Forum OSKKO - wątek

TEMAT: wcześniejsza emerytura !!!
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
krzynio23-11-2006 08:14:29   [#01]

Dyskutuje się ostatnio głośno, że decyzja o przedłużeniu przejścia na wcześniejszą emeryturę na koniec 2007 roku została zaskarżona w Trybunale Konstytucyjnym. Jeżeli Trybunał pozytywnie ustosunkuje sie do zaskarżenia, to po 1 stycznia 2007 nauczyciele stracą możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę. Jeżeli jest to prawdą, to co mają robić nauczyciele? Czy ktoś może wyjaśnić ten problem?

DYREK23-11-2006 09:21:45   [#02]

Dyskutowało się głośno ale rok temu. Rząd Belki skierowal sprawę do TK. Rząd Marcinkiewica wycofał ustawę z Trybunału Konstytucyjnego. Jeszcze "Lewiatan" zgłosił do TK i TK oddalił ich wniosek. Do 1.01. 2007 r. został miesiąc, nie ma już prawnych i technicznych  możliwości zmiany ustawy.

nalix23-11-2006 09:21:50   [#03]

Trybunał

A niby kto miał ją zaskarżyć? Nic mi nie wiadomo. Proszę o informacje.
nalix23-11-2006 09:22:16   [#04]

wiem

Teraz wiem.
cynamonowa10-01-2007 13:16:33   [#05]
Do emerytury mam jeszcze spooooooro, więc nie "siedzę" w  temacie. Proszę w imieniu koleżanki. Interpretacji w tym temacie jest wiele, czasem bardzo sprzecznych. Czy nauczyciel chcący przejść na wcześniejszą emeryturę musi to zrobić do końca 2007  czy w dowolnym czasie ( później)?
dhausner10-01-2007 17:23:39   [#06]

Z tego co wiem jak przechodzi z Karty to musi 30 lat pracy 20 przy tablicy w 30 są liczone okresy składkowe i nieskładkowe

Jak skończy 55 lat w 2007 roku nalicza i zawiesza bez rozwiązywania stosunku pracy (może przejść kiedy uzna za stosowne)

(taki jest stan prawny na dziś)

jeżeli chodzi o termin poza 2007 tyczy się tylko górników z tego co wiem

Nauczyciele w tej ustawie mają przedłużone o rok (ostateczny termin był 2006 a teraz jest 2007)

DYREK10-01-2007 17:34:09   [#07]

http://www.zus.pl/swiadcze/emer005.htm#_odn2

tu jest wszystko: http://ww2.tvp.pl/1675,20051220281941.strona tylko zamień 2006 na 2007.

DYREK10-01-2007 17:43:54   [#08]
http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=17920&fs=0&st=0
kizik10-01-2007 18:29:56   [#09]
http://www.wmodn.elblag.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=280&Itemid=65
kizik10-01-2007 18:32:00   [#10]

to samo

Wcześniejsze emerytury dla nauczycieli. Warunki i podstawy prawne. Zapisz zawartość jako plik PDF Drukuj zawartość Wyślij zawartość na adres E-mail
środa, 13 grudnia 2006

Zamieszczone poniżej tabele zawierają szczegółowe informacje dotyczące warunków, jakie powinny spełniać osoby chcące przejść na emeryturę w 2007 roku. Zostały zebrane i przedstawione przez mecenasa Mstysława Biłyja, na konferencji zorganizowanej dla kadry kierowniczej przez Marzannę Tyburską. Zachęcamy do przeanalizowania przedstawionych poniżej zestawień.


Wcześniejsze emerytury dla nauczycieli urodzonych przed dniem 1 stycznia 1949 r.

Warunki określone w: Karcie Nauczyciela Rozporządzeniu RM z dnia 7 lutego 1983 r. DZ. U. Nr 8, poz.43
Podstawa prawna art. 32 ust. 5 ustawy emerytalnej i art. 88 ust. 1 KN art. 32 ust. 3 pkt. 5 i ust 4 ustawy emerytalnej i par. 15 rozporządzenia RM z 83 r.
Wiek emerytalny minimalny Bez względu na wiek kobiety - 55 lat mężczyźni - 60 lat
Okres składkowy i nieskładkowy (minimalny) 30 lat lub 25 lat w szkolnictwie specjalnym kobiety - 20 lat mężczyźni - 25 lat
Okres pracy w szczególnym charakterze 20 lat (wykonywania pracy) także w szkolnictwie specjalnym 15 lat w szczególnym charakterze
Tryb rozwiązania stosunku pracy art. 23 ust. 1, art. 23 ust. 4 pkt. 1, art. 27 ust. 1, art. 27 ust. 3 w zw. z atr. 23 ust. 4 pkt. 1, art. 20 ust. 1, art. 20 ust. 5c i art. 20 ust. 7 KN oraz dla szkół niepublicznych art. 30 ust 1-3 KP Tryb rozwiązania stosunku pracy nie ma wpływu na uprawnienia emerytalne (dla naliczenia emerytury nie trzeba rozwiązywać stosunku pracy)
Zasady rozliczania emerytury Dotychczas obowiązujące zasady - art. 53 ustawy emerytalnej Dotychczas obowiązujące zasady - art. 53 ustawy emerytalnej


