Forum OSKKO - wątek

TEMAT: nowe lektury od wrzesnia?
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]
jerzyk02-06-2007 22:43:44   [#151]
o!!!, nie widzialem Was
Majka02-06-2007 23:31:11   [#152]
I takie ładne zdanie Miłosza dedykuję panu ministrowi:

"Dzieło Gombrowicza nie może być mierzone upływem kilku dziesięcioleci. Jest pomnikiem prozy polskiej, częścią tej całości, do której należą też Pasek i Sienkiewicz.
Trzydzieści lat po śmierci autora wolno jedynie zapytać, jak ma się Polska dzisiejsza do tej, z którą się zmagał, chcąc zamiast pojęcia ojczyzny wprowadzić pojęcie synczyzny.
Czy jest ta sama, czy do tamtej podobna, czy też zupełnie inna? Na to pytanie nie ma chyba odpowiedzi, tym bardziej, że w żadnym utworze literackim Polska ostatnich lat nie ukazała się 'w jestestwie swoim'." (Czesław Miłosz)
Marek Pleśniar03-06-2007 00:41:28   [#153]

co tam Tinky Winky:

"[...]namiestnik przedstawiał co bliższym towarzyszom pana Longina Podbipiętę, który jako człek słodki, od razu pozyskał serca, a okazawszy przy próbach z mieczem nadludzką swą siłę, powszechny sobie zjednywał szacunek. [...] Szczególniej podobali się sobie z Wołodyjowskim, a to dla zobopólnej serc czułości; po kilku też dniach chodzili razem wzdychać na wały[...]"

jatoja03-06-2007 01:01:10   [#154]

a fuj

Ciało jego sunęło się przez mgnienie oka po ziemi i trafiło na zadzierzyste ostrze. Wówczas ostrze poczęło się w nim pogrążać i jęło się dziać coś strasznego, coś przeciwnego naturze i człowieczym uczuciom! Kości nieszczęśnika rozstępowały się, ciało darło się na dwie strony; ból niewypowiedziany, tak straszny, że graniczący niemal z potworną rozkoszą, przeniknął jego jestestwo. Pal pogrążał się głębiej i głębiej....
AnJa03-06-2007 06:38:11   [#155]
jakoś bardziej Markowy cytat we mnie trafia

może ze względu na płeć piszącego?
...
w szkole średniej miałem kłopoty opewne za potępianie niejakiego Wallenroda oraz doszukiwnie się wątków homoseksualnych  u XIX. wiecznych, przepraszam z wyrażenie, PISarzy
Małgoś03-06-2007 06:45:22   [#156]

"Wątki homoseksualne w twórczości uznanych pisarzy polskich"

- świetny temat w ramach ministerialnej promocji homoseksualizmu w RP

A to co wsadziła tu jatoja to, jest coś co od lat wielu pakuję w najgłebsze niepamiętanie. Mdli mnie :-(

AnJa03-06-2007 07:10:03   [#157]
miłość? delegacja? mdłości?

becikowe?
AnJa03-06-2007 07:45:36   [#158]
Skala nagonki na Romana Giertycha, jaką obserwujemy w mediach, rozpętanej po propozycji zmian w kanonie lektur, przerosła nasze przewidywania. Wiadome skądinąd było, że michnikowszczyzna, różni nihiliści, socjaliści i feministki będą wyć po wprowadzeniu „Potopu”, „Krzyżaków” i „Quo vadis” do kanonu obowiązkowych lektur. Sienkiewicz dotąd w szkole był, a i owszem, ale w lekturach uzupełniających, stale marginalizowany, wykpiwany jako „nie-oświecony”, „staroświecki” i „nacjonalistyczny”. Dziś nawet Kazimiera Szczuka w TVN24 powiedziała, że to „pisarz prosty”, a jego książki „ociekają krwią, scenami gwałtów i przemocy”. Ale to, co obserwujemy w mediach, które przystąpiły do frontalnego ataku w obronie Gombrowicza, jest po prostu zdumiewające.

Osobiście nie mam wątpliwości, co młody człowiek powinien czytać jako lekturę obowiązkową: „Trylogię”, czy „Ferdydurke”.

