliższa jest ta 2 opcja (lata przyzwyczajenia i strach przed rynkiem- otoczeniem mną powodują głównie), ale wolałbym, by dla dobra i mojej szkoły przeszła ta 1 koncepcja- choćby oznaczała zmianę na moim stanowisku
oczywiście mógłbym napisać coś o tym, co napisałeś- ale to naprawdę byłaby dyskusja o szczegółach |
beera | 29-01-2008 21:25:57 [#60] |
---|
umiejętnosci szkolonych w termie edukatorów...
nie podoba mi się ten pomysł. Myslisz, ze stare szkolenia przygotowały ich do nowych zadań? czy po prostu teraz się chce nowe zadania dopasowac do starych szkoleń?
Powiem szczerze- to uważam,że dużo bardziej są przygotowani do tej roli zewnętrznych ekspertów obecni wizytatorzy
zresztą to nie jest problem zasadniczy
===
Stefanie, nie wypowiadalam się, po prostu dlatego, ze dla mnie poziom tych idei jest nieczytelny
Idea to główne założenia- dla mnie
czyli najpierw drogi rozejscia się systemu - tu skorzystam z teksty ID, choc mój pomysł jest nieco inny:
1. Doraźna kontrola 2. Diagnoza jakości 3. Nadzór na przestrzeganiem prawa (uchwały rad pedagogicznej i uchwały samorządu) 4. Funkcja organu odwoławczego od decyzji dyrektora 5. Inne (awans, konkursy na stanowisko dyrektora, ocena pracy dyrektora).
jesli wobec tego byłaby zgoda stron, to moglibysmy przejść do przypisywania zadań szczególowym poszczególnym ośrodkom, dla wykonania tej idei.
wówczas dopiero widać miejsce samorządu, czy marszałka, na okreslonym poziomie,
wkleję nasze opracowania sprzed lat - jak się okazało zweryfikowane przez czas. Wklejam, choć jest to materiał roboczy i są tam rózne moje uwagi.
Rozwiązanie 1
Proponowane przez OSKKO zmiany:
Oddzielenie zadań administracyjnych z nadzorem pedagogicznym
Nadzór pedagogiczny:
szkoła |
Struktura pośrednia |
Centralny Urząd Nadzoru (departament, rada nadzoru)
z regionalnymi przedstawicielstwami ( np. KO- docelowo zanik struktury regionalnej) |
samoocena – co się wiąże z samodzielnością i zwróceniem uwagi na konieczność wspierania szkoły poprzez konstrukcję rzetelnych narzędzi, szkolenia
samonaprawa – co się wiąże z koniecznością wsparcia szkoły w jej wysiłkach podejmowanych na rzecz jakości |
1.regionalne ośrodki wsparcia,
Lub:
2. tworzenie większej lub mniejszej sieci szkół-
wymagalna samoocena, wykonywana częściowo w oparciu o narzędzia centralne + „międzyocena” szkół współpracujących w sieci
skuteczniejsza forma, bowiem usamodzielniająca szkoły
|
programy, cele długofalowe priorytety wynikające z realizacji polityki oświatowej państwa dokonywanie oceny, ewaluacji zewnętrznej
Moim zdaniem OKE powinno być w tej centralnej strukturze nadzoru jako zewnętrzny egzaminator ( nie odwrotnie- jak się proponuje, ze OKE powinno być tym centralnym nadzorem)
( w Finlandii mamy centralny system mierzenia jakości) |
Administracja:
Nadzór administracyjny przy wojewodzie,
Inne uwagi:
Zwróćcie uwagę, ze nie proponuję tu żadnych wewnętrznych audytów, ani akredytacji, ani certyfikowania,- samoocena jest bliskim pojęciem, a jednak nie tożsamym.
Dlaczego- po pierwsze jesteśmy skażeni koniecznością „ mierzenia”- stąd te audyty i akredytacje, a przecież szkoły na świecie funkcjonują bez tego typu rozwiązań dokonując samodzielnej oceny własnych działań w oparciu o opinie kontekstowe. po drugie- nie można chcieć zastąpic jednego drugim, bowiem wszyscy mamy przekonanie, ze nasi wizytatorzy po skończeniu studiów akredytatorskich staną się akredytorami, a jakość się wcale nie zmieni
Po trzecie – musimy uniknąć pozoru działania na rzecz jakiś interesów( stow. akredytatorow, itp.)
