Forum OSKKO - wątek

TEMAT: nowe lektury od wrzesnia?
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]
jatoja02-06-2007 12:13:03   [#101]
Niestety... groteski nasz minister nie pojmuje, groteską będąc sam w sobie.

Zatnie się, jak nic się zatnie...
skrzat02-06-2007 12:16:43   [#102]
no i jak?? dziennikarze kłamiom czy nie kłamiom??
;)
Majka02-06-2007 12:21:11   [#103]
"I już polubił siebie w nielubieniu Gombrowicza" ;)
beera02-06-2007 12:22:23   [#104]

one tam strachliwe są

jedno się lęka tłinkiłinki, drugie gombrowicza
rzewa02-06-2007 12:33:55   [#105]
som strachliwe one, som... :-(

;-)
jatoja02-06-2007 12:41:16   [#106]
Asiu...próbowałam merytorycznie podejść do analizy proponowanej listy lektur....
Przecież to głupie, tłumaczyć dlaczego Goethe, Conrad czy Dostojewski...dlaczego Witkiewicz, Gombrowicz...
Jakbym dzieciakom tłumaczyła...
jatoja02-06-2007 12:42:58   [#107]
aaaa...na ministerialnej liście manipulują....Grudziński zmartwychwstał!
rzewa02-06-2007 12:44:28   [#108]

jatoja

napisz koniecznie dlaczego!

zaręczam Ci, że wielu nie ma o tym pojęcia... (czytałam lektury, ale... nikt nie starał się wyjaśnic mi dlaczego i w wielu przypadkach do dziś tego nie wiem... :-()
beera02-06-2007 12:54:05   [#109]

ja jednak sie zgadzam

trudno znaleźć słowa, by wytłumaczyć, dlaczego dzisiaj jest sobota- no się nie da po prostu

i trudno wytlumaczyc komus, kto nie wie nawet co to koło, budowę samolotu

.........

ale, ze nam się nie podoba- można napisać:)

że przeczytanie trzy miesiące temu Gomborowicza to za mało na podejmowanie decyzji

..............

z drugiej strony- to, o co nam chodzi jest TU:
( ciągle, niestety, aktualne)

Kierując się troską o realizację poniższych zapisów Ustawy o Systemie Oświaty:
Oświata w Rzeczypospolitej Polskiej stanowi wspólne dobro całego społeczeństwa; kieruje się zasadami zawartymi w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, a także wskazaniami zawartymi w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych oraz Konwencji o Prawach Dziecka. Nauczanie i wychowanie - respektując chrześcijański system wartości - za podstawę przyjmuje uniwersalne zasady etyki. Kształcenie i wychowanie służy rozwijaniu u młodzieży poczucia odpowiedzialności, miłości ojczyzny oraz poszanowania dla polskiego dziedzictwa kulturowego, przy jednoczesnym otwarciu się na wartości kultur Europy i świata. Szkoła winna zapewnić każdemu uczniowi warunki niezbędne do jego rozwoju, przygotować go do wypełniania obowiązków rodzinnych i obywatelskich w oparciu o zasady solidarności, demokracji, tolerancji, sprawiedliwości i wolności.

 

Domagamy się, by wyłącznym kryterium powoływania na stanowisko Ministra Edukacji Narodowej były kompetencje kandydata, odpowiadające delikatnej materii, którą zajmuje się ministerstwo. Postawy ministrów, dyrektorów szkół, nauczycieli mają wpływ na wychowanie dzieci i młodzieży, powagę szkolnictwa. Ta powaga - naszym zdaniem, poprzez nominację pana Romana Giertycha została zaburzona.

 

Jednocześnie OSKKO wyraża pragnienie by oświatą, tak jak i innymi dziedzinami życia publicznego zajęli się fachowcy. Nasza szkoła wymaga wspomagania, stabilizacji i rozsądnego zarządzania. To, co oświacie szkodzi, to ciągle zmiany priorytetów, zmiany koncepcji i zmiany ministrów. Brak tu jednocześnie rzetelnej codziennej pracy. Uważamy zatrudnianie ideologów w miejsce fachowców za wysoce szkodliwe dla resortu.

Jeśli chcemy dobrej polskiej szkoły, musimy mieć profesjonalnego ministra o nieskazitelnej opinii będącego przykładem dla uczniów i nauczycieli.

jatoja02-06-2007 13:16:00   [#110]
To, co mamy, co jest naszym największym skarbem to polska młodzież, ich umysły.  - cytuję za Giertychem. On tak poważnie myśli i to mnie przeraża...bo te lektury to walka o "rząd dusz".