Wcześniejsze emerytury dla nauczycieli urodzonych po 31 grudnia 1948 r.
a przed 1 stycznia 1969 r.


Warunki określone w: Karcie Nauczyciela Rozporządzeniu RM z dnia 7 lutego 1983 r. DZ. U. Nr 8, poz. 43 Przepisy artykułu 184 ustawy emerytalnej
Podstawa prawna Art. 47 ustawy emerytalnej i art. 88 ust. 2a KN Art. 46 ust. 1 ustawy emerytalnej i par. 15 rozporządzenia RM z 7 lutego 83 r. Art. 184 ustawy emerytalnej
Wiek emerytalny minimalny Bez względu na wiek Wiek minimalny k-55 lat m-60 lat ale wieku nie osiągnie przed 1 stycznia 2008 r. k-55 lat, m-60 lat. Nie określono daty granicznej osiągnięcia wieku.
Minimalny okres składkowy i nieskładkowy 30 lat 25 lat szkolnictwo specjalne osiągnąć do 31 grudnia 2007 r. k-20 lat, m-25 lat, osiągnąć do 31 grudnia 2007 r. k-20 lat, m-25 lat, osiągnąć do 1 stycznia 1999 r.
Minimalny okres pracy w szczególnym charakterze Co najmniej 20 lat w szczególnym charakterze, 20 lat w szkolnictwie specjalnym - osiągnąć do 31 grudnia 2007 r. kobiety i mężczyźni co najmniej 15 lat w szczególnym charakterze - staż osiągnąć do 31 grudnia 2007 r. kobiety i mężczyźni 15 lat w szczególnym charakterze - staż osiągnąć do 1 stycznia 1999 r.
Ustanie stosunku pracy Ustanie stosunku pracy przed dniem 1 stycznia 2008 r., art. 23 ust. 1 pkt. 1, art. 23 ust. 4 pkt.1, art. 27 ust.1, art. 27 ust. 3 w zw. z art. 23 ust. 4 pkt. 1, art.20 ust. 1, 5c,7 oraz dla szkół niepublicznych art. 30 ust 1-3 KP Tryb rozwiązania stosunku pracy nie ma wpływu na uprawnienia emerytalne. Rozwiązać należy stosunek pracy. Zawieszenie prawa do emerytury bez rozwiązania stosunku pracy - 103 ust 2a. ustawy emerytalnej Tryb rozwiązania stosunku pracy nie ma wpływu na uprawnienia emerytalne. Rozwiązać należy stosunek pracy. Zawieszenie prawa do emerytury bez rozwiązania stosunku pracy - 103 ust 2a. ustawy emerytalnej
Zasady rozliczania emerytury Dotychczasowe zasady rozliczenia (art. 53 ustawy emerytalnej) Dotychczasowe zasady rozliczenia (art. 53 ustawy emerytalnej) Nowe zasady obliczania w oparciu o kapitał początkowy
Udział w II filarze (OFE) Przyznanie emerytury jest uzależnione od nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego Przyznanie emerytury jest uzależnione od nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego Przyznanie emerytury jest uzależnione od nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego.

Opracowanie techniczne: Marzanna Tyburska


Alibaba10-01-2007 20:30:37   [#11]
Który przepis stosuje sie dla nauczyciela (mężczyzny) urodzonego w 1960 r po studiach zaocznych zdobytych w czasie pracy w szkole i mającego wiec dziś 26 lat pracy i 46 lat. Wg Rozporządzeniu RM z dnia 7 lutego 1983 r. DZ. U. Nr 8, poz. 43 - Minimalny okres składkowy i nieskładkowy - spełnia na dzien 31.12.07 - 25 lat.
lecz nie ma wieku emerytalnego. Nie przystapił do otwartego funduszu emerytalnego.
Zgodnie z Przepisy artykułu 184 ustawy emerytalnej - Minimalny okres składkowy i nieskładkowy - m-25 lat, osiągnąć do 1 stycznia 1999 r. - nie spełnia warunków (staż 19 lat).
Czy moze odejśc na emarture? i kiedy? Ktróry przepis musi stosowac? Gdzie szukać informacji?
rzewa10-01-2007 20:54:28   [#12]

może zwrócic sie o naliczenie

jak osiagnie wiek - 60 lat, czyli w 2020 roku. Ta emeryture juz ma bez względu na to czy będzie te 13 lat pracował czy nie.

