Forum OSKKO - wątek

TEMAT: ZFŚS wyrok Sądu Najwyższego...
strony: [ 1 ][ 2 ]
Janusz z W25-11-2007 15:28:56   [#51]
Kto nie jest z nami, ten przeciwko nam! ;-)))
zgredek25-11-2007 15:30:33   [#52]
jasne:-)
dyrlo25-11-2007 17:36:28   [#53]
Ja jestem za zlikwidowaniem ZFŚS mimo, że nie mam zbyt wielu problemów z tym funduszem (inaczej mówiąc z pracownikami). Ale działanie na krawędzi prawa powoduje u mnie dyskomfort :-(
DYREK25-11-2007 18:01:30   [#54]

Takie marzenie:-)

godziwa pensja - w szkole

świadczenie socjalne -  w ośrodkach pomocy społecznej

pożyczki - w banku

DYREK25-11-2007 18:07:30   [#55]
Źródło: Gazeta Prawna

Tylko jeden z małżonków pracujących w tej samej firmie może otrzymać paczki bożonarodzeniowe dla dzieci z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.


Do osób uprawnionych do korzystania ze świadczeń socjalnych, w tym materialnej pomocy w formie rzeczowej, zalicza się - zgodnie z art. 2 pkt 5 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (Dz.U. z 1996 r. nr 70, poz. 335 z późn. zm.) - m.in. pracowników i ich rodziny.

Jednak, w opinii Państwowej Inspekcji Pracy, prawo do korzystania z funduszu nie jest tożsame z gwarancją przyznania świadczenia. Decydują o tym postanowienia zakładowych regulaminów ZFŚS oraz kryteria socjalne, do których należą: trudna sytuacja życiowa, rodzinna i materialna osoby uprawnionej do korzystania z funduszu.

W sytuacji, gdy w jednym zakładzie pracy zatrudnieni są oboje małżonkowie, a świadczenie, czyli np. paczki świąteczne dla ich dzieci, nie jest adresowane do samych zatrudnionych, nie ma wówczas podstaw do przyznawania podwójnego świadczenia z tego tytułu.

Wartość takich paczek nie może być taka sama w każdym przypadku. Ustawa o funduszu wskazuje bowiem, że wysokość świadczenia przyznawanego ze środków ZFŚS musi być zgodna z sytuacją materialną pracownika. Im mniejsze będzie o­n osiągał dochody, tym wyższa powinna być wartość paczki dla dziecka.


Konto zapomniane25-11-2007 19:19:20   [#56]
Dzięki serdeczne wszystkim za pomoc w wyjaśnieniu mi kwestii dotyczącej zfśs
Grażyna Malińska26-11-2007 10:43:45   [#57]
A co ma zrobić dyrektor z zfśs, którego pracownicy nie wnioskują o pomoc? Nikt nie pisze wniosków i gdybym sama nie rozdzielała tych pieniędzy to od trzech lat miałabym full kasy na tym koncie.
ankate26-11-2007 10:51:17   [#58]
napisać ogłoszenie w pokoju nauczycielskim o co i do kiedy - w jakim terminie  zgodnie z regulaminem należy (można wnioskować)  wraz z ostrzeżeniem, że brak wniosku = brak wypłaty pieniążków. Zapoznać z regulaminem. Wzory wniosków i pobieranie ich  w sekretariacie.
rzewa26-11-2007 13:15:20   [#59]
przyznawanie świadczeń bez wniosków jest sprzeczne z ustawą o ZFŚS, choć nader powszechne...

i w świetle tego raczej dziwna jest cytowana wyżej (#55) odpowiedź z Gazety Prawnej, gdyż paczka może być tylko świadczeniem -> to ani usługa, ani pomoc mieszkaniowa...
Jacek26-11-2007 13:18:18   [#60]
Chyba rzewo, że te paczki są rozdawane w trakcie usługi jaką zorganizował zakład dla dzieci pracowników wtedy jak najbardziej jedna paczka.
rzewa26-11-2007 13:20:38   [#61]
wtedy raczej nie paczki a poczęstunek... no ale jak bez wniosków, to sobie nie mogę tego inaczej wyobrazić i wtedy rzeczywiście - 1 paczka