Nie przeceniam roli kanonu lektur - młodzież czyta mało, nie umie czytać. Wszystko jedne pewnie, czy n i e przeczytają Conrada czy Dobraczyńskiego :-)
Ale pewnie mi chodzi oto, co  j a  czuję, a czuję wstręt i poraża mnie, że moje dziecko jeszcze 6 lat...
Majka02-06-2007 13:22:51   [#111]
Wyobraźcie sobie klasę pierwszą liceum:
-wątki biblijne
-Quo vadis
-Listy Nikodema (o nawróceniu)
-W cieniu ojca (o św. Józefie)

przy baroku - Potop

I na koniec Molier ze Świętoszkiem :))))))))  
(pewnie po tytule ocenili;)

Czy ja uczę j. polskiego czy katechezy?
jatoja02-06-2007 13:31:32   [#112]
Majka Gargantuę wsadź pomiędzy...( mamy przeca wybór)
Majka02-06-2007 13:34:22   [#113]
:)))))))))))
Leszek02-06-2007 13:43:29   [#114]

żeby tylko młodzi chcieli to wszystko czytać...

pozdrawiam

Annax02-06-2007 13:43:50   [#115]
Podobno Pan Bóg gdy chce nas ukarać - spełnia nasze marzenia... (kiedyś gdzieś tu usłyszałam) - no i właśnie cieszę sie dziś BARDZO, że nie spełnił mojego, tego sprzed wieeeeluuuuu lat - żeby zostać polonistką i uczyć w liceum... Moje dziecko dziś się uczy w liceum - a ja cieszę się, że zamiast polonistką zostałam ped.specjalnym. To co teraz się dzieje musi być straszne dla wszystkich prawdziwych polonistów.
jatoja02-06-2007 13:46:44   [#116]
klasa druga: cykl  "Święta miłości kochanej ojczyzny"*

* bez bohatera werterycznego ( twardym trze być, nie miętkim)
jatoja02-06-2007 13:49:23   [#117]
O zeusie!
Majka  - w klasie I rozszerzony - tam jeszcze jest św. Augustyn obowiązkowy
Małgoś02-06-2007 13:50:45   [#118]

dyskutować o wartościach literackich z kimś kto jest zaledwie powierzchownym "ekspertem" od zaczytania się w jednym autorze, to jak rozprawiać ze ślepcem o ...kolorach

RG czyni chlubę ze swojej ignorancji - to wręcz jego  logo

jak Sarmata dumny z swej niepiśmienności, tak nasz MINIster kpi z psychologii, dydaktyki, etyki, prawa i literaturoznawstwa

w zasadzie po co mu te bzdury...przecia ma władzę :-(

PS. Szkoda, ze nie ja jestem ministrem ...uwielbiam Agathę Christe, Joe Alexa, krwawe (najlepiej medyczne) thirllery, Bułeczkę, Balzaca i I. Shawa. I wszystkim kazałabym to czytać! Bo skoro mnie to robi dobrze, to innym niech też służy :-)

Marek Pleśniar02-06-2007 13:51:14   [#119]

;-)

ja decyzję usunięcia tego Gombrowicza w zasadzie rozumiem. Bo nie można w szkole obrazoburczo atakować częstości konferencji prasowych kierownictwa:

„Poniedziałek: Ja. Wtorek: Ja. Środa: Ja. Czwartek: Ja.”…

Marek Pleśniar02-06-2007 13:54:33   [#120]

a jeszcze min. jak zoczył słowa: "Niekoniecznie trzeba być bogiem, by mieć wyznawców" to powiedział sobie:

Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba!

Małgoś02-06-2007 14:05:09   [#121]
Mnie to przypomina grę w "ja jestem Sprite a ty pragnienie" ;-)
...teraz to premier będzie Spritem!
 
"Trzeba postawić tamę kompromitacji"
Premier Jarosław Kaczyński zapowiedział, że będzie rozmawiał z ministrem edukacji Romanem Giertychem o proponowanych przez MEN zmianach w kanonie lektur szkolnych. Do krytyki tych zmian włączyły się Polski PEN Club i Polska Izba Książki.
MEN przygotowało projekt nowej listy lektur szkolnych, na której - według mediów - zabrakło dzieł m.in. Gombrowicza, Witkacego, Kafki, Goethego i Dostojewskiego. Mają się za to pojawić utwory Jana Dobraczyńskiego i lektury związane z papieżem Janem Pawłem II. Giertych zastrzega, że nad zmianami będzie trwać dyskusja, w której każdy może zgłaszać swoje uwagi.