Ten spór ma charakter fundamentalny: czy chcemy Polski zbudowanej na wartościach, tradycyjnej, patriotycznej, wiernej swemu dziedzictwu, dumnej ze swojej przeszłości, czy też Polski relatywizmu, bez-wartości, kosmopolitycznej renegacji, upodlonej i wyszydzonej? Tu Sienkiewicz, myśl narodowa, rodzina, ojczyzna, patriotyzm, ofiarność. Tam cynizm, prostactwo, dewiacje obyczajowe, Gombrowiczowska „pupa” i „kto czytał, ten trąba”.

Na dyskusji ze Szczuką pokazałem cztery pozycje książkowe czterech autorów, którym ani za komuny, ani ostatnio – za postkomuny nie dane było zagościć w polskich szkołach: Karol Hubert Rostworowski, jeden z najwybitniejszych dramatopisarzy polskich; Teodor Jeske-Choiński, konserwatywny powieściopisarz; Zofia Kossak-Szczucka, wspaniała pisarka powieści historycznych i nie tylko; a z zagranicznych autorów - Gilbert Keith Chesterton – brytyjski powieściopisarz, felietonista, mistrz paradoksu. Każda z tych postaci na głowę bije i Gombrowicza, i Witkacego, i Szulca.
...
Nie czytałem prawie niczego z wymienionych( w tym Gombrpwicza-zacząłem, słowotok naćpanego  grafomana wg mnie,  itp) - czytałem Roztworowskiego. Nie wierzę że  Wierezejski go przeczytał- tej chały czytać się zwyczjnie nie da - ja nie miałem wyjścia - dawno temu w nudne wakacje)
AnJa03-06-2007 07:47:24   [#159]
to nad kropkamito z blogu miluśkiego blondaska- Wierzejskiego - cyt. za onetem
beera03-06-2007 09:41:53   [#160]

ogladałam to

nie wiem, jak sie daje wytrzymać takie napięcie

ja bym nie mogła

wałabym - albo jego albo kalendarz;)

........................

facecik, który daje sobie prawo wyganiać mnie z polskości, przesadzać mnie do 'Innej Polski" z "Jego Polski". Mnie to przeraża.

A ta fala?
Jest rzeczywiście wielka- moim zdaniem, to, co zrobił teraz Giertych, to kropla, która przelala szalę. Kolejny krok, na ktory juz nie chcemy, jako społeczeństwo pozwolić.
Jest tez w tym trochę możliwości pokazania "miłości do umiłowanej Ojczyzny"- taki moment, gdy mówienie o tym,co bywa uwewnętrznione,  nie jest żenadą, a staje się koniecznością.

rzewa03-06-2007 09:44:50   [#161]
nie oglądałam :-(( (nie ma technicznych mozliwości)

i niewiele rozumiem z postów, ale i tak zgadzam się z ogólnym przesłaniem - stanowczo dość tego!!

Juz po prostu nie ma się gdzie dalej cofać - za plecami ściana!
malmar1503-06-2007 12:10:06   [#162]
Orzechowski: to jest walka o dusze młodych Polaków
- To jest walka o dusze młodych Polaków - powiedział w programie "7 dzień tygodnia" w Radiu Zet Mirosław Orzechowski odnosząc się do projektu Ministerwstwa Edukacji Narodowej w sprawie zmiany listy lektur w polskich szkołach.
Wiceminister MEN zaznaczył, że wszyscy mogą czytać co chcą, ale w kanonie mają być najważniejsze dzieła polskiej literatury. - Kiedy mówimy "larum grają" cytujemy "Pana Wołodyjowskiego", gdy mówimy "Kończ waść wstydu oszczędź" odnosimy się do "Potopu" - powiedział Orzechowski podkreślając rolę Sienkiewicza w polskiej literaturze.

Były marszałek Sejmu Marek Jurek wyraził ubolewanie, że z listy lektur ma zniknąć twórczość Fiodora Dostojewskiego. - Jest to jeden z największych pisarzy chrześcijańskich. Ulubiony przez naszego papieża, a "Szewcy" Witkacego to wielki dramat antytolitarny. Więc naprawdę nie wiem o co w tym wszystkim chodzi - powiedział lider Prawicy Rzeczypospolitej w Radiu Zet. Jurek podkreślił też, że premier Giertych swoimi inicjatywami wyrządza szkodę tym pozycjom, które mają się znaleźć w nowym programie. Były marszałek jest zdania, że to działanie typowe dla Giertycha polegające na zwracanie uwagi na własną działalność i wywoływaniu awantur, a nie na próbie rozwiązania konkretnego problemu.

