Forum OSKKO - wątek

TEMAT: a Waszych uczniów ile kosztowała studniówka?
strony: [ 1 ]
Marek Pleśniar21-01-2008 10:06:21   [#01]

Płać maturzysto, jak chcesz zatańczyć

ZA STUDNIÓWKĘ JAK ZA ZBOŻE
Obowiązkowe czerwone podwiązki to zaledwie mała część kosztów
TVN24
Matura za pasem, czas na studniówki - dziennik "Polska" informuje jednak, że studniówkowe bale stały się tak kosztowne, że wielu maturzystów po prostu na nie nie stać.

W pabianickim Zespole Szkół nr 3 z imprezy zrezygnowało 40 maturzystów. Spośród 203 uczniów IV LO w Toruniu na bal nie chciało iść 20 osób, ostatecznie zrezygnowało kilku. Podobnie jest we Wrocławiu i Łodzi - wylicza "Polska".

– Musiałabym wydać 1,5 tys. zł. To tyle, ile kosztuje roczny kurs angielskiego. Oczywiście jest mi szkoda, ale nie idę - opowiada "Polsce" Małgosia z I LO w Radomsku. Z jej szkoły na studniówkę nie idzie co trzeci uczeń. Ale ta maturzystka może i tak mówić o taniej zabawie. Jak pisze gazeta, jej kuzynka w Warszawie na bal wyda o tysiąc złotych więcej.

Co tworzy tak wielkie koszty studniówki? – Sam bal kosztuje 300 zł, ale przecież trzeba jeszcze kupić sukienkę, buty, do tego fryzjer, kosmetyczka, solarium, makijaż, torebka, jakaś biżuteria, fotograf, kamerzysta, taksówka, wylicza "Polsce" Małgosia. Dodaje, że jej koledzy, którzy także zrezygnowali z balu, nie przyznają się, że to z powodu pieniędzy: – To takie krępujące, tłumaczy.

Rozterki uczniów nie dziwią socjologów. – Jeśli szkolny bal przypomina wystawne przyjęcie, nie uniknie się porównań, ile kto wydał na strój, fryzurę, limuzynę, a to od razu pokazuje jego status materialny, mówi Karolina Messyasz z Katedry Socjologii Polityki i Moralności Uniwersytetu Łódzkiego.

 

------------

jak dla mnie to zrobiło się jakieś paskudne, przykre

barbaras221-01-2008 10:28:45   [#02]
 U nas 145 zł i uważam ze gdyby propozycja rodziców byłła róbmy w szkole i skromniej to napewno nic nym nie miałą przeciwko.Ale cóż to mamy tak ubierają swoje córeczki.
Annax21-01-2008 10:30:28   [#03]

Bo jesli to jest właśnie tak jak wyżej opisano - to to jest paskudne i smutne - przede wszystkim.

 W najbliższą sobotę swoją studniówkę zaliczy moja córka. Ile wydałam? Na wszystko razem ok 6oo zł. Dużo? Mało? Nie wiem już sama.

Marek Pleśniar21-01-2008 10:32:52   [#04]

Niby nie unikniesie tego wydatku. Samo ubranie..

ale.. ilu z uczniów ma  niewiele więcej całego dochodu rodziny miesięcznie?

Annax21-01-2008 10:32:54   [#05]
Ja pisałam o wszystkich wydatkach (strój, fryzjer itp, koszty imprezy)
Marek Pleśniar21-01-2008 10:34:29   [#06]

no tak własnie sie domyśliłem :-) I tyle pewno bym i ja przełknął.

Ale.. ech :-)

Annax21-01-2008 10:41:46   [#07]

To prawda, Marku... Ale jak tak sobie patrzyłam włócząc się po sklepach różnych - nie tylko w moim mieście - można to wszystko skompletować także za mniejsze pieniądze.

Można i za DUUUUUŻŻŻŻOOOOOOOO większe.

W liceum mojej córki na studniówke nie idzie kilkanaście osób, z czego co najmniej kilka absolutnie nie z powodów finansowych.

