Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Nauczyciel funkcjonariuszem państwowym.
strony: [ 1 ][ 2 ]
mariaszka25-01-2008 20:23:39   [#01]
Witam i prosze o rade.Wczoraj w czasie wywiadowki matka jednego z uczniów obraziła nauczycielke uzywając wobec niej wulgarnych słow oraz usiłowała ja szantażowac.Nauczycielka,zawiadomiła o tym Policję, a do mnie jako dyrektora szkoły wystosowała pismo,w którym informuje mnie o zaistniałej sytuacji.Co ja w świetle prawa powinnam w tej sytuacji zrobić?Licze na Wasza pomoc i z gory dziekuję.
petrus25-01-2008 21:07:22   [#02]
W jakiejś gazecie czytałam, że gimnazjalista za podobną rzecz dostał karę grzywny.Tym bardziej powinien być ukarany dorosły człowiek. Jeśli nauczyciel ma dorosłych świadków i będą zeznawać na korzyść, to nie widzę problemu. Czekaj na wezwanie Policji, bo możesz być poproszona o opinię o pracowniku.Nie gorączkuj się, żebyś nie była pomówiona o stronniczość.
DYREK25-01-2008 21:36:43   [#03]

KN

Art. 63. 1. Nauczyciel, podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych na zasadach określonych w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.).

2. Organ prowadzący szkołę i dyrektor szkoły są obowiązani z urzędu występować w obronie nauczyciela, gdy ustalone dla nauczyciela uprawnienia zostaną naruszone.

 

zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa składa z urzędu dyrektor szkoły

http://www.prokuratura.walbrzych.pl/!zaw_prz.htm

zgredek25-01-2008 21:38:23   [#04]
ale nauczyciel już złożył - to musi dyrektor jeszcze?
DYREK25-01-2008 21:45:35   [#05]
Ja bym złożył, ale decyzje musi podjąć konkretny dyrektor:-)
zgredek25-01-2008 21:48:40   [#06]

to znaczy, że może powtórzyć zgłoszenie, albo czekać co dalej?

znaczy trochę zmienię pytanie mariaszki:

co powinien zrobić dyrektor? - to powinien, gdyby nauczyciel nie podjął żadnych kroków - tak mi się wydaje

co musi zrobić?

DYREK25-01-2008 21:53:17   [#07]

Nie wiemy w jakiej formie zgłosił nauczyciel: telefon, pismo.

Czy  policjant zapisał tylko w notesie ?

Czy spisano protokół przyjęcia zgloszenia ?

Od tego zależy decyzja dyrektora.

Magosia25-01-2008 21:54:25   [#08]

Myślę jak zgredek- bo nauczyciel już zawiadomił policję.

Ale to wszystko zależy....bo gbybym miała zawiadamiać ja - to moja wiedza musiałaby być większa niz tylko pismo nauczycielki- tak myślę...teraz.....

Magosia25-01-2008 21:55:38   [#09]

I myślę jak Dyrek :-)))))

Za mało wiemy, żeby podjąć decyzję .

elrym25-01-2008 21:57:07   [#10]

no, jak zgłosił, to policjant nie może w notesie

a i osobiście trzeba to uczynić, znaczy patrząc w oczy ;-)

zgłosił, tak jak się zgłasza do oskarżenia z powództwa cywilnego i w tym wypadku może sprawę cywilną założyć a nie służbowy tryb postępowania...

 

DYREK25-01-2008 22:00:29   [#11]

może się przyda: z http://www.oswiataiprawo.com.pl

PYTANIE

W związku z nowelizacją przepisów prawa oświatowego nauczyciel znalazł się pod specjalną ochroną – uzyskał status funkcjonariusza publicznego. Co to oznacza w praktyce?

ODPOWIEDŹ

Zgodnie z art. 63 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 roku Karta Nauczyciela[1] w związku z pełnieniem obowiązków służbowych nauczyciel objęty został ochroną przewidzianą dla funkcjonariuszy publicznych na zasadach określonych w kodeksie karnym (nauczyciele podlegający pod przepisy Karty Nauczyciela). Oznacza to, że zarówno dyrektor, jak i organ prowadzący szkołę muszą z urzędu występować w obronie nauczyciela, którego prawa zostały naruszone (dotychczas czyny zabronione popełnione na szkodę nauczyciela były ścigane z oskarżenia prywatnego).

