Forum OSKKO - wątek

TEMAT: w sprawie ZNP
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
poreba31918-03-2007 11:50:09   [#01]
nie usprawiedliwiam słów w-c min. Orzechowskiego dla mnie to i....a ale powiedzcie co ZNP zrobił dla nas nauczycieli ja już uczę 20 lat i nie pamiętam żadnych pozytywnych działań tego związku aby polepszyć sytuacje naszej profesji
CARMEN18-03-2007 12:00:46   [#02]

Powiem więcej

Nie pamiętam, żeby którykolwiek związek zrobił coś dla nauczycieli. Szkoda na tę hołotę ( KAŻDĄ , na SOLIDARNOŚĆ tym bardziej ) pieniędzy.
joszka18-03-2007 12:08:26   [#03]

Wyluzujcie!

mam stare ale dobre wspomnienia (pomimo USUNIĘCIA) z ZNP*).
Byłem na wspaniałym turnusie w sanatorium ZNP w SZczawnicy,
wczasach w (C)Harbutowicach pod Krakowem,udział w imprezach sportowo-rekreacyjnych itp.Moi związkowcy w szkole są DOBRYM partnerem i TWARDYM negocjatorem spraw pracowniczych na terenie placówki.
A ponadto dobrowolnie oddawałem składki na działalność związkową przez 30 lat .
 
*) Czy mam teraz "robić" za kombatanta co się odcina?
Rycho18-03-2007 12:08:38   [#04]
każdy człowiek robi, to co uważa za stosowne. Jeden zapisuje się do ZNP, drugi do Solidarności, trzeci do OSKKO, a czwarty nigdzie.
 
Każdy z tych ludzi ma sobie wiadome powody by to robić.
 
I moim zdaniem nikt nie ma prawa nazywać kogokolwiek z tych, co chcą coś robić, hołotą.
 
Za chwilę CARMEN nas tez nazwiesz hołotą, bo Ci się nie będzie coś z naszej działąlności podobać.
 
Uważam, ze przekroczyłaś granicę, której przekraczać nie powinnaś, chcąc być tu razem z nami. 
 
Mam swoje zdanie na temat ZZ, ale tego typu teksty są moim zdaniem obraźliwe.
 
Więc bądźcie łaskawi Ty i wszyscy podobnie tu próbujący pisać wziąć to pod uwagę.
elrym18-03-2007 12:10:13   [#05]

mam nadzieję Carmen, że nie jesteś nauczycielem?

nie należę do żadnego zwiazku, ale nie ośmieliłabym sie obrażać nauczycieli zrzeszonych, w którymkolwiek...

przecież o to chodzi, by NAS poróżnić- w myśl zasady, jak się sami wezmą za "łby" , to zapomną o co im chodzi :(((

eny18-03-2007 12:16:38   [#06]

:-ooo

Mnie rownież carmen nie podoba się sposób w jaki się wypowiadasz. Z tego co przeczytałam jesteś już na emeryturze i sprawy oświaty są już ci  dalsze niż bliższe. Twój ton jest wybitnie mentorsko- pouczający. Sama nie uczestniczysz już w wydarzenich a póbujesz "sterować i narzucać" nam w mało wyszukany sposób, jedyny i słuszny sposób działania i myślenia.

Tak prawdę powiedziawszy to nie lubie czytać twoich postów:(

annah18-03-2007 12:20:09   [#07]

Carmen jest emerytowanym nauczycielem i pewnie dlatego traktuje nas z góry i stawia siebie jako chór starców - radzących i wiedzących co dla nas jest lepsze

dziekuję Ci, o boska Carmen, za rady ;)

annah18-03-2007 12:20:41   [#08]
o, eny :)))
eny18-03-2007 12:23:04   [#09]

annh:)

To się nazywa "spójność myślenia":)))
arekwo18-03-2007 12:31:30   [#10]

czy nie zauważacie celu jaki przyświeca działaniom ministra - własnie poróznić nauczycieli, całą społeczność szkolną - o to chodzi.