- Giertych pojechał po bandzie i przeginka jest tutaj oczywista - powiedział Tadeusz Cymański z Prawa i Sprawiedliwości. Wyraził też zdziwienie, że z kanonu lektur ma zniknąć "Zbrodnia i kara".
skrzat03-06-2007 12:25:37   [#163]
"to działanie typowe dla Giertycha polegające na zwracanie uwagi na własną działalność "

Ludzie "z kręgów" mówią, że nawet na mszę sie spóźnia, żeby zwrócic na siebie uwagę :)))
jatoja03-06-2007 18:45:34   [#164]
nie chciałam niesmaczyć...zwłaszcza niedzielnie...sorki

Można w Gombrowiczu tylko zberezeństwa widzieć...można w Sienkiewiczu "teksańską masakrę piłą mechaniczną"

W Dobraczyńskim konsekwentnie nic nie widzę...
Fred03-06-2007 22:34:05   [#165]
Nie widzisz w Dobraczyńskim nic, bo nie czytałaś? Czy też czytałaś, a mimo to nic nie widzisz?
Fred03-06-2007 22:46:55   [#166]

Niech wspaniałe świadectwa miłości Ojczyzny, bezinteresowności i heroizmu, jakich mamy wiele w naszej historii, będą wyzwaniem do zbiorowego poświęcenia wielkim narodowym celom.

Naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha, naród rośnie, gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza i tego żadne siły zewnętrzne nie zdołają zniszczyć.

 

Autor nieistotny, istotna myśl. Widzisz coś w tych myślach? :-)

 

Pewnie bliższa Ci będzie ta..

 

(...) jeśli naród prawdziwie dojrzały powinien z umiarem sądzić własne zasługi, to naród prawdziwie żywotny musi nauczyć się je lekceważyć, musi on koniecznie być wyniosły w stosunku do wszystkiego co nie jest dzisiejszą aktualną jego sprawą i jego współczesnym stawaniem się.

Gombrowicz

 

Mi są wszystkie bliskie - nie dla dogmatycznej konsekwencji.

 

Autorowi powieści "Najeźdźcy" wytyka się jego związek z przedwojennym ruchem narodowym. 

W "kanonie" terminów nacechowanych negatywnie i dyskredytujących człowieka znalazły się pojęcia odnoszące się do idei narodowych, patriotyzmu i łacińskiego chrześcijaństwa. Gazeta Wyborcza wykorzystuje terminy pokrewne powyższym dyskretnie, ale skutecznie.

Co do lektur.. Nikt nie jest w stanie narzucić pokoleniu młodych czytania takich czy innych lektur. Nie żyjemy w czasach PRL-u. W księgarniach jest wszystko, od mdłych romansideł po klasykę literatury światowej.

 
Majka03-06-2007 23:20:36   [#167]
Fred, co innego czytanie "prywatne", a co innego  uczenie do matury, gdy trzeba ucznia przygotować do egzaminu - w przypadku nowej listy lektur bardzo monotematycznie  (uważnie patrz: # 111 i 117).

Dlaczego na przykład uczeń innego wyznania bądź ateista ma pisać egzamin z łacińskiego chrześcijaństwa, a nie o problemach etycznych , uniwersalnych wyborach ludzkich?
Z lektur klasy I wynika tylko jeden pogląd i to mi się nie podoba (biorąc chocby pod uwagę obecnie uczone klasy).
hania03-06-2007 23:25:27   [#168]
"- To jest walka o dusze młodych Polaków - powiedział w programie "7 dzień tygodnia" w Radiu Zet Mirosław Orzechowski odnosząc się do projektu Ministerwstwa Edukacji Narodowej w sprawie zmiany listy lektur w polskich szkołach."
ja nie wiem czy te dusze takie podatne dziś......
Dostojewskiego czytałam.. na studiach jeszcze...
cztać trzeba różne rzeczy - żeby swój pogląd sobie wyrobić.....
kazałam Kini mojej zacząć czytać to, co niby wstępnie ma wylecieć...
poczytam z nią (równolegle) coby podyskutować.....
jatoja03-06-2007 23:30:23   [#169]

 

Nie widzisz w Dobraczyńskim nic, bo nie czytałaś? Czy też czytałaś, a mimo to nic nie widzisz?