Tak więc wykonywanie funkcji funkcjonariusza publicznego jest chronione przez kodeks karny[2] (rozdział XXIX). Chodzi tu o przestępstwa takie jak:

– naruszenie nietykalności cielesnej (art. 222 kk),

– czynnej napaści na funkcjonariusza (art. 223 kk),

– znieważenia funkcjonariusza (art. 226 kk),

– stosowanie groźby bezprawnej lub przemocy ( art. 224 kk).

Zapamiętaj!

Osoba, która napada na funkcjonariusza publicznego, podlega większym sankcjom karnym (grozi jej do 10 lat więzienia). Należy jednak pamiętać, że funkcjonariusz publiczny ponosi większą odpowiedzialność za przekroczenie swoich uprawnień, niedopełnienie swoich obowiązków czy ujawnienie informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem czynności służbowych (np. ujawnienie spraw poruszanych w trakcie rady pedagogicznej z wyłączeniem treści uchwał). Ponadto funkcjonariusz publiczny nie może strajkować, musi być nieskazitelny (tzn. nie może np. pić w miejscu publicznym).

[1] Tekst jednolity Dz. U z 2006 r. nr 97, poz. 674 z późn. zm.

[2] Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 roku, Dz. U. nr 88, poz. 553.

Lucyna Gromiec

Konsultant w Pracowni Doskonalenia Kadry Kierowniczej Oświaty i Doradztwa Metodycznego Świętokrzyskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli w Kielcach, nauczyciel akademicki w Wyższej Szkole Administracji Publicznej, ekonomista.

S Wlazło25-01-2008 22:14:17   [#12]
Przy okazji - pamiętajcie, że funkcjonariusza państwowego obowiązuje 40 godzin pracy w miejscu pracy, a w razie konieczności - więcej
ewa25-01-2008 22:22:56   [#13]

Art. 63. 1. Nauczyciel, podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych na zasadach określonych w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.).

 

 

wytłumacie mi proszę gdzie tu jest napisane , że nauczyciel jest funkcjonriuszem publicznym ( nie państwowym ) , bo ja się nijak doczytać nie mogę :-((

Magosia25-01-2008 22:24:13   [#14]

Ponadto funkcjonariusz publiczny nie może strajkować,

To ze strajków w oświacie nici?

Tak sobie teoretycznie pytam ;-)

bosia25-01-2008 22:30:48   [#15]

No...

Korzysta tylko z ochrony

nic ponad to...

Marek Pleśniar25-01-2008 22:47:40   [#16]

ciekawe co przy okazji dyskusji o komórkach w szkole wyszło;-) Chodzi o zabranie uczniowi jego telefonu.

 

Art. 231. § 1. KK. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej,

podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie i wyrządza istotną szkodę,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Marek Pleśniar25-01-2008 22:49:16   [#17]

Nauczyciele zawsze zapominają o drugiej stronie medalu - obowiązkach funkcjonariusza publicznego;-)

Korepetycje u swojego ucznia po lekcjach, zabór mienia, naruszenie nietykalności itd- Kodeks karny, 3 lata:-)

 

bosia25-01-2008 22:57:52   [#18]

Dla mnie ta dyskusja o funkcjonaruszu jest bez sensu.

Niektórzy nauczyciele myslą, że kawałek papierka załatwi im nietykalność, autorytet...

I co z tego, że się powołają....

Będą lepszymi nauczycielami, bo policja ukarze ucznia, rodzica...

 

 

DYREK25-01-2008 23:11:03   [#19]

obraza funkcjonariusz publicznego tryb postępowania

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=26291&p=609545#post609545

bosia25-01-2008 23:15:06   [#20]

Zgadza się jest przepis, ale ...

Czy w ten sposób można egzekwować szacunek, budować autorytet?

ewa26-01-2008 08:07:33   [#21]

marek, jak zapominają??
zobacz jaki jest zapis ;-((

co do autorytetu, sama nazwa z pewnością go nie buduje ;-)

bosia26-01-2008 09:34:54   [#22]

Ewa ciekawe jest to na co zwróciłas uwagę.

Myslę tak samo. Przynajmniej logika tak wskazuje.

U mnie w szkole tez ostatnio dużo dyskutowano, ale nikt nie zwrócil na to uwagi.

