Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Czy ktoś jest już po wizycie "trójek"
strony: [ 1 ][ 2 ]
Zwojka24-11-2006 20:10:32   [#01]
Czy ktoś z szanownych naszych "forumowiczów" jest po kontroli? Jak to wyglądało? Napiszcie proszę.
Gaba24-11-2006 20:28:55   [#02]

jeżeli nie wiem, czegoś o mojej szkole, to chcę wiedzieć...

nie jesteśmy po, ale po mieście chodzą informacje - nasi policjanci powiedzieli, że do nas przyjdą nie oni, ale inny zestaw. Prokuratorzy sobie żartują (mąz naszej koleżanki), ze za karę w szkole pod tablicą wylądują...

- a poważniej - przyda się łyżka rozsądku i dziegciu w szkole pełnej programów i mierzenia (Stefanie i Asiu - nie mówię o Mierzeniu jakości a papieromanii zapchajdziurowej, którą... pewna częśc dyrektorów... zrobiła - przepraszam za otwartośc, ale nie można sie oszukiwać.)

S Wlazło24-11-2006 21:46:23   [#03]
Gabo - oczywiście, że mierzenie zostało zdegenerowane przez narzucenie szkołom procedur przeznaczonych dla zewnętrznego mierzenia. Miałem nadzieję, że nowelizacja będzie polegała na zlikwidowaniu zewnętrznego mierzenia, a przyjmowana będzie informacja tworzona w szkole i zsyntezowana na końcowym posiedzeniu rady pedagogicznej - co nam się udało, z czym mielismy problemy, czyli informacje z wewnętrznego mierzenia. I to wewnętrzne mierzenie nie może zniknąć, choć uczeń zniknął z rozporządzenia a powróciły aspekty kontroli nauczyciela i dyrektora. Pzdro. Stefan
Zola24-11-2006 22:03:08   [#04]
Gaba a myślisz , że te trójki są w stanie oddzielić ziarno od plew
Małgoś24-11-2006 22:08:25   [#05]

Zola, w ciągu 30 minut???!!!

taka sztuka nie udałaby się nawet Kopciuszkowi z batalionem dobrych wróżek ;-)

bogda424-11-2006 22:15:12   [#06]

no dajcie ludziom zajrzeć do szkół

 jak im każą i oni się na to godzą ;-)

Efektów się wielkich nie spodziewajmy ale małe " przewietrzenie " szkół już widać.U nas wczoraj duże zebranie dyrektorów w przedstawicielami policji, kuratorium, niektórzy sobie uświadamiają,że zamiatali te swoje śmiotki ale teraz już sie to nie uda.Skończy się-mam nadzieję- obarczanie szkoły za wszystko oraz podejmowanie tzw. terapii sentymentalnej.Głaskanko i cicho sza! bo plama na honorze szkoły.

stan24-11-2006 22:46:47   [#07]
2006-11-23 Włodzisław Kuzitowicz
Ogary poszły w las...
Ruszyły w teren “trójki Giertycha”. Policjant (lub prokurator), wizytator z kuratorium, i – jeśli dali się w to “wrobić”- inspektor z gminy lub powiatu. W wielu województwach wyliczono już, że czasu, limitowanego terminem końca stycznia, wystarczy na 30 minutowy pobyt w każdej szkole!

Na co liczą, pomysłodawca i jego klakierzy? Na jakie efekty, poza efekciarstwem propagandowym? Co może wnieść do codzienności pracy szkoły taka inspekcja “trzech organów” (nadzoru, prowadzącego i ścigania)?

Z punktu widzenia dyrektora szkoły może ona mieć skutek dwojaki. Jeśli dyrektor ma mocną pozycję w swej szkole – wizytacja taka może ją, co najwyżej, osłabić (“Widocznie sobie nie radzi, skoro go kontrolują”.), jeśli jego autorytet jest niewielki, może on “podeprzeć się” w swych późniejszych decyzjach argumentem, że “to oni kazali”.

W oczach nauczycieli będzie to jeszcze jeden desant “kosmitów” (“Co oni wiedzą o realiach naszej pracy, zamknięci w swoich kapsułach urzędów”.), którzy wpadli na chwilę, narobili dużo szumu, a potem i tak to my, za te nasze marne pieniądze, musimy sobie radzić sami!

Z perspektywy uczniów – to zależy jakich uczniów. Ci grzeczni, ułożeni, zdyscyplinowani, nieagresywni poczują się trochę, jak ci wszyscy prawowierni, pobożni parafianie, którzy wysłuchują w nabożnym skupieniu kazania o ogniach piekielnych, czekających na jawnogrzeszników. Oni nie biorą tego do siebie, pasąc swe “ego” satysfakcją, że “dobrze im tak”, my wszak mamy miejsce po prawicy... A ci “z problemami”, potencjalni wykonawcy karnych prac społecznych, kandydaci do szkól o obostrzonym rygorze, oni uruchomią mechanizmy obronne: deprecjacji, ironii, “obśmiania” (Jedna z uczennic gimnazjum już powiedziała przed kamerą: ”Będą sobie jaja robili”!).

