płatne, czy niepłatne....? jak jest u Was w szkole?

jeżeli płatne są nie wszystkie zastępstwa - jakie kryterium wyboru jest najlepsze? czy macie może regulaminy zastępstw płatnych/niepłatnych?

Każdy nauczyciel ma płacone 100%, o tym  mówi karta nauczyciela art. 35.

Jeżeli jest u Was inny regulamin, nalezy go oprotestować i np. skierowac do kontroli nadzorczej, do PIP, itp. - lub po prostu

Osoby uchylające sie od wykonywania poleceń (polecenie pójścia na zastęstwo, co jest poleceniem służbowym kieroniak zakładu pracy są kiepskie - mozna żadać wyjasnienia na piśmie i przestaje być tak wesoło i dowcipnie złośliwie...) mogą zostać zwolnione z pracy. Ja zwolniłam już 2 nauczycieli, jedną panią aniglistę, za podobne zachowanie.

Rady typu - niech pilnuje sprzątaczka lub woźna sę po prostu żenujące  (podobno pisze to były dyrektor). Te osoby nie mają uprawnień.

PS. Zapewniam Cię, że za taką postawę, nawet mimo ochrony przez mianowanie zwolniłabym Cię Aleksandro, bo to się da zrobić. Da się zrobić lege artis. Szkoła by była spokojniesza, a Ty przestałabys mielić po próznicy.

Gabo

Gabo!!!!

frigg

trudno powiedziec " nie mogą", raczej " nie powinny", podobnie jak pedagodzy i psychologowei szkolni (ba- nawet n-le świetlicy, jesli liczba dzieci w świetlicy, po wysłaniu tam klasy miałaby przekroczyc liczbę dzieci  okresloną w statucie)

bibliotekarki mogę je wykonywać bezplatnie tylko w wypadku ustalenia we wrzesniu, ze muszą w ciągu roku wypracowac np. 30 godzin lekcji bibliotecznych realizowanych w przypadku nieobecności n-li

Jesli wexmiesz pod uwagę, że:
Art. 35. 2a. Przez godzinę doraźnego zastępstwa rozumie się przydzieloną nauczycielowi godzinę zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych powyżej tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych, której realizacja następuje w zastępstwie nieobecnego nauczyciela.

i dodatkowo zakres obowiązkow nauczycieli biblioteki- jak rozumiem obliczony na 30 godzin, to w razie sprawy w sądzie n-l może udowodnic, ze w związku z przydzieloną przez dyrektora godzinę zajęć w związku z nieobecnoscią innego nauczyciela, swoje zajęcia ( bibliotekarskie) musiał wykonywać po czasie okreslonym przez pensum.

Najlepiej więc okreslic ile zajęc z uczniami powinien bibliotekarz przeprowadzić w ciagu roku i wówczas posyłania do nich dzieci w sytuacji nieobecnosci jest oczywiste i nie budzi żadnych problemów.

ups

pisałam, zanim frigg wołał madrą kobietę

;))

frigg

MUSI tak być

asiu

kochana asiu

:)))

frigg- ja sobie zażartowałam, bo się aż prosiło do spuentowania Twoje zawołanie

............

natomiast ten przepraszacz przyprawił mnie o lzy ze śmiechu

:))))))))))))))))))))))))))))))))))

asiu

zapisałam sobie do ulubionych

bo mam często powody by przepraszac:)))

o, asia

gabo

Ależ mozna odmówić... - u mnie jest napisane w regulaminie pracy

nie ma tu nic sprzecznego, pomalutku... - gdyby mi nauczycielka wyprawiała takie cyrki, jak opisuje Aleksandara z uwagami o sprzątaczkach i woźnych, tobym miała dawno zrobioną notatkę i czekała na ruch słuzbowy i pierwszą okazję do pożegnania, bo łamie etykę zawodową. Mamy dośc problemów własnych, by tolerować takie osoby. W szkole mamy raczej spokój. Żołądkuję się raczej tylko ja.... ;-)))

Nauczyciel nie może odmówić pójścia na zastępstwo z przyczyn ekonomicznych - przyczyny ekonomiczne nie sa podstawą do odmowy opieki nad dziećmi.... - przyczyny ekonomiczne, niepłacenie lub płacenie stawki naruszającej stawkę osobistego zaszeregowania nalezy prostowac na drodze sporu z pracodawcą. Zgadzam się w pełni, że to świństwo - nie płacić nauczycielowi.