:-))
Jacek26-11-2007 13:24:43   [#62]

no np tak:

zamawia się grajka co bedzie bawił dzieciaki, jedzie do hurtowni i kupuje słodycze, ciastka, owoce i inne takie tam i robi się z tego paczki dla dzieciaków i zaprasza na imprę pociechy i chwatit :-)

nie ma wniosków i po paczce na... łepek :-)

jaga3727-11-2007 12:29:24   [#63]
mam pytanie czy nalezy sie paczka dla dziecka, które nie ma jednego roku życia? w regulaminie  mam tylko że do ukończenia 16 lat.
AnJa27-11-2007 12:33:46   [#64]
jesli nie ma roku to nie ma 16 roczków raczej

czyli słodycze, ciastka, owoce i inne takie tam należa mu się jak najbardziej
maria4429-11-2007 23:37:26   [#65]
Dyrek - podaj mi proszę w jakim artykule w Gazecie prawnej przeczytam dokładnie o tych paczkach dla dzieci. Własnie przerabiam ten temat bo mam małżeństwa w szkole. Zrobiło się trochę dziwnie z ich strony, bo wręcz oczekują 2 paczek dla jednego dziecka. Z góry dziekuję za pomoc
zgredek29-11-2007 23:48:05   [#66]
i mają rację - wystarczy, ze świadczenie będzie "adresowane do samych zatrudnionych"
mireko6630-11-2007 07:46:05   [#67]
Oto ten wyrok SN z LEXA:


2001.08.20 wyrok SN I PKN 579/00 OSNP 2003/14/331

Pracodawca administrujący środkami zakładowego funduszu świadczeń socjalnych nie może ich wydatkować niezgodnie z regulaminem zakładowej działalności socjalnej, którego postanowienia nie mogą być sprzeczne z zasadą przyznawania świadczeń według kryterium socjalnego, to jest uzależniającego przyznawanie ulgowych usług i świadczeń wyłącznie od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania z Funduszu.

