Czy ja dobrze słyszałam w Faktach  w TVN, że minister Orzechowski odwołuje kurator na Dolnym Śląsku, za to, że zbyt pochopnie wykorzystała sprawę niesubordynacji dyrektora z Lubina, który nie przywrócił do szkoły dilera narkotyków?

Dyrektor został zwolniony w efekcie za odmowę wykoniania decyzji KO, ale był to pretekst, gdyż jak, to przed kamerami wyznała jedna z wizytatorek, lubińki dyrektor podpadał juz wczesniej władzy oświatowej - nawet mobbingował.

Ta decyzja o odwołaniu kuratora (a raczej jej zapowiedź) wyszła z samych ministerialnych ust

pomyślałam sobie, że wywalanie kuratora, za wywalenie dyrektora, który wywalił dilera zasługuje na odrębny watek ;-)

w końcu to moje KO...

Czyli lepiej nic nie widzieć, nic nie słyszeć? Ładna motywacja do działania!

Młodzi ,nie czytajcie!

ale się porobilo...

proponuję, by zamiast odwoływać wciąż kuratorów zlikwidować cały urząd KO...

to jakiś dziwny system...

gdzie się ostal jeszcze kurator, którego nie zechciano juz odwołać?...

Może

Nasz

złożył dymisję - w takiej sytuacji.

Miał swoj honor.

 związku z artykułem zamieszczonym w dniu 8 maja 2007r. pod tytułem „Narkodiler został dyrektor wyleciał” - opublikowanym przez Super Express, Minister Edukacji Narodowej podjął kroki w celu wyjaśnienia opisanego w artykule zdarzenia

pan minister znowu nie wie co się dzieje w jego ministerstwie - jakieś trzy tygodnie temu w szkole byli przedstawiciele MEN coby wyjaśnic;-)

chyba nie będę prorokiem, jeśli przewidzę ewentualne inne zwolnienia w MEN też;-)

nie rozumiem:

Pan Mirosław Orzechowski wystosował również w dniu dzisiejszym list do Wojewody Dolnośląskiego z wnioskiem o odwołanie Pani Beaty Pawłowicz ze stanowiska Dolnośląskiego Kuratora Oświaty.

i

Minister Edukacji Narodowej podjął kroki w celu wyjaśnienia opisanego w artykule zdarzenia

Najpierw odwoła, a potem wyjasni przyczyny odwołania?????

Takie impulsywne decyzje w zarządzaniu czymkolwiek wywołują we mnie furię - osobiście jakiś czas doświadczałam podobnej pseudostrategii zarządzania. Efekty sa zazwyczaj opłakane: spadek motywacji i wydajności, chaos, niska jakość usług, rotacja kadr, fatalna atmosfera.

i wszystko rychło w czas

Bogdan Dudek odwołany

Dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego, Bogdan Dudek złamał prawo i został odwołany ze stanowiska - poinformowała nas obsługa prasowa Starostwa Powiatowego.
- Uważamy, że sprawiedliwości stało się zadość – komentują odejście Dudka, byli nauczyciele II LO. Przypomnijmy, że Bogdan Dudek wszedł w konflikt z nauczycielami szkoły, przez co wielu z nich zrezygnowało z pracy. Niektórzy uczniowie II LO, tym czasie zrezygnowali z nauki i przenieśli się do innych placówek.
- Cieszy nas to, zarząd powiatu podjął w końcu odważną decyzję – komentuje ten fakt Tymoteusz Myrda, radny Lubin 2006. – Od dłuższego czasu sygnalizowaliśmy, że w tej szkole mają miejsce nieprawidłowości. Skarżyli się nie tylko nauczyciele, ale również uczniowie i rodzice.
- O decyzji Zarządu Powiatu nieoficjalnie dowiedziałem się dzisiaj i trudno mi się wypowiadać kiedy nie znam uzasadnienia tej decyzji – mówi Dudek. – W mojej ocenie nie występują żadne merytoryczne przesłanki do odwołania mojej osoby. Wystąpię z wnioskiem do Wojewody o zbadanie sprawy i po tym o uchylenie uchwały zarządu powiatu.
Przed objęciem stanowiska dyrektora przez Bogdana Dudka, w II Liceum Ogólnokształcącym zatrudnionych było 59 nauczycieli. Po roku czasu ich liczba wzrosła do 67. Stosunek pracy w ciągu jednego roku zmieniło 13 nauczycieli, w tym tylko jeden z nich przeszedł na emeryturę. Na początku tego roku 14 nauczycieli zatrudnionych było na czas określonych, w tym 8 z nich na zastępstwa za nauczycieli przebywających na urlopie dla podratowania zdrowia. W ciągu jednego roku z 818 uczniów tej szkoły aż 11 zrezygnowało z nauki i przeniosło się do innych placówek.
- Proponuje zorganizowanie konferencji, na której starosta przedstawi swój punkt widzenia, a ja swój – mówi Bogdan Dudek. – Jestem do dyspozycji, o ile staroście wystarczy odwagi na to.
Nadal czekamy na oficjalny komentarz Starostwa Powiatowego w tej sprawie.

