Forum OSKKO - wątek

TEMAT: wcześniejsza emerytura !!!
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
Adaa14-01-2007 11:41:50   [#51]

oj Maelko...ja jestem zachlanna na kasę,jojcze czasami,egoistka ze mnie jak sie patrzy,niereformowalna tez chyba,bo przetłumaczyc mi cokolwiek jest cięzko...a wydaje mi sie,ze jestm nauczycielem ok:-)

z tym,że ja jestem odpowiedzialna,prawcowita i niewypalona...

;-)

więc podejrzewam,że u Gaby rozklad tych cech jest podobny,co daje dobre wyniki nauczania;-)

Maelka14-01-2007 11:47:41   [#52]

Adaa

Dzięki za tę kroplę oliwy... Bardzo mi potrzebna!

Adaa14-01-2007 11:53:17   [#53]

ale ten..Maelko, ona,ta kropla to byla :
-do ognia
-na wzburzone fale
-czy dala posmak wiecznosci?

:-)

bo nie wiem czy byc zadowoloną,czy sie nastroszyć:-))

Maelka14-01-2007 11:56:13   [#54]

:-)))

Baaardzo potrzebna, więc o nastroszeniu się nawet nie myśl. Dobry uczynek zrobiłaś, więc ja, na twoim miejscu, byłabym zadowolona!

:-)

wisiak14-01-2007 12:08:00   [#55]

Adoo

też mi pomogło.. Temat trudny i ludzie różni, ale daleka jestem od uogólnień dlatego ośmieliłam się coś tu napisać. W każdej grupie zawodowej są tacy i tacy i mozna nie raz "wściec się", ale nie można generalizować. Poza tym jak sięgam pamięcią to nie dawno rozpoczynałam pracę i aż wierzyć się nie chce, że już emerytura. To samo spotykać będzie każdego następnego a punkt widzenia ..niestety. Rozumiem Gabę, bo sama mam różnych ludzi .Ostatnio baardzo ucieszyło mnie odejście (pierwszy taki przypadek - chociaz dzisiaj potrafię zobaczyć tez pozytywy tejże osoby) ale to właśnie jedyny przypadek. Każdy człowiek i każda decyzja to jakiś problem, jakiś dramat. Nie można zmuszać ludzi do takiego myślenia jak nasze.Tak myślę, może dlatego, że nigdy nie potrafiłam nikomu narzucić swej woli ( też minus). Dajmy ludziom byc sobą i tolerujmy ( chociaz to trudne) ich - nawet z ich ułomnościami. Gabie ku pokrzepieniu - mam fantastyczne fotki z Łodzi.Prześlę. Tego Rubinsteina doskonale "wzięłaś w swe ramiona". Buziaki

beera14-01-2007 12:11:00   [#56]

Maelko :))

mam zatrudnionego emeryta- chciałoby się naprawdę, żeby wszyscy tak pracowali.

I odnosząc się do Twojego postu wyżej...

jak czasem czytam, ilu jojczących, zfrustrowanych, nieodpowiedzialnych, wypalonych, egoistycznych i niesprawiedliwych jest w polskich szkołach dyrektorów, to mnie dziwi, ze szkoły jeszcze funkcjonują

więc ten... spoko- jest sprawiedliwośc na świecie;)

poreba31914-01-2007 12:13:04   [#57]
sam jestem w stanie rozdarcia iść albo nie iść (Hamlet czy cóś) Kochałem szkołę, kochałem to co robiłem nie było dla mnie problemu zostać po godzinach aby coś pomóc dziecku,żyłem szkołą i skończyło sie to wszystko z chwilą AWS-sowskiej reformy szkolnictwa młodzi tego nie zrozumieją ale ja naprawdę mam dość TAAAKIEJ szkoły. Szkoły rodziców,dyrekcji,władz miejskich - a nie szkoły dzieci i nauczycieli
beera14-01-2007 12:13:40   [#58]

i ten...

nie znających zasad ortografii jeszcze na dokładkę

"sfrustrowanych"- rzecz jasna;))

Gaba14-01-2007 12:13:56   [#59]

Maelkjo, bój sie Boga. ;-)))