78999
Dz.U.96.70.335: art. 8; art. 10
Przewodniczący SSN Jadwiga Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca), Sędziowie SN: Katarzyna Gonera, Józef Iwulski.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 20 sierpnia 2001 r. sprawy z powództwa Organizacji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" S, Spółki Akcyjnej i L. Spółki Akcyjnej w L. przeciwko S. Spółce Akcyjnej w L. o zwrot zakładowemu funduszowi socjalnemu kwoty 121.793 zł, na skutek kasacji strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 18 maja 2000 r. [...]
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Organizacja Międzyzakładowa NSZZ "Solidarność" S. S.A. i L. S.A. w L. wniosła o zwrot zakładowemu funduszowi świadczeń socjalnych przez S. Spółkę Akcyjną w L. kwoty 121.793 zł wydatkowanej przez nią na zorganizowanie w dniu 20 września 1997 r. festynu integracyjnego dla pracowników. Przeznaczenie wymienionej kwoty na powyższy cel nie zostało uzgodnione ze stroną powodową, a o jej wydatkowaniu z zakładowego funduszu socjalnego dowiedziała się od kierownika działu administracyjno-socjalnego Edyty C. oraz z otrzymanego od strony pozwanej pisma z dnia 10 marca 1998 r. przedstawiającego rozliczenie wydatków z zakładowego funduszu socjalnego, w którym została także ujęta sporna kwota.
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie wyrokiem z dnia 1 marca 2000 r. oddalił powództwo i nie obciążył strony powodowej obowiązkiem zwrotu pozwanej Spółce kosztów procesu. Ustalił, że w dniu 20 września 1997 r. zarząd pozwanej Spółki oraz Międzyzakładowa Komisja NSZZ "Solidarność" zorganizowały wspólnie festyn integracyjny dla pracowników. Impreza miała charakter sportowo-rekreacyjny. Uczestniczyli w niej pracownicy ze swoimi rodzinami. Podczas imprezy trwającej cały dzień odbywały się zawody sportowe, grały i śpiewały zespoły muzyczne, zaś pracownicy na podstawie wydanych im uprzednio talonów otrzymywali przekąski i piwo. Sposób zorganizowania imprezy i jej przebieg były uzgodnione między jej organizatorami. Strona pozwana nie uzgodniła jednak ze związkami zawodowymi zasad pokrycia kosztów festynu. Mimo to koszty te pokryła w całości pieniędzmi z funduszu socjalnego. Według § 11 regulaminu gospodarowania zakładowym funduszem socjalnym, podpisanego dnia 1 stycznia 1994 r., przeznaczenie funduszu na cele inne niż wymienione w regulaminie może mieć miejsce w wypadkach uzgodnionych z Komisją Międzyzakładową NSZZ "Solidarność" i zatwierdzonych przez zarząd pozwanej Spółki. Regulamin obowiązujący u strony pozwanej nie przewiduje takiego celu wydatkowania jak organizacja imprez sportowo-rekreacyjnych, co oznacza, że zorganizowanie tego rodzaju imprezy i pokrycie jej kosztów z funduszu socjalnego powinien pracodawca uzgodnić z organizacją związkową, co nie nastąpiło. Również do komisji socjalnej zajmującej się sprawami pożyczek i innych świadczeń z funduszu socjalnego nie trafiła sprawa finansowania imprezy z dnia 20 września 1997 r. Mimo tych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Impreza mająca na celu integrację pracowników mieści się bowiem w pojęciu "działalność socjalna", a to oznacza, że w rzeczywistości pieniądze wydatkowane na sfinansowanie takiego przedsięwzięcia, zostały wydatkowane zgodnie z ich przeznaczeniem. Wprawdzie doszło do naruszenia zasady regulaminu dotyczącej pisemnego uzgodnienia wydatkowania funduszu na festyn, skoro jednak środki funduszu zostały wydatkowane na cele zgodne z ustawą i skonsumowane przez pracowników, to brak jest podstaw prawnych do żądania zwrotu tych środków przez stronę powodową. Poza tym, skoro impreza miała charakter integracyjny, powszechny, to badanie sytuacji rodzinnej i materialnej osób, które skorzystały ze środków funduszu, byłoby zaprzeczeniem celu imprezy.
Sąd Apelacyjny w Lublinie wyrokiem z dnia 18 maja 2000 r. oddalił apelację strony powodowej opartą na zarzutach naruszenia: art. 8 ust. 1 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych przez przyjęcie, że wydatkowanie na festyn środków z zakładowego funduszu nastąpiło w uzależnieniu od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osób uprawnionych do korzystania z funduszu; art. 60 KC przez przyjęcie, że podpis przedstawicieli organizacji międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" pod protokołem posiedzenia komisji socjalnej z dnia 10 marca 1998 r. był równoznaczny z wyrażeniem zgody na sfinansowanie festynu ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych; naruszenie art. 8 KP wskutek przyjęcia, że żądanie zwrotu wskazanej w pozwie kwoty na rzecz zakładowego funduszu świadczeń socjalnych może być zakwalifikowane jako nadużycie prawa.