A rodzice? Ci najpewniej w ogóle nie przyjdą. A jeśli – to “z łapanki”, ci z listy szkolnej rady rodziców, którzy akurat byli w domu. I wcześniej zapytają dyrektora, co mają mówić, jak ich “władza” wyrwie do odpowiedzi.

Może jednak, zamiast odrywać na wiele miesięcy tysiące ludzi od ich właściwych zadań, lepiej przysłużono by się szkole, gdyby posadzić wizytatorów i inspektorów do tworzenia projektów, które pozwolą pozyskać środki finansowe, budżetowe i unijne, niezbędne, jak tlen dla życia, do wzbogacenia form pracy pozalekcyjnej i pozaszkolnej?

A policjanci i prokuratorzy - niech zajmą się swoją pracą, aby przestępczość, także nieletnich, malała, nie w wyniku zaostrzonych kar, a nieuchronności ich ponoszenia, będącej oczywistym skutkiem wysokiego stopnia wykrywalności przestępstw.

Może resort edukacji zainicjowałby prace ekspertów (teoretyków i praktyków) nad koncepcją budowy struktur samoorganizacji środowisk lokalnych dla spraw wychowania? Dorobek polskiej pedagogiki społecznej w dziedzinie organizowania społeczności lokalnej jest najwyraźniej nie znany decydentom.

Smutkiem napawa natomiast fakt kojarzenia tych “trójek” z tymi, które w latach sześćdziesiątych, złożone z milicjanta, “ormowca” *) i rodzica, zwalczały wagary i włóczęgostwo młodzieży. To była jednak, co by o tym złego nie powiedzieć, jedyna możliwa w tamtym ustroju realna forma wsparcia pracy szkoły przez siły społeczne środowiska lokalnego.

Obecne ekipy, to jednak co innego. To, w prostej linii, owoc ewolucji idei pomysłu rodem ze stanu wojennego: tak zwanej “inspekcji robotniczo-chłopskiej”, wzbogaconej o geny “komisarzy wojskowych”. Ale kto w ewolucję nie wierzy, ten i tego procesu nie dostrzeże. Zwłaszcza, gdy “z mlekiem ojca” przejęło się sympatię do “porządku” WRON-y**), manifestowaną w szeregach PRON-u ***) !

A na razie zaczęło się polowanie. Ogary poszły w las...

Słowniczek dla młodych i sklerotyków:

*) Ormowiec – w okresie PRL, członek organizacji społecznej, afiliowanej przy Milicji Obywatelskiej, o nazwie Ochotnicza Rezerwa Milicji Obywatelskiej. W jej strukturach działały tzw. “Grupy pedagogiczne ORMO”, skupiające społecznych kuratorów d.s. nieletnich, prowadzące świetlice środowiskowe i także profilaktyczną działalność kontrolną.

**) WRON – Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego – grupa generałów i wyższych oficerów, pod wodzą gen. W. Jaruzelskiego, która sprawowała faktyczną władzę w Polsce w okresie stanu wojennego.

***) PRON – Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego – fasadowa organizacja społeczno-polityczna, służąca władzom stanu wojennego do legitymizowania swych działań rzekomym poparciem społecznym, w tym niektórych VIP-ów nauki, kultury, sportu...

„Dziennik Oświatowy” nr 24
hania24-11-2006 23:24:25   [#08]

u znajomej była - trójka jednoosobowa..... papiery....

u drugiej - w zaprzyjaźnionym gminnym gimnazjum ma być 3( ?) w szkole... w środę - jak się dowiem - napiszę....

AsiaJ24-11-2006 23:36:44   [#09]
A u mnie wizyta w poniedziałek.Przedstawiciel KO, policjant i może ktoś z OP. Prokurator sie nie kwapi.W planie przegląd szkoły, rozmowa z dyrektorem, ankietowanie 2 losowo(??) wybranych klas i na miłe zakończenie dnia rada pedagogiczna z udziałem Rady Rodziców.Mam przygotowac statystykę np. ile czynów karalnych, ile zgłoszonych na Policję, ile z uszczerbkiem na zdrowiu, ile upojonych alkoholem lub innymi środkami ....itd. Zastanawiam się czemu to wszystko ma służyc?"Trójka"postawi diagnozę ;"jest tak i tak.." I co dalej?
Gaba25-11-2006 03:24:27   [#10]

nie bardzo rozumiem - dyrektor szkoły ma przygotować zestawienie ile czynów jest takich i smakich i ile zgloszeń i po tym wiadomo, co?