Co do autorytetu, to lubię takie moje powiedzonko:

 "Nie można stracić czegoś, czego się nie ma" ;-)

ewa26-01-2008 09:44:26   [#23]

znaczy się bosiu, żebyśmy się dokładnie zrozumiały, ja właśnie nie wiem co myśleć ;-)

dlatego dopytuję, może sobie wtedy pomyślę...

bosia26-01-2008 09:53:37   [#24]

Dokładnie tak zrozumialam jak piszesz ;-)

Szukamy interpretacji. Tutaj widac, że jest różna, czyli zapis nie jest jednoczny.

W prawie, to ja jeszcze raczkuję, ale jeśli chodzi o logikę, to wprost przeciwnie :-)

ewa26-01-2008 09:56:32   [#25]

hmm... dla mnie zapis jest jednoznaczny, natomiast jego interpretacja niekoniecznie,

ale... jak zwykle wszystko zależy od tego co autor miał na myśli i czy naprawdę to co napisane,to to o co chodziło, czy tez chodziło o to, czego doczytują się interpretatorzy... ;-)

literówki


post został zmieniony: 26-01-2008 10:07:09
Leszek26-01-2008 19:46:44   [#26]

Myślę, że nikt nie zlikwidował KN i wynikających stąd praw i obowiazków nauczyciela.

I do KN dodano tylko ochronę dla nauczyciela jak dla funkcjonariusza publicznego.

Pozostałe sprawy z przepisów o FP nie dotyczą nauczyciela.

Natomiast wielu nauczycieli pracuje "grubo" więcej niż 40 h i nie trzeba przypominać im tu o wymiarze czasu pracy FP...

pozdrawiam

 

USTAWA

z dnia 26 stycznia 1982 r.

Karta Nauczyciela

 

(tekst jednolity w Dz. U. z 2006 r. nr 97, poz. 674 ze zmianą w: 2006 r. nr 170, poz. 1218, nr 220, poz. 1600, 2007 r. nr 17, poz. 95, nr 80, poz. 542, nr 102, poz. 689, nr 158, poz. 1103, nr 176, poz. 1238, nr 191, poz. 1369 i nr 247, poz. 1821)

Art. 63. 1. Nauczyciel, podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych na zasadach określonych w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.).

2. Organ prowadzący szkołę i dyrektor szkoły są obowiązani z urzędu występować w obronie nauczyciela, gdy ustalone dla nauczyciela uprawnienia zostaną naruszone.

 

ewa26-01-2008 21:45:45   [#27]
misię podoba Twoje czytanie Leszku ;-))
Leszek27-01-2008 16:36:49   [#28]

:-))))

pozdrawiam

jarmark27-01-2008 17:21:00   [#29]
Wygląda na to, że nauczyciel nie jest funkcjonariuszem publicznym, lecz korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych.
AsiaJ27-01-2008 19:26:28   [#30]

U mnie gimnazjalista za podobną rzecz, czyli znieważenie nauczycielki ( obrzucenie wulgaryzmami ), dostał od Sądu Rodzinnego UPOMNIENIE.

Czy w ten sposób można egzekwować szacunek, budować autorytet?

I czy  w ten sposób nauczyciel korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych?

bosia27-01-2008 19:31:41   [#31]
Asia o co pytasz?
AsiaJ27-01-2008 19:41:34   [#32]

Cytatmi pytam;-)

Jeżeli uczeń za obrzucenie stekiem wulgaryzmów( tu bez cytatów) otrzymał jedynie UPOMNIENIE.To jest to przepis martwy, tak? albo Sąd niewydolny.

Wyobraź sobie jak teraz się zachowuje w szkole ten uczeń. Wszak od Sądu dostał, tylko czy aż, upomnienie. Dodam,że ma już 2 kuratorów, społecznego i sądowego.Upomnieneie na nim wrażenia nie zrobiło a jedynie utwierdziło w przekonaniu,że nic to.