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że wyrok Sądu pierwszej instancji odpowiada szczegółowym ustaleniom faktycznym dokonanym w sprawie i uwzględnia istniejący stan prawny, zaś sposób sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku jest zgodny z wymaganiami określonymi w art. 328 § 2 KPC. Nie nasuwa również zastrzeżeń dokonana przez Sąd Okręgowy ocena dowodów. Sąd drugiej instancji uznał, że zarzut naruszenia art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych jest chybiony, zaś przepisy regulaminu gospodarowania zakładowym funduszem świadczeń socjalnych nie uzależniają korzystania ze środków funduszu od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby ubiegającej się o to świadczenie (§ 6 regulaminu).
Od powyższego wyroku strona powodowa złożyła kasację opartą na podstawie przewidzianej w art. 393[1] pkt 1 KPC. Zarzuciła naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 8 ust. 1 i ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych oraz § 6 regulaminu gospodarowania zakładowym funduszem świadczeń socjalnych. Wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości przez zasądzenie od strony pozwanej kwoty 121.793 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 31 października 1997 r. oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.
Zdaniem strony skarżącej, niezgodna z art. 8 ust. 1 ustawy jest taka interpretacja powyższego przepisu, według której cel integracyjny imprezy rekreacyjno-sportowej miałby znosić stosowanie podstawowej zasady, przyjmującej, że ulgowe usługi, świadczenia i dopłaty z funduszu mają być adresowane do osób znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji bytowej. Podstawowym kryterium uzasadniającym wydatkowanie środków funduszu na rzecz określonej osoby jest bowiem kryterium socjalne. Tymczasem strona pozwana przyjęła jako kryterium liczbę członków rodziny bez powiązania z dochodami rodziny, wskutek czego takie same kwotowo środki zostały przeznaczone na pracownika mało zarabiającego i na pracownika dobrze zarabiającego, jeżeli mieli jednakowo liczną rodzinę. Strona powodowa stwierdziła też, że wykładnia § 6 regulaminu przyjęta przez Sąd Apelacyjny jest niewłaściwa, gdyż § 3 zdanie ostatnie regulaminu jednoznacznie wskazuje na obowiązek stosowania kryterium socjalnego przy przyznawaniu świadczeń z funduszu. Gdyby zresztą regulamin tego nie przewidywał, to i tak jego postanowienia trzeba by tłumaczyć z uwzględnieniem treści art. 8 ust. 1 ustawy, który ma zastosowanie do przyznawania ulgowych usług, świadczeń i dopłat z funduszu socjalnego. Wyrażenie zawarte w art. 8 ust. 3 ustawy, iż pracodawca jest obowiązany zwrócić Funduszowi "środki wydatkowane niezgodnie z przepisami ustawy" oznacza między innymi sytuację, w której przyznanie ulgowych usług, świadczeń i dopłat nastąpiło z pominięciem kryterium socjalnego. Poza tym, skoro przeznaczenie funduszu na poszczególne cele i rodzaje działalności ustala się w regulaminie, to złamanie zasady przewidzianej w tym regulaminie jest tożsame z naruszeniem samej ustawy.
Strona pozwana wniosła o oddalenie kasacji.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Podstawowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy ma stwierdzenie, że zgodnie z art. 9 § 1 KP przez prawo pracy rozumie się przepisy Kodeksu pracy oraz innych ustaw i aktów wykonawczych określające prawa i obowiązki pracowników i pracodawców, a także - oprócz postanowień układów zbiorowych pracy i innych opartych na ustawie porozumień zbiorowych - postanowienia regulaminów i statutów określające prawa i obowiązki stron stosunku pracy. Wprawdzie według art. 87 Konstytucji postanowienia zawarte w regulaminach nie stanowią źródła powszechnie obowiązującego prawa w Rzeczypospolitej Polskiej, to jednak obowiązują w określonych w nich zakładach pracy i z mocy art. 9 § 1 KP regulują prawa i obowiązki stron, tak jak normy prawne o randze ustawowej. Rozpoznając zatem przedmiotową sprawę należało mieć na uwadze charakter regulaminu gospodarowania funduszem socjalnym obowiązującego w pozwanej spółce od dnia 1 stycznia 1994 r. i traktować go jako pozaustawowe - lecz obowiązujące - prawo pracy.
