Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
miejmy to w...dużym poważaniu, czyli "oświatowa rzeczywistośc" |
Gaba | 01-04-2007 21:04:53 [#51] |
---|
trzeba by mieć wielu dobrych dyrektorów... a na to tez sie jakos nie zanosi... - trzeba by im zapłacić. - przedwczoraj sie dowiedziałam, że prawie wydziwiam, bo chcę miec podgląd na nasze szkolne konto... w banku i własciwie tylko ja... więc tak naprawde o co mi chodzi... na tylu dyrektorów tylko ja... a reszta nie chce, na tyle setek... hmmm. by nie było - nie jestem dobrym dyrektorem, tylko że nie nie moga znaleźć lepszego... |
jatoja | 01-04-2007 21:11:27 [#52] |
---|
dziś do dyrektorów nie mam siły mieć pretensji...Niech im...:-)
powalają mnie maturzyści-analfabetyści |
jatoja | 01-04-2007 21:14:39 [#53] |
---|
i jeszcze i klucze-srucze, badające właściwą wrażliwość na poezję. |
jatoja | 02-04-2007 10:00:24 [#54] |
---|
frustracji ciąg dalszy...
Nauczycielka w szkole syna porzuciła pracę...okazało się, że zrealizowała ledwie program 4 i 5 klasy, 6 pozostała nietknięta. Płacz i zgrzytanie....OKAZAŁO SIĘ, kurna...wzięło i się okazało! |
Marek Pleśniar | 02-04-2007 10:56:07 [#55] |
---|
to w takim razie dobrze że porzuciła i żal, że praca nie porzuciła jej;-) |
jatoja | 02-04-2007 11:17:26 [#56] |
---|
pytanie Marek, czy można wymóc na dyrekcji dodatkowe lekcje dla dzieciaków?
(mniej mnie to nawet rusza osobiście, ale wielu uczniów padnie w gimnazjum...) |
rzewa | 02-04-2007 11:25:58 [#57] |
---|
można spróbować wymóc, dyrektor musi wówczas wymóc na OP z waszą pomocą... pytanie czy będzie chciał... (bo to godzi również w niego) -będa to wówczas zajęcia wyrównawcze.
Chyba, że znajdzie takich społeczników co to zrobia nie ogladając się na pieniądze (w ramach art 42 ust 2 pkt 3 KN jako konsultacje... ;-) |
Marek Pleśniar | 02-04-2007 11:30:59 [#58] |
---|
ano.. - (współczuję dyrektorowi - skąd na to weźmie - ale co racja to racja - uczyć trzeba) niech sobie coś tam przekierują z innego celu trudno |
jatoja | 02-04-2007 12:37:39 [#59] |
---|
Oficjalnie - pismo rodziców do dyrektora?
(Rodzice chcą zwrotu pieniędzy za komplet niewykorzystanych podręczników) |
Adaa | 02-04-2007 12:44:27 [#60] |
---|
dyrektorowi wpólczuć jedynie gdy zapyta go ktoś -" jak pan monitorował realizacje podstawy programowej"? |
AnJa | 02-04-2007 18:15:21 [#61] |
---|
"że zrealizowała ledwie program 4 i 5 klasy, 6 pozostała nietknięta"
"dyrektorowi wpólczuć jedynie gdy zapyta go ktoś -" jak pan monitorował realizacje podstawy programowej"?"
diablo trudne to monitorowanie dzisiaj - przy mnogości programów i podręczników wg róznych kocepcji pisanych
przerabiam to na swojej skórce - kolega musiał iśc na zdrowotny, wziałem po nim klasy - niby obgadaliśmy co i gdzie, a jak przyszło co do czego, to w jednej klasie zorientowałem się po 2 tygodniach, czego on nie miał, a co już zrobił, w drugiej po miesiącu - leciał jakąś spiralka, co to się kolejne treści i umiejętności nawarstwiają przy kolejnym obrocie ale i chronologicznie przyrost jest
może więc i tam nie jest aż tak źle, jak wygląda na pierwszy rzut oka?
w praktyce zaś - zależy jaki to przedmiot:
- jeśli przyroda- bez znaczenia, i tak nic nie łapią,
-polski- bez znaczenia- jak umieją to umieją , można trochę gramatykę podgonić ewentualnie,
- matematyka - to jest problem!!!!