ROZWIĄZANIE 2
Nadzór w samorządach
Dlaczego?
Bo:
- Szkoły są finansowane przez gminy
- Jakość pedagogiczna jest zależna nie tylko od wewnętrznych działań, ale też od tego co przychodzi od gminy. (wypełnienie wielu ze standardów oceny pracy placówek zależy od spełnienie określonych standardów finansowych i materialnych)
- Gmina jest więc w konsekwencji decydującym czynnikiem.
- Jednak Kuratoria maja mieć wpływ na jakość pedagogiczną
Połączmy to:
Szkoła |
Szkoły są traktowane jako całość
i wsparcie i nadzór jest w gminie
pracują podobnie jak w wariancie 1- dokonując samooceny i samonaprawy w ramach sieci szkół.
|
Samorząd |
organizują nadzór pedagogiczny
i administracyjny
|
Kuratoria/ośrodki zewnętrzne (alternatywnie) |
Kuratoria badają szkoły, dokonują oceny pracy, na tym tle dokonują oceny nadzoru i wsparcia sprawowanego przez OP.
|
Organ centralny |
Żeby nie doprowadzić do różnic pomiędzy pracą ośrodków regionalnych- Kuratoriów- należy stworzyć organ centralny,
(moim zdaniem, w którego strukturze funkcjonowałoby także OKE – celem możliwości dokonania kompleksowych analiz - wnioski z nadzoru + wyniki egzaminów zewnętrznych, ustalania kierunku zmian, czy priorytetów)
Np. KRN ( Krajowa Rada Nadzoru), która koordynuje działaniami KO, zakresem ich badań, aprobuje zbieranie informacji, konstruuje narzędzia, działa jako ramię Państwa stojąc na straży realizacji polityki oświatowej
|
=====
trzeba - moim zdaniem zacząć wlasnie od tego -
Od wyglądu całego systemu i dopiero wówczas, gdy ten system ustalimy jest sens rozmawiac o takich szczegółach, jak ten, do kogo idzie raport, lub to, ze trzeba szanowac autonomię dyrektora.
Dla mnie, po prostu powinna tu być inna kolejość tresci poruszanych w tej dyskusji i dlatego było mi sie trudno odnieść do Twoich propozycji.
|
Marek Pleśniar | 29-01-2008 21:30:20 [#61] |
---|
Stefanie, myśmy już się spotkali z MEN w styczniu i nasze zdanie przedłożyliśmy.
Aktualnie pracujemy nad tym.
Ale bardzo trudno politykę oświatową współkreować na forum internetowym :-)
-------
musimy też uprzedzić, że nie dopuścimy do napuszczenia na szkoły tysięcy nadzorców post został zmieniony: 29-01-2008 21:33:19 |
AnJa | 29-01-2008 21:38:15 [#62] |
---|
no, akurat będą nas pytać...
tyle, że niektórzy z nas będą ich sabotowac tak, jak sabotowało NIEKTÓRYCH wizytatorów |
AsiaJ | 29-01-2008 21:58:10 [#63] |
---|
Edukatorzy TERMU czy NOWEJ SZKOŁY mają umiejętności uniwersalne, potwierdzone certyfikatem.To są ludzie otwarci, kreatywni, myślący proreformatorsko, o dużym potencjale ... I to nie są slogany. Znam wiele osób , którzy ukończyli te szkolenia i odgrywają ważną rolę w szeroko pojętej edukacji.
Edukatorzy to tylko szczegół, ale warto pamiętac, że kiedyś wydano mnóstwo pieniędzy na to,żeby ich wyszkolic. Mieli spełniac inną rolę,ale coś zagubiono w zawirowaniach reformy.. |
Marek Pleśniar | 29-01-2008 21:59:46 [#64] |
---|
nie tak Anjoo:-) To przedsięwzięcie potrzebuje alibi. To ogromna i ryzykowna operacja - zlikwidować nadzór i w jego miejsce dać coś - nie wiadomo jakie.
Więc opinie,prasa, kampanie na rzecz lub przeciw rzeczy;-) Są BARDZO skuteczne
Przykłady?