Może też pracowac dłużej i póxniej z tej emerytury skorzystać

może też po 18 latach pójśc na emeryture na nowych zasadach - trzeba by przeliczyc w jego konkretnym wypadku co jest korzystniejsze, potrzebna jest do tego wysokość ustalonego przez ZUS kapitału początkowego.
ania0311-01-2007 10:10:58   [#13]

To w końcu można przejść na wcześniejszą emeryturę do końca roku 2007 czy nie ? (na dzieź dzisiejszy)

Będę wdzięczna za odpowieź.

rzewa11-01-2007 10:13:38   [#14]
mozna jeśli spełnia sie wymagania stażowe, nie przystapiło sie do OFE i ma sie nie mniej niż 37 lat
Leszek11-01-2007 10:31:06   [#15]
związki naciskają, żeby termin przesunąć o kolejny rok...
pozdrawiam
Maelka11-01-2007 12:07:00   [#16]

Ja bym się ze skutecznego nacisku ucieszyła....

;-)

ania0311-01-2007 13:11:01   [#17]

Ja też bym się ucieszyła.

Dziękuję Rzewie.

Tera11-01-2007 14:56:26   [#18]

:-)))

ja też:-)))
Tadek11-01-2007 15:09:37   [#19]
# Mam 30 lat pracy w tym 20 przy tablicy oraz 55 lat czy mogę wystąpić do ZUS o naliczenie emerytury i dalej pracować i odejść w np w 2008 otrzymując emeryturę już naliczoną.
DYREK11-01-2007 15:14:13   [#20]

tadek

chłopaki - 60 lat

dziewczyny - 55 lat

emeryt11-01-2007 15:21:01   [#21]

tadek - zapomnij....

tacy zmęczeni, tacy przepracowani, takie złe zarobki, takie psioczenie...a większość tych wcześniejszych emerytów nauczycielskich po otrzymaniu decyzji i odejściu ......wraca na stare śmieci. I wtedy nie są zmęczeni, nie przepracowani - tylko kasa,kasa,kasa.....a młodzi czekają u bram.Powinno być tak - że jak przywilej (wynikający z czegoś) to na emeryturę i szlaban na dalszą pracę w tym zawodzie.
kwiecie11-01-2007 17:38:51   [#22]

 ja też kiedyś tak uważałam, czas na emeryturę to koniec pracy i niech młodzi wchodzą na nasze miejsca, bo myjuż jesteśmy "wypaleni zawodowo"

jednak teraz nie wygląda to różowo ( w moim przypadku oczywiście) w ZUS naliczona mi  76% tzw. kapitał początkowy, mąż też budżetówka

dwie dziwczyny na studiach a chłopak w II gimnazjum

no i z czym do ludu, pracować trzeba dalej do 60 lat i jeszce coś dodatkowo dorobić, żeby wystarczyło od pierwszego do pierwszego

życie to nie bajka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

pozdrawiam!

jzzg11-01-2007 19:05:18   [#23]
Mam pytanie do zdzisława #21: Ile masz lat? W zależności od tego zrozumiesz, spróbujesz zrozumieć albo okaże się to dla ciebie poza percepcyjnymi możliwościami.
Czy wiesz, jakiej wysokości świadczenia dostają emeryci? Może zastanowisz się, czy każdy, bo ty chyba tak, zgodzi się z entuzjazmem na tę jałmużnę umożliwiającą emerytowi jedynie spokojną wegetację?
A po drugie: Czy wiesz, co to znaczy dla psychiki człowieka będącego w codziennym młynie i hałasie odstawka na boczny tor i świadomość, że z planów i zamierzeń, jakie może obecnie realizować, pozostaje mu tylko wybór kamienia na grobowiec, a jedyna impreza, gdzie naprawdę będzie w centrum zainteresowania wszystkich, rodziny, znajomych, wielu roczników uczniów, to pogrzeb?
Sam jestem przed emerytalną decyzją i stąd te pesymistyczne myśli.
emeryt12-01-2007 07:54:42   [#24]

do jzzg....aby podjął słuszną decyzję.