Nie ulega wątpliwości, że fundusz świadczeń socjalnych jest instytucją prawną, która ma łagodzić różnice w poziomie życia pracowników i ich rodzin, a także emerytów i rencistów. Jest on wyrazem funkcji społecznej zakładu pracy, zaś jego adresatami są zwłaszcza rodziny o najniższych dochodach. Przepis art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (jednolity tekst: Dz. U. z 1996 r. Nr 70, poz. 335 ze zm.) stanowi, że ustawa określa zasady tworzenia przez pracodawców zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i zasady gospodarowania środkami tego Funduszu oraz przewiduje, że Fundusz ten jest przeznaczony na finansowanie działalności socjalnej organizowanej na rzecz osób uprawnionych do korzystania z Funduszu oraz na dofinansowanie zakładowych obiektów socjalnych. Według art. 2 pkt 1 ustawy, działalność socjalna oznacza usługi świadczone przez pracodawców na rzecz różnych form wypoczynku, działalności kulturalno-oświatowej, sportowo-rekreacyjnej, udzielanie pomocy materialnej - rzeczowej lub finansowej, a także zwrotnej lub bezzwrotnej pomocy na cele mieszkaniowe na warunkach określonych umową. Stosownie zaś do art. 2 ust. 6 ustawy, osobami uprawnionymi do korzystania z Funduszu są osoby (pracownicy i ich rodziny, emeryci i renciści, byli pracownicy i ich rodziny), którym pracodawca przyznał w regulaminie, o którym mowa w art. 8 ust. 2 ustawy, prawo korzystania ze świadczeń socjalnych finansowanych z Funduszu. Ostatni z wymienionych przepisów wymaga, by pracodawca w regulaminie tym - uzgodnionym z zakładowymi organizacjami związkowymi - ustalił między innymi "warunki korzystania przez osoby uprawnione z usług i świadczeń finansowanych z Funduszu". Treść art. 8 ust. 1 ustawy uzasadnia przy tym tezę, że pracodawca nie może ustalić tych warunków według wybranych przez siebie kryteriów, z pominięciem naczelnej zasady wyrażonej w tym przepisie, tej mianowicie, że przyznawanie ulgowych usług i świadczeń oraz wysokość dopłat z Funduszu zostało uzależnione wyłącznie od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania z Funduszu. Jak z przedstawionej regulacji wynika, ustawa o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych nie upoważnia do tworzenia takich zasad podziału funduszu socjalnego, które pozostawałyby w sprzeczności z jej art. 8 ust. 1, ten zaś przepis wyraźnie powiązał zasady korzystania z ulgowych usług i świadczeń z sytuacją życiową, rodzinną i materialną osób uprawnionych. Jest to tzw. kryterium socjalne, którego przyjęcie przez ustawodawcę prowadzi do wniosku, że jest wykluczone przyznawanie ulgowych usług i świadczeń z Funduszu ogółowi zatrudnionych w tej samej wysokości, według zasady "każdemu po równo". Doświadczenie życiowe pokazuje zarazem, że jest mało prawdopodobne, by dwie osoby uprawnione pozostawały w jednakowej sytuacji materialnej, życiowej i rodzinnej, a tylko taka (lub bardzo zbliżona) pozwalałaby na przyznanie świadczeń w tej samej wysokości. Tym bardziej więc możliwość taką należy wyłączyć, gdy uprawnionymi jest kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt osób.
Według art. 10 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, środkami Funduszu administruje pracodawca. W kompetencji tej mieści się między innymi obowiązek przekazania na rachunek bankowy Funduszu równowartości naliczonych na dany rok odpisów i zwiększeń w terminie oznaczonym w ustawie (art. 5 ust. 1 i 4 oraz art. 6 ust. 2) oraz obowiązek gospodarowania Funduszem zgodnie z przepisami ustawy. Gdyby bowiem pracodawca, będący dysponentem środkami Funduszu, wydatkował je niezgodnie z ustawą, związkom zawodowym przysługiwałoby - w myśl art. 8 ust. 3 ustawy - prawo wystąpienia do sądu pracy z roszczeniem o ich zwrot Funduszowi. Całość regulacji zawartej w art. 8 wymienionej ustawy uprawnia więc do konkluzji, że pracodawca nie może wydatkować środków Funduszu niezgodnie z treścią regulaminu zakładowej działalności socjalnej (ust. 2), natomiast postanowienia regulaminu nie mogą być sprzeczne z zasadą przyznawania świadczeń według kryterium socjalnego (ust. 1). Gdyby jednak treść regulaminu była niezgodna z wymienioną zasadą, to pracodawca również i w takiej sytuacji ponosi odpowiedzialność za dysponowanie funduszem, ponieważ on przede wszystkim odpowiada za wydatkowanie środków Funduszu "niezgodnie z przepisami ustawy" (ust. 3). Ponadto pracodawca, jako podmiot uprawniony do wydania regulaminu i ustalenia jego treści (choć po uzgodnieniu z zakładowymi organizacjami związkowymi lub z przedstawicielem załogi), jest także z tego tytułu odpowiedzialny za zgodność regulaminu z ustawą.
