Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Konkurs na dyrektora
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
Gaba16-04-2007 08:40:42   [#51]

cieszę się, że uczysz polskiego, ale ja nie uczę Cię, jak uczyć polskiego, ja tylko stwierdzam, że nie ma wzoru. Nie wyjaśniam też jako fachowcowi, co to CV - gdzież bym śmiała. ;-))) Gdzieś ty to wyczytała... ;-)))

Ja tylko uspokajam, uczącą, jak widzę, polskiego, że może pisać, co chce, nie bać się różnych wzorów.

w domyśle - piszę też o tym, że umieszcza się różne dane w zależności od typu pracy, co jest opisane w pracy pt. "Jak napisać? Curriculum vitae - życiorys zawodowy", Warszawa 2000.

Bas16-04-2007 08:46:07   [#52]
Dziekuję, zbytecznie powtarzasz moją specjalność. Ironię wyczuwam z daleka, po jednym razie. Kotłuje się na forum od uwag komisji konkursowej. Staję po raz drugi, w sytuacji, która jest, jaka jest. Mam trochę pietra, stąd te wypytywania.
Gaba16-04-2007 08:52:39   [#53]

do góry głowa, to nie ironia (zaraz... ironia) a dekonstrucja logiczna, nie przejmuj się - sama mam takiego doła i takiego pietra, jakiego jeszcze nigdy nie miałam - gram o wszystko w środę... ;-)))

- będę się egzaminować jako nauczycielka, dyrektorka, uczeń... autorka, ekspertka i Bóg jeden jeszce wi-co! a komisja pięcioosobowa mieszana przychylno-niejasna?

;-)))

Trzymam za Ciebie - pisz w CV, to co ważne, co zbuduje Twój obraz!

Bas16-04-2007 09:12:04   [#54]
Żle znoszę niejasne konkursowe układy. Mam tyle zapału i pomysłów. Pozdrawiam
ola 1316-04-2007 09:18:25   [#55]
Bas u nas poprosili o życiorys z podkreśleniem doświadczeń zawodowych. O rodzinie z definicji nie piszę nic, to chyba tyle co pozostało niejawne :)
Bas16-04-2007 09:32:17   [#56]
Olu13, u mnie nic nie podkreslili i dlatego tek błądzę. Ale na tym koniec! Dzieki.
dorotagm16-04-2007 15:33:56   [#57]
u mnie było wskazanie w ogłoszeniu -życiorys z opisem przebiegu pracy zawodowej, zawierający w szczególności informację o stażu pracy pedagogicznej,

a szef GZO polecił mi raczej tradycyjny napisać.
Trzymajcie się słów w ogłoszeniu. Kandydat został odrzucony, bo nie było słów uzasadnienie przystąpienia do konkursu wraz z koncepcją, choć w treści dało się tego uzasadnienia doszukać. Zarzucili brak uzasadnienia.
flisegi02-05-2007 21:18:43   [#58]

Wicie co czym się różni CV od życiorysu z przebiegiem pracy zawodowej?

CV to CV, ale ten życorys;-)

flisegi03-05-2007 10:49:32   [#59]

Podnoszę wątek.

Słownik tłumaczy, że Curriculum vitae to życiorys. Tylko, że mi słowo życiorys kojarzy się z tym czymś, co pisało kieeeeeeeedyś.

Stąd moje pytanie do fachowcow czy CV i życiorys to to samo. Czy wystarczy napisać normalne CV tylko w nagówku napisać życiorys z przebiegiem pracy zawodowej. Czy też jak w ogłoszeniu jest napisane życiorys z przebiegiem pracy zawodowej to napisać tak jak się kieeeeedyś pisało.

Może to i pytanie nie na miejscu, ale ja już zgłupiałam;-)

Gaba03-05-2007 14:03:04   [#60]
CV jest w punktach a tradycjny zyciorys nie... Urodziłam się xxx z ojca Mariana w rodzine chłopskiej...
ankate03-05-2007 14:15:03   [#61]
U nas były zarzuty, że nie od tej strony napisane, podobno teraz pisze się od czasów współczesnych, a  potem cofa w karierze zawodowej aż do jej pczątków...
dhausner03-05-2007 14:37:49   [#62]
i mają rację a najlepiej napisać europejski, są wzory w Internecie
P1 Bogna03-05-2007 15:41:23   [#63]
Zgadzam się z Gabą. Nie można rozsyłać prac po świecie. sami się irytujemy jeśli któreś z naszych uczniów ściąga. Każda szkoła jest inna, więc każda z koncepcji będzie inna. Jeśli pocisz się nad koncepcją, nic nie przychodzi Ci do głowy, to sobie odpuść szefowanie, bo nie będziesz nic innego robić tylko lać poty. A z tego lania to ani szkoła się nie rozwinie, ani szef nie będzie spełniony. Poza tym szanujmy tych, którzy będą nas na konkursach słuchać. Zastanówcie się nad tym, co by było gdyby dwóch kandydatów na szefa w jednej placówce miało tę samą koncepcję. Pozdrawiam i o zdrowy rozsądek apeluję:)
beera03-05-2007 15:47:37   [#64]