NP udało się zbić z tropu forsujących "bon oświatowy"
I w rozmowie z MEn słyszę nagle swoje słowa z Sejmu
"ależ w Polsce od 2000r JEST bon oświatowy" ;-) |
AsiaJ | 29-01-2008 22:02:15 [#65] |
---|
Piąta władza ? ;-) |
Marek Pleśniar | 29-01-2008 22:07:23 [#66] |
---|
tak, doczekaliśmy tych czasów że piąta i kolejne:-) Zauważ że w dawnych czasach - sprzed kilkunastu lat OSKKO nie mogłoby ani istnieć ani funkcjonować. Bo a) nie było demokracji porządnej b) internetu;-)
Ale dalej to już na inny temat ja
--------------
Edukatorzy są cenni i warto ich nie marnować (sami o to też dbają - nie są niemymi stworzeniami tylko jak piszesz sama - wartościowi są. A co wartościowe - wypływa. Jak piszesz - już "odgrywają ważną rolę w szeroko pojętej edukacji")
Ale oświaty nie można zmieniać po to by jakakolwiek, nawet najukochańsza grupa ludzi miała pracę.
TO nie jest dobry cel dla oświaty - dać pracę edukatorom. Akredytatorom. Mierniczym. Itp itd.
Albo celem jest jakość oświaty albo trzeba protestować by nikt nie zbaczał z drogi.
A dla edukatorów i innych wartościowych osób zadanie się znajdzie. Nawet myślimy o tym troszkę:-)
ALe w takiej kolejności - najpierw potrzeba szkoły - potem do tego się bierze potrzebnych szkole ludzi.
Nie odwrotnie |
AnJa | 29-01-2008 22:19:54 [#67] |
---|
o
a mnie niedawno kazano - o zgrozo- ksiażkę przeczytać, a po przeczytaniu zrozumieć i zreflektować się
i mnie tak wyszło, że najpierw trza popatrzeć na ludzi i ich możliwości, a potem robić to, co się z nimi zrobić da
to już nie wiem- mam się ponownie zreflektować?
bo ja w sumie mogę- przyzwyczajonym |
AsiaJ | 29-01-2008 22:29:11 [#68] |
---|
najpierw trza popatrzeć na ludzi i ich możliwości, a potem robić to, co się z nimi zrobić da
AnJa nie reflektuj się :-)
........................................
Marek, to nie o pracę dla ludzi chodzi, bo oni, Ci ludzie są już gdzieś i kimś.
..............................................................................
I nie śmieję się przecież (to do Sejmu) |
AnJa | 29-01-2008 22:40:08 [#69] |
---|
trochę ludzi z TERMU i Nowej Szkoły znam - i to są fachowcy wg mnie (ja nie załapałem się, trochę się dzielili ze mna materiałami i nie [przemyśleniami)- na pewno ładnie otwierało to oczy (pewnie zresztą jak każdy sensowny kurs)
tyle, że to jakiś czas temu było- a największą wadą TERMU było, wg mnie, bezkrytyczna lokalizacja(tak się to chyba w grach nazywa)czyiś narzędzi do naszych warunków i przekonanie, że jak się badanej szkole pokaże, że wg tych narzedzi to ona ma jeszcze zmienić, że ho,ho
a szkoła ze zdziwieniem zauważała, że wg tych narzędzi to ona i tak zrobiła, że ho, ho- a reszta to pierdoły jakies są, a poza tym i błąd pomiaru przecież... |
Fakir2 | 29-01-2008 22:52:41 [#70] |
---|
A i tak - wg mnie - nieważne czy po TERMie czy po czymkolwiek innym, problemy ze 'specjalnymi" będą...
Tyle tylko - i tu się zgadzam z Markiem - że trzeba sobie jasno odpowiedzieć, czego oczekujemy?!?!? Czyli sprawa podstawowa: JAKOŚĆ !!!
Można i trzeba ją mierzyć...
Można i trzeba szukać tych, co to potrafią...
Ale jakość (sama jakość) wybroni się sama...
Wybroni się, przez rodziców (którzy będą szukali TEJ właśnie placówki), wybroni się przez wiele innych rzeczy...
W tym kontekście mi KO nie wadzi... Dzisiaj... Doceniają, nie czepiają się...Nie przeszkadza mi też OP... Docenia, nie czepia się...
Problem w tym, że nie mogę patrzeć przez mój pryzmat... Ja jestem z miasta... Dużego... Mam swoja pozycję...
Ale jak to wygląda na wsiach? W małych miejscowościach? Booooooże.....
I dlatego trzeba zmieniać.....