Poza tym przeciez o tym , że studniówka będzie - wiemy wszyscy od pierwszego dnia pobytu dziecka w szkole. Niestety ale jestem zdania, że te koszta często nakręcają i rodzice. U nas też były pomysły, od których w głowie może się zakręcić. Na szczęście zwyciężył rozsądek. Poza tym i w zakupach często przesadzają rodzice.(nie tylko zresztą przy okazji studniówki... :-(( ) -  Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji.

AnJa21-01-2008 10:59:21   [#08]
o miejscu i wystawności studnióki decydują rodzice- oczywiście, jak wszędzie, Ci najaktywniejsi (najczęsciej i nie mający wiekszych klopotów finasowych)

nie znam kosztow u nas - oszacowanie kosztów kreacji czy rozpoznanie, u której fryzjerki dziewczyna była (i czy była) przekracza moje możliwości

mieliśmy jedną studniówkę w szkole, druga w lokalu- koszty są zdaje się porównywalne (w szkole dochodzi koszt materiałow do dekoracji- głupi balonik przemnożony przez parę tysięcy daje paręset złotych)

u nas na razie nie chodzi kilka osób (odsetek od lat stały)
Marek Pleśniar21-01-2008 11:11:11   [#09]

dlatego jednak....

bym prosił Kolegów dyrektorów żeby troszkę wzięli udziału w organizacji studniówki - jako np członek rady programowo-organizacyjnej:-)

Może paru młodzieńcom i młódkom mniej będzie przykro i mniej bezstudniówkowo.

AnJa21-01-2008 11:12:11   [#10]
nigdy!
Marek Pleśniar21-01-2008 11:12:56   [#11]
;-)
Marek Pleśniar21-01-2008 11:14:00   [#12]
to chociaż samorząd uczniowksi niech zbada opinię publiczną w kwestii ceny:-)
Annax21-01-2008 11:14:49   [#13]
Ja jednak bardzo mocno POPIERAM prośbę Marka!!!
Marek Pleśniar21-01-2008 12:12:38   [#14]
(ja z powodów partykularnych - mam, przesadną może, nadzieję, że mój chłopak będzie miał okazję do studniówki)
AnJa21-01-2008 12:17:16   [#15]
no to sprawdzajcie

Annax- poorganizuj taką jedną studniówkę, wraz z rodzicami i uczniami i zobaczysz jako to cudo

najpierw odbywają się spotkania oficjalne, z dyrektorem -a po nich rodzice zbierają się sami, zeby ustalić, to czego przy dyrektorze "nie wypada" mówić

a u mni naprawdę nie ma jakiegoś bizantynizmu

potem zaś jest spychanie- a, bo to dyrektor kazał, a bo to dzieci chciały, a bo to żeśmy sie nie zrozumieli
AnJa21-01-2008 12:18:21   [#16]
myśle, że mnie los, nauczyciele i Przemek oszczędzą jednak tego- a przynajmniej znacząco przesuną w czasie
Marek Pleśniar21-01-2008 14:30:54   [#17]
ja też mam tu duże nadzieje co do ominięcia mnie przez ten kłopot
Kajko21-01-2008 14:53:45   [#18]
Popieram AnJa, jak najdalej od studniówki. U mnie koszt studniówki w lokalu 280zł od pary, Koszt ubrania itd dla dziewczyny ok 300zł wiem bo tyle wydałem na córeczkę można oczywiście więcej. Powiem tak, w listopadzie w szkole odbyły się połowinki, które w poprzednich latach miały charakter mini studniówki w tym roku zarządziłem dyskotekę bez tzw schabowego i siedzenia przy stole- stroje dowolne bez żadnych sukien balowych i garniturów koszt 15 zł od osoby. I co? tylko ja byłem bez garnituru dobrze że blisko miałem do domu i zdążyłem sie przebrać przed rozpoczęciem zabawy. Rodzice którzy mnie popierali później i tak pojechali po kreacje dla córeczek do większych miast no bo jak dziecku odmówić.
AnJa21-01-2008 15:05:51   [#19]
połowinki udało się skutecznie zastąpić dyskoteką

a właściwie dyskotekami klasowymi- bo ogólna zmieniała się w bal
fredi21-01-2008 15:35:54   [#20]
nie wiem dlaczego wszyscy kupują jednorazowe ciuchy na studniówkę.
20 letni facet chyba ma jakiś garnitur który może ubrać.
Rozumiem, ze wszyscy codziennie chodzą do fryzjera (a jak nie ? tzn. można sobie poradzić bez (Oprzy obecnej modzie wszystko ujdzie)
Marek Pleśniar21-01-2008 15:40:00   [#21]

zostaw w spokoju facetów fredi:-)

to akurat nie problem - dobrze że im sie kupi garnitur:-)