jak dla mnie- bez przesady

chyba trzeba miec naprawdę duzo złej woli, by mysleć, że ktos z pytających o koncepcję zmieni nazwę szkoły i podrzuci ją komisji

Czyjaś koncepcja jest często motywacją do poszukiwań swoich własnych rozwiązań.

Człowiek powinien patrzeć jak działa inny człowiek, by się takze na jego przykładzie uczyć- nic w tym nie ma złego.

Najlepiej jednak, gdy się uważa pytanie o koncepcję za złe, nie wysyłać swojej i już.

Marek Pleśniar03-05-2007 18:28:57   [#65]

przecież cały czas tu sobie radzimy i doradzamy

podzielam zdanie przedmówczyni

w kwestii CV

OP nie ma prawa cenzurować CV kandydatów - czy CV się podoba czy nie

na szczęście tego nie uregulowano jeszcze ustawą (choć nie takie głupoty uregulowano, więc kto wie co będzie;-)

Gaba03-05-2007 18:30:30   [#66]

chyba trzeba miec naprawdę duzo złej woli, by mysleć, że ktos z pytających o koncepcję zmieni nazwę szkoły i podrzuci ją komisji

jeżeli to do mnie, zwłaszcza jeżeli chodzi o złą wolę - to stanowczo protestuję. ;-)))

Mam bardzo duzo dobrej woli. Sprzeciwiam się jedynie (lub aż) rozsyłaniu mojej koncepcji po świecie czy tam po połowie Polski. Nie o to chodzi, że ktos zmałpuje (na zdrowie), zobaczy jakoweś cuda (a niech tam) tylko chodzi o to, że wypada... po prostu zapytać.

Tłumaczę to 3 raz - proszę nie dorabiać interpretacji, gdzie jej nie ma. Uważam, że jeżli ktoś coś dostał od kogoś - na tzw. priva, to tym priva pozstaje. a tu sie okazuje, zekoledzy sobie bez pytania przesyłaja cudze koncepcje. Mnie się to nie podoba. dostałam kiedyś od Marka z Rzeszowa koncepcję i nigdy jej nie rozesłałam, bo uszanowałam prawa autorskie.

gosienka03-05-2007 19:04:53   [#67]

Mam konkurs i ...nie chcę koncepcji :-)))

Przede mną czwarty konkurs. Ciągle przekształcam / rozwijam/ placówkę i w związku z tym te konkursy. Pierwszą koncepcję napisałam w 1995 roku. Zero wzorców, brak internetu. Napisałam tak od siebie, tak jak wydawało mi się najlepiej. Następne pisałam w 1999 i 2002. Aktualna koncepcja zawsze wisi w pokoju nauczycielskim, aby wszyscy pracownicy wiedzieli jakie mam plany na następne lata. Kiedy od czasu do czasu zerkam na moje 3 poprzednie koncepcje widzę jak są dojrzalsze, jak wnikliwiej analizuję w nich możliwości szkoły.

Forum bardzo mi przez te lata pomogło. Wzory regulaminów, druki, Wasze rady. Ale proszę. Nie przesyłajcie mi swoich koncepcji, wiem co chcę zrobić przez następne lata i w jaki sposób :-))))

Gaba03-05-2007 19:11:33   [#68]

nie wiem, czy to WY tez jest do mnie - ale My nie przyślemy, bo nas nie prosisz. Widzisz... są koledzy którzy leją łzy, ze ich wena opuściła, zadrza się - nie wszyscy sa uzdolnieni w laniu wody, w dodatku zgrabnym, a potem...  jak już te wenę zapiętę złapią.... to dzielą się... ale nie swoim. Żeby swoim, co tam namodzili... ale cudzym... się dzielą.

Masz gwarantowane przeze mnie, że jak przystąpisz 40 raz.... będziesz pisac sama, no może sekretarka pomoże, bo wzrok nie ten... ;-))) Ja juz będę na Tasmanii czy na Nowej Zelandii, bo... od kilku miesięcy chodzi za mną potrzeba zmiany branży. Drażni mnie.

