Forum OSKKO - wątek

TEMAT: pierwsze hospitacje
strony: [ 1 ][ 2 ]
beera04-11-2007 18:13:56   [#51]
( rozmowa przedhospitacyjna, lub inna forma uzyskania infrmacji o lekcji, klasie, itp)
Ala04-11-2007 22:05:56   [#52]

u mnie jest arkusz przedhospitacyjny, wypełnia nauczyciel i oddaje przed hospitacją

tak trochę zmusza to do uświadomienia sobie po co się idzie na lekcję

dota c04-11-2007 23:00:06   [#53]

Też jestem nowym dyrektorem w tej akurat szkole i od razu rzuciłam się do intensywnego hospitowania. Na radzie we wrześniu powiedziałam, że zależy mi na tym, żeby zobaczyć, co każdy z nauczycieli lubi robić z uczniami, więc żeby każdy wybrał sobie, co chciałby mi pokazać. Zaczęłam od dyplomowanych, jako najbardziej zaprawionych w bojach. Przed każdą hospitacją rozmawiam. Dzięki temu mam okazję poznać nauczyciela. Nareszcie chwilę z nim pogadać, posłuchać dlaczego lubi ten lub inny podręcznik, jakie ma obawy w związku z lekcją lub klasą, którą mam odwiedzić. Po hospitacji spotykamy się znowu i słucham refleksji nauczyciela na temat lekcji, którą przeprowadził.

Nie żałuję czasu na te rozmowy. Samo obejrzenie lekcji, to nie wszystko - zwłaszcza dla nowego dyrektora! 

beata14 6005-11-2007 10:10:27   [#54]
Ja mam inny problem z hospitacją. Rodzic chce zobaczyć jak wygląda praca jego syna na lekcji i stosunek nauczyciela do jego dziecka. Uważa, że jego synowi nauczyciel poświęca za mało czasu. Czy mam wyznaczyć dzień na hospitację, czy rodzic moze wejść na lekcję w kazdej chwili, czy tylko w obecnosci dyrektora?
Marek Pleśniar05-11-2007 11:46:24   [#55]

rodzic nie sprawuje nadzoru pedagogicznego by mógł hospitować lekcje

S Wlazło05-11-2007 12:50:38   [#56]

Rozmowa przedhospitacyjna nie jest zabroniona ale też nie jest nakazana. Każdy decyduje czy ją przeprowadić, czy nie. W przypadku nowego dyrektoram, nie znającego nauczycieli - to taka rozmowa jest pożądana, ale w przypadku wieloletniej znajomopści nauczycieli, to usłyszawszy temat lekcji często wiem, jak będzie przebiegala lekcja. I dla mnie jest to strata czasu, aby prowadzić rozmowę prezedhospitacyjną. Czy mogę takie mieć przekonanie?

.

AnJa05-11-2007 12:54:45   [#57]
"ale w przypadku wieloletniej znajomopści nauczycieli, to usłyszawszy temat lekcji często wiem, jak będzie przebiegala lekcja.I dla mnie jest to strata czasu, aby prowadzić rozmowę prezedhospitacyjną."

idąc dalej- jesli znam lata całe nauczyciela, wielokrotnie siedziałem na swoim okienku na zapleczu w trakcie jego lekcji, przy okazji wertując (z nudów) jego klasówki czy rozkłady materiału - to hospitacja cała jest dla mnie stratą czasu

"Czy mogę takie mieć przekonanie?"
Marek Pleśniar05-11-2007 14:33:45   [#58]

szczerze?

hospitacja często JEST stratą czasu

(o ile mogę mieć takie zdanie) :-)

dota c06-11-2007 09:54:14   [#59]

To miło, że każdy może tu mieć swoje zdanie :)

I o to walczyliśmy, nie ;)))

Marek Pleśniar06-11-2007 11:49:03   [#60]

jeżeli doto robisz to bo: "zależy mi na tym, żeby zobaczyć, co każdy z nauczycieli lubi robić z uczniami, więc żeby każdy wybrał sobie, co chciałby mi pokazać. Zaczęłam od dyplomowanych, jako najbardziej zaprawionych w bojach. Przed każdą hospitacją rozmawiam. Dzięki temu mam okazję poznać nauczyciela. Nareszcie chwilę z nim pogadać, posłuchać dlaczego lubi ten lub inny podręcznik, jakie ma obawy w związku z lekcją lub klasą, którą mam odwiedzić. Po hospitacji spotykamy się znowu i słucham refleksji nauczyciela na temat lekcji, którą przeprowadził. "

to to absolutnie nie jest strata czasu

 

AnJa06-11-2007 12:03:40   [#61]
a jak się takie cuś robi:

"...rozmawiam. Dzięki temu mam okazję poznać nauczyciela. Nareszcie chwilę z nim pogadać, posłuchać dlaczego lubi ten lub inny podręcznik, jakie ma obawy w związku z lekcją lub klasą..."

ale bez zwiazku z hospitacją- to jest to nadzór czy nie?

bo ja to nawet lubię- więc niewykluczone, że ja lubie nadzorowac pedagogicznie
S Wlazło06-11-2007 19:13:34   [#62]
Odpowiadam AnJi - nie ma obowiązku hospitować każdego nauczyciela, pojawiają się takie oczekiwania wizytatorów, ale w rozp. ani słowa o takiej konieczności. Jako dyrektor np. hospitopwałem nauczycielek 2-3 lata przed emeryturą. Nie zmieniłbym ich. Pzdr. Stefan
dota c06-11-2007 21:40:45   [#63]