- historia i społeczeńtwo- bez znaczenia, nic nie wiedzą |
Małgoś | 02-04-2007 21:39:14 [#62] |
---|
no cóż, mnie tez dopadło zwątpienie... Był sobie raz dyrektor. Bo papiery miał dobre i znalazł się pod ręką w chwili wielkiej potrzeby. Był ... a jakby go nie było. Bo najprostszych spraw nie znał i mało co rozumiał. Na szczescie wokół sporo dobrych ludzi, co wspólnymi siłami pchali ten wózek dyrektorski przez parę miesięcy i przed totalną kompromitacją placówki jakoś się obronili. Potem ten były dyrektor został bez placówki czas jakiś i nawet wtedy nie rozumiał dlaczego bez. Dni mijały, ludzie sobie poukładali rzeczywistos w jako tako sensowną układankę. I nagle jak grom z jasnego nieba ...Okazało się, że już nie jest dyrektorem i nie próbuje nawet, bo teraz to on sam będzie dyrektorów pouczał co i jak. A ja jak stałam tak oniemiałam i dotąd w tym oniemieniu trwam ;-) PS. Moje oniemienie kompletnie pozbawiło ,mnie nawet rozeznania w tym co żartem pierwszo-kwietniowym było w mediach a co faktem. |
grzezale | 02-04-2007 23:22:55 [#63] |
---|
Małgoś moja miła! Nie jedne jeszcze "kwiatki" tej wiosny zakwitną. Jak widać genetycy mają się dobrze i co rusz wypuszczają jakieś dziwolągi. A my trwajmy. |
jatoja | 03-04-2007 10:20:04 [#64] |
---|
nic nie wiedzą! No tak... Czasami myślę sobie, że tak jak napisał AnJa - w szkole podstawowej zaczyna sie coś, co "spiralnie" narasta i wyłazi szydłem w szkolach ponadgimnazjalnych (albo na wyższych uczelniach): permanentne niedoinwestowanie w wiedzę i umiejętności. Dzieciaki wychodzą z kolejnych etapów coraz - Boże mój - głupsze. A głupota ta nieuświadomiona, bo promowana! To 30% maturalne jest ostateczną pieczęcią. Nie wyobrażam sobie mieszkania posprzątanego na 30%, znajomości lub zaliczania umiejetności pływackich według takiego kryterium. To znaczy wyobrażam sobie, ale dziwne wychodzi. Problem ze szkoły syna dotyczy języka niemieckiego. Pewnie świat się nie wali, ale sztuka cierpi. I przyzwoitość. Do gimnazjum pójdą, rozpoczną od zerowego poziomu i po następnych trzech latach, po liceum, będą umieli się przywitac i pożegnać. I zapytać o drogę do Urzędu Pracy. Chyba że rodzice zainwestują. |
Małgoś | 03-04-2007 10:59:58 [#65] |
---|
jakie niedoinwestowanie? przecież w wiekszości szkół jest całkiem niezła baza - na pewno lepsza niż 30-40 lat temu, kadra jest nieustannie szkolona, programy wypasione, a podręczniki kolorowe jak katalogi kosmetyczne ;-) czasem nawet mamy wręcz przypadki ...przeinwestowania (jak sprzęt, którego nikt nie potrafi uzywać, plazmy na scianach uzywane na zastepstwach do wyswietlania ...kreskówek) słabość chyba jednak tkwi w ludziach :-( sądze, że kształcenie nauczycieli jest nieadekwatne do potrzeb: - brak umiejętności wychowaczych, - brak umiejętności nauczania ..umiejętności praktycznych, - brak elastyczności i wszechstronności (nadmierna sztywna specjalizacja) no i oczywiście całkowity brak selekcji kandydatów do zawodu n-la (pod kątem predyspozycji osobowosciowych) |
jatoja | 03-04-2007 11:14:35 [#66] |
---|