Wiesz, jzzg, patrzę na to z innej perspektywy. Wiem jakie są emerytury - żona jest od 4 lat na emeryturze, też ze szkolnictwa. Ok. 1000 zł. Moja wypowiedź nie dotyczyła indywidualnych przypadków (które w praktyce okazują się tak powszechne, że nie są przypadkami). Chodzi mi o zasadę.Nie bez przyczyn ten przywilej został ustanowiony dla nauczycieli.Właśnie biorąc pod uwagę to, co wskazujesz. Młyn, hałas, wypalenie, choroby zawodowe.Te 20 lat przy tablicy środowisko uznało za całkowicie wystarczające. I basta. Nie podzielam Twojego pesymizmu ( o Boże, jakiego skrajnego - pogoda???...wiatry???) dotyczącego tego, co potem. W tym roku skończę 60. 43 lata pracy. Też w różnych warunkach ( w tym w szkole i przy tablicy). Poznałem bardzo dobrze środowisko nauczycieli. Widzę, co się dzieje i potrafię wyciągnąć wnioski. Potrafię zrozumieć. Nie łapię się na żadną wcześniejszą emeryturę. Czyli jeszcze 5 lat. Mam wiele planów i zamierzeń - w sferze zawodowej. Lubię pracę, którą wykonuję i z radością patrzę, jak moje plany się materializują - w nową salę sportową, w nowoczesne wyposażenie szkół i wiele, wiele innych rzeczy. I wierz mi, jakbym dzisiaj miał możliwość odejścia na emeryturę - od jutra i do końca dni moich korzystał bym z jej uroków, także finansowych.

Cóż jest Twoje 30 ( w tym 20 w szkole) wobec moich 48 lat pracy - bo tyle będę miał jak na emeryturę przejdę. O ile dożyję. Życzę Ci trafnej decyzji.

Gaba12-01-2007 08:46:35   [#25]

by narazić się na razy powiem od razu - mam tylko 16 lat pracy, bo głupia robiłam dwie szkoły jedna po drugiej... - więc walcie, ile chcecie...

Podzielam opinię ZdzisławaF - trzeba wiedzieć, czego się chce - albo jedno (zła, niska emerytura wcześniejsza), albo drugie: zła płaca nauczycielska. Trzeciej możliwości w mojej szkole nie ma, bo ponosi się odpowiedzialność za siebie samego, to jest postawa dojrzała... a państwo to nie rozpieszcza - sama mam w plecy 4 lata, bo chciałam się kształcić nietypowo. ;-)))

Chcę pracować z chętnymi, otwartymi, a nie jękołami, malkontentami i frustratami, bo mi się udziela... a szkoła nie może mieć takiej atmosfery.

Jeżeli przedłużą o jeszcze rok, to... mnie chyba znowu potrzepie, bo nie mogę dokonać/zamknąć pewnego etapu stabilizacji grona... wiszą i wiszą osoby niezdecydowane... i wiszą... i męczą się, i mnie, i nas. 15 pracowników zakładnikami 3... w agonii, poszły teraz 3 panie, i poszły i się znowu coś tam u nas posprzątało.

Nie może żyć szkoła w systemie prowizorycznym. Trzeba podejmować zmiany skokowe, ewolucyjne, ale nie przesuwki... CO TO ZA PLANOWANIE W ZARZĄDZANIU PERSONELEM...w szkole, co to za stabilizacja?

Wiem, dlaczego... się wahają i nic im nie mówię, ale nie zgadzam się na trzymanie w szachu całego zespołu - mogą odejść zawsze do 31 sierpnia, potem nie wyrażam zgody, bo to jest jedyna cena, którą poniosą za trzymanie w napięciu całego zespołu. Wiedzą o tym, że jeżeli zostaną - to zostaną. Czas ulg się skończył. Są pracownikami na równi z resztą. Z opowieści wynika tutaj jakby niektórzy stawiali się ponad grono. Szef patrzy z każdej strony patrzy na to, co na wejściu - kogo przyjmuje (jest bardzo źle) i na wyjściu... odchodzą też i świetni, chorują, cierpią, odchodzą też ludzie, którzy byli świetni wypalili się, cierpią, dochodzą też i bardzo słabi, albo tacy, którzy nie zaistnieli w zespole, bo jakoś tak wyszło. Większość ludzi u nas (przynajmniej!) doczekuje czasu emerytury... chyba mi się nie zdarzyło zwolnić kogoś tuz przed magiczna wysługą lat 30... bo myślę, że trzeba być przyzwoitym. Bywało, że tacy emeryci płaczą... ze poszli, znam to - jest mi żal, ale nikt się nie ulitował nade mną, gdy taki emeryt był dowożony 2, a nawet 3 lata do tej emerytury i nie miał stosownego wykształcenia.