- Będę musiał na ten temat porozmawiać z Giertychem. Jestem przekonany, że klasyka literatury XX-wiecznej (...) powinna być zachowana w lekturach szkolnych. Nie wiem czy tam rzeczywiście była jakaś eliminacja Dostojewskiego, ale jeżeli tak, to dotyczy to także klasyki literatury XIX-wiecznej - powiedział premier podczas piątkowej konferencji prasowej w Płocku. Giertych poinformował, że z kanonu lektur na pewno nie znikną utwory Fiodora Dostojewskiego. W kanonie - jak zapewnił - zostaną też powieści Henryka Sienkiewicza. Wymienił "W pustyni i w puszczy", "Quo Vadis", "Krzyżaków" i "Potop".

Minister zarzucił Unii Wolności i AWS, a także SLD, że to w czasie rządów tych ugrupowań Sienkiewicz zniknął z kanonu lektur szkolnych. Usunięciem "Quo Vadis" z listy lektur obciążył b. minister edukacji narodowej i sportu Krystynę Łybacką.

- To co mówi minister Giertych, że usunęłam cokolwiek z listy lektur, to kłamstwo - tak skomentowała Łybacka te wypowiedzi. Podkreśliła, że powieść "Quo Vadis" Henryka Sienkiewicza nie została usunięta z kanonu lektur. Książka, jak twierdzi, po prostu nie została użyta jako przykład w rozporządzeniu dotyczącym podstawy programowej.

Również były minister edukacji Edmund Wittbrot zaprzeczył, że usuwał Sienkiewicza z listy lektur. - Nie pamiętam, żebym tego typu zmian dokonywał. Nie pamiętam też, żeby coś takiego zrobił Mirosław Handke (poprzednik Wittbrota na stanowisku ministra edukacji - PAP) - powiedział.

W sprawie planowanych zmian w liście lektur szkolnych wypowiedział się także polski PEN Club. - Po raz pierwszy od upadku PRL rękoma władzy wykonawczej dokonuje się tak głębokiej manipulacji światopoglądowej - uważają członkowie PEN Clubu.

W przesłanym PAP komunikacie napisano, że "przedstawiony oficjalnie przez MEN projekt zmian kanonu lektur szkolnych pod pretekstem wprowadzenia czterech powieści Sienkiewicza i trzech Jana Dobraczyńskiego, zakłada usunięcie z listy lektur obowiązkowych m.in. dzieł Goethego, Dostojewskiego, Kafki, Conrada, St.I. Witkiewicza, Gombrowicza oraz Herlinga- Grudzińskiego".

W ten sposób - zdaniem członków PEN Clubu - "z zakresu powszechnego nauczania konsekwentnie eliminuje się nie poszczególne utwory, lecz cały obraz literatury nowoczesnej z właściwą jej krytyką przesłanek totalitaryzmu". Członkowie PEN Clubu podkreślają też, że w ich pojęciu "ten ideologiczny projekt kwalifikuje się wyłącznie do odrzucenia w całości".

Jako "skandaliczny" określił projekt nowej listy lektur szkolnych prezes Polskiej Izby Książki dr Piotr Marciszuk w liście otwartym skierowanym do premiera Jarosława Kaczyńskiego.

Marciszuk uważa, że proponowana lista lektur "przynosi wstyd i hańbę polskiemu społeczeństwu i polskiemu rządowi. Cofa Polskę do lat schyłkowego PRL-u, stawia polską szkołę poza kulturą i przenosi do sfery światopoglądowych wyborów".