- jeżeli sa takie, czy inne czyny - to jest albo źle albo dobrze, dla władzy... jak sa zgłoszenia to jest albo winny, ze to ma albo dobrze, ze zgłasza, jeżeli nie ma zgłoszeń to jest albo dobrze albo źle - dobrze, bo nie zgłasza, czyli sobie radzi, albo źle i sobie nie radzi...

znam takie postawy - nie ma  u nas nic złego i idzie w zaparte, a pojęcia nie ma co jego uczniowie robią, udaje, a jego posatwa, to jedna wielka mistyfikacja - i wszyscy się cieszą.

bogda425-11-2006 07:22:43   [#11]

"Trójki" w szkołach-cd.

http://lodz.naszemiasto.wp.pl/wydarzenia/671947.html
Gaba25-11-2006 07:57:46   [#12]

Jolanta Grala także sceptycznie podchodzi do realizacji zaleceń przedstawianych przez inspektorów. - Problemem jest mała szatnia, ale dużą zamknął sanepid, bo była zagrzybiona. Od czterech lat nie mogę dostać pieniędzy, żeby ją wyremontować. To samo dotyczy toalet. Drzwi, przez które można zajrzeć do kabin, prowokują do głupich dowcipów - tłumaczy pani dyrektor. - Bez załatwienia tak prozaicznych spraw trudno mówić o poprawie bezpieczeństwa.

I w koło Macieju, od 6 lat staram się o wykwaterowanie mieszkanki z podwórka, od roku mam nakaz na wyburzenie budyneczku (sama załatwiałam, bo PINB chciał jeszcz eratować...), ale miasto nie chce dać lokalu zastępczego... i zabawa trwa - oprócz nakazu, notatki do dyrektora, czy ktos pomoże?

Od 2004 roku jestem nękana kontrolami, bo jest wszystkim blisko i tanio, nie trzeba wydawać pieniędzy w  biednych instytucjach kontrulujących - kto powie kontrolerom, że w niebezpieczny sposób zaangażowali dyrektora... że odciągnęli od pracy podstawowej?

Wiem i znam sposób myslenia - cokolwiek sie dzieje zlego, trudnego trzeba iść do dyrektora, woda - dyrektor, papierosy dyrektor, uczen - dyrektor, nauczyciel - dyrektor, ławka - dyrektor, program - dyrektor.

Nie ma pieniędzy - do dyrektora. Zło- do dyrektora i nie nikt nie pociągnie od odpowiedzialności tych, co mają obowiązki ponad głową dyrektora. Tych, którzy nie tylko nie pomogli, choć powinni, ale jeszcze mu przeszkadzają.

Stworzyliście szansę na realizację oczekiwań, dorzucanych zadań w posepie astronomicznym?

Pole manewru dyrektora jest nie współmierne do możliwości prawnych.

 

PS. A za szatnię i tak psni oberwie pani dyrektor, nie potrafiła pani?

Zwojka25-11-2006 08:21:24   [#13]

"Trójki"

Kolejne dośwaidczenie, które zaserwowała nam "góra". Absorbujące czasowo posunięcie, zapewne kosztowne, ale nic nie dające! Polska rzeczywistość! :(
mmaly25-11-2006 09:06:46   [#14]

Rzeczywistość

Zwojka, nie zgodziłbym się, że nic nie dające.
Odpowiednio wykorzystane, daje olbrzymi efekt. Propagandowy.
--
marcin.anglista.edu.pl
Gaba25-11-2006 09:41:48   [#15]

ładnie to nazwałeś - syndrom zdezelowanych słuchawek, nam dokucza syndorm słuchawek a nie regulaminów.

i jeszcze doraxnych naprawiaczy i ręcznych sterowaczy, np. Razy Łybackiej będa się odbijac i odbijać...

Myślę dość podobnie, że nie wprowadzono prawdziwej pedagogiki, że zawiesilismy się gdzies pomiędzy  permisywizmem a popłuczynami po czymś i naleciałościami PRL.

veronika25-11-2006 11:38:19   [#16]

Jakie to papiery sprawdzają?

- plany wychowawców klasowych-w tym bezpieczeństwo

-analizę dokumentacji, jeśli w poprzednich latach mierzyłam bezpieczeństwo

- i właczyłam do programu rozwoju ten obszar

- współpraca z policją, sądem dla nieletnich

-podjete działania w tym roku...  Coś jeszcze?

HankaB25-11-2006 16:18:38   [#17]

"Trójki"

U nas jest tak:

Przegląd będzie prowadzony we współpracy wizytatorów Kuratorium Oświaty z przedstawicielami Policji i organów prowadzących szkoły. W czasie przeglądu dyrektor szkoły/placówki powinien umożliwić zespołowi odbycie rozmów z nauczycielami i z przedstawicielami Rady Rodziców, odrębnie z uczniami. Powinien także udzielić członkom zespołu informacji potrzebnych do sporządzenia protokołu z przeglądu. Wzór protokołu przeglądu oraz kwestionariusza przeglądu do zbierania danych jest do pobrania z tej strony. Dla wypełnienia kwestionariusza pomocna jest ankieta dla uczniów.
Na www.ko.poznan.pl są jeszcze zał.