Ludzie, ależ - ależ - cała kupa starszych państwa to są świetni ludzie, kochani ludzieńkowie... nie czytajcie jednostronnie... a gdzie ja nadaję na umiejętności nauczycielskie, ja nadaje na niezdecydowanie.

tylko niech już podejmą tę decyzję - kopac nie będę (i nigdy nie kopałam emerytów i kandydatów na emerytów...), mogą nadawać, jak złapię fazę (nia zna... jak sie nakręcam), ale ja sobie tylko ulewam złości na przesuwanie...

a to 2006 i cześć... (było i sie nie spełniło)

a to 2007 i dalej jedziem - aktulane

a 2008 i będę dalej ktosiem... - wisi w powietrzu

2009 - aż strach sie bać...

wisiak14-01-2007 12:15:00   [#60]

I jeszcze na marginesie Gabuś

a co jeśli po zatrudnieniu młodej, pięknej po miesiącu dowiemy się, że ciężarna, druga jednak wylatuje za granice a trzecia dochodzi do wniosku, że  za malo płacę i idzie gdzieś gdzie dają więcej. I co wtedy jednak z łapanki lub emeryt?? Przeżywam taka sytuację z ub roku ( od trzech miesięcy nienornmalna sytuacja - 3 zgody kuratora, dyr na zastępstwach A emerytka powiada "dziękuję kol dyr - juz nie.) Też się wali dzieciom - i wcale nie z powodu emeryta.
Gaba14-01-2007 12:16:34   [#61]
a jakich autorefleksyjnych i szybkich w łapaniu sie na drobiażdżkach ortograficznych, gorsze Asiu, tu pasztety bywają...
beera14-01-2007 12:19:52   [#62]

;)

powiedz jak to jest, że na komputerze pisząc czlowiek takie byki sadzi?

Majka14-01-2007 12:23:03   [#63]
"Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść
Niepokonanym (...)

Ja odchodzę. Inaczej skażę szkołę jeszcze na kilkanaście przymusowych lat ze mną, a nie mam pewności, czy będę miłą staruszką ;)

A tak daję wybór dyrektorowi: zechce- zatrudni,  znajdzie lepszych- nie zatrudni.
Adaa14-01-2007 12:23:33   [#64]

nazywam to "pamiecią palca";-)

ja kurcze potrafie napisac : zasnął Cicho, w nastepnym Tygodniu...

moja kultora osobista (Ci,Ty,Wasz) sprawiła,że wszystkie niemal wyrazy zaczynajace sie od tego automatycznie pisze tak jw.

ale kurcze...zf...szukam analogii:-))

Gaba14-01-2007 12:26:20   [#65]

tak się składa, że wszystkie nasze emerytki, to były kobity bardzo cięzko schorowane, bardzo(!) lub też mają bardzo powazne obowiązki domowe w psotaci wiekowych rodziców - i co chwili jak nie L4, to inne normalne dla tej sytuacji sprawy - spóźnienia, telefony, odbieranie na telefon zgłoszeń z prośbą o zwolnienie na podstawie nadrobionych w sobotę lub w niedzielę lekcji... - to bardzo trudne. Idę zawsze na rękę, ale nie mam już sił.

Jak zrozumieć, że to jest ten czas?

Jak nie popełnić błedu Szewińskiej z Moskwy?

Sama nie wiem, Maelko, czy ja będę wiedzieć, że to mój czas? Ostro sie widzi z boku, to prawda. Zgadzam się - zarządzanie szkoła to godzenie interesów - a jak to będzie, gdy odejdzie 5 osób w styczniu 2008r.

rzewa14-01-2007 12:26:34   [#66]
asia, bo ortografia jest "w ręku" i "w oczach" czytających znaki na papierze , a nie w palcach stukających w klawiaturę ani w oczach czytających pismo na ekranie

:-))
beera14-01-2007 12:27:09   [#67]

hm...

no w zasadzie prawda

organy mają swą pamięć

;))

.........

przy okazji adaa podała jako fakt, ze ma kulturę osobistą :))))))))))))))))

...........

Majka- nie wiem, czy bedziesz miłą staruszką. na pewno jednak bedziesz fajną staruszką.