Czytałam..., chyba większość Dobraczyńskiego. Najbardziej właśnie "Najeźdźców"  lubię, choć popsuł ich  kontynuacją  w "A znak nie będzie mu dany"

Nie lubię tego pisarza - jako ja. Jest w nim skłonność do uproszczeń wśród łzawej etyki. Jeśli chodzi o konstrukcje fabuły: opiera sie na planowanym zbiegu przypadków - niewierygodne takie nagromadzenie kontekstów fabularnych. Trąci niestety kiczem.

"Listy Niikodema" - jako lektura szkolna stanowią dydaktyczny dylemat, niezależnie od podstawowych motywów wiary i cierpienia. Ni to nawiązania biblijne, ni to autobiograficzne wyznania...Boję się, że przegram tę lekturę z uczniami...( myślę, że inni poloniści zrozumieją, o co mi chodzi)

jatoja03-06-2007 23:37:42   [#170]
I jeszcze jedno...ten kto układał ( dokładał) LEKTURY NIE MA ZIELONEGO POJĘCIA O NOWEJ MATURZE I KONWENCJI PYTAŃ O LITERATURĘ W NOWYM SYSTEMIE; dalej wyobraża sobie, że ja na lekcjach snuję z uczniami filozoficzne refleksje...takie tam...( choć bardzo ważne,ale w nowej maturze niemal nieuzyteczne)
hania03-06-2007 23:42:55   [#171]
ot to to....
dlatego czytac mojej każę... ze sobą...
refleksje se suć będziemy w zaciszu domowym (starsza jest pierwszy rocznik nowomaturalny, więc rozumiem o co chodzi....refleksje na szczęście jako mądre dziecko - sama se snuła...maturę jakoś zdała - właściwie nadspodziewanie dobrze, co mądrej polonistce zawdzięcza chyba.....)
Majka04-06-2007 16:50:26   [#172]
W zamknięciu trzymają ministra czy co???? Nie dali mu listy lektur obowiązujących?


http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,80271,4201151.html?skad=rss

"Minister edukacji domaga się również przeprosin od "Gazety Wyborczej" za podanie informacji o wykreśleniu z listy lektur dzieł Fiodora Dostojewskiego.

- Dostojewskiego od 1999 r. nie było w żadnym kanonie, ani podstawowym ani rozszerzonym, więc nie miał skąd wypaść. Trzy dni dyskutujemy nad sprawą, która nie istnieje - stwierdził szef MEN."
skrzat04-06-2007 17:14:33   [#173]
No to trzeba mu jeszcze powiedzieć, że Sienkiewicz był.
Bidulek...taki niedoinformowany ci on...

:))))
malmar1505-06-2007 10:38:17   [#174]

"Żadnego wycofywania lektur nie będzie"

Żadnego wycofywania literatury klasycznej, polskiej i obcej, literatury XIX i XX wieku nie będzie - oświadczył we wtorek premier Jarosław Kaczyński w radiowych "Sygnałach dnia".

W ten sposób odniósł się do propozycji zmian w kanonie lektur szkolnych.

MENszukaj przygotowało projekt nowej listy lektur szkolnych, na której - według mediów - zabrakło utworów m.in. Gombrowicza, Witkacego, Kafki, Goethego i Dostojewskiego. Mają się za to pojawić m.in. utwory Jana Dobraczyńskiego.

- Ja tego nie jestem w stanie zrozumieć. Nie wiem - żart? Jeśli żart - to bardzo nie udany. Drwina - jest pytanie z kogo? Chęć prowokacji, chęć zaistnienia w najgorszym tego słowa znaczeniu - tyle mogę w tej sprawie powiedzieć - powiedział Jarosław Kaczyńskiszukaj o sprawie.