Protokół przeglądu

Kwestionariusz przeglądu

Sposób realizacji przeglądu - objaśnienia

Ankieta dla uczniów - kwestionariusz

Ankieta dla uczniów - zestawienie

Raport dla Kuratorium - kwestionariusz ankiety

Raport dla Kuratorium - kwestionariusz przegąldu

Zwojka25-11-2006 19:07:21   [#18]

Dziękuję

Dzięki stokrotne za wszystkie informacje :)
Gaba25-11-2006 19:24:13   [#19]

przeczytałam krytycznie te dokumenty i muszę stwierdzic, że nie mogą być podstawą do rzetelnej oceny

- badaja odczucia i emocje, a nie dają odpowiedzi na to jak jest.

- jest to ankieta anonimowa, a więc można dołozyc nielubianemu (bo np. konsekwentnemu) pedagogowi lub dyrektorowi.

 to jest dobra ankieta dla ludzi, którzy chcą dopiero ropocząc jakiekolwiek rozpoznanie tematu i to w sytuacji zaskoczenia, a nie oczekiwania w napięciu wielu szkół, z której strony otrzymają kolejny raz 

- dziecko może gadac, co chce, chuligan ankietowany może nawrzucać, ile się da i to w dodatku bezkarnie...

- jestem bardzo zmartwiona, widze błedy metodologiczne

Jacek25-11-2006 19:25:22   [#20]

no to w lubelskim mniej papiórów, żadnych ankiet i krótkie 2 załączniki do wypełnienia

http://212.182.57.157/?akc=akt&op=szcz&id=311

Ewa 1325-11-2006 20:57:25   [#21]

w takim razie wszędzie to samo, a jednak inaczej...

u nas jest lista pytań (zagadnień) odpowiednio punktowana - według skali: 1 – nie występują, 2 – bardzo rzadko, 3 – rzadko, 4 – często, 5 – bardzo często, 6 – brak wiedzy.. a zagadnienia dotyczą np. wymuszenia o charakterze materialnym, bójki rówieśnicze, kradzieże...to samo narzędzie jest dla U, R, N i pracowników niepedagogicznych... i dla nauczycieli jeszcze skutki występujących zagrożeń - według problematyki z listy...

ciekawe jak MEN scali wszystkie sprawozdania i ile czasu to zajmie, a harmonogram jest przecież dość napięty, bo do 15 stycznia MEN ma opracować zestawienie zbiorcze w skali kraju, obejmujące podsumowanie wyników przeglądu oraz ocenę stanu bezpieczeństwa w szkołach i placówkach oraz przygotować, w porozumieniu z organami wymienionymi w § 1 ust. l uchwały RM Informację o wynikach przeglądu i oceny szkół i placówek pod względem bezpieczeństwa dzieci i młodzieży", stanowiącej sprawozdanie z realizacji uchwały...

Gaba25-11-2006 21:56:48   [#22]

a wyjazdy bananowej młodziezy  na Słowację, to gdzie się mieści, a inne, wulgaryzacj zycia?

- wiem sporo o mojej szkole i nie powiem, ze wszytsko - to samo jest u kolegów, problem z tym, że jedni skłamią, iż jest okey, a ja nie, bo zawsze jest co robić.

goldromus25-11-2006 23:04:15   [#23]
Ankieta dla uczniów - zestawienie
Ankieta dla uczniów - kwestionariusz
Ankieta dla nauczycieli- kwestionariusz i zestawienie  
protokół
Tak u nas po wizytacji trójek,ale  na ogół spokojnie , tylko nerwowo
Magosia26-11-2006 15:50:00   [#24]

.

Kurier z 25.11.2006
WIADOMOŚCI: Co trójki zobaczyły w szkołach


LUBLIN

Pierwsze ustalenia, wynikające z pracy „trójek”, potwierdzają, że akty agresji w szkołach są. Co zrobić, żeby było bezpieczniej? Kuratorium proponuje, by dawać młodzieży alternatywę, m.in. organizować pracę w ogródkach przyszkolnych.

47 pobić, ponad 50 kradzieży, 9 uszczerbków na zdrowiu, 3 przypadki dotyczące rozprowadzania narkotyków i ani jednego molestowania seksualnego – to pierwsze podsumowanie dotyczące dokonanego przeglądu w około 60 szkołach w naszym województwie.
– Ucznia wychowuje nie tylko szkoła – mówił na wczorajszej konferencji prasowej Lech Sprawka, lubelski kurator oświaty.
Wizytacje zespołów, w których skład wchodzą policjanci, wizytatorzy kuratorium oraz przedstawiciele organów prowadzących, mają się zakończyć w grudniu. Wczoraj kurator dowodził przede wszystkim, że „trójki” nie prowadzą żadnej kontroli, a raczej oceniają to, w jaki sposób szkołom można pomóc.
– Trzeba rozpoznać i ocenić, które placówki są w potrzebie i starać się rozwiązać ich problemy – tłumaczył Lech Sprawka. Jednocześnie kurator prosił media o przychylność. – Jakbym był rodzicem i zobaczył wszystkie doniesiania, które w ostatnim czasie pojawiły się, to też nie chciałbym uczestniczyć w takim działaniu.
W czasie spotkania z dziennikarzami kurator wyraził żal, że media nie zajęły się ostatnim sympozjum naukowym „Człowiek a środowisko”. Przy tej okazji nawiązał też do pomysłu tworzenia ogródków przyszkolnych, które funkcjonują już podobno w 40 placówkach w województwie. – To bardzo dobra inicjatywa. Próba zaangażowania w praktyczne działania, w obcowanie z przyrodą – tłumaczył. AD
Magosia26-11-2006 15:51:23   [#25]