I czy upomnienie to ochrona dla nauczyciela? Bo mnie się wydaje ,że teraz to pod ochroną jest małoletni, co to tylko znieważył, a  nie nauczyciel!

petrus27-01-2008 19:42:37   [#33]
U ciebie gimnazjalista upomnienie. A ja się dowiedziałam, że dzieciak z IV kl. pokazał nauczycielce na lekcji tyłek do pocałowania, gest Kozakiewicza i jeszcze coś tam dorzucił. To co w tym przypadku zrobi sąd :))) pobłażliwie. Rodzice są od wychowania, a nie sąd. Ja sie biorę za rodzinkę i z poparciem policji występujemy o kuratora.
AsiaJ27-01-2008 19:44:35   [#34]
Mój As ma 2 kuratorów to o co mogę teraz wystąpic?
Marek Pleśniar27-01-2008 21:19:33   [#35]
o trzeciego?
jatoja27-01-2008 21:20:37   [#36]
o jednego (skutecznego)? ;-)
bosia27-01-2008 21:21:40   [#37]
mediacje
Marek Pleśniar27-01-2008 21:40:49   [#38]

ale zobaczcie - taki finkcjonariusz państwowy

marzenie;-)

 

uczeń cośtam - nieuprzejmie

a nauczyciel na to:

1. wyjmuje lydikimację

2. woła: STÓJ, ręce do góry, dokmęty!!!! na ziemię - ręce szeroko, nie ruszać się bo użyję kredy!!!!

3. uczeń - lydykimizuje się, pada na ziemię, oddaje narzędzie zbrodni (guma-proca, marker mażący, gęba pyskująca), odwożą go, dostaje 40 lat kamieniołomów w sądzie

ech marzenia nauczycielskie;-)

bosia27-01-2008 21:43:45   [#39]
Nie kuś...
czasami marzenia się spełniają;-)
AsiaJ27-01-2008 22:10:54   [#40]

Marek, ty sobie nie żartuj, bo jak dzieciak obraża Cię publicznie to nie możesz udawać,że nie ma sprawy.

Piszę,bo uważam,że funkcjonariusz publiczny to kolejny bubel prawny.

Bosia, mediacje w sprawie delikwenta miałam. Mediatorem był psycholog, ze strony szkoły ja i pedagog a w sprawie ucznia- rodzice. Skończyło się na obietnicach rodziców o poprawie. W tej chwili jest to stan constans, czyli jesteśmy na etapie obietnic niespełnionych.

Może ktoś już sobie poradził z tego typu sytuacjami i napisze coś więcej.

bosia27-01-2008 22:25:00   [#41]
Ostatnio nauczycielka z dlugoletnim doswiadczeniem, bardzo dobry pedagog miała problem z uczniami kl I (klasy pierwsze w ponadgimnazjalnych sa najtrudniejsze), udalo mi się sprawę rozwiązac samodzielnie.
Moja rp ma cykl szkoleń jak sobie radzic w trudnych sytuacjach.
Ostatnie szóste bedzie w marcu. Ludzie sa zadowoleni, prowadzący super (byl w zeszlym roku gosciem w Mietnem), dużo praktyki, efekty juz widać.
Próbuje przewidziec sytuacje o ktorych piszecie i uprzedzić. Na razie sie udaje.
Ze zdejmowaiem spodnie numer już mialam, mam swoje sposoby, ale sa nietypowe i pisac tu nie chcę.
aza27-01-2008 22:25:56   [#42]
Marek - ale Ty masz wyobraźnię........
AsiaJ27-01-2008 22:31:23   [#43]

Do # 38  kamieniołom w sądzie;-)  Imposible!

Sąd dla nieletnich jest od głaskania po głowie..

AsiaJ27-01-2008 23:22:26   [#44]

I baardzo trudno w takich sprawach łapać dytans, choć przydałby się napewno, tak jak poczucie humoru szefa;-).

Tu działają emocje, ambicje i możliwości(??) prawne..

Marek Pleśniar28-01-2008 00:17:32   [#45]
asiaj 27-01-2008 22:10:54   [#40]

Marek, ty sobie nie żartuj, bo jak dzieciak obraża Cię publicznie to nie możesz udawać,że nie ma sprawy.

 

asiaju;-)

Jak uczeń mnie obraża (niemożliwe) to się nie daję

nie ma czegoś takiego

 

dałabyś się obrazić? Nauczyciela z prawdziwego zdarzenia dałoby się obrazić? Uczeń śmiałby??? Chciałby? Czułby ze wypada?

 Wypada w poczuciu ucznia?