Trzeba. Po prostu i JUŻ !!!!!!!!!!!!!!!! |
S Wlazło | 30-01-2008 05:58:18 [#71] |
---|
Dzięki, pojawia się spory bagaż przemysleń, ciekawych, inspirujących. Zdziwiło mnie tylko zdanie Marka:
musimy też uprzedzić, że nie dopuścimy do napuszczenia na szkoły tysięcy nadzorców
Ponad 3000 nadzorców mają szkoły obecnie w postaci wizytatorów.Wedle sondażu ponad 70% dyrektorów szkół jest za likwidacją KO. To głos społeczności, z którą trzeba się liczyć. Zewnętrzni eksperci mają służyc autorefleksji szkoły, jej samorozwojowi, a także kreowaniu obiektywnego wizerunku szkoły w lokalnej społeczności, w tym w OP, a nie pełnić roli nadzorców. To kompletne nieporozumienie.
Pojawiają sie aktualnie w naszej dyskusji dwie opcje:
1) całkowita autonomia szkoły, zbliżona do Finlandii i oddanie wszystkiego samorządowi oraz inicjatywom szkoły
2) autonomii szkoły, ale z zewnętrzną ekpertyzą, służącą szkole i władzom samorządowym, ale także oświatowym
W moim przekonaniu o pierwszym wariancie moglibyśmy mówić, gdyby do zawodu nauczycielskiego trafiali najlepsi z najlepszych, jak w Finlandii, gdzie jest co roku kilkaset chętnych na jedno miejsce na pedagogikę. Ludzi wybitnych nie trzeba kontrolowac, są na tyle kreatywni, że pilnują się sami. Ale nawet w Finlandii jest instytucja wspierająca szkołę w jej rozwoju, przez analizowanie, czy szkoła potrafi dokonywać trafnej samooceny. I czyni to wobec szkoły - zewnętrzny ekspert. Nawet w Finlandii- choć w zupełnie innym kontekście organizacyjnym - są zewnętrzne badania wyników nauczania.Zatem, pełna autonomia szkoły jest de facto fikcją. Jest jednak oczywiste, że na continuum między podporządkowaniem a pełną autonomią, powinno to być gdzieś około 80% autonomii. Jednakże, do koncepcji wyłącznego podporządkowania szkoły samorządom, co jest preferowaną ideą w OSKKO- zgłaszane są bezustanne zastrzeżenia, że nastąpi znaczne obniżenie jakości edukacji postrzeganej tylko w kategoriach finansowych. Doświadczenia w prowadzeniu edukacji przez samorządy są bardzo różne. Bardzo interesujące są doświadczenia duńskie. Mają bardzo dobre wyniki w PISA (czołówka światowa), a 80% szkolnictwa jest niepubliczne. I nawet tam - jest system zewnętrznych egzaminów i zewnętrznych wizyt eksperckich, niezależnych od samorządu i od właścicieli szkoły.
Wszystko na razie jest w sferze dyskusji, niektórzy z nas postrzegają propozycje w kategoriach decyzji i już odnoszą się krytycznie do szczegółówych kwestii. Nic nie jest przesądzone, a czy nagłaśnianie jest szkodliwe dla propozycji i lepiej zaskakiwać nauczycieli gotowymi rozwiązaniami - to rzecz do dyskusji.Pozdrawiam Stefan |
beera | 30-01-2008 08:04:43 [#72] |
---|
Jednakże, do koncepcji wyłącznego podporządkowania szkoły samorządom, co jest preferowaną ideą w OSKKO- zgłaszane są bezustanne zastrzeżenia, że nastąpi znaczne obniżenie jakości edukacji postrzeganej tylko w kategoriach finansowych
tak, to jest problem. Wydawało nam się, ze w takiej sytacji należaloby ściśle okreslić standardy organizacyjne, ale na to się nie zgodzi MEN, a tym bardziej samorządy.
Sądzę, że konsensusem jest wyjście 2 z wizją przyszłości w postaci rozwiązania 1
|
Marek Pleśniar | 30-01-2008 08:20:32 [#73] |
---|
Stefanie:-)
Piszesz najpierw: "Zdziwiło mnie tylko zdanie Marka:
musimy też uprzedzić, że nie dopuścimy do napuszczenia na szkoły tysięcy nadzorców"
a potem:
"Ponad 3000 nadzorców mają szkoły obecnie w postaci wizytatorów.Wedle sondażu ponad 70% dyrektorów szkół jest za likwidacją KO. To głos społeczności"
no właśnie
chcesz likwidacji KO a potem powrotu nadzorców tylko innych;-)
Właśnie o to mi chodzi. A my tego nie chcemy. Nie tak chcemy.