I jeszcze

Gimnazjalne koszmary
Po wizytacjach urzędników, policjantów, pracowników kuratorium

Pobicia i kradzieże to największe zmory szkół na Lubelszczyźnie.
Tak wynika z raportów „zespołów Giertycha”, które odwiedzały gimnazja w ubiegłym tygodniu.


47 pobić, 54 kradzieże, dziewięć uszczerbków na zdrowiu, trzy próby sprzedawania narkotyków – to dane z pierwszych protokołów, które wpłynęły do lubelskiego kuratorium od „trójek Gierytycha”. Zespoły składające się z urzędnika miasta lub gminy, wizytatora z kuratorium oświaty i policjanta w ciągu trzech dni odwiedziły ok. 60 szkół.
W trzech szkołach w Zamościu uczniowie poskarżyli się, że są dręczeni fizycznie, w dwóch psychicznie. Jedno gimnazjum wizytatorzy ocenili jako całkowicie bezpieczne. – Nie wierzę, że jest szkoła, w której nie stwierdzono żadnych zagrożeń – mówi Lech Sprawka, lubelski kurator oświaty. – Dlatego taką szkołę będzie odwiedzał wizytator. Już nie z zespołem, ale indywidualnie. Będzie się przyglądał, czy rzeczywiście nie ma tam żadnych problemów. Jeśli to będzie prawdą, to dalsze działania w postaci np. odwiedzin prokuratorów już nie będą potrzebne.
W szkołach z problemami odbędą się prokuratorskie pogadanki. Kurator Sprawka jest już po wstępnych rozmowach z Robertem Bednarczykiem, prokuratorem apelacyjnym w Lublinie. Oddeleguje on jedną osobę, która będzie odwiedzać szkoły wskazane przez kuratorium.
Lech Sprawka zamierza się skontaktować z pracownikami Sądu Okręgowego. – Zależy nam na szybkiej współpracy z kuratorami sądowymi oraz z sądami dla nieletnich – tłumaczy. – Takie oczekiwania wykazywały rady pedagogiczne podczas spotkań z zespołami.
Oprócz tego, nauczyciele sygnalizowali większe zróżnicowanie kar i nagród. Proponowali też, by w uzasadnionych przypadkach można było przeszukać ucznia.


Arleta Kubicka
24. Listopada 2006 22:27
AnJa26-11-2006 16:01:29   [#26]
"– Nie wierzę, że jest szkoła, w której nie stwierdzono żadnych zagrożeń – mówi Lech Sprawka, lubelski kurator oświaty. – Dlatego taką szkołę będzie odwiedzał wizytator. Już nie z zespołem, ale indywidualnie. Będzie się przyglądał, czy rzeczywiście nie ma tam żadnych problemów. "

święte słowa, Paniedzieju, święte słowa

Dawno temu miałem praktykę w niewieliej wiejskiej szkółce. Historii uczzyła tam starsza juz pani, w przeszłości kurator oswiaty  w zupełnie innej części Polski.
Przy którejś pogawędce powiedziało mi o sposobie na kontrolę - trzeba ieć jakąś łatwo zauważalną i łatwo naprawailna usterkę - bo kontrola musi mieć radość z wykrycia błędu.

W tym roku specjalnie dla sanepidu jednej ściany po demontażu grzejnika nie pomalowaliśmy -i mamy zalecenie:-)
ankate26-11-2006 16:05:48   [#27]
An-Ja ty to naprawdę jesteś mądry!!!
AnJa26-11-2006 16:07:50   [#28]
a co? miałaś czasami jakieś wątpliwości?
Gaba26-11-2006 16:21:32   [#29]

to chyba jest bład logiczny

"– Nie wierzę, że jest szkoła, w której nie stwierdzono żadnych zagrożeń – mówi Lech Sprawka, lubelski kurator oświaty. – Dlatego taką szkołę będzie odwiedzał wizytator. Już nie z zespołem, ale indywidualnie. Będzie się przyglądał, czy rzeczywiście nie ma tam żadnych problemów."

inaczej, bym to określiła, albo dookreśliłabym słowa p. kuratora jakoś...nie wierzę, że są szkoły, w których nie stwierdzono zagrożeń, dlatego szkołę tę będzie szczególnie odwiedzał wizytator (a gdy i ten nie stwierdzi...nic), będzie badał... ktos inny. Bo takich szkól nie ma.