AnJa

Zgredku :-)

Zachęcasz AnJę, czy wręcz przeciwnie?

;-)

odezwał się do nas kolega dyrektor - o któym mowa w niniejszym wątku:

na jakimś watku juz to dzisiaj było - ale do etapu wywalania dyrektora

- mam de ja vu... przecież gdzies się wypowiadałam nt. temat, a tu mnie nie ma?

to?

no, bo jakoś wątek był identyczny, a mnie "wycieno"

;-)))

PS. Ewuś, ksiązkę Ci oddam... tę, co Natalka pożyczyła...

rozprawy nie są utajnione, na sali są dziennikarze, od prawie roku relacje publikowane są na stronie elubin

myślę, że gdyby działo się coś nie tak - to już dawno sąd by zareagował

nie znam się na sądach, ale myslę, że jeśli wiadomo, ze nazwiska ukażą się w relacji - to można zastrzec sobie, żeby ich nie podawać - to chyba do sądu trzeba się zwrócić z tym

nie sądzę też, żeby "nie wiedzieć" - strona elubin jest bardzo popularną stroną - a sprawą dyrektora intresuje się naprawdę wiele osób

znam to, miałem "przyjemność" uczestniczyć

to "stały fragment gry" jak by powiedział sędzia - ale piłkarski - zawodu dyrektora

noigdy nie wiesz kiedy Cię to dopadnie. Szczególnie jest to spotykane w miastach - bo naród tam bardziej potrzebujący tego typu zdarzeń

Tu i ówdzie dyrektorzy stają w obliczu takich "zbiegów okoliczności" kilku naraz pretensji i skarg

 To ta paskudniejsza strona zawodu. Dlatego "dyrektor" to zawód. Ma swą specyfikę i czarną stronę - koszta. Nagle idiotyczne "zarzuty" są brane poważne w "rzeczywistoci urzędniczej"

Współczuję naszemu koledze

-----------

Zobaczcie jak absurdalne powody doprowadziły człowieka do sądu

Bo się ktoś "nie zgadza", bo "przenieśli pokój nauczycielski z kąta w inny kąt", bo wyrzucił dilera, bo "35,93 zł., które zostały nieprawidłowo ujęte w raporcie kasowym z powodu zbyt późnego oddania faktur przez pracowni"

Bo..

Przecież to absurdalna historia!

A jednak od niej zależy los zawodowy człowieka. Można za dilera i za 39 zł wyrzucić dyrektora??

Można ot tak "zdjąć" dyrektora "bo tak"??

Mam więc pytania takie:

- jak sędzia może brać udział w czymś takim?

- Jak kurator może w czymś takim brać udział? (ostatnio sporo o potrzebie istnienia)

- Jak starosta może brać w tym udział?

Starosta, kurator, sąd, OP (?) ręka w rękę z dilerem? I przeciwko dyrektorowi szkoły?

jak zwykle

co do sądu - to zobaczymy - już niedługo

(te pytania są łatwe - odpowiedź zna, myślę, że zdecydowana większość dyrektorów)

te pytania (i te odpowiedzi) to też "stały fragment gry" :-)

generalnie - (mówię co czuję) - ohyda

elementarne Wat.. :-))

Konimunikancja nawaliła. I - jak znam życie - wkrótce w tej szkole planowany był konkurs na dyrektora. I tak sie przypadkiem popsuło wtedy

- „Dyrektor wydał zarządzenie o przeniesieniu biblioteki do sal piwnicznych” – powiedziała B. Olejnik – „Nie chciałam się zgodzić ze względu na sprawy techniczne. Biblioteka nie powinna się znajdować w takim miejscu” – dodała.

:-))))))))))))))))))))))

W normalnej firmie by się wywaliło pracownika co to "Dyrektor wydał zarządzenie" ....a on:  "Nie chciałam się zgodzić"

jakiś rzeczywistość alternatywna