- Panie Premierze, świat ludzi książki wzywa Pana Premiera do postawienia tamy dalszej kompromitacji kultury polskiej w oczach Europy i świata, a także infantylizacji treści nauczania w polskiej szkole - zaapelował Marciszuk.
AnJa02-06-2007 14:36:43   [#122]
nie w temacie, acz do wątku w wątku poruszonego:

Małgoś - a co Ty chcesz od Sarmatów?
Małgoś02-06-2007 17:47:54   [#123]

od Sarmatów nic

tzw. sarmatyzm polskiej szlachty z XVIII w mnie mierzi - a może raczej ...zagłobianizm ;-)

przekonanie, że Polska jest wyspą wolności wśród panującego na świecie despotyzmu

kult dawności,

kult szlachectwa,

kult swojskości 

religijność (ceremonialna i powierzchowna)

pieniactwo, awanturnictwo, ksenofobia, konserwatyzm, anarchia, warcholstwo

Własnie Gombrowicz krytykował taką kreacją Onufrego Zagłoby mówiąc, że "wady szlacheckie zamiast budzić odrazę, wydawały się sympatyczne. Wedlug niego człowiek lub naród musi uznać swoje przywary, bo tylko wtedy będzie mógł walczyć z nimi walczyć"

Majka02-06-2007 17:49:36   [#124]

cytuję z innego wątku :)

(...) Wicepremier(Giertych)  skrytykował Gombrowicza za „Trans-Atlantyk”, który - jak sam przyznał - niedawno przeczytał.
Według niego Gombrowicz opowiada w książce o człowieku, który w 1939 roku migał się od służby wojskowej i wyjechał do Argentyny, aby tam szukać przygód.(...)

No i jasne.
ranyjulek......... :(
beera02-06-2007 17:53:42   [#125]

:)))))))))))))))))))

chłopina powinien pisac streszczenia lektur dla młodziezy

sama bym kupiła

Marek Pleśniar02-06-2007 17:55:42   [#126]

ja też

kariera pewna

Małgoś02-06-2007 17:58:26   [#127]

;-)

Biblia to jest książka m.in.o takim jednym, co zebrał paczkę dwunastu ziomali. Fajny był, bo rózne sztuczki znał i nauczył ludzi wino z wody robić i umierających ratował od śmierci.

 Razem pętali się po świecie i buntowali innych , aż się wkurzył władca tej krainy za to buntowanie i gościa skazali na KS, a on taki twardy był, że jeszcze z tego krzyża, co go tam przybili dalej swoje nawijał.

Jego stary mu pomógł  i nie pozwolił umrzeć. A potem zabrał do swojego państwa.

W sumie to on tych swoich kumpli na lodzie zostawił ....

Małgoś02-06-2007 18:05:15   [#128]

Nauczyciele: Wyrażamy sprzeciw

Marzanna Pogorzelska, Przemysław Paradowski, Tomasz Kalbarczyk, Agnieszka Bubas, Maciej Śliwa, Jarosław Andrzej Pietrzak, Marzanna Pogorzelska, Jarosław Andrzej Pietrzak 2007-06-02, ostatnia aktualizacja 2007-06-01 17:13

Nieposłuszeństwo jest prawdziwą podstawą wolności, posłuszni muszą być niewolnicy - H.D. Thoreau

var rTeraz = new Date(1180800239579); function klodka (ddo) { if (rTeraz.getTime()>=ddo.getTime()) document.write(''); }
SERWISY
1-->
Szanowny Panie Ministrze !

My, niżej podpisani wyrażamy niniejszym nasz sprzeciw wobec poczynań Ministerstwa Edukacji Narodowej godzących w takie wartości jak wolność sumienia, tolerancja, otwartość i swobodna wymiana myśli - wartości, którym winna hołdować każda polska szkoła.

Z niepokojem stwierdzamy, że działania Ministerstwa Edukacji Narodowej pod Pana kierownictwem kreują sytuacje, w których promuje się w szkołach poglądy zgodne z jedynie słusznym kierunkiem myślenia, zabrania się natomiast prezentowania odmiennego punktu widzenia. Przykładem mogą być zakazy wstępu do szkół niektórych organizacji, choć działają legalnie i w żaden sposób nie głoszą treści sprzecznych z Konstytucją RP. Zakazy wprowadzane przez zastraszonych kuratorów i dyrektorów, ponieważ bezbłędnie wyczuwają oni klimat niesprzyjający takim działaniom. Innym rażącym przykładem takich poczynań był zakaz korzystania z podręcznika 'Kompas' i usunięcie szefa CODN, pana M. Sielatyckiego. Opublikowane ostatnio niepokojące informacje dotyczące zmienionej listy lektur dodatkowo uzupełniają powyższe przykłady.

Jesteśmy nauczycielami-wychowawcami i nie możemy pozwolić, by promocja praw człowieka przegrywała z obecną polityką MEN.