Jeżeli dyrektro twierdzi, że nie ma problemów, ma bardzo poważny problem. Robimy w dzieciach, a dzieci to problemy.

Z takim postawieniem sprawy czuję się lepiej - człowiek naprawde krązy po szkole jak mały meserszmit, nadchodzi jak tusnaMI, ALBO CO INnEGO - JEST I KRĘCI SIE, ALE NIE MA SZANS WYPATRZEĆ WSZySTKIEGO. (ojej, kaps się właczył, przepraszam) i ta wiedza ratuje, bo buduje zasadę ograniczonego zaufania. Także do siebie. Rutyna gubi, każdego.

julka226-11-2006 16:36:15   [#30]

a najgorsze jest to, ze z tego co Magosia wkleiła wynika, że to trójki wypatrzyły "47 pobić, 54 kradzieże, dziewięć uszczerbków na zdrowiu, trzy próby sprzedawania narkotyków"

A przeciez zebrali chyba tylko dane od dyrektorów.  No chyba tak to wygladało?

Gaba26-11-2006 17:18:55   [#31]

oto i nasza robota

to mi tez przypomina troche moje audyty - czytaja moje notatki słuzbowe, moje opisy naprawy, drogi dochodzenia do błędu i potem otrzymuje zarzuty, nawet gdy sprawa jest naprawiona i dawno po nie sladu, tak było przy audycie miejskim oraz przy RIO, widać tak jest prościej - tez mi sie wydaje, że to cięzka praca pedagogów i dyrektroów oraz nauczycieli.

u mnie w tym roku kalendarzowym 3 pobicia - jedno w szkole (tzw. na bar) i nauczycielki wzorcowo zareagowały - nie ma to tamto.

drugie pobicie (właściwie ustawka) pod szkołą zgłosiła w 3 sekundy obsługa (ta sama ekipa co pierwsze), ze cos się dzieje, rogoniłam towarzycho, a w 5 minut była policja (ustaliłam ponad 10 uczestników) i  4 kradzieże komórek przez jednego łobuza, który u nas zaczął naukę dopiero 4.09 i zrobił sobie ze szkoły kradzionkowo, jedna i druga akcja, i trzecia i 18.09 prawomocnym wyrokiem sądu otrzymał ośrodek - swietna wspólpraca MOPS i PDD. Chłopakowi szczęka opadła - do tej pory nie wie, jak został namierzony.

Kilka dni temu "nieznani" sprawy strzelili w oko pod szkołą naszemu uczniowi, od słowa do słowa, i wiemy, jak ma na imię i mamy nazwisko i jest adres i dawno jest zgłoszenie.

Jest to nasza praca - mogę to otwarcie przekazac, tak jak nie jest nasza winą fakt zaistnienia tych incydentów, tak jest nasza zasługą wspólpraca, pomoc, podpowiedź, łączenie faktów (np. kradzież komórek).

niestety łobuzeria w tym roku popala i to gonię na  ostro, jake kieroniczka szkoły. ;-))) (wczesniej bywał alkohol - wszyściutko od lat na policji))

Pogonienie łobuza z sąsiedniego gimnazjum, który nam bluźnił na forum - namierzenie zajęło jedynie 15 minut, wyłączenie przez operatora dostępu - zgłoszenie dyrektorowi, pismo do rodziców. itp.

Adaa26-11-2006 17:23:13   [#32]

teraz powinno sie puscic w eter info,że w szkole,w  której uczniowie wyznają trójkom,że sa takie a takie akty przemocy,i jesli tych aktów bedzie co najmniej jeden na dziesieciu uczniow,to dyrektor poleci ze stołka...po dyrze vicek,a po nim wychowawca

gwarantuje,ze wzrosnie lawinowo liczba "wyznanych" aktów przemocy

Nie wierzę, że jest szkoła, w której nie stwierdzono żadnych zagrożeń – mówi Lech Sprawka

tez nie wierzę...a dziura ozonowa?

Gaba26-11-2006 17:29:59   [#33]

a moim łobuzom powiedziałam, że idą na pogaduchy z prokuratorem, czy ich kto nie zaczepia, nie krzywdzi, czy nie namawia do papierosów, nie bierze na bara, na koguci wzrok, kto im zabrania wstępu do szkoły...

- powiedziałam już twardy konsekwentny dyrektro może miec bardzo powazne problemy, gdy wiara w anonimowej ankiecie zezna, że ich krzywdzi, a oni sie go boją.

stan26-11-2006 18:40:06   [#34]
Pan Kurator już ma częściową diagnozę ...
i jakie działania zaproponował?
Przyszkolne ogródki ...
 
Powtórzę jak gaba. Mówiłem, że to nie chodzi o poprawę bezpieczeństwa. TZN - bezpieczeństwo też - przy okazji, jak się uda samoistnie. To jest bardzo dobre narzędzie do ruchów kadrowych.
 