Nie wiem dlaczego ale jakos bojam się milych ludzi. Czuję się przy nich dużo gorsza

;))

Adaa14-01-2007 12:27:54   [#68]

 a nie w palcach stukających w klawiaturę

a wlasnie,ze nie prawda!...bo w palcach

;-)

ankate14-01-2007 12:29:25   [#69]
Jateżjaktenametcniewiemcosiestaocośwcisneamatuuuuuuuuuuuuuuuunku!!!!
Gaba14-01-2007 12:29:38   [#70]

ad 63 - Maelko, dokładnie! Bardzo to trafnie ujęłaś, ja zawsze wspominam bieg Szewińskiej, gdzie królowa biegła na 400 metrów... i nasze łzy. Lepszy chyba Korzeniowski. Wierz oszczędzam kandydatów na emerytów i im się pracuje świetnie, a nawet bardzo, by sobie i jeszcze roczek, i jeszcze raz.

To jest okrutne.

Adaa14-01-2007 12:29:39   [#71]

o przeprasza....ja podalam,że mam kultore

:-))))

beera14-01-2007 12:29:47   [#72]

o to jużem w kropce

;))

choc sklaniam, się, że wlasnie, kurcze, nie w palcach...pisząc na klawiaturze, włączam mechanizm pisania LITER, a nie prawidlowego wyrazu

beera14-01-2007 12:30:55   [#73]

ten....

co napisała ANKATE?

wisiak14-01-2007 12:30:57   [#74]

Gaba

jeśli chodzi o niezdecydowanie to w 100% masz rację, bo nie ma -jak to mówi mój cytowany już kolega -wiedzieć gdzie tyłek posadzić. A wiesz kiedy autorefleksje? - jak zaczynasz podsumowywać swój żywot i wychodzi Ci, że jeszcze tyyyle pomysłów, zadań a czasu i możliwości brak. Mego ojca wysłaliśmy na emeryturę twierdząc, że nie musi, bo my mamy swoje rodziny itp Przez lata wygadywał nam, że największym jego nieszczęściem było wysłanie go na trawkę.

Asia te byki to chyba z "wyprzedzenia myśli" nad pisaniem - tez kiedy czytam to nie wierzę, że to moje ;)))

ankate14-01-2007 12:32:02   [#75]
Pomoc4comamzobićżeb4pisać???????
Marek Pleśniar14-01-2007 12:32:39   [#76]
;-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Adaa14-01-2007 12:32:43   [#77]
przedmuchaj klawiaturę...ja kiedys tak mialam...pod spacją były resztki chipsów:-)))
beera14-01-2007 12:33:04   [#78]

no pisz po prostu

i zamień 4 na "y"

;))))

przeklikaj języki na dolnym pasku po prawej stronie

beera14-01-2007 12:33:35   [#79]
choc prawdopodobne są i czipsy ;))
ankate14-01-2007 12:34:07   [#80]
Nieżeczipsówbosięoczamaejużecępookuzacc....
beera14-01-2007 12:36:40   [#81]

mateńko:))))))))

marek powiedz jej jak ona ma to odklikać

próbowałaś na dolnym pasku po prawej stronie?

wisiak14-01-2007 12:38:32   [#82]

Anka to jest

fajne bo błędów nie widać:))
Gaba14-01-2007 12:38:41   [#83]

może ci belka nie działa - bo ktoś sok wylał i nie robisz wtedy spacji - sklejenie colą też było i u mnie...

W skrajnych przypadkach, klawiatura do wywalenia.

wisiak14-01-2007 12:47:06   [#84]

Asiu

korzystając z tego, że tu jesteś...Dlaczego konferencja dyrków ma zawsze taki lutowy termin. Zawsze wypadam za burtę. Oj smutno mi :((
beera14-01-2007 12:53:39   [#85]

bo statut nakazuje nam to zrobić w trzy miesiące po zakonczeniu roku

Czyli- ewentualnie mogłaby byc do konca marca

ale w kwietniu zawsze jest konferencja przedszkoli i marek MUSI miec trochę czasu na organizację jej

ewa14-01-2007 12:55:17   [#86]

se odpowiem, choćem nie asia ;-)

zgodnie z zapisem statutowym ta konferencja lutowa :-)
ewa14-01-2007 12:55:47   [#87]

nie odświeżyłam :-(

:-)

Maelka14-01-2007 12:59:20   [#88]

Gaba

Moja reakcja przypomina mi dialog Sztirlica i Millera (kto jeszcze ten film pamięta?) ze starego dowcipu:

Miller: - Ile jest 2x2?
Sztirlic wie.
Miller wie, że Sztirlic wie.
Sztirliz wie, że Miller wie, że Sztirlic wie.
Miller wie, że Sztirlic wie, że Miller wie, że Sztirlic wie.
Ale Sztirlic nie wie, czy Centrala wie.