Nie możemy godzić się na "jedynie słuszną prawdę" płynącą z Ministerstwa, tym bardziej, że często oparta jest ona na pseudonaukowych teoriach, populistycznych opiniach i krzywdzących stereotypach. Przypominamy zarazem, iż ludzie są różni i nie zmienią tego żadne nakazy i zakazy.

Sprzeciwiamy się ideologicznemu ujednoliceniu polskiej szkoły. Akceptowaniu uczniów i nauczycieli myślących "poprawnie" i pozostawianiu poza nawiasem myślących niezależnie.

Sprzeciwiamy się retoryce nienawiści i pogardy wobec odmienności, której nie sposób zakwalifikować inaczej jak agresję słowną - niedopuszczalną zwłaszcza u tych, których zadaniem jest edukacja.

Sprzeciwiamy się modelowi polskiej szkoły, z której w świat wyjdzie uczeń pełen uprzedzeń wobec inności, bojący się wyrażania własnych poglądów, idący pokornie i bezrefleksyjnie za głosem większości. Nie tak rozumiemy misję szkoły w Europie, na początku XXI wieku.

Sprzeciwiamy się pozornym reformom oświaty obliczonym na uzyskanie poklasku i zbicie, kosztem uczniów, kapitału politycznego.

Domagamy się możliwości obrony i promowania praw każdego człowieka bez względu na jego światopogląd. Jednocześnie przypominamy o konstytucyjnej powszechności i niezbywalności tych praw.

Zapewniamy, że różnorodność, tolerancja, wolność w polskich szkołach nie są zaprzeczeniem patriotyzmu, a wręcz przeciwnie - wzbogacają jego wartość.

Jak Pan widzi, Panie Ministrze, nie boimy się zabierania głosu w sprawach istotnych. Potrafimy walczyć nie tylko o godne zarobki, ale też o kwestie podstawowe - prawa człowieka. Jesteśmy w każdej polskiej szkole, jest nas wielu, a nasze argumenty są mocne.



Różnijmy się mądrze, odnajdujmy w odmienności piękno, Panie Ministrze!

Podpisano

Marzanna Pogorzelska, Przemysław Paradowski, Tomasz Kalbarczyk, Agnieszka Bubas, Maciej Śliwa, Jarosław Andrzej Pietrzak - koordynatorzy Szkolnych Grup Amnesty International

Marzanna Pogorzelska

Jarosław Andrzej Pietrzak
mmaly02-06-2007 18:12:04   [#129]
Małgoś, fajnie, że zauważyłaś w swoim bryku z Biblii Nowy Testament :-)
jerzyk02-06-2007 18:28:18   [#130]
http://serwisy.gazeta.pl/wideo/44,76004,4192848.html
beera02-06-2007 21:33:04   [#131]

kto nie boi się wylewu

niech przełączy na TVN 24

Marek Pleśniar02-06-2007 21:35:00   [#132]

ja bym jednemu dał w pysk

otwarcie pisząc

Małgoś02-06-2007 21:42:27   [#133]

Marku, jemu o to chodzi ;-)

bo lepiej jest byc męczennikiem niż ...głupcem

Małgoś02-06-2007 21:44:12   [#134]

Oglądnęłam TVN 24:-(

i czuję się głupio - nie znam tych autorów, których wymienił Wierzejski - czy cos nie tak z moją polskością?

Marek Pleśniar02-06-2007 21:50:11   [#135]

oczywiiście że coś nie tak;-) Wyraźnie mówiono

a co do "w pysk"

Rosjanie mówią, że inteligent to taki co nie umie chamowi dać w mordę albo go wyprowadzić za kołnierz z lokalu

czy nie jest tak że powinno się wreszcie to zrobić?

skrzat02-06-2007 21:58:42   [#136]
On powinien już dostać za swoją wypowiedź na temat nauczycieli, biorących udział w warszawskiej manifestacji!
Małgoś02-06-2007 22:01:23   [#137]
w jaki sposób szary obywatel demokratycznego państwa może odwołać ministra?
Małgoś02-06-2007 22:02:04   [#138]
razem z jego ...ziomalami, oczywiście :-)
dota c02-06-2007 22:16:20   [#139]

Co to było, co oglądaliście? Skoro w tvn24, to jest szansa, że jeszcze powtórzą i zobaczę?

Nie znaczy, że chcę się umartwiać, ale w mordę dałabym od razu, a im więcej adrenaliny, tym mocniej biję.