Poczekam i obym się mylił.
Zwojka26-11-2006 18:41:59   [#35]
Niestety zgadzam sie z Toba stan.
ankate26-11-2006 20:32:41   [#36]

Jak u was rozwiązano ograniczenie dostępu do szkoły z zewnątrz. U mnie jest domofon, z zewnątrz trzeba dzwonić, woźna otwiera natomiast od wenątrz jest klamka i wyjść można bez przeszkód, bo to jednocześnie droga ewakuacyjna, czy tak może być?

Gdzie odnotowujecie ewentualne skargi rodziców?

Kolejny problem, mam otwarta szatnię, od czasu do czasu dowcipnisie chowają buty, raz zginęła kurtka. Jak można rozwiązać ten problem. Od strony szatni miałam zamek elektryczny z domofonem, ale nie sprawdził się, bez przerwy się psuł, czyli wejście od strony boiska  i szatnia niezabezpieczone, może macie jakis pomysł jak to rozwiązać. Poszczególne klasy przychodzą na różne godziny, woźna by musiała bez przerwy dyżurować przy drzwiach, a gotuje i  wydaje również herbatę dla 150 uczniów i wydaje obiady.

Na pewno to będą zarzuty po wizycie trójki. Jak ich uniknąć.

Adaa26-11-2006 20:56:37   [#37]

kiedys w TV pokazano szkolę,która dla zapewnienia bezpieczeństwa dzieciakom wywaliła mase forsy na system identyfikujacy ucznia za pomoca linii papilarnych...fajna sprawa,prawda?...ale reporterzy tez są fajni..pokazali fragmencik,w którym jeden uczeń naciska paluszkiem czytnik...sezam sie otwiera,chlopak przytrzymuje drzwi i cała lawa innych ludzików wpływa do szkoły:-)

beera27-11-2006 15:14:30   [#38]

Słupski starosta Zdzisław Kołodziejski doszedł do wniosku, że jako działacz samorządowy nie podlega państwowej administracji. Ma więc prawo ignorować ministerialne pomysły. Nie chce się angażować w szkolne inspekcje i dba, aby nie robił tego nikt z podległych mu urzędników - pisze gazeta.

Powoływanie takich "trójek" jest bez sensu - argumentuje. Dla moich pracowników to strata czasu i podważanie tego, co sami do tej pory zrobiliśmy - dodaje.

Już od roku bowiem słupskie starostwo na własną rękę kontroluje szkoły. Kołodziejski uważa, że z pozytywnym skutkiem, więc "trójki" ministra nie są mu do niczego potrzebne. Dyrektorzy szkół starostę popierają. Dbamy o bezpieczeństwo dzieci, jak możemy - zapewnia wicedyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Ustce Katarzyna Ozimek. Nie chce oceniać giertychowskiego pomysłu "lotnych trójek". Skoro ktoś uznał, że są potrzebne, to widać miał powody - mówi dyplomatycznie.

Pomorski kurator oświaty Adam Krawiec ma nadzieję, że uda mu się przekonać starostę. Wysłał w tej sprawie kolejny faks do starosty i czeka na odpowiedź. Krawiec o staroście mówi, że jest nieodpowiedzialny. (PAP)

............

powiedzieć głośno, to o czym wszyscy wiemy i o czym mowimy:

Już od roku bowiem słupskie starostwo na własną rękę kontroluje szkoły. Kołodziejski uważa, że z pozytywnym skutkiem, więc "trójki" ministra nie są mu do niczego potrzebne. Dyrektorzy szkół starostę popierają. Dbamy o bezpieczeństwo dzieci, jak możemy - zapewnia wicedyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Ustce Katarzyna Ozimek.

Kiedy MEN zaatakował Kuratorów- usłyszeliśmy o zbijaniu kapitału politycznego przez szefów MEN- czy trójki w szkolach, to nie jest, aby, działanie skierowanie  na ten cel?

AnJa27-11-2006 17:22:30   [#39]
no bo nie podlega tej  administracji - podlega zaś prawu

nie ma zaś pp do łazenia po tych szkołach - bo Uchwała RM to zadna pp (Konstytucja enumratywnie wymienia żródła prawa)

prawem jest  zarządzenie wojewody - tyle, że wojewoda nie ma żadnych uprawnień, by do takich zespołów powołać ludzi innych niz zatudnionych w administracji rządowej

w naszym województwie są więc dwójki jedynie
...
genialnych pomysłów marketingowych lidera jednego z marginalnych ugrupowań politycznych czasowo zatrudnionego w konstytucyjnym organie władzy  komentowac, przez litość, nie bedę
hania27-11-2006 18:51:54   [#40]

CMPPP proponuje...........

może warto zajrzeć.... http://www.cmppp.edu.pl/ 

Jesteśmy centralną placówką doskonalenia nauczycieli powołaną przez Ministra Edukacji Narodowej. Naszą misją jest wspieranie polityki oświatowej państwa, inicjowanie i kreowanie rozwiązań systemowych w zakresie pomocy psychologiczno-pedagogicznej, wychowania, promocji zdrowia, profilaktyki i resocjalizacji poprzez doskonalenie kadr.