Wicepremier i minister edukacji Roman Giertychszukaj zastrzega, że projekt MEN to wstępna propozycja, a nad zmianami będzie trwać dyskusja, w której każdy może zgłaszać swe uwagi.

W poniedziałek Giertych tłumaczył, że to nie on zaproponował usunięcie utworów Fiodora Dostojewskiego z listy lektur, bo stało się to o wiele wcześniej. Według niego książek Dostojewskiego nie ma na liście lektur obowiązkowych od 1999 r.

Zdaniem Giertycha, "Zbrodnia i kara" Dostojewskiego, a przynajmniej fragmenty tej powieści powinny być omawiane w szkole.

Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP

Małgoś05-06-2007 13:39:29   [#175]

ojacie!

Majka05-06-2007 13:47:14   [#176]

:))))

Satyrycy mają używanie :)))))

"Uzasadnienie kanonu"
(...)Najważniejszą częścią "Trylogii" Henryka Sienkiewicza jest, część druga, pt. "Potop", która  bezwarunkowo musi być w kanonie obowiązkowych lektur szkolnych.
Jest to zupełnie zrozumiałe, ze względu na treść "Potopu".

Przypomnijmy, w wielkim skrócie: Rzeczypospolita jest w olbrzymim niebezpieczeństwie, zagrożona zalewem Wrogich Sił.
Pewien warchoł, imieniem Andrzej, ścigany licznymi wyrokami, zostaje zrehabilitowany i powołany na wysokie stanowisko objęte immunitetem, przez Małego Rycerza.
Niestety, Andrzej zostaje początkowo zwiedziony przez Wrogów Narodu, dopiero pod wpływem obrony Świątyni dokonuje się jego przemiana moralna, oddaje Rzeczypospolitej liczne usługi, za co w konsekwencji wszystkie grzechy zostają mu wybaczone.

Ta prorocza wizja Henryka Sienkiewicza, stanowi jednoznaczny dowód jego geniuszu.(...)"
skrzat05-06-2007 14:59:36   [#177]
żart...drwina...prowokacja... - premier nie wie.
Ja dodałabym jeszcze jedno (domyślacie sie chyba?)


...no i napiszę te historyczne słowa - bo po raz pierwszy: zgadzam się z premierem.
Małgoś05-06-2007 21:23:09   [#178]

Majka :-))))))))

ale , o ile dobrze pamietam, to ten Drągal, co jednym uderzeniem miecza ciął kilku innowierców ...źle skończył? ;-)

AnJa05-06-2007 21:26:53   [#179]
dobrze skończył

jakowaś łuna od niego, kiedy ducha wyziewał biła

anczy - nie diabli go brali

tyle, że nie pamiętam- u Sienkiewicza czy Hofmana ta łuna była...
Małgoś05-06-2007 21:27:51   [#180]

nieufna jestem ;-)

te lektury to jakaś ściema i burza w szklance wody

ale media i odbiorcy emocjonują się nimi totalnie

chyba bardziej niż tarczami, Bushem, progami wyborczymi, odnową umowy koalicyjnej i znacznym ochłodzeniem stosunków sąsiedzkichz Rosją...

może to o to chodzi?

wentyl bezpieczeństwa dla emocji społecznych?

Małgoś05-06-2007 21:29:06   [#181]

a niech go i anieli z łuną w tle :-)

byleby zabrać chcieli

AnJa05-06-2007 21:32:58   [#182]
najciekawsze jest to,że ponad połow tegoż ekscytującego społeczeństwa nie wie co to ten Dostojewski, Gombrowicz, Sienkiewicz

bo że nie wie, kto to Dobraczyński- to nawet i dobrze...
Małgoś05-06-2007 21:49:54   [#183]

jakis tam sobie nawiedzony Dobraczyński tez mi LOTTO, ale ten (!!!) Dobraczyński od PRONcia - to wytrząsa ze mnie resztki cierpliwości dla eksperymentów ideologiczno-dydaktyczno-wychowawczych http://pl.wikipedia.org/wiki/Patriotyczny_Ruch_Odrodzenia_Narodowego

A tak na marginesie, czy ja coś przespałam? Czy zawieruchy  polityczne poprzewracały znaczenia? Czy PRON, stan wojenny i gen. Jaruzelski juz są OK i tak maluczkich należy teraz nauczać????? 