Małgoś02-06-2007 22:20:13   [#140]
to była rozmowa K. Szczuki z Wierzejskim pod skrzydłami Sekielskiego na temat pomysłów MEN dot. nowego kanonu lektur szkolnych
dota c02-06-2007 22:22:20   [#141]
Dzieki
jatoja02-06-2007 22:25:34   [#142]
Małgoś....jak się dowiesz...napisz tu, co?
Małgoś02-06-2007 22:25:54   [#143]

ciekawsze wypowiedzi pana Wierzejskiego:

Szczuka należy do "Polski gombrowiczowskiej", która nie ma żadnych wartości, nie reprezentuje narodowego patriotyzmu. Z kolei "Polska sienkiewiczowska", do której on należy, zakorzeniona jest w
konserwatywnych wartościach.

Coraz więcej tych Polsk ;-)

jatoja02-06-2007 22:28:38   [#144]
Polska żeromska jak sosna rozdarta...
polska wyspiańska w chocholim tańcu

Boże coś Polskę...
Małgoś02-06-2007 22:36:07   [#145]
 
EDUKACJA
Minister obiecuje, że debata o kanonie szkolnych lektur będzie kontynuowana
Giertych przemyśli Dobraczyńskiego

Potomkowie Henryka Sienkiewicza piszą do Romana Giertycha. Protestują, bo dzieła pisarza wylądowały na ministerialnej liście lektur obok książek Jana Dobraczyńskiego

Awantura o to, co młodzież czytać powinna, jest coraz głośniejsza.

Do ministra edukacji napisali przedstawiciele Stowarzyszenia Rodziny Henryka Sienkiewicza. "Zwracamy się do Pana z uprzejmą prośbą o spowodowanie wykreślenia z listy lektur szkolnych książek naszego dziada, pradziada i prapradziada. Uważamy bowiem, że wobec planów ministerstwa dotyczących nowego kanonu lektur miejsce książek Henryka Sienkiewicza jest wśród usuniętych dzieł literatury światowej i polskiej, a nie wśród książek Jana Dobraczyńskiego" - czytamy w liście.

- To nasz krzyk rozpaczy -mówi Bartłomiej Sienkiewicz. - Nie zgadzamy się, by polski patriotyzm budował Sienkiewicz obok Dobraczyńskiego, dobrani tak przez endecję.

List Stowarzyszenia to efekt zmian wprowadzonych przez Romana Giertycha. Z programu rozszerzonego dla liceów zniknęły m.in. "Proces" Kafki, "Cierpienia młodego Wertera" Goethego, "Trans-Atlantyk" Gombrowicza i "Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego. Na liście są zato trzy książki Jana Dobraczyńskiego, wstanie wojennym przewodniczącego PRON, oraz biografia Jana Pawła II.

Kto decyduje o doborze lektur? Nauczyciele języka polskiego. Punktem wyjścia jest dla nich jednak podstawa programowa z przykładowym spisem lektur i wymogi maturalne ogłaszane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną. Ta zasada się nie zmienia, ale spis z podstawy programowej zmienił minister edukacji.

-To projekt na etapie konsultacji społecznych, ostateczne decyzje nie zapadły - tłumaczył w piątek Giertych. Zapewnił, że do20 czerwca resort czeka na uwagi. Dodał, że ze spisu lektur "nikt nikogo nie wycinał". A Dobraczyńskiego bronił, tłumacząc, że jego powieści zostały przełożone na więcej języków niż dzieła Gombrowicza.

Dlaczego zniknęły wybitne utwory? Wiadomo tylko, że MEN posiłkowało się opiniami nauczycieli.

-Po dwóch z każdego województwa -wyjaśniała rzeczniczka resortu Aneta Woźniak. Kto ich wytypował? Nie potrafiła powiedzieć. Giertych twierdzi, że do usuniętych z listy pisarzy "nic nie ma". - Lista nie jest z gumy, poloniści mają ograniczoną liczbę lekcji. Wprowadziliśmy do spisu cztery wybitne dzieła Henryka Sienkiewicza, więc coś trzeba było usunąć -mówił. I pytał dziennikarza: - Co by pan wybrał? "Potop" czy "Ferdydurke"? Dla mnie Sienkiewicz to obowiązkowa lektura każdego Polaka -podkreślał. Obiecał, że "sprawę Dobraczyńskiego jeszcze przemyśli".