Nie dajmy się zwariować i jeszcze bardziej poróżnić - mamy uczyć, wychowywać i opiekować się młodzieżą - prawda stara jak świat. W oświacie jest mnóstwo wspaniałych ludzi i nie zależy to od tego czy Ktoś jest czy był w związku - takim czy innym

I jeszcze jedna prawda trzymajmy się kupy, kupy nikt nie ruszy:)

AndrzejK18-03-2007 12:52:12   [#11]

dla poreby319

Chyba Kenedy powiedział: Co Ty zrobiłeś dla Ameryki ? a my zwykle pytamy co Ameryka zrobiła dla NAS....Uważąm jednak, taki czy owaki związek nieważne jak się nazywa ale arogancja władzy a zwłaszcza vice ministra Orzechowskiego jest przerażająca. Ja tylko zapytam nie mając jednak podtekstów politycznych na uwadze - Kto Panu Orzechowskiemu dał wykształcenie..........?,i co niektórym politykom. My się dziwimy, że uczniowie są tacy a nie inni, a język polityki sięgnął bruku...nie tylko zresztą polityków. Pozdrawiam - bez tekstów politycznych jakichkolwiek...
poreba31918-03-2007 12:52:18   [#12]
no i nie mam odpowiedzi co ZNP zrobił dla nas nauczycieli poza wycieczką do sanatorium
Leszek18-03-2007 12:55:04   [#13]

czy rzecz dotyczy zz czy też innej sprawy

to mam pewne wyobrażenie o zachowaniu się ministra...

O. nie mieści się w moich wyobrazeniach

pozdrawiam

poreba31918-03-2007 12:55:22   [#14]
nie zajmujmy sie psycholem w-c ministrem dyskutujmy co zwiazki zawodowe powinny robić dla swoich członków poza dotacjami do wycieczek szkolnych
Rycho18-03-2007 13:03:05   [#15]
to jest forum poświęcone sprawom związanym z zarządzaniem szkołą.
 
Z tym tematem może warto by się przenieść na jakieś inne?
eny18-03-2007 13:20:03   [#16]

poreba319

Można poczytać np. http://www.znp.edu.pl/text.php?cat=1 bez podtekstów politycznych. Może się czegoś doszukasz?
Gaba18-03-2007 13:37:23   [#17]

I jeszcze jedno - nie ma żadnego powodu, by się odnosić do ZNP jak kulturalni panowie na szczytach władzy...

- nie te obyczaje i nie ta kultura... na dobre nikt z nas nie badał sprawy, majątku ZNP i niech się tym zajmie sąd, to instytucja w dekomkracjach, rozstrzygająca spory.

o ZNP, moim skromnym zdaniem, można i należy mówić - jako partnerze w zarządzaniu, różnym partnerze - tak jak różni bywają dyrektorzy, powiedzmy sobie... co namniej rózni (złośliwie być może na podstawie naszych wypowiedzi stwierdzić... słabi... co też nie jest przecież prawdą), ale ZZ to pewien element kierowania szkołą - dobre stosunki, no, poprawne - to wariant sukcesu szkoły. Kłótnie, oskarżenia po jedej stronie i po drugiej stronie to syndrom choroby i być może początek końca szkoły. Nie życzę nikomu wojny z ZZ. I ja się spierałam i ja prostowałam - dziś nie mam powodu. ZZ przyjmowały moje argumenty.

Także nie należę do miłosników ZZ - ale wycieczek osobistych bym jednak nie czyniła. Zbastujcie proszę.

graviola18-03-2007 13:41:01   [#18]

20 lat temu po studiach zapisałam się do ZNP. Byłam dumna, że jestem nauczycielem. Byłam młoda i czułam się nawet "dowartościowana", w momencie gdy "starzy", szanowani przeze mnie koledzy-koleżanki zaprosili mnie do swojego grona. I nigdy nie byłam upolityczniana! Mądry człowiek kieruje się dobrem i nie zrobi nikomu krzywdy.

Od kilku lat przygotowuję się do funkcji dyrektora szkoły. Dzieje się to za ogólną aprobatą wszystkich moich kolegów ze szkoły i nie tylko z ZNP. Za miesiąc konkurs... Zapewne od wczoraj tak jak ja zastanawiają się - do czego doszło w tym kraju...

Właśnie kończę pisać koncepcję funkcjonowania i rozwoju szkoły. "Układała" mi się w głowie już od kilku miesięcy! I już teraz wiem, że nie ma drugiej takiej osoby, która ma tak jak ja pojęcie - jak pokierować MOJĄ szkołą (pracuję w niej od początku...).

Wypracowałam sobie szacunek wszystkich pracowników szkoły i mam poparcie całego grona i rodziców i związków. I co? Teraz taka CARMEN mówi mi, że jestem HOŁOTĄ???

