Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Podpisywanie dziecięcych prac - tak, czy nie?
strony: [ 1 ]
beera08-01-2003 17:47:52   [#01]

Dzisiaj bylam w swojej drugiej szkole- mam ją od wrzesnia i na razie poznaję zwyczaje.

Rzuciło mi się w oczy, ze prace dziecięce wiszące w kilku klasach i prace zdobiące korytarza są niepodpisane. Gdy spytałam dlaczego, okazalo się , ze dwie panie kończyły gdzieś jakies kursy, czy coś takiego i tak im powiedziano, iż błędem jest podpisywanie prac ze względu na to, że w ten sposób róznicuje się dzieci.  Że moga one dostrzec czyja praca jest brzydsza, a czyja ładniesza.

Hm...

W pierwszej chwili nawet pokiwałam z e zrozumieniem glową i obiecałam pomyslec o tym.

No i właśnie jestem w trakcie tegoż ;-)

Czy naprawdę sa gdzieś teorie mówice o tym, że niepodpisywanie ( czyli anonimowośc ) prac, wytworów, dzialań sprzyja równości?

Czy to nie jest przypadkiem lekkie mydlenie oczu. Bo co to jest równośc i o co z nią w ogóle chodzi?

Przeciez powieszenie pracy na wystawce to nagroda- więc czemu nie podpisać pracy. W dodatku częste wywieszanie i podpisywanie uznawanych przez kolegów za brzydkie prac jakiegos Jasia może spowodować zmianę oceny ( ta dziecięca jak wiadomo bardzo ścisle łączy się z emocjami)

I jeszcze- coś co mnie najbardziej zaniepokoilo.

 Bo dlaczego "brzydsze" , czemu nie "inne" po prostu. Czemu nie uczyć dzieci, że w inności sila, że na tę inność drugiej osoby muszą mieć w sobie zgodę. Ale jak to zrobić, skoro na zielone słońce nawet w nauczycielu nie ma zgody ;-)

Czy aby nie przenosimy swoich dorosłych fobii i strachów na dzieci- uznając nasze emocje za ich.

 I jeszcze coś 

 Co to znaczy "brzydka"? Brzydka praca plastyczna? Prace Picassa w tej szkole mogły by także nie być podpisane ;-)

Nie wiem sama.

Jak to jest w waszych szkołach, przedszkolach?

.............

I wiecie co?

Ja tam chromolę- nie chcę być równa.

RomanG08-01-2003 18:19:52   [#02]
Poprawność polityczna w rozkwicie.
A myślałem, że sezon wegetacji w Polsce nie przypada zimą ;-)
Leszek08-01-2003 19:00:53   [#03]

Osobiście jestem zdecydowanym zwolennikiem określania autorskości wytworów dzieci (również i tych wyrośniętych).

Nie zetknąłem się ze wspomnianymi skrajnościami (nie podpisywać).

Uważam, że poprzez złożenie własnego podpisu młody człowiek uczy się odpowiedzialności za to co wytworzy. Za to co będzie godne pochwały, ale także za rzeczy niezbyt chwalebne.

Czasy tego co "nasze" powinny już mijać, wszystko co zostaje wytworzone ma swego konkretnego autora. Czy trzeba się wstydzić autorstwa własnej pracy...

Pozdrawiam

Zewa08-01-2003 19:17:39   [#04]

Asiu!

W naszym przedszkolu podpisuje się prace plastyczne. Podpis umieszczony jest nie bezpośrednio na pracy, a na osobnej "etykietce" (moja grupa to "Żabki" więc etykietką jest zielona sylwetka żabki). Fakt, że mamy sporo miejsca (sala, szatnia, korytarz) i na wystawę trafiają prace wszystkich dzieci. Zgadzam się też z opinią, że NIE MA BRZYDKICH PRAC PLASTYCZNYCH, no bo jakim cudem mogą być? Piękno i brzydota to przeciez bardzo względne pojęcia!
Ewa Z.
Zola08-01-2003 20:10:08   [#05]

a jak przedszkolak nauczy sie podpisywać pod pracą

i to najlepiej pod własną ,to przy awansie będzie jak znalazł  ;-))

Gaba08-01-2003 20:38:34   [#06]

Nie ma brzydkich prac... szkoda, że mój chłopak tego nigdy nie usłyszał, znowu karierę zmarnował w przedszkolu.

 

Dziewczyny, a Wasze przedszkole to gdzie?

196208-01-2003 21:50:53   [#07]

 my podpisujemy ,choć problem to rodzice bo ciągle porównują ( wywieszamy wszystkie)

to z przedszkola gabo

Zewa08-01-2003 21:54:59   [#08]
A tu: http://www.przedszkole12.prv.pl
a tak poważniej to nad pięknym, modrym ... wprawdzie nie Dunajem i nie takim znów modrym :-(  ale ... nad Bałtykiem - w Gdańsku!
Ewa Z.
HenrykB08-01-2003 23:07:41   [#09]

Chromol Asiu!

Nie wyobrażam sobie Ciebie równej...

Niech podpisują!!!

grażka08-01-2003 23:27:13   [#10]

U mnie wiszą wszystkie prace - i zawsze podpisane. Nawet jak jest zbiorowa, to są wymienieni wszyscy autorzy - wkład pracy nie jest ważny.

"Będąc młodą nauczycielką" ;-) zwalczyłam skutecznie zwyczaj wieszania wybranych pzrez panią "najładniejszych" prac.

Obecnie, razem z moja stażystką, wprowadzamy również podpatrzony w świetnym przedszkolu montessoriańskim pomysł pokazywania rodzicom podpisanych - przez nas lub gotowymi wizytówkami - wszystkich wytworów dzieci - budowli z klocków, kompozycji z mozaiki geometrycznej, ułożonych puzzli itp... Nie problemów z odpowiedzią na pytanie "Co robiłeś w przedszkolu?" I każda działalność jest doceniona - bo inna też jest dobra.

Nieładne są brzydkie wyrazy.

To niepodpisywanie jest jakieś chore - pachnie mi urawniłowką, a nie  tolerancją, akceptacją innych.

beera09-01-2003 10:54:51   [#11]

no właśnie..

Pachnialo mi to unifikacją lekką.

I  mam w sobie bunt przeciwko takiej postawie.

Wyglądaloby na to, że najlepszym sposobem na różnice między ludźmi są papierowe torby na twarz z dziurami na oczy. Wtedy potencjalnie wszyscy byliby piękni i młodzi ;-)

A różnice między ludzmi są. Nie ma co z nimi walczyć, a należy je po prostu zrozumiec i polubić lub chociaż szanować...

Dziękuję wam :-)

To pójde powalczyć z tamtymi nauczycielami- tzn poprosze ich o przedstawienie mi jakiś teorii pedagogicznych , które mowiłyby  dobrze o stosowanym przez nie pomysle- wtedy wam z chęcią je przedstawię.

:-)

miro09-01-2003 11:26:59   [#12]

Kciuki

Trzymam Asiu za Ciebie kciuki, by przejrzeli na oczy...:-)
Marek Pleśniar09-01-2003 12:37:17   [#13]

jakoś..

dziwnie spokojnie myślę że przejrzą;-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]