Malgoś Ja też miałam na myśli: a) problem procesu dydaktycznego b) czynnik ludzki ( a fe, jakie paskudne sformułowanie) - niedoinwestowanie czyt. nie umią nauczyciele, nie umią ucznie. |
BożenaB | 03-04-2007 12:24:36 [#67] |
---|
czynnik czasu dodałabym czynnik czasu Jak mam osiągnąć tyle, co kikanaście lat temu, gdy mam o połowę czasu mniej na taki sam zakres programu? W ścisłych to istotne... |
jxg | 03-04-2007 20:31:37 [#68] |
---|
no i przede wszystkim brak MOTYWACJI do nauki u naszych uczniów,
mówcie co chcecie, ale coraz mniej dzieci traktuje naukę
jako dobrą inwestycję na przyszłość... |
Magosia | 03-04-2007 20:57:07 [#69] |
---|
Nie ,żebym sie chciała czepiać.. ale na to jestem uczulona, jak nie umieją uczniowie, ale zwłaszcza jak nie umieją nauczyciele ;-) Sorki- nie strzymałam ..... |
Gaba | 03-04-2007 20:59:55 [#70] |
---|
Małgosiu - to stylizacja jest... Błąd to każde nieświadome dostepstwo od normy...;-))) |
Magosia | 03-04-2007 21:02:36 [#71] |
---|
Kajam się :-)))))))))))))))))))))) Nie doczytałam i nie odczytałam - a "ucznie' mowiło samo za siebie. Proch na glowe i zmykam ..... Jatoja- wybacz- stara polonistka się we mnie odezwała:-))))))))))))))))) Idę do sprzatania- za karę |
Marek Pleśniar | 03-04-2007 21:04:38 [#72] |
---|
sie pisze: nie umnią, względnie: nieumią kara - zasłużona;-) |
Gaba | 03-04-2007 21:07:20 [#73] |
---|
hihihi - Małgosiu, to jest tak urocze, ze ryczem rykiem serdecznym... - ja wczoraj dzieciom wpisałam przeterminowaną klasówkę, a dzis się musiałam kajać.. |
Marek Pleśniar | 03-04-2007 22:09:45 [#74] |
---|
wpadka magosi ciągle mi przypomina moją autobusową wpadkę z synowską opowieścią o bocianach;-) |
bogda4 | 03-04-2007 22:13:39 [#76] |
---|
przed chwilą powiedzieli że prawdopodobnie poleci Konopnicka i Morcinek za wszystko Co słonko widziało i Naszą szkapę....no cóż... |
Marek Pleśniar | 03-04-2007 22:36:08 [#77] |
---|
umrę ze smiechu zaraz;-) "ale co zrobić, gdy pozostałością komunizmu jest mentalność rządzących antykomunistów." oraz:"władzą, której najwyraźniej przetarły się klocki hamulcowe." :-)))))))))))) |
jatoja | 04-04-2007 11:45:53 [#78] |
---|
dla magosi w sprawie umią :))) w tym wątku (bo anegdota tak "okrakiem")
Moje dziecię (4-5) przychodzi do kuchni i pyta:
- Mami, a mysiskocki to umią latać?
- Umieją - poprawiam, bo we mnie odzywa sie stara polonistka :))
Po kilku minutach Maciek wraca z przestraszoną miną
- Nas Pompon nie umie. Spadł.
( 9 piętro :-(( ). |
jxg | 04-04-2007 14:29:08 [#79] |
---|
no i ładnie to tak małego w błąd wprowadzać;-) |
danek | 04-04-2007 15:51:16 [#80] |
---|
Dzisiaj tak przedświątecznie, zawsze przed świętami odwiedzają mnie moi uczniowie. To zupełnie inne pokolenie młodych ludzi, sami dostrzegają różnicę-ubiór,zachowanie itd. |
Gaba | 04-04-2007 16:23:30 [#81] |
---|
biedny misiskocek, ofiara ambicji matczynych |
Magosia | 04-04-2007 18:36:57 [#82] |
---|
Jatoja :-) Dziękuję za dedykowana mi anegdotkę :-) Urocza:-) A swoją drogą , zawsze z czlowieka ta belferzyca wyłazi...;-) |
Adaa | 04-04-2007 18:40:19 [#83] |
---|
urocza, faktycznie:-)))) | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|