Nie chcemy ani tych ani tych nadzorców. Co nie oznacza że chcemy skazania masy ludzi na bezrobocie. Pracy jest aż nadto. Tylko oni jej dzisiaj nie wykonują.
Swoją koncepcję przedstawimy wkrótce.
post został zmieniony: 30-01-2008 08:24:05 |
S Wlazło | 30-01-2008 09:08:14 [#74] |
---|
Marku - Nieporozumienie polega na tym, że eksperci zewnętrzni nie mają być nadzorcami - wyraźnie jest w założeniach zapisane, że ekspert musi dojść do porozumienia z radą pedagogiczną szkoły, co do zmian, które należałoby wprowadzić w szkole. Nadzorca narzuca, ekspert wskazuje na sanse rozwojowe.I ekspert - nie ma władztwa organizacyjnego nad szkołą, ktore to władztwo obecnie ma wizytator, atem ekspert nie może niczego szkole nakazać.. To diametralna róźnica, stąd trudno mi się pogodzić z określeniem "nadzorca". Asia będzie 05 na spotkaniu i wtedy - mam nadzieję - zostaną przyjęte główne założenia nowego nadzoru i w stosunku do tych założeń trzeba będzie opracowywać szczegółowe rozwiązania. |
Marek Pleśniar | 30-01-2008 09:51:06 [#75] |
---|
Stefanie, znam to z praktyki z "ekspertami" z KO. Też są od "pomocy szkole"
a w realnym świecie znaczy to: "kto robi raport ten ma władzę"
I włądza ta jest regularnie egzekwowana
OP ani KO NIE maja aktualnie "władztwa" nad szkołą
ciekawe co na to koledzy dyrektorzy: KOi OP nie mają nad Wami władzy? ;-)
------------
Ale już poważnieję:
To co piszesz "eksperci zewnętrzni nie mają być nadzorcami - wyraźnie jest w założeniach zapisane, że ekspert musi dojść do porozumienia z radą pedagogiczną szkoły, co do zmian, które należałoby wprowadzić w szkole. Nadzorca narzuca, ekspert wskazuje na sanse rozwojowe"
jest bardzo zbieżne z tym co myślę i chyba (choć za nich nie chcę mówić) zbieżne z tym co m yśli zarząd
na to wskazuje w każdym razie to co na razie zarząd wykonsultował wewnętrznie
Stanowisko w tej sprawie będzie wkrótce
PS. Na jakim spotkaniu piątego będzie asia??? |
S Wlazło | 30-01-2008 12:15:44 [#76] |
---|
Tak- wizytatorzy mieli być ekespertami, ale jednocześnie kontrolerami, co jedno drugie wykluczało (kiedyś napisałem na Forum o słynnym prawie Kopernika-Greshama) i sprowadzili swoją rolę do kontrolera.Ekspert zewnętrzny nie ma przypisanej roli kontrolera.
Władztwo organizacyjne to prawna mozliwość wydawania poleceń, zaleceń oraz instrukcji podwładnej instytucji i to ma aktualnie miejsce zarówno ze strony KO jak i OP. I napisałem, że takiego władztwa nie będzie miał ekspert.
Cieszę się, że mamy zbieżne poglądy. Nie wyobrażam sobie, aby nowe rozporządzenie o nadzorze pedagogicznym nie było akceptowane przez OSKKO.
Joasia Berdzik będzie w dniu 05 lutego na spotkaniu zespołu w sprawie nadzoru pedagogicznego, i w tym spotkaniu będą obok mnie i paru innych osób uczestniczyć Pani Min. Krystyna Szumilas oraz Pan Andrzej Gorczyński, Dyrektor Departamentu Strategii MEN
|
Marek Pleśniar | 30-01-2008 14:20:13 [#77] |
---|
ale ja znam inną datę - dlatego pytam
może nie wiem czegoś tam albo mylę spotkania
no ale to może już nie publicznie będę ciągnał, tylko mnie zaciekawiło że wiem inaczej |
beera | 30-01-2008 16:54:22 [#78] |
---|
Marek, wiesz jak wyżej:)
Po prostu mamy dwa spotkania w MEN
jedno jutro, a to, o którym pisze Stefan 5 lutego |
jolkaB | 31-01-2008 12:00:03 [#80] |
---|
Stefanie
mam pytania dotyczące tego założenia "eksperci zewnętrzni nie mają być nadzorcami - wyraźnie jest w założeniach zapisane, że ekspert musi dojść do porozumienia z radą pedagogiczną szkoły, co do zmian, które należałoby wprowadzić w szkole. Nadzorca narzuca, ekspert wskazuje na sanse rozwojowe"
- Dlaczego zewnętrzni eksperci, wybrani być może drogą losową muszą dochodzic do porozumienia z radą pedagogiczną w sprawie zmian, które należałoby wprowadzić w danej szkole?
