Przepraszam tych, którzy poczuli się nieswojo, szczególnie vice, bo to, o czym piszemy nie ma nic wspólnego z kopaniem dołków. Wierzcie - nie wszyscy są takimi dobrymi dyrektormi, jak Wy. Zostając dyrektorem, liczyłam na współpracę, a dostało mi się nieźle za to, że odważyłam się wystartować w konkursie :(( 

Wierzcie mi, po tygodniu rozmów mam ochotę zrezygnować...

:-)

Myślałam tak - wygrałam konkurs, grono mnie poparło, zacznę ostro pracę, ale nie przewidziałam, że niektórzy bedą tak niezadowoleni, że spróbują wszystkiego, żeby mi na starcie utrudnić życie...

Kurs dla mało odpornych? Czemu nie? Komuś to już pomogło? Jeżeli tak - jestem chętna ;)

A tak poważnie, wiem, że sama muszę sobie z tym poradzić.Zachciało się dyrektorowania? Teraz trzeba sobie z tym radzić... Ale dzięki za chęci :))

wiesz jak to jest..... nie wszyscy nas muszą kochać....a zmian nikt nie lubi - nawet na lepsze. Nowe- jest niewiadome, budzi niepokój. Ich niechęc jest podbudowana pewnym lękiem, próbują cię zniechęcić do zmiany czegokolwiek. Stare jest dobre - bo znane.

Myślę, że nie jest to podyktowane niczym innym.

Przeżyjesz - jak my wszyscy....

Nie jesteś sama....

I trzymaj się....

A wszystko, co AnJa napisał - to prawda...

JJeger

to moze na początek w ramach wsparcia :-))))

1)jesteś dyrektorem wszystkich a nie "niektórych"

2) lepiej mieć jawnych wrogów niż skrytych przyjaciół

AnJa - TWOJE posty czytam z niezwykłą uwagą, ale:

wczoraj zarwałam kawałek nocki (nie wiem, dlaczego ;-)

dziś gorąco, jak licho,

kier - adm. po operacji wyrostka, a ja od poniedziałku mam na dyżur 250 dzieci - i zostaję sama z tym..b..ałaganem...

to może mi i umkło coś.....

#61

W posci 11

...daję jej odwołanie a na jej miejsce powołuję tzw p.o vice czyli swojego człowieka. No i wtedy zacznie się prawdopodobnie, skorzystam tylko z par. 37 uoso..."

powołuję tzw p.o vice - ma to jakieśumocowanie prawne? tzn. da się czy będzie blok ze strony OP?

AnJa

pierwsza oznaka że człek jest dyrektorem

;-)

po jakimś czasie przestaje gadać że "ludzie go chcieli", "wybrali", "popierali"

itp:-)

poproś OP i radę o opinię  31 sierpnia lub ... w sobotę(1 wzreśnia) zrobić posiedzenie rady

wiem, ze sobota dzień wolny, ale... dyrek wszystko może ;-))

ale tak serio, to niech Dyrki się wypowiedzą :-)))

do #74

#74 a PP?

Ciągle błądzę

czytałem książke pewnego menedżera - ponoć guru w tej dziedzinie o zatrudnianiu menedżerów (a takim jest np wicedyrektor)

po wielu latach doświadczeń człek ten napisał, że jesli coś Ci każe nie zatrudnić kogoś jako Twojego zastępcy, kierownika itp, coś Cię powstrzymuje przed współpracą z nim to posłuchaj tej intuicji

i go nie zatrudniaj

Twoja sytuacja jest podobna bo to dla Ciebie ktoś nowy, nowe otwarcie

nie można współpracować w dyrekcji bez pełnego zrozumienia wzajemnego

bo co tu kryć współpraca z wice to jak ze ślubną (lub ślubnym;-) swym

tyle że tu trzeba większego zaufania niż w małżeństwie (podobno 60% ludzi deklaruje niewierność małżeńską)

:-)

Rzewa

?

rzewa

Iwona - jakbyśmy uważali tu, że zawsze mamy rację, to nie pisalibyśmy - bo niby po co?

żeby się chwalić?

mało zabawne

i dlatego piszemy: uważam, moim zdaniem, tak myślę - itp.

i dlatego dyskutujemy, sprzeczamy się

i często bronimy swego zdania do upadłego

co nie znaczy, że "zawsze mamy rację"

pozdrowienia

ad #88

przyznał sie do 120% cudzołostw??

siaconeczek

p.o. dyrektora CKE też jest - i to chyba bardzo długo już?

nie - rzewa i zgredek to "nie jedno";-)

ale tutaj tak jest, że nawet na pytanie skierowane do konkretnej osoby odpowiedzieć mogą inne;-)

bo nikt im nie zabrania

pozdrowienia