 

Dziś mam 100% pełnego wykształcenia, 1/3 podwójnego i... 5 kobiet w ciązy... na L4... (ciąża to nowa kategoria... i jakies nowe zwyczaje...), bo to jest cena za odmładzanie grona...

emeryt12-01-2007 09:18:50   [#26]

święta racja Gabo, święta racja....

Gabriela pisze:

"Chcę pracować z chętnymi, otwartymi, a nie jękołami, malkontentami i frustratami, bo mi się udziela... a szkoła nie może mieć takiej atmosfery."

a z życia??? znam przykłady....- dowozi się taką osobę jak pisze Gaba - 2 ,3 lata i z ulgą: pooooooooooooszła!!

No i po jakimś czasie wraca: bo mało kasy, bo przyszła i wypłakała, bo nie może usiedzieć w domu, bo się dowiedziała od koleżanek, że może wskoczyć na pół etatu a przecież dyrektor to wieloletni kolega i można go urobić, bo............,bo...........bo..............

i dalej jest sfrustrowany, wypalony, bez inwencji, słaby, ......

szkoda gadać.

irsila12-01-2007 09:26:37   [#27]

kto biedniejszy?

a co powiedzieć na to, że jak ktoś pracowal w przemyśle ciężkim, na zmiany, potem normalnie,
podlega zwolnieniom, bo ma 40 lat pracy, dostaje dość dużą odprawę + podatek od tego wysoki,
ale niestety jest za młody na emeryturę,
bo meżczyzna ma ma 56 lat życia a tu do emerytury jeszcze 4 lata, bo musi mieć 60 lat.
Do tego zupelnie zniszczone zdrowie, kto by sie dziwił po tylu latach pracy,
bo zaczął jako dziecko pracując i ucząc się.
Byl na zasiłku dla bezrobotnych przez pół roku,
a teraz przechodzi na świadczenie przedemerytalne -701 zł brutto!
I tak bedzie miał przez 4 lata do prawdziwej emerytury.Oby dożył!
Leków potrzebuje na serce, bez tego umiera.
Uważam, że co poniektórzy nauczyciele nadużywaja, łącznie z dyrektorami,
przechodzą na emeryture w jak najbardziej korzystnym momencie,
bo maja te "kwalifikacje' a potem kombinuja jakby tu się zatrudnić jeden dzień po,
biorą tą emeryturę też w najlepszym momencie, aby mieć jak największą odprawę,
jak największy ekwiwalent za urlop.
Nigdy nie byłam mściwa, ani zazdrosna,
ja tylko widzę fakty i piszę o tym.
Nie ma sprawiedliwości na świecie i nigdy nie będzie.
Terina12-01-2007 09:45:07   [#28]
Nie tylko nauczyciele kombinują jak podjąć pracę na emeryturze.
Siostrzeniec mojego męża od 1 stycznia przeszedł na emeryturę po 25 latach pracy w górnictwie. I juz otrzymal propozycje powrotu na niepełny wymiar. Młody czlowiek - w porównaniu ze mną okaz zdrowia.
Ja wciąż pracuję i pewnie pracowałabym dalej do 60 - tki, gdyby nie poważne problemy zdrowotne.
Ale jednocześnie z obawą myślę o emeryturze: czy mnie bedzie stać na lekarstwa ?
Na leczenie siebie i poważnie, nieuleczalnie chorej, studiującej córki ?
Już dziś wydatki na leki to ponad połowa mojej pensji.
Emeryturę zapewne całą przeznaczę na leki. A wiekszość tych leków nie jest refundowana - bo u nas profilaktyka jest pełnopłatna !
Dobrze, ze chociaż mąż jeszcze może pracować!

Ja też staram się patrzeć obiektywnie.
I właśnie dlatego nie uważam nauczycieli za grupę jakoś szczególnie "kombinującą". Inni robią to lepiej i skuteczniej i za większa kasę.
kwiecie12-01-2007 16:27:51   [#29]

 

  Tak, są kombinatorzy ale ne należy brać wszystkich pod jedną kreskę.