- do sądu z dyrektorem/dyrektroami, którzy nie potrafili wywalczyc, gdy trzeba było, przestrzegania prawa nauczyciela do zapłaty. Trza było zaskarzyć taki regulamin.

Pracownik ma prawo bezwględnie odmówić (pisze się to na piśmie) wykonania polecenia słuzbowego, gdy narażone są dzieci na niebezpieczeństwo - np. 30 osób na wf!

- np. nauczycielka z Gdańska, która zostawiła dzieci w klasie i sobie poszła... a potem sie tłumaczyła, że dostała polecenie słuzbowe... - winna odmówić na piśmie.

gabo

Renata- po pierwsze, miej na podorędziu przepisy.

Jesli zostanie Ci na piśmie przydzielone zastępstwo niezgodnie z przepisami powinnas o tym na pismie poinformowac dyrektora. Jednoczesnie powinnaś poinformowac go, że taki stan rzeczy zagraża bezpieczeństwu uczniów(jesli zagraża).

Nie odmawiałabym tego zastępstwa, bo to dyrektor jest odpowiedzialny za organizację działań w szkole.

W dodatku biorąc pod uwagę, że klasy mogą miec np. 30 osob, a grupa w świetlicy nie, uważam przepis za dość... nieżyciowy i rozumiem dyrektora, gdy się boryka z problemem " co zerobic, gdy nagle zachoruje belfer", (Renato- zwróć uwagę, że ten przepis w zasadzie zakazuje nawet przekazywać do świetlic klas ponad 25osobowych na zastepstwa doraxne- dyrektor dla 26 osobowej klasy powinien zapewnić dwoch opiekunów, a to byłoby chore)
jednak dopychanie świetlic, w ktorej juz jacys uczniowie są, kolejna klasą uważam, za karygodne.

( swoją drogą jakos jestem pewna, ze zaden dyrektor nie przekroczy w sytuacji takiego pisma przepisow)

..........

I tak swoją drogą

2. W świetlicy prowadzone są zajęcia w grupach wychowawczych. Liczba uczniów w grupie nie powinna przekraczać 25

Jak oceniacie kategoryczność tego " powinna" ?

a wiesz...

Oczywiście "nie  powinna" nie znaczy to samo co " nie może"

z tym jest róznie- na przyklad w Rozp o ocenianiu w części dotyczącej komisji przy egzaminie jest napisane, że w komisji powinien byc n-l z innej szkoły, i wtedy się uznaje, ze to " powinno=musi"

generalnie mamy chyba problem z kiepskim pisaniem oswiatowych przepisów- takie ciekawe znalazłam kiedyś:

Np. W języku prawniczym wypowiadam się: kradzież podlega każe 2 lat, a w języku prawnym powiem: nie powinno się kraść – pierwsze zdanie podlega rozstrzygnięciu (prawda, fałsz), drugie nie podlega rozstrzygnięciu, gdyż pojawia się tu spór o status poznawczy dyrektywy norm. Podsumowując: różnica jest taka, że język prawniczy posługuje się zdaniami, wypowiedziami podlegającymi rozstrzygnięciu, rozstrzygniecie prawdy i fałszu w języku prawnym jest natomiast problematyczne, daje to pewną dowolność w interpretacji.

bardzo dobrze jest to - dla laików ( a ja laik) napisane w wikipedii

:)))

pani prezes i laik

że z nas dwa laiki

:)))

:))))

Słowacki to wiedział pierwszy ;)

frigg