Do OSKKO należę od kilku miesięcy. Byłam w Miętnem. Szanuję i podziwiam ludzi, którzy z taką charyzmą chcą pracować w oświacie. Ale coraz częściej czytając FORUM zauważam, że ONI szanują tylko siebie.Chyba się wypiszę, ale nie z ZNP...

Rycho18-03-2007 13:45:51   [#19]

graviola

nie myl ludzi z OSKKO z ludźmi piszącymi na forum
graviola18-03-2007 13:53:37   [#20]

Przepraszam :-) Wczoraj pilnie śledziłam wszystkie wpisy dot. wiadomego zdarzenia. Nie miałam ani siły ani odwagi opisać tego, co czuję... A jakie mną targały emocje możecie domyślać się, bo jestem w trakcie przygotowań i jestem członkiem ZNP.

Dzisiaj weszłam od razu w ten wątek i nie wytrzymałam!!! Może rzeczywiście nie odróżniam członków i tzw. "gości".

manek18-03-2007 13:59:46   [#21]
ZNP działająca w szkole to nie to samo co panowie z ZNP z wierchuszki, ta nasza lokalna jest ok, negocjuje regulaminy płacowe- gdyby nie ZNP to nasz burmistrz zupełnie by się z nauczycielami nie liczył- ma chłopina alergię na oświatę.
bosia18-03-2007 14:05:23   [#22]

 Graviola nie generalizuj, ludzi nie oceniaj po tym gdzie należą, ale kim są.

Należę do OSKKO niedawno, na forum piszę jeszcze krócej.

Spotkałam tutaj róznych ludzi większość mi imponuje bezinteresownością, profesjonalizmem, z niektórymi się nie zgadzam, ale nie zamierzam się wypisywać bo Carmen mnie obraziła. To jej problem, ja nie czuję się HOŁOTĄ i nigdy nie czułam.

To co dzieje się w naszym kraju to nieustające igrzyska (tylko chleba brak), szczucie jednych ludzi na drugich, jak widać często się to udaje.

Co to ma wspólnego z naszą codzienną pracą, że znowu kogoś zlustrują?

Wszyscy wychowaliśmy się i wykształciliśmy w komunistycznym kraju, nie mieliśmy żadnego wyboru, ale teraz mamy, nie dać się wciągnąć w to obrzucanie błotem.

A ZNP to nie trzy literki, tworzyli je nauczyciele, jeśli czytam że komś nie dało nic przez 20 lat, to przecież był wybór, można należeć lub nie, albo działać i tak robić aby dawać i dostawać.

Krytykuje się zawsze najłatwiej, ale wtedy cała energia jest skierowana na krytykę a nie na działanie czyli jest to działanie pozorne.

Marek Pleśniar18-03-2007 14:09:59   [#23]

do OSKKO z tu piszących nie należy Carmen, chyba też nie należy poreba319 może jeszcze inni

na pewno nalezy Rycho, gaba, ja, Leszek

nie bądź niesprawiedliwa graviolu

antomiast pragnę przypomnieć, że podczas Walnego Zebrania dyskutowaliśmy nad ograniczeniem dostępu do forum niedyrektorom, nie-kadrze kierowniczej

przynoszą tu oni zamęt i nie daje sie spokojnie i na poziomie jakimkolwiek dyskutować

grażka18-03-2007 14:10:47   [#24]
Marek, naprawdę? :/
graviola18-03-2007 14:16:36   [#25]

bosia

Tak sie składa, że mnie ZNP dużo dało. Nie tylko więzi emocjonalne, bo czy ktoś należał czy nie, bywał we wspólnym - NASZYM - pokoju nauczycielskim. Ja dostałam coś więcej. Dzieki szkoleniom, przeważnie z zakresu prawa oświatowego, "uczulano" mnie na drugiego człowieka, na jego prawa, ale i na obowiązki. Dzięki tym pierwszym "szlifom", potrafię stanąć po jednej i po drugiej stronie -  SZEF - PRACOWNIK - a chyba nie każdy tak potrafi...
Marek Pleśniar18-03-2007 14:20:38   [#26]

naprawdę grażka:-)

czy jak czytasz to w tym wątku to nie wstyd ci za niektórych?

widać dyrektorzy lepiej dbają o swój "internetowy pokój nauczycielski"

szanują go bardziej?