  Ja świadomie powiedziałam, że pracuję do 60 roku życia, ponieważ zmuszaja mnie do tego "wydatki". I nie ma w związku z tym żadnych ulg w pracy i w ogóle a nigdy nie pracowałam napół gwizdka Tylko jednego się obawiam, jak będę wyglądała w wieku ok. szśdziesiątki???

kwiecie12-01-2007 16:28:45   [#30]
 sześćdziesiątki? literki mi uciekły
ankate12-01-2007 16:33:03   [#31]
Jak w kwiecie wieku :-)))
dhausner12-01-2007 16:50:49   [#32]
Nie martw się Kwiecie ja też do 60 i bez dylematu wyboru. Nawet gdybym mogła to nie poszłabym. Dylemat mają ci co mają wybór.
hania12-01-2007 16:52:44   [#33]
Osoby, które wystąpią z OFE, będą mogły skorzystać z wcześniejszej emerytury
11:25 12.01.2007
piątek

Osoby urodzone po 1948 roku, które przystąpiły do otwartego funduszu emerytalnego (OFE) tracąc prawo do wcześniejszej emerytury, mogą z niego zrezygnować i skorzystać z takiego świadczenia - zakłada nowelizacja ustawy "o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych", uchwalona przez Sejm.

Głosowało 423 posłów; za opowiedziało się 422, a jedna była przeciw.


REKLAMA Czytaj dalej



Nowelizacja umożliwia uzyskanie wcześniejszej emerytury osobom, które przystąpiły w 1999 roku do OFE (tzw. II filaru) nie wiedząc, że nastąpi zmiana przepisów i będą one mogły jeszcze w 2007 roku skorzystać z prawa do wcześniejszej emerytury.

Warunkiem uzyskania świadczenia będzie złożenie wniosku przez osobę uprawnioną o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku OFE, za pośrednictwem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), do budżetu państwa.

Nowa regulacja dotyczy głównie kobiet urodzonych w 1952 r. z odpowiednio długim stażem pracy, nauczycieli, którzy do końca 2007 r. wypracują staż wymagany w tym zawodzie, a także górników.

Według oceny resortu pracy i polityki społecznej, chodzi o ok. 28 tys. osób.

Celem nowej regulacji było także wprowadzenie podstaw prawnych umożliwiających zwrot do ZUS nienależnych, przekazanych składek do OFE. Chodzi także o wydłużenie z 2003 roku do końca 2009 roku obowiązywania ustawy o przejęciu przez Skarb Państwa zobowiązań ZUS z tytułu nieprzekazanych składek do OFE (są to zaległe, niewypłacone członkom OFE składki z lat 1999-2002; Skarb Państwa spłaca je w postaci obligacji).

Teraz nowelizacja trafi do Senatu. Nowe przepisy wejdą w życie 14 dni od dnia ogłoszenia.
AnJa12-01-2007 17:50:44   [#34]
zatrudniam emerytow w niepełnym wymiarze, bo:

nie są wypaleni,sfrustrowni, nie jęczeli i nie jęczą - przeszli bo mieli prawo,

sa to sporej klasy fachowcy, doskonale znający szkołę, przywiązani do niej,

są dyspozycyjni

kilka godzin to dla nich sposób roztrenoowania po 30 latach pracy

ułatwiają mi pracę, bo ze zrozumieniem przyjmują wiadomość, że w któryms tam roku godzin im może zabraknąć

a poza tym - jesteśmy do siebie przyzwyczajeni, a do niańczenia niemowlaków (początkujących nauczycieli to ja się nie nadaję)
inka212-01-2007 19:38:42   [#35]
Czekałam z niecierpliwością na wynik głosowania w sprawie wychodzenia z OFE. Rozumiem, że po wejściu w życie regulacji opuszczenie II filaru nie będzie wymagało osobistych zabiegów, lecz poprzez ZUS?
kwiecie12-01-2007 19:41:32   [#36]

 Ankate ! trafne spoztrzeżenie

przebój tego wieczoru "Jak w KWIECIE wieku" tak trzymać i dalej... głowa do góry

dhausner12-01-2007 19:41:33   [#37]
Oj AnJa a tak wychować narybek to nie jest obowiązek doświadzczonego dyrka. Ja tam nie dyrek a wychowuję od 1997 r. i nawet nieźle idzie (inne spojrzenie pewnie na szkołę)
AnJa12-01-2007 19:43:59   [#38]
jakbym wychowywac umiał przedszkolankiem byłbym
Terina12-01-2007 20:21:01   [#39]
Podoba mi sie to co pisze AnJa !