Fakir203-05-2007 19:32:01   [#69]

No tak...

Ale ja i tak mam problem...

Straszą mnie, że CV (to dotyczące spraw zawodowych) ma jakieś swoje unormowania... Że zaczyna się od dzisiaj i kończy na tym co było kiedyś... Że trzeba to i tamto...

A ja napisałem po swojemu - wyszło mi 3 strony - skrótu... Dołączyłem więc dossier w ujęciu tabelarycznym (6 stron Excela)...

Koncepcję napisałem też po swojemu - wyszło mi 9 stron... Też skrótu... Dołączyłem więc "Raport..." (11 stron) i "Analizę..." (14 stron)...

I tak sobie kurde myślę - czy KTOKOLWIEK to przeczyta w całości?!?!? Kto normalny przeczyta 43 strony KONKRETÓW ?!?!?

Pytam więc - jak człowiek człowieka: Czy jest gdzieś WZÓR pisania CV? Czy jest gdzieś WZÓR pisania koncepcji?

Powiedzcie proszę - bo nie chcę z siebie zrobić idioty (jeśli nie muszę...)...

Magosia03-05-2007 19:34:26   [#70]

Krzysiu:-)

Spokojnie - nie ma wzoru- moim zdaniem - i bardzo dobrze:-)

Bo Dyrektor to stanowisko tworczej pracy :-)

Pozdrawiam cieplutko:-)

beera03-05-2007 19:45:34   [#71]

nie:)

gaba-to o złej woli nie było do Ciebie- czemu miałoby być, na litość?

Przeczytalam post Bogny, to napisalam-po prostu uważam takie słowa za wyraz no... jesli nie złej woli, to takiego lekkiego niezrozumienia sytuacji drugiego belfra

Nie można rozsyłać prac po świecie. sami się irytujemy jeśli któreś z naszych uczniów ściąga. Każda szkoła jest inna, więc każda z koncepcji będzie inna. Jeśli pocisz się nad koncepcją, nic nie przychodzi Ci do głowy, to sobie odpuść szefowanie, bo nie będziesz nic innego robić tylko lać poty.

wiele razy się nad czymś pociłam i nic mi nie przychodziło do glowy- i bardzo często pomoc ludzi z forum, podpowiedź jak cos robią otwierała mi oczy.

beera03-05-2007 19:50:20   [#72]

a swoją drogą?

Gaba- czemu Ty mi od 3 dni na maila nie odpowiadasz????
TO jest zła wola ;)))

Fakir203-05-2007 19:55:55   [#73]

Magosiu :)))

Dziękuję !!!

Bo nie ukrywam, że zaczynam głupieć...

A stanowisko "ludu" zawarte na stronach i wątkach tego forum daje mi faktycznie poczucie pewnego bezpieczeństwa...

Często-gęsto człek głupieje wobec "wołań" tego świata...

Nie chcę zgłupieć - więc pytam...

graviola03-05-2007 20:46:52   [#74]

Czytam sobie te posty i odnoszę wrażenie, że zbyt mocno przejmujecie się tą KONCEPCJĄ... Jestem dwa tygodnie po konkursie. Wygrałam. Swoją koncepcję do swojej szkoły pisałam miesiąc - 19 stron!!! Wcześniej przez kilka miesięcy układała mi się w głowie. Nie muszę więc dodawać, że była bardzo przemyślana (i pełna konkretów), bo doskonale znam moją szkołę. Oczywiście, skorzystałam z Waszej pomocy - na zasadzie "szablonu". DZIĘKUJĘ!!!

Podczas konkursu - KO przerwało mi już na początku... Potem - nie bardzo słuchało, bo miało już z góry przygotowane pytanka... Teraz żałuję, że tyle czasu poświęciłam na KONCEPCJĘ... Trzeba było ogólnie, krótko i zwięźle. Niepotrzebnie się męczyłam, bo i tak zrealizuję to, co zaplanowałam, a KO (moje) nadal będzie zainteresowane tylko jednym - wynikami egzaminów!!! Jak wzrosną - znaczy się będę dobrym dyrektorem. Taki mają wskaźnik (jedyny - reszta się nie liczy) ;-)
Pozdrawiam Pana S.Wlazło - przychylam się do Pana poglądów :-)

Tak, więc - wrzućcie "na luz", bo myślę, że Wasze KO działają podobnie jak moje ;-) i nie panikujcie z tą koncepcją...