Szanowni Państwo,

W związku z dokonywanym obecnie przeglądem stanu bezpieczeństwa w szkołach i placówkach na terenie całego kraju, CMPPP podjęło działania w celu wsparcia szkoły w procesie dokonywania refleksji i oglądu istniejącej sytuacji. Będziemy sukcesywnie zamieszczać na naszej stronie internetowej różnorodne materiały pomocnicze dla szkół, które zechcą podjąć długofalowe działania prowadzące do poprawy sytuacji we własnym środowisku. Opracowane przez nas propozycje mogą posłużyć budowaniu odpowiedniego klimatu społecznego, poprawie poczucia bezpieczeństwa społeczności szkolnej i radzeniu sobie z zachowaniami problemowymi uczniów.

Proponujemy Państwu pierwszy zestaw materiałów, które mogą ułatwić zrozumienie i określenie problemów uczniów, a także pomóc w dokonaniu całościowej diagnozy funkcjonowania szkoły. Znajdują się w nim listy czynników torujących drogę agresywnym zachowaniom dzieci i młodzieży, związanych zarówno z samym uczniem, jak i z jego otoczeniem społecznym. Warto szczególnie uważnie przyjrzeć się czynnikom składającym się na klimat szkoły, które znacząco korelują z agresją i przemocą wśród uczniów, jak również kryteriom oceny ryzyka. Być może stanie się to impulsem do podjęcia wewnętrznej debaty i pracy na rzecz kreowania wspierającego środowiska szkolnego.

Elżbieta Nerwińska
Dyrektor CMPPP

AsiaJ27-11-2006 19:28:22   [#41]
Jestem już po...Właśnie godzinę temu wróciłam po domu, straaasznie zmęczona. Komisja rozpoczęła prace po 10.00. Bardzo miła p.wizytator, moja p.inspektor z OP i przesympatyczny policjant. Rozmowa zaczęła się od udzielenia wywiadu do lokalnego radia, bo moja szkoła zaczyna akcję w mieście. Następnie wypełnianie arkusza diagnostycznego, nie pamiętam dokładnie wszystkich pytań , m.in. o czyny karalne, wymuszenia, pobicia, o działania profilaktyczne, o stan techniczny szkoły- potrzebne były protokoły m.in.kontroli sanepidu, elektryka, kominiarza itp. Policjant zrobił obchód szkoły i wypenił kolejny arkusz diagnostyczny. Potem ankietowano  2 klasy. Następnie zliczono ankiety.I o 14.30 rada pedagogiczna. Rozmowa z radą ped. i radą rodziców,douzupełnienie arkusza diagnost. o info od n-li i rodziców, pytanie o propozycje działań poprawiających bezpieczeństwo. I bardzo długa i sczegółowa pogadanka Policjanta (psychologa) o zagrożeniach.Skończyło się po 17. Potem jeszcze podsumowanie u mnie i na tym koniec na dzisiaj.
cynamonowa27-11-2006 19:34:52   [#42]
" ankietowano dwie klasy" - na spotkanie w mojej szkole mam zaprosić 4 osoby z samorządu.....a wiadomo, w samorządzie to "anioły" działają....im akurat pogadanki potrzebne nie są
gimnazjum27-11-2006 20:54:26   [#43]
a co na Dolnym Śląsku? ktos coś wie, my mamy we środę
danutaliminowicz28-11-2006 09:23:33   [#44]
Czy Wielkolpolska się odezwie? Co z nami? U kogo juz byli?
Majka28-11-2006 15:58:40   [#45]
U nas będą jako prezent mikołajowy - 6 XII po lekcjach.
emeryt28-11-2006 16:16:13   [#46]

zgłasza się dolnośląskie....

hello!

w piątek w tej sprawie mamy spotkanie w Powiatowej Komendzie Policji.

Oj... będzie się działo.........!!!!!!

Zola28-11-2006 16:42:32   [#47]

Majka

u  nas tez w Mikołajki
AnJa28-11-2006 16:46:42   [#48]
u nas wychodzi, że w styczniu (w harmonogramie na grudzień nas nie ma)

przy tym tempie karania i stosowania zasady gradacji kar- do usunięcia ze szkoły włącznie - w niektórych klasach tylko wychowawca zostanie
marizz28-11-2006 16:48:25   [#49]
U nas ( tzn w świętokrzyskim) mają być w czwartek, spotkanie z uczniami o parzystych numerach, potem z Radą Pedagogiczną a za godz z rodzicami uczniów  o parzystych numerach. Zapowiedział sie pracownik kuratorium z przedstawicielem policji. ZOBACZYMY co to będzie!!!!
Jacek28-11-2006 16:55:37   [#50]

byli - porozmawiali - napisali protokół - i poszli...

w zasadzie poszły bo same kobitki były. Tylko szkoda czasu tylu osobom marnować bo ja to bym zrobił w pół godziny i choćby mailem wysłał do KO

strony: [ 1 ][ 2 ]