Raczej dziewczyny kosztują i lokal itp. IM nie wmówisz że ciuch może być na dwie okazje;-)

Nie mówiąc o fryzjerze za 150zł. Ta na pewno jest na raz

AnJa21-01-2008 15:45:40   [#22]
mamy 2 tury studniówek dziennych

niektóre pary sie powtarzają

faceci podobbni dosię na obu turach - ale dziewczyny odmienione na min.400 zł każda (u nas fryzjer tańszy, ale makijaż kosztuje)

o, nowość- solarium jakoś w tym roku mnie było-choć firmy rozmnożyły się i ceny spadły

czyżby dlatego, że jak tanie to nie ma czym się pochwalić?
fredi21-01-2008 15:52:53   [#23]
studniówka była w szkole
fredi21-01-2008 15:54:08   [#24]
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/tngallery?Site=DW&Dato=20080115&Category=STUDNIOWKI03&ArtNo=335476257&Ref=PH
bosia21-01-2008 16:01:21   [#25]

Dajcie spokój z tymi cenami, to sprawa rodziców.

Ja wlasnych córek studniówki już przeżyłam. To jest dla nich ważne.

Po początkowych dyskusjach poddałam się, okresliłam tylko kwotę, której nie wolno przkroczyć, jak wydadzą mniej to reszta ich.

I jak wam się wydaje ...oszczędzały?

Przy kolejnym podejsciu do kupowania sukienki odpadłam, choć kupowac lubię.

Najważniejszy bal, niech robią co chcą.

Rozmawiałam z dziewczynkami z IV kl, te które maja mniejsze srodki, wcześniej odkładały.

Na pytanie czy warto, to sie zdziwły o co pytam.

Jednocześnie wiedząc, że jedną koleżankę nie stać na bal zaproponowały, że klasa się składa. Mnie pytały tylko jak to zrobić, aby nie poczula się urażona.

Dzisiaj cały dzien opowiesci jak było wspaniale i, że jeszcze tak się nie bawili itd..., czy ja też taka zachwycona jestem (?)

Ja też pamietam swoją studniówkę:-)

elrym21-01-2008 18:35:51   [#26]

studniówka mojej córki wypadła względnie tanio:

300zł sukienka(były droższe ;-)))

100zł składka(płaciła za siebie, bo partner- kolega z klasy)

buty miała

do fryzriera powiedziała, że nie pójdzie, bo skoro nie fryzuje się na codzień, nie będzie się wygłupiała

makijaż zrobiła sama

a, zapomniałam - 5 zł podwiązka ;-)))

malgala21-01-2008 21:10:37   [#27]
W sobotę studniówkuje mój syn. Garnitur był już 4-letni i wyrośnięty. Trzeba było kupić nowy. Do tego pantofle, koszula, krawat. Na szczęście fryzjer i solarium odpada. Składka 380. A i jeszcze kamerzysta. Przekroczyliśmy 1000. Jedyna pociecha, że ubiór nie tylko na tę jedną okazję.
Marek Pleśniar21-01-2008 21:55:33   [#28]

szkoda mi czegoś gdy tak podliczam te pieniądze

no wiem że marudzę:-) ale mi szkoda

aza21-01-2008 23:50:38   [#29]

Studniówka na kredyt - kredyt na studniówkę

Zaczyna się „sezon na studniówki” – a w związku z tym czas wyzwań dla domowych budżetów. Dzisiejsze studniówki w niczym już nie przypominają tych dawnych, często są to wykwintne bale w ekskluzywnych hotelach.