Łomamulu, jeszcze sie okaże, AnJa, że nadzorujesz pedagogicznie nawet sąsiadki ;)

Ja w ogóle nie mam konieczności hospitowania nikogo, bom niepubliczna. Ale ludzi pooglądać lubię. Uważam, że warto. Mogę potem chwalić konstruktywnie i wzmacniać ile wlezie, bo wiem o czym mówię (i oni też wiedzą, że ja wiem, bo sama widziałam - a często zapominają, że to co robią na co dzień, jest niezwykłe i niepowtarzalne :) 

A tak se robię, a co !

Magosia06-11-2007 22:02:10   [#64]

A dla mnie hospitacja to najczęściej strata czasu - efektywność od tego nie wzrasta, w sytuacjach pojedynczych można coś podpowiedzieć, ale hospitacje nie od uczenia wszak są , całość prawie zawsze dla mnie sztuczna, naciągana...są lepsze sposoby sprawdzania efektywności pracy.

Nie mówię tu o chęci czy potrzebie poznania problemów, tylko o hospitacji, dla hospitacji, bo tak w rozporzadzeniu.

Wkurza mnie to.

I miałam mądrą wiztytatorkę, która usłyszawszy,że nie hospituję, bo nie potrzebuję- zrozumiała . :-)

Nie żałuję czasu dla nauczycieli, uczniów i rodziców- ale co z oglądania spektaklu mniej lub bardziej udanego?

 

Takie mam zdania .. i trochę kiepski nastroj.

Miałam dziś hospitację, i dwie godziny spotkania z trudnymi uczniami z rodzicami, i wypadek na wuefie- niegroźny bardzo ale karetką się skończyło, i w planie finansowym musiałam szukać możliwości obcięcia.... Ech...zebrało mi się :-(

Adaa06-11-2007 22:12:01   [#65]

W zasadzie zgadzam sie z Magosia...jednak...

Gdyby nie szczególne okazje w naszym zyciu, byc moze nie zauwazono by jak potrafimy pieknie wygladać:-)

Tak samo z hospitacją...ja traktuję ją tak : "wiem,ze nie zawsze pracujesz na tak wysokich obrotach, ale chciałabym poznać maksimum sztuki na jaką Cię stać"

To tez wiele mówi

Marek Pleśniar06-11-2007 22:21:28   [#66]
mi mówi - że mam ochote oddać w łeb wtedy jak mi tak ktoś;-)
Adaa06-11-2007 22:27:11   [#67]

:-))

wolisz by sie domyslano,że potrafisz?

czy wolisz pokazac, że potrafisz?;-)

zgredek06-11-2007 22:28:34   [#68]

odpowiem:

domyślano:-)

jatoja06-11-2007 22:30:16   [#69]
domyślano...hm.  "byto pewnym" ;-)
Adaa06-11-2007 22:35:12   [#70]

a w aucie?...lubicie sie domyslać ile moze silnik wyciagnąć, czy raczej wolicie sie domyslać? (to chyba do Marka pytanie)

;-)

Marek Pleśniar06-11-2007 22:36:14   [#71]
ja sprawdziłem na początku i na razie wystarczy;-) (nie ma gdzie)
Adaa06-11-2007 22:38:07   [#72]
znaczy powinno być :czy raczej wolicie  sprawdzić
Marek Pleśniar06-11-2007 22:40:54   [#73]

jakby dyrek mi przyszedł i ze mnie wyciągł wszystkie flaki tylko po to żeby zrobić jazdę próbną to bym w łeb;-)

ale jakby przyszedł w innym, zacnym np celu, to też w łeb bo nie lubię hospitacji jakoś:-)

zgredek06-11-2007 22:41:20   [#74]
pisz w liczbie pojedynczej do tego Marka, bo mnie ręka świerzbi coby odpowiadać;-)
Adaa06-11-2007 22:44:37   [#75]
odpowiadaj...chociaz wiem,że po ujawnieniu płci moze byc Ci trudniej w tym temacie(auta):-)
Adaa06-11-2007 22:45:52   [#76]
Zawsze cel jest zacny - próbna jazda wg mnie jest ekscytujaca:-))
zgredek06-11-2007 22:47:17   [#77]

o i to jest sposób

zamilknięcia (w tym temacie)

;-)

Adaa06-11-2007 22:48:33   [#78]

Druga sprawa...pozytki z hospitacji

"Wystepować" przed dzieciakami to jeszcze pół biedy, przed dyrem natomiast to bardzo dobry trening przed np. publicznym wystapieniem nauczyciela na akademii czy gdzie tam indziej

no co?...moze powiecie,że nauczyciele nie maja z tym problemów?

dota c06-11-2007 22:55:53   [#79]

Ho, ho, ho

Jak pięknie się różnimy ;)

AnJa07-11-2007 01:57:41   [#80]
się nauczy przed dyrkirm wystepować to mu/jej do łba przyjdzie posłem zostać

to ja wole nie ryzykować
Maelka07-11-2007 02:06:53   [#81]
albo ministrem

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]