;-)

Wiem, że masz dobre intencje. Ale wzburzyłam się i chciałam ci o tym powiedzieć osobiście. Niestety, list przesłany na adres, który znalazłam, dwa razy wrócił do mnie. No i dlatego tak się dziś wyzłośliwiłam...

A pochwała za #63 należy się Majce. Ale korzystając z tego, że juz to napisała powiem, że podpisuję się pod jej postem.

;-)

Gaba14-01-2007 13:31:30   [#89]

;-) Usmiecham się jednak do Ciebie,  szkoda, ze mój usmiech przesyłasz... bo się on Tobie należał - ja tylko wpadam tu tradycyjnie od kilku miesięcy na małe słowko, jak to przy niedzieli... może nie wszystko łapię - niestety pilne roboty pisarskie na drugim kompie uniemożliwiają mi skupienie się.

Dowcip świetny i pewnie nawet śmieszny, a intencje jak intencje - ważne są czyny. Trzeźwośc osądu.

Może się zdarzyć, że jednorazowe odejście dużej grupy parcowników zachwieje organizacją. Tego nalezy unikać - wiem, jakie problemy miłam z jedną nauczycielką, ktora się niepowaznie zachowała, dopiero w grudniu znalazłam odpowiednie zastępstwo - straciły tylko dzieci, a ja nerwy.

Maelka14-01-2007 13:40:30   [#90]

Gaba

Nie chciałam, żeby ktoś pomyślał, że w laury Majki chcę się stroić. A za uśmiech i serdeczne słowo dziękuję.

Przecież wiem, że ty wiesz, że ja wiem, że nie zawsze w tak krótkiej formie, jakż jest wpis na wątku uda się wyrazic to, co wyrazić by się chciało. Na własnej skórze się o tym przekonałam.

Spokoju, czasu i sukcesów we wszytkim, czego się tkniesz!

:-)

Magik14-01-2007 14:39:37   [#91]

Czytam i czytam i nestety nie zgadzam się .

Nie można dzielić ludzi na młodych i tych emerytów...

Widziałam dużo w ostatnich latach ludzi młodych, nieodpowiedzialnych nie znających podstawowych zasad funkcjonowania w szkole i mających "lekki" stosunek do swoich obowiazków, widziałam też młodych odpowiedzialnych nauczycieli.

Tak samo jest z emerytami ..są tacy i tacy....

Wszystko zależy od człowieka , a nie od tego ile ma lat..

Dobrzy nauczyciele emeryci bardzo by się przydali w szkole aby służyc radą i doświadczeniem młodszym...łatwiej zweryfikoać emeryta, bo Go znacie niż młodego..nic o nim nie wiemy.

Nie zatrudniajcie poprostu złych , wypalonych , znerwicoanych emerytów.

Jest tylko jeden ale bardzo ważny problem...czy mamy prawo zatrudniając emeryta zabirać miejsca pracy młodym ?...czy to moralne...?

Gaba14-01-2007 14:57:37   [#92]

nie widzę takiego podziału i nie mam takiej trudności - masz prawo robić to, co jest prawem dopuszczalne, a to jest Magiku prawem dopuszczalne. Dlaczego nauczyciele mają nie zabierać miejsca młodym... a inni mogą...

Mają czas do grudnia 2007 - tak mówi prawo, a ja daję im ten czas do sierpnia 2007, bo tak też mówi prawo.

Ja mam inna trudność - poczucie prowizorki. Chcę, by się ludzie zdecydowali - idą lub nie idą. A jak nie idą, to niech nie mękolą... bo tego nie lubię. Z młodymi też nie jest za lekko, rózni oni są... itede itepe... powiedzielismy już tu chyba wszystko.