Odnosząc przedstawione uwagi i rozważania do rozpoznawanej sprawy należy stwierdzić, że wydatkowanie przez stronę pozwaną środków z Funduszu na festyn powinno nastąpić zgodnie z regulaminem gospodarowania zakładowym funduszem świadczeń socjalnych obowiązującym w pozwanej Spółce od dnia 1 stycznia 1994 r. W § 5 regulamin ten przyjął, że środki zakładowego funduszu świadczeń socjalnych mogą być przeznaczone na finansowanie wypoczynku dzieci i młodzieży, finansowanie wczasów rodzinnych pracowników i ich rodzin, na zapomogi, pożyczki zwrotne oraz na "inne świadczenia na rzecz pracowników" (pkt 6), nie wymieniając, o jakie świadczenia chodzi. Natomiast stosownie do § 6 ust. 9 regulaminu, przydział świadczeń należy do komisji socjalnej NSZZ "Solidarność", a zatwierdzenie - do dyrektora zarządzającego pozwaną Spółką. Według § 3 ust. 1 zdanie drugie regulaminu, przy przyznawaniu świadczeń powinny być uwzględnione warunki materialne oraz sytuacja życiowa, rodzinna i mieszkaniowa osoby uprawnionej do korzystania z Funduszu. Jednocześnie w § 11 regulamin obowiązujący w pozwanej Spółce uregulował postępowanie w razie przeznaczenia przez pracodawcę funduszu "na inne cele niż wymienione w regulaminie", postanawiając, że "może to mieć miejsce w przypadkach uzgodnionych z KM NSZZ "Solidarność" i zatwierdzonych przez Zarząd S. S.A."
Sąd Okręgowy na podstawie przeprowadzonych dowodów uznał, że "impreza o charakterze sportowo-rekreacyjnym, nazwana festynem, mieściła się w definicji ustawowej «działalność socjalna»", ale jednocześnie ustalił, że strona pozwana nie zachowała właściwej procedury przewidzianej w regulaminie, ponieważ nie uzgodniła z Komisją Międzyzakładową NSZZ "Solidarność" przeznaczenia Funduszu "na inne cele niż wymienione w regulaminie"; poza tym nie uzyskała zatwierdzenia na tego rodzaju przeznaczenie środków ze strony zarządu pozwanej Spółki. Powyższe stanowisko, zaakceptowane w pełni przez Sąd Apelacyjny, wywołuje następujące zastrzeżenia. Po pierwsze - jeżeli § 5 regulaminu określił przeznaczenie środków Funduszu na działalność socjalną w konkretnej postaci, zaś w § 6 pkt 9 przyjął, że przydziału świadczeń wymienionych w § 5 dokonuje komisja socjalna, a zatwierdza dyrektor zarządzający spółką, to z powyższego uregulowania wcale nie wynika powinność pisemnego uzgodnienia z Komisją Międzyzakładową NSZZ "Solidarność" sprawy przydziału tych świadczeń. Byłyby to bowiem świadczenia przewidziane w regulaminie, o których przydziale decyduje komisja socjalna. Jeżeli natomiast przeznaczenie środków Funduszu na zorganizowanie festynu było "przeznaczeniem na inne cele niż wymienione w regulaminie", to Sąd Okręgowy nie był uprawniony do rozszerzenia zakresu pojęcia "działalność socjalna" na takie jej formy i rodzaje, które nie zostały określone w regulaminie, i w konsekwencji do wyrażenia stanowiska, że skoro impreza o charakterze sportowo-rekreacyjnym mieściła się w definicji ustawowej "działalność socjalna", to środki pieniężne pochodzące z Funduszu, przeznaczone na sfinansowanie festynu, zostały wydatkowane zgodnie z celem, któremu miały służyć. Po drugie - z art. 8 ust. 2 wynika, że zasady przeznaczania środków Funduszu na poszczególne cele i rodzaje działalności socjalnej oraz zasady i warunki korzystania z usług i świadczeń finansowanych z Funduszu określa regulamin, który - jak Sąd Najwyższy stwierdził wcześniej - powinien być zgodny z przepisami ustawy, w tym przede wszystkim z naczelną zasadą ustaloną w art. 8 ust. 1, według której o przyznawaniu ulgowych usług i świadczeń decyduje kryterium socjalne. Gdyby zatem nawet przyjąć, że "inne cele" - choć nie wymienione w regulaminie - mieszczą się w ustawowym określeniu działalności socjalnej (np. działalność sportowo-rekreacyjna), to w każdym wypadku korzystanie ze świadczeń mogło dotyczyć tylko osób uprawnionych oraz było uzależnione od ich sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej. Wprowadzenie przez pracodawcę w odniesieniu do festynu innej zasady przyznawania świadczeń, według której każdy pracownik i wszyscy członkowie jego rodziny - z pominięciem kryterium socjalnego - otrzymali talony uprawniające na festynie do konsumpcji o tej samej wartości, naruszało zasadę powiązania Funduszu z sytuacją osób uprawnionych oraz socjalny charakter Funduszu. Tym samym pozwany pracodawca wydatkował środki Funduszu niezgodnie z § 3 ust. 1 zdanie drugie regulaminu oraz niezgodnie z przepisami ustawy. W świetle powyższej oceny było więc uzasadnione wystąpienie strony powodowej (związku zawodowego) z powództwem opartym na podstawie art. 8 ust. 3 ustawy o zwrot Funduszowi środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami tej ustawy.