Kogo na to nie stać – ten musi zaciągnąć kredyt lub też dokonać zakupów na raty – jak się okazuje nie jest to rzadkie rozwiązanie, wielu klientów sklepów odzieżowych, które w swojej ofercie mają garnitury męskie, czy też salonów ślubnych, w których coraz częściej kupują sukienki wieczorowe przyszłe abiturientki korzysta właśnie z tej formy zapłaty. Raty rozłożone są nawet na okres 12 miesięcy. W sukurs rodzicom maturzystów przyszły również banki......................................


Jak zwykle należy długo zastanowić się zanim skorzysta się z oferty tej ostatniej firmy – przykładowo zaciągając kredyt w wysokości 1500 zł konieczne będzie oddanie aż 2500 zł. Wydaje się, że najciekawszą jest oferta banków, które proponują specjalne karty kredytowe, jeżeli klient spłaci zobowiązanie w terminie, wówczas właściwie nie musi spłacać żadnych procentów.

bosia22-01-2008 09:55:14   [#30]

Te teksty z #1 są we wczorajszym Dzienniku Łódzkim(lokalna gazeta).

A pisze, bo....ucziowie mi w łaśnie przyniesli.

Gazeta złożona na pół i na pierwszej stronie duzy napis "Upijają nasze dzieci", obok zdjęcie ze studniówki moich dzieciaków.

Po rozłożeniu okazało się, że to dwa odzielne artykuły.

A zdjecia fajne nawet. Dowcip mnie dzisiaj prawie zwalił z nóg. 

 

Marek Pleśniar22-01-2008 10:23:06   [#31]
o, nasi w prasie:-))
Grazia22-01-2008 16:51:51   [#32]

Moja corka miała studniowkę w piatek:

sukienka               250zł

buty                     150zł

kosmetyczka          110zł

fryzjer                     70zł

kamerzysta              45zł

podwiązka                 8zł

składka za bal         260zł

łącznie prawie 900zł. i to w małym miescie, gdzie ceny nie sa wygórowane

Marek Pleśniar29-11-2013 09:57:51   [#33]

to wprawdzie niby jeszcze chwilka czasu, ale może warto ten czas poświęcić na doprowadzenie planów rodziców i uczniów do przytomności cenowej:-)

JarTul29-11-2013 13:19:17   [#34]

To "dobry" wątek na maj-czerwiec lub wrzesień. Teraz, jeżeli chodzi o tegoroczną Studniówkę, to już po "ptokach". :-)

Marek Pleśniar29-11-2013 14:44:13   [#35]

jak to po ptokach?? Właśnie trwa szukanie i wynajmowanie sal na studniówki.

Wiem bo już są pozaklepywane obiekty na początek roku, gdy szukamy miejsc na nasze imprezy:-)

Planuje się przed imprezą wszak a nie tuż przed


post został zmieniony: 29-11-2013 14:44:40
dyrlo29-11-2013 17:53:15   [#36]

Nie Marku, sala zarezerwowana rok temu.  Teraz tylko "szczegóły" się toczą. Zespół ten czy tamten? Zaproszenia białe czy zielone, zupka ze szparagów czy lepiej z borowików... ...... i takie tam inne ....

 

 

Marek Pleśniar29-11-2013 19:07:05   [#37]

rok temu? Hm. Jak kongres.

dyrlo30-11-2013 12:17:16   [#38]

Ano ;-)

Małgosia30-11-2013 12:27:30   [#39]

Prawda, już się zadziało. Przerabiałam to właśnie - boleśnie ;-)

Stefan Ruta02-12-2013 10:53:31   [#40]

jestem trochę zaskoczony dyskusją na tematy finansowe, a studniówka to także impreza szkolna, wychowawcza, a więc szkolna w szkole

co , że nie te czasy, te, te czasy to przecież dyrektor decyduje gdzie będzie impreza szkolna - w szkole czy w modnej knajpie, a może do knajpy choćby eleganckiej nie pójdą nauczyciele ani dyrektor

DYREK02-12-2013 11:10:52   [#41]

Istotne jest kto jest organizatorem:

- organizator szkoła - impreza szkolna,

- organizator RR, RSz (organ szkoły) - impreza szkolna,

- oganizator Jan Kowalski i inni - impreza prywatna.

wątek:

Studniówka - impreza szkolna czy nie?

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]