Magik14-01-2007 15:11:00   [#93]

Gaba

Wiem, rozumiem, Twoje intencje...albo idą albo zostają , chodzi o to abyś wiedziała na czym stoisz, ale to nie takie proste, bo tu prawo też wyrażnie mówi ..3 miesiące przed odejściem... wypowiedzenie praconika i nie musi Cię wcześniej informować.

Każdy jednak nauczyciel powinien rozumić, że odchodzenie w ciągu roku dezorganizuje pracę szkoły, wywraca wszystko..

Będą tacy jednak, którym braknie te 4 miesiące a są zdecydowani odejść , czy takiemu też nie wyrazisz zgody w grudniu ?

dyrlo14-01-2007 15:21:15   [#94]

DYREK

Dziękuję, jakoś nie doczytałam (art.87 KN) coś mi sie ubzdurało, że trzymiesięczna gdy renta lub emerytura spowodowana orzeczeniem lekarskim o niezdolności do dalszej pracy. Jeszcze raz dziękuję.
wisiak14-01-2007 15:30:15   [#95]

Magik

zgadzam się z #93 To jest właśnie to co chciałam wyrazić. To i tylko to. I musze wyjść z tego watku, bo źle mnie nastraja a poza tym moge nie być obiektywną osóbka. Życze wszystkim dobrych wyborów.
Adaa14-01-2007 15:34:23   [#96]

jeju jeju...a czy te wahania to nowośc ostatnia,czy znając prawo dotyczace przechodzenia na emeryture dyrektorzy nie powinni zakladac tego "wahania"?

ludzka rzecz to w tak powaznej decyzji zyciowej

poza tym przypomniao mi sie co mawiala moja matka...pretensja do garbatego,ze ma dzieci proste

AnJa14-01-2007 15:35:15   [#97]
nu, doczekali my sije:

adaa jako advocatus giaboli
Adaa14-01-2007 15:36:16   [#98]
se czosnku gałąź na monitorze,albo na szyi smoczycy zawieś;-))
ankate14-01-2007 15:49:38   [#99]

Nno już się odetkałam. Po prostu wyłączyłam komputer i poszłam na spacer i to mu dobrze zrobiło

A teraz do meritum: W mojej szkole cały przekrój n-li mimo, że nas niewiele...

W najgorszej sytuacji są ci, którzy studiowali zaocznie i teraz studiów nie wliczają do okresu nieskładkowego. Brakuje im roku, dwóch i czują się pokrzywdzeni, marudzą, rozpaczają..

Są też tacy, którzy stwierdzili, że dzieci odchowane, pracują więc do końca, ile się da, rozpaczają zaś ci , co planowali zająć ich miejsce np "awans" z zerówki do klas I-III

Spora grupa niezdecydowanych, wśród nich i ja sama.... kadencja kończy mi się w 2009 mogłabym dopracować, a co potem jak nie przejdę w konkursie, zostanie mi 6 godzin i 5 lat do emerytury i co wtedy??? Nie zwolnię wcześniej n-lki która uczy tego samego przedmiotu, bo to dopiero byłoby niemoralne...

i jeszcze jedno w 2007 we wrześniu  zacznę 30 rok pracy i mogłabym, odchodząc na emeryturę w grudniu, otrzymać nagrodę jubileuszową, a gdy odejdę w sierpniu to niestety... i  w takiej sytuacji jest też kilku n-li. Moim zdaniem nie mogę zrobić wyjątku dla siebie albo wszyscy uprawnieni mają szansę dopracować do grudnia, albo wszyscy kończą w sierpniu.

Dlatego uważam, że nie zrobię tak jak Gaba,  pracujemy do grudnia, potem, żeby nie było dezorganizacji umowa na czas określiony do sierpnia, dzieci nic nie stracą, a to najważniejsze. A ja będę miała trochę czasu do namysłu, myślę, że jak zdrowie dopisze to jednak nie odejdę :-)))

dhausner14-01-2007 18:12:38   [#100]

Bardzo mądra decyzja. Każdy kto nie czuje niechęci do pracy, a wręcz ją lubi powinien dalej pracować ja tak uważam. 

Trzymam kciuki na konkursie mocno mocno

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]