Przedstawionego poglądu nie może zmienić podniesiony przez Sąd Okręgowy argument, w myśl którego "skoro impreza miała charakter integracyjny, powszechny, to badanie sytuacji rodzinnej i materialnej byłoby zaprzeczeniem celu tej imprezy". Nietrafność powyższego argumentu jest oczywista, zwłaszcza wobec dokonanego przez Sąd Okręgowy ustalenia, że pracodawca nie wykazał, iż zachował formę wymaganą dla uzgodnienia sprawy wydatkowania środków Funduszu na festyn z Komisją Międzyzakładową NSZZ "Solidarność", jak również nie udowodnił, że na to wydatkowanie uzyskał zatwierdzenie zarządu Spółki. Co więcej, Sąd Okręgowy stwierdził, że "brak jest przekonywających dowodów" co do tego, że "zgoda została udzielona ustnie". Wskazane okoliczności nie pozwalały zatem podzielić wniosku końcowego Sądu Okręgowego, zawierającego zresztą wewnętrzną sprzeczność, tego mianowicie, że pracodawca nie naruszył przepisów ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych w sposób uzasadniający żądanie zwrotu kwot wydatkowanych na festyn, chociaż naruszył zasadę regulaminu dotyczącą pisemnego uzgodnienia sprawy przeznaczenia środków Funduszu na festyn. Należało natomiast odwołać się do jednoznacznego stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w następującej tezie: "Dysponowanie przez pracodawcę środkami zakładowego funduszu świadczeń socjalnych bez uzgodnienia z zakładowymi organizacjami związkowymi uprawnia te organizacje do żądania przekazania przez pracodawcę na rzecz funduszu rozdysponowanych kwot - art. 8 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (wyrok z dnia 19 listopada 1997 r., I PKN 373/97, OSNAPiUS z 1998 r. nr 17, poz. 507). Podobne poglądy spotyka się w piśmiennictwie (por. np. J. Skoczyński, Zakładowy fundusz świadczeń socjalnych po nowelizacji ustawy, PiZS z 1996 r. z. 8-9, s. 80-85).
Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, iż Sąd Apelacyjny ograniczył się jedynie do lakonicznego stwierdzenia, że "w pełni akceptuje" ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji oraz "wnioskowania prawnicze zawarte w uzasadnieniu wyroku" tego Sądu, jak również że uznaje za chybione "pozostałe zarzuty naruszenia prawa materialnego, w tym i art. 8 ust. 1 ustawy" o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. Jednak wcześniej, poza § 11 regulaminu, Sąd Apelacyjny nie przytoczył i nie rozważał treści jakichkolwiek przepisów prawa materialnego, co gdyby nastąpiło, usprawiedliwiałoby zwrot: "zarzuty naruszenia prawa materialnego, w tym i art. 8 ust. 1 ustawy (...) są chybione". W przedmiotowej sprawie - tak poważnej pod względem prawnym i o skomplikowanym stanie faktycznym, w której strona powodowa przedstawiła w apelacji ważne zarzuty i argumenty - uzasadnienie zaskarżonego wyroku należało ocenić jako powierzchowne i nie odnoszące się do istoty występujących problemów, a tym samym niewystarczające. Dlatego też Sąd Najwyższy, dokonując oceny podstaw kasacji i związanych z nimi zarzutów, nawiązywał do ustaleń faktycznych i stanowiska prawnego Sądu Okręgowego (które przyjął Sąd Apelacyjny), gdyż mimo błędnego rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, materiał zawarty w uzasadnieniu stwarzał podstawę do poznania przyczyn, dla których Sąd Okręgowy przyjął, że roszczenia strony powodowej oparte na podstawie art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych są niezasadne. Trzeba także podkreślić, że pogląd Sądu Apelacyjnego wyrażony w końcowej części uzasadnienia, jakoby regulamin gospodarowania zakładowym funduszem socjalnym nie uzależniał w § 6 korzystania ze środków Funduszu od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby ubiegającej się o świadczenie, świadczy o nieznajomości treści § 3 ust. 1 zdanie drugie tego regulaminu, z której jednoznacznie wynika, że przy przyznawaniu świadczeń z Funduszu powinny być uwzględnione tzw. kryteria socjalne.
Reasumując, Sąd Najwyższy uznał, że kasacja jest zasadna, wobec czego stosownie do art. 393[13] § 1 KPC orzekł jak w sentencji wyroku.
DYREK01-12-2007 20:24:26   [#68]
:-)
pinkas14-03-2009 20:51:27   [#69]
czy od talonów należy odprowadzić podatek?
teka5714-03-2009 21:03:49   [#70]
tak
inka217-03-2009 11:15:15   [#71]
Wracam do imprez kulturalno-oświatowych czy jak ich tam zwał.
Czytam, że nie muszą być dołączane listy uczestników. Ale moja księgowa prowadzi coś takiego jak rejestr wykorzystanych w danym roku środków ZFŚS w rozliczeniu na konkretne osoby.Jak rozliczyć te koszty?
Magik17-03-2009 18:15:12   [#72]