...pogubiłam się :-(

AnJa05-06-2007 21:52:58   [#184]
Jaruzelski nie

ale PRON z Dobraczyńskim i Rada Konsultacyjna z Giertychem - Papcie- są ok
AnJa05-06-2007 21:53:28   [#185]
Papciem!
Małgoś05-06-2007 21:54:46   [#186]

AnJa, wkręcasz mnie, prawda?

a PZPR?

AnJa05-06-2007 21:57:42   [#187]
nie

PZPR - zależy

ta do której należał minister skarbu a kandydat na szefa NIK -jest  ok
Małgoś05-06-2007 22:02:50   [#188]

Posiedzenie PRON 

Podczas jednego z posiedzeń PRONu Dobraczyński razem z Jaruzelskim - czas akcji: stan wojenny.

AnJa05-06-2007 22:05:14   [#189]
przemówienia tez pamiętam
Małgoś05-06-2007 22:07:56   [#190]

chyba trzeba byc historykiem, żeby osiągnac tak niewyobrażalnie wysoki poziom tolerancji na niejednoznaczność ;-)

a więc tak naprawdę PZPRów było tyle ile członków?

i to osoba członka wyznacza ocenę partii?

AnJa, chyba mi się zwoje mózgowe prostują :-(

AnJa05-06-2007 22:13:06   [#191]
nie wiem- nie jestem historykiem - ja tylko skończyłem historię

historykami są Giertych-Junior, Macierewicz i chłopaki z IPN
Małgoś05-06-2007 22:21:46   [#192]
histerykami, chyba
zgredek06-06-2007 00:25:37   [#193]

nowy projekt, którego MEN nie przekaże do konsultacji OSKKO:-(

http://bip.men.gov.pl/akty_projekty/projekt_rozporzadzenia_040607.pdf

http://bip.men.gov.pl/akty_projekty/projekt_rozporzadzenia_040607_uzasadnienie.pdf

bogna12-06-2007 23:22:12   [#194]

milo,pap

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) przygotowało wykaz lektur, które jego zdaniem, powinny się znaleźć w wykazie lektur szkolnych. Przykładowo w szkole podstawowej resort kultury proponuje dodanie "Bajek robotów" Stanisława Lema.

Według ministerstwa kultury, w gimnazjach powinno być omawiane "Ziele na kraterze" Melchiora Wańkowicza (zamiast proponowanej przez MEN powieści Jana Dobraczyńskiego "Marcin powraca z daleka") oraz wybory poezji Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego i Zbigniewa Herberta.

Jeśli chodzi o szkoły ponadgimnazjalne MKiDN jest za: doprecyzowaniem zalecanego wyboru poezji barokowej poprzez wskazanie konkretnych autorów: Jana Andrzeja Morsztyna, Wacława Potockiego i Wespazjana Kochowskiego; zaleceniem przeczytania zarówno fragmentów "Kordiana" Juliusza Słowackiego, jak i fragmentów "Nie-Boskiej komedii" Zygmunta Krasińskiego; dodaniem do spisu lektur wyboru "Listów" Zygmunta Krasińskiego, wybranych fragmentów prozy Witolda Gombrowicza oraz fragmentów "Sklepów cynamonowych" Brunona Schulza.

Ministerstwo kultury chce także pozostawienia w kanonie lektur "Innego świata" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego (zamiast proponowanych w to miejsce przez MEN "Listów Nikodema" Jana Dobraczyńskiego), uzupełnienie wyboru poezji XX-wiecznej o utwory Jana Lechonia, Kazimierza Wierzyńskiego oraz Jarosława Marka Rymkiewicza. Opowiada się także za stworzeniem możliwości wyboru między "Kamieniem na kamieniu" Wiesława Myśliwskiego a "Madame" Antoniego Libery.

Postuluje również dodanie: wybranych fragmentów dzienników Marii Dąbrowskiej, Andrzeja Bobkowskiego i Witolda Gombrowicza, fragmentów esejów Jerzego Stempowskiego, Zbigniewa Herberta i Czesława Miłosza, dodanie "Zbrodni i kary" Fiodora Dostojewskiego i pozostawienie "Lorda Jima" Josepha Conrada.

