Jeśli nowoczesne szkolenie nauczycieli ma przebiegać tak, jak doświadczyli tego w tym tygodniu nauczyciele z woj. kujawsko-pomorskiego, to dziękuję!
Z dwudniowym wyprzedzeniem dyrektorzy zostali zobowiązani do wysłania nauczycieli języka polskiego i matematyki do stolicy województwa. Celem było dwugodzinne spotkanie z przedstawicielami CKE na temat "Egzamin ósmoklasisty".
Rzesze nauczycieli, którzy dotarli z odległych zakątków województwa wypełniły dwie aule w mieście. Prowadzący zapoznali przybyłych z:
- podstawami prawnymi egzaminu
- typami zadań i pytań na egzaminie (ile, jakiego typu).
Nauczyciele matematyki zostali zapoznani jeszcze z kilkoma niewłaściwie sformułowanymi zadaniami. Usłyszeli, że muszą mieć taką wiedzę/świadomość żeby prawidłowo układali dla swoich uczniów zadania pod egzamin.
Jeszcze padło, że zadania są trudne i skomplikowane, ale nie należy się martwić ponieważ jeśli egzamin próbny wypadnie źle, to nie będzie źle a nawet będzie dobrze - poziom zadań zostanie obniżony.
Po bardzo licznych i gorących protestach nauczycieli pracownicy CKE zalecili pisanie protestów (wielu i ciągle) do MEN.
Nauczyciele stanowczo stwierdzili, że właśnie teraz zgłaszają uwagi do kompetentnych osób.
Efekt był taki, że szkolący pokazali, że robią to, co im kazano i to wszystko.
I tak skończyło się obowiązkowe szkolenie, na które nauczyciele byli zmuszeni jechać czasami ponad dwie godziny w jedną stronę (oczywiście i na szczęście w godzinach popołudniowo - wieczornych).
Już widzę ich entuzjazm, żeby znowu tak się szkolić.
I jeszcze rzecz najważniejsza - listy obecności, które są dowodem, że nauczyciele są przeszkoleni...
Na wszelki wypadek nie zaplanowano ewaluacji szkolenia oraz możliwości zadawania pytań.
|