Emeryci są bardziej zdyscyplinowani niż nowy narybek, swoją pracę traktują serio, zawsze wszystko mają zrobione w terminie i nie tłumaczą się brakiem czasu, złym samopoczuciem, chorobą... Można na nich liczyć.
A poza tym są fachowcami.
Wiem, bo tez zatrudniałam, sporadycznie co prawda, emerytów.

Ja na emeryturę przejdę za 232 dni. Po 35 latach pracy, w tym 19 lat dyrektorowania.
Tylko dlatego, że zdrowie nawala a kadencja sie kończy i byłoby nie w porządku ponownie startować w sytuacji gdy wiem, ze w każdej chwili mogę sie znaleźć na dłużej w szpitalu. Niech placowką pokieruje ktoś młodszy, zdrowszy...

Mnie sie wciąż chce pracować, lubię robić to co robię, lubię mlodzież i myślę, że ją rozumiem ( w odróżnieniu od dyrektorów szkół moje pensum wynosi az 10 godzin  więc z wprawy nie wyszłam).I  tez z powodów zdrowotnych nie będę podejmować, przynajmniej na razie, dodatkowego zatrudnienia.
Nie ukrywam, ze jestem lekko przerażona przewidywana bezczynnością ( bo, nie da sie ukryc, nie jestem "kobietą domową" i prace domowe nie stanowią dla mnie źródła szczególnej satysfakcji!)

Ale, gdyby zdrowie pozwolilo, chętnie popracowałabym pare godzin w tygodniu. Żeby nie zardzedwieć.
Jan z T12-01-2007 21:57:58   [#40]

Zapewniam

że na emeryturze może być fantastycznie...
Trzeba tylko  akceptację "odejścia" przekuć w nowe cele i wyzwania.
Wówczas nawet skromne, powiedzmy poszóstne (pochwalę się - a co mi tam, jeśli prawda) zwiększenie dochodów z ZUSu - otwiera drzwi do NOWEGO, które to uprzednio, przy etatowej pracy i dochodach z niej - szanse niewielkie miało.
Tego dobrego NOWEGO - serdecznie życzę wszystkim decydującym się na taki krok.
bogda412-01-2007 22:04:46   [#41]

Janie

 świetnie ci się układa,gratulacje.
inka212-01-2007 22:11:35   [#42]
Doszłam do podobnego wniosku, co Jan. Odejdę teraz, bo jestem młoda (pojęcie względne), zdrowa, mam dużo enegrii i  jeszcze mogę zacząć jakiś etap swojego życia. Myślę, że w tym wieku odejście jest mniej bolesne, niż kiedy się ma np. 62 lata i niczego się już od życia nie oczkuje, tylko spokoju.
Konto zapomniane12-01-2007 22:12:34   [#43]

rozwiazanie umowy o prace

Jak można rozwiazać umowę o pracę z nauczycielką, która w 2007 r. nabedzie prawo do emerytury, a nie złoży wniosku do dyrektora szkoły o rozwiazanie umowy? Pragne dodać, że jest to osoba konfliktowa, znerwicowana, pozbawiona samokrytycyzmu,  ubliżajaca innym nauczycielom i dzieciom, a przy tym bardzo lubiaca pisać "donosy" do róznych instytucji. Zapytana,  kiedy wybiera sie na emeryturę, oznajmiła:"Tak szybko sie mnie nie pozbedziecie".
Jak poradzić sobie z takim toksycznym nauczycielem?
inka212-01-2007 22:24:28   [#44]
To nie jest takie proste. Jak nie zechce, to nie odejdzie. Rozwiązać umowę można tylko po osiągnięciu przez nauczyciela wieku 65 lat.
Magik13-01-2007 20:43:38   [#45]

Czy to możliwe...?

Gaba napisała:

Wiem, dlaczego... się wahają i nic im nie mówię, ale nie zgadzam się na trzymanie w szachu całego zespołu - mogą odejść zawsze do 31 sierpnia, potem nie wyrażam zgody, bo to jest jedyna cena, którą poniosą za trzymanie w napięciu całego zespołu.