AsiaJ03-05-2007 20:51:14   [#75]
Potwierdzam, KO jest najbardziej aktywną stroną podczas konkursów. Co do wskaźników to każde KO, w tym wizytator, ma swoje.;)
AsiaJ03-05-2007 20:53:52   [#76]
Oczywiście, poza kandydatem na dyrektora :))
Fakir203-05-2007 21:15:32   [#77]

- - -

Jasne, że można "wrzucić na luz"... To mozna zawsze...

Tyle tylko, że ja uważam (a to jest w sumie mój 5ty konkurs :))), że z szacunku do siebie samego, szacunku do tych, do których jestem w jakiś sposób "posłany" powinieniem być (przynajmniej ja) od "A" do "Z" przygotowany i w porządku...

Wiem, że KO i OP mają swoje priorytety...

Wiem, że mnie znają i wiedzą o mnie prawie wszystko (po 15tu latach współpracy?!?!?)...

Tata mój zawsze mówił: "Szanuj siebie sam, to i inni szanować cię będą...".

Dlatego pytam, bo i zgłupieć nie chcę i "w porządku" chcę być  :))))

Magosia03-05-2007 21:18:31   [#78]

Może my takie pokolenie?

że z szacunku do siebie samego, szacunku do tych, do których jestem w jakiś sposób "posłany" powinieniem być (przynajmniej ja) od "A" do "Z" przygotowany i w porządku...

Może taki typ??

I dlatego trudno na luz wrzucić...

ankate03-05-2007 21:24:56   [#79]
Nic nie rozumiem, po co ktoś ogólnie znany ko i op musi przystępować do konkursu, jaki to ma sens, oświećcie mnie. Jeżeli ktoś się sprawdził na stanowisku, ma wyróżniającą ocenę pracy, to czemu ma służyć ten konkurs nie bardzo wiem? Czy Fakir odkryje Amerykę, czy będzie robił swoje, co i do tej pory robił doskonale z pewnością...czemu służą takie bezsensy???
Magosia03-05-2007 21:26:49   [#80]

Aniu..

wiele razy o tym rozmwaialiśmy,że kadencyjnośc i konkursy nie służą dobrze oświacie...

Ale to nie jedny bezsens..

Acha, a służą ..polityce tej małej i tej większej...

Fakir203-05-2007 21:42:17   [#81]

Może my faktycznie takie typy...

Tacy... Niedzisiejsi my są...?

Kurde - nie wiem...

Dziekuję Magosiu :)))

Bo przynajmniej wiem, że nie ja jeden...

Ankate... Też tego nie rozumiem... Ale - ja tu tylko sprzątam....

:)))))))))))))))))))))

ankate03-05-2007 21:47:07   [#82]
Dziwi mnie to, bo w naszym op każdy dyrektor, którego praca była pozytywnie oceniona przez ko otrzymywał przedłużenie na kolejną kadencję, nie było żadnych problemów tego typu.
Gaba03-05-2007 21:49:56   [#83]

Asiu, nie odpowiadam, ma mejla, bo go nie odbieram - nie pamiętam kodu wejścia na skrzynkę... ciapa jestem.

Ja siedzę w górkach i śpię, i sie naenergetyzowywuję... czasem mniej czasem bardziej, dużo spię,  trochę czytam

beera03-05-2007 21:52:15   [#84]

to robię, co zaplanowałam bez Twojej zgody :))

a kiedy wracasz?

Gaba03-05-2007 21:53:24   [#85]
w sobotę przeczytam - planuj, zezwalam.
Fakir203-05-2007 21:55:15   [#86]

- - -

W naszym OP - Poznań - niestety tak nie jest... Ciągle na nowo muszę udowadniać, że coś umiem, potrafię, chcę i... robię...

A to, że jak przyjeżdżają goście zagraniczni to ich moje OP prowadzi do mnie (bo u pana dyrektora zawsze jest OK), to jest szczegół...

Gdy był u nas w Poznaniu zjazd CEMR (Związku Miast Europejskich) przyszli tylko do nas - bo u nas i językami się włada, i poziom europejski itd... Ale, żeby powierzyć?!?!? Niedoczekanie....

:))))

Ale mnie to mobilizuje !!!!!

Gaba03-05-2007 22:00:42   [#87]

u nas też nie powierzą:

a) bo maja taką uchwałę...

b) maja taka uchwałę, bo twierdzą, że więkoszść dyrektorów ma ocenę wyrózniającą...

no dobra, ale... kto to daje te wyróżniające - może kryteria więc zmienić, a jeżeli tacy dobrzy na wyróżniającą, to może jednak... powierzać... - może jednak nie najgorsi (vide wyniki egzaminów...)