------------

nie piszę tego przeciw wszystkim przyzwoitym nauczycielom, ludziom któyzh szanuję: Tobie, hani, majce, maelce i wielu wielu innym

na ich użytek ukuliśmy pojęcie nauczyciele-liderzy

TO JEST kadra kierownicza

nie osądzaj moich słów zanim się nie przyjrzysz mówiącemu:

przecież Grażko nikt inny ino ja nam zapoczątkowałem (z Rychem promujemy) nową propozycję OSKKO -zarządzania wewnątrzszkolnego

dla tych najlepszych, aktywnych stanowiska kierownicze w szkole - liderów - współkierowników

z nich wywodzi się wielu dyrektorów

 

nie stawaj wśród tych do których nie zaliczasz się :-)

jesteś liderem oświatowym, wdrożycielem;-) nowych idei

przecież tak jest?

graviola18-03-2007 14:20:45   [#27]

Marek Pleśniar

Byłam na Walnym Zebraniu i pamiętam :-)
Marek Pleśniar18-03-2007 14:22:06   [#28]
:-)
Gaba18-03-2007 14:28:13   [#29]
napastliwa krytyka - to nie jest linia OSKKO, konstruktywna (twórcza dla obu stron) tak
graviola18-03-2007 14:38:56   [#30]

Jestem tzw. "społecznym wicedyrektorem". Wiem, dzięki Wam, że ta funkcja nie ma "ugruntowania prawnego". Znaczy się - jest "wirtualna" w nazwie, ale już w zakresie dodatkowych obowiązków, których dobrowolnie się podjęłam -  nie! Może rzeczywiście lepiej tu przystaje nazwa "lider - współkierownik".

Takim liderem byłam przez kilka lat. Żal będzie, jeśli mi się nie powiedzie (tylko z wiadomie słusznych względów;-), przyglądać się z boku, jak cała moja praca będzie obracać się w niwecz... Bo wiem, że wówczas stanę z boku i niczego z siebie już nie wykrzesam. I to będzie "sprawiedliwość dziejowa"?

bosia18-03-2007 14:45:42   [#31]

graviola

To o krytyce to do poreba319.

Cieszę się, że to napisałaś.

Ja należe do ZNP krótko, ale to mój wybór.

Ganges18-03-2007 14:51:55   [#32]

graviolu

W moim mieście wymieniono w ciągu 2 lat 80% kadry kierowniczej wszystkich placówek mających cokolwiek z oświatą i kulturą wspólnego. Nie wiem, czy mi uwierzycie, ale nie przeszedł żaden kandydat, który nie miał poparcia jedynego słusznego zz ( czytaj Solidarności)

Drodzy Koledzy Dyrektorzy! Widzę ,że większość z Was szybko zapomina ,że wywodzi się z tego niepopularnego grona niedyrektorów i nie-kadry kierowniczej, że w czasie "przedstołkowym" należeliście do różnych związków zawodowych, wchodziliście w jakieś spory z waszą dyrekcją. Jako członkowie OSKKO wypowiadacie się w sprawach wszystkich nauczycieli, ale wsłuchiwanie się w ich zdanie, to dla was "zamęt i nie daje sie spokojnie i na poziomie jakimkolwiek dyskutować"

Towarzyszyłam Waszemu Forum prawie 3 lata. Przeszłam stadium uzależnienia, wielokrotnie zwracałam się do Was o pomoc i radę, nierzadko również trochę zamieszałam, ale dziś widzę , że nie jestem , jako "przypadkowy członek społeczności szkolnej" mile widziana na Forum, które coraz bardziej przypomina kółko wzajemnej adoracji.

Żegnam Państwa. Dziękuję za dotychczasową współpracę.

graviola18-03-2007 14:54:50   [#33]
Oczywiście, Bosiu :-)
graviola18-03-2007 15:03:49   [#34]

Ganges

Nie rozumiem, dlaczego do mnie te słowa? Przecież piszę, że jestem tu tak jakby nie do końca "formalnie". Podobnie - jak - Ty... No i jestem z ZNP, a nie Solidarności...

A może przeczytaj moje wcześniejsze posty... Chyba nie śledzisz dyskusji od początku... Też przez chwilę miałam DOŁA... Ale KTOŚ się do mnie uśmiechnął i dalej piszę tę swoją KONCEPCJĘ...