Ja pani Moralewicz od polskiego NIGDY bym nie obraził. Bo to była dama od polaka:-)

 

===========

chyba że się trafi bandyta - wtedy wołamy policyję

bosia28-01-2008 00:25:33   [#46]
"dałabyś się obrazić? Nauczyciela z prawdziwego zdarzenia dałoby się obrazić? Uczeń śmiałby???"
To jest to!!!
To nauczyciel pozwala, aby kosz lądowal na jego glowie!!!
Wiem, że z tym co napisałam wiele osób się nie zgadza, ale tak po prostu jest.
Czy nam się podoba czy nie, "To w niedoskonałosci wychowawcy tkwi przyczyna wszystkich pedagogicznych niepowodzeń"- podpieram sie autorytetem K. Kotłowskiego
Opieram to tez na moich doswiadczeniach w pracy z dziećmi tzw."trudnymi"
mariaszka28-01-2008 16:35:51   [#47]
Dziekuje za wszystkie wypowiedzi,zwłaszcza te konkretne,dotyczace postawionego pytania.Chce zauwazyc,ze problem dotyczy rodzica,a nie ucznia,ktory obraza nauczyciela.Gratuluje tym,ktorzy potrafia wychowac takze rodzicow,nawet tych niezrownowazonych psychicznie.Czasem mnie to cieszy,ze nauczyciele maja tak wielka siłe oddziaływania ...szkoda,ze opinia publiczna jest innego zdania.Poczytaj BOSIU pierwszy lepszy komentarz o polskich nauczycielach np. w onet. pl to się sporo dowiesz co rodzice sądzą o naszej pracy i jej efektywności.
bosia28-01-2008 16:52:13   [#48]

Wiem co rodzice sądzą o naszej pracy. W wielu przypadkach mają niestety rację-mówię jako rodzic.

Nie obrażam się za te krytyki, bo nie identyfikuję się z tymi nauczycielami, nie czuję że dotyczą mnie.

I nie mam zamiaru czuć się odpowiedzialna za pracę innych.

Czuję się odpowiedzialna za pracę swoją, zdarza mi się też popelniać błędy, to naturalne.

Nie wychowuję rodziców, nigdy nie miałam takiego zamiaru i nie chce, aby ktokolwiek mnie jako rodzica wychowywał.

Po prostu traktuję rodziców jak partnerów. A psychicznie chorzy....

Tacy też ze mną rozmawiali (znam środowisko i jest to diagnoza lekarza), ale przecież to nie ich wina, że są chorzy. Rozmowa z nimi jest trudniejsza, ale nie jest niemożliwa.

mariaszka28-01-2008 17:35:03   [#49]
Uwazam,ze kazdy przypadek nalezy oceniac i rozpatrywac indywidualnie.Generalizowanie wszystkich problemow i przekonanie o posiadaniu panaceum na kazde zlo bywa niebezpieczne.Dlatego warto poznac szczegóły, zanim skrytykujemy czy ośmieszymy innych.Gdyby z kazdym czlowiekiem mozna bylo sie porozumiec ,swiat bylby wolny od zła i przemocy,nieprawdaz? Wystarczyloby tylko miec dobrych mediatorow,ale zycie jest nieco bardziej skomplikowane.
AsiaJ29-01-2008 13:57:18   [#50]

Marek, bosia- Nie obrażam się na innych i nie zdarzyło mi się być obrażoną przez ucznia(przynajmniej nie przypominam sobie)  i zgadzam się z Wami, ale tylko po części...

Czy zachowanie ucznia można usprawiedliwiać zachowaniem nauczyciela? Nie można!

 Dziecko wychowuje dom i tam ma mieć wpojone zasady co mu wolno a co nie. Parafrazując "To w niedoskonałosci rodziców tkwi przyczyna wszystkich pedagogicznych i wychowawczych niepowodzeń". Szkoła i wychowawca to uzupełnienie tego co dziecię wyniesie z domu. I jak dom nie wychowa to szkoła nie da rady. Branie przez szkołę odpowiedzialności za wychowanie młodego człowieka to coś nie tak.

Nauczyciel - ma dobrze uczyć, ma wymagać od siebie i od innych, ma mieć określone zasady, czyli ten fullanowski "moralny imperatyw". I tylko tyle,albo aż tyle..

strony: [ 1 ][ 2 ]