Zola04-05-2007 08:57:53   [#88]
mam takie pytanie, czy ktos z Was stający do konkursu drugi, trzeci a czasem piaty raz był pytany o poprzednią koncepcję
bo rozumiem, że wybrany był poprzednio, poniewaz jego koncepcja była dobra i on był dobry żeby ją zrealizować
Fakir204-05-2007 12:39:22   [#89]

Zola...

Pierwszy raz mi powierzono. Przedstawiłem założenia (taką koncepcję) i je przyjęto...

Potem na konkursie sam się odniosłem do tych wcześniejszych założeń i przedstawiłem koncepcję długofalową...

Na kolejnym konkursie pokazałem (dałem w materiałach do wglądu) wcześniejszą i na jej kanwie przygotowałem kolejną...

W obecnie przygotowywanej także się odnoszę do tego, co było wcześniej. Czyli niejako SAM zmuszam do analizy tego co było...

Nigdy jednak członkowie komisji się nie odnosili sami do poprzednich koncepcji. Raz tylko miałem takie pytanie-zarzut, że "...bardzo podobna ta koncepcja do tej, którą pan przedstawiał 5 lat temu!...". To odpowiedziałem, że w końcu szkoła ta sama, problemy te same a ja umiem planować długofalowo... :))) Cieszę się - powiedziałem wtedy - że pani to dostrzegła i poczytała mi za plus :))))))))))))) Kobieta się nie odezwała wiecej...

Zola04-05-2007 13:55:13   [#90]
ja też w drugiej koncepcji zaczęłąm od pierwszej i dałam kontynuację, ale z doświadczenia wiem, że papier cierpliwy i nikt jakoś nie docieka, co z wczesniejszej/wczesniejszych koncepcji zostało zrobione
Gaba04-05-2007 14:02:32   [#91]

podosilismy juz to... iż jako swiadomi na ciele i umysle - sądzimy, iż winno się rzoliczac dyrektorów z poprzedniej konsepcji.

Może w formie sprawozdania - abolutorium przed komisją, czy jakoś tak... fantastów i czarodziejów nie brak, wzmogłoby to odpowiedzlnośc za słowo i czyn.

Fakir204-05-2007 15:57:23   [#92]

No tak Gaba...

Wydaje mi się, że ocena pracy dyrektora (której dokonują w końcu te same organy) powinna coś takiego zawierać...

Albo takie "quasiabsolutorium" dla dyrektora kończącego kadencję (niezależnie od tego, czy będzie dalej startował, czy nie) trza by wprowadzi...

- - -

Wiesz na czym się łapię? Że ile razy coś nowego się pokazuje, jakaś myśl, pomysł... To zaraz się pokazuje: "...My to już podnosiliśmy...", "...Była już o tym mowa...", "...Poszukaj w szukaju..."...

:)))))))

A czy o... "hemoroidach w związku z wypaleniem zawodowym i przyzwyczajeniami do pracy siedzącej dyrektora" też już było ?

W razie czego (jakby co) - to ja zacząłem ten temat :))))))))))))))))

Gaba04-05-2007 16:20:09   [#93]

;-)))

to nie hemoroidy a odgniaty administracyjne... pewnie byłó, a nie szukaj w szukaju, bo to starsznie gie... temat. ;-)))

jxg04-05-2007 16:27:45   [#94]
pytanie KO na moim konkursie:

Czy jest coś, co się pani nie udało w poprzedniej kadencji
i jaki ma pani na to nowy pomysł?
jxg04-05-2007 16:29:53   [#95]
pani wizytator wyszła z założenia, że nie interesuje ją to co idzie gładko
lecz to z czym są problemy w realizacji
Gaba04-05-2007 19:14:12   [#96]
tu się nie zgadzam - fajne pytanie. Wazne jest pokonywanie trudności.
Fakir204-05-2007 19:53:09   [#97]

:))))

Dobre !!!

Może i mnie się trafi takie fajne i głębokosensowne pytanie?

1 czerwca mam konkurs...

Gaba04-05-2007 20:23:27   [#98]
1 czerwca zaraz ci coś wymyślę dziecinnego.
Fakir204-05-2007 20:28:53   [#99]

- - -

Gabuś... Ja już (wg niektórych) sam zdziecinniały jestem... Tak więc pasuje...

Tak mi spieprzyć MÓJ DZIEŃ :((((

joljol04-05-2007 21:03:54   [#100]
mam prośbę do wszystkich piszących koncepcję, stanęłam i już, jeżeli możecie wesprzyjcie, z góry dziękuję
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]