Adaa18-03-2007 15:10:10   [#35]

matko świeta...do jednego wora wszystkich

a przecież nawet w Kosciele obok tego co leje swoja zonę stoi ten co muchy  nigdy nie skrzywdził

...............

"i o to chodzi panie ... o to chodzi ... jak się za łby wezmą to my wtedy worek z obrokiem rąbniem"

AnJa18-03-2007 15:13:43   [#36]
cóż- ani przynależnośc do OSKKO, ani pisanie na forum, nawet jego czytanie nie są obowiązkowe

a do meritum- wsłuchiwanie się (wczytywanie w wypadku forum) w głosy piszacych to nie to samo, co wkurzanie sie przy czytaniu postów z założenia chyba prowakujących (choć nie wiem do czego)

odkąd znam to forum coraz bardziej przypomina ono kółko wzajemnej adoracji - dobre to nie jest, ale są tacy, którzy twierdzą, że jak facet (o kobietach tego nie słyszalem) ma 10 lat psa to ten pies robi się nawet z pyska do tego faceta podobny- a facet do psa

to co w tym dziwnego, że w kwestii tak plastycznej (w porównaniu z wyglądem pyska -rzecz jasna) jak poglądy na oświatę upodobnienie  może nastąpić?
Adams13518-03-2007 15:15:11   [#37]

Iskrzy ;-)

ZNP to związek z etatowymi działaczami na wyższych szczeblach swoich struktur. Trzeba zrozumieć, że płacą im i najlepiej ... jak medialnie się wykażą. Poczynania kierownictwa oświeconego ministerstwa są takie jak widzimy. Jest więc okazja zaistnieć ale znów brak pomysłu na to by coś zmienić na lepsze / brzemię - pochodzenia z czegoś co dobrze funkcjonowało w maszynie z centralnym sterowniczym/. Obecnie rządzące siły polityczne, które trudno nazwać elitami mają niewielki sentyment do edukacji z różnych względów / niektórzy mieli pod górkę do szkoły ;-)))/ i wynajdują tysiące innych problemów w niepewnej kadencji. Być może po dzisiejszej zapowiedzi odwrócenia się od przeszłości i włączenia nadbiegu w przyszłość, rząd wreszcie wybierze priorytety: gospodarkę i idacą z nią w parze nowoczesną edukację. Mimo wszystko miejmy nadzieję, miejmy... bo wątpić cały czas nie można.
Marek Pleśniar18-03-2007 15:21:58   [#38]
zastanawiam się jak może to wyglądać gdy z pyska się zrobię podobny do OSKKO ;-)
AnJa18-03-2007 15:25:02   [#39]
słuchalem wystąpienia programowego

prorytetem(wymienionym w 3 od końca akapicie) ma byc oświata, a konkretnie program "Zero tolerancji" i  zmiany w podstawie programowej przedmiotów humanistycznych

od dawna wiadomo, że Pan Premier ufa tylko bardzo wąskiemu gronu ludzi - trzeba więc zaczac szukać kogoś kto nam ufa, a komu ufa Pan Premier  i przekazac mu kilka informacji o tym, czym jest i czego potrzebuje oświata z prośbą, by to przekazał Panu Premierowi

mozna też zacząc od Pałacu - choc tamtejsze Panie chyba na cenzurowanym są
dyrsp18-03-2007 15:27:31   [#40]
Jestem na forum od niedawna i przyznam szczerze zdobyłam wiele ciekawych inforacji ,których szukanie byłoby pracochłonne .Byłam zaskoczona życzliwoścoą forumowiczów w sprawach pomocy ,ale ten wątek mnie zaskoczył więcej życzliwości  carmen i inni podobni !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
AnJa18-03-2007 15:27:35   [#41]
OSKKO to jednakowoż pysk z lekka eklektyczny

z jerzyka możesz mieć np. to co mu najlepiej wychodzi
bosia18-03-2007 15:27:36   [#42]

Marek Pleśniar

To może będziemy mieli nowe logo
Marek Pleśniar18-03-2007 15:27:57   [#43]

też słuchałem

i też się zastanawiam nad róznymi tam takimi apropos kongresu i docierania

widzę że mamy podobne mysli tu

graviola18-03-2007 15:35:02   [#44]

AnJa

nie mogę się skupić na tej mojej koncepcji...