Wiem, że w ciągu roku szkolnego dyrektor może nie wyrazić zgody na rozwiązanie umowy o pracę w związku z przejściem nuczyciela na emeryturę, ale to jest ostatni rok i 31 grudnia 2007 to ostateczny termin i wydaje mi się , że to nie będzie możliwe aby dyrektor mógł nie wyrazić zgody...

wisiak14-01-2007 03:48:04   [#46]

a ja sama się "wypuszczę"

31-go grudnia, bo mam jeszcze do zrealizowania poważne wyzwania i nie zostawię tego innym. Czytam te wypowiedzi, bo sama mam dylemat. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że starzy, wypaleni itp. To wszystko zalezy od czlowieka. Ogarnia mnie szewska pasja jak słysze te młode, zmęczone, chore.Na nic nie mają czasu ( nie wszystkie), ciągle zdenerwowane, bo mają rzeczy ważniejsze niż "ślęczenie" na radach itp  Moje grono ( odmłodzone o 6 osob) stwierdziło ( ci jest dla mnie ogromnym komplementem), że jestem bardziej kreatywna od duuużo młodszych koleżanek. Wiem, że miałabym jeszcze dużo do powiedzenia, ale wiem też, że kiedyś trzeba sobie powiedzieć STOP. Nie chciałabym przewrócić się w pracy i nie wstać z powodu przepracowania. Wiem też, że w przypadku mojej placówki młodość ma swoje prawa - lepiej gdy dzieci podziwiają młode i piękne:))) Chciałabym jednak mieć co robić i czuć się potrzebnym a to mogło np oznaczać pracę na kilka godzin w tygodniu. Może po odejściu okaże się, że nie, bo nie będzie potrzeby, ale chciała bym mieć alternatywę. Człowiek w wieku 55 lat naprawdę nie czuje się emerytem.ńie odeszłam wtedy kiedy mogłam otrzymać najwyższą odprawę, bo to nie o to chodziło. Mogłabym odejść w czerwcu, by - jak mówi zaprzyjaźniony dyrektor nie psuć sobie wakacji pisaniem planów "za kogoś". Mogłabym ,ale nie chcę.Chcę, by nikt mi niczego nie sugerował, by to był mój wybór. A może do 2008??Chciałabym tak jak pisze Tadek, bo wtedy zrealizowałabym wszystko to co zaplanowałam. Wiem, że się nie da. Jednego żałuję,Przyjęłam sobie od września 3 ładne i niegłupie dziewczyny - chyba fajnie byłoby z nimi pracować dłużej. To chyba dobry narybek. Obym się znowu nie pomyliła.

dyrlo14-01-2007 10:31:15   [#47]

A ja mam pytanie.

Art. 86. KN "Nauczyciel oraz członek jego rodziny mają prawo do zaopatrzenia emerytalnego określonego w przepisach o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z uwzględnieniem przepisów ustawy, z tym że nauczyciel zaliczny jest do pracowników wykonujących pracę w szczególnym charakterze.

Nie wiem czy to w szczególnym charakterze pozwala na wypłatę odprawy emerytalnej w wysokości 3 miesięcznego ostatnio pobieranego wynagrodzenia, czy niestety będziemy odchodzić z jednomiesięczną odprawą tak jak inni pracownicy?

DYREK14-01-2007 10:52:16   [#48]

Art. 87 KN (dotyczy nauczycieli)

Gaba14-01-2007 11:17:57   [#49]

ad. 44 - to jest mozliwe, Magiku - to jest naprawdę mozliwe i ja to zrobię, nie wyrażę zgody na rozwiązanie stosunku pracy w grudniu 2007r., o czym nauczycieli powiadomiłam w sierpniu 2006r.

Nauczyciele to wiedzą, to jest determinacja doprowadzona do krańca możliwości - chcę zaplanować normalnie rok szkolny w sierpniu, a dlaczego szkoła ma przezywać reorganizację w styczniu 2008r., a dlaczego ma się walic dzieciom przed egzminami na 4 miesiące - SZKOŁA TO GODZENIE RÓŻNYCH OCZEKIWAŃ. Szkoła to także sztuka stabilizacji. Mam 4 nauczycieli od lat niezdecydowanych, a kogo ja zatrudnię - stazystów na pół roku, byle kogo z łapanki... czy też emerytów...

I nauczyciele nie pójdą wcale, będą sobie pracować do 65 roku życia. Ja mam naprawdę dość - jestem zmęczona - szkoła czyli także dzieci i inni nauczyciele maja prawo do spokoju.

Maelka14-01-2007 11:37:59   [#50]

Tym razem nie przemilczę

To naprawdę godne zastanowienia, jak mając tak leniwych, nieodpowiedzialnych, niereformowalnych, wypalonych, jojczących, egoistycznych i zachłannych na mamonę nauczycieli, osiąga się znakomite wyniki dydaktyczne.

Aż strach pomyśleć, jak pięknie to bedzie, kiedy wreszcie uda się pozbyć tego balastu...

:-I

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]