- czy nie wystarczy, aby po przeprowadzonym "badaniu" wskazali szanse rozwojowe?
- jakie byłyby role i zadania ekspertów? ( z tekstu wynika, że prowadziliby również konsultacje i ustalenia w sprawie zmian)
- czy nie byłoby lepiej, aby szkoła samodzielnie lub być może, jak pisze Asia, we współpracy z innymi szkołami (sieć współpracujących), radą rodziców oraz OP - wszak OP wyznacza jakieś ramy finansowe i organizacyjne, decydowała o tych zmianach
Być może pytania są nazbyt szczegółowe, ale ponoć diabeł tkwi w szczegółach.
mam jeszcze inne wątpliwości, ale na razie pozdrawiam
Jola
|
Marek Pleśniar | 31-01-2008 12:27:50 [#81] |
---|
RP musi dojść do prawdziwej samooceny i refleksji własnej. Elementarne Watsonie:-)
Jedyni więc "eksperci" to eksperci do spraw pomocy w dokonaniu tej samooceny.
Ale żeby "ekspert" mógł wywiązać się ze swojej pracy i rzetelnie udzielić rady w dojściu do profesjonalnej samooceny, musi z czystym sumieniem się podpisać pod czymś wspólnym. Tak patrząc na sprawę "ekspertów" a raczej "doradców" podzielam pogląd Stefana - musi być porozumienie że dokonano rzetelnej samooceny, zgodnej z zasadami i prawdą.
Praktycznie NIKT w Polsce - żadna szkołą albo bardzo niewiele mogą obecnie dokonać samooceny tak rzetelnej jak zewnętrzne badanie
Nasza opinia w tej sprawie będzie też szła w tym kierunku - samoocena i wsparcie w niej zamiast napuszczania nadzorców na szkołę niby ledwo uwolnioną od nadzorców poprzednich |
asan | 31-01-2008 12:36:20 [#82] |
---|
Marek czujesz jak myśliwy, że zmęczone- odstawione charty chcą po starych śladach. Choć bardzo się przymilają. Za to ci serdecznie dziękuję. |
Marek Pleśniar | 31-01-2008 12:41:38 [#83] |
---|
To co napisałeś jest ogromnym komplementem. Bardzo trudno o lepszy jaki bym chciał kiedykolwiek otrzymać i skwapliwie, bez zażenowania - żebyś się nie rozmyślił biorę;-) i Ci zań dziękuję. |
AnJa | 31-01-2008 12:47:25 [#84] |
---|
jakoś tak zaczynam powoli rozumieć ideę tych ekspertów- moderatorow-dordców- bo np.z uwagą o niewielkich kompetencjach mojej szkoły do samooceny się zgadzam, choć przemadrzalych doradcow nie lubię
więc sie na razie będe powstrzymywał od czepiania się |
Marek Pleśniar | 31-01-2008 15:39:14 [#85] |
---|
To AnJoo nasza koncepcja
Promotorzy mierzenia szkoły zewnętrznie nie to deklarowali
OSKKO wysuwa propozycję taką - doradców z certyfikatem ds samooceny
model fińsko-polski:-) Ulepszony dla nas bo my nie umiemy samooceny
:-)
my ślę że możemy się dogadać z tym co pisze np Stefan - nasza propozycja modyfikacji jest niesprzeczna
Bo widzę że i on ze swym myśleniem zmierza ku naszemu - co mnie zresztą cieszy - o ile dobrze rozumiem widzianą tu tendencję |
AnJa | 31-01-2008 16:24:46 [#86] |
---|
ja odnosiłem się do tego co ostatnio pisał Stefan (w komentarzach- dla mnie zmodyfikowanych bardzo w stosunku do koncepcji:-)
to, ze to nasza koncepcja nijak nie wpłynie na moja ewentualną czepliwość;-) | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|