Oświećcie mnie:

1. czy bony na święta to są z ZFŚS i czy my pracownicy nauczyciele odprowadzamy składkę ze swoich poborów na ten fundudz?

2. Czy jest w szkołach jakiś inny fundusz z dotacji rządowych i jak on się nazywa ? I czy mogą być z tego funduszu bony na święta.

Gdzieś czytałam, ze dyrektor szkoły dostaje dotacje od rządu na danego pracownika.

AnJa17-03-2009 18:27:05   [#73]

1. pewnie tak- znaczy te bony, nie odprowadzamy składki

2. nie słyszałem o takim czymś, a troszkę lat w szkole pracuję

Magik17-03-2009 19:08:15   [#74]

To ad1.

Jak tworzony jest w szkole ZFŚS ? z jakich ( z czyich) pieniędzy ?

I jeszcze mam jedno pytanko:

na fundusz pracy widzę, że mi odbijają z poborów 2,25%, na co są przeznaczane te pieniądze ?

Czy ten fundusz pracy ma jakiś związek z ZFŚS ?


post został zmieniony: 17-03-2009 19:23:25
AnJa17-03-2009 19:50:11   [#75]

to obligatoryjny odpis naliczny przez pracodawcę wg okreslonych zasad, proporcjonalny do liczby zatrudnionych- czyli z pieniedzy pracodawcy

dokładnie nie wiem- dysponuje nimi MPiPS a w praktyce PUP- na co ida nie kojarze, ale jak wpiszesz w google to pokaże

 

Magik17-03-2009 19:55:13   [#76]
Ale czy  ten fundusz pracy ma jakiś związek z ZFŚS ?
AnJa17-03-2009 20:02:34   [#77]
nie
Ania Sz17-03-2009 20:43:27   [#78]
Składki na FP są przeznaczane m. in. na zasiłki dla bezrobotnych :-)
dyrlo18-03-2009 09:28:06   [#79]
Magik, zlituj się, pieniądze jakie Szkoła zgromadzi na ZFŚS nie są ani Twoje, ani innych nauczycieli. Nikt Ci nic nie zabiera, nie odpisuje z Twojego wynagrodzenia.

Jest to fundusz, który ma pomagać w trudnych sytuacjach życiowych

Widzę, że w okolicach świąt czy to Bożonarodzeniowych czy Wielkanocnych liczba pytań z nim związanych bardzo się zwiększa.

Trudna sytuacja to nie wydatki świąteczne.
mstola25-02-2014 19:58:30   [#80]

Czy stosujecie taką metodę  - paczki  dla wszystkich  dzieci jednakowe, a "bogatsi" dopłacają. Czy tak można?

ReniaB26-02-2014 08:06:41   [#81]

U mnie nie dopłacają , dostają mniejsze. Ponieważ nie robimy choinki i Rodzice odbierają paczki w sekretariacie placówki nie widzę tu żadnej krzywdy dziecka jedynie więcej pracy dla nas' Przy jednakowych paczkach dopłacają

DYREK26-02-2014 08:40:03   [#82]

Przepis ustawy o zfśs mówi, że przyznawanie ulgowych usług i świadczeń oraz wysokość dopłat z tego funduszu musi być uzależnione od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej. 

Jeżeli nie został spełniony warunek, o którym mowa wyżej

to w razie kontroli 

ZUS zakwestionuje zwolnienie z oskładkowania i nakaże zapłacić od nich składki wraz z odsetkami. 

Jeżeli kontroler stwierdzi, że wszyscy pracownicy otrzymali świadczenie po równo (bez zróżnicowania), 

to należy odprowadzić  składki lub udowodnić, że jest w błędzie.

 

Podobna sytuacja może wystąpić także podczas kontroli podatkowej.

Jeżeli świadczenia będą "po równo" to nie ma zwolnienia podatkowego.

mstola26-02-2014 19:30:30   [#83]

Nie mają jednakowego świadczenia ponieważ osoba uprawniona do 80% świadczenia, dopłaca 20% paczki.

dyrlo27-02-2014 17:49:42   [#84]

Ale może Ci co mają dopłacać wolą nie dostać, uszczęśliwiacie na siłę? Uważam, że lepiej różnicować paczki niż kazać komuś coś dopłacać.

hania27-02-2014 18:52:08   [#85]

ratunku! w FŚS nikt nikomu nie dopłaca! to nie są indywidualne pieniądze, żadne takie "wypracowane", "moje" itp...

to jest - wg pewnego systemu, zasady, wspólna kasa w zakładzie pracy, w przypadku placówki oświatowej - zawarta w subwencji gminy (op ogólnie),  która winna być pomocą dla potrzebujących

jak np z MOPS-u, albo cóś....

 

shegreta27-02-2014 21:03:07   [#86]

Nie uważam za właściwe dopłacanie do paczek. Prawdę mówiąc po raz pierwszy słyszę o takim rozwiązaniu i zgadzam się z dyrlo, że jest to uszczęśliwianie na siłę.

Skoro jest w regulaminie zapis o paczkach dla dzieci, to paczki muszą być zróżnicowane. Dlatego też zrezygnowałam u siebie z takich paczek, bo o ile wysokość np. talonu na święta przyjmuje się bez wątpliwości (kryteria), o tyle wartość (a co za tym idzie - jakość) paczki dla dzieci - tak. A już w ogóle nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy paczki wręczane są jednocześnie i dzieci obserwują wzajemnie, co kto dostał.

Talony świąteczne (czy tak jak u mnie - kwoty) w zupełności rozwiązują ten problem, bo to, czego nie wydam na paczki i tak dołoży się do przyznanego świadczenia na święta i niech rodzic sam kupuje, to, co uważa.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]