W programie rozszerzonym w szkołach ponadgimnazjalnych MKiDN proponuje: wprowadzenie fragmentów "Pamiątek Soplicy" Henryka Rzewuskiego, dodanie "Drogi donikąd" Józefa Mackiewicza i fragmentów "Fausta" Johanna Wolfganga Goethego, pozostawienie "Szewców" Stanisława Ignacego Witkiewicza, "Trans-Atlantyku" Witolda Gombrowicza i "Procesu" Franza Kafki. Chce stworzenia możliwości wyboru między "Cudzoziemką" Marii Kuncewiczowej a "Sir Tomasz More odmawia" Hanny Malewskiej oraz skreślenia zaproponowanego przez MEN "Cienia Ojca" Jana Dobraczyńskiego.

Jak czytamy w komunikacie, przekazanym PAP we wtorek, minister kultury Kazimierz Michał Ujazdowski ponownie wyraził przekonanie, że spis lektur szkolnych powinien być ukształtowany przy uwzględnieniu kilku zasad: hierarchii dokonań literackich, szacunku dla integralności całej polskiej literatury oraz troski o znajomość literatury europejskiej. "W ocenie ministra kanon lektur musi być także wolny od wszelkich prób ideologizacji procesu edukacyjnego" - podkreślono.

Wykaz tytułów, o które, zdaniem MKiDN, powinien być uzupełniony spis lektur, resort kultury przekazał MEN w ubiegłym tygodniu.

W środę w Ministerstwie Edukacji Narodowej ma odbyć się konferencja uzgodnieniowa w sprawie lektur, na którą resort edukacji zaprosił ministra kultury, innych członków rządu oraz przedstawicieli organizacji społecznych.
Majka12-06-2007 23:29:21   [#195]
(...)i pozostawienie "Lorda Jima" Josepha Conrada.(...)

Ba, tylko że w kanonie CKE jest "Jądro ciemności" ;)
jatoja13-06-2007 00:20:13   [#196]
Jezu, a kiedy to wszystko...? Entuzjazm mnie powala. Głupota też mnie powala.
A dali by spokój, to sobie by czlowiek poukładał ten polski po reformacjach wszelakich i kontrreformacjach i kontrkontrreformacjach
zgredek13-06-2007 00:22:03   [#197]
jatoja - że też o tej porze język Ci się nie łamie;-)
jatoja13-06-2007 00:24:12   [#198]
o tej porze mam język wykwintny i wytworny, i jeszcze pięknie wyglądam...;-)
Majka13-06-2007 18:19:09   [#199]

a gdzie nauczyciele?

Dziś odbyło się spotkanie międzyresortowej komisji uzgodnieniowej, które poświęcono dyskusji nad propozycjami MEN określającymi listę lektur.
Aldona Zawadzka z Polskiej Izby Książki zaznaczyła w rozmowie w PAP, że ma problem ze skomentowaniem spotkania, ponieważ oczekiwała po nim czegoś zupełnie innego. "Na spotkaniu nie zjawił się ani minister Giertych, ani minister Ujazdowski, zostało zwołane pospiesznie, dlatego frekwencja ogólnie nie dopisała" - uważa Zawadzka. - Miało to być pierwsze spotkanie robocze w celu rozbudowania projektu, a tak naprawdę była tam mowa o bardzo szczegółowych, praktycznych rozwiązaniach. Brakowało mi rozmowy nad samą koncepcją. Mam nadzieję, że kolejne zapowiedziane spotkania będą bardziej konstruktywne - dodała Zawadzka.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,80271,4222544.html

PIK, MEN, ministertwo kultury- debatują aż miło. Wszyscy doskonale znają się na uczeniu j. polskiego w szkole. Tylko nauczycieli nikt na to "międzyresortowe" spotkanie nie zaprosił.
AnJa13-06-2007 18:24:56   [#200]
a min. Ujazdowskiego nie byo, bo razem z Panem Premierem deklarowali budowę misteczka filmowego- takiego polskiego Hollywood

rzecz to niezwykle istotn jest, przy której lektury, tarcza rakietowa i głosowanie pierwiastkowe , nawet razem wziete- to pikuś jest
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]