Przeciwko zmianom protestuje też Polska Izba Książki. Uznała, że lista "przynosi wstyd i hańbę polskiemu społeczeństwu i rządowi", a MEN promuje "patriotyzm ciasny i ksenofobiczny, cofający nas do ideowych wyborów Polski Ludowej". Polski Pen Club stwierdził, że "po raz pierwszy od upadku PRL rękoma władzy wykonawczej dokonuje się tak głębokiej manipulacji światopoglądowej".

MAGDALENA KULA

Zły gest ministra edukacji wobec polonistów

kraj_a_1-1.F.jpg
Marek Pleśniar, szef Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty

Rz: Zmiana spisu lektur w ogóle była potrzebna? Przecież nauczyciele i tak sami Rz: Zmiana spisu lektur w ogóle była potrzebna? Przecież nauczyciele i tak sami je wybierają. je wybierają.

Marek Pleśniar : - Ujednolicenie spisu lektur w pewnym sensie było ważne. Choćby z tego powodu, że uczniowie zdają teraz ogólnopolskie egzaminy na koniec podstawówki i gimnazjum, a potem ogólnopolską maturę. Powinni się uczyć według podobnego programu, by ich szanse na egzaminach były równe.

Tylko co to za matura bez znajomości Kafki czy Gombrowicza?

Ministerstwo dokonało zmian niefrasobliwie i bez zastanowienia. To bardziej gest ministra, trochę ideologiczny. Ten gest został niewątpliwie źle odebrany przez polonistów. Rozporządzenie nie pozostanie bez wpływu na ich pracę. Program jest przeładowany, z części lektur muszą rezygnować. W naturalny sposób odpuszczą te, których nie ma na ministerialnej liście. Bo każdy będzie się starał zrealizować minimum programowe zapisane w rozporządzeniu, choćby z myślą o egzaminach, przed którymi staną uczniowie.

Minister powinien jeszcze raz skonsultować listę lektur z nauczycielami?

Na szczęście to jeszcze ciągle tylko projekt rozporządzenia i takie konsultacje są możliwe. My na pewno się w nie włączymy.

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty zrzesza 1500 dyrektorów szkół


Wojtyła to dla nauczycieli oczywistość

kraj_a_1-2.F.jpg
Beata Staniuk, nauczycielka języka polskiego

Rz: Podoba się pani nowy spis lektur?

Beata Staniuk : - Usunięcie arcydzieł literatury to dramat. Każdy szanujący się inteligentny człowiek musi to znać. Zniknął Witkacy, Gombrowicz, Conrada. To pisarze znani i tłumaczeni na całym świecie, świetnie przyjmowani w szkole.

Dlaczego tak się podobali?

Gombrowicz wykpił sztampę. Pokazywał "gębę". Dziś też tę gombrowiczowską "gębę" widać w społeczeństwie i usunięcie "Ferdydurke" z listy lektur nic tu nie da, a "Słowacki wielkim poetą był" weszło do kanonu szkolnych powiedzeń. Nie wiem, może Witkacy był zbyt "zbereźnicki", poza tym morfinista! Nie ma już "Fausta" Goethego. Po nim przyjdzie pora na skreślenie "Pani Twardowskiej"? "Zbrodnię i karę" Dostojewskiego skreślono, bo Raskolnikow jak nic zachęca, by napadano na kantory i lombardy. No i "Proces" Kafki, czyżby nikt nie rozumiał, o co chodzi?

Co się pojawiło w zamian?

Jan Dobraczyński. Karol Wojtyła - to dla polonistów oczywistość. Większość nauczycieli wprowadza teksty papieża do treści programowych od lat, jeszcze kiedy żył.

Jak przyjmie to młodzież?

To, co zakazane, bardziej pociąga. Mam nadzieję, że to ich tylko zachęci.

Beata Staniuk uczy w Społecznym Gimnazjum im. S.F. Klonowica w Lublinie

Marek Pleśniar02-06-2007 22:39:09   [#146]

ja aktualnie NIE mam TAKIEGO pyska

it was accident;-)

kurnia!

Marek Pleśniar02-06-2007 22:39:37   [#147]
żądam pojedynku i przeprawienia 1500 na 2500:-)
malinek02-06-2007 22:40:52   [#148]
No własnie,bo cyferki jednak do ludzi przemawiaja:-))
jatoja02-06-2007 22:41:46   [#149]
ale tło masz ładne....
jerzyk02-06-2007 22:43:08   [#150]

prasa kłamie

"Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty zrzesza 1500 dyrektorów szkół"

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]