Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Przemoc w szkole
strony: [ 1 ]
RomanG10-11-2002 20:54:22   [#01]
Proponuję zwrócić baczną uwagę, aby prawa sprawcy nie były większe niż prawa ofiary.

http://www.ms.gov.pl/prawa_ofiary/karta.shtml

Szczególnie zwróciłem uwagę na ochronę ofiary przed dalszymi aktami przemocy (czego sama terapia psychologiczna sprawcy nie gwarantuje i czego nie załatwią same działania profilaktyczne) oraz na prawo ofiary do zadośćuczynienia.

Może dokument ten - odpowiednio przerobiony, jeśli trzeba - uzyskałby wreszcie należną sobie rangę także w szkolnictwie.
Może wywieszać obok praw i obowiązków ucznia? No, w wielu szkołach wiszą same prawa...
Marek Pleśniar10-11-2002 21:07:23   [#02]

ciekawe!!

ale nie demonizujmy Ofiarą w rozumieniu Karty jest osoba fizyczna, której dobro prawem chronione zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo, a także jej najbliżsi.

Innymi słowy - moją uwagę zwraca retoryka - nie służy moim zdaniem porozumieniu wszystkich zainteresowanych używanie w kontekście szkoły słów "przestępstwo", "ofiara", "kara".

I wtedy zgadzam sie w pełni:

nie tylko prawa lecz obowiazki - od tego jest szkoła by to pokazać.
za przewiny - stosować kary - adekwatne i zgodne ze statutem i zdrowym rozsądkiem.

Małgoś10-11-2002 21:52:15   [#03]

RomanieG - zgadzam się z Tobą w 100% :-)

Szkoła powinna działać na rzecz wspierania godności ofiary (rzeczywiście termin ten jest fatalny - TY OFIARO - to obelga wsród młodych i starych, lepiej byłoby może  POSZKODOWANY)

Kilku i kilkunastoletnie ofiary wstydzą się faktu bycia ofiarą - nie dochodzą swoich praw. Trudno się im dziwić, jesli badania i eksperymenty udowadniają, że obserwator zdarzenia cześciej identyfikuje się z agresorem niż z ofiarą (dotyczy to tez nauczycieli!) - w mysl zasady: mocnym trza być nie miętkim.

Jednak uważam, że  w większości szkół wiszą najczęściej Regulaminy Uczniowskie, a one zawierają i prawa i obowiązki ucznia. ;-)

Marek Pleśniar10-11-2002 22:32:03   [#04]

no tak;-)

sądzę ze Roman własnie drukije sobie i wiesza na ścianie:

RomanieG - zgadzam się z Tobą w 100% :-)

A wracając:
przedmówcy zwrócili moją uwagę na typowie zjawisko - za mało skutecznego stania szkoły po stronie ofiar przemocy, ale przede wzstkim - lekceważenia poszkodowanych, łatwego zamazywania kar. To chwalebne - wybaczanie, ale czy tak samo czuje pobity lub okradziony dzieciak czy jego rodzic?

Fajne - zwrócić uwagę społeczności szkolnej na prawa poszkodowanych, dać im godność i odwage dopominania sie o swoje. A przede wszystkim odwagę mówienia o krzywdach. Zaufania do nauczycieli. Ale ci nie mogą tak lekcewazyc zgłoszeń jak sie czasem zdarza. Czyli sławetne "zero tolerancji"??

RomanG10-11-2002 22:37:13   [#05]

:-)

:-)))
Małgoś10-11-2002 23:08:35   [#06]

:-)))

Analizując sytuacje szkolne, zauważcie ile czasu, uwagi i starań skupia na sobie agresor. Wychowawca, pedagog, dyrektor, wzywanie rodziców, konsultacje z Samorządem, nawet policja (ho ho ho).

A gdzie jest wtedy ofiara? Czy ktoś z nia rozmawia? Czasem nawet ktoś fuknie na beksę "to na przyszłość schodź mu z drogi!"

No i kto jest ważniejszy dla Szkoły?

A z punktu widzenia łobuza: stopniami uwagi na siebie nie zwróci, na konkursach nie błyśnie, gazetki nikt mu nie powierzy, akademii tym bardziej, a ...ISTNIEĆ się chce!!!

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]