W pewnym sensie masz chyba rację... Z tym psem- oczywiście ;-))) Chyba nam się zrobił tzw. "wątek poboczny". Odchodzimy od ZZ na rzecz OSKKO ;-)

Co do tego "kółka różańcowego", to będąc w Miętnem (jestem członkiem OSKKO, ale nie dyrektorem), był taki moment, że poczułam się jak INTRUZ, podobnie jak teraz GANGES... A szkoda, bo jak mówisz - dyrektorem nie jest się od urodzenia i nie dożywotnio ;-) I warto by WAŻYĆ słowa i nie wprowadzać podziału wśród członków OSKKO, bo przecież nie piekarze (z całym szacunkiem do zawodu) TU zaglądają. Jeśli już ktoś TU bywa, to w wiadomym celu - chce się czegoś nauczyć od ludzi mądrzejszych od siebie (tak jak ja chcę sie uczyć;-). Bo jaki to FORUM (i OSKKO)  miałoby sens, gdyby nie napływała tu "świeża kierownicza krew"? I nie powinno się im (jeszcze nie-dyrektorom) wytykać orwellowskiej prawdy, że są "równi i równiejsi"...

Adams13518-03-2007 15:39:49   [#45]

AnJa

To co proponujesz ...      to zawodowy lobbing. W sytuacji gdzie mało genialnych strategów i realizatorów chyba dość skuteczny. Ale ile trzeba zachodu...  by zdobyć zaufanie tak nieufnych miłościwie rządzących waszmościów ;-).
Małgoś18-03-2007 15:47:54   [#46]

Pantha rei...

dzis niedyrektor jutro może być szefem, dziś szef jutro może być po drugiej stronie...

w/g mnie n-le zaglądający na forum OSKKO i zabierający tu głos, to potencjalni menadżerowie oświaty

opócz tego sa też byli dyrektorzy - paru z nich z żalem żegnało się z forum, większość została - na szczęśxcie ;-)

myślę, że linia podziału nie biegnie między posiadaniem funkcji kierowniczej a jej brakiem, ale w zupełnie czyms innym ;-)

brak kultury wypowiedzi, napastliwość, uciążliwość itp. dyskwalifikują zarówno dyrektorów jak i niedyrektorów - bez względu na staż, funkcje, przynalezność związkową i poglądy

AnJa18-03-2007 15:48:54   [#47]
z racji stażu wiem trochę więcej o składzie członkowski forum - dyrektorów tu wcale niemało- nie mam wrażenia, by kiedykolwiek  tworzono im jakieś getto forumowe

oczywiście, że OSKKO (więc i na forum) dominuja dyrektorzy i im podobni- nazwa stowarzyszenia coś jednak znaczyć musi - na oficjalnych spotkaniach (konferencja, zjazd, kongres) nie- dyrektor może się czuć nieco nieswojo, zważywszy zwłaszcza na poeuszaną tematykę (przynajmniej w tym roku, zeszloroczne Miętne było chyba bardziej metodyczne)

co do samego zestawu zaś dyrektorów- do jednolitości tu na szczęście daleko
Karolina18-03-2007 15:52:52   [#48]

Małgoś - spodobało mi się to: potencjalni menadżerowie oświaty ;-)

Zgadzam się z Tobą.... tu nie ma związku ani przynależność ani funkcja. Forum to wirtualny fragment świat, miejsce, gdzie możemy się spotkać. Ludzie wypowiadający się tu są tylko ludźmi, wiemy z realu, że mogą być różni - niezaleźnie od statusu.

Pozdrawiam ;-)

AnJa18-03-2007 16:02:10   [#49]
zeżarło mi przy parokrotnej autocenzurze

powinno byc:
"o składzie członkowski forum:   nie - dyrektorów tu wcale niemało"

czort z literówkami, ale to "nie" czyni róznicę:-)
graviola18-03-2007 16:15:06   [#50]

AnJa

Do Miętnego pojechałam nie po wskazówki metodyczne, ale właśnie po nowinki z podwórka "zarządzanie oświatą" i to dostałam. Dziękuję :-) Poruszana tematyka jak najbardziej mi "leżała". Staram się być "na bieżąco" w tej działce, bo startuję w konkursie i stąd moja TU i TAM obecność. I mam nadzieję, więcej nie czuć się niezręcznie... Gdybym była (czuła się) tylko nauczycielem